Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz.17

[happy blue]

Napisane przez XxXJuSstiii

tak, musimy skontrolować słuch po antybiotykach

o taaak

pestkowych nie można, więc i czereśnie raczej odpadają

już mi zrobiłaś nadzieję....

[Ashyshqa]

Napisane przez happy blue

u nas położna była 3x
dostrzeganie najmniejszych zmian w rozwoju maluszków to najpiękniejsza rzecz na świecie, nooooo

możemy czereśnie przy kp?




co za zachowanie...oby miała jakiś powód?




1. widziałam Twój post, w którym pisałaś, że na Sofię nie działa to kąpanie późne i miałam Ci odpisać, ale nie wyszło. W moim poście wydawało mi się, że mówiłam, że tak poleca położna, bo uważa że potem dzieciaczki dłużej śpią, nawet całą noc, ale zaznaczyłam w tym poście (chyba), że na Helusię to nie działa. Więc nie kąpiemy tak późno, najpóźniej o 21: 30, to też za późno myślisz?
Mi się wydaje, że ona ma taki rytm z brzuszka jeszcze. Zawsze jak przed snem oglądaliśmy filmy z mężem, między 22 a 24 to była zawsze rozbudzona i kopała, aż miło...nie wiem nie wiem. Jest też plus tej sytuacji, bo od dłuższego czasu, po tym karmieniu ok 23 jak już zaśnie to budzi się jak tatuś wstaje do pracy czyli o 5, a potem sobie jeszcze śpimy z przerwą na jedno karmienie do 11, więc niech sobie już tak ma, że późno chodzi spać. Tylko to marudzenie, ta niemożność wbicia się w fazę snu jest męczaca dla mnie. Zazwyczaj wtedy chcę nadrobić wizaż Teraz już jej staram się nie nosić, tzn nie usypiać na rękach, bo nie chcę jej krzywdy zrobić. uczę ją zasypiania na łóżku, klepię po pleckach albo nieustannie przez 30 min głaszczę po główce udając suszarkę
2, 3 dzięki





do kardiologa i neurologa? coś mi umknęło
u mnie położna była 3 x, dziwna ta Twoja-zadzwon

Hehe, grunt to czytac ze zrozumieniem

Chce sprobowac wprowadzic nocny rytual kapielowo-usypiajacy z muzyczka, wierszykiem, masazem. Zawsze o tej samej porze... Zobaczymy czy sie uda... Zwlaszcza,ze tyle rewolucji przed nami... Ale mimo to chce Sofii dac choc troche normalnosci w tym haosie... Zobaczymy...
Dzis w nocy nie spala od 21 do 3... Ostatecznie usnela, podczas karmienia na lezaco u nas w lozku. Balam sie potem palcem u nogi ruszyc,zeby jej nie zbudzic... O 7 obudzily mnie bolesne piersi, a mala dalej spala. Nakarmilam ja na spiocha bo myslalam,ze eksploduje a laktator mialam niewyparzony i spala jeszcze do 10. Druga taka nocka pod rzad... Oby to nie stalo sie je j zwyczajem...

A co.do lekarzy:

Kardiolog ze wzgledu na moja cukrzyce ciazowa, a neurolog bo pediatra zauwazyla,ze przekreca sie na prawo glownie. Juz jej to minelo ale nie jestem pewna czy nie ma objawow wzmozonego napiecia nerwowego. Wole skontrolowac


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[diabli]

Napisane przez karolina2121

Hej

Wczoraj wróciliśmy do domku... na wyjściu jeszcze zdążyłam się zdenerwować Mały głodny, więc zaczęłam go karmić bo strasznie wył i co chwilę przyłaziła salowa i nas poganiała, bo ona musi sale posprzątać.. no co za psita ! tak mnie wkurzyła, że wyszłam ze szpitala cała mokra od potu i z wrzeszczącym dzieckiem... na szczęście podczas jazdy się uspokoił.

Pierwsza nocka średnia.. nad ranem już mnie wymęczył.. cyc... zasypia... budzi się za 15 min i znowu cyc.. a potem już się wkurzał brał i wypluwał (chyba mam jednak za mało pokarmu... ) i mąż zaczął robić mm... a on w międzyczasie usnął przy cycu
teraz pytanie mleko było zrobione o 6 - mały w ogóle go nie pił - nadaje się jeszcze czy wylać?

Następne pytanie - czym przemywacie dzieciom buzie ? Zwykłą wodą przegotowaną... ? Mam wodę termalną kupioną do porodu nawet nie otwartą myślicie, że można nią przemywać buzię?

az wierzyc się nie chce, ze salowe mogą być takie niemile :P u nas była super salowa, rano wchodzila cichutko, nawet nie wiedzialysmy kiedy zdazyla posprzatac. w dniu wyjścia pediatra powiedziała, ze wypis dziecka będzie o 12 i mamy czekac az z nim przyjdzie. także tata był umówiony na konkretna godzine zdazylismy spakować rzeczy, ubrać mala, pozegnalam się z poznanymi mamuskami i akurat o 12 przyszla pani doktor. dala wypis, ostatnie wskazówki i do domu zero poganiania - wszystko na spokojnie mielismy zaplanowane. mala zjadla chwile wcześniej

[metropolitan]

witam was dziewczyny serdecznie!!!

widzę, że już maluchów się sporo posypało gratuluję wszystkim nowym mamusiom!

u nas wszystko w porządku, ale za radą lekarki Blanka na razie nie chodzi do przedszkola, żeby nie przynosić Kubusiowi zarazków więc na razie mam brak czasu na pisanie...
Kubuś jest słodziutki, chociaż mało śpi, przede wszystkim do południa jest zawsze aktywny. W nocy często się budzi bo ok. co 2 godzinki, ale to nic, bo ja i tak jestem z nim na takim stendbaju, że nawet już nie wiem, kiedy się budzi, leży po prostu przy mnie i jak mnie budzi to mu wyciągam pierś i zasypiam hehe. Zmęczenie robi swoje.

postaram się podczytywać wcześniej, żeby być w miarę na bieżąco... bo nie wiem o co chodzi

[diabli]

Napisane przez Aaś

Ja myje przegotowana wodą. Ale faktycznie może zacznę termalnej używać bo mam zapas ze szpitala...tylko czy można?

Ale dziś była fantastyczna noc. Dziewczyny zasnely po karmieniu koło 22.30 i majka zbudzila się o 2:30 dopiero a ala koło 3
Rachu ciachu zjadły i o 4 znów się położyłam spać. Mąż wstał do nich rano a ja spalam do 9

cudnie! i jakie grzeczne panienki, jedna po drugiej się budza, żeby nie robic mamie problemu i jazdy na dwa cyce

jak tak czytam o problemach ze spaniem forumowych dzieciakow to az mi się wierzyc nie chce. MAM W DOMU ANIOŁA. Nelka spi i spi. zje mleczko i znow spi w nocy, w dzień zero problemów. czasem posteka, bo meczy ja katar, wiec frida i znow chrapie w nocy pobudka na cycusia co 4 godziny, wiec jak dam o 24-1, to dopiero po piatej mamy sniadanie. dzisiaj spalysmy do 10 z krótkimi przerwami na uzupełnienie plynow i zmiane pieluchy hehe.

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Napisane przez Aaś

Dla zainteresowanych: o 13 Rafa z Novakiem!!
Chyba spróbuje ogarnąć spacer przed meczem
Jeśli ogarne-to będzie mój pierwszy samodzielny spacer

zrob zdjecie chce zobaczyć Wasza bryke w akcji!

[xal]

Napisane przez karolina2121

Mój nie lubi ani smoczka, ani nakładek

Jeszcze

Napisane przez XxXJuSstiii

tak, musimy skontrolować słuch po antybiotykach

Bartuś dostawał bezpośrednio czy ty brałaś i karmiłaś?

Napisane przez Ashyshqa

O 7 obudzily mnie bolesne piersi, a mala dalej spala. Nakarmilam ja na spiocha bo myslalam,ze eksploduje a laktator mialam niewyparzony i spala jeszcze do 10. Druga taka nocka pod rzad... Oby to nie stalo sie je j zwyczajem...

Ja w takiej sytuacji odciągam po 10ml z piersi i wylewam. Nie odciągam na zapas, bo nie jestem pewna co z tego co zjadłam ją zagazowuje, więc nie ryzykuję jeszcze. Jak mam przerwę 5h w nocy to jedną karmię, a z drugiej właśnie odciągam trochę, dla ulgi, wylewam i idę spać.

[diabli]

Napisane przez axella

6razy

u nas dwa i już chyba koniec :P

[humpback]

Napisane przez nuna2

U mnie dziś na obiad kalafiorowa i pierogi z truskawkami, na podwieczorek koktajl truskawkowy i mam jeszcze truskawki na jutro Faza truskawkowa trwa Mała nie chce wychodzić bo jej truskawki smakują

u mnie był ryż z truskawkami ja powtarzam Ignasiowi że nie ma co się spieszyć jak chce pobróbować nowych smaków bez bolącego brzuszka

[Ashyshqa]

Napisane przez diabli

jak tak czytam o problemach ze spaniem forumowych dzieciakow to az mi się wierzyc nie chce. MAM W DOMU ANIOŁA. Nelka spi i spi. zje mleczko i znow spi w nocy, w dzień zero problemów. czasem posteka, bo meczy ja katar, wiec frida i znow chrapie w nocy pobudka na cycusia co 4 godziny, wiec jak dam o 24-1, to dopiero po piatej mamy sniadanie. dzisiaj spalysmy do 10 z krótkimi przerwami na uzupełnienie plynow i zmiane pieluchy hehe.

Ja Ci kochana bardzo dobrze życzę i wierzę, że u Was tak już będzie zawsze, ale u nas problemy brzuszkowe pojawiły się pod koniec 3 tygodnia... Wcześniej była sielanka

Zastanawiam się co takiego magicznego jest w tym 3 tyg, ze tak dużo maluszków wtedy zaczyna mieć gazy, kolki itd...

[happy blue]

Napisane przez diabli

cudnie! i jakie grzeczne panienki, jedna po drugiej się budza, żeby nie robic mamie problemu i jazdy na dwa cyce

jak tak czytam o problemach ze spaniem forumowych dzieciakow to az mi się wierzyc nie chce. MAM W DOMU ANIOŁA. Nelka spi i spi. zje mleczko i znow spi w nocy, w dzień zero problemów. czasem posteka, bo meczy ja katar, wiec frida i znow chrapie w nocy pobudka na cycusia co 4 godziny, wiec jak dam o 24-1, to dopiero po piatej mamy sniadanie. dzisiaj spalysmy do 10 z krótkimi przerwami na uzupełnienie plynow i zmiane pieluchy hehe.

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------



zrob zdjecie chce zobaczyć Wasza bryke w akcji!

u nas też tak to wygląda, że Helen więcej śpi niż nie śpi, a jak nie śpi to leży i rozkminia, nie wiem o czym, ale po prostu leży i patrzy sobie. tylko, że jak czytam dziewczyny to się zastanawiam czy na jej etapie to jest na pewno tak jak powinno być. jedyne momenty kiedy marudzi to jak coś jest nie tak z brzuszkiem, ale to się zdarzy 3x na dobę i zazwyczaj też nie jest połączone z płaczem. może powinnam z pediatrą skonsultować, czy to nie jest jakiś, odpukać, rodzaj apatii?!

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Napisane przez Ashyshqa

Ja Ci kochana bardzo dobrze życzę i wierzę, że u Was tak już będzie zawsze, ale u nas problemy brzuszkowe pojawiły się pod koniec 3 tygodnia... Wcześniej była sielanka

Zastanawiam się co takiego magicznego jest w tym 3 tyg, ze tak dużo maluszków wtedy zaczyna mieć gazy, kolki itd...

może chodzi o to, że generalnie zwiększa się ilość przyjmowanego pokarmu wtedy..
albo o to, że mamy olewają dietę?


masakra, wczoraj mąż mi przyniósł obiad na wczoraj i dziś z pracy- nie mamy czasu na zakupy w związku z przeprowadzką i gotowanie. i co przyniósł...wczoraj placki ziemniaczane z gulaszem, a dziś pierogi z wątróbką smaczne, ale muszę się teraz dokopać do apteczki w kartonach, żeby wziąć zapobiegawczo espumisan...

[vil84]

Marchewka jak dziecko ma silny odruch ssania to nic nie zrobisz lepiej tak niż żeby przy cycku spało. Przemek ma czasem takie momenty że tylko smoczek go uspokaja a czasem go kilka dni wypluwa.

Napisane przez axella

BYŁŁŁŁŁŁŁŁŁ UŚMIECH

nawet nagrłam haha

jak do niej gadam to cieszy papkę,no nie wierzę

super
u nas od rana się nie powtórzył ... ale był


przed chwilą się popłakałam ze śmiechu ... mąż goły do połowy wziął Przemka na klatę bo mały strasznie marudził i nic nie uspokajało go ... Przemek leżał na brzuszku. i zaczął go ciamkać. tekst męża: "synu ty liżesz lepiej niż matka"

[szprotka_mada]

Napisane przez humpback

też nie kupiłam dużo tych czereśni, ale akurat dla mnie wystarczy mężowi zostaną truskawki :P

A ja czereśni nie kupiłam, bo nie było... Tzn były u innej osoby, ale miałam dość stania w słońcu w kolejce więc odpuściłam sobie. Bananów też brak. Za to mam 2kg truskawek i arbuza

Napisane przez anoxee

Po wczorajszej wizycie u nas wciąż spokojnie. Szyjka jest skrócona, ale wciąż jest, rozwarcie na luźny mały palec, położenie główkowe. Przepływy są ok, no i gwóźdź programu - młody wg tego sprytnego urządzonka nie waży już 2800 g, jak 2 tygodnie temu, tylko 3500 g. Gin dość długo rozkminiał nad tą wagą, mierzył go 3 razy. Na koniec stwierdził, że szybko rośnie, a to pokazuje, że łożysko jest bardzo dobrze wydolne. No i w sumie tyle. Jakby się nic nie działo, to 20.06 mam przyjść wizytę albo stawić się w szpitalu na kontrolę. Zobaczymy jak będzie bliżej terminu.

za wizytę!

Napisane przez komiksowa

ogromne i gratulacje Jeśli poród trwał tak krótko przez kłótnię z mamą, to chyba zaraz pokłócę się z mężem

Wiesz, że o tym samym pomyślałam

Napisane przez ankaaa206

heh, hej - meldujemy się ze szpitala, z małym ok wszystko ale ja dostalam krwotoku dostaję oksytocynę i normalnie leje się ze mnie, trzymaać kciuki za nas

Napisane przez Mysia mysz

Ja po ktg i badaniu

Po ktg pięlegniarki zachwycone, że piękne skurcze, że coś z tego będzie i, że jak mnie nic nie boli to będę mieć bezbolesny poród. Taaaa

Potem gin mnie zbadał i rozwarcie na luźny palec, szyjka niezgładzona, młody wysoko i nic się nie zapowiada

Także dzisiejsze kino i jutrzejszy tort pozostają aktualne

Piotruś czeka na torcika

[pawie_oczko]

witam

mała mnie tak zajmuje, że kiedy myślę, że już zasnęła i chce wpaść zobaczyć co dzieje się na forum to momentalnie się budzi i jest impreza na szczęście nocki są w miarę, zasypia przed 24, później budzi się o 3 i koło 6 nie jest źle. Wczoraj zapodaliśmy pierwszą dawkę delicolu i sama nie wiem czy pomógł czy nie niby była później spokojniejsza ale dziś popołudniu tak jakby nic jej to nie dało. Pediatra mówiła , że jak już zaczęliśmy to mamy podawać to regularnie, więc będę na razie 2x dziennie, no zobaczymy bo dziś popołudniu darła się wniebogłosy...

Tak w ogóle to wczoraj zaliczyliśmy wizytę i mała od wypisu ze szpitala czyli przez miesiąc przytyła 1 kg więc ładnie przybiera

podliczyłam sobie ile będą nas kosztowały szczepienia 330 zł- 1wsza seria na rotawirusy (są dwie) + skojarzone 210zł (ponoć są jakieś za 150 ale nam doradzano, że te droższa jest lepsza, ma coś lepszego w składzie i mniej konserwantów, nie wiem nie znam się, w każdym bądź razie 540 zł na start i za 6 tyg. znów 540, masakra wszędzie są takie ceny?

Napisane przez barwineczek

rozumiem Cię jest po 21 a mojego męża jeszcze nie ma, masakra

eh.. u mnie to samo Tż wychodzi po 6 z domu i wraca przed 20...na szczęście i tak stara się mi pomagać jak może

[joooasia]

Napisane przez Mysia mysz

Szarlotka babci

3 szklanki mąki
kostka margaryny Kasi
2 łyżki śmietany 18%
2 żółtka i 1 całe jajko
1,5 łyżeczki proszku
niepełna szklanka cukru
łyżeczka cukru waniliowego

Ciasto się bardzo klei i takie ma być rozdziel sobie na pół i rozwałkuj na papierze, bo tak najłatwiej Najpierw jedna warstwą wyłóż blachę i ponakłuwaj i upiecz na 200 stopni (tak, żeby się zarumienił spód).
Potem nałoż jabłka, takie ze słoika domowe są najlepsze (nigdy nie robiłam ze świeżymi tej szarlotki) i przerzuć ciasto (możesz posypać też cynamonem jabłka wcześniej) porób znowu dziurki widelcem i piecz ok 30 minut aż góra się zarumieni. Ja zawsze sprawdzam ciasto patyczkiem jak wystygnie posyp cukrem pudrem.

Ta szarlotka jest bardzo delikatna, rozpada się w rękach i jest pyyyyyszna

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------



kciuki !

Dziękuję na pewno wyprobuje

Napisane przez XxXJuSstiii

tak, musimy skontrolować słuch po antybiotykach

o taaak

pestkowych nie można, więc i czereśnie raczej odpadają

mi dzisiaj położna powiedziała, że generalnie wszystko można jeść, tylko w rozsądnych ilościach - po kilka sztuk, nie kilogramami. Owoce jak np.czeresnie, i truskawki - trzeba mieć pewność, że nie są pryskane (czyli np. z własnej działki). A np. brzoskwinie - dokładnie umyć i obrac ze skórki.


Dowiedziałam się dzisiaj od poloznej, że do tygodnia Jasiek już będzie najprawdopodobniej po tej stronie brzucha Stwierdziła, że brzuch się obniżył i zmienilam się na twarzy, więc już mam być przygotowana w każdej chwili. Ciekawe czy się jej scenariusz sprawdzi... Poza tym czyści mnie od samego rana... Dziwne, bo po tardyferonie mam raczej zaparcia...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Magiusa]

Napisane przez karolina2121

o kurde w lidlu są czereśnie

Pisałyście kiedyś o Delicolu... na co on jest?

Mi to kolezanka zalecila kupic przeciw kolkom i podawac na wszwlki wypadek.

Ja sie melduje ze szpitala, ale spokojnie nie rodze i nie wpycham sie w kolejke przyjechalismy bo po tej wczorajszej wizycie z tym moim lozyskiem 3stopnia i malymi ruchami ginekolog w sumie powiedziala ze moze warto w szpitalu sie temu przyjrzec.
No i musze zostac, mam nadzieje ze tylko do jutra. W kazdym razie lozysko faktycznie w 3stopniu, ale maly wazy wg ich pomiarow 3 kg a nie 2,5. Jego wymiary sa jak nabardziej odpowiednie na 37tc. Poza tym ktg wychodzi ladnie. Do jutra chca zrobic kilka serii z ktg +przeplywy. Jak bedzie wszystko ok to wychodzimy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[happy blue]

Napisane przez joooasia

Dziękuję na pewno wyprobuj





mi dzisiaj położna powiedziała, że generalnie wszystko można jeść, tylko w rozsądnych ilościach - po kilka sztuk, nie kilogramami. Owoce jak np.czeresnie, i truskawki - trzeba mieć pewność, że nie są pryskane (czyli np. z własnej działki). A np. brzoskwinie - dokładnie umyć i obrac ze skórki.


Dowiedziałam się dzisiaj od poloznej, że do tygodnia Jasiek już będzie najprawdopodobniej po tej stronie brzucha Stwierdziła, że brzuch się obniżył i zmienilam się na twarzy, więc już mam być przygotowana w każdej chwili. Ciekawe czy się jej scenariusz sprawdzi... Poza tym czyści mnie od samego rana... Dziwne, bo po tardyferonie mam raczej zaparcia...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

chyba coś jest na rzeczy!


Pawie- ja się jeszcze cenami nie interesowałam, ale widzę, że faktycznie niezła sumka...
Co do Delicolu- też zaczęłam podawać, ale więcej- po 5 kropli przez każdym karmieniem. Czyli 6x dziennie. Dopiero drugi dzień dziś- zero poprawy jak dla mnie, ale to pewnie za wcześnie.

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Napisane przez Magiusa

Mi to kolezanka zalecila kupic przeciw kolkom i podawac na wszwlki wypadek.

Ja sie melduje ze szpitala, ale spokojnie nie rodze i nie wpycham sie w kolejke przyjechalismy bo po tej wczorajszej wizycie z tym moim lozyskiem 3stopnia i malymi ruchami ginekolog w sumie powiedziala ze moze warto w szpitalu sie temu przyjrzec.
No i musze zostac, mam nadzieje ze tylko do jutra. W kazdym razie lozysko faktycznie w 3stopniu, ale maly wazy wg ich pomiarow 3 kg a nie 2,5. Jego wymiary sa jak nabardziej odpowiednie na 37tc. Poza tym ktg wychodzi ladnie. Do jutra chca zrobic kilka serii z ktg +przeplywy. Jak bedzie wszystko ok to wychodzimy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

na pewno będzie dobrze, ale też są

[joooasia]

Justyna, gratulacje

Anka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pawie_oczko]

Napisane przez diabli

pol godzinki temu napisala do mnie Justyna:

7.06 o godz. 1 urodzila się Laurka wazy 3400 ma 54cm dostala 10pkt. porod podobno szybki. Nacieli mnie i mala wyszla przy jednym parciu. Ja o 6 już bylam pod prysznicem, wiec nie jest zle. Justyna_g4

gratula cje i witamy malutka na swiecie!

Gratulacje dla Ciebie i córeczki!

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

Napisane przez happy blue

Pawie- ja się jeszcze cenami nie interesowałam, ale widzę, że faktycznie niezła sumka...
Co do Delicolu- też zaczęłam podawać, ale więcej- po 5 kropli przez każdym karmieniem. Czyli 6x dziennie. Dopiero drugi dzień dziś- zero poprawy jak dla mnie, ale to pewnie za wcześnie.

--

No suma jest powalająca..
właśnie zastanawiałam się ile razy dziennie to podawać , bo nie chciałam przesadzić. Może jej za mało tego daję i dlatego tak dziś płakała wczoraj daliśmy jej 6 kropelek i od razu się uspokoiła i dziś po południu też 6 i był wielki ryk . Wieczorem spróbuję 8 i zobaczymy jak będzie...

[Elusiek]

Napisane przez vil84

przed chwilą się popłakałam ze śmiechu ... mąż goły do połowy wziął Przemka na klatę bo mały strasznie marudził i nic nie uspokajało go ... Przemek leżał na brzuszku. i zaczął go ciamkać. tekst męża: "synu ty liżesz lepiej niż matka"

[humpback]

Napisane przez vil84

przed chwilą się popłakałam ze śmiechu ... mąż goły do połowy wziął Przemka na klatę bo mały strasznie marudził i nic nie uspokajało go ... Przemek leżał na brzuszku. i zaczął go ciamkać. tekst męża: "synu ty liżesz lepiej niż matka"

Napisane przez joooasia

Dowiedziałam się dzisiaj od poloznej, że do tygodnia Jasiek już będzie najprawdopodobniej po tej stronie brzucha Stwierdziła, że brzuch się obniżył i zmienilam się na twarzy, więc już mam być przygotowana w każdej chwili. Ciekawe czy się jej scenariusz sprawdzi... Poza tym czyści mnie od samego rana... Dziwne, bo po tardyferonie mam raczej zaparcia...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no to czekamy na Jasia

Napisane przez Magiusa

Ja sie melduje ze szpitala, ale spokojnie nie rodze i nie wpycham sie w kolejke przyjechalismy bo po tej wczorajszej wizycie z tym moim lozyskiem 3stopnia i malymi ruchami ginekolog w sumie powiedziala ze moze warto w szpitalu sie temu przyjrzec.
No i musze zostac, mam nadzieje ze tylko do jutra. W kazdym razie lozysko faktycznie w 3stopniu, ale maly wazy wg ich pomiarow 3 kg a nie 2,5. Jego wymiary sa jak nabardziej odpowiednie na 37tc. Poza tym ktg wychodzi ladnie. Do jutra chca zrobic kilka serii z ktg +przeplywy. Jak bedzie wszystko ok to wychodzimy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

za dobre wyniki i szybkie wyjście

[joooasia]

Napisane przez vil84

przed chwilą się popłakałam ze śmiechu ... mąż goły do połowy wziął Przemka na klatę bo mały strasznie marudził i nic nie uspokajało go ... Przemek leżał na brzuszku. i zaczął go ciamkać. tekst męża: "synu ty liżesz lepiej niż matka"

no nie mogę...



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[happy blue]

Napisane przez pawie_oczko

Gratulacje dla Ciebie i córeczki!

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------



No suma jest powalająca..
właśnie zastanawiałam się ile razy dziennie to podawać , bo nie chciałam przesadzić. Może jej za mało tego daję i dlatego tak dziś płakała wczoraj daliśmy jej 6 kropelek i od razu się uspokoiła i dziś po południu też 6 i był wielki ryk . Wieczorem spróbuję 8 i zobaczymy jak będzie...

kurczę, jestem w trakcie przeprowadki, nie wiem czy znajdę rozpiskę od położnej. Z Delicolem robi się tzw próbę 4 dni, zwiększa się ilość kropli jak nie widzi się poprawy. Mogę Ci skopiować.
My nie korzystaliśmy z tego, myślałam, że damy radę bez Delicolu, ale jednak ostatnio pediatra na wizycie zapisała i od razu 5 kropel, przed każdym karmieniem, nie więcej niż 6 x dziennie.
Zaraz poszukam tych notatek od położnej środowiskowej.

[pawie_oczko]

Napisane przez happy blue

kurczę, jestem w trakcie przeprowadki, nie wiem czy znajdę rozpiskę od położnej. Z Delicolem robi się tzw próbę 4 dni, zwiększa się ilość kropli jak nie widzi się poprawy. Mogę Ci skopiować.
My nie korzystaliśmy z tego, myślałam, że damy radę bez Delicolu, ale jednak ostatnio pediatra na wizycie zapisała i od razu 5 kropel, przed każdym karmieniem, nie więcej niż 6 x dziennie.
Zaraz poszukam tych notatek od położnej środowiskowej.

będę wdzięczna jak to znajdziesz

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Dziewczyny a wrzucała któraś gdzieś jakąś dietę lub przepisy matki karmiącej? bo już nie mogę moich oklepanych dań i potraw

[happy blue]

Napisane przez pawie_oczko

będę wdzięczna jak to znajdziesz

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Dziewczyny a wrzucała któraś gdzieś jakąś dietę lub przepisy matki karmiącej? bo już nie mogę moich oklepanych dań i potraw

może coś takiego http://kotlet.tv/jadlospis-diety/dla-karmiacych

[sharpnowaja]

hejka
ja tylko an chwilę bo mała nie śpi i zaraz kąpanie
nockę mieliśmy nie najgorszą, bywały i lepsze i gorsze ale za to mała dała mi pospać rano do 10

Color to szybciutko urodziłaś wielkie gratulacje

diabli mnie też strasznie wzrusza widok TŻta zajmującą się małą. A jego komentarze przy przebieraniu kupki są bezcenne moje dwa skarby
wczoraj miałam ochotę ją obudzić i ucałować z każdej strony TŻ stwierdził że jestem czubkiem a zaraz sam miał ochotę to zrobić

[puchatkowa]

Napisane przez ankaaa206

heh, hej - meldujemy się ze szpitala, z małym ok wszystko ale ja dostalam krwotoku dostaję oksytocynę i normalnie leje się ze mnie, trzymaać kciuki za nas

Trzymam kciuki, żeby szybko ustabilizowali to krwawienie

Napisane przez axella

nie,spoko babka ale kurcze..jakby przyszla do jakiejs patologi,albo do kogos kto nie ume sie zajać..albo kto nie ma neta i nie pyta na wizażu to ok,moze by zarzucila cenna radą..a tak to niczym nie zaskakuje

Napisane przez XxXJuSstiii

Nie no, fajna babeczka tylko, że ja nie mam póki co żadnych pytań a męczy mnie takie czekanie całe popołudnie na nią... wolałabym żeby było tak, że jeśli potrzebuję to dzwonię i ona wtedy przychodzi mi pomóc
Chociaż nie powiem, w końcu pokazał mi ktoś porządnie jak pępek pielęgnować bo trochę się dygałam tak samo paszki bo zrobił mu się biały nalot, nie wiedziałam co to, miał to już w szpitalu i też doradziła mi co robić

No a że budzi, to akurat pech, że dziecko spało ale musiała je obejrzeć

Już rozumiem Faktycznie jakby tak chociaż wpadała o godzinie, na którą się umawia to na pewno byłoby łatwiej No i może faktycznie lepszą opcją byłoby wzywać ją telefonicznie w razie problemów. Zobaczymy, bo póki co do mojej jestem optymistycznie nastawiona, ale może to się zmieni jak będzie też tak postępować

Napisane przez komiksowa

W sumie dzisiaj jest mecz, który będę musiała oglądać (ostatnie dwa dni to też mecz w tv, tylko, że młodzieżówka), trochę mężowi się nazbierało, więc może warto zrobić 2w1, wyładować hormony i spróbować Bo niedługo sama tu zostanę, jak palec malusi biedny, opuszczony

Jest to jakaś myśl, hmmm

Napisane przez karolina2121

Już była... pomogła mi przystawiać do cyca i udowodniła, że mleczka jest w sam raz

Super

Napisane przez Magiusa

Ja sie melduje ze szpitala, ale spokojnie nie rodze i nie wpycham sie w kolejke przyjechalismy bo po tej wczorajszej wizycie z tym moim lozyskiem 3stopnia i malymi ruchami ginekolog w sumie powiedziala ze moze warto w szpitalu sie temu przyjrzec.
No i musze zostac, mam nadzieje ze tylko do jutra. W kazdym razie lozysko faktycznie w 3stopniu, ale maly wazy wg ich pomiarow 3 kg a nie 2,5. Jego wymiary sa jak nabardziej odpowiednie na 37tc. Poza tym ktg wychodzi ladnie. Do jutra chca zrobic kilka serii z ktg +przeplywy. Jak bedzie wszystko ok to wychodzimy.

Trzymam kciuki za to aby wszystkie badania wyszły ok i żeby Was jutro wypuścili

Napisane przez Mysia mysz

Ja po ktg i badaniu

Potem gin mnie zbadał i rozwarcie na luźny palec, szyjka niezgładzona, młody wysoko i nic się nie zapowiada

Także dzisiejsze kino i jutrzejszy tort pozostają aktualne

To w sumie dobre wieści, no bo teraz to już chcesz żeby Piotruś zaczekał chwilkę nie

____________________
U mnie niestety podobnie - miałam ktg (ponad godzinę bo najpierw coś tam za słabo się pisało a potem wręcz za mocno Lekarka stwierdziła, że lepiej dmuchać na zimne i zrobimy jeszcze usg. Tam całe szczęście wyszło, że wszystko jest ok. Młoda waży ok.3500g (20 maja ważyła 3300, więc chyba całkiem spoko przyrost), serduszko ok, przepływy ok, wody w normie. Lekarka zbadała mnie też na samolocie i dalej 1cm rozwarcia tak jak w poniedziałek.

Także oficjalnie jestem przeterminowana a Mała się nie śpieszy do nas
W niedzielę znów na ktg.

[sharpnowaja]

Napisane przez diabli

Nelka zalozyla dwa kombinezony o których nawet nie pomyslalabym wcześniej. mamy czerwiec!!! jej kuzyn nosil misiaka w październiku

śliczna jest!!!

dopiero teraz zauważyłam jak mało zostało mamusiek nierozpakowanych!!! masakra jak ten czas leci. Ale na odchowalnie lecimy dopiero jak cynamonek nam urodzi, no nie?

barwineczek moja mała śpi na brzuszku i sama sobie przekręca buzię raz w jedną raz w drugą stronę, jakoś nie potrafię sobie wyobrazić śmierci łóżeczkowej w ten sposób, no chyba że ktoś przykrywa malucha po same uszy.

[ankaaa206]

jesteśmy w domku, oksy podziałala i mnie oczyściło porządnie, az brzuch zrobił się płaski jak przed ciążą, bo po porodzie dość spory był i każdy się dziwił.
Moje dziecko to anioł, budzi się co 2-3 godz, o stałych porach mniej więcej, i tak cudnie się uśmiecha przez sen
mój Niki chyba jest podobny do małego Veronic, bo też nie trzymam diety i małemu nic nie jest, zjadłam nawet truskawkę i czekoladę i odpukac wszystko jest ok
laktacja ruszyla pełną parą, maly aż się krztusi tak łapczywie je, jutro idziemy na 1 spacerek.


Trzymam kciuki za przeterminowane

mamy już tydzień

[puchatkowa]

Napisane przez ankaaa206

jesteśmy w domku, oksy podziałala i mnie oczyściło porządnie, az brzuch zrobił się płaski jak przed ciążą, bo po porodzie dość spory był i każdy się dziwił.
Moje dziecko to anioł, budzi się co 2-3 godz, o stałych porach mniej więcej, i tak cudnie się uśmiecha przez sen
mój Niki chyba jest podobny do małego Veronic, bo też nie trzymam diety i małemu nic nie jest, zjadłam nawet truskawkę i czekoladę i odpukac wszystko jest ok
laktacja ruszyla pełną parą, maly aż się krztusi tak łapczywie je, jutro idziemy na 1 spacerek.


Trzymam kciuki za przeterminowane

mamy już tydzień

Śliczny tygodniowy słodziak!

Świetnie, że unormowało się u Ciebie i super, że masz pokarmu pod dostatkiem

[ankaaa206]

Napisane przez karolina2121

Mój nie lubi ani smoczka, ani nakładek

ani mój, tylko cyc i nie da rady go oszukać