Styczniowo-lutowe mamusie 2013 część V.

[hope01]

A! Dadusiowy i Pietraszko Lady kończą dziś 5 miesięcy



(adusia z pierwszej strony, która z nami 08.01 rodziła już się chyba dawno nie odzywa? )

[s i l v e r]

Napisane przez hope01

A! Dadusiowy i Pietraszko Lady kończą dziś 5 miesięcy

GRATKI

[ILLUSION]

Heloł Nadrabiammmmm!
Kurka akurat jak mnie nie było to stado dzików przylazło

Napisane przez calawdeszczu

pokaże Wam co kupiłam dzisiaj w auchan. 2 zł za sztuke

Oooo super i jaka cena!

Napisane przez calawdeszczu

ino moje to nie zara

pfff a tym bardziej nie Calvin Klein

Napisane przez calawdeszczu

coś widzałam, że jakieś spodnie przytargała, za tydzien znajdzie marynare i gajer jak ta lala, nawet wiek się zgadzał 18-24 lata

Napisane przez calawdeszczu

bokeh nie idz, trzeba rozkminić co tam one wpierdzielają, że taki power jest

ja mam najbliżej to może się przejadę rozkminić i pomacham Wam do kamerki przy okazji

[insolito]

Napisane przez s i l v e r

gratulacje

ehhh ... ten wizaz...

Dziękujemy

Napisane przez hope01

A! Dadusiowy i Pietraszko Lady kończą dziś 5 miesięcy



(adusia z pierwszej strony, która z nami 08.01 rodziła już się chyba dawno nie odzywa? )

dla chłopaków za 5 miesięcy

[s i l v e r]

Gdzie te żubry??

[bijkora]

Napisane przez calawdeszczu

u nas też Julka zaciskała jedna piąstke. Pediatra mówiła, zeby masować, pobudzać, żeby ją otwierała- przeszło.
Lady, dobrze mówi



czołem, u nas pobudka przed chwilą
mam na pytanie, zmieniacie w nocy pampersa? czy w jednym do rana?


żubrów niet!

---------- Dopisano o 07:38 ---------- Poprzedni post napisano o 07:34 ----------



tyle tego było, że nie dałoby rady! fuuuuuj!



a czemu nie jest?

Ja nie zmieniam, szkoda mi dziecia rozbudzać jak tak słodko śpi, a poza tym nie wstaje w nocy

Silver jak za każdym razem chce zobaczyć żubra, to zastaje tam tylko pustą trawę

[hope01]

Napisane przez bijkora

Ja nie zmieniam, szkoda mi dziecia rozbudzać jak tak słodko śpi, a poza tym nie wstaje w nocy

Silver jak za każdym razem chce zobaczyć żubra, to zastaje tam tylko pustą trawę

ja zmieniam, nie raz nawet dwa razy jak zesiura. Dady mają to do siebie, że czuje dzieć że ma mokro. Na śpiocha zmieniamy

[LadyWhisper]

Napisane przez hope01

A! Dadusiowy i Pietraszko Lady kończą dziś 5 miesięcy



(adusia z pierwszej strony, która z nami 08.01 rodziła już się chyba dawno nie odzywa? )

[bokeh]

Napisane przez charlizz

Baby, czytam i czytam Was na raty, ale jakoś nie umiem się wbić
Ola teraz robi mi pobudki o 5 rano, faaaajnie, super wczoraj miałam kolokwium , będzie zalicozne. Ale ja pitole, jeszcze tyle roboty mam z ta szkołą , że ma sa kra!!! Mamm nadzieję, że jeszcze ten tydzień i będzie trochę luźniej, to będę z Wami ględzić to oporu :p
dzisiaj sex w wielkim, miescie, oglądacie?? bo ja po raz setny chyba, obejrzę, a jakże

ja dwa razy widziała serial te filmowe wersje są troche gorsze (tzn inne trochę wiadomo film) ale se też obejrze jeśli H. mi pozwoli

Napisane przez hope01

A! Dadusiowy i Pietraszko Lady kończą dziś 5 miesięcy



(adusia z pierwszej strony, która z nami 08.01 rodziła już się chyba dawno nie odzywa? )

dla duzych chlopaków

Napisane przez ILLUSION

Heloł Nadrabiammmmm!
Kurka akurat jak mnie nie było to stado dzików przylazło


Oooo super i jaka cena!

pfff a tym bardziej nie Calvin Klein



ja mam najbliżej to może się przejadę rozkminić i pomacham Wam do kamerki przy okazji

hahahaha ale by było patrzymy kaj te żubry a tam illusion się wyłania i macha chyba bym padła

[LadyWhisper]

ja nie zmieniam pieluchy, mąż rano przed wyjściem do pracy zmienia czyli k.6.30

08.01 -> 08.06

[ILLUSION]

Napisane przez maluchna30

Witajcie kochane! Padam już na pysk, ale chciałam Wam przedstawić "pierwszą łyżeczkę" mojej Oli.

Krótko co u nas: wyniki z moczu niezadowalające, Ola ma bakterie E.coli i na razie przez miesiąc jedziemy na furaginie, a co dalej się okaże. Pediatra chciał nas wysłać do szpitala ze względu na jej niedowagę, ale się nie zgodziłam, bo uważam, że nie musi książkowo ważyć, tym bardziej, że jej waga urodzeniowa to 2,5kg. Poza tym martwi mnie fakt, że nadal intensywnie zaciska piąstki i spina się przy jedzeniu. Masuję ją i ćwiczę z nadzieją, że lada dzień to minie. Podnosi się skubanica do siadania i jest baaaaaaaaaardzo wesołym dzieckiem. A gada jak najęta. Kolki jeszcze ma od czasu do czasu, ale najgorsze już chyba za nami.

Bardzo mocno Was ściskam i całuję Wasze maleństwa cudowne.

zdrówka życzę Oli i wpadajcie częściej

Napisane przez nomenklaturabinominalna

Dzien dobry czesc i czolem
Noc koszmarna Wygladam jak... Nie,w sumie to za niczym nie wygladam Ide zaraz zobaczyc do nowego lumpa Ale pewnie bedzie duzo ludzi,to zajrze do "starego lumpa" :P Wiecie,w ogole to moje miasto sklada sie chyba z samych ciucholandow Chyba za biedni ludzie tu mieszkaja,bo nie ma uliczki gdzie by jakiegos sh nie bylo. Z "normalnych" sklepow to chyba tylko cropp,ktorego nie lubie i chinskie ciuszki.na ryneczkach. A tak to same parabanki i lumpexiki. Mozna wziac super hiper chwilowke i isc szalec

Cala,ja nie zmieniam. Macam w nocy,ale tam pusto lub prawie pusto,za to z rana oproznia caly pecherz i wali mega kupsztala Eee dopiero w nocy przeczytalam,ze hyl dzien sexu. I teraz musze czekac calyyyy rok na nastepny Ok,wybywam w swiat,udanego dnia

I co tam upolowałaś?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41216469]A tak sobie spacerujemy

http://www.youtube.com/watch?v=WqeX6...ature=youtu.be[/QUOTE]
super

Napisane przez insolito

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aa Piotrek zaliczył właśnie pierwszy przewrót z plecków na brzuszek A matka oczywiście z nosem w wizau siedziała zobaczyłam juz jak nogi w powietrzu były

za obrót

Napisane przez s i l v e r

Coś mi się wydaje że Illusion będzie chciała się tam przeprowadzić

U nas dziwna nocka. Młody usnął o 19 po czym do 22 chciał cyca co godzinę, później już normalnie co 3 godziny ale o godzinie 3 postanowił że spał nie będzie i śmiał się do mnie (pierwszy raz coś takiego się zdarzyło w środku nocy). Musiałam go bujać, odwróciłam tyłem do siebie bo jak na mnie patrzył to zacieszał i usnął jakoś. Pobudka o 6 (gdzieś około 4:30 jeszcze karmiłam). Mąż go zabrał a ja spałam do 7:30

Lecę sprzątać o gotować bo mamy dziś gości. Będę więc dopiero jutro.

[LadyWhisper]

ja spałam prawie do 10

Maluchna, zdrówka dla Oleńki

Szajka, ale czad!!! Fajna ta budka siatkowa......


Ale mam JĘCZYDŁOWATE jęczydło dzisiaj!!! Masakeros!!!!!!!

[litllesweetangel]

Jestem o☠☠☠ana. Moja "przyjaciolka" tydzien temu przyleciala z anglii, dowiedzialam sie tego pytajac jej czy jest spakowana( terminowo miala przyleciec dzisiaj) a ona do mnie- juz jestem w Polsce. O olewaniu i motywach typu " sory dzien wczesniej zachlalam", czy przyjechaniu na godzine zeby TZ naprawil jej komputer juz nie bede sie rozpisywac.


Jaki jest moral?

Pozdrawiam wszystkich prawdziwych przyjaciol Kolejna osoba skreslona






Charlizz sto lat matka

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez LadyWhisper

Z komediowych ogladamy how i met your mother, the big bang, the it crowd (zaj.ebisty!!! Ale krociutki niestety. Mialam przy jednym odcinku taki napad smiechu ze maz musial mnie ratowac tak sie zapowietrzylam)

uwielbiam teorię wielkiego podrywu a Sheldon nawet na geja wygląda

Napisane przez elllmi

trzeba było do kieszeni poupychać



szczęściara ja wydepilowana, wypachniona czekam na mojego małża

no to dobranocki
idę się wprawiać w nastrój

aż ciśnie się na usta - JAK?

Napisane przez LadyWhisper

ja nie zmieniam pieluchy, mąż rano przed wyjściem do pracy zmienia czyli k.6.30

08.01 -> 08.06

cudnie, bardzo łądnegy synka masz

Napisane przez LadyWhisper

ja spałam prawie do 10

Maluchna, zdrówka dla Oleńki

Szajka, ale czad!!! Fajna ta budka siatkowa......


Ale mam JĘCZYDŁOWATE jęczydło dzisiaj!!! Masakeros!!!!!!!

No budka siatkowa daje radę Dorka za brzuszkiem nie przepada, a wczoraj nawet jak zmęczyła główkę, to po prostu położyła i dalej chłonęła świat.

[ILLUSION]

Napisane przez bokeh

hahahaha ale by było patrzymy kaj te żubry a tam illusion się wyłania i macha chyba bym padła

też to sobie wyobraziłam....któras z Was nagle pisze "Oooo żubr....a nie to illusion"

Napisane przez LadyWhisper

ja nie zmieniam pieluchy, mąż rano przed wyjściem do pracy zmienia czyli k.6.30
08.01 -> 08.06

Jeju jak się zmienił. a ile włosków miał po urodzeniu i jakie ciemne!



charlizz spełnienia marzeń

dla Dadiego i Pietraszka za 5 miesięcy

[s i l v e r]

Napisane przez bokeh

hahahaha ale by było patrzymy kaj te żubry a tam illusion się wyłania i macha chyba bym padła

padłam

Napisane przez LadyWhisper

ja nie zmieniam pieluchy, mąż rano przed wyjściem do pracy zmienia czyli k.6.30

08.01 -> 08.06

Ale różnica!! niesamowite jak te nasze dzieciaczki sie zmieniają szybko

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Napisane przez ILLUSION

też to sobie wyobraziłam....któras z Was nagle pisze "Oooo żubr....a nie to illusion"

[s i l v e r]

Przed wczorajszym spacerkiem

[hope01]

Napisane przez LadyWhisper

ja spałam prawie do 10

Maluchna, zdrówka dla Oleńki

Szajka, ale czad!!! Fajna ta budka siatkowa......


Ale mam JĘCZYDŁOWATE jęczydło dzisiaj!!! Masakeros!!!!!!!

ja TEŻ oni ostatnio co swoją miesięcznicę to są niedobrzy

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Aaa zapomniałam, gratulacje dla Dadiego i Pietraszka

[hope01]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41217736]Aaa zapomniałam, gratulacje dla Dadiego i Pietraszka [/QUOTE]


więc, jak się zapatrujesz na to ECO2?

[blogerka]

yellowsheep - ja tez myslalam, ze razem z TZ bedziemy poznawac nasze dziecko, uczyc sie opieki nad nim.
Ale TZ wolal pomoc - wyreczanie tesciowej.
Ja bylam przynies - podaj - pozamiataj dla tesciowej, ktora w tym czasie nosila dziecko, przebierala, kapala.
Pamietam taka sytuacja jak tesciowa mi podala dziecko na rece, wzielam Boryska a ona do mnie tekstem "wiesz co, daj mi go, bo zle go trzymasz"
Zrobilo mi sie tak cholernie przykro, jak mozna chocby zasugerowac matce, ze nie potrafi trzymc wlasnego dziecka - (tesciowa pedagog!!!)
inna sytuacja - kapiel. Od samego pcozatku chcialam kapac go sama, pamietam jak polozna mi tlumaczyla, ze nie ma sie czego bac, i ze na pewno dam sobie rade.
Ale tesciowa wiedziala lepiej, ona bedzie go kapac bo my nie potrafimy! Wkurzylam sie i poprosilam siostre TZ o pomoc!! ona sie zgodzila, i co? tesciowa powiedziala ze po co mamy prosic siostre TZ ona "pomoze"
i tak pomagala az ktoregos dnia keidy wyslala mi smsa "Przyjde na kawe, to przy okazji wykapie Boryska", poszlam szybko i bez wiedzy TZ sama wykapalam dziecko po czym odpisalam "Wykapalam juz Boryska, bo byl strasznie ulany i nie chcialam czekac na Ciebie, ale zapraszam na kawke" to mi odpisala "wiesz co, ja nie mam juz po co przychodzic w takim razie, wiec idziemy na obiad do Agatki - siostra TZ-ta)
i tak ze wszytskim musialam walczyc, bo ona traktowala mnie chyba jako znedbny dodatek do dziecka, wydawalo jej sie, ze to ona bedzie wychowywac Borysa.
Przykre ze TZ uwaza, ze ja wymyslam, ze takich sytuacji wcale nie bylo, ze wyolbrzymiam.

[bijkora]

Napisane przez LadyWhisper

ja nie zmieniam pieluchy, mąż rano przed wyjściem do pracy zmienia czyli k.6.30

08.01 -> 08.06

Boże jaka zmiana Pietraszko przystojny chłopina, nie ma co, daj mu buziaka od cioci Nadia jak go przed chwilą zobaczyła to zrobiła Huuuu huuu huuu to znak że bardzo jej się podoba

Napisane przez litllesweetangel

Jestem o☠☠☠ana. Moja "przyjaciolka" tydzien temu przyleciala z anglii, dowiedzialam sie tego pytajac jej czy jest spakowana( terminowo miala przyleciec dzisiaj) a ona do mnie- juz jestem w Polsce. O olewaniu i motywach typu " sory dzien wczesniej zachlalam", czy przyjechaniu na godzine zeby TZ naprawil jej komputer juz nie bede sie rozpisywac.


Jaki jest moral?

Pozdrawiam wszystkich prawdziwych przyjaciol Kolejna osoba skreslona






Charlizz sto lat matka

Nie martw się ja mam 2 koleżanki na krzyż i to dzieciate, bo takie " przyjaciółki" zmyły się wraz z końcem roku szkolnego

Napisane przez s i l v e r

Przed wczorajszym spacerkiem

Jej jakie ona miny sadzi Cudna jest

[s i l v e r]

Charlizz, Zdrówka,Szczęścia i MIŁOŚCI!STO LAT!!!!


Blogerko, ja już nie wiem co powiedzieć Strasznie mi przykro. Twój Tż zasłużył na porządne lanie.... ehhhh...

[bijkora]

Napisane przez blogerka

yellowsheep - ja tez myslalam, ze razem z TZ bedziemy poznawac nasze dziecko, uczyc sie opieki nad nim.
Ale TZ wolal pomoc - wyreczanie tesciowej.
Ja bylam przynies - podaj - pozamiataj dla tesciowej, ktora w tym czasie nosila dziecko, przebierala, kapala.
Pamietam taka sytuacja jak tesciowa mi podala dziecko na rece, wzielam Boryska a ona do mnie tekstem "wiesz co, daj mi go, bo zle go trzymasz"
Zrobilo mi sie tak cholernie przykro, jak mozna chocby zasugerowac matce, ze nie potrafi trzymc wlasnego dziecka - (tesciowa pedagog!!!)
inna sytuacja - kapiel. Od samego pcozatku chcialam kapac go sama, pamietam jak polozna mi tlumaczyla, ze nie ma sie czego bac, i ze na pewno dam sobie rade.
Ale tesciowa wiedziala lepiej, ona bedzie go kapac bo my nie potrafimy! Wkurzylam sie i poprosilam siostre TZ o pomoc!! ona sie zgodzila, i co? tesciowa powiedziala ze po co mamy prosic siostre TZ ona "pomoze"
i tak pomagala az ktoregos dnia keidy wyslala mi smsa "Przyjde na kawe, to przy okazji wykapie Boryska", poszlam szybko i bez wiedzy TZ sama wykapalam dziecko po czym odpisalam "Wykapalam juz Boryska, bo byl strasznie ulany i nie chcialam czekac na Ciebie, ale zapraszam na kawke" to mi odpisala "wiesz co, ja nie mam juz po co przychodzic w takim razie, wiec idziemy na obiad do Agatki - siostra TZ-ta)
i tak ze wszytskim musialam walczyc, bo ona traktowala mnie chyba jako znedbny dodatek do dziecka, wydawalo jej sie, ze to ona bedzie wychowywac Borysa.
Przykre ze TZ uwaza, ze ja wymyslam, ze takich sytuacji wcale nie bylo, ze wyolbrzymiam.

Tak mi Cię szkoda Nie dość że TŻ, to i jeszcze ona. Nie mogę zrozumieć jak tak można Weź jej coś powiedz,tak na przyszłośc Ci mówię, bo przez to ją całkiem znienawidzisz. Jesteś inteligentna i bardzo dobrze wiesz co masz robić, a jeśli nie wiesz czegoś to sama do tego dojdziesz. Ty wiesz co dla Twojego dziecka jest najlepsze. I tak silna z Ciebie babka że tyle wytrzymujesz. Ja już pewnie byłabym z nią z 10 razy pokłócona

[s i l v e r]

Napisane przez bijkora

Boże jaka zmiana Pietraszko przystojny chłopina, nie ma co, daj mu buziaka od cioci Nadia jak go przed chwilą zobaczyła to zrobiła Huuuu huuu huuu to znak że bardzo jej się podoba

ma gust dziewczyna hahaha

[calawdeszczu]

gratki dla Dadiego i Pietraszka ! niechaj nam zdrowo rosną

Debrah, gdzieś mi się rzuciło, że pisałaś o tym, że kaszka na noc to cieżki posiłek. U nas to się chyba sprawdziło. Przez ostatnie kilka dni jak dawałam małej na noc, to budziła się z płaczem i nie mogła zasnąć widać było, że ją brzuszek męczy. Musiałam ją lulać- co się u nas nigdy nie zdarzało. WcZOraj nie dałam jej i o dziwo spała ładnie jak zawsze i wstawała na żarełko o stałych porach.

W związku z tym, kiedy mam jej tą kaszkę dawać? w ciągu dnia czy rano? :conf used:

Szaja, super spacerujecie- też musze to wypróbować, dzięki za pomysł.

Illusion, ja nie wiem jak Ty chcesz tam w te żubry jechać. Tam u nich lumpa niet, a dla Ciebie to wielka trauma bedzie- taki odwyk
ale swoją drogą, miło będzie Cie zobaczyć jak nam pozdrowienia ślesz z Białowieskiej puszczy

Charlizz, najlepszego! Oby siła i wytrwałość, którą masz w sobie nigdy Cie nie opuściła, a wręcz przeciwnie.


co to ja jeszcze chciałam.

a, ta wyspa na Hvarze fajna, szkoda, że w Chorwacji tak malo miejsc z piaskiem, ale te skały też mają swój urok- ogólnie Adriatyk jest piękny..
delfiny cudo piękne rybki i ten klimacik..


silver, ale ta Twoja Daria ma duże oczy...

[blogerka]

Napisane przez bijkora

Tak mi Cię szkoda Nie dość że TŻ, to i jeszcze ona. Nie mogę zrozumieć jak tak można Weź jej coś powiedz,tak na przyszłośc Ci mówię, bo przez to ją całkiem znienawidzisz. Jesteś inteligentna i bardzo dobrze wiesz co masz robić, a jeśli nie wiesz czegoś to sama do tego dojdziesz. Ty wiesz co dla Twojego dziecka jest najlepsze. I tak silna z Ciebie babka że tyle wytrzymujesz. Ja już pewnie byłabym z nią z 10 razy pokłócona

ja juz mam spokoj z tesciowa
zrozumiala gdzie jej miejsce, prosilam TZ zeby jej wytlumaczyl ze jej pomocy nie potrzebuje, a raczej narzucania, i ze jak bede chciala zeby mi pomogla to ja porpsze sama .. ale TZ widocznie maminsynek za kazdym razem mowil mi "powiedz jej sama, to Wasza sprawa"

Tak więc rozwiązalam to po swojemu. Za kazdym razem kiedy przychodzila pokazywalam jej, ze jej pomoc potrzebna nie jest, ze nie mamy dla niej czasu, wychodzac na spacer z dzieckiem, na kazdego smsa z pytanie czy moze przyjsc mowila ze nie trzeba, dziekuje bardzo ale mamy plany.
Pamietam jak za pierwszym razem kiedy przyszla bez zapowiedzi kolejny raz w tygodniu, ja zobaczylam z okna ze podjezdza, szybko ubralam Boryska i keidy weszla powiedzialam ze wlasnie wychodzimy na spacer poszlam na gore jeszcze po jakas czapke czy cos a ona w tym czasie mojej siostry pyta czy ten spacer byl planowany?! siostra powiedziala ze nie. Tesciowa az poczerwieniala, i w garazu sie poklocilysmy bo oskarzyla mnie ze nie dopajam dziecka i jest odwodnione. Ewidetnie miala do mnie pretensje, ze wychodze z domu bo nie chce mi sie z nia siedziec bo ona wpadla "przy okazji, po drodze" no tak, jak mieszka kilometr od nas to faktycznei po drodze i przy okazji.

A teraz sama na zaproszenie przychodzi raz w tygodiu na kawke w niedziele po kosciele i tak powinno bylo byc od samego pcozatku - zaluje ze duzo wczesniej sie nie postawilam.

[calawdeszczu]

aaa, jeszcze o tych pieluchach chciałam.

Pytam dlatego, że już sama nie wiem czy moja ma to odparzenie czy nie, a przeca nie bede Wam tu foty pupska wklejać
i dzisiaj rano to miała takiego pampersa, że chyba ze 3 kilo ważył...
No i w związku z tym, że wydaje mi sie, że odparzona to juz nie wiem czy jej zmieniac w nocy czy nie, bo ją rozbudze i spania nie bedzie..

teraz wietrzy swoją przepiórke i kima. Później wyjeżdzamy na chwile, więc bede wieczorem

[bijkora]

Napisane przez blogerka

ja juz mam spokoj z tesciowa
zrozumiala gdzie jej miejsce, prosilam TZ zeby jej wytlumaczyl ze jej pomocy nie potrzebuje, a raczej narzucania, i ze jak bede chciala zeby mi pomogla to ja porpsze sama .. ale TZ widocznie maminsynek za kazdym razem mowil mi "powiedz jej sama, to Wasza sprawa"

Tak więc rozwiązalam to po swojemu. Za kazdym razem jak przychodzila pokazywalam jej, ze jej pomoc potrzebna nie jest, ze nie mamy dla niej czasu, wychodzac na spacer z dzieckiem, na kazdego smsa z pytanie czy moze przyjsc mowila ze nie trzeba, dziekuje bardzo ale mamy plany
i teraz sama na zaproszenie przychodzi raz w tygodiu na kawke w niedziele po kosciele i tak powinno bylo byc od samego pcozatku - zaluje ze duzo wczesniej sie nie postawilam.

A nie mówiłam ,że inteligentna

[marta00537]

Napisane przez gojka24

jestem zła a nawet wściekła, bo mi cytaty ucięło...
Pamiętam tylko, że miałam napisać jak u nas wygląda jedzenie. rano na śniadanie jest mleko, na 2 śniadanie kaszka, ale taka wg przepisu, podawana łyżeczką, później obiadek naprzemiennie z deserkiem, następnie mleko i na kolację mleko z kleikiem kukurydzianym, a że wczoraj się skończył to dziś dostała kaszkę, ale taką rzadką w butlece... I to tyle, bo jak zaśnie ok 20 to śpi do 6 wtedy je śniadanie bekuś i dalej śpi do 9-10.. Śpioch po mamusi..



jak ćwiczysz jej piąstki??? Bo Paulina nadal zaciska a zaraz skończy 5 mcy i wydaje mi się, że troche długo je zaciska... neurologa mamy dopero w drugiej połowie miesiąca..

Błagam nie piszcie dużo przez weekend, bo ja znowu pracuję i potem nie dam rady Was nadrobić... a jak dobrze pójdzie to od 15tego pójdę do pracy na popołdnia.. wtedy to wogle z Tż będę się widywała w nocy, on pracuje od rana czasem od 4 czasem od 7 do 17mniej więcej a ja bym szła na 16 do 21.... w ciągu dnia dzieć dom do ogarnięcia gotowanie i wogle... nie wiem jak dam rade Was czytać, ale co zrobić jak kasa potrzebna... wogle to proszę jutro o kciuki, bo ide do kierowniczki rozmawiać czy zwolnił się ten etat który mnie ineteresuje... dobrze by było, a jak nie to zadolowę się weekendami tzn zastępstwami... w takim razie do poniedziałku... jutro po pracy odwiedzają nas sąsiedzi, więc pewnie nie dam rady się odezwać a w niedzielę będę musiała odebrać małą od mamy, więc pewnie dopiero w poniedziałek będę.. nie napiszcie zbyt wiele...

kciuki zaciśnięte

Napisane przez calawdeszczu

mam na pytanie, zmieniacie w nocy pampersa? czy w jednym do rana?

macam, jak mocno zasikany to przebieram, a jak nie to do rana

Napisane przez hope01

A! Dadusiowy i Pietraszko Lady kończą dziś 5 miesięcy

gratki za 5 miesięcy

Napisane przez litllesweetangel

Jestem o☠☠☠ana. Moja "przyjaciolka" tydzien temu przyleciala z anglii, dowiedzialam sie tego pytajac jej czy jest spakowana( terminowo miala przyleciec dzisiaj) a ona do mnie- juz jestem w Polsce. O olewaniu i motywach typu " sory dzien wczesniej zachlalam", czy przyjechaniu na godzine zeby TZ naprawil jej komputer juz nie bede sie rozpisywac.


Jaki jest moral?

Pozdrawiam wszystkich prawdziwych przyjaciol Kolejna osoba skreslona






Charlizz sto lat matka

teraz widać kto jest prawdziwym przyjacielem, współczuje

Napisane przez s i l v e r

Przed wczorajszym spacerkiem

Napisane przez blogerka

yellowsheep - ja tez myslalam, ze razem z TZ bedziemy poznawac nasze dziecko, uczyc sie opieki nad nim.
Ale TZ wolal pomoc - wyreczanie tesciowej.
Ja bylam przynies - podaj - pozamiataj dla tesciowej, ktora w tym czasie nosila dziecko, przebierala, kapala.
Pamietam taka sytuacja jak tesciowa mi podala dziecko na rece, wzielam Boryska a ona do mnie tekstem "wiesz co, daj mi go, bo zle go trzymasz"
Zrobilo mi sie tak cholernie przykro, jak mozna chocby zasugerowac matce, ze nie potrafi trzymc wlasnego dziecka - (tesciowa pedagog!!!)
inna sytuacja - kapiel. Od samego pcozatku chcialam kapac go sama, pamietam jak polozna mi tlumaczyla, ze nie ma sie czego bac, i ze na pewno dam sobie rade.
Ale tesciowa wiedziala lepiej, ona bedzie go kapac bo my nie potrafimy! Wkurzylam sie i poprosilam siostre TZ o pomoc!! ona sie zgodzila, i co? tesciowa powiedziala ze po co mamy prosic siostre TZ ona "pomoze"
i tak pomagala az ktoregos dnia keidy wyslala mi smsa "Przyjde na kawe, to przy okazji wykapie Boryska", poszlam szybko i bez wiedzy TZ sama wykapalam dziecko po czym odpisalam "Wykapalam juz Boryska, bo byl strasznie ulany i nie chcialam czekac na Ciebie, ale zapraszam na kawke" to mi odpisala "wiesz co, ja nie mam juz po co przychodzic w takim razie, wiec idziemy na obiad do Agatki - siostra TZ-ta)
i tak ze wszytskim musialam walczyc, bo ona traktowala mnie chyba jako znedbny dodatek do dziecka, wydawalo jej sie, ze to ona bedzie wychowywac Borysa.
Przykre ze TZ uwaza, ze ja wymyslam, ze takich sytuacji wcale nie bylo, ze wyolbrzymiam.

o mamo taką teściową to ja bym nie wybrazam sobie, zeby teściowa siedziaal u nas od rana do wieczora i nie pozwalała mi się zajmować swoim dzieckiem, dobrze że sie postawiłaś, a pod względem Tż to nie wiem co Ci napisać, to jest chyba egzemplarz niereformowalny. Dużo siły Ci życzę

Charliz wszystkiego naj

Pospaliśmy sobie do 9, Tż jeszcze na chwilę wziął Filipa i sobie jeszcze poleżałam wyrku. Jak spaliśmy to Tż w tym czasie sprzątnął łazienke i umył klatkę schodową teraz ja idę umyć naczynia i poskładać ubrania. Później idziemy do teściów i aż sie boję co nowego wymyślą