|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2013-06-12, 21:00 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 6
|
Patologia..
Witam wszystkich
Na początku chciałam powiedzieć, że mimo 1 wiadomości na moim koncie, nie jest to żadna prowokacja. Zresztą nic co napiszę nie powinno na to wskazywać. Chodzi o to, że pochodzę z patologicznego domu, nie miałam tam żadnego wzoru, byłam bita, wręcz katowana, do tego szantażowana, zastraszana i bardzo zawstydzona tym wszystkim, że nigdy nie poprosiłam o pomoc- Wiele osób to widziało i słyszało, ale nikt nigdy nie zareagował i chyba nigdy tego nie zrozumiem.. dziecko które chodzi non stop posiniaczone, z limami i śladami od pasa, zresztą codzienne awantury.. tego też nikt nigdy ''nie słyszał'' Nie chodzi mi w tym wątku o to żeby wam się żalić i opisywać wszystkie okropne chwile z mojego życia, bo gdybym zaczęła mogłabym szybko nie skończyć Wyprowadziłam się z domu zaraz po maturze, poszłam od razu do pracy i na studia- teraz kończę 2 rok. jakoś sobie radze, ale nawet gdyby było gorzej to spokój psychiczny jest dla mnie najcenniejszy, chociaż bardzo często to wszystko do mnie wraca. Przechodząc do sedna mojego wpisu, chodzi mi o to czy takie osoby jak ja, które nigdy nie miały żadnego dobrego przykładu ze strony dorosłych, z domu w którym nie było porządku, w który nie gotowało się i nie robiło się zwykłych codziennych rzeczy... mogą mieć normalne życie? Staram się jak mogę, szybko stałam się odpowiedzialna za siebie i staram się nie zmarnować szansy na normalne życie, ale jest mi bardzo ciężko. teraz może jest lepiej niż na samym początku. Tylko że ja nie wiedziałam najbardziej podstawowych rzeczy.. jakim środkiem mam umyć wannę, czym podłogę, jak coś ugotować, jak sprzątać.. Nie wiem jak przyjąć gości jeśli już jacyś są, bo staram się tego unikać. Może wyda wam się to wszystko bardzo dziwne, że jak można było tak żyć i nie wiedzieć tych wszystkich prostych i banalnych rzeczy. Powiedzcie czy takie osoby jak ja mają szanse na całkowicie normalne życie? czy zawsze będzie coś z patologii co będzie widoczne przez innych? |
2013-06-12, 21:07 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Patologia..
Cytat:
Czasem taki dom "w nas siedzi", ale wcale nie musisz powielić złych wzorów- jeśli wiesz, czego nie umiesz, podpatruj, przyglądaj się, jak robią coś. Może pomyśl o terapii, aby poukładać/zamknąć rzeczy traumatyczne. Mocno wierzę, ze dom nie musi nas determinować, że nie jesteśmy skazani przez to , z jakiego domu pochodzimy. Tyle że wymaga to świadomości i pracy. I życzę ci, aby ta "normalność" Tobie się udała |
|
2013-06-12, 21:08 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 91
|
Dot.: Patologia..
Samo to,że odważyłaś się wyrwać ze świata w którym się wychowałaś zasługuje na podziw. Wg. mnie takie osoby jak najbardziej mają szansę na normalne życie. Wszystkiego się nauczysz , każdy jakoś zaczyna egzystencję na wałasny rachunek. Moim zdaniem złe wspomnienia z dzieciństwa mogą Cię motywować by dażyć do lepszego życia, a kiedyś przyjdzie taki czas ze będziesz sobie mogła powiedzieć " udało mi się coś osiągnąć ".
__________________
63kg--->56kg |
2013-06-12, 21:16 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: Patologia..
Ja wierze, ze moga - POWODZENIA!
Smutno mi sie zrobilo czytajac Twoj post, nie lubie takich nieszczesliwych domow... Mam nadzieje, ze teraz masz w okol siebie dobrych ludzi, na ktorych mozesz liczyc, i tylko takich Ci zycze Aha, i pomysl nad terapia, pomoze Ci ogarnac pewne kwestie.
__________________
(\__/) { ^y^} |
2013-06-12, 21:18 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 489
|
Dot.: Patologia..
Oczywiście mogą.
Jeżeli masz "normalnych" znajomych nauczysz się od nich w trakcie jak należy się zachować, co jest normalne a co nie przejdzie. Zobaczysz jak zachować się w towarzystwie, jak przyjąć gości, co mówić w danych sytuacjach. Zadanie będziesz miała ułatwione, jeżeli posiadasz chłopaka lub jakąś koleżankę do której możesz przychodzić i podpatrywać jak zachowuje się rodzina. Tylko nie tak sztucznie przy gościu, ale od środka. Ja może nie jestem z mocno patologicznego domu, ale teraz widzę, że kultury mnie nie nauczono Jak teraz pracuję z ludźmi, widzę za co należy przeprosić, za co podziękować. U mnie w domu takich słów się nie używa i ja nie byłam do tego przyzwyczajona. Z czasem wtopisz się w towarzystwo i samoistnie zaczniesz się zachowywać jak reszta. Jedyny warunek: przebywanie z ludźmi "normalnymi", takimi od których możesz się uczyć.
__________________
Nie trzeba słów żeby bolało wystarczy widzieć jak patrzy na inną.... |
2013-06-12, 21:24 | #6 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 6
|
Dot.: Patologia..
Cytat:
i dziękuje Cytat:
dziękuję za miłe i wzruszające słowa |
||
2013-06-12, 21:32 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 91
|
Dot.: Patologia..
"próbuje wprowadzać wszystko co nauczyłam się od innych normalnych ludzi." - heeeej Ty też jesteś normalna, tylko życie potoczyło Ci się tak, a nie inaczej. Trochę wiary w siebie i do przodu
__________________
63kg--->56kg |
2013-06-12, 21:33 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 6 309
|
Dot.: Patologia..
Pomyśl jaką satysfakcje możesz mieć za kilka lat gdy będziesz "ustawiona" i napatoczysz się na osobę z przeszłości. Będziesz im mogła pokazać środkowy palec.
Nie przejmuj się teraz gdy nie wiesz jak coś zrobić, jak się zachować itp. To przyjdzie z czasem. Ważne by obracać się w towarzystwie, które to zrozumie a nie wyśmieje. |
2013-06-12, 21:35 | #9 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 6
|
Dot.: Patologia..
Cytat:
O terapii myślałam już dawno, ale boje się, że będę musiała wracać do tego co było, a nie jestem pewna czy wyszłoby mi to na dobre Cytat:
Mam nadzieję, że nauczę się normalnego życia i kiedyś stworze normalny dom, że moje dzieci, nie będą musiały zakładać takiego wątku |
||
2013-06-12, 21:39 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Patologia..
Może aby nie być z tym sama, aby też poukładać sobie "siebie" i różne sprawy, warto byłoby pomyśleć o terapii?
Poczytaj sobie: http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=431 , jak ważne jest wsparcie ludzi, którzy mają podobne doświadczenia. http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=200 |
2013-06-12, 21:51 | #11 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Patologia..
Powiem szczerze, że na terapii faktycznie musiałabyś wracać do bolesnych spraw - żeby je poukładać prawidłowo, tak by Ci nie przeszkadzały w dalszym życiu.
Mogłabyś też pomyśleć o grupie wsparcia, w której mogłabyś rozmawiać zarówno o przeszłości, jak i o teraźniejszości, bieżących kłopotach. Myślę, że największym zagrożeniem w takiej sytuacji jest zalegająca gdzieś głęboko trauma i nieprzepracowane problemy. Kwestie dbania o dom czy przyjmowania gości to kwestie trywialne I możesz mi wierzyć, dziecko wyprowadzające się z domu, gdzie żyło pod opieką nadopiekuńczej mamy też nie będzie wiedziało czym umyć wannę itp. O te rzeczy możesz najzwyczajniej pytać, czy szukać informacji np w internecie. |
2013-06-12, 22:08 | #12 | ||||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 6
|
Dot.: Patologia..
Cytat:
Cytat:
Wyśmiewali mnie wiele razy, ale to jeszcze jak mieszkałam w domu. Teraz większość nie zna mojej przeszłości, więc nie ma tego problemu Cytat:
---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ---------- Cytat:
I masz racje, że takich rzeczy jak np dbanie o dom nie tylko ja muszę się uczyć, tylko większość ludzi usamodzielniających się Wiem, że to wszystko jest do nauczenia, tylko u mnie jest to od zupełnych podstaw i metodą prób i błędów, ale dam rade, już i tak wiele umiem, nie miałam wyjścia musiałam się nauczyć |
||||
2013-06-12, 22:08 | #13 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 182
|
Dot.: Patologia..
Cytat:
Czym Ty sie przejmujesz? Wszystkiego w zyciu mozna się nauczyć Sądzisz, że niunie z wychuchanych, bogatych domów (oczywiście nie wszystkie) potrafią dbać o dom, gotować, sprzątać, choćby pralkę uruchomić ??Też często nie, bo w domu zajmowała się tym np pomoc domowa i jedna z druga w życiu nic nie ugotowała, wyprała, wyprasowała, posprzątała - wiec tak jak Ty tego nie potrafi!! Tylko ze one z lenistwa a Ty z braku wzorców |
|
2013-06-12, 22:14 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1
|
Dot.: Patologia..
Jestem bardzo poruszona Twoim postem.
To niesamowite, że miałaś i masz w sobie siłę by wziąść życie w swoje ręce. Pytasz, czy masz szanse na normale życie. Głowa do góry!;-) wierzę, że jeśteśmy kowalami swojego życie. Oczywiście, to w jakim domu się wychowywaliśmy ma ogromny wpływ na nasze późniejsze życie. Ale póki jesteśmy świadomi, zarówno dobrych, jak i złych rzeczy, które "dostaliśmy" od rodziców w dzieciństwie, to sami możemy decydować o naszym zachowaniu, wyborach i dążeniach. Myślę, że świadomość jest tu kluczem do szczęśliwego życie. Szczerze, polecam Ci terapię. Będziesz mogła dogłębnie zrozumieć siebie i to, czym się w życiu kierujesz. Wiele przeszłaś. Poniżane i bite dziecko nie zna innego życia, nie wie jak to jest być kochane i szanowane, bo nigdy tego nie doświadczyło. Teraz jak jesteś dorosła, to możesz "kolekcjonować" takie dobre doświadczenia i uczyć się jak żyć innaczej. I małymi kroczkami "wykorzeniać" te złe doświadczenia i zastępować je takimi, gdzie czujesz się kochana i doceniana. Najważniejsze, że chcesz. Myślę, że terapia to dobry sposób by sobie poradzić z takimi "potworkami" z przeszłości. W każdym mieście masz możliwość terapii bezpłatnie. Jest wiele ośrodków, które proponują fachową pomoc. Wierz w siebie i małymi kroczkami do celu;-) |
2013-06-12, 22:24 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 103
|
Dot.: Patologia..
Świetnie, że odważyłaś się odciąć od tej patologii. Wymagało to od ciebie na pewno wiele wysiłku i odwagi. Z całego serca ci gratuluję. To pokazuje jak silną osobą jesteś.
Jak najbardziej możesz żyć normalnie. Być może na pewnym etapie życia będziesz chciała przepracować to, co działo się w domu, ze specjalistą. Nie szłabym jednak na terapię na siłę. Jeśli na razie nie czujesz takiej potrzeby, nie zmuszaj się do tego. Nie myśl tak wypada, tak powinnam zrobić. Ty wiesz co jest dla ciebie najlepsze, czego najlepszym dowodem jest wyprowadzka z domu i usamodzielnienie się. Chęć zmiany swojego życia na lepsze. Co do prozaicznych, codziennych czynności. Znam wiele osób, które wychowując się w normalnej, pełnej i kochającej rodzinie wyprowadzając się z domu nie wiedziało jak ugotować zupę pomidorową. Być może przez sytuację rodzinną jesteś bardziej nieufna, ostrożna w stosunku do ludzi. Ale i to da się przepracować. Jeśli nie samemu to z terapeutą, tak jak wcześniej wspomniałam. Życzę ci powodzenia i ogromnie cię podziwiam. |
2013-06-12, 23:08 | #16 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: może z B, może z W, a może z O
Wiadomości: 560
|
Dot.: Patologia..
Rewelacja!Ty już masz normalne życie. Mając 18 lat odcięłaś się od tych osób, które Cię wyżerały od środka jak robal i zaczęłaś normalne życie. Jak czytamy świetnie sobie radzisz! praca, studia oby tak dalej, bo wiele osób ze zwyczajna przeszłością gorzej daje sobie radę, a takie pierdoły jak sprzątanie czy przyjmowanie gości panujesz z biegiem czasu. Jesteś wygrana i możesz być z siebie dumna trzymam kciuki
|
2013-06-12, 23:49 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 49
|
Dot.: Patologia..
Sonkowa, jeśli masz na to czas, to polecam ci terapie dla osób z rodzin dysfunkcyjnych - oczywiście nie te kosztujące miliardy, tylko zwykłą bezpłatną grupę wsparcia, prowadzoną przez fundację (bardzo często takie organizacje prowadzą też grupy dla DDA). Oczywiście tylko wtedy, jeśli stwierdzisz, że sobie nie radzisz, ale z tego co mówisz, to radzisz sobie wręcz niesamowicie... Ja pochodzę z nieporównywalnie mniej "niepoprawnej" rodziny, a terapia była konieczna. Masz jaja generalnie.
|
2013-06-13, 04:26 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 647
|
Dot.: Patologia..
Radzisz sobie doskonale i to już Twój sukces!, a będzie ich więcej
z reguły jest tak, że dzieci patrząc na złe zachowania swoich rodziców postanawiają o nie ja nigdy nie będę wychowywać tak swoich dzieci, nigdy nie dopuszczę do takiego przypadku- i to samo jest z Tobą, postawiłaś sobie w życiu cel do którego zmierzasz i idzie Ci świetnie! nawet rodzice z dobrych rodzin nie są zawsze w stanie przekazać dziecku prawidłowych wartości dotyczących życia, czasami odnoszę takie wrażenie, że dzieci z tych dobrych domów mają naprawdę dwie lewe ręce i nic nie wiedzą o życiu, więc nic się nie przejmuj, doświadczenie zdobędziesz, każdy się przecież uczy na swoich błędach przyjmowanie znajomych nie jest takie złe - pamiętaj, że zawsze liczy się dobra atmosfera, a nie to jak i co masz poukładane na stole Będzie dobrze |
2013-06-13, 08:51 | #19 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Patologia..
Tak, tylko często bywa tak, że bez terapii mogą nieświadomie powielać pewne schematy.
|
2013-06-13, 09:01 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 647
|
Dot.: Patologia..
Cytat:
ale moim zdaniem terapia jest niezbędna jeśli już nie ma wyjścia z sytuacji i sama przed sobą przyzna, że próbowała wszystkiego jak na razie udaję jej się iść swoją drogą, oby tak dalej |
|
2013-06-13, 10:51 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
|
Odp: Dot.: Patologia..
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę *** Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu. *** Jestem jak dziki Mustang. Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja. |
|
2013-06-13, 12:25 | #22 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: Patologia..
Cytat:
Mysle, ze jednak dobrze jest "wrocic" do tego co bylo, by moc sie rzeczywiscie od tego odciac, zeby dziadostwo nie siedzialo nam w glowach i nie gnebilo. No ale nie wiem, moze jestes silniejsza osoba niz np. ja, i terapia nie jest w Twoim przypadku konieczna...? Nie mniej, warto sprobowac, chocby po to, zeby lepiej poznac sama siebie Cytat:
__________________
(\__/) { ^y^} |
||
2013-06-13, 14:37 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
|
Dot.: Patologia..
Cytat:
nie rozumie co było źle,więc automatycznie nie pracuje nad sobą,dlatego terapia jest ważna. tam człowiek dowiaduje się,że to co się stało było złe i nie było to jego winą. słyszałam o małych dzieciach obwiniających się za rozwód rodziców.myślały,że były niegrzeczne dlatego tatus odszedł.smutne jest to,że nikt im tego nie wytłumaczył.
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę *** Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu. *** Jestem jak dziki Mustang. Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja. |
|
2013-06-13, 18:49 | #24 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 6
|
Dot.: Patologia..
Dziękuje wam za wszystkie odpowiedzi.
Zabrałam się za odpisywanie na każdego posta, ale zaczęłam powtarzać to co pisałam wcześniej więc napiszę 1 ogólnego Założyłam ten wątek, w przypływie chwili, zaczęłam myśleć o przeszłości i tak o- powstał, nie wiem tak naprawdę czego oczekiwałam, ale na pewno nie tego. Wasze posty bardzo mnie zmotywowały do działania, niesamowite uczucie, że ktoś wierzy we mnie, mimo tego że zupełnie mnie nie znacie, daliście mi wiele cennych rad, wiele pocieszających słów, dodaliście otuchy i wiary w siebie. Wczoraj kładąc się spać byłam tak podekscytowana odpowiedziami które jeszcze przeczytałam, że nie mogłam zasnąć, a rano doczytałam nowe posty i bardzo się wzruszyłam, cały dzień chciało mi się uśmiechać i po prostu był to dobry dzień, dzięki wam, dzięki temu że poświęciliście trochę czasu żeby coś napisać Nie wiem co napisać, bo mam milion pomysłów, ale nie będę już taka )) Dziękuje jeszcze raz, bardzo, bo chyba takie coś było mi potrzebne- niesamowite ze tyle radości mi to sprawiło ! ---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ---------- Cytat:
Zastanawiam się, może takie osoby nie powinny mieć dzieci nie wiem. Co do obwiniania dzieci to u mnie też tak było, wszystko co złego się działo, było na mnie. Nie ważne czy mama stłukła szklankę, tata wrócił pijany, ktoś słucha za głośno muzyki czy ktoś miał gorszy dzień, zawsze to była moja wina, powód bicia, czy zamykania w ciemnej piwnicy . Ja w to wierzyłam, że coś musi być ze mną nie tak. Żeby nikogo nie denerwować, nie bawiłam się, nie śmiałam, w nocy nie chodziłam do toalety, bo mogłam kogoś obudzić .. strasznie dużo tego było. Dlatego jestem żywym dowodem na to, że małe dzieci nie znające innego życia obwiniają się za całe zło, tylko dlatego że tak im mówiono strasznie to przykre, bo wiem że na świecie jest wiele takich domów, w których mieszkają małe istotki, które cierpią przez dorosłych i nie wiedzą co zrobić |
|
2013-06-13, 19:02 | #25 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
|
Dot.: Patologia..
Pełny szacun dla ciebie autorko za to ,że mimo tak koszmarnego dzieciństwa tyle już w życiu osiągnęłaś.
Samo zdanie matury to jest wielki sukces bo nie miałaś wsparcia z domu rodzinnego. Podziwiam cię za ambicję, za konsekwencję i jestem przekonana ,że dasz sobie radę z opanowaniem wiedzy na temat prowadzenia domu i innych spraw bytowych. I tak jak dziewczyny w poprzednich postach powtórzę ,że osoby z "normalnych" domów też mają problemy gdy zaczynają samodzielnie mieszkać. Jako uczennica szkoly średniej mieszkałam na stancji ze studentką a wtedy już doktorantką nawet. Ją całe życie obsługiwała babcia /gotowała, prała,sprzątała/. Nawet jak zamieszkała na czas studiów w akademiku a potem na stancji to pranie/wszystko/ woziła co tydzień do domu a wszystkie posiłki jadła albo w stołówce akademickiej albo w mlecznym barze. I kiedyś miał przyjechać do niej chłopak.Chciała własnoręcznie ugotować obiad na tę okazję. Miał być kotlet mielony,ziemniaki i ogórek kiszony ze słoika. Do mięsa dodała tylko sól i pieprz /oczywiście sporo za dużo/ zrobiła kulki ,poukładała na suchą,zimną zwyczajną patelnię i na palnik. Mięso przywarło , nie dało się przewrócić a to co się dało to się rozpadło.I wyszła tak smażona mięsna sieczka zamiast zgrabnych kotletów, na dodatek za słona i zbyt pikantna. Obrała ziemniaki ale ponieważ robiła to pierwszy raz to z okrągłych i owalnych ziemniaków wyszły jej sześciany i prostopadłościany. Obierek było znacznie więcej niż ziemniaków do zjedzenia. Poukładała te klocki w garnku i stawia na palnik. Akurat wróciłam ze szkoły i mówię jej ,że to trzeba wodą zalać do gotowania. A ona mi na to , że nie gotuje zupy tylko ziemniaki do drugiego dania. Kiedyś kupiła sobie w "Pewex-ie "/to takie sklepy z luksusowymi towarami za dewizy/ biały golf z wełny szetlandzkiej. Był bardzo drogi. Była w nim raz i zdejmując tym golfem starła makijaż. Do wyjazdu do babci było kilka dni a chciała w nim pójść następnego dnia. Więc włożyła do pralki a gdy wyjmowała to była zaskoczona ,skąd w naszej pralce wziął się szary, dziecięcy golfik. Wyjęła resztę prania a jej golfa nie ma. Dopiero po metce poznała,że to ten jej biały ,który się sfilcował i zmienił kolor bo nastawiła na gotowanie i wrzuciła biały,wełniany golf razem ze sztruksowymi i dżinsowymi ,ciemnymi spodniami. Ale z czasem , na własnych błędach nauczyła się radzić sobie z z problemami życia codziennego . Nie święci garnki lepią. Powodzenia, wierzę ,że wspaniale dasz sobie radę. Edytowane przez grubella Czas edycji: 2013-06-13 o 19:05 |
2013-06-13, 19:06 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Znienacka
Wiadomości: 3 465
|
Dot.: Patologia..
Pewnie,że mogą mieć normalne życie i stworzyć je dla swojej własnej rodziny Pod warunkiem,że nie będziesz powielać złych wzorców .
Powodzenia
__________________
Synuś 27.08.2014.-mój mały cud ! Gdyby na wielkim świecie zabrakło uśmiechu dziecka, byłoby ciemno i mroczno, ciemniej i mroczniej niż podczas nocy bezgwiezdnej i bezksiężycowej - mimo wszystkich słońc, gwiazd i sztucznych reflektorów. Ten jeden mały uśmiech rozwidnia życie... |
2013-06-13, 19:22 | #27 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 6
|
Dot.: Patologia..
Cytat:
Trochę się pośmiałam z tych historii, szczególnie z ziemniaków i sweterka pewnie sama wspomina to uśmiechem na twarzy Myślę, że teraz jest łatwiej, internet jest wszędzie, wystarczy poszukać chwilę i znajdzie się przepis na co się chcę, a jeszcze z 10 lat temu jak ktoś miał internet to było coś.. co prawda wiedziałam, że ziemniaki gotuję się w wodzie i kotlety też mniej więcej wiedziałam jak robić, ale jak robiłam pierwszy raz to też wg przepisu z internetu Dziękuje |
|
2013-06-13, 20:28 | #28 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
|
Dot.: Patologia..
Cytat:
Cytat:
wiele dzieci nie jest bitych,ale maltretowanych psychicznie.często nadopiekuńcze matki,czy luźni rodzice zapominają nauczyć dziecka podstaw życia.nie trzeba skrajnej patologii,żeby wejść w dorosłe zycie z brakami. myślę,że właśnie te skrajne przypadki pokazują,że jest inne życie,bo ta srednia patologia zaciera się między tym złym ,a dobrym.nie wiadomo,czy tak musi byc,czy można lepiej.dotykając skrajności z obu stron wiesz,że tamto było złe,a to jest dobre. dobrze jest,abyś nauczycła się walczyć o swoje i znalazła sposób,aby wyładowac złość.czasem jest to krzyk,czasem walenie w poduszkę,a czasem słuchanie muzyki i płacz,który oczyszcza. to metody,które pozwolą ci na wyładowanie żalu i powrót do spokojnych relacji.tego można się nauczyć. myśle,że kiedy zobaczysz dziecko poczete z miłości to będziesz wiedziała co zrobić,aby uchronić go od wszelkiego zła.
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę *** Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu. *** Jestem jak dziki Mustang. Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja. |
||
2013-06-13, 22:27 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Patologia..
Jasne,że mog,ale maja o wiele trudniejsza sytuiacje.
Maja pewne kody które wskazują na pewne zachowania. W normalnym " domu jest trochę inaczej. A gdy wychodzisz z takiej rodziny.. ale moim zdaniem psycholog, zdobycie pewnych wartości i konsekwencja
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:25.