Patologia.. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-06-12, 21:00   #1
Sonkowa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 6

Patologia..


Witam wszystkich

Na początku chciałam powiedzieć, że mimo 1 wiadomości na moim koncie, nie jest to żadna prowokacja. Zresztą nic co napiszę nie powinno na to wskazywać.

Chodzi o to, że pochodzę z patologicznego domu, nie miałam tam żadnego wzoru, byłam bita, wręcz katowana, do tego szantażowana, zastraszana i bardzo zawstydzona tym wszystkim, że nigdy nie poprosiłam o pomoc- Wiele osób to widziało i słyszało, ale nikt nigdy nie zareagował i chyba nigdy tego nie zrozumiem.. dziecko które chodzi non stop posiniaczone, z limami i śladami od pasa, zresztą codzienne awantury.. tego też nikt nigdy ''nie słyszał''

Nie chodzi mi w tym wątku o to żeby wam się żalić i opisywać wszystkie okropne chwile z mojego życia, bo gdybym zaczęła mogłabym szybko nie skończyć

Wyprowadziłam się z domu zaraz po maturze, poszłam od razu do pracy i na studia- teraz kończę 2 rok. jakoś sobie radze, ale nawet gdyby było gorzej to spokój psychiczny jest dla mnie najcenniejszy, chociaż bardzo często to wszystko do mnie wraca.

Przechodząc do sedna mojego wpisu, chodzi mi o to czy takie osoby jak ja, które nigdy nie miały żadnego dobrego przykładu ze strony dorosłych, z domu w którym nie było porządku, w który nie gotowało się i nie robiło się zwykłych codziennych rzeczy... mogą mieć normalne życie?

Staram się jak mogę, szybko stałam się odpowiedzialna za siebie i staram się nie zmarnować szansy na normalne życie, ale jest mi bardzo ciężko.
teraz może jest lepiej niż na samym początku. Tylko że ja nie wiedziałam najbardziej podstawowych rzeczy.. jakim środkiem mam umyć wannę, czym podłogę, jak coś ugotować, jak sprzątać.. Nie wiem jak przyjąć gości jeśli już jacyś są, bo staram się tego unikać.

Może wyda wam się to wszystko bardzo dziwne, że jak można było tak żyć i nie wiedzieć tych wszystkich prostych i banalnych rzeczy.

Powiedzcie czy takie osoby jak ja mają szanse na całkowicie normalne życie? czy zawsze będzie coś z patologii co będzie widoczne przez innych?
Sonkowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-12, 21:07   #2
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Patologia..

Cytat:
Napisane przez Sonkowa Pokaż wiadomość
Witam wszystkich

Na początku chciałam powiedzieć, że mimo 1 wiadomości na moim koncie, nie jest to żadna prowokacja. Zresztą nic co napiszę nie powinno na to wskazywać.

Chodzi o to, że pochodzę z patologicznego domu, nie miałam tam żadnego wzoru, byłam bita, wręcz katowana, do tego szantażowana, zastraszana i bardzo zawstydzona tym wszystkim, że nigdy nie poprosiłam o pomoc- Wiele osób to widziało i słyszało, ale nikt nigdy nie zareagował i chyba nigdy tego nie zrozumiem.. dziecko które chodzi non stop posiniaczone, z limami i śladami od pasa, zresztą codzienne awantury.. tego też nikt nigdy ''nie słyszał''

Nie chodzi mi w tym wątku o to żeby wam się żalić i opisywać wszystkie okropne chwile z mojego życia, bo gdybym zaczęła mogłabym szybko nie skończyć

Wyprowadziłam się z domu zaraz po maturze, poszłam od razu do pracy i na studia- teraz kończę 2 rok. jakoś sobie radze, ale nawet gdyby było gorzej to spokój psychiczny jest dla mnie najcenniejszy, chociaż bardzo często to wszystko do mnie wraca.

Przechodząc do sedna mojego wpisu, chodzi mi o to czy takie osoby jak ja, które nigdy nie miały żadnego dobrego przykładu ze strony dorosłych, z domu w którym nie było porządku, w który nie gotowało się i nie robiło się zwykłych codziennych rzeczy... mogą mieć normalne życie?

Staram się jak mogę, szybko stałam się odpowiedzialna za siebie i staram się nie zmarnować szansy na normalne życie, ale jest mi bardzo ciężko.
teraz może jest lepiej niż na samym początku. Tylko że ja nie wiedziałam najbardziej podstawowych rzeczy.. jakim środkiem mam umyć wannę, czym podłogę, jak coś ugotować, jak sprzątać.. Nie wiem jak przyjąć gości jeśli już jacyś są, bo staram się tego unikać.

Może wyda wam się to wszystko bardzo dziwne, że jak można było tak żyć i nie wiedzieć tych wszystkich prostych i banalnych rzeczy.

Powiedzcie czy takie osoby jak ja mają szanse na całkowicie normalne życie? czy zawsze będzie coś z patologii co będzie widoczne przez innych?
- mogą , jak najbardziej mogą- tyle że mają trudniej, bo sama wiesz, CZEGO nie umiesz/co nie jest dla ciebie oczywiste.
Czasem taki dom "w nas siedzi", ale wcale nie musisz powielić złych wzorów- jeśli wiesz, czego nie umiesz, podpatruj, przyglądaj się, jak robią coś.
Może pomyśl o terapii, aby poukładać/zamknąć rzeczy traumatyczne.
Mocno wierzę, ze dom nie musi nas determinować, że nie jesteśmy skazani przez to , z jakiego domu pochodzimy. Tyle że wymaga to świadomości i pracy.
I życzę ci, aby ta "normalność" Tobie się udała
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-12, 21:08   #3
chocolateheart08
Raczkowanie
 
Avatar chocolateheart08
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 91
Dot.: Patologia..

Samo to,że odważyłaś się wyrwać ze świata w którym się wychowałaś zasługuje na podziw. Wg. mnie takie osoby jak najbardziej mają szansę na normalne życie. Wszystkiego się nauczysz , każdy jakoś zaczyna egzystencję na wałasny rachunek. Moim zdaniem złe wspomnienia z dzieciństwa mogą Cię motywować by dażyć do lepszego życia, a kiedyś przyjdzie taki czas ze będziesz sobie mogła powiedzieć " udało mi się coś osiągnąć ".
__________________
63kg--->56kg


chocolateheart08 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-12, 21:16   #4
szmyrk
Zakorzenienie
 
Avatar szmyrk
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
Dot.: Patologia..

Ja wierze, ze moga - POWODZENIA!

Smutno mi sie zrobilo czytajac Twoj post, nie lubie takich nieszczesliwych domow... Mam nadzieje, ze teraz masz w okol siebie dobrych ludzi, na ktorych mozesz liczyc, i tylko takich Ci zycze
Aha, i pomysl nad terapia, pomoze Ci ogarnac pewne kwestie.
__________________
(\__/)
{ ^y^}
szmyrk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-12, 21:18   #5
paulina3553
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 489
Dot.: Patologia..

Oczywiście mogą.
Jeżeli masz "normalnych" znajomych nauczysz się od nich w trakcie jak należy się zachować, co jest normalne a co nie przejdzie. Zobaczysz jak zachować się w towarzystwie, jak przyjąć gości, co mówić w danych sytuacjach.
Zadanie będziesz miała ułatwione, jeżeli posiadasz chłopaka lub jakąś koleżankę do której możesz przychodzić i podpatrywać jak zachowuje się rodzina. Tylko nie tak sztucznie przy gościu, ale od środka.

Ja może nie jestem z mocno patologicznego domu, ale teraz widzę, że kultury mnie nie nauczono
Jak teraz pracuję z ludźmi, widzę za co należy przeprosić, za co podziękować. U mnie w domu takich słów się nie używa i ja nie byłam do tego przyzwyczajona.

Z czasem wtopisz się w towarzystwo i samoistnie zaczniesz się zachowywać jak reszta.

Jedyny warunek: przebywanie z ludźmi "normalnymi", takimi od których możesz się uczyć.
__________________
Nie trzeba słów żeby bolało wystarczy widzieć jak patrzy na inną....
paulina3553 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-12, 21:24   #6
Sonkowa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 6
Dot.: Patologia..

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- mogą , jak najbardziej mogą- tyle że mają trudniej, bo sama wiesz, CZEGO nie umiesz/co nie jest dla ciebie oczywiste.
Czasem taki dom "w nas siedzi", ale wcale nie musisz powielić złych wzorów- jeśli wiesz, czego nie umiesz, podpatruj, przyglądaj się, jak robią coś.
Może pomyśl o terapii, aby poukładać/zamknąć rzeczy traumatyczne.
Mocno wierzę, ze dom nie musi nas determinować, że nie jesteśmy skazani przez to , z jakiego domu pochodzimy. Tyle że wymaga to świadomości i pracy.
I życzę ci, aby ta "normalność" Tobie się udała
Podpatruję wszystko co mogę, każdy dzień jest pracą nad sobą i próbuje wprowadzać wszystko co nauczyłam się od innych normalnych ludzi.
i dziękuje
Cytat:
Napisane przez chocolateheart08 Pokaż wiadomość
Samo to,że odważyłaś się wyrwać ze świata w którym się wychowałaś zasługuje na podziw. Wg. mnie takie osoby jak najbardziej mają szansę na normalne życie. Wszystkiego się nauczysz , każdy jakoś zaczyna egzystencję na wałasny rachunek. Moim zdaniem złe wspomnienia z dzieciństwa mogą Cię motywować by dażyć do lepszego życia, a kiedyś przyjdzie taki czas ze będziesz sobie mogła powiedzieć " udało mi się coś osiągnąć ".
Wspomnienia bardzo mnie motywują to prawda, tamto życie bardzo mi nie odpowiadało, nie chcę żyć tak jak oni dlatego postanowiłam z nim zerwać, nie mam kontaktu z tamtymi ludźmi, może kiedyś spróbuje z nimi jeszcze raz, ale na pewno nie w najbliższym czasie.

dziękuję za miłe i wzruszające słowa
Sonkowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-12, 21:32   #7
chocolateheart08
Raczkowanie
 
Avatar chocolateheart08
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 91
Dot.: Patologia..

"próbuje wprowadzać wszystko co nauczyłam się od innych normalnych ludzi." - heeeej Ty też jesteś normalna, tylko życie potoczyło Ci się tak, a nie inaczej. Trochę wiary w siebie i do przodu
__________________
63kg--->56kg


chocolateheart08 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-06-12, 21:33   #8
LoveMessages
Zakorzenienie
 
Avatar LoveMessages
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 6 309
Dot.: Patologia..

Pomyśl jaką satysfakcje możesz mieć za kilka lat gdy będziesz "ustawiona" i napatoczysz się na osobę z przeszłości. Będziesz im mogła pokazać środkowy palec.

Nie przejmuj się teraz gdy nie wiesz jak coś zrobić, jak się zachować itp. To przyjdzie z czasem. Ważne by obracać się w towarzystwie, które to zrozumie a nie wyśmieje.
LoveMessages jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-12, 21:35   #9
Sonkowa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 6
Dot.: Patologia..

Cytat:
Napisane przez szmyrk Pokaż wiadomość
Ja wierze, ze moga - POWODZENIA!

Smutno mi sie zrobilo czytajac Twoj post, nie lubie takich nieszczesliwych domow... Mam nadzieje, ze teraz masz w okol siebie dobrych ludzi, na ktorych mozesz liczyc, i tylko takich Ci zycze
Aha, i pomysl nad terapia, pomoze Ci ogarnac pewne kwestie.
Nie smuć się, patologi chyba nie da się wyeliminować z tego świata, bardzo wiele jest takich domów, tylko najgorsze jest to, że dzieci powielają zachowania rodziców i nie chcą zmienić swojego życia, bo zwyczajnie nie wiedzą jak.
O terapii myślałam już dawno, ale boje się, że będę musiała wracać do tego co było, a nie jestem pewna czy wyszłoby mi to na dobre
Cytat:
Napisane przez paulina3553 Pokaż wiadomość
Oczywiście mogą.
Jeżeli masz "normalnych" znajomych nauczysz się od nich w trakcie jak należy się zachować, co jest normalne a co nie przejdzie. Zobaczysz jak zachować się w towarzystwie, jak przyjąć gości, co mówić w danych sytuacjach.
Zadanie będziesz miała ułatwione, jeżeli posiadasz chłopaka lub jakąś koleżankę do której możesz przychodzić i podpatrywać jak zachowuje się rodzina. Tylko nie tak sztucznie przy gościu, ale od środka.

Ja może nie jestem z mocno patologicznego domu, ale teraz widzę, że kultury mnie nie nauczono
Jak teraz pracuję z ludźmi, widzę za co należy przeprosić, za co podziękować. U mnie w domu takich słów się nie używa i ja nie byłam do tego przyzwyczajona.

Z czasem wtopisz się w towarzystwo i samoistnie zaczniesz się zachowywać jak reszta.

Jedyny warunek: przebywanie z ludźmi "normalnymi", takimi od których możesz się uczyć.
Staram się mieć znajomych ''normalnych'' nie odrzucam ludzi którzy mają problemy czy są z takich domów jak ja tylko takich, którzy nie walczą o lepsze życie. Często i mnie odrzucają, bo jeśli nie pije i nie pale to muszę być dziwna ale takich znajomych chyba nie warto mieć


Mam nadzieję, że nauczę się normalnego życia i kiedyś stworze normalny dom, że moje dzieci, nie będą musiały zakładać takiego wątku
Sonkowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-12, 21:39   #10
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Patologia..

Może aby nie być z tym sama, aby też poukładać sobie "siebie" i różne sprawy, warto byłoby pomyśleć o terapii?
Poczytaj sobie: http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=431 , jak ważne jest wsparcie ludzi, którzy mają podobne doświadczenia.

http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=200
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-12, 21:51   #11
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Patologia..

Powiem szczerze, że na terapii faktycznie musiałabyś wracać do bolesnych spraw - żeby je poukładać prawidłowo, tak by Ci nie przeszkadzały w dalszym życiu.
Mogłabyś też pomyśleć o grupie wsparcia, w której mogłabyś rozmawiać zarówno o przeszłości, jak i o teraźniejszości, bieżących kłopotach.

Myślę, że największym zagrożeniem w takiej sytuacji jest zalegająca gdzieś głęboko trauma i nieprzepracowane problemy.
Kwestie dbania o dom czy przyjmowania gości to kwestie trywialne I możesz mi wierzyć, dziecko wyprowadzające się z domu, gdzie żyło pod opieką nadopiekuńczej mamy też nie będzie wiedziało czym umyć wannę itp. O te rzeczy możesz najzwyczajniej pytać, czy szukać informacji np w internecie.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-06-12, 22:08   #12
Sonkowa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 6
Dot.: Patologia..

Cytat:
Napisane przez chocolateheart08 Pokaż wiadomość
"próbuje wprowadzać wszystko co nauczyłam się od innych normalnych ludzi." - heeeej Ty też jesteś normalna, tylko życie potoczyło Ci się tak, a nie inaczej. Trochę wiary w siebie i do przodu
dziękuję wiary w siebie jeszcze we mnie mało, ale w końcu się to zmieni
Cytat:
Napisane przez LoveMessages Pokaż wiadomość
Pomyśl jaką satysfakcje możesz mieć za kilka lat gdy będziesz "ustawiona" i napatoczysz się na osobę z przeszłości. Będziesz im mogła pokazać środkowy palec.

Nie przejmuj się teraz gdy nie wiesz jak coś zrobić, jak się zachować itp. To przyjdzie z czasem. Ważne by obracać się w towarzystwie, które to zrozumie a nie wyśmieje.
Mam nadzieję, że CI wszyscy ludzie zmądrzeją i też zmienią swoje życie, chociaż w to nie wierze

Wyśmiewali mnie wiele razy, ale to jeszcze jak mieszkałam w domu. Teraz większość nie zna mojej przeszłości, więc nie ma tego problemu
Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Może aby nie być z tym sama, aby też poukładać sobie "siebie" i różne sprawy, warto byłoby pomyśleć o terapii?
Poczytaj sobie: http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=431 , jak ważne jest wsparcie ludzi, którzy mają podobne doświadczenia.

http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=200
Bardzo dziękuje, na pewno przeczytam

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Powiem szczerze, że na terapii faktycznie musiałabyś wracać do bolesnych spraw - żeby je poukładać prawidłowo, tak by Ci nie przeszkadzały w dalszym życiu.
Mogłabyś też pomyśleć o grupie wsparcia, w której mogłabyś rozmawiać zarówno o przeszłości, jak i o teraźniejszości, bieżących kłopotach.

Myślę, że największym zagrożeniem w takiej sytuacji jest zalegająca gdzieś głęboko trauma i nieprzepracowane problemy.
Kwestie dbania o dom czy przyjmowania gości to kwestie trywialne I możesz mi wierzyć, dziecko wyprowadzające się z domu, gdzie żyło pod opieką nadopiekuńczej mamy też nie będzie wiedziało czym umyć wannę itp. O te rzeczy możesz najzwyczajniej pytać, czy szukać informacji np w internecie.
Myślę, że macie racje z terapią, jeśli takie coś istnieje, to na pewno terapeuci wiedzą jak pomóc, z pewnością warto spróbować, chociaż boje się powrotu do przeszłości.

I masz racje, że takich rzeczy jak np dbanie o dom nie tylko ja muszę się uczyć, tylko większość ludzi usamodzielniających się

Wiem, że to wszystko jest do nauczenia, tylko u mnie jest to od zupełnych podstaw i metodą prób i błędów, ale dam rade, już i tak wiele umiem, nie miałam wyjścia musiałam się nauczyć
Sonkowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-12, 22:08   #13
ry-bcia
Zadomowienie
 
Avatar ry-bcia
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 182
Dot.: Patologia..

Cytat:
Napisane przez Sonkowa Pokaż wiadomość
czy takie osoby jak ja, które nigdy nie miały żadnego dobrego przykładu ze strony dorosłych, z domu w którym nie było porządku, w który nie gotowało się i nie robiło się zwykłych codziennych rzeczy... mogą mieć normalne życie?
Mogą jeśli tego chcą i do tego dążą, a Ty jesteś na dobrej drodze

Cytat:
Napisane przez Sonkowa Pokaż wiadomość
Może wyda wam się to wszystko bardzo dziwne, że jak można było tak żyć i nie wiedzieć tych wszystkich prostych i banalnych rzeczy.
Czym Ty sie przejmujesz? Wszystkiego w zyciu mozna się nauczyć Sądzisz, że niunie z wychuchanych, bogatych domów (oczywiście nie wszystkie) potrafią dbać o dom, gotować, sprzątać, choćby pralkę uruchomić ??Też często nie, bo w domu zajmowała się tym np pomoc domowa i jedna z druga w życiu nic nie ugotowała, wyprała, wyprasowała, posprzątała - wiec tak jak Ty tego nie potrafi!! Tylko ze one z lenistwa a Ty z braku wzorców
ry-bcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-12, 22:14   #14
Tailthe
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1
Dot.: Patologia..

Jestem bardzo poruszona Twoim postem.
To niesamowite, że miałaś i masz w sobie siłę by wziąść życie w swoje ręce. Pytasz, czy masz szanse na normale życie. Głowa do góry!;-) wierzę, że jeśteśmy kowalami swojego życie. Oczywiście, to w jakim domu się wychowywaliśmy ma ogromny wpływ na nasze późniejsze życie. Ale póki jesteśmy świadomi, zarówno dobrych, jak i złych rzeczy, które "dostaliśmy" od rodziców w dzieciństwie, to sami możemy decydować o naszym zachowaniu, wyborach i dążeniach.
Myślę, że świadomość jest tu kluczem do szczęśliwego życie.
Szczerze, polecam Ci terapię. Będziesz mogła dogłębnie zrozumieć siebie i to, czym się w życiu kierujesz. Wiele przeszłaś. Poniżane i bite dziecko nie zna innego życia, nie wie jak to jest być kochane i szanowane, bo nigdy tego nie doświadczyło. Teraz jak jesteś dorosła, to możesz "kolekcjonować" takie dobre doświadczenia i uczyć się jak żyć innaczej. I małymi kroczkami "wykorzeniać" te złe doświadczenia i zastępować je takimi, gdzie czujesz się kochana i doceniana.
Najważniejsze, że chcesz.
Myślę, że terapia to dobry sposób by sobie poradzić z takimi "potworkami" z przeszłości. W każdym mieście masz możliwość terapii bezpłatnie. Jest wiele ośrodków, które proponują fachową pomoc.

Wierz w siebie i małymi kroczkami do celu;-)
Tailthe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-12, 22:24   #15
babie_lato
Zadomowienie
 
Avatar babie_lato
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 103
Dot.: Patologia..

Świetnie, że odważyłaś się odciąć od tej patologii. Wymagało to od ciebie na pewno wiele wysiłku i odwagi. Z całego serca ci gratuluję. To pokazuje jak silną osobą jesteś.

Jak najbardziej możesz żyć normalnie. Być może na pewnym etapie życia będziesz chciała przepracować to, co działo się w domu, ze specjalistą. Nie szłabym jednak na terapię na siłę. Jeśli na razie nie czujesz takiej potrzeby, nie zmuszaj się do tego. Nie myśl tak wypada, tak powinnam zrobić. Ty wiesz co jest dla ciebie najlepsze, czego najlepszym dowodem jest wyprowadzka z domu i usamodzielnienie się. Chęć zmiany swojego życia na lepsze.

Co do prozaicznych, codziennych czynności. Znam wiele osób, które wychowując się w normalnej, pełnej i kochającej rodzinie wyprowadzając się z domu nie wiedziało jak ugotować zupę pomidorową.

Być może przez sytuację rodzinną jesteś bardziej nieufna, ostrożna w stosunku do ludzi. Ale i to da się przepracować. Jeśli nie samemu to z terapeutą, tak jak wcześniej wspomniałam.

Życzę ci powodzenia i ogromnie cię podziwiam.
babie_lato jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-12, 23:08   #16
aaanitka86
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: może z B, może z W, a może z O
Wiadomości: 560
Dot.: Patologia..

Rewelacja!Ty już masz normalne życie. Mając 18 lat odcięłaś się od tych osób, które Cię wyżerały od środka jak robal i zaczęłaś normalne życie. Jak czytamy świetnie sobie radzisz! praca, studia oby tak dalej, bo wiele osób ze zwyczajna przeszłością gorzej daje sobie radę, a takie pierdoły jak sprzątanie czy przyjmowanie gości panujesz z biegiem czasu. Jesteś wygrana i możesz być z siebie dumna trzymam kciuki
aaanitka86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-12, 23:49   #17
8355f3214928e8ca593bbc826fae52348aebc2a8_60ac3015b60c0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 49
Dot.: Patologia..

Sonkowa, jeśli masz na to czas, to polecam ci terapie dla osób z rodzin dysfunkcyjnych - oczywiście nie te kosztujące miliardy, tylko zwykłą bezpłatną grupę wsparcia, prowadzoną przez fundację (bardzo często takie organizacje prowadzą też grupy dla DDA). Oczywiście tylko wtedy, jeśli stwierdzisz, że sobie nie radzisz, ale z tego co mówisz, to radzisz sobie wręcz niesamowicie... Ja pochodzę z nieporównywalnie mniej "niepoprawnej" rodziny, a terapia była konieczna. Masz jaja generalnie.
8355f3214928e8ca593bbc826fae52348aebc2a8_60ac3015b60c0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-13, 04:26   #18
anex_1989
Zakorzenienie
 
Avatar anex_1989
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 647
Dot.: Patologia..

Radzisz sobie doskonale i to już Twój sukces!, a będzie ich więcej
z reguły jest tak, że dzieci patrząc na złe zachowania swoich rodziców postanawiają o nie ja nigdy nie będę wychowywać tak swoich dzieci, nigdy nie dopuszczę do takiego przypadku- i to samo jest z Tobą, postawiłaś sobie w życiu cel do którego zmierzasz i idzie Ci świetnie!
nawet rodzice z dobrych rodzin nie są zawsze w stanie przekazać dziecku prawidłowych wartości dotyczących życia, czasami odnoszę takie wrażenie, że dzieci z tych dobrych domów mają naprawdę dwie lewe ręce i nic nie wiedzą o życiu, więc nic się nie przejmuj, doświadczenie zdobędziesz, każdy się przecież uczy na swoich błędach
przyjmowanie znajomych nie jest takie złe - pamiętaj, że zawsze liczy się dobra atmosfera, a nie to jak i co masz poukładane na stole

Będzie dobrze
anex_1989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-13, 08:51   #19
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Patologia..

Cytat:
Napisane przez anex_1989 Pokaż wiadomość
z reguły jest tak, że dzieci patrząc na złe zachowania swoich rodziców postanawiają o nie ja nigdy nie będę wychowywać tak swoich dzieci, nigdy nie dopuszczę do takiego przypadku- i to samo jest z Tobą
Tak, tylko często bywa tak, że bez terapii mogą nieświadomie powielać pewne schematy.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-06-13, 09:01   #20
anex_1989
Zakorzenienie
 
Avatar anex_1989
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 647
Dot.: Patologia..

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Tak, tylko często bywa tak, że bez terapii mogą nieświadomie powielać pewne schematy.
owszem, zdarza się
ale moim zdaniem terapia jest niezbędna jeśli już nie ma wyjścia z sytuacji i sama przed sobą przyzna, że próbowała wszystkiego

jak na razie udaję jej się iść swoją drogą, oby tak dalej
anex_1989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-13, 10:51   #21
Shira Yuki
Zakorzenienie
 
Avatar Shira Yuki
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
Odp: Dot.: Patologia..

Cytat:
Napisane przez Sonkowa Pokaż wiadomość
Witam wszystkich

Na początku chciałam powiedzieć, że mimo 1 wiadomości na moim koncie, nie jest to żadna prowokacja. Zresztą nic co napiszę nie powinno na to wskazywać.

Chodzi o to, że pochodzę z patologicznego domu, nie miałam tam żadnego wzoru, byłam bita, wręcz katowana, do tego szantażowana, zastraszana i bardzo zawstydzona tym wszystkim, że nigdy nie poprosiłam o pomoc- Wiele osób to widziało i słyszało, ale nikt nigdy nie zareagował i chyba nigdy tego nie zrozumiem.. dziecko które chodzi non stop posiniaczone, z limami i śladami od pasa, zresztą codzienne awantury.. tego też nikt nigdy ''nie słyszał''

Nie chodzi mi w tym wątku o to żeby wam się żalić i opisywać wszystkie okropne chwile z mojego życia, bo gdybym zaczęła mogłabym szybko nie skończyć

Wyprowadziłam się z domu zaraz po maturze, poszłam od razu do pracy i na studia- teraz kończę 2 rok. jakoś sobie radze, ale nawet gdyby było gorzej to spokój psychiczny jest dla mnie najcenniejszy, chociaż bardzo często to wszystko do mnie wraca.

Przechodząc do sedna mojego wpisu, chodzi mi o to czy takie osoby jak ja, które nigdy nie miały żadnego dobrego przykładu ze strony dorosłych, z domu w którym nie było porządku, w który nie gotowało się i nie robiło się zwykłych codziennych rzeczy... mogą mieć normalne życie?

Staram się jak mogę, szybko stałam się odpowiedzialna za siebie i staram się nie zmarnować szansy na normalne życie, ale jest mi bardzo ciężko.
teraz może jest lepiej niż na samym początku. Tylko że ja nie wiedziałam najbardziej podstawowych rzeczy.. jakim środkiem mam umyć wannę, czym podłogę, jak coś ugotować, jak sprzątać.. Nie wiem jak przyjąć gości jeśli już jacyś są, bo staram się tego unikać.

Może wyda wam się to wszystko bardzo dziwne, że jak można było tak żyć i nie wiedzieć tych wszystkich prostych i banalnych rzeczy.

Powiedzcie czy takie osoby jak ja mają szanse na całkowicie normalne życie? czy zawsze będzie coś z patologii co będzie widoczne przez innych?
Takie pokrzywdzone osoby mają szansę na normalne życie, muszą jednak poradzić sobie z duchami przeszłości.czasem jedynym sposobem jest terapia.znam kobietę, która była wychowana kara i biciem, a nigdy nie uderzyła swoich dzieci.kochała je , a dziś te dzieci oddają miłość swojej matce.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę
***
Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu.
***
Jestem jak dziki Mustang.
Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja
.
Shira Yuki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-13, 12:25   #22
szmyrk
Zakorzenienie
 
Avatar szmyrk
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
Dot.: Patologia..

Cytat:
Napisane przez Sonkowa Pokaż wiadomość
Nie smuć się, patologi chyba nie da się wyeliminować z tego świata, bardzo wiele jest takich domów, tylko najgorsze jest to, że dzieci powielają zachowania rodziców i nie chcą zmienić swojego życia, bo zwyczajnie nie wiedzą jak.
O terapii myślałam już dawno, ale boje się, że będę musiała wracać do tego co było, a nie jestem pewna czy wyszłoby mi to na dobre
Wiem, po prostu tak juz mam, zamartwiam sie i uzalam (nazbyt) czesto - jedna z rzyczy nad ktorymi musze pracowac.

Mysle, ze jednak dobrze jest "wrocic" do tego co bylo, by moc sie rzeczywiscie od tego odciac, zeby dziadostwo nie siedzialo nam w glowach i nie gnebilo. No ale nie wiem, moze jestes silniejsza osoba niz np. ja, i terapia nie jest w Twoim przypadku konieczna...? Nie mniej, warto sprobowac, chocby po to, zeby lepiej poznac sama siebie


Cytat:
Staram się mieć znajomych ''normalnych'' nie odrzucam ludzi którzy mają problemy czy są z takich domów jak ja tylko takich, którzy nie walczą o lepsze życie. Często i mnie odrzucają, bo jeśli nie pije i nie pale to muszę być dziwna ale takich znajomych chyba nie warto mieć
Znajomych, ktorzy Cie odrzucaja...? A kij z takimi znajomymi, to wlasciwie nawet nie sa znajomi, tylko osoby, z ktorymi sie znasz.
__________________
(\__/)
{ ^y^}
szmyrk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-13, 14:37   #23
Shira Yuki
Zakorzenienie
 
Avatar Shira Yuki
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
Dot.: Patologia..

Cytat:
Napisane przez Sonkowa Pokaż wiadomość
Nie smuć się, patologi chyba nie da się wyeliminować z tego świata, bardzo wiele jest takich domów, tylko najgorsze jest to, że dzieci powielają zachowania rodziców i nie chcą zmienić swojego życia, bo zwyczajnie nie wiedzą jak.
O terapii myślałam już dawno, ale boje się, że będę musiała wracać do tego co było, a nie jestem pewna czy wyszłoby mi to na dobre

wiele dzieci powiela taki styl życia wyniesiony z domu,bo nie wie,że można żyć inaczej.
nie rozumie co było źle,więc automatycznie nie pracuje nad sobą,dlatego terapia jest ważna.
tam człowiek dowiaduje się,że to co się stało było złe i nie było to jego winą.

słyszałam o małych dzieciach obwiniających się za rozwód rodziców.myślały,że były niegrzeczne dlatego tatus odszedł.smutne jest to,że nikt im tego nie wytłumaczył.
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę
***
Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu.
***
Jestem jak dziki Mustang.
Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja
.
Shira Yuki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-13, 18:49   #24
Sonkowa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 6
Dot.: Patologia..

Dziękuje wam za wszystkie odpowiedzi.

Zabrałam się za odpisywanie na każdego posta, ale zaczęłam powtarzać to co pisałam wcześniej więc napiszę 1 ogólnego


Założyłam ten wątek, w przypływie chwili, zaczęłam myśleć o przeszłości i tak o- powstał, nie wiem tak naprawdę czego oczekiwałam, ale na pewno nie tego. Wasze posty bardzo mnie zmotywowały do działania, niesamowite uczucie, że ktoś wierzy we mnie, mimo tego że zupełnie mnie nie znacie, daliście mi wiele cennych rad, wiele pocieszających słów, dodaliście otuchy i wiary w siebie.

Wczoraj kładąc się spać byłam tak podekscytowana odpowiedziami które jeszcze przeczytałam, że nie mogłam zasnąć, a rano doczytałam nowe posty i bardzo się wzruszyłam, cały dzień chciało mi się uśmiechać i po prostu był to dobry dzień, dzięki wam, dzięki temu że poświęciliście trochę czasu żeby coś napisać


Nie wiem co napisać, bo mam milion pomysłów, ale nie będę już taka ))

Dziękuje jeszcze raz, bardzo, bo chyba takie coś było mi potrzebne- niesamowite ze tyle radości mi to sprawiło !



---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Cytat:
Napisane przez Shira Yuki Pokaż wiadomość
wiele dzieci powiela taki styl życia wyniesiony z domu,bo nie wie,że można żyć inaczej.
nie rozumie co było źle,więc automatycznie nie pracuje nad sobą,dlatego terapia jest ważna.
tam człowiek dowiaduje się,że to co się stało było złe i nie było to jego winą.

słyszałam o małych dzieciach obwiniających się za rozwód rodziców.myślały,że były niegrzeczne dlatego tatus odszedł.smutne jest to,że nikt im tego nie wytłumaczył.
Chciałbym odnieść się do powielania zachowań, tych złych nawyków, bo tego się właśnie boje. Też sobie mówię, że nigdy nikogo nie uderzę, że nie będę krzyczeć, tylko obawiam się tego że kiedyś gdy założę rodzinę, nie będę wiedziała jak wychować dzieci, że z bezsilności skończy się na tym samym co mnie spotkało. Na tą chwilę wydaję mi się to niemożliwe, że taka nie jestem.. ale jeśli?

Zastanawiam się, może takie osoby nie powinny mieć dzieci nie wiem.

Co do obwiniania dzieci to u mnie też tak było, wszystko co złego się działo, było na mnie. Nie ważne czy mama stłukła szklankę, tata wrócił pijany, ktoś słucha za głośno muzyki czy ktoś miał gorszy dzień, zawsze to była moja wina, powód bicia, czy zamykania w ciemnej piwnicy .

Ja w to wierzyłam, że coś musi być ze mną nie tak. Żeby nikogo nie denerwować, nie bawiłam się, nie śmiałam, w nocy nie chodziłam do toalety, bo mogłam kogoś obudzić .. strasznie dużo tego było.

Dlatego jestem żywym dowodem na to, że małe dzieci nie znające innego życia obwiniają się za całe zło, tylko dlatego że tak im mówiono

strasznie to przykre, bo wiem że na świecie jest wiele takich domów, w których mieszkają małe istotki, które cierpią przez dorosłych i nie wiedzą co zrobić
Sonkowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-13, 19:02   #25
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
Dot.: Patologia..

Pełny szacun dla ciebie autorko za to ,że mimo tak koszmarnego dzieciństwa tyle już w życiu osiągnęłaś.
Samo zdanie matury to jest wielki sukces bo nie miałaś wsparcia z domu rodzinnego.
Podziwiam cię za ambicję, za konsekwencję i jestem przekonana ,że dasz sobie radę z opanowaniem wiedzy na temat prowadzenia domu i innych spraw bytowych.

I tak jak dziewczyny w poprzednich postach powtórzę ,że osoby z "normalnych" domów też mają problemy gdy zaczynają samodzielnie mieszkać.

Jako uczennica szkoly średniej mieszkałam na stancji ze studentką a wtedy już doktorantką nawet.
Ją całe życie obsługiwała babcia /gotowała, prała,sprzątała/. Nawet jak zamieszkała na czas studiów w akademiku a potem na stancji to pranie/wszystko/ woziła co tydzień do domu a wszystkie posiłki jadła albo w stołówce akademickiej albo w mlecznym barze.

I kiedyś miał przyjechać do niej chłopak.Chciała własnoręcznie ugotować obiad na tę okazję. Miał być kotlet mielony,ziemniaki i ogórek kiszony ze słoika.
Do mięsa dodała tylko sól i pieprz /oczywiście sporo za dużo/ zrobiła kulki ,poukładała na suchą,zimną zwyczajną patelnię i na palnik.
Mięso przywarło , nie dało się przewrócić a to co się dało to się rozpadło.I wyszła tak smażona mięsna sieczka zamiast zgrabnych kotletów, na dodatek za słona i zbyt pikantna.

Obrała ziemniaki ale ponieważ robiła to pierwszy raz to z okrągłych i owalnych ziemniaków wyszły jej sześciany i prostopadłościany. Obierek było znacznie więcej niż ziemniaków do zjedzenia.
Poukładała te klocki w garnku i stawia na palnik.
Akurat wróciłam ze szkoły i mówię jej ,że to trzeba wodą zalać do gotowania.
A ona mi na to , że nie gotuje zupy tylko ziemniaki do drugiego dania.

Kiedyś kupiła sobie w "Pewex-ie "/to takie sklepy z luksusowymi towarami za dewizy/ biały golf z wełny szetlandzkiej.
Był bardzo drogi.
Była w nim raz i zdejmując tym golfem starła makijaż.
Do wyjazdu do babci było kilka dni a chciała w nim pójść następnego dnia. Więc włożyła do pralki a gdy wyjmowała to była zaskoczona ,skąd w naszej pralce wziął się szary, dziecięcy golfik.
Wyjęła resztę prania a jej golfa nie ma.
Dopiero po metce poznała,że to ten jej biały ,który się sfilcował i zmienił kolor bo nastawiła na gotowanie i wrzuciła biały,wełniany golf razem ze sztruksowymi i dżinsowymi ,ciemnymi spodniami.

Ale z czasem , na własnych błędach nauczyła się radzić sobie z
z problemami życia codziennego . Nie święci garnki lepią.

Powodzenia, wierzę ,że wspaniale dasz sobie radę.

Edytowane przez grubella
Czas edycji: 2013-06-13 o 19:05
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-13, 19:06   #26
Metamfetaminax
Zakorzenienie
 
Avatar Metamfetaminax
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Znienacka
Wiadomości: 3 465
Dot.: Patologia..

Pewnie,że mogą mieć normalne życie i stworzyć je dla swojej własnej rodziny Pod warunkiem,że nie będziesz powielać złych wzorców .
Powodzenia
__________________
Synuś 27.08.2014.-mój mały cud !


Gdyby na wielkim świecie zabrakło uśmiechu dziecka, byłoby ciemno i mroczno, ciemniej i mroczniej niż podczas nocy bezgwiezdnej i bezksiężycowej - mimo wszystkich słońc, gwiazd i sztucznych reflektorów. Ten jeden mały uśmiech rozwidnia życie...
Metamfetaminax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-13, 19:22   #27
Sonkowa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 6
Dot.: Patologia..

Cytat:
Napisane przez grubella Pokaż wiadomość
Pełny szacun dla ciebie autorko za to ,że mimo tak koszmarnego dzieciństwa tyle już w życiu osiągnęłaś.
Samo zdanie matury to jest wielki sukces bo nie miałaś wsparcia z domu rodzinnego.
Podziwiam cię za ambicję, za konsekwencję i jestem przekonana ,że dasz sobie radę z opanowaniem wiedzy na temat prowadzenia domu i innych spraw bytowych.

I tak jak dziewczyny w poprzednich postach powtórzę ,że osoby z "normalnych" domów też mają problemy gdy zaczynają samodzielnie mieszkać.

Jako uczennica szkoly średniej mieszkałam na stancji ze studentką a wtedy już doktorantką nawet.
Ją całe życie obsługiwała babcia /gotowała, prała,sprzątała/. Nawet jak zamieszkała na czas studiów w akademiku a potem na stancji to pranie/wszystko/ woziła co tydzień do domu a wszystkie posiłki jadła albo w stołówce akademickiej albo w mlecznym barze.

I kiedyś miał przyjechać do niej chłopak.Chciała własnoręcznie ugotować obiad na tę okazję. Miał być kotlet mielony,ziemniaki i ogórek kiszony ze słoika.
Do mięsa dodała tylko sól i pieprz /oczywiście sporo za dużo/ zrobiła kulki ,poukładała na suchą,zimną zwyczajną patelnię i na palnik.
Mięso przywarło , nie dało się przewrócić a to co się dało to się rozpadło.I wyszła tak smażona mięsna sieczka zamiast zgrabnych kotletów, na dodatek za słona i zbyt pikantna.

Obrała ziemniaki ale ponieważ robiła to pierwszy raz to z okrągłych i owalnych ziemniaków wyszły jej sześciany i prostopadłościany. Obierek było znacznie więcej niż ziemniaków do zjedzenia.
Poukładała te klocki w garnku i stawia na palnik.
Akurat wróciłam ze szkoły i mówię jej ,że to trzeba wodą zalać do gotowania.
A ona mi na to , że nie gotuje zupy tylko ziemniaki do drugiego dania.

Kiedyś kupiła sobie w "Pewex-ie "/to takie sklepy z luksusowymi towarami za dewizy/ biały golf z wełny szetlandzkiej.
Był bardzo drogi.
Była w nim raz i zdejmując tym golfem starła makijaż.
Do wyjazdu do babci było kilka dni a chciała w nim pójść następnego dnia. Więc włożyła do pralki a gdy wyjmowała to była zaskoczona ,skąd w naszej pralce wziął się szary, dziecięcy golfik.
Wyjęła resztę prania a jej golfa nie ma.
Dopiero po metce poznała,że to ten jej biały ,który się sfilcował i zmienił kolor bo nastawiła na gotowanie i wrzuciła biały,wełniany golf razem ze sztruksowymi i dżinsowymi ,ciemnymi spodniami.

Ale z czasem , na własnych błędach nauczyła się radzić sobie z
z problemami życia codziennego . Nie święci garnki lepią.

Powodzenia, wierzę ,że wspaniale dasz sobie radę.
dziękuje bardzo

Trochę się pośmiałam z tych historii, szczególnie z ziemniaków i sweterka pewnie sama wspomina to uśmiechem na twarzy

Myślę, że teraz jest łatwiej, internet jest wszędzie, wystarczy poszukać chwilę i znajdzie się przepis na co się chcę, a jeszcze z 10 lat temu jak ktoś miał internet to było coś.. co prawda wiedziałam, że ziemniaki gotuję się w wodzie i kotlety też mniej więcej wiedziałam jak robić, ale jak robiłam pierwszy raz to też wg przepisu z internetu

Cytat:
Napisane przez Metamfetaminax Pokaż wiadomość
Pewnie,że mogą mieć normalne życie i stworzyć je dla swojej własnej rodziny Pod warunkiem,że nie będziesz powielać złych wzorców .
Powodzenia
Dziękuje
Sonkowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-13, 20:28   #28
Shira Yuki
Zakorzenienie
 
Avatar Shira Yuki
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
Dot.: Patologia..

Cytat:
Napisane przez Sonkowa Pokaż wiadomość
Dziękuje wam za wszystkie odpowiedzi.

Zabrałam się za odpisywanie na każdego posta, ale zaczęłam powtarzać to co pisałam wcześniej więc napiszę 1 ogólnego


Założyłam ten wątek, w przypływie chwili, zaczęłam myśleć o przeszłości i tak o- powstał, nie wiem tak naprawdę czego oczekiwałam, ale na pewno nie tego. Wasze posty bardzo mnie zmotywowały do działania, niesamowite uczucie, że ktoś wierzy we mnie, mimo tego że zupełnie mnie nie znacie, daliście mi wiele cennych rad, wiele pocieszających słów, dodaliście otuchy i wiary w siebie.

Wczoraj kładąc się spać byłam tak podekscytowana odpowiedziami które jeszcze przeczytałam, że nie mogłam zasnąć, a rano doczytałam nowe posty i bardzo się wzruszyłam, cały dzień chciało mi się uśmiechać i po prostu był to dobry dzień, dzięki wam, dzięki temu że poświęciliście trochę czasu żeby coś napisać


Nie wiem co napisać, bo mam milion pomysłów, ale nie będę już taka ))

Dziękuje jeszcze raz, bardzo, bo chyba takie coś było mi potrzebne- niesamowite ze tyle radości mi to sprawiło !




Cytat:
Chciałbym odnieść się do powielania zachowań, tych złych nawyków, bo tego się właśnie boje. Też sobie mówię, że nigdy nikogo nie uderzę, że nie będę krzyczeć, tylko obawiam się tego że kiedyś gdy założę rodzinę, nie będę wiedziała jak wychować dzieci, że z bezsilności skończy się na tym samym co mnie spotkało. Na tą chwilę wydaję mi się to niemożliwe, że taka nie jestem.. ale jeśli?

Zastanawiam się, może takie osoby nie powinny mieć dzieci nie wiem.

Co do obwiniania dzieci to u mnie też tak było, wszystko co złego się działo, było na mnie. Nie ważne czy mama stłukła szklankę, tata wrócił pijany, ktoś słucha za głośno muzyki czy ktoś miał gorszy dzień, zawsze to była moja wina, powód bicia, czy zamykania w ciemnej piwnicy .

Ja w to wierzyłam, że coś musi być ze mną nie tak. Żeby nikogo nie denerwować, nie bawiłam się, nie śmiałam, w nocy nie chodziłam do toalety, bo mogłam kogoś obudzić .. strasznie dużo tego było.

Dlatego jestem żywym dowodem na to, że małe dzieci nie znające innego życia obwiniają się za całe zło, tylko dlatego że tak im mówiono

strasznie to przykre, bo wiem że na świecie jest wiele takich domów, w których mieszkają małe istotki, które cierpią przez dorosłych i nie wiedzą co zrobić
nikt tak naprawde nie wie jak wychowywać dzieci,tego uczymy się w trakcie.
wiele dzieci nie jest bitych,ale maltretowanych psychicznie.często nadopiekuńcze matki,czy luźni rodzice zapominają nauczyć dziecka podstaw życia.nie trzeba skrajnej patologii,żeby wejść w dorosłe zycie z brakami.
myślę,że właśnie te skrajne przypadki pokazują,że jest inne życie,bo ta srednia patologia zaciera się między tym złym ,a dobrym.nie wiadomo,czy tak musi byc,czy można lepiej.dotykając skrajności z obu stron wiesz,że tamto było złe,a to jest dobre.

dobrze jest,abyś nauczycła się walczyć o swoje i znalazła sposób,aby wyładowac złość.czasem jest to krzyk,czasem walenie w poduszkę,a czasem słuchanie muzyki i płacz,który oczyszcza.
to metody,które pozwolą ci na wyładowanie żalu i powrót do spokojnych relacji.tego można się nauczyć.

myśle,że kiedy zobaczysz dziecko poczete z miłości to będziesz wiedziała co zrobić,aby uchronić go od wszelkiego zła.
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę
***
Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu.
***
Jestem jak dziki Mustang.
Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja
.
Shira Yuki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-13, 22:27   #29
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: Patologia..

Jasne,że mog,ale maja o wiele trudniejsza sytuiacje.
Maja pewne kody które wskazują na pewne zachowania.
W normalnym " domu jest trochę inaczej. A gdy wychodzisz z takiej rodziny..
ale moim zdaniem psycholog, zdobycie pewnych wartości i konsekwencja
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:25.