Tż nie odwozi mnie do domu :(

[kisielova]

autorko, już Ci to chyba napisała co druga wizażanka- jeśli czegoś chcesz, to musisz to zakomunikować. on się nie domyśli. tak jak Ty nie domyślisz się, że on wolał zjeść na obiad schabowego, a Ty zrobiłaś golonkę. komunikacja interpersonalna jest ważna, bardzo.

[kala8]

Napisane przez kisielova

a potem by uslyszał, że nic nie liczy się z Twoim zdaniem i ma gdzieś Twoją opinię.

Teraz odwracasz kota ogonem :P, wydaje mi się że jak by był gentelmenem to tak by się zachowywał, ale jak widać nie jest.

[elvegirl]

Napisane przez kala8

Teraz odwracasz kota ogonem :P, wydaje mi się że jak by był gentelmenem to tak by się zachowywał, ale jak widać nie jest.

Gentleman nie narzuca damie siłą swojej woli.

[madana]

Napisane przez kala8

Teraz odwracasz kota ogonem :P, wydaje mi się że jak by był gentelmenem to tak by się zachowywał, ale jak widać nie jest.

- nie, ty nie rozumiesz, pytał: odmówiłaś, że nie, nie chcesz, a teraz masz pretensje. No nie znoszę, jak ktoś każe mi się czegoś "domyślać". 'Ty mówisz "nie", a facet siłą ma cię do samochodu wsadzić? Bo ma ci udowodnić, ze on gentleman?

[kisielova]

Napisane przez kala8

Teraz odwracasz kota ogonem :P, wydaje mi się że jak by był gentelmenem to tak by się zachowywał, ale jak widać nie jest.

nie odwracam kota ogonem. znam pierdylion przypadków, kiedy kobieta mówiła "nie", a facet-gentleman robił inaczej. Później były tylko pretensje, "nie liczysz się z moim zdaniem", "po co pytasz, skoro i tak zrobisz po swojemu?" i tak dalej.
Dla Ciebie, autorko jest jedna rada- nauczyć się komunikować z partnerem. Jeśli czegoś chcesz, to musisz o tym mówić. Wtedy też mogłaś mówić, a teraz nauczyłaś swojego faceta, że podwożenie do domu nie jest Ci potrzebne, więc nie miej do niego pretensji, że nie dba o Ciebie, czy coś tam.

[201706190936]

Napisane przez kala8

A czy nie powinno być tak że mimo tej odmowy facet powinien się uprzeć i odwieźć dziewczynę, bo ją kocha i chcę jej zapewnić bezpieczeństwo. Nie lubię i nie umiem się prosić o takie rzeczy.

Powinno? Nie.
Wymagasz żeby facet koło ciebie skakał podczas gdy na początku jasno mu powiedziałaś że nie chcesz go naciągać na koszty i nie musi cię odwozić. No to czego ty chcesz? Że wizaż zmieni twojego faceta bo ty masz jakieś dziwne obiekcje by mu jasno i wyraźnie zakomunikować że boisz się wracać sama? Sama sobie przeczysz a pretensje masz do gościa.
Komunikacja leży i kwiczy, nad tym popracuj.

[Siurniety Krolik]

Napisane przez kala8

A czy nie powinno być tak że mimo tej odmowy facet powinien się uprzeć i odwieźć dziewczynę, bo ją kocha i chcę jej zapewnić bezpieczeństwo. Nie lubię i nie umiem się prosić o takie rzeczy.

Nie. Kocha = szanuje jej zdanie. Dziewczyna mówi "nie" to nie. Koniec, kropka.

[kala8]

Ok mam problem z mówieniem wprost o swoich potrzebach, ale ciężko jest to teraz zmienić.

[K1987]

Napisane przez kala8

A czy nie powinno być tak że mimo tej odmowy facet powinien się uprzeć i odwieźć dziewczynę, bo ją kocha i chcę jej zapewnić bezpieczeństwo. Nie lubię i nie umiem się prosić o takie rzeczy.

Tak jak napisały poprzedniczki, nie, nie powinno być tak, że facet się upiera. Traktuje Cię jak dorosłą osobę i szanuje Twoje zdanie.
Druga sprawa, przyznam, że razi mnie pogrubione. Prosić się? Czy zwykłe powiedzenie proszę, albo nawet zostawienie tego słowa w domyśle (Czy mógłbyś odwieźć mnie do domu/ Chciałabym, żebyś odwiózł mnie do domu) jest takim upokorzeniem? Czy korona by Ci z głowy spadła?

[201607040946]

O_o
Chyba zbyt mocno przejmujesz sie tym, ze nie jestescie "jak inni" o_O

[201706190936]

Napisane przez kala8

Ok mam problem z mówieniem wprost o swoich potrzebach, ale ciężko jest to teraz zmienić.

Owszem ciężko ale im szybciej się za to weźmiesz tym lepiej dla ciebie/was.

[201607110949]

Napisane przez kala8

Ok mam problem z mówieniem wprost o swoich potrzebach, ale ciężko jest to teraz zmienić.

o. dobrze, że się do tego w końcu przed sobą przyznałaś. Problem leży w Tobie a nie w Twoim facecie. Popracuj nad tym zamiast go obwiniać za swoje błędy.

[kala8]

Wiem że muszę nad tym popracować. To co teraz mam za każdym razem prosić czy mnie odwiezie, bo on sam tego nie zaproponuje? jest mi niezręcznie

[kisielova]

Napisane przez kala8

Wiem że muszę nad tym popracować. To co teraz mam za każdym razem prosić czy mnie odwiezie, bo on sam tego nie zaproponuje? jest mi niezręcznie

serio po takim czasie z facetem, nie potrafisz powiedzieć "kochanie, odwieź mnie proszę" ?

[201710120930]

z czystej ciekawości zapytam -czy Twoi rodzice to jakoś komentują ? podoba im się to ?
córka wraca w nocy ,jeszcze zimą brr z przystanku bo jej facet nie odpali wozu .ja bym takiego zięcia skresliła
i nie czepiajta sie ze to ona odmawiała bo ja czytam ze później jednak była rozmowa na ten temat ale sie dowiedziła ze benzyna droga.
ja pierdziele a bezpieczeństwo /zdrowie/życie nie jest drogie???

[kala8]

Rodzice czasami mówili że nie ładnie, że nie odwiózł, ale ja zawsze starałam się go bronić, żeby jednak tak źle nie wypadł w ich oczach.

[Madaaa]

Napisane przez kala8

Rodzice czasami mówili że nie ładnie, że nie odwiózł, ale ja zawsze starałam się go bronić, żeby jednak tak źle nie wypadł w ich oczach.

sama sobie jestes winna. przestań biadolic.swoja droga gdyby twoj facet zobaczył ten watek pewnie nieźle by sie wkurzył, ze nie bylas i nie jestes z nim szczera. Mowisz co innego i myslisz co innego.

[_Kari_]

Napisane przez kala8

Kasę ma ale woli ją wydać na inne rzeczy . Wiadomo że autem wygodniej, bezpieczniej, czasem nie trzeba marznąć. Od przystanku do domu mam jakieś 12 minut pieszo i tak średnio mi jest przyjemnie jak idę nocą sama. Tak patrze też na te koleżanki i czuję się gorsza, bo ich faceci tak dbają o swoje kobiety a mój nie

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

u mnie to nie jest 80 km tylko 10, wcześniej nie możemy się spotykać bo praca wieć dopiero późnym popołudniem, a poza tym nie jeżdżę do niego codzinnie, żeby to aż był talki majątek

To są jego pieniądze i może z nimi robi co uważa za stosowne, nawet się nimi podetrzeć i nic ci do tego, a jesli autem, wygodniej i bezpieczniej zrób sobie prawko i kup samochód za 500zł... bądz samodzielna dziewczyno, bedziesz łacć za paliwo z własnej kieszeni to wtedy bedziesz wiedzieć ile to kosztuje... a nie księżniczka która wymaga i wymaga...
Ponad to ciesz się że cię odprowadza na przystanek a nie zamyka za tobą drzwi mieszkania... a tak z innej beczki dlaczego ty do niego chodzisz... nie może on do ciebie - wtedy problem zniknie nie trzeba bedzie księżniczki odwozić

[aaanitka86]

Napisane przez kala8

To on powie spacer dobrze nam zrobi :p

to powiedz, ze naprawdę nie chce ci sie dalej isć niż do drzwi jego samochodu i wtedy to już musi zajarzyć))

[kala8]

Napisane przez _Kari_

To są jego pieniądze i może z nimi robi co uważa za stosowne, nawet się nimi podetrzeć i nic ci do tego, a jesli autem, wygodniej i bezpieczniej zrób sobie prawko i kup samochód za 500zł... bądz samodzielna dziewczyno, bedziesz łacć za paliwo z własnej kieszeni to wtedy bedziesz wiedzieć ile to kosztuje... a nie księżniczka która wymaga i wymaga...
Ponad to ciesz się że cię odprowadza na przystanek a nie zamyka za tobą drzwi mieszkania... a tak z innej beczki dlaczego ty do niego chodzisz... nie może on do ciebie - wtedy problem zniknie nie trzeba bedzie księżniczki odwozić

Nie jestem u niego aż tak często,więc nie są to duże sumy. Prawko mam, a na auto narazie zbieram, póki co chciałabym aby mój facet zapewnił mi bezpieczeństo, czy to są aż tak wygórowane wymagania?

[201607110949]

Napisane przez kala8

Nie jestem u niego aż tak często,więc nie są to duże sumy. Prawko mam, a na auto narazie zbieram, póki co chciałabym aby mój facet zapewnił mi bezpieczeństo, czy to są aż tak wygórowane wymagania?

To mu o tym powiedz zamiast sie krygowac po czym nakrecac sie w zalu do niego na forum publicznym.

[magd102]

Autorko ja Ci nie proponowałam huknąć na niego idąc za moim przykładem jesli chcesz iść za moim to mu wystarczy jak powiesz,że skoro masz późno sama wracać to do niego nie będziesz jeździć ja huknęłam,bo tekst z przeziębieniem podniósł mi ciśnienie,natomiast najważniejsza była treść, wcale nie musiałam "huknąć " na niego - wiedział zwyczajnie że nie żartuje i bez tego

A teraz powiedz mi która koleżanka Ci nagadała,że facet nie dba o Ciebie bo Cie nie odwozi?

[milka8686]

Napisane przez SALIX

o. dobrze, że się do tego w końcu przed sobą przyznałaś. Problem leży w Tobie a nie w Twoim facecie. Popracuj nad tym zamiast go obwiniać za swoje błędy.

dla mnie to jednak problem leży w jej facecie, ona juz z nim rozmawiała, on dwa tygodnie podwoził ją autem, a teraz znowu ma to w poważaniu

[anex_1989]

zrób prawko i sama będziesz mogła się odwozić do domu

albo będziesz zapraszać go do siebie i niech wraca sam do domu po nocy

i po kłopocie

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez kala8

Nie jestem u niego aż tak często,więc nie są to duże sumy. Prawko mam, a na auto narazie zbieram, póki co chciałabym aby mój facet zapewnił mi bezpieczeństo, czy to są aż tak wygórowane wymagania?

po takim tekście to nic, tylko w łeb dać
skoro masz prawko to pożyczaj auto od rodziców, proste.

[201706190936]

Napisane przez skazana_na_bluesa

po takim tekście to nic, tylko w łeb dać
skoro masz prawko to pożyczaj auto od rodziców, proste.

Prawda?

Od faceta wymaga zapewnienia bezpieczeństwa ale w momencie gdy ona sama może to zrobić - to już nie pasuje.
Ocknij się dziewczyno bo coraz bardziej wychodzi z ciebie syndrom księżniczki.

[Dotka90]

Borze liściasty, uwielbiam takie laski, no nie dogodzisz!
- nie jeździj do niego wieczorem: nie mogę, bo pracujemy do późna
- nie jeździj do niego wcale: nie mogę, bo to tylko czasami
- wychodź wcześniej: nie
- wracaj taksówką: nie będę wydawać kasy
- poproś go o odwiezienie: nie będę się prosić
- huknij na niego konkretnie, że MA Cię odwozić: nie, nie...

No to ja nie wiem, jak Ci dogodzić, skoro ŻADNE rozwiązanie tej sytuacji Ci nie pasuje

[201710120930]

Jak część z Was uważa że wymagania by facet odprowadził/ odwiózł partnerke po randce to księżniczkowanie to gratuluję serdecznie gratuluję. ja tam w takim razie całe życie byłam i jestem nadal księżniczką (chyba se koronę sprawie ) i całkiem dobrze na tym wychodzę. dzisiejsi faceci mają naprawdę w dzisiejszych czasach fajowe zycie z kobietami które mają zero wymagań.
oby to nie był tylko gol do własnej bramki.powodzenia

Ponad to ciesz się że cię odprowadza na przystanek a nie zamyka za tobą drzwi mieszkania...

;d

[babie_lato]

Napisane przez ŁAJKA

Jak część z Was uważa że wymagania by facet odprowadził/ odwiózł partnerke po randce to księżniczkowanie to gratuluję serdecznie gratuluję. ja tam w takim razie całe życie byłam i jestem nadal księżniczką (chyba se koronę sprawie ) i całkiem dobrze na tym wychodzę. dzisiejsi faceci mają naprawdę w dzisiejszych czasach fajowe zycie z kobietami które mają zero wymagań.
oby to nie był tylko gol do własnej bramki.powodzenia

Proponuję nauczyć się czytać ze zrozumieniem.

Zgadzam się z dziewczynami. Robisz z siebie dziewczyno ofiarę. Nie poproszę, żeby mnie odwiózł, bo się wstydzę. To czekaj aż się chłop domyśli. Tylko uprzedzam, że może to nie nastąpić. Odmówiłaś podwiezienia raz, drugi, pięćdziesiąty to facet zrezygnował.
Gdybyś ty mu proponowała ileś razy, że go podwieziesz czy cokolwiek, a on za każdym razem by odmawiał to robiłabyś to nadal? Człowieka szlag może trafić za którymś razem.

[201710120930]

Napisane przez babie_lato

Proponuję nauczyć się czytać ze zrozumieniem.

Proponuje dokładnie to samo
Dziewczyna rozmawiała to się dowiedziała ze za drogo panu panią odwozić

Ktoś tu zresztą ładnie wyliczył -ok 30-50 zł to będzie.nie no majątek dla pracującego chłopaka ;D