|
|
#241 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 929
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
powiem tak- jesli pisze o jakims problemie i ktos wyrazi sie krytycznie- ale konstruktywnie, ta wypowiedz cos wnosi- to jestem za kazde uwagi i rady wdzieczna i biore je pod uwage.
a inna sprawa o ktorej napisala Ajah- na forum pare osob ze tak powiem "zna sie", rozmawia ie od dzies na pewne tematy. stad ja np wiem plus minus w jakim wieku jest coreczka Klarissy- a ty nie.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose Edytowane przez glamourous Czas edycji: 2013-06-12 o 12:58 |
|
|
|
|
#242 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: ZWA :)
Wiadomości: 12 858
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Cytat:
Rodzicielstwo to ciężka przeprawa, dla każdego jest inna droga. Jak najbardziej to rozumiem bo sama miałam ciężko swego czasu z córką. Co to znaczy że potrzeby rodzica idą na drugi plan? Powiem Ci że moje życie po urodzeniu dzieci jakoś strasznie się nie zmieniło, także nie uważam aby moje potrzeby zeszły na boczny plan. Poświęcam się dzieciom, ale i mam czas dla siebie. Swoją pracę, zumbę, znajomych. Nie jestem tylko mamą. Chyba że miałaś coś innego na myśli. ---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ---------- Cytat:
Edytowane przez tamlin111 Czas edycji: 2013-06-12 o 13:52 |
||
|
|
|
|
#243 | |
|
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 455
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Cytat:
Potrzeby rodzica idą na drugi plan w sensie takim, ze komfort rodzica nie jest wazniejszy od rozwoju dziecka. Jeszcze jaśniej:dyskomfort przezywany przez rodzica, gdy otrzymuje komentarz na temat zachowania swojego dziecka, nie powinien decydować o tym co rodzic (z)robi. Rodzic powinien się kierować potrzebami dziecka,a nie tym, by mieć dobre samopoczucie jako rodzic.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
|
|
|
|
|
|
#244 |
|
kobieta za ladą
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 696
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
ajah przepraszam cie bardzo ale nie zgadzam sie ze komfort rodzica nie jest ważniejszy,powinien by c równoważny dla obu stron
nie da sie podporządkowac wszystkiego dziecku ,są po prostu pewne granice 4 lata robiłam wszystko pod dziecko w końcu doszło do takiego etapu gdzie własnie potrzebna jest pomoc gdybym mogła cofnąć czas zrobiłabym pewne rzeczy o których nie chce pisac publicznie inaczej bo dla młodej mojej było to złe postępowanie teraz naprawde jest super mimo ze były dopiero 2 wizyty ale widac postęp nie tylko w jej zachowaniu ale nawet w zachowaniu w stosunku do mnie( nie nie boi sie ,uprzedzam pytanie) jest radosna usmiechnięta i czuła klarissa nasze szaly były podobne jak u ciebie wszystko na nie wszystko be naprawdę polecam udanie sie do poradni
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał ![]() trzeba dzisiaj nie mieć czasu |
|
|
|
|
#245 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: ZWA :)
Wiadomości: 12 858
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Cytat:
Komfort ważniejszy nie jest, ale ważny tak. Co do reszty się zgadzam. Ja nie mówię ze komentarze na temat dziecka są złe bo uderzają w rodzica, uważam że jeśli rodzic ma problem i potrzebuje pomocy wówczas jak najbardziej każdy komentarz może być potrzebny, oczywiście ten coś wnoszący. Nie wiedziałam od początku że się znacie i wiecie o sobie więcej i dlatego wydajesz swoje opinie. Wcześniej pisałam o tym, że ludzie tutaj często oceniają na podstawie kilku postów. Też chyba nie rozumiesz co piszę, albo nie czytałaś uważnie. Jeśli się znacie i pozwalacie sobie na wzajemne ocenianie waszych dzieci to nie ma sprawy. Jeśli ma to pomóc, jestem za. |
|
|
|
|
|
#246 | |
|
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 455
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Cytat:
Bo w sumie zgadzam się z Twoją wypowiedzią.Nie chodzi mi o podporządkowanie wszystkiego dziecku. Raczej o to, ze praca z dzieckiem, którego zachowanie bywa trudne; moze powodować dyskomfort u rodzica. W tej sytuacji rodzic zamiast uciekać od dyskomfortu, mimo wszystko powinien pracować z dzieckiem by uzyskać efekt.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
|
|
|
|
|
|
#247 |
|
kobieta za ladą
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 696
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
no własnie a jak sie już napisze ze sie pracuje nad dzieckiem,było sie u psychologa i sie napisze o tym okazuje sie ze tak naprawde połowa wizażu wie lepiej od matki i psychologa razem wzietych
![]()
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał ![]() trzeba dzisiaj nie mieć czasu |
|
|
|
|
#248 | |
|
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 455
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Cytat:
'Najlepsze' teksty, które usłyszałam, dotyczyły tego, ze: chcę zdiagnozować dziecko, przypiąc mu łatkę by mieć spokój; szukam niepotrzebnie dziury w całym; wszystko minie samo itd. itd.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
|
|
|
|
|
|
#249 |
|
kobieta za ladą
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 696
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
ajah ja moją podejrzewałam o ZA bo większość sie zgadza
i szczerze powiem ci ze wolałabym wiedzieć o tym i wiedzieć jak postępowac z takim dzieckiem niż szukać najlepszego pomysły na świecie by mogła normalnie żyćzamotałam chyba
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał ![]() trzeba dzisiaj nie mieć czasu |
|
|
|
|
#250 | |
|
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 455
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Cytat:
__________________
nauczycielu, zajrzyj
|
|
|
|
|
|
#251 |
|
kobieta za ladą
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 696
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
ajah możesz mi powiedzieć u jakich lekarzy robi sie taka diagnostykę?
ja wlasnie myślalam ze to ZA ale po wprowadzeniu systemu nagród i kar młoda mi sie uspokoiła takze jeśli byłoby to ZA raczej by sie ten system nie sprawdził(tak mysle)
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał ![]() trzeba dzisiaj nie mieć czasu |
|
|
|
|
#252 | |
|
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 455
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Cytat:
My zaczęlismy u diagnostyki u psychologa klinicznego, który wykluczył ZA. W przypadku ZA praca byłaby trudniejsza. System nagród działa u nas jak na razie tak sobie, ale się powoli wdrazamy
__________________
nauczycielu, zajrzyj
|
|
|
|
|
|
#253 |
|
kobieta za ladą
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 696
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
nasz pediatra jest też psychiatrą dziecięcym na razie "nie widzi "żeby to było ZA,ale w razie czego( tzn o ile psycholog nie zaleci
) nie będzie problemu by sie do niej szybko dostaćdzięki za pomoc ![]() ---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ---------- moja juz wie ze mama ma dla niej niespodziankę jak wróci z przedszkola(konik uwielbia sie nimi bawić) no i dzis pieczemy pizze
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał ![]() trzeba dzisiaj nie mieć czasu |
|
|
|
|
#254 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 704
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Cytat:
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011' |
|
|
|
|
|
#255 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Cytat:
Cytat:
Cytat:
A muszę powiedzieć, że to forum okazało się dla mnie źródłem cennych inspiracji jeśli chodzi o rodzicielstwo ![]() Cytat:
Ja wiem co jest głównym problemem - mój brak czasu, tzn. właściwie nie brak tylko konkurencja w postaci braciszka, ale przecież tego nie zmienię, córka musi się przyzwyczaić. Największym problemem jest ta jej przekora - mam czas, wołam chodź, pobawimy się, ona nie chce woli sama itd. za chwilę jak tylko wezmę małego na ręce to chce jej się pić/sikać/jeść/bawić czy cokolwiek innego niemal od razu... Wierzcie mi, że ja cuda wyczyniam aby tak wszystko organizować żeby jak najmniej kolidowało ![]() I tak sobie myślę - stąd brzydkie traktowanie dzieci, jak rodzic prawie na rzęsach biega i nic nie działa to czasem po prostu warknie, krzyknie albo nawet szarpnie małego delikwenta.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
||||
|
|
|
|
#256 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 929
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
ja wczoraj zadzwonilam do poradni psych- pedagogicznej.. do wakacji juz nie maja terminow
dziewczyny ja totalnie sobie nie radze. np sytuacja z wczoraj- juz nie mowie ze cale popoludnie przepychanki, wyrywanie sobie wszystkiego, bicie, gryzienie, ciaganie za wlosy, wrzask bezustanny. zapodalam kalmsy (tzn sobie oczywiscie) i jakos w miare spokojnie rozdzielalam, tlumaczylam, pouczalam ze nie mozna itd ale wieczorem to mnie szlag trafil. Sonia dostala nowe lozeczko. oczywiscie chlopcy zainteresowani i pchali sie do niej. ona sie wkurzyla, najpierw ich zwalala - tlumaczylam milion razy ze nie mozna blablabla - w koncu jednemu plecy podrapala- ale jak- na calej dlugosci krwawe slady wszystkich pazurow nie wytrzymalam i dalam jej klapsa ja juz resztkami sil jade, kto cos madrego doradzi??????co zrobic z agresywna banda? martwie sie co bezdie jak chlopcy do zlobka pojda bo juz teraz na placu zabaw bezpardonowo sobie podchodza do dzieci, zabieraja zabawki, popchna
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose |
|
|
|
|
#257 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 780
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Kiedyś po urodzeniu pisałam Ci gratulacje
Cytat:
U nas odpukać nie jest najgorzej. Nie wiem czy to skutek tego, że synek ma dopiero dwa latka i mamy do pomocy babcie, dziadka i mały nie ma szans na nudę bo zawsze ktoś się nim zajmie. Pewnie jakbyśmy byli cały czas sami to byłoby kiepsko.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1117911 |
|
|
|
|
|
#258 | |
|
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 455
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Cytat:
Ja bym chyba starała się wymyslić cośco mogą robić razem, sprawia im frajdę, a przy tym nie ma za duzo okazji do walki. U nas tak działają wspólne zabawy w wodzie, bańki mydlane, masażyki (fajnie wciszają i uczą dobrego dotyku) czy wspólne rysowanie na wielkim papierze (malowanie palcami jest bardziej stresujące). Myślę,ze jakby ci udało spędzać z małą czas poza domem i bez chłopców mogłoby to pomóc. Pytanie czy organizacyjnie jest to mozliwe
__________________
nauczycielu, zajrzyj
|
|
|
|
|
|
#259 |
|
kobieta za ladą
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 696
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
glamorus ciężka sprawa kurcze ale zapisałaś sie do poradni mimo terminu?
powiem ci ze kare powinna dostać cała trójka nie tylko Sonia( nie mówie tu o klapsie) widzisz chłopcy cie nie słuchali ona też i tylko ona dostała kare... wspólne zabawy jak najbardziej moze jakaś kuleczkownia albo jak w pzredszkolu wspólne malunki spiewanie a młodych kiedyś zostaw pod opieką i koniecznie zrób sobie z córką "babski" dzionek/popołudnie/wieczór
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał ![]() trzeba dzisiaj nie mieć czasu |
|
|
|
|
#260 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 929
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
no wlasnie organizacyjnie trudne. jak maz ma wolne to sie staram chociaz na spacer z nia sama wyjsc, pobawic sie jak maja drzemke.
ja w sumie corke tez rozumiem bo ona w tym ukladzie jest poszkodowana, stracila wylacznosc i uwage rodzicielska, na dodatek maluchy jej potrafia przeszkadzac jak sie bawi, plus ruszaja "jej" zabawki a to ja denerwuje. probuje cala trojke jakos wspolnie zaangazowac i owszem sa momenty zabawy w miare powiedzmy zgodnej, ale...i tak zawsze sie konczy placzem z ktorejs strony- chyba zadne z dzieci nie ma wyczucia kiedy innemu robi krzywde. bawia sie w laskotki, kokosza na lozku ale co chwila placz mamooooo - a to przy wyglupach jedno drugie stuknie, za mocno przycisnie, zderza sie glowami, niechcacy uderza itd. w sumie najlepiej jak wychodzimy na dwor, to jeszcze wzgledny spokoj (chociaz oczywiscie chlopcy tez nie moga w wozku wysiedziec spokojnie i jeden drugiego szczypie, szturcha, ciagnie za uszy- za wlosy juz nie moga bo ogoleni ![]() dudi kuleczki u nas kosztuja po 12 zl/godz, przy trojce place 36 zl, troche drogo niestety. jak byli mniejsi do roku wchodzili za darmo ale teraz to mnie troche koszty dobijaja, raz na jakis czas pojde ale to nie na tyle zeby mnie urzadzalo. ale dzieki za uwage. staram sie byc sprawiedliwa i jak jest "klotnia" to nie ze cala wina idzie na Sonie absolutnie- bo tez widze kiedy oni jej przeszkadzaja, dokuczaja- i staram sie to wyeliminowac. wczoraj przyznaje- ponioslo mnie, w sumie ona tez jest malym jeszcze dzieckiem a ja jednak oczekuje od niej zeby jako starsza byla troche madrzejsza. na tej zasadzie ze ona juz wie, rozumie itd. a oni jeszcze w sumie mali... ona jak chce to potrafi byc z nimi super- poopowiada co w ksiazeczkach, powyglupia sie i oni jak zaczarowani na nia patrza, nasladuja. problem w tym ze takich "dobrych momentow" jest moze z pol godz w cigu dnia- a wiekszosc to "mamooo on rusza moja lalke/wozek/ ksiazke/ on nie moze ze mna ogladac bajki" itd rece opadaja bo naprawde sie staram a rezultaty praktycznie zadne. a wiecie co mnie dobija????? fakt ze jak chlopcy za z tztem to sie nawet w polowie tyle nie tluka, o placzu jeczoleniu i ciaglym mamoooooo nie ma mowy, no co ja zle robie??? (tzt mowi ze za duzo uwagi im poswiecam, on nie reaguje ani na ich placz ani na bojki. z tym ze on rzadko jest sam z cala trojka bo do poludnia mloda w przedszkolu, jak wraca to chlopcy akurat spia. z chlopcami samymi albo sonia sama to ja tez mam latwiej)
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose Edytowane przez glamourous Czas edycji: 2013-06-13 o 09:30 |
|
|
|
|
#261 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 780
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Glamorous, współczuję
Podziwiam Cię bardzo i rozumiem, bo jak ja jestem z dwójką sama chociaż przez jeden dzień to czasami nerwy mam na wykończeniu i szlag mnie trafia. A co dopiero z trójką
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1117911 |
|
|
|
|
#262 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 929
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Monia dobrze ze pol dnia jestem w pracy i mam spokoj bo inaczej to juz dawno bym zwariowala
chociaz i tak czesto mam wrazenie ze zanim dzieci do szkoly pojda to ja w psychiatryku skoncze ![]() ooo wczoraj byla np mega klotnia o.....karton w ktorym bylo lozeczko, w sumie swietne wielkie pudlo z ktorym mialam pomysly cuda zrobic- tunel, domek czy cokolwiek. ale chlopcy chcieli do niego wchodzic, sonia chciala sobie robic rakiete, co chwila krzyk i przepychanki- mamoooo oni nie moga do mojej rakiety, "oni" szarpali sonie za wlosy zeby tez sie do pudla dostac... wkurzylam sie i wywalilam
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose Edytowane przez glamourous Czas edycji: 2013-06-13 o 09:36 |
|
|
|
|
#263 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 704
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
glamourous znam to myśle ze te agresywne zachowania to taki etap Bruno miał bardzo sile teraz mu przeszło, ale ja bardzo Rez pilnuje żeby Pola go nie szturchala (nie jest miła dla niego ostatnio)
Tez bym karton wyrzuciła i powiedziała nie umiecie sie dzielić zamieniać nikt nie dostanie u nas zaczęło działać "ty trzymasz psa w jedna stronę ja w drugą" niestety wszystko powoli choć Bruno jest bardzo rezolutny. Podziwiam Cię ja ledwo z 2 daje radę u nas sprawdza sie płac zabaw wychodzenie nie spacery i zapraszanie dzieci do domu to rozladowuje dzieciaki. Razem bawią sie lego i ciastoliną. Pola tez cierpi z ograniczenia uwagi szkoda mi jej ustaliliśmy sobie ze 2-3 razy w tyg mam popołudniu czas tylko dla niej.
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011' |
|
|
|
|
#264 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: **Marzenia**
Wiadomości: 2 976
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Wczoraj byliśmy całą trójką na placu zabaw.
Po pewnym czasie wbiegła grupa przedszkolaków. Zabawa w najlepsze ,dopóki pani przedszkolanka nie zaczęła ich wołać że koniec zabawy i czas na obiad. Część dzieci posłuchała, a część (chłopców )schowała się do takiego plastikowego domku. Oniemiałam gdy usłyszałam " Tam w parku stał pan policjant, zaraz do niego zadzwonie żeby po was przyjechał i będziecie się rodzicom tłumaczyć na komisariacie " , 2 chłopców zwątpiło i poszło w strone grupy stojącej przy furtce, ale jeszcze paru zostało więc pani powiedziała " ja nie będę z wami dyskutowała,bo nie od tego tutaj jestem ,albo idziecie albo zostajecie tutaj sami na całą noc -zobaczymy czy jak jutro wróce to też będziecie tacy odważni " . Mąż powiedział do tej pani,że to jeszcze dzieci i trzeba mieć dużo cierpliwości. Na co usłyszał ,że jej za cierpliwość nie płacą
__________________
Mów mi : Asia ![]() "...i jesteś już mym świadomym tak wolnym w niewoli." |
|
|
|
|
#265 | |
|
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 455
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Cytat:
Kiedyś pracowałam w domu małegodziecka, gdzie jakaś durna wychowaczyni straszyła dziecko policjantem, gdy było nieposłuszne. Pewnego dnia w ramach edukacji i tego, by dzieci ponawały rózne zawody do placówki zaproszono policjanta. Chłopiec (który wcześniej był nieposłuszny) tak się wystraszył, ze dostał ataku histerii i przez bardzo długi czas nikt nie mógł o uspokoić.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
|
|
|
|
|
|
#266 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 086
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Ja sobie dzisiaj stworzyłam teorię, dlaczego dzieci bywają takie nieznośne, może głupią, ale co tam
Moim zdaniem wynika to z trybu i warunków życia, bo szczerze mówiąc miasto to nie jest najlepsze miejsce dla dzieci, nasz organizm nie nadąża za tempem życia, ilością bodźców, a najbardziej to widać właśnie u dzieci. Przedszkole - pełno bodźców, plac zabaw - to samo, wyjście do sklepu -w ogóle szaleństwo, ludzie dookoła, potem tata czy mama wraca do domu, znowu są emocje, w wielu domach często zły nawyk nieustannie włączonego TV, dziecko niby nie ogląda, ale to też wywiera wpływ. I to jest często za dużo jak na małego człowieka. Takie poczyniłam przemyślenia, siedząc w ogrodzie u rodziców i patrząc jak córka bawi się z psem trzy razy większym od niej - spokój, przestrzeń, zieleń, mało bodźców, nie ma hałasów, gromady wrzeszczących dzieci.
|
|
|
|
|
#267 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
glamourous współczuję ci
A nie masz możliwości zapisać ich na jakieś zajęcia tak, żeby ich maksymalnie wytyrać żeby nadmiar energii pożytkowali poza domem? Ja dzisiaj byłam już o 8 rano na placu zabaw ![]() Ale dzięki temu dzień super. Córka się wyszalała, wygoniła, potem była z nimi chwilę babcia więc i ja odsapnęłam ze 3 godzinki, popołudniu jeszcze i do wieczora też na zewnątrz, mała się wygoniła jak szalona i było ekstra, spokój, zero jęczenia, normalnie za to, że pogoda wróciła chyba złożę jakąś dziękczynną ofiarę całopalną ![]() Tylko synek mi się zepsuł i już nie chce ładnie zasypiać wieczorami...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
|
#268 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 611
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Cytat:
Mieszkam w blokowisku z początku lat 90. Dookoła są rownież domki, lasy, pola, łąki, ulice mniej i bardziej ruchliwe, sklepy, markety... generalnie wszystko. Zauważyłam tylko prawidłowość, że jak mnie nie ma - córa jest aniołkiem, dosłownie. Jak wracam z pracy, wyrastają jej rogi. Popisuje się, broi, robi wszystko aby zwrócić na siebie moją uwagę i abym przy niej ciągle była. Rozumiem - tęskni. Dla małej istotki pół dnia to ogrom czasu choć w praktyce nie ma jeszcze takiego poczucia czasu jak starsze dzieci. Jak emocje wracają do normalnego poziomu, z pracy przychodzi tata. Kolejny szał, kolejne emocje, kolejne szaleństwa. I może nie byc nas zaledwie 5 minut, tęskni tak samo. Jak mam możliwośc, spędzam z nią mnóstwo czasu na dworze. Sama uwielbiam ciszę i zapach lasu, śpiew ptaków nad Wisłą (mam niedaleko i często spaceruję po wałach). Mała również uwielbia spacerować, cieszę się, że nadal grzecznie siedzi w wózku (nie zawsze, ale 95% czasu tak). Mamy rowerek, zwieszamy okolicę. Poznaje drzewa i inne roślinki, szukamy kotka, pieska. Ogląda biedronki, mrówki, motyle i inne owady, które są w zasięgu ręki ![]() Ale wracamy do domu to znowu rosną jej różki. Jakby miała za mało wrażeń w "czterech ścianach" Czasami zdarza się, że dzieci "brojąc" chcą zwrócić na siebie uwagę, aby rodzić poświęcił się im całkowicie. Czasem nie potrafią poradzic sobie ze zgromadzoną energią. Inne być może chcą dominować. Nie potrafię odpowiedzieć skąd to się bierze. A może rodzice popełnili gdzieś jakiś błąd? Poza tym na niektóre zachowania trzeba brac poprawkę naturalnej ciekawości świata i poznawania. Mąż uważa, że mamy niegrzeczne dziecko, bo wchodzi wszędzie, gdzie zadrze nogę. I ciężko mu zrozumiec, że to naturalny krok w rozwoju, nowa umiejętność, którą będzie ćwiczyć i rozwijać. trzeba zaakceptować, zapewnić maksimum bezpieczeństwa. Tlumaczyć ale i pomagać, pokazywać. Teraz wchodzi na kanapę, za chwilę odkryje, że z kanapy wejdzie na stół...
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
|
|
|
|
|
#269 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 086
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Cytat:
Człowiek nie jest do końca stworzony do życia w zamkniętych przestrzeniach, potrzebuje kontaktu z naturą, dzieciom nerwowym, nadpobudliwym dobrze robi podobno spacer w lesie. |
|
|
|
|
|
#270 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 611
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
ale to nie jest tak, że w domu jej źle. Ma gorsze dni i wtedy "broi" (wg męża, bo wg mnie brakuje jej zajęcia). Ona chce być ze mną, blisko i zawsze. I wyraźnie to sygnalizuje. Na dworze ma dużo bodźców więc ejst ok (i więcej dzieci).
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Być rodzicem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:12.







Bo w sumie zgadzam się z Twoją wypowiedzią.







, 2 chłopców zwątpiło i poszło w strone grupy stojącej przy furtce, ale jeszcze paru zostało więc pani powiedziała " ja nie będę z wami dyskutowała,bo nie od tego tutaj jestem ,albo idziecie albo zostajecie tutaj sami na całą noc -zobaczymy czy jak jutro wróce to też będziecie tacy odważni " . 

