Dookoła tyle się dzieje, u nas też nigdy nudą nie wieje - wątek offtopowy część 5.

[Esti10]

Napisane przez myszka87914

Gratuluję serdecznie. Miło tak wygrywać. Dzień doberek. Już gorąco na dworze a mój dzieć woli przebywać teraz na dworze, więc mam mniej czasu na pisanie. Wczoraj tak mnie rośmieszył, że aż się popłakałam. Zmywam sobie naczynia, a mój drań podszedł do lodówki i wyjął sobie taką buteleczkę, którą przykłamany mu do głowy czy innej części ciała tylko wtedy, jak sobie coś potłucze czy rozwali. Tak więc, wyjął tą butelkę i ja patrzę co on będzie z tym robił bo jest cicho, więc wiem że nic sobie nie zrobił. Idę za nim a On podchodzi do tż, dwa razy dał mu w głowę z liścia i od razu butelkę do głowy my przykłada mówiąc kuku

[kasztanka3]

Myszko, ale masz fajnego, rezolutnego tego synka

[Ervisha]

Jak tam ?

[alamirka]

Napisane przez Ervisha

Jak tam ?

Jakoś. A Ty jak tam?

[myszka87914]

Napisane przez Ervisha

Krótko mówiąc strasznie doskwiera mi samotnosć. Brak mi kontaktu z ludźmi nie wliczając rodziców. Nie mam żadnej znajomej, koleżanki, kolegi i tak na prawdę nigdy jej nie miałam....Chciałabym wyjsć z kimś do jakiejś kawiarni na herbatę, sok, czy ciastko. Pójść z kimść na dyskotekę (chociaż nie przepadam za nimi), zabawić się... Myślałam ze uda mi się pojechać na warsztaty z Sante, ale tez nie mam z kim. Rodzice samą mnie nie chcą puścić bo to bardzo daleko a tak na prawde nigdy sama nie podróżowałam. Myślalam ze moze szwagier by pojechał bo on tez lubi gotowac ale się wykręcił. Tak więc ciągle siedzę w domu i miewam takie smutasy....

Wiesz, ja teraz też nie mam żadnej koleżanki, bo te co miałam to powychodziły za mąż i wyjechały, a moje kontakty to tż, syn, ojciec, teść czasem któraś bratowa. Przyznam, że czasem i mi brakuje jakiejś koleżanki ale nie szukam bo kilka razy jak się później okazało, trafiłam na takie, które były porządne ale miały łajdaczki małgochy. Miałam nawet przypadek, że jedna mi przypisywała za moimi plecami, niektóre swoje wyczyny sexualne. Dobrze, że trafiła na osobę którą znałam, a ona o tym nie wiedziała to francy powiedziałam parę słów i mam spokój. Mój morał jest taki, że czasem lepiej nie mieć koleżanki niż mieć taką co robi z Ciebie, za Twoimi dziw.kę. Zmykam z małym na spacer i na zakupy. Narazie.

[Ervisha]

Napisane przez alamirka

Jakoś. A Ty jak tam?

Trochę lepiej niż wczoraj ale idealnie nie jest... Ale dzięki, że pytasz

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

Napisane przez myszka87914

Wiesz, ja teraz też nie mam żadnej koleżanki, bo te co miałam to powychodziły za mąż i wyjechały, a moje kontakty to tż, syn, ojciec, teść czasem któraś bratowa. Przyznam, że czasem i mi brakuje jakiejś koleżanki ale nie szukam bo kilka razy jak się później okazało, trafiłam na takie, które były porządne ale miały łajdaczki małgochy. Miałam nawet przypadek, że jedna mi przypisywała za moimi plecami, niektóre swoje wyczyny sexualne. Dobrze, że trafiła na osobę którą znałam, a ona o tym nie wiedziała to francy powiedziałam parę słów i mam spokój. Mój morał jest taki, że czasem lepiej nie mieć koleżanki niż mieć taką co robi z Ciebie, za Twoimi dziw.kę. Zmykam z małym na spacer i na zakupy. Narazie.

Wiesz ja wiem ze nie ma co szukac na siłe i ja nie szukam.... Tylko czasami zastanawiam sie jaka ja jestem ze mnie nikt nie lubi, że nie mam u siebie znajomych itp...

[Ramona_85]

Napisane przez groszek75

aaa no widzisz , to super

a Kasztanki błyszczyk i szminka przydały się na ślub

[Esti10]

Napisane przez Ervisha

Trochę lepiej niż wczoraj ale idealnie nie jest... Ale dzięki, że pytasz

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------


Wiesz ja wiem ze nie ma co szukac na siłe i ja nie szukam.... Tylko czasami zastanawiam sie jaka ja jestem ze mnie nikt nie lubi, że nie mam u siebie znajomych itp...

Erviska ale Ja np tez nie mam w sumie takich kolezanek zeby sobie gdzies wyjsc i tak poklachac wiadomo czasem bym chciala ale jakos mi to nie przeszkadza zbytnio Ja raxzej taka domatorka jestem
W liceum to tylko kolegow mialam jakos dziewczyny zbytnio mnie nie lubily no moze ze 2 takie fajne mialam ale teraz kontakty sie urwaly
Jakos to bedzie nie smutaj sie
A gdzie twoj Kociolek i przepisy?

[groszek75]

wlasnie gdzie kociolek


ale Esti nie masz tak ani jednej co jak jak mam swoja G i sobie na kawki z nia chodze ? , oj ja tez domatorka, ale to lubie, a ona tez sama, to w sumie jak nudno by beze mnie miala

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Napisane przez Ramona_85

a Kasztanki błyszczyk i szminka przydały się na ślub

no to widzisz jak fajowo Ci dopasowalysmy

oby jeszcze tak idealnie sie komponowal mąz z żona

[Ervisha]

Napisane przez Esti10

Erviska ale Ja np tez nie mam w sumie takich kolezanek zeby sobie gdzies wyjsc i tak poklachac wiadomo czasem bym chciala ale jakos mi to nie przeszkadza zbytnio Ja raxzej taka domatorka jestem
W liceum to tylko kolegow mialam jakos dziewczyny zbytnio mnie nie lubily no moze ze 2 takie fajne mialam ale teraz kontakty sie urwaly
Jakos to bedzie nie smutaj sie
A gdzie twoj Kociolek i przepisy?

Zebym ja chociaż kolegę miała. No ale trudno się mówi... Trzeba będzie się przyzywczaić.... Nie ma innej rady

A Kociołek nadal jest, ale ostatnio i tak mi zdjęcia do kitu wychodzą....

[groszek75]

a ona od razu kolege by chciala no prosze

[alamirka]

Napisane przez Ervisha

Trochę lepiej niż wczoraj ale idealnie nie jest... Ale dzięki, że pytasz

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------


Wiesz ja wiem ze nie ma co szukac na siłe i ja nie szukam.... Tylko czasami zastanawiam sie jaka ja jestem ze mnie nikt nie lubi, że nie mam u siebie znajomych itp...

Jesteś inna, a ludzie nie lubia inności A juz zwłaszcza jak to jest ktoś mądrzejszy i bardziej wrazliwy niz oni. Większosć ludzi dookoła to tępaki, taka prawda Ciesz się tym jaka jesteś

Patrzcie, jak my sie tu spotkałyśmy, wśród durnych naokoło zebrały się durne inaczej

[Ervisha]

Napisane przez groszek75

a ona od razu kolege by chciala no prosze

Kolege kiedyś miałam.. sąsiad... często razem gadaliśmy itp. w szkole tez.. wszyscy śmiali sie z nas ze jesteśmy parą a przyjaźniliśmy się i tyle. Ale po jakims czasie nie mogłam go w ogóle z domu wyciągnąć, on tez nie przychodził do mnie i nie chciał bym ja wyszła. Wiec dała sobie spokój.... Doszłam do wniosku ze po tylu latach "przyjaźni" ma mnie dość, albo woli książki i tyle..

[alamirka]

Ja niby mam trochę koleżanek, jedną miałam kiedyś najlepszą, ale niestety nie wykazała się zbyt dobrze w podbramkowej sytuacji..

A reszta to jak u myszki, albo juz rodziny mają, albo dzieci, albo pojechały wświat.
A te co mam pod ręką, to sa dobre o tako, wyjść na maisto czy na grilla, ale głębi to to w tym nie ma
Albo ejszcze inne są takie jak ta co wam wczoraj w klubie opisywałam

[groszek75]

Napisane przez alamirka

Jesteś inna, a ludzie nie lubia inności A juz zwłaszcza jak to jest ktoś mądrzejszy i bardziej wrazliwy niz oni. Większosć ludzi dookoła to tępaki, taka prawda Ciesz się tym jaka jesteś

Patrzcie, jak my sie tu spotkałyśmy, wśród durnych naokoło zebrały się durne inaczej

dobrze to napisalas

tez tak mysle, i to jest dobre, bo wlasnie jest nas troszku takich innych inaczej , durnych inaczej

[Esti10]

Napisane przez alamirka

Jesteś inna, a ludzie nie lubia inności A juz zwłaszcza jak to jest ktoś mądrzejszy i bardziej wrazliwy niz oni. Większosć ludzi dookoła to tępaki, taka prawda Ciesz się tym jaka jesteś

Patrzcie, jak my sie tu spotkałyśmy, wśród durnych naokoło zebrały się durne inaczej

madre inaczej brzmi lepiej

[groszek75]

Napisane przez Ervisha

Kolege kiedyś miałam.. sąsiad... często razem gadaliśmy itp. w szkole tez.. wszyscy śmiali sie z nas ze jesteśmy parą a przyjaźniliśmy się i tyle. Ale po jakims czasie nie mogłam go w ogóle z domu wyciągnąć, on tez nie przychodził do mnie i nie chciał bym ja wyszła. Wiec dała sobie spokój.... Doszłam do wniosku ze po tylu latach "przyjaźni" ma mnie dość, albo woli książki i tyle..

a co dalej mieszka obok czy juz nie, no tacy nieraz sa ludzie

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Napisane przez Esti10

madre inaczej brzmi lepiej

o wlasnie

Ty to jedna madra jestes


inaczej i nieraz

[Ervisha]

Napisane przez alamirka

Ja niby mam trochę koleżanek, jedną miałam kiedyś najlepszą, ale niestety nie wykazała się zbyt dobrze w podbramkowej sytuacji..

A reszta to jak u myszki, albo juz rodziny mają, albo dzieci, albo pojechały wświat.
A te co mam pod ręką, to sa dobre o tako, wyjść na maisto czy na grilla, ale głębi to to w tym nie ma
Albo ejszcze inne są takie jak ta co wam wczoraj w klubie opisywałam

Napisane przez groszek75

dobrze to napisalas

tez tak mysle, i to jest dobre, bo wlasnie jest nas troszku takich innych inaczej , durnych inaczej

Chociaż mam Was... Moze jak bede po 40 i sie z tego zadupia wyprowadze to moze sie w końcu spotkamy

[groszek75]

Napisane przez alamirka

Ja niby mam trochę koleżanek, jedną miałam kiedyś najlepszą, ale niestety nie wykazała się zbyt dobrze w podbramkowej sytuacji..

A reszta to jak u myszki, albo juz rodziny mają, albo dzieci, albo pojechały wświat.
A te co mam pod ręką, to sa dobre o tako, wyjść na maisto czy na grilla, ale głębi to to w tym nie ma
Albo ejszcze inne są takie jak ta co wam wczoraj w klubie opisywałam

a ja gołebi przeczytalam najpierw


u nas tez jakas mala ta glebia, ale to ja jestem inna i ja mowie, a ludzie troszke sa zamknieci w sobie i moja G. znow ma tak, ze ona woli nie moic o klopotach, bo jeszcze jej wtedy gorzej, a nic to nie pomoze i potem czlowiek nieraz nie wie o co kaman

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Napisane przez Ervisha

Chociaż mam Was... Moze jak bede po 40 i sie z tego zadupia wyprowadze to moze sie w końcu spotkamy

oj boze to ja juz bede z 60 miala

[alamirka]

Ja tam wierzę, że nadejdzie kiedyś taki zacny dzień, że zbierze się cała ekipa

[kasztanka3]

Napisane przez alamirka

Jesteś inna, a ludzie nie lubia inności A juz zwłaszcza jak to jest ktoś mądrzejszy i bardziej wrazliwy niz oni. Większosć ludzi dookoła to tępaki, taka prawda Ciesz się tym jaka jesteś

Otóż to.

[alamirka]

Napisane przez kasztanka3

Otóż to.

O, odezwała sie nasza kolejna mundra inaczej

[Esti10]

Napisane przez Ervisha

Zebym ja chociaż kolegę miała. No ale trudno się mówi... Trzeba będzie się przyzywczaić.... Nie ma innej rady

A Kociołek nadal jest, ale ostatnio i tak mi zdjęcia do kitu wychodzą....

ale nie mow tak bo nie wiesz co Cie w zyciu jeszcze czeka nie wiesz co ci jest pisane zobaczysz jak bedzie
tylko tak jak dziewczyny pisaly np o tym wyjezdzie nie mozesz ciagle sie bac i nigdzie sama nie jezdzic moze tam bys poznala fajnych ludzi i bylo by super a pozbawiasz sie tego
mozna przechodzic na swiatlach i nas auto trzepnie i co tzn,ze mam z domu nie wychodzic nie mozesz tak myslec i sie ograniczac bo nigdy nikogo nie poznasz i nic sie nie zmieni
ale linka nie ma zeby sobie wchodzic

[groszek75]

Napisane przez alamirka

Ja tam wierzę, że nadejdzie kiedyś taki zacny dzień, że zbierze się cała ekipa

ja juz nie wierze w takie bajki

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Napisane przez Esti10

ale linka nie ma zeby sobie wchodzic

ale jest peepka

[alamirka]

groszku, cichaj

Esti dobrze gada, a statystycznie to najwięcej wypadków zdarza się w domu
Spójrzcie na pierwszego playboya naszego kraju Bończyka, zginął jak sie posliznął w kapieli

moja mama sobie też pare razy niezłe kuku zrobiła w domu, np wieszając firanki tak spadła na krześło że pękł jej mostek i żebro

[groszek75]

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

albo zawal od pajaka

[Ervisha]

Napisane przez Esti10

ale nie mow tak bo nie wiesz co Cie w zyciu jeszcze czeka nie wiesz co ci jest pisane zobaczysz jak bedzie
tylko tak jak dziewczyny pisaly np o tym wyjezdzie nie mozesz ciagle sie bac i nigdzie sama nie jezdzic moze tam bys poznala fajnych ludzi i bylo by super a pozbawiasz sie tego
mozna przechodzic na swiatlach i nas auto trzepnie i co tzn,ze mam z domu nie wychodzic nie mozesz tak myslec i sie ograniczac bo nigdy nikogo nie poznasz i nic sie nie zmieni
ale linka nie ma zeby sobie wchodzic

Z wyjazdami to fakt, ale od razu na Warszawe to boje sie troche sama pchać. To 300km od Hrubieszowa, duże miasto i sama nigdzie nie jeździłam. Najpierw trzeba by było gdzieś blizej.. Zamosć czy coś

[groszek75]

co cichaj, potem tak bedzie, dzieci, rodziny, praca i sie ciszej zrobi, cos sie wypali i w ogole zawsze cos, a nawet jak 2 zostaja, to juz nie daja rady tyle gadac

[Ervisha]

Napisane przez groszek75

a co dalej mieszka obok czy juz nie, no tacy nieraz sa ludzie

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

On teraz studiuje to rzadko kiedy jest w domu, ale nawet jak sie kiedys mijalismy na ulicy to ja go musiałam zatrzymywac. i ta rozmowa to tak jakby na siłe była... nie to co kiedys

[Esti10]

Napisane przez alamirka

groszku, cichaj

Esti dobrze gada, a statystycznie to najwięcej wypadków zdarza się w domu
Spójrzcie na pierwszego playboya naszego kraju Bończyka, zginął jak sie posliznął w kapieli

moja mama sobie też pare razy niezłe kuku zrobiła w domu, np wieszając firanki tak spadła na krześło że pękł jej mostek i żebro

no wiec wlasnie tez mnie zatkalo jak to uslyszalam sie poslizgnal i koniec zycia duzo nie potrzeba niestety do nieszczescia
jakby tak ciagle o tym myslec ze cos mi sie stanie jak gdzies wyjde pojade to masakra bym cale zycie w domu siedziala i nic nie robila bo nawet przy pracach domowych moge zginac albo sobie cos zlamac nie ma to sensu jak ma mi sie cos stac to i tak sie stanie nie zaleznie od tego jak bede sie starac i unikac niebezpieczenstwa