Karmienie piersią - wątek wsparcia ;) - Strona 58 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-06-13, 22:20   #1711
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

A ja żałuję, że tę mądrość nabyłam jednak trochę za późno i wiele musiałam nauczyć się na własnych błędach Rzadko który facet doceni to, że kobieta będąca w domu z dzieckiem zrobi za niego wszystko i w domu, i z dzieckiem. Oni często nie zdają sobie sprawy z tego, jakie to obciążenie psychiczne i fizyczne. A teraz wasze dziecko jest w najtrudniejszym okresie, dużo płacze, stosunkowo mało kontaktowe, wiem, że można wtedy oszaleć, bo sama to przerabiałam, jak brzydkie slowa cisnęły się na usta, kiedy ten dziecior wył i wył. Za emocje nie jesteśmy odpowiedzialni, ale za to, co z nimi robimy, już tak.

Dziecko szybko rośnie, już tak nie płacze, łatwiej je uspokoić i robi się prościej. Ale trzeba przetrwać ten trudny okres.

Naprawdę trzeba wymagać od faceta, nie robić z siebie superbohaterki. Można też spisać sobie nawzajem listy konkretnych rzeczy, których od siebie wymagamy, to ułatwia komunikację.

I można też o paru spotkaniach z psychologiem pomyśleć, to też otwiera oczy, bo zwraca uwagę na rzeczy, które powinno się przegadać czy przemyśleć.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-13, 22:25   #1712
tylkokasia
Moderator
 
Avatar tylkokasia
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Zielona Wyspa
Wiadomości: 9 995
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Napisz coś więcej, jak Ci się udało odstawić.
Może zacznę od tego dlaczego zakończyłam przygodę z KP
- córka przez 13,5mc nie przespała w ciągu dłużej niż 3h. A zazwyczaj 2 i pobudka na cycowanie (ostatnio nawet zdarzało się i co godzinę nad ranem lub jak szły zęby to praktycznie cała noc na cycu)
- zaczęła ciągnąć mój dekolt w najmniej odpowiednich momentach (nie uczyłam tego, nie pochwalałam, odwracałam uwagę - jednak Oliwka jest na tyle duża że dobitnie umie pokazać co i kiedy chce dostać)
- TZ nie był w stanie uśpić córki, ani na drzemkę, ani na noc ani jak się wybudziła. Mimo że w dzień tylko tata i tata (jak go nie ma to nosi jego zdjęcie w ramce) to spanie i tata wykluczały się wzajemnie.

Jak to zrobiłam.
Po pierwsze kupiłam MM (bo moja mała go nie znała) i zaczęłam jej dawać. Nie chciała pić (jedynie w kaszce zjadała). Następnie ucięłam karmienia w dzień poza karmieniem do drzemki (Oliwka ma 1 drzemkę w dzień). Tak było przez 3 dni (kp do drzemki, na noc i w nocy). Następnie ucięłam karmienie do drzemki. Tu już był protest małej. Płakała 20 min gdy ją bujałam na rękach. Było to dla mnie ciężkie.
Kolejny dzień już tylko popłakiwanie przez 7min. Teraz minuta i śpi.
Kolejny krok to usypianie przez tatę - dawałam pierś i po nakarmieniu wychodziłam. Pierwsze usypianie przez TZ to płacz małej przez 20 min. Aż do czkawki... Moje serce rozpadało się na tysiąc kawałków i sama płakałam w salonie. Kolejne usypianie to już max 10 min, płacz może przez minutę. Teraz chwila - zapłacze tylko gdy ja wychodzę z sypialni.
Po tygodniu bez kp w dzień postanowiliśmy odstawić karmienie zupełnie.
Usypiał TZ. Akurat padła po 10 min ale dała nam w kość w nocy. Budziła się 6 razy. Pierwszy raz płakała 20 min, drugi godzinę a kolejne między 5 a 20. To była cięęęęęężka noc. Cyca nie szukała, nie szarpała za piżamę - tylko się kręciła, wstawała z łóżka, płakała.
Jednak kolejna noc była super. Usnęła praktycznie u TZ po 5 min. I spała 6 godzin!!!! Potem budziła się 2 razy ale przytulała się do mnie i spała.
Nie karmię piersią od soboty. Mała nie domaga się. Lepiej śpi. TZ ją usypia.
Przeprosiła się z MM jakoś od 2 dni i wypija kubeczek na dzień bez większego problemu. W nocy budzi się mniej. Zasypia ponownie zaraz po pogłaskaniu, przytuleniu (śpi ze mną w łóżku przez większość nocy)

Nie było takie straszne to odstawienie chociaż nie powiem bo jej płacz był dla mnie ogromnym stresem...
A i biust mnie bolał. Pierwszy dzień (niedziela) baaardzo ale kolejne lepiej. Nie biorę żadnych tabletek tylko okłady z kapusty i chłodnych pieluch, piję miętę, masuję i minimalnie odciągam pod prysznicem wieczornym.

UFFF Elaborat
__________________
Mój Instagram

Porównując się z innymi, możesz stać się zgorzkniały lub próżny
Zawsze bowiem znajdziesz lepszych lub gorszych od siebie



tylkokasia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-13, 22:30   #1713
flammis
Raczkowanie
 
Avatar flammis
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 284
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Może spróbuj popijać jeszcze szałwię - podobno zmniejsza laktację
flammis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-13, 22:32   #1714
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Czyli jednak trzeba nastawić się na jakiś protest przy odstawianiu. Ja jeszcze parę miesięcy pewnie pokarmię (ale u mnie nie ma takich akcji jak u Ciebie opisane na początku), ale np. w październiku wybieram się na wesele i przecież dziecko zostanie w domu z moją mamą pewnie. Zobaczymy, wolę się jeszcze nie zastanawiać, bo musiałabym być na 100 procent przekonana tak jak Ty, że czas odstawić, inaczej po paru minutach płaczu bym uległa i tyle by z tego wyszło.

Edytowane przez _vixen_
Czas edycji: 2013-06-13 o 22:34
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-13, 22:53   #1715
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Czyli jednak trzeba nastawić się na jakiś protest przy odstawianiu. Ja jeszcze parę miesięcy pewnie pokarmię (ale u mnie nie ma takich akcji jak u Ciebie opisane na początku), ale np. w październiku wybieram się na wesele i przecież dziecko zostanie w domu z moją mamą pewnie. Zobaczymy, wolę się jeszcze nie zastanawiać, bo musiałabym być na 100 procent przekonana tak jak Ty, że czas odstawić, inaczej po paru minutach płaczu bym uległa i tyle by z tego wyszło.
Jedno z drugim ma niewiele wspólnego (wesele z karmieniem) Jesli mała zna Twoją mamę,zostaje z nią sama itd to poradzi sobie ten dzień i noc bez piersi a potem wróci do karmienia normalnie (ty mozesz miec wiekszy problem z przepełnionymi piersiami na imprezie).
Ja jestem w trakcie odstawiania i póki co idzie bezbolesnie,ale nie nastawiam się,ze to am trwać tydzień np. potrwa tyle ile będzie trzeba. Wyeliminowałam wszelakie ciumkania dzienne,karmię tylko w nocy/do spania. To,ze od jakiegoś czasu TZ moze spokojnie utulić Olę kiedy się obudzi,podac jej wodę ułatwia sprawę (ale to tez był długi i stopniowy proces) ,póki co zupełnie bezłzawy. Fajne jest to,ze moge juz się z małą porozumieć ,mniej fajne to,ze potrafi negocjować
- Mama,mlećko dać Oli.
- Dobrze (i idę po kubek,zeby nalać jej mleka)
- Z kubećka nie ,z ciciunia (sama skubana nauczyla się zdrabniać ).
- Nie Mysza,z kubeczka teraz mleko pijemy.
- I z ciciunia też :-]

albo inna sytuacja,kiedy odmawiam piersi "a moze trosecke?" ,"z kubećka mlećko i z cicunia też" 'trośecke ciumać trzeba' ,albo kiedy mówię,ze nie ma juz mleka 'Olusia ziobaczy"
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-13, 23:01   #1716
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Ja mogę jej przez 10h nie karmić jak wychodzę i problemu nie ma, tylko noc mnie przeraza, bo muszę być ja, inni powodują histerie

Super są te dialogi z corka
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-13, 23:05   #1717
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Ja mogę jej przez 10h nie karmić jak wychodzę i problemu nie ma, tylko noc mnie przeraza, bo muszę być ja, inni powodują histerie

Super są te dialogi z corka
wiesz co,odstawienie moze nie załatwić sprawy ,chyba ze jestes na 100% pewna,ze jej chodzi o pierś nie o Ciebie,ja bym najpierw spróbowała przyzwyczaić ją do nocnej opieki innej osoby poza Tobą ,bo mozna się czasem tak wkopać,ze dziecko juz odstawione,a dalej w nocy liczy się tylko mama + problem z tym,ze nie ma juz szybkiej metody uspokojenia.
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-06-14, 10:06   #1718
tylkokasia
Moderator
 
Avatar tylkokasia
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Zielona Wyspa
Wiadomości: 9 995
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Czyli jednak trzeba nastawić się na jakiś protest przy odstawianiu. Ja jeszcze parę miesięcy pewnie pokarmię (ale u mnie nie ma takich akcji jak u Ciebie opisane na początku), ale np. w październiku wybieram się na wesele i przecież dziecko zostanie w domu z moją mamą pewnie. Zobaczymy, wolę się jeszcze nie zastanawiać, bo musiałabym być na 100 procent przekonana tak jak Ty, że czas odstawić, inaczej po paru minutach płaczu bym uległa i tyle by z tego wyszło.
Powiem Ci że jak Oliwka płakała 2 minuty (dla mnie to wieczność była bo ona ogólnie nie płaczliwa jest) i wiedziałam że TZ z całej siły stara się ją ukoić a ona i tak płacze to mówiłam sobie że nie mogę iść i jej teraz wziąć bo jej płacz i nerwy pójdą na marne, tak jak i trud TZ. I tak jakoś dałam radę (chociaż jestem z tych co lecą na każde jęknięcie )

Dziś noc była znów cudna bo spała u siebie od 19 do 23 a potem od 23 do 4!!! A potem ze mną od 4 do prawie 8.

A i podawanie picia w noc odstawiania powodowało rzucanie kubeczkiem. Więc nie podaję jej picia w nocy. Może za jakiś czas podam wodę - nie wiem bo nie chcę się zapędzić w karmienia nocne z kubka.
__________________
Mój Instagram

Porównując się z innymi, możesz stać się zgorzkniały lub próżny
Zawsze bowiem znajdziesz lepszych lub gorszych od siebie



tylkokasia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-14, 10:52   #1719
boska latynoska
Zadomowienie
 
Avatar boska latynoska
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 311
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Ja mogę jej przez 10h nie karmić jak wychodzę i problemu nie ma, tylko noc mnie przeraza, bo muszę być ja, inni powodują histerie

Super są te dialogi z corka
Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
wiesz co,odstawienie moze nie załatwić sprawy ,chyba ze jestes na 100% pewna,ze jej chodzi o pierś nie o Ciebie,ja bym najpierw spróbowała przyzwyczaić ją do nocnej opieki innej osoby poza Tobą ,bo mozna się czasem tak wkopać,ze dziecko juz odstawione,a dalej w nocy liczy się tylko mama + problem z tym,ze nie ma juz szybkiej metody uspokojenia.
Ja nie karmię już piersią 4 miesiące a córka w nocy akceptuje tylko mnie. Tak było praktycznie od początku i niewiele się zmieniło po odstawieniu.
boska latynoska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-14, 11:38   #1720
mamad1
Zadomowienie
 
Avatar mamad1
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 749
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez tylkokasia Pokaż wiadomość
Może zacznę od tego dlaczego zakończyłam przygodę z KP
- córka przez 13,5mc nie przespała w ciągu dłużej niż 3h. A zazwyczaj 2 i pobudka na cycowanie (ostatnio nawet zdarzało się i co godzinę nad ranem lub jak szły zęby to praktycznie cała noc na cycu)
- zaczęła ciągnąć mój dekolt w najmniej odpowiednich momentach (nie uczyłam tego, nie pochwalałam, odwracałam uwagę - jednak Oliwka jest na tyle duża że dobitnie umie pokazać co i kiedy chce dostać)
- TZ nie był w stanie uśpić córki, ani na drzemkę, ani na noc ani jak się wybudziła. Mimo że w dzień tylko tata i tata (jak go nie ma to nosi jego zdjęcie w ramce) to spanie i tata wykluczały się wzajemnie.

Jak to zrobiłam.
Po pierwsze kupiłam MM (bo moja mała go nie znała) i zaczęłam jej dawać. Nie chciała pić (jedynie w kaszce zjadała). Następnie ucięłam karmienia w dzień poza karmieniem do drzemki (Oliwka ma 1 drzemkę w dzień). Tak było przez 3 dni (kp do drzemki, na noc i w nocy). Następnie ucięłam karmienie do drzemki. Tu już był protest małej. Płakała 20 min gdy ją bujałam na rękach. Było to dla mnie ciężkie.
Kolejny dzień już tylko popłakiwanie przez 7min. Teraz minuta i śpi.
Kolejny krok to usypianie przez tatę - dawałam pierś i po nakarmieniu wychodziłam. Pierwsze usypianie przez TZ to płacz małej przez 20 min. Aż do czkawki... Moje serce rozpadało się na tysiąc kawałków i sama płakałam w salonie. Kolejne usypianie to już max 10 min, płacz może przez minutę. Teraz chwila - zapłacze tylko gdy ja wychodzę z sypialni.
Po tygodniu bez kp w dzień postanowiliśmy odstawić karmienie zupełnie.
Usypiał TZ. Akurat padła po 10 min ale dała nam w kość w nocy. Budziła się 6 razy. Pierwszy raz płakała 20 min, drugi godzinę a kolejne między 5 a 20. To była cięęęęęężka noc. Cyca nie szukała, nie szarpała za piżamę - tylko się kręciła, wstawała z łóżka, płakała.
Jednak kolejna noc była super. Usnęła praktycznie u TZ po 5 min. I spała 6 godzin!!!! Potem budziła się 2 razy ale przytulała się do mnie i spała.
Nie karmię piersią od soboty. Mała nie domaga się. Lepiej śpi. TZ ją usypia.
Przeprosiła się z MM jakoś od 2 dni i wypija kubeczek na dzień bez większego problemu. W nocy budzi się mniej. Zasypia ponownie zaraz po pogłaskaniu, przytuleniu (śpi ze mną w łóżku przez większość nocy)

Nie było takie straszne to odstawienie chociaż nie powiem bo jej płacz był dla mnie ogromnym stresem...
A i biust mnie bolał. Pierwszy dzień (niedziela) baaardzo ale kolejne lepiej. Nie biorę żadnych tabletek tylko okłady z kapusty i chłodnych pieluch, piję miętę, masuję i minimalnie odciągam pod prysznicem wieczornym.

UFFF Elaborat
Szybko Wam to poszło.
Ale ile stresu kosztowało przede wszystkim Twoją córkę...
__________________
Sposób na drogie paliwo
mamad1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-14, 11:45   #1721
tylkokasia
Moderator
 
Avatar tylkokasia
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Zielona Wyspa
Wiadomości: 9 995
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez mamad1 Pokaż wiadomość
Szybko Wam to poszło.
Ale ile stresu kosztowało przede wszystkim Twoją córkę...
Wiem... Ale niestety straciłam nadzieję że sama się odcycuje. I tak super to zniosła bo płakała tylko w trakcie 1 nocy.
Nie umiałabym dłużej funkcjonować sypiając nadal 2 h i mniej i pobudka i tak ponad 13 mcy. Noc w noc....
__________________
Mój Instagram

Porównując się z innymi, możesz stać się zgorzkniały lub próżny
Zawsze bowiem znajdziesz lepszych lub gorszych od siebie



tylkokasia jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-06-14, 11:50   #1722
klementyna1
Zakorzenienie
 
Avatar klementyna1
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 628
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez flammis Pokaż wiadomość
Mój Junior też ostatnio dziwnie się zachowuje przy piersi, podobnie jak u Ciebie, klementyna1. Na szczęście ma to miejsce jedynie po południu i trwa do ostatniego karmienia przed snem, ale zaczynam się obawiać, że on dopiero się tak rozkręca i będzie coraz gorzej. Kiedy płacze, ja wyję razem z nim. Obwiniam się o to, że może coś jest nie tak w mojej diecie, że z łakomstwa coś zjadłam, a on cierpi. Wyszukuję stu problemów. Najgorsze jest to, że mój mąż, jakby to powiedzieć, zachowuje się jak nienormalny w stosunku do tej bezbronnej istotki. Wyzywa go, szarpie, żeby "się zamknął", komentuje po chamsku, że ma go dosyć. Jak nigdy, staje się wulgarny i bardzo nerwowy, co mnie przeraża. Nie wiem, po co mi niby pomaga, skoro wynika z tego więcej szkody niż pożytku. Codziennie modlę się, żeby synek był cichutko, bo się obawiam reakcji mojego ukochanego... Nigdy bym nie pomyślała, że tak to będzie wyglądało, zwłaszcza że na ogół mały jest kochaniutki, grzeczny i spokojny, przesypia nocki itp. Ale co tam, nie narzekam więcej...
ehh smutne to, ale i niebezpieczne, bo jak tz nie potrafi panować nad emocjami to nie woadomo w nwerwach do czego sie moze posunąć...Przemysl to, a takiem malenstwem to nawet szaroanie albo potrzasanie moze krzywde zrobic i doprowadzic do mikrourazów mózgu...
Wiem, faceci maja inne myslenie, mój tż wsoiera, ale teraz jak mały wrzeszcze przy karmieniu to mówi, że nami rządzi Ale bierze na ręce, uspokaja, ale też mam wrażenie twierdzi, że to bardziej z rozpiieszczenia ja znów uważam, ze ebz powodu nie krzyczy musi mu cos dolegać...
Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
Jedno z drugim ma niewiele wspólnego (wesele z karmieniem) Jesli mała zna Twoją mamę,zostaje z nią sama itd to poradzi sobie ten dzień i noc bez piersi a potem wróci do karmienia normalnie (ty mozesz miec wiekszy problem z przepełnionymi piersiami na imprezie).
Ja jestem w trakcie odstawiania i póki co idzie bezbolesnie,ale nie nastawiam się,ze to am trwać tydzień np. potrwa tyle ile będzie trzeba. Wyeliminowałam wszelakie ciumkania dzienne,karmię tylko w nocy/do spania. To,ze od jakiegoś czasu TZ moze spokojnie utulić Olę kiedy się obudzi,podac jej wodę ułatwia sprawę (ale to tez był długi i stopniowy proces) ,póki co zupełnie bezłzawy. Fajne jest to,ze moge juz się z małą porozumieć ,mniej fajne to,ze potrafi negocjować
- Mama,mlećko dać Oli.
- Dobrze (i idę po kubek,zeby nalać jej mleka)
- Z kubećka nie ,z ciciunia (sama skubana nauczyla się zdrabniać ).
- Nie Mysza,z kubeczka teraz mleko pijemy.
- I z ciciunia też :-]

albo inna sytuacja,kiedy odmawiam piersi "a moze trosecke?" ,"z kubećka mlećko i z cicunia też" 'trośecke ciumać trzeba' ,albo kiedy mówię,ze nie ma juz mleka 'Olusia ziobaczy"
Teksty małej rewelacyjne
My na odwyku ograniczamy ile się da smoka...tylko w podbramkowych sytuacjach,ale ciezko jest, bo mały miał go na każde zawołanie..ZObaczymy czy chociaz z jedzeniem sie polepszy...dzwoniłam do połóznej i mówiła, że skoro mam pokarm, a dicoflor i espumisan podaje to może zeby idą...Ehh bedzie widac
klementyna1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-14, 13:07   #1723
KatarzynaAnnaRoza
Raczkowanie
 
Avatar KatarzynaAnnaRoza
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 185
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez klementyna1 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, jestem mama 3 miesięcznego synka, cały czas tylko kp, ale od kilku dni przy piersi jest szarpanina...zje trochę, a właściwie sie napije i wypluwa, pręzy sie, piszczy... Musze robic przerwy kilkanaście-kilkadziesiąt minut i próbuje znowu-czasem się udaje czasem powtórka z rozrywki...Lekarka kazała kłaśc przed karmieniem na brzuchu- nie pomaga, mam espumicol-tez nie...Już sama nie wiem, co jest grane. TYm sposobem piersi nie sa opróżniane do końca- bo pije kilka-kilkanaście minut i jest wrzask wiec boję sie o laktację...Dodam, ze syn przybiera na wadze, aż za duzo...ma 3 miechy i 8kg wagi;pNic nowego raczej nie jdłam... pomożecie?Jakieś pomysły?
Jak ja tak miałam to dowiedziałam się, że to kryzys laktacyjny. Może w Twoim wypadku to nie jest to ale warto poczytać na ten temat. Bo jak ja miałam kryzys to wszyscy mi wmawiali, że za mało mleka za chude:/ A to po prostu kryzys laktacyjny
__________________
Mój kanał:
https://www.youtube.com/user/katarzynaswiazdek/featured

Szczęśliwa mama i żona

Wymianka kosmetyczna:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=791095
KatarzynaAnnaRoza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-14, 13:42   #1724
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

TylkoKasia, moja corka przestala tak czesto budzic sie na cyca wlasnie po skonczeniu 14 mies. jakos. teraz ma poltora roku i potrafi w ogole sie nie budzic na ciumkanie. zasypia tak, ze possie cyca, odwraca sie na boczek i zasypia w sekunde. Tz tez ja szybko usypia. Miala fazy, ze nie chciala zaspiac u taty, ale faza jak to faza, minela.
Ja narazie nie planuje odstawiac. Mam wrazenie, ze jak corka bedzie starsza, bedzie latwiej jej wytlumaczyc, ze cycy juz mleczka nie daja
moja bratowa tez miala taka cycoholiczke, do 3 roku zycia lubila sie przytulic i popic z piersi, ale odstawienie przebieglo spokojnie, bo juz wlasnie byla starsza. mozna bylo sprzedac tekst w stylu, ze cyc chory itp. i jakos dziecko to kumalo.
szczerze, dla mnie takie odstawianie na sile jest troche zbyt drastyczne. Ale wierze, ze mialas dosc, i grunt, ze macie to juz za soba.
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-14, 14:30   #1725
gda
Zakorzenienie
 
Avatar gda
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 498
Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
TylkoKasia, moja corka przestala tak czesto budzic sie na cyca wlasnie po skonczeniu 14 mies. jakos. teraz ma poltora roku i potrafi w ogole sie nie budzic na ciumkanie. zasypia tak, ze possie cyca, odwraca sie na boczek i zasypia w sekunde. Tz tez ja szybko usypia. Miala fazy, ze nie chciala zaspiac u taty, ale faza jak to faza, minela.
Ja narazie nie planuje odstawiac. Mam wrazenie, ze jak corka bedzie starsza, bedzie latwiej jej wytlumaczyc, ze cycy juz mleczka nie daja
moja bratowa tez miala taka cycoholiczke, do 3 roku zycia lubila sie przytulic i popic z piersi, ale odstawienie przebieglo spokojnie, bo juz wlasnie byla starsza. mozna bylo sprzedac tekst w stylu, ze cyc chory itp. i jakos dziecko to kumalo.
szczerze, dla mnie takie odstawianie na sile jest troche zbyt drastyczne. Ale wierze, ze mialas dosc, i grunt, ze macie to juz za soba.
Odstawienie na siłę jest trochę drastyczne i mnie też to przeraża Ale czasem jest taki moment, że mamę zaczyna bardzo męczyć karmienie z jej piersi. Ja właśnie do tego momentu dochodzę, jedyne co mnie trzyma przy karmieniu cycem to lenistwo i próba odroczenia stresu mojego dziecka...
Synek ma 9 miesięcy, zasypia na cycu, śpi z nami, cyca ciumka kilka razy w nocy, w ciągu dnia drzemki też w naszym łóżku i też zasypianie na cycu.
Ja już prawie 100% dojrzałam do tego, żeby zacząć proces odstawiania...
gda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-14, 14:39   #1726
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

nie no, to jest oczywiste. jak mama juz nie daje rady, jest zmeczona i maksymalnie sfrustrowana, to szkoda sensu kontynuowac kp. Ja mialam wiele takich chwil kiedy mnie wkurzalo, ze karmie ale nigdy do takiego stopnia, zeby pomyslec na powaznie o odstawieniu. Jakos przetrwalam te wszytskie noce pod znakiem wiszenia na cycu-a to mialo miejsce najczesciej gdy szly zeby. Choc z tym nie ma reguly, bo teraz corce tez ida trojki a spi spokojnie.
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-14, 15:14   #1727
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez flammis Pokaż wiadomość
Mój Junior też ostatnio dziwnie się zachowuje przy piersi, podobnie jak u Ciebie, klementyna1. Na szczęście ma to miejsce jedynie po południu i trwa do ostatniego karmienia przed snem, ale zaczynam się obawiać, że on dopiero się tak rozkręca i będzie coraz gorzej. Kiedy płacze, ja wyję razem z nim. Obwiniam się o to, że może coś jest nie tak w mojej diecie, że z łakomstwa coś zjadłam, a on cierpi. Wyszukuję stu problemów. Najgorsze jest to, że mój mąż, jakby to powiedzieć, zachowuje się jak nienormalny w stosunku do tej bezbronnej istotki. Wyzywa go, szarpie, żeby "się zamknął", komentuje po chamsku, że ma go dosyć. Jak nigdy, staje się wulgarny i bardzo nerwowy, co mnie przeraża. Nie wiem, po co mi niby pomaga, skoro wynika z tego więcej szkody niż pożytku. Codziennie modlę się, żeby synek był cichutko, bo się obawiam reakcji mojego ukochanego... Nigdy bym nie pomyślała, że tak to będzie wyglądało, zwłaszcza że na ogół mały jest kochaniutki, grzeczny i spokojny, przesypia nocki itp. Ale co tam, nie narzekam więcej...
Tak naprawdę to ja się zastanawiam, czy tego nie zgłosić gdzieś.

To, co opisałaś to czysta przemoc domowa w stosunku do dziecka, 3 miesięcznego, do cholery!

Wybacz, ale ciebie niech ten człowiek traktuje jak chce, dorosła jesteś, masz ochotę być wyzywana, może kiedyś bita to sobie bądź. Ale nie masz prawa skazywać na to samo dziecka, sumienia nie masz?

Tak, ten człowiek JEST nienormalny. Jak można w ogóle szarpać 3miesięczniaka? mnie się w pale to nie mieści.

A pogrubione to już w ogóle szczyt. Zdajesz sobie sprawę, że pewnego dnia synek będzie za głośno i oberwie - być może za mocno?

Noż uniosłam się...
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-14, 15:51   #1728
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

szaja, popieram Cie
biedne dziecko,przeciez samo na swiat sie nie pchalo
flammis, gdzie Twoj instynkt matki-lwicy? w d... bym miala takiego ukochanego, ktory mi dziecko szarpie i wyzywa

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

tak se mysle, flammis zdajesz sobie sprawe z tego, ze Ty tez jestes ofiara przemocy?

Edytowane przez wandaweranda
Czas edycji: 2013-06-14 o 15:24
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-14, 15:52   #1729
flammis
Raczkowanie
 
Avatar flammis
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 284
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41321783]Tak naprawdę to ja się zastanawiam, czy tego nie zgłosić gdzieś.

To, co opisałaś to czysta przemoc domowa w stosunku do dziecka, 3 miesięcznego, do cholery!

Wybacz, ale ciebie niech ten człowiek traktuje jak chce, dorosła jesteś, masz ochotę być wyzywana, może kiedyś bita to sobie bądź. Ale nie masz prawa skazywać na to samo dziecka, sumienia nie masz?

Tak, ten człowiek JEST nienormalny. Jak można w ogóle szarpać 3miesięczniaka? mnie się w pale to nie mieści.

A pogrubione to już w ogóle szczyt. Zdajesz sobie sprawę, że pewnego dnia synek będzie za głośno i oberwie - być może za mocno?

Noż uniosłam się...[/QUOTE]

Spokojnie, może to zabrzmiało jakoś wyjątkowo tragicznie, ale do przemocy to nam jeszcze daleko. Może opisałam to naprawdę tak, jakbym żyła w patologii, ale tak nie jest. Dzisiaj sobie wszystko wyjaśniliśmy. Będzie dobrze, jestem pewna. A słowo "szarpać" było przesadzone, chodziło mi o takie potrząsanie połączone ze słowami "No zamknij się", skierowanymi do małego. Zdarzyło się raz i koniec. Prosiłam o zmianę podejścia i będzie lepiej.


Z karmieniem też dzisiaj lepiej. Kupiliśmy Espumisan w kropelkach i poprawa nastąpiła od razu

Edytowane przez flammis
Czas edycji: 2013-06-14 o 15:57
flammis jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-06-14, 15:55   #1730
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez flammis Pokaż wiadomość
Spokojnie, może to zabrzmiało jakoś wyjątkowo tragicznie, ale do przemocy to nam jeszcze daleko. Może opisałam to naprawdę tak, jakbym żyła w patologii, ale tak nie jest. Dzisiaj sobie wszystko wyjaśniliśmy. Będzie dobrze, jestem pewna. A słowo "szarpać" było przesadzone, chodziło mi o takie potrząsanie połączone ze słowami "No zamknij się", skierowanymi do małego. Zdarzyło się raz i koniec. Prosiłam o zmianę podejścia i będzie lepiej.
jak bylo w Twoim domu rodzinnym?
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-14, 16:03   #1731
flammis
Raczkowanie
 
Avatar flammis
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 284
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Normalnie, wychowywałam się w przeciętnej rodzinie, bez przemocy i alkoholu. Wiem, ja brzmi to, co napisałam, ale przecież wiem, za kogo wyszłam. Gdyby sytuacja była patologiczna, dawno uciekłabym do rodziców, ale nie ma takiej potrzeby. Nie pozwoliłabym skrzywdzić dziecka!
flammis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-14, 16:03   #1732
gda
Zakorzenienie
 
Avatar gda
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 498
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez flammis Pokaż wiadomość
Spokojnie, może to zabrzmiało jakoś wyjątkowo tragicznie, ale do przemocy to nam jeszcze daleko. Może opisałam to naprawdę tak, jakbym żyła w patologii, ale tak nie jest. Dzisiaj sobie wszystko wyjaśniliśmy. Będzie dobrze, jestem pewna. A słowo "szarpać" było przesadzone, chodziło mi o takie potrząsanie połączone ze słowami "No zamknij się", skierowanymi do małego. Zdarzyło się raz i koniec. Prosiłam o zmianę podejścia i będzie lepiej.


Z karmieniem też dzisiaj lepiej. Kupiliśmy Espumisan w kropelkach i poprawa nastąpiła od razu
Kochana potrząsanie dla niemowlaka jest bardzo niebezpieczne i może spowodować uszkodzenia w jego delikatnym układzie nerwowym!
gda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-14, 16:16   #1733
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez flammis Pokaż wiadomość
Spokojnie, może to zabrzmiało jakoś wyjątkowo tragicznie, ale do przemocy to nam jeszcze daleko. Może opisałam to naprawdę tak, jakbym żyła w patologii, ale tak nie jest. Dzisiaj sobie wszystko wyjaśniliśmy. Będzie dobrze, jestem pewna. A słowo "szarpać" było przesadzone, chodziło mi o takie potrząsanie połączone ze słowami "No zamknij się", skierowanymi do małego. Zdarzyło się raz i koniec. Prosiłam o zmianę podejścia i będzie lepiej.


Z karmieniem też dzisiaj lepiej. Kupiliśmy Espumisan w kropelkach i poprawa nastąpiła od razu
Flammis, potrząsanie i "zamknij się" to tez przemoc. Fajnie,ze wierzysz ze będzie lepiej,pytanie brzmi,co zrobisz,jesli nie będzie? ludzie się ot tak nie zmieniają,ktoś kto ma problem z agresją moze powtarzac swoje zachowania.
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-14, 16:21   #1734
flammis
Raczkowanie
 
Avatar flammis
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 284
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

gda, w tamtej chwili moja reakcja była natychmiastowa. Trwało to trzy sekundy i tyle. Mąż trzymał syna normalnie, bezpiecznie, tylko w uniesieniu powiedział: Zamknij się. Ja przejęłam małego.
Doszliśmy do wniosku, że była to reakcja na stres, zmęczenie, poważne problemy ze zdrowiem jego mamy, sytuację w pracy itp.
Jesteśmy normalną rodziną, a ja w rozgoryczeniu napisałam to wszystko tak, jakbym miała męża tyrana, nieobliczalnego.
Jeszcze raz powtarzam, nie dam skrzywdzić dziecka.

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Ja rozumiem Waszą troskę dziewczyny i dziękuję Wam za to
Ale ja też czasem jestem nerwowa i wszystkimi siłami staram się to zwalczyć, zwłaszcza że karmię piersią. Nikt nie jest z kamienia, mają prawo puścić nerwy. Mąż nie jest agresywny, nigdy nie był. Gdyby było naprawdę źle, poradziłabym sobie. Mam jeszcze rodziców, rodzeństwo. Wiem, gdzie mogłabym zwrócić się o pomoc, ale nie ma takiej potrzeby.
Nie żyjemy w patologii, naprawdę.
flammis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-14, 16:25   #1735
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez flammis Pokaż wiadomość
Normalnie, wychowywałam się w przeciętnej rodzinie, bez przemocy i alkoholu. Wiem, ja brzmi to, co napisałam, ale przecież wiem, za kogo wyszłam. Gdyby sytuacja była patologiczna, dawno uciekłabym do rodziców, ale nie ma takiej potrzeby. Nie pozwoliłabym skrzywdzić dziecka!
tzn. wyszlas za porywczego czlowieka, ktory wyzywa sie na swoim dziecku

Twoj maz powinien udac sie do psychologa po pare rad jak radzic sobie z negatywnymi emocjami

nie zdecydowalabym sie zalozyc rodziny z furiatem..

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------

wiesz co, teraz marginalizujesz problem, ale pare postwo wczesniej napisalas, z ecodziennie modlisz sie o to, by synek nie plakal, bo zdenerwuje tatusia. Z tego wynika, ze zyjesz w strachu. Jestes ofiarą.
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-14, 16:28   #1736
flammis
Raczkowanie
 
Avatar flammis
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 284
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

wandaweranda, on nie jest furiatem. Generalnie jest spokojnym człowiekiem. Pamiętam, jak dostałam raz "lanie" od taty, kiedy byłam mała. Wiadomo, że teraz inaczej podchodzi się do dzieci, tyle się mówi o przemocy. U mnie naprawdę tego nie ma. Jestem pewna, że sytuacja się nie powtórzy, bo wiem, kim jest mój mąż. Nigdy nie był agresywny, daleko mu do przemocy.
flammis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-14, 18:23   #1737
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez flammis Pokaż wiadomość
wandaweranda, on nie jest furiatem. Generalnie jest spokojnym człowiekiem. Pamiętam, jak dostałam raz "lanie" od taty, kiedy byłam mała. Wiadomo, że teraz inaczej podchodzi się do dzieci, tyle się mówi o przemocy. U mnie naprawdę tego nie ma. Jestem pewna, że sytuacja się nie powtórzy, bo wiem, kim jest mój mąż. Nigdy nie był agresywny, daleko mu do przemocy.
nie był agresywny ale do niemowlaka wyskoczył z tekstem "zamknij się" i potrząsał nim...Ty się boisz,zeby synek przypadkiem nie płakała

Teraz bronisz męża...Nikt tutaj nie pisał,ze jestescie rodziną patologiczną,ale owszem,przemoc ma miejsce.
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-14, 19:06   #1738
gda
Zakorzenienie
 
Avatar gda
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 498
Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
nie był agresywny ale do niemowlaka wyskoczył z tekstem "zamknij się" i potrząsał nim...Ty się boisz,zeby synek przypadkiem nie płakała

Teraz bronisz męża...Nikt tutaj nie pisał,ze jestescie rodziną patologiczną,ale owszem,przemoc ma miejsce.
Ale też nie histeryzujmy. Mi się kilka razy zdarzyło być na granicy wytrzymałości psychicznej od słuchania ciągłego płaczu, byłam sama z tym wszystkim i zdarzyło mi się powiedzieć pod nosem "zamknij się" a nawet gorsze rzeczy, których się strasznie wstydzę i przepraszałam synka potem za to... Synek miał wtedy niecałe 3 miesiące, ja byłam z nim sama 10 dni, a on miał takie kolki, że hej!
gda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-14, 19:46   #1739
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez gda Pokaż wiadomość
Ale też nie histeryzujmy. Mi się kilka razy zdarzyło być na granicy wytrzymałości psychicznej od słuchania ciągłego płaczu, byłam sama z tym wszystkim i zdarzyło mi się powiedzieć pod nosem "zamknij się" a nawet gorsze rzeczy, których się strasznie wstydzę i przepraszałam synka potem za to... Synek miał wtedy niecałe 3 miesiące, ja byłam z nim sama 10 dni, a on miał takie kolki, że hej!
Ja też miałam podobnie, dlatego jestem w stanie to niejako zrozumieć (nie wytłumaczyć!). Po prostu TRZEBA nad sobą panować. Dlatego właśnie nikt nie powinien długo sam też z dzieckiem zostawać, a niestety matki są obecnie często wyizolowane z życia, facet w pracy, a nie daj Boże jeszcze zima jest i spacery krótkie, oszaleć w domu można i nerwy mogą puścić.

Ale fakt też, że takich tekstów do dziecka, a już zwłaszcza szarpania NIC nie usprawiedliwia.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-14, 19:58   #1740
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

U mnie było najgorzej jak mała miała ok 5 mcy. Ona była cudownym dzieckiem, nie miała kolek itp. To ze mną był problem. Zdecydowałam się wtedy na rozmowę z psychologiem, w sumie 4 razy byłam i bardzo mi to pomogło. Gdybym nic wtedy nie zrobiła to byłabym złą matką.

flammis, może zaproponuj mężowi takie spotkanie? Możecie iść razem. W wielu miejscach udzielają porad bezpłatnie np w stowarzyszeniach. Szukajcie osób pracujących z rodzinami, zajmujących się takimi problemami.
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-11-21 16:07:32


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:29.