Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. IV

[cacajuate]

No dla wszystkich.
Na Medio Maraton Mundo Cuervo w Tequila tez jest pasta party dla wszystkich. Co w tym dziwnego ?

[Ismenkusia]

Napisane przez patiasym

Przyjęcie dla wszystkich uczestników?

U mnie przed półmaratonem też było na dziedzińcu Pałcu

po zawodach masażyści * niestety z wrażenia zapomniałam i nie poszłam

Pati super ta laska muszę o niej poczytać

[cacajuate]

Unas tez sa masazysci, ale nie chce mi sie stac i czekac w kolejce, bom glodna zazwyczaj

[cacajuate]

Ismen, dziary fajne. Ja mam caly rekaw i musze zaslaniac do biegania

[patiasym]

Napisane przez Ismenkusia

Pati super ta laska muszę o niej poczytać

http://runraerun.org
http://raesrunacrossamerica.tumblr.com

Napisane przez cacajuate

Ismen, dziary fajne. Ja mam caly rekaw i musze zaslaniac do biegania

Regulamin na biegach ulicznych zabrania?

[cava]

Napisane przez cacajuate

Ismen, dziary fajne. Ja mam caly rekaw i musze zaslaniac do biegania

Wydziarałaś sobie coś w stylu : "tylko głupki biegają" i Ci teraz łyso z tym biegać?

[karton]

Mam jakieś dni paszteta od tygodnia, jak nie dwóch To chyba przez te wyższe temperatury i konieczność odsłaniania większych powierzchni ciała
Niby nie biegam po to by schudnąć - biegam bo lubię, bo zawsze chciałam regularnie to robić i nareszcie udało mi się przebrnąć przez trudne początki i dojść do tego etapu gdy mogę to robić dłużej niż 5 minut ale mimo wszystko irytuje mnie zwłaszcza kondycja moich nóg
Odżywiam się zdrowo (węgle złożone, białko, zdrowe tłuszcze, dużo warzyw itd) więc może czas kupić pulsometr i zacząć pilnować biegania w II strefie by włączyć turbo spalanie tłuszczu?

[cacajuate]

Napisane przez patiasym

http://runraerun.org
http://raesrunacrossamerica.tumblr.com

Regulamin na biegach ulicznych zabrania?

Napisane przez cava

Wydziarałaś sobie coś w stylu : "tylko głupki biegają" i Ci teraz łyso z tym biegać?

hahaha, nie, ale jest glownie czarne i pzyciaga bardzo slonce. Musze zakrywac , zeby mnie czasem nie usmazylo reki przy dluzszych biegach :P. Nie chodzi o to, zeby ktos nie widzial .

[dori7]

Napisane przez karton

Mam jakieś dni paszteta od tygodnia, jak nie dwóch To chyba przez te wyższe temperatury i konieczność odsłaniania większych powierzchni ciała
Niby nie biegam po to by schudnąć - biegam bo lubię, bo zawsze chciałam regularnie to robić i nareszcie udało mi się przebrnąć przez trudne początki i dojść do tego etapu gdy mogę to robić dłużej niż 5 minut ale mimo wszystko irytuje mnie zwłaszcza kondycja moich nóg
Odżywiam się zdrowo (węgle złożone, białko, zdrowe tłuszcze, dużo warzyw itd) więc może czas kupić pulsometr i zacząć pilnować biegania w II strefie by włączyć turbo spalanie tłuszczu?

Ojtam, ojtam, to wszystko po prostu potrzebuje czasu. Grunt to się nie poddawać! Odchudzanie przez bieganie wymaga czasu, bo nie dasz rady na początku tak intensywnie biegać, żeby szybko i dużo spalać, a z kolei żeby być w stanie długo biegać, to trzeba szamać makaroniki i inne takie, bo inaczej nie masz siły na bieganie, a to kalorie, więc to wcale nie hop siup, że kilogramy lecą jak wściekłe. Przynajmniej ja tak mam
Ale chociaż wolniej to IMHO dużo lepsze niż katowanie się jakąś rzeźnicką dietą - zostaną ładne nogi i zdrowe serce Jak patrzę czasem na szczupłe dziewczyny, które garbiąc się powłóczą nogami, jakby zaraz miały umrzeć, albo wypluwają płuca po 50 metrach sprintu do autobusu, to naprawdę bym się nie zamieniła


U mnie bieganie znowu odstawione Od roku trenuję taniec, amatorsko oczywiście, ale bardzo zawzięcie i mam niebawem duży i ważny pokaz, więc teraz lecą niemalże dzień w dzień próby po 2 godziny i szlifowanie wszystkiego w domu w każdej wolnej chwili, więc nawet pływanie, które jest dla mnie dużo lżejsze, niż bieganie, musiałam bardzo ograniczyć po tym, jak na którymś z treningów nie miałam siły mięśni tyłka i nóg spiąć Czekam na lipiec!

[saane]

Dzosiaj biegam z koleżanką, jestem ciekawa ile przebiegniemy. ;>
Dostałam dzisiaj 6 za bieg

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cacajuate]

Bylam u fizjo zalozyc kinesic tape na stope i Achillesa i lydke. On tez mowi, ze to straszszszszne napiecia w miesniach. Pokazal mi, jak to masowac i cwiczyc. No i powiedzial mi, ze mam plaskostopie, krzywy kregoslop i skrzywiona miednice (jakbym nie wiedziala ). Nic, tylko polozyc sie i umrzyc na smierc .

W niedziele 21k rzezni. Pozyiom, uwidim ....

[patiasym]

Napisane przez cacajuate

hahaha, nie, ale jest glownie czarne i pzyciaga bardzo slonce. Musze zakrywac , zeby mnie czasem nie usmazylo reki przy dluzszych biegach :P. Nie chodzi o to, zeby ktos nie widzial .

To tak dziwnie jest - mam czarnoskórą przyjaciółkę, jej słońce nie parzy. Energia pochłonięta przez skórę rozchodzi się jakoś. A oparzenia słoneczne wywołuje promieniowanie nadfiołkowe - może dobry sunblock wystarczyłby?

Dzisiaj rano bieganie, wieczorem hulajnoga. Coraz bardziej tę hulajnogę lubię

[saane]

Dziś przebiegłam 2,5 km bez przerwy! Wiem, że to niezbyt dużo, ale jestem z siebie dumna

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[patiasym]

Napisane przez saane

Dziś przebiegłam 2,5 km bez przerwy! Wiem, że to niezbyt dużo, ale jestem z siebie dumna

I o to właśnie w tym chodzi

[cacajuate]

Napisane przez patiasym

To tak dziwnie jest - mam czarnoskórą przyjaciółkę, jej słońce nie parzy. Energia pochłonięta przez skórę rozchodzi się jakoś. A oparzenia słoneczne wywołuje promieniowanie nadfiołkowe - może dobry sunblock wystarczyłby?

Dzisiaj rano bieganie, wieczorem hulajnoga. Coraz bardziej tę hulajnogę lubię

Ale tusz tatuazu to nie to samo co melanina Mi przeszkadza sam fakt grzania.

[patiasym]

Napisane przez cacajuate

Ale tusz tatuazu to nie to samo co melanina Mi przeszkadza sam fakt grzania.

E, do tego moim zdaniem można się przyzwyczaić. Oczywiście, jest to Twoje indywidualne odczucie, ale na pewno samo "grzanie" (podczerwień pochłonięta przez pokrytą tuszem skórę) nie poparzy ani nie ugotuje Cię żywcem, najwyżej sprawi dyskomfort. Natomiast przed poparzeniem słonecznym (wywoływanym przez UV) ochroni sunblock. No, ale to takie dywagacje, bo nie mam tatuaży tak gęstych jak Twój rękaw, więc ekstra grzanie z zaciemnionych skrawków skóry mi akurat nie przeszkadza.

[cacajuate]

Napisane przez patiasym

E, do tego moim zdaniem można się przyzwyczaić. Oczywiście, jest to Twoje indywidualne odczucie, ale na pewno samo "grzanie" (podczerwień pochłonięta przez pokrytą tuszem skórę) nie poparzy ani nie ugotuje Cię żywcem, najwyżej sprawi dyskomfort. Natomiast przed poparzeniem słonecznym (wywoływanym przez UV) ochroni sunblock. No, ale to takie dywagacje, bo nie mam tatuaży tak gęstych jak Twój rękaw, więc ekstra grzanie z zaciemnionych skrawków skóry mi akurat nie przeszkadza.

Wlasnie taki jednolicie ciemny i full cover duzooo bardziej grzeje niz miejscowe. Takie tez mam . Chodzi wlasnie glownie o dyskopfort. Przedramie masz zgiete i 'na patelni' non stop w czasie biegu. Biegnij tak 2h w meksykanskim sloncu + 1h stania przed/po starcie i lipa tak zwana. Dlatego nosze sun shield sleeve.

[Ismenkusia]

Pati dzięki za linki

[kaszanka85]

Napisane przez annan_

ja po prostu truchtam. jakieś małe wymachy rąk i już. Jeżeli nie idziesz bić życiówki, nie bardzo trzeba kombinować z jakimiś ćwiczeniami, można rozgrzać się w biegu, zanim zacznie się kombinować z interwałami lub trenowaniem szybkości startowej. No, chyba że idzie się biegać prosto po wstaniu z łożka. Wtedy tak jak dziewczyny piszą, jakieś małe przysiady, wykroki, krążenia ramion i tułowia.[COLOR="Silver"]

własnie tak robię, a mimo to, jak biegnę to po ok.10-15 minutach strasznie zaczynają mnie bole piszczele i teraz nie wiem wtf? robię jakiś błąd, za szybko biegnę, za wolno?

[cava]

Napisane przez kaszanka85

własnie tak robię, a mimo to, jak biegnę to po ok.10-15 minutach strasznie zaczynają mnie bole piszczele i teraz nie wiem wtf? robię jakiś błąd, za szybko biegnę, za wolno?

Musisz ćwiczyć te mięśnie.
Najprostesze ćwiczenie to stanąc przy ścianie, oprzeć sie o nią plecami, stopy od ściany jakieś- 10-15 cm, nogi proste w kolanach. Podnosisz stopy tak, zeby tylko na piętach sie opierać i tak robisz raz za razem. Unosis cale stopy palcami w górę a pieta na podłodze. Takie machania stopami tylko nie na boki a wgórę i w dół. Jak Gollum.
Drugie to takie że w tej samej pozycji unosisz stopuy tak że opierasz sie tylko na pietach i rytmicznie- pulsacyjnie unosisz i opuszczasz stopy w szybkim tempie nie dotykając podłogi.

ja tego lepiej opisać nie umiem, ale to skuteczne ćwiczenia na mięsnie przy piszczlach i ich bóle. Sa inne- szukaj w necie pod haslem Shin Splits.

I wszelkie chodzenie na palcach, ze stopami na wprost, na zewnatrz, do wewnątrz.


Cacajuate-
jakaś plaga z tymi mięśniami. Od wtorku nie biegam tylko masuję, rozciągam, pozwalam sobie na rower i basen. :/ koleżanka jedna - to samo- ogólne przciązenie, ból, mięśnie jak kamienie i przerwa.

Poszłam na masaż i babka jak tylko za nogę złapała, to od razu że mięsnie jak kamienie, robić przewę, ćwiczyć, dbać, łykać potas, magnez, wapno bla, bla i czego nie mówię że boli.

No nie mówię bo nie zdążyłam.

Dziś miałam biec kros 10 km, ale sobie dałam spokój mimo że nic mnie już w sumie nie boli. Ale bardzo mi zależy biec w przyszłą sobotę bieg świętojański i się bałam że jak dziś pobiegnę to znów coś przeciążę i w sobotę kolejną nie dam rady.

Jutro pierwsze bieganie małe planuję, zobaczę co jest, i czy przeszło czy trzeba iśc do fizjoterapeuty / ortopedy.
Wpienia mnie to. Jadę na tym złomie i mnie zawiść ściska - wszyscy sobie biegają a ja na tym rupieciu muszę się tłuc. :/

[kaszanka85]

casva dzięki za rady, już szukam

[cacajuate]

Napisane przez cava;41337515.

.


Cacajuate-
jakaś plaga z tymi mięśniami. Od wtorku nie biegam tylko masuję, rozciągam, pozwalam sobie na rower i basen. :/ koleżanka jedna - to samo- ogólne przciązenie, ból, mięśnie jak kamienie i przerwa.

Poszłam na masaż i babka jak tylko za nogę złapała, to od razu że mięsnie jak kamienie, robić przewę, ćwiczyć, dbać, łykać potas, magnez, wapno bla, bla i czego nie mówię że boli.

No nie mówię bo nie zdążyłam.

Dziś miałam biec kros 10 km, ale sobie dałam spokój mimo że nic mnie już w sumie nie boli. Ale bardzo mi zależy biec w przyszłą sobotę bieg świętojański i się bałam że jak dziś pobiegnę to znów coś przeciążę i w sobotę kolejną nie dam rady.

Jutro pierwsze bieganie małe planuję, zobaczę co jest, i czy przeszło czy trzeba iśc do fizjoterapeuty / ortopedy.
Wpienia mnie to. Jadę na tym złomie i mnie zawiść ściska - wszyscy sobie biegają a ja na tym rupieciu muszę się tłuc. :/

Ja sie otasmowalam i twardo ide biegac jutro ten polmaraton . Nie moge przerwac treningow, no nie moge i juz, teraz jak wreszcie mam czas to nie przerwe i juz. W tym miesiacu mialam sie finansowo odbic od dna , a tu poszlo TYLE kasy na fizjo, leki itd, ze to jakas masakra jest. Stad z reszta moj watek o wydatkach na hobby hehe.
Bylam wlasnie odebrac numer startowy i .... kupilam kolejne buty . Brooks PureGrit 2, debil no debil, wlasciciel musi sie obejsc chyba smakiem, bo czynszu nie zobaczy hahahaha .
Co jeszcze.... wlasnie mam zagwozdke, w jakich butach biec jutro. Wybor jest miedzy:
1) Brooks PureGrit 1. (z pierwszej serii) - wychodzone sa dobrze, dobre sa na moj metatarsal, lepiej mi sie w nich biega, ale maja wysoki zapietek i sie boje, ze beda mi torturowac achillesa, zwlaszcza w biegnieciu w dol.

2) Brooks PureConnect 1 ( tez z pierwszej serii), maja niski zapietek, ale poza tym to przylegaja jak rekawiczka. No to okej, natomiast martwi mnie, ze sa mocno minimalistyczne: mniej amortyzacji niz Grit i troche sie obawiam o metatarsal. To buty typu wlasnie przylegajacego.

Nie wiem, ktore wybrac. Normalnie bym brala Grit, ktore z reszta umra w tym miesiacu napewno. ALe ten achilles sugerue connect

[cava]

Napisane przez cacajuate

Ja sie otasmowalam i twardo ide biegac jutro ten polmaraton . Nie moge przerwac treningow, no nie moge i juz, teraz jak wreszcie mam czas to nie przerwe i juz. W tym miesiacu mialam sie finansowo odbic od dna , a tu poszlo TYLE kasy na fizjo, leki itd, ze to jakas masakra jest. Stad z reszta moj watek o wydatkach na hobby hehe.
Bylam wlasnie odebrac numer startowy i .... kupilam kolejne buty . Brooks PureGrit 2, debil no debil, wlasciciel musi sie obejsc chyba smakiem, bo czynszu nie zobaczy hahahaha .
Co jeszcze.... wlasnie mam zagwozdke, w jakich butach biec jutro. Wybor jest miedzy:
1) Brooks PureGrit 1. (z pierwszej serii) - wychodzone sa dobrze, dobre sa na moj metatarsal, lepiej mi sie w nich biega, ale maja wysoki zapietek i sie boje, ze beda mi torturowac achillesa, zwlaszcza w biegnieciu w dol.

2) Brooks PureConnect 1 ( tez z pierwszej serii), maja niski zapietek, ale poza tym to przylegaja jak rekawiczka. No to okej, natomiast martwi mnie, ze sa mocno minimalistyczne: mniej amortyzacji niz Grit i troche sie obawiam o metatarsal. To buty typu wlasnie przylegajacego.

Nie wiem, ktore wybrac. Normalnie bym brala Grit, ktore z reszta umra w tym miesiacu napewno. ALe ten achilles sugerue connect

No to żeś sie odbiła finansowo od dna faktycznie. Ale przynajmniej buty masz na pociechę.

Bym pobiegła w tych pierwszych. Achillesa jakby co, łatwiej zaleczyć mi się wydaje.
Jak się już wie jak dziada traktowac to szybko idzie. A to ustrojstwo w stopie to nawet nie wiem. :/

[karton]

Dziękuję Ci bardzo dori Nie mam zamiaru się poddawać tylko nie wiem, mam po prostu jakieś gorsze dni i chwile zwątpienia. I zdecydowanie się z Tobą zgadzam - sama w liceum byłam takim chudzielcem z zadyszką po 100m, teraz może nie mam nóg jak patyczki ale za to kondycję mam życiową I to jest powód do dumy.
Kupię sobie ten zegarek, pomyślę nad tym jak bardziej sensownie rozplanować jedzenie i dalej robię swoje - wolniejsze, dłuższe wybiegania.

Tylko dostaję trochę na głowę od wertowania internetu w celu usystematyzowania wiedzy co i kiedy jeść (co jeść przed treningiem a co po, jak już mi się wydaje, że wiem to trafiam na inną radę ) - czemu biegacze i eksperci nie mogą się w tej kwestii zgodzić?

Może ktoś z Was mógłby mi poradzić co zrobić w sytacji gdy chciałabym przestawić się na to bieganie przed pracą:
normalnie wstaję ok 6:15/30, w pracy jestem o 8 i wtedy jem śniadanie.
Biegając rano tę godzinę minimum musiałabym wstać ok 4:45.

Np. czy mogłabym wstać, zjeść banana, pobiegać... wracam po 6 i czekanie 2h na śniadanie to niezdrowy wybór, wiem
Czy przygotować sobie posiłek węgle + białko i zjeść przed pracą czy może też coś przekąsić (ktoś gdzieś proponował po bieganiu świeży sok z pomarańczy jako pierwszy zastrzyk energii) i śniadanie zjeść tak jak normalnie?

Przepraszam za te 100 pytań do, jeżeli ktoś może wyrazić opinię to byłabym wdzięczna

Cacajuate, trzymam za Ciebie kciuki jutro. Powodzenia!

[cacajuate]

Napisane przez cava

No to żeś sie odbiła finansowo od dna faktycznie. Ale przynajmniej buty masz na pociechę.

Jak by co, zjem na obiad :P

Napisane przez cava

Bym pobiegła w tych pierwszych. Achillesa jakby co, łatwiej zaleczyć mi się wydaje.
Jak się już wie jak dziada traktowac to szybko idzie. A to ustrojstwo w stopie to nawet nie wiem. :/

Zobacze jak sie bede czula w nich i z Achillesem.
Metatarsium tota czesc stopy (tutaj na niej jest plaster - podkladka). Mialam kilka miesiecy temu problem, nie tyle niby z metatarsalgia, co ze srodkowym palcem u lewej nogi, bo to palec bolal. Niemniej bolal od metatarsum, i przez chwile mialam tak, ze mi puchlo, nie widocznie, ale dalo sie odczuc. W koncu przeszlo.

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Napisane przez karton

Dziękuję Ci bardzo dori Nie mam zamiaru się poddawać tylko nie wiem, mam po prostu jakieś gorsze dni i chwile zwątpienia. I zdecydowanie się z Tobą zgadzam - sama w liceum byłam takim chudzielcem z zadyszką po 100m, teraz może nie mam nóg jak patyczki ale za to kondycję mam życiową I to jest powód do dumy.
Kupię sobie ten zegarek, pomyślę nad tym jak bardziej sensownie rozplanować jedzenie i dalej robię swoje - wolniejsze, dłuższe wybiegania.

Tylko dostaję trochę na głowę od wertowania internetu w celu usystematyzowania wiedzy co i kiedy jeść (co jeść przed treningiem a co po, jak już mi się wydaje, że wiem to trafiam na inną radę ) - czemu biegacze i eksperci nie mogą się w tej kwestii zgodzić?

Może ktoś z Was mógłby mi poradzić co zrobić w sytacji gdy chciałabym przestawić się na to bieganie przed pracą:
normalnie wstaję ok 6:15/30, w pracy jestem o 8 i wtedy jem śniadanie.
Biegając rano tę godzinę minimum musiałabym wstać ok 4:45.

Np. czy mogłabym wstać, zjeść banana, pobiegać... wracam po 6 i czekanie 2h na śniadanie to niezdrowy wybór, wiem
Czy przygotować sobie posiłek węgle + białko i zjeść przed pracą czy może też coś przekąsić (ktoś gdzieś proponował po bieganiu świeży sok z pomarańczy jako pierwszy zastrzyk energii) i śniadanie zjeść tak jak normalnie?

Przepraszam za te 100 pytań do, jeżeli ktoś może wyrazić opinię to byłabym wdzięczna

Cacajuate, trzymam za Ciebie kciuki jutro. Powodzenia!

Tak, na bananie dobry pomysl.
Ja bym cos zjadla po, moze nie natychmiast , ale nie czekac 2h, mysle, ze umrzesz z glodu :P. Nie wyrobisz, tu nawet nie chodzi o zasady zywienia. Sproboj plackow owsianych (jajko+platki owsiane+ co chcesz, np rodzynki, slonecznik) i jakiegos owoca do tego. Mozesz nasmazyc tych plackow na 2-3 dni. I masz pelnowartosciowy i zapychajacy posilek po


dzieki

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

czy w Polsce, zeby wziac udzial w pol maratonie, potrzebne jest zaswiadczenie lekarskie?

chcialam sie zapisac na listopad. kosztuje 15 euro i do tego jak nie mam jakiejs karty ( czy gdy nie naleze do jakiegos klubu- nie rozumiem tego) mam doliczyc 7 euro i do tego to zaswiadczenie lekarskie, ktore tez na pewno cos kosztuje. przeciez to jest chore. to pewnie tak zachecaja ludzi do biegania

[tamtaglista]

Jak czytałam regulamin na jeden bieg to było napisane że albo zaświadczenie albo podpisujesz oświadczenie że jesteś zdrowa i jak coś bierzesz na siebie odpowiedzialność.

[karton]

Cacajuate, dziękuję bardzo za radę O to mi chodziło

[saane]

Cacajuate, o której masz bieg?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pl_madzia]

Eve na wszystkich biegach w których brała udział jest albo zaświadczeni lekarskie,albo oświadczenie biegacz. Wszyscy podpisują oświadczenie.

Ktoś biegnie polowke w Obornikach ? Ja jadę 23czerwca