Pisarze Amatorzy! - Zapraszam pasjonatów pisarstwa.

[Katarzynax55]

Witam Was! Wpadłam na pomysł, żeby założyć wątek dla osób zajmujących się pisarstwem. Wątek będzie przeznaczony dla osób które piszą opowiadania, wiersze, powieści etc. Może znajdą się osoby zainteresowane i uda nam się zrzeszyć w naszych przemyśleniach, wątpliwościach, pomysłach i przede wszystkim brakiem weny, który jest każdemu piszącemu wyjątkowo dobrze znany.
Możemy też wymieniać się cytatami, piosenkami i wszystkim tym co może nas zainspirować.
Jeśli są zainteresowani to zapraszam, dołączcie!
Każdy zainteresowany niech wypełni formularz:
1. Imię
2. Wiek
3. Zainteresowania
4. Typ twórczości (wiersze, opowiadania, powieści etc.)

[green1993]

sory ale sam fakt wypełniania formularzy mnie odpycha -.-

[Katarzynax55]

No chyba jakoś poznać się musimy Nikt Ci przecież nie karze jak nie chcesz.

[favourite]

Ja nawet nie mogę nazwać się pisarką amatorką. Nigdy jeszcze niczego własnego nie skończyłam. Podchodziłam wiele razy, ale nie potrafiłam dobrnąć do końca. Nie ze względu na brak weny, bardziej brak mi było pomysłów (albo miałam ich zbyt wiele i nie wiedziałam, na który się zdecydować) by zakończyć pisaną przeze mnie historię. Podejmuję się pisania jedynie "powieści". Na nic krótszego mnie nie stać, za bardzo lubię się rozpisywać i nie potrafiłabym zmieścić wszystkich swoich przemyśleń w krótkim opowiadaniu.

Kończę dziewiętnaście lat w tym roku, jestem tegoroczną maturzystką. Interesuję się wszystkim i niczym. Moim głównym zainteresowaniem na chwilę obecną są studia i to co z nimi związane. Może to się wydawać dziwne, ale wiążę swoją przyszłość z położnictwem, mimo iż żyję pisaniem Niestety życie życiem, ale przeżyć za coś też trzeba.

Pozdrawiam wszystkich "pisarzy amatorów" i życzę Wam, żebyście kiedyś napisali coś, z czego będziecie naprawdę dumni!

[Katarzynax55]

Napisane przez favourite

Ja nawet nie mogę nazwać się pisarką amatorką. Nigdy jeszcze niczego własnego nie skończyłam. Podchodziłam wiele razy, ale nie potrafiłam dobrnąć do końca. Nie ze względu na brak weny, bardziej brak mi było pomysłów (albo miałam ich zbyt wiele i nie wiedziałam, na który się zdecydować) by zakończyć pisaną przeze mnie historię. Podejmuję się pisania jedynie "powieści". Na nic krótszego mnie nie stać, za bardzo lubię się rozpisywać i nie potrafiłabym zmieścić wszystkich swoich przemyśleń w krótkim opowiadaniu.

Kończę dziewiętnaście lat w tym roku, jestem tegoroczną maturzystką. Interesuję się wszystkim i niczym. Moim głównym zainteresowaniem na chwilę obecną są studia i to co z nimi związane. Może to się wydawać dziwne, ale wiążę swoją przyszłość z położnictwem, mimo iż żyję pisaniem Niestety życie życiem, ale przeżyć za coś też trzeba.

Pozdrawiam wszystkich "pisarzy amatorów" i życzę Wam, żebyście kiedyś napisali coś, z czego będziecie naprawdę dumni!

Ale ja też tak mam. Ja też nie potrafię napisać niczego krótszego. Nazywam swoją twórczość opowiadaniami... Niepoprawnie, ale to zwyczaj z dzieciństwa i zapożyczony z blogów, bo tam wszelkie treści inne niż wiersze nazywa się opowiadaniami. Poniekąd nazywam tak też swoją twórczość opowiadaniami, bo powieść bezpośrednio kojarzy mi się z książką... Nie wiem. Może boję się zapeszyć Wiesz, wydaję się, że najważniejsze to próbować. Nie dołować się tym, że tworzysz to już przez pół roku, rok czy dwa lata albo i dłużej. Tym, że powoli sama zapominasz o pewnych szczegółach, że sama musisz wracać do 1 rozdziału bo napisałaś go już tak dawno, że zaczynasz się gubić. Grunt to walczyć. Jeśli na prawdę marzysz o wydaniu książki to masz na to całe życie. Najgorzej się wybić. Też zamierzam o to walczyć. Mamy chyba trochę podobnie, chociaż ja sporo z tego co napisałam, skończyłam. Teraz tworze coś co jawnie nazywam już powieścią, choć nie wiem, co z tego wyjdzie.
Jeśli nie radzisz sobie z pomysłami, rozpisuj je sobie. Ja tak robię. Często robię sobie plany. Nie jakieś skrupulatne, ale notatki, które są pomocą.
Powodzenia !

[very niceee]

Był już podobny wątek, ale powoli dziewczyny przestały się udzielać, dlatego chętnie zajrze tutaj.

[Katarzynax55]

Napisane przez very niceee

Był już podobny wątek, ale powoli dziewczyny przestały się udzielać, dlatego chętnie zajrze tutaj.

Zapraszam do naszego klubu

[favourite]

Dzięki. Tobie również życzę powodzenia

Ja aktualnie też jestem w trakcie pisania czegoś większego. Stanęłam na jakiś czas w miejscu i ostatnio znów wróciłam (napisałam kilka rozdziałów, później przerwa półroczna i kolejne dwa rozdziały ostatnio doszły). Ciężko było mi się zmotywować do ponownej pracy, musiałam właśnie wszystko od początku przeczytać i dopiero wtedy poczułam, że mam ochotę na pisanie. Historia mojej bohaterki znów mnie poruszyła i już wiedziałam co dalej ma się dziać w jej życiu. Ale teraz znów w głowie pojawił mi się znak STOP. Chyba nie jestem jeszcze gotowa na napisanie w 100% czegoś własnego. Mam jeszcze czas, tak jak napisałaś - całe życie

[Katarzynax55]

Napisane przez favourite

Dzięki. Tobie również życzę powodzenia

Ja aktualnie też jestem w trakcie pisania czegoś większego. Stanęłam na jakiś czas w miejscu i ostatnio znów wróciłam (napisałam kilka rozdziałów, później przerwa półroczna i kolejne dwa rozdziały ostatnio doszły). Ciężko było mi się zmotywować do ponownej pracy, musiałam właśnie wszystko od początku przeczytać i dopiero wtedy poczułam, że mam ochotę na pisanie. Historia mojej bohaterki znów mnie poruszyła i już wiedziałam co dalej ma się dziać w jej życiu. Ale teraz znów w głowie pojawił mi się znak STOP. Chyba nie jestem jeszcze gotowa na napisanie w 100% czegoś własnego. Mam jeszcze czas, tak jak napisałaś - całe życie

Mam bardzo, bardzo podobnie. W tym roku miałam maturę i też miałam przerwę. Jak zaczęłam wakacje to też naszły mnie wątpliwości. Gdzieś ta chęć pisania nie przychodziła... Ale wena powróciła. Mniejsza albo większa, ale jest i pracuje nad tym stopniowo.
Mieć pomysł, a napisać książkę to daleka droga... Widzę po sobie jaki to złożony proces. Wielokrotnie stanę w jakimś momencie i chociaż wiem, co powinno być dalej za nic nie mogę się ruszyć do przodu.
A mogłabyś mi opowiedzieć o czym aktualnie piszesz?

[favourite]

Nie przepadam za fantastyką. Może kiedyś się przełamię, bo czytać książki o różnych, niestworzonych rzeczach - lubię. Ale jeśli miałabym sama napisać coś w tym stylu, to już gorzej. Chodzi mi o to, żeby napisać coś, czym mogłabym zaskoczyć, bo w sumie niby temat jest nieograniczony, ale wiele już zostało wykorzystane np. jest mnóstwo książek o wampirach, czarodziejach, wilkołakach, aniołach, diabłach itp.

Aktualnie piszę historię o nastolatce, zwykłej dziewczynie uczęszczającej do liceum. Jej życie, wzloty i upadki. Jakoś kiedyś wykreowałam sobie jej postać w głowie i no nie mogłam się powstrzymać, by nie opisać jej świata. Chciałam ją stworzyć, żeby istniała, no i jest, mimo iż historia niedokończona, bohaterka utknęła pomiędzy dwoma równorzędnymi racjami, prawie jak antyczny Król Edyp lub Makbet (prawie robi wielką różnicę)

A Ty? W jakich tematach czujesz się najlepiej i potrafisz rozwinąć skrzydła?

[very niceee]

W porównaniu do was to już wiekowa jestem, bo mam 25 lat. Też niestety cierpię na słomiany zapał, pewnie dlatego jak dotychczas skończyłam tylko jedną książkę i dwa opowiadania reszta leży rozgrzebana. Teraz staram się pracować nad czymś nowym, ale ciężko mi godzić pisanie z pracą, więc średnio wychodzi.

[favourite]

Ostatnio długo zastanawiałam się nad rozpoczęciem czegoś nowego - świeżego. Zbierałam pomysły, zastanawiałam się nad początkiem, i wiecie co? Wczoraj zaczęłam! Mam wakacje, dużo czasu, nudzę się. Co mi szkodzi spróbować? Pomysł mi wpadł moim zdaniem idealny, bo mogę sobie przy nim pofantazjować, a to lubię w pisaniu najbardziej

[Katarzynax55]

Napisane przez favourite

Nie przepadam za fantastyką. Może kiedyś się przełamię, bo czytać książki o różnych, niestworzonych rzeczach - lubię. Ale jeśli miałabym sama napisać coś w tym stylu, to już gorzej. Chodzi mi o to, żeby napisać coś, czym mogłabym zaskoczyć, bo w sumie niby temat jest nieograniczony, ale wiele już zostało wykorzystane np. jest mnóstwo książek o wampirach, czarodziejach, wilkołakach, aniołach, diabłach itp.

Aktualnie piszę historię o nastolatce, zwykłej dziewczynie uczęszczającej do liceum. Jej życie, wzloty i upadki. Jakoś kiedyś wykreowałam sobie jej postać w głowie i no nie mogłam się powstrzymać, by nie opisać jej świata. Chciałam ją stworzyć, żeby istniała, no i jest, mimo iż historia niedokończona, bohaterka utknęła pomiędzy dwoma równorzędnymi racjami, prawie jak antyczny Król Edyp lub Makbet (prawie robi wielką różnicę)

A Ty? W jakich tematach czujesz się najlepiej i potrafisz rozwinąć skrzydła?

Troszkę późno Ci odpisuje, bo bardziej na ten temat udzielam się w klubie.
Ja lubię fantastykę ale w pewien ograniczony sposób, a dokładnie nie wszystko do mnie trafia. Uwielbiam Harrego Pottera ale np. nigdy nie przemówił do mnie Władca Pierścieni chociaż to klasyka, ja tego nie kupuje. Samemu na pewno trudno się podjąć, bo szczególnie w ostatnim czasie po takim bum na Zmierzch, powstało bardzo wiele trylogii i serii o aniołacha, wampirach etc. Ale muszę się przyznać ( co chyba już wspomniałam w klubie), że ostatnio właśnie podczas oglądania Harrego, wpadł mi do głowy pewien pomysł. W mojej głowie zrodził się bardzo rozległy opis tej nowej powieści, borykałam się z tym, żeby przerwać to co piszę aktualnie, ale w końcu spisałam ten pomysł. Będzie w tym trochę science faction, antyutopii i przede wszystkim fantastyki. Może się uda zaskoczyć, bo o to w takich gatunkach jak wspomniałaś niestety najtrudniej...


Jeśli chodzi o tę historię o nastolatce, to przyznam, że może być ciekawe mimo iż proste. Jeśli miałabyś ochotę, mogłabyś przesłać mi parę rozdziałów ? Chętnie bym przeczytała.

A tu parę słów o mojej powieść.
Tytuł roboczy: "Spowiedź"
To, co aktualnie piszę także opowiada o dziewczynie uczęszczającej do liceum. Główną bohaterką jest Julia, zamknięta na świat i otaczających ją ludzi, mieszkająca z matką uzależnioną od alkoholu i nieustępliwie poszukującą miłości swojego życia.
Trzej mężczyźni, a szczególnie ten jeden, niemal w tym samym czasie ingerują w jej życie, zmieniając je na zawsze.
Głównym celem tej powieści jest ukazanie wpływów otoczenia na ludzi i stosunków międzyludzkich.

Coś z pogranicza powieści psychologicznej i obyczajowej z domieszką dramatu

Napisane przez favourite

Ostatnio długo zastanawiałam się nad rozpoczęciem czegoś nowego - świeżego. Zbierałam pomysły, zastanawiałam się nad początkiem, i wiecie co? Wczoraj zaczęłam! Mam wakacje, dużo czasu, nudzę się. Co mi szkodzi spróbować? Pomysł mi wpadł moim zdaniem idealny, bo mogę sobie przy nim pofantazjować, a to lubię w pisaniu najbardziej

O no to gratuluje. Napisz o czym teraz piszesz

[favourite]

Napisane przez Katarzynax55

Jeśli chodzi o tę historię o nastolatce, to przyznam, że może być ciekawe mimo iż proste. Jeśli miałabyś ochotę, mogłabyś przesłać mi parę rozdziałów ? Chętnie bym przeczytała.

Jest tak słaba, że nie ma czego pokazywać To znaczy, w ogóle mi nie odpowiada, może jak się za nią wezmę ponownie i dopracuję, to ci podeślę. Bo teraz aż mi wstyd!

Napisane przez Katarzynax55

Coś z pogranicza powieści psychologicznej i obyczajowej z domieszką dramatu

Widzę, że ambitnie piszesz. Moje opowiadania itp. to raczej takie do poczytania, wieczorkiem, na zabicie nudy. Chociaż to nowe może będzie powodować jakieś głębsze odczucia

Napisane przez Katarzynax55

O no to gratuluje. Napisz o czym teraz piszesz

Jest to historia o pewnej rodzinie.. Każdemu członkowi jest coś pisane. No i będzie to walka z losem dwójki rodzeństwa, jeszcze nie zdecydowałam jak to skończę, ale raczej tragicznie

[Katarzynax55]

Napisane przez favourite

Jest tak słaba, że nie ma czego pokazywać To znaczy, w ogóle mi nie odpowiada, może jak się za nią wezmę ponownie i dopracuję, to ci podeślę. Bo teraz aż mi wstyd!



Widzę, że ambitnie piszesz. Moje opowiadania itp. to raczej takie do poczytania, wieczorkiem, na zabicie nudy. Chociaż to nowe może będzie powodować jakieś głębsze odczucia


Jest to historia o pewnej rodzinie.. Każdemu członkowi jest coś pisane. No i będzie to walka z losem dwójki rodzeństwa, jeszcze nie zdecydowałam jak to skończę, ale raczej tragicznie

Rozumiem. Też preferuje tragiczne zakończenia... Ostatnio zdradzałam parę szczegółów dotyczących mojej powieści, mojej przyjaciółce, która czyta moją twórczość od pierwszego opowiadania zamieszczonego na blogu, i kiedy już skończyłam swoje wywody z niezapomnianym dla mnie cudownym tonem w głosie zapytała" A tym razem które z nich umrze?"
Jest więc przygotowana na to, że nie ominę czegoś dramatycznego.
Ale lubię pisać na zasadzie kontrastu to znaczy dzieje się coś złego, ale jednak także coś dobrego... Nie chcę aż tak maltretować moich bohaterów.

[Bowtie]

Cześć.

Wątek idealny dla mnie, jak miło. Wypadałoby się jakoś przywitać, więc tak... Piszę od jakichś sześciu lat, blogów miałam kilka, podobnie jak opowiadań, ale skończyłam aż jedno. Nie ma to jak słomiany zapał. xD Kocham tragiczne zakończenia, mimo tego że zawsze płaczę, gdy ukochanym bohaterom przydarzy się coś złego. Aktualnie planuję nowe opowiadanie, ale cóż. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

[favourite]

Cześć Bowtie, zapraszam do naszego klubu o nazwie "Twórczość własna - dla pisarzy amatorów!" Częściej się tam udzielamy niż tutaj!

[monikazieba]

Zapraszam na moją stronkę umieszczam tam fragmenty własnej autobiografii :

https://www.facebook.com/Monikaodzyskactozsamosc?r ef=hl

miłej lektury

[marcincz]

Cześć. Ja zacząłem coś pisać po raz pierwszy i póki co znajomym się podoba. Chciałbym jednak, żeby przeczytał i ocenił to ktoś, kto mnie nie zna. Pozdrawiam wszystkich amatorów i życzę miłej lektury. PS: Nie patrzcie na błędy: www.facebook.com/sprawaadama albo tutaj : www.korbo.jimdo.com