Buzi z rana i z wieczora, na TŻta zawsze jest dobra pora! TŻtówki 2011, cz. XI.

[princeseczka]

Hej

wczoraj zrobiliśmy sobie mały wypad do stolicy z TŻ, D. i jego narzeczoną. W drodze powrotnej ugotowaliśmy się w samochodzie, serio. Jak wróciliśmy to położyliśmy się do łóżek i spaliśmy 1.5 godz.

TŻ za niecałe 3 tygodnie zaczyna urlop i mamy w planach wyskoczyć na weekend w góry ale zobaczymy jak to będzie

Co do alergii, to ja też mam w tym roku jakąś masakrę. Oczy pieką+ wiecznie kicham i woda leci z nosa. Ale w sobotę już tak zatarłam oczy, że wyglądałam strasznie. TŻ zawiózł mnie do apteki gdzie kupiłam Claratine i trochę się uspokoiło

Nie lubię butów z dziurami chyba nie miałam jeszcze takich, aby były wygodne no poza sandałkami


Niedługo muszę lecieć po wykaz ocen na uczelnię...a tak mi się nie chce;/

[Mojwa]

Dzien dobry
Ja sobie leze jeszcze, bo mam troche czasu, potem jade odebrac wyniki. Uh.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[princeseczka]

a ja jednak wykaz ocen odbiorę jutro, bo mi się nie chce dzisiaj specjalnie tam lecieć

Przeglądam teraz stan swoich włosów i dochodzę do wniosku że moje końcówki są w opłakanym stanie pełno białych kropeczek na nich. Chyba będzie trzeba zrobić podcinanie końcówek w tym tygodniu

Z TŻ podjęliśmy decyzję, że po Nowym Roku będziemy się oglądać za organizacją wesela. Chcielibyśmy na 2015, ale zobaczymy czy nam się to uda

[Dotka90]

Bry, a raczej średni.
Położyliśmy się o północy, usnęłam ok. 1:30 i od 4:30 do 5 dochodziliśmy się z popieprzoną osą, która wleciała do sypialni i mimo otwartego okna nie mogła wylecieć i bzyczała jak oszalała Później ledwo zasnęłam i już trzeba było wstawać do pracy.

Zrobiliśmy sobie wczoraj godzinkę na rowerach, prawie 12km Najlepiej, bo oboje mieliśmy endomondo w telefonach włączone i TŻtowi pokazało, że przejechał 11,76km a mi 11 Na jednym odcinku mi nie łapie sygnału, nie wiem czemu
A z kolei mi pokazało, że prędkość maksymalna z jaką jechałam to jakieś tam 31,7km/h, a jemu 20,1, gdzie licznik na rowerze też momentami mu pokazywał ok. 30tki.

Masakrycznie nie chce mi się iść do pracy, bo mega zmęczona jestem
Ale wypiję parę kubków yerby i może jakoś to będzie

Unex, powodzenia w składaniu dokumentów
Princes, a mniej więcej na ile osób chcecie wesele?

Zrobiłam sobie omleta na śniadanie

---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------

Princes, a co do włosów, to obetnij i kup sobie serum termoochronne Marion, kosztuje 8zł, w Naturze kupisz.
Odkąd je stosuję, to praktycznie wcale mi się końcówki nie rozdwajają.
Ostatni raz byłam u fryzjera chyba w lutym (?) i może na KILKU włosach widzę rozdwojenie, a też miałam ten problem

Ja się cieszę, bo mam mega długie włosy, jak na mnie
A tu jeszcze rok zapuszczania, więc będą jeszcze dłuższe

[princeseczka]

Dotka- myślę, że ok 100-110. Zastanawiam się jeszcze, bo w rodzinie od mojej mamy strony panuje taka glupia ( jak dla mnie) tradycja że od lat prosi się na wesela dalszą rodzinę, w tym wypadku my musielibyśmy prosić rodzeństwo cioteczne mojej mamy+ ich dzieci ( wiek 18-30+) przy czym niektórzy z nich mają swoje dzieci więc jeszcze jeden +. No masakra i w ten sposób wychodzi milion osób do zaproszenia i zastanawiamy się czy nie będziemy prosić rodzeństwa ciotecznego mamy wraz z dziećmi ale tylko tymi, którzy mieszkają wraz ze swoimi rodzicami Tak w tymtym roku my zostaliśmy zaproszeni, tzn. zaprosili moich rodziców i mnie a mojego brata już nie.


Masakra z tą osa. Ja myślałam że mnie komary potną, bo jednego upolowałam na suficie ale na szczęście okazało się że tylko ten jeden był

---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:00 ----------

Dotka- dzięki. I to serum stosuje się na umyte włosy? Kiedy już je podetnę to kupię chyba tez olejek rycynowy I chciałam zapuścić na jeszcze dłuższe, ale widzę że po tych ostatnich farbowaniach nie będzie tak łatwo.

[Dotka90]

U nas jest tak, że nie będziemy prosić rodzeństwa ojca TŻta, bo nie utrzymują z nimi kontaktów, a ojciec ma bodajże 4 braci, każdy ma żonę, każdy ma co najmniej 2 dorosłych dzieci, a te dzieci też mają już dzieci. Jakbyśmy chcieli ich wszystkich zaprosić to by nam wyszło ze 30 osób dodatkowo

Serum stosujesz na umyte, mokre włosy, przed suszeniem.
I jeśli prostujesz włosy prostownicą, to postaraj się to ograniczyć

[princeseczka]

Mój tata też ma 4 rodzeństwa którzy moją dorosło dzieci a te dzieci swoje dzieci ale spoko ich się prosi bo mimo wszystko rodzeństwo ojca to według mnie bliska rodzina. Natomiast w przypadku mamy to masaakra gdzie się prosi rodzeństwo cioteczne

---------- Dopisano o 08:14 ---------- Poprzedni post napisano o 08:13 ----------

Ja prostuję tylko grzywkę, a z racji tego że często ją sama pdcinam to nie wygląda na zniszczoną. Jednak serum na bank kupię

[Dotka90]

Grzywka to nie problem, nie spotkałam nikogo, kto miałby rozdwojone włosy na grzywce

Co do rodzeństwa ojca: bliska rodzina Ale od lat nie utrzymują kontaktów, więc nie widzimy konieczności zapraszania ich

[Mojwa]

Princes - jesli z tradycja sie nie zgadzasz to nie musisz kultywowac jej przeciez.
Ja nie utrzymuje kontaktu z rodzina ojca, wiec nie bede ich zapraszac, a rodzenstwo cioteczne mamy to tez dla mnie zadna rodzina.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Moorelcia]

U mnie też babcia wymagała by zapraszania mojej dalekiej rodziny i ja zaproszę stamtąd tylko jedną rodzinę ale to ze względu, że bawiłam się u nich na weselu i dostałam zaproszenie osobne z os. tow. no i że jeździłam do nich często na wakacje i siedziałam tam czasami nawet miesiąc A reszta mnie nie interesuje :P
Ja już wstałam bo mamy okna od wschodu i człowiek nie może pospać dłużej niż do 8 -,-
Wczoraj tak czytałam moja książkę, ze przeczytałam 500 stron i wyglądało to tak, ze leżałam na kanapie czytałam, zasypiałam na pół godziny i znowu czytałam i tak w kółko przez cały dzień praktycznie :P
Bitter nie mogę nosić bo na jednym uchu miałam kiedyś 3 dziurki i w tej środkowej kolczyk mi przeleciał drugą stroną i mam bliznę w tym miejscu to raz, a dwa jak założę to mi baaardzo ropieją uszy niestety ;/

[czarnulax]

My tez nie zapraszamy ludzi z dalszej rodziny (chyba ze utrzymujemy z nimi staly kontakt). Matka Tzta chciala zebysmy zaprosili jej kolezanki... nie wiedzialam czy sie w tym momencie smiac czy co. Tz ich nawet nie zna.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Arya90]

Hej

wybieram się zaraz na tą rozmowę i potem na spotkanie z przyjaciółką
princes a Wam rodzice finansują wesele, czy sami sobie finansujecie?
Tak pytam, bo mnie mój tata np. ostatnio zaskoczył i powiedział, że ma odłożoną sumę na salę i moją suknię ślubną. Byłam w szoku. Zawsze im mówiłam, że sami będziemy odkładać. No i rozmawiałam z Tż bardzo się z tego ucieszyl i powiedział, że on teraz zacznie odkladać i potem może dzięki temu szybciej nam się uda to wszystko zorganizować.

[antonina_bielska]

Napisane przez czarnulax

My tez nie zapraszamy ludzi z dalszej rodziny (chyba ze utrzymujemy z nimi staly kontakt). Matka Tzta chciala zebysmy zaprosili jej kolezanki... nie wiedzialam czy sie w tym momencie smiac czy co. Tz ich nawet nie zna.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Już ostatnio moja siostra była na takim weselu, gdzie jej przyjaciółka z lo musiała znosić warunki rodziców - milion osób, których nie znała i samo wino do picia

Ale Wy wcześnie na nogach jesteście, wow

[aneta_91]

Napisane przez princeseczka

Dotka- myślę, że ok 100-110. Zastanawiam się jeszcze, bo w rodzinie od mojej mamy strony panuje taka glupia ( jak dla mnie) tradycja że od lat prosi się na wesela dalszą rodzinę, w tym wypadku my musielibyśmy prosić rodzeństwo cioteczne mojej mamy+ ich dzieci ( wiek 18-30+) przy czym niektórzy z nich mają swoje dzieci więc jeszcze jeden +. No masakra i w ten sposób wychodzi milion osób do zaproszenia i zastanawiamy się czy nie będziemy prosić rodzeństwa ciotecznego mamy wraz z dziećmi ale tylko tymi, którzy mieszkają wraz ze swoimi rodzicami Tak w tymtym roku my zostaliśmy zaproszeni, tzn. zaprosili moich rodziców i mnie a mojego brata już nie.

U mnie też się tak prosi od strony mamy, na wielu weselach byliśmy u dzieci rodzeństwa ciotecznego mojej mamy, więc kiedyś tam będziemy ich prosić na nasze wesele, ale tylko tych, z którymi mamy dobry kontakt, np od jednej siostry ciotecznej, która ma 4 dorosłych dzieci zaprosimy tylko jedno/dwoje z nich.

hej
Mojwa, teraz już musi być dobrze z czikiriki I będzie!
I mi też się podoba ten sam album co Tobie i Kini.

Co do butów z dziurką - ja mam jedne takie i one nie mają takiej wielkiej dziurki, tylko taką tyle o ile. Ale z moimi stopami to w każdych butach ma problem, mnie nawet klapki potrafią obcierać

Zxc, Arya - super że wesela się udały

Bitter, kup właśnie jakieś kosmetyki typu sól do kąpieli, jakieś kule musujące - zapakuj to ładnie i będzie ok - taki uniwersalny prezent

Ja wczoraj byłam na festynie ludzi z pasją i byli ludzie z historycznych grup rekonstrukcyjnych i zakochałam się w niemieckim mundurze I widziałam Panterę
No a wieczorem jak Tż wrócił to byliśmy na tej kolacji z okazji wylotu cioci Tż.

Kawa, szybki przegląd notatek i lecę na uczelnię, bo muszę na konsultacjach zaliczyć kolokwium, którego nie pisałam.

Uff, nadrobiłam Was

[Kinqaa]

Dzień dobry!
już was nadrabiam.

P.S- dzisiaj siadamy z TŻtem i ustalamy kiedy będziemy w PL i chyba już bilety kupimy na samolot

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------

Apropo wesela to ja nie wiem ile u mnie się by zebrało ludziów
Od mojej rodziny jest to mniejszy problem,gorzej chyba z TŻta rodziną, bo on ma 3 rodzeństwa, ja jestem jedynaczką , ale bym koniecznie zaprosiła mojego brata ciotecznego i dwie siostry cioteczne. Oni są dla mnie jak najbliższa rodzina

Arya no to tak samo jak u mnie, rodzice się mnie pytają czy mają zbierać czy nie
Ja np. nic nie mam przeciwko, jeśli za coś chcą zapłacić, np. moja mama powiedziała,że chce na suknię moją dać.
Na początku była kwestia,że CAŁY ślub to rodzice MUSZĄ. Bo u nas jest taka 'tradycja' od wieków ale ja powiedziałam,że tak nie będzie

[bitter orange]

Napisane przez white_bear

Hej dziewczyny!
Za 2 dni egzamin i jeszcze trochę nauki mi zostało a tutaj dziś mnie konkretnie rozlozylo nie wiem gdzie ją się tak doprawilam... Teraz zamiast się uczyć leże już w łóżku :/ bo tak się źle czuje a koncentracja też równą zeru...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

może sobie trochę odpuśc, skoro jesteś taka chora.. niech będzie nawet niska ocena, byleby go zaliczyć a nie ma jakiegoś drugiego terminu? bo ja to się jeszcze na tym nie znam

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Napisane przez czarnulax

Bitter te chciałam

łaadne

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Napisane przez Kinqaa

czarnula ja myślałam,że jakieś miski od biustonosza patrzysz
Chyba mi padło na mózg!

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Napisane przez princeseczka

Dotka- myślę, że ok 100-110. Zastanawiam się jeszcze, bo w rodzinie od mojej mamy strony panuje taka glupia ( jak dla mnie) tradycja że od lat prosi się na wesela dalszą rodzinę, w tym wypadku my musielibyśmy prosić rodzeństwo cioteczne mojej mamy+ ich dzieci ( wiek 18-30+) przy czym niektórzy z nich mają swoje dzieci więc jeszcze jeden +. No masakra i w ten sposób wychodzi milion osób do zaproszenia i zastanawiamy się czy nie będziemy prosić rodzeństwa ciotecznego mamy wraz z dziećmi ale tylko tymi, którzy mieszkają wraz ze swoimi rodzicami Tak w tymtym roku my zostaliśmy zaproszeni, tzn. zaprosili moich rodziców i mnie a mojego brata już nie.


Masakra z tą osa. Ja myślałam że mnie komary potną, bo jednego upolowałam na suficie ale na szczęście okazało się że tylko ten jeden był

---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:00 ----------

Dotka- dzięki. I to serum stosuje się na umyte włosy? Kiedy już je podetnę to kupię chyba tez olejek rycynowy I chciałam zapuścić na jeszcze dłuższe, ale widzę że po tych ostatnich farbowaniach nie będzie tak łatwo.

ja bym nie zapraszała bo taka jest tradycja, chciałabym zaprosić po prostu tylko ludzi z którymi mam bliższy kontakt

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Napisane przez Moorelcia

U mnie też babcia wymagała by zapraszania mojej dalekiej rodziny i ja zaproszę stamtąd tylko jedną rodzinę ale to ze względu, że bawiłam się u nich na weselu i dostałam zaproszenie osobne z os. tow. no i że jeździłam do nich często na wakacje i siedziałam tam czasami nawet miesiąc A reszta mnie nie interesuje :P
Ja już wstałam bo mamy okna od wschodu i człowiek nie może pospać dłużej niż do 8 -,-
Wczoraj tak czytałam moja książkę, ze przeczytałam 500 stron i wyglądało to tak, ze leżałam na kanapie czytałam, zasypiałam na pół godziny i znowu czytałam i tak w kółko przez cały dzień praktycznie :P

Bitter nie mogę nosić bo na jednym uchu miałam kiedyś 3 dziurki i w tej środkowej kolczyk mi przeleciał drugą stroną i mam bliznę w tym miejscu to raz, a dwa jak założę to mi baaardzo ropieją uszy niestety ;/

mi tak ropieją jak włożę tylko jedną parę (co ciekawe srebrne a przy innych srebrnych albo nawet przy zwykłych nic się nie dzieje ) ale już nie będę ich nosić bo weszłam na jednego jak mi spadl i się zepsuł

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

Napisane przez aneta_91

U mnie też się tak prosi od strony mamy, na wielu weselach byliśmy u dzieci rodzeństwa ciotecznego mojej mamy, więc kiedyś tam będziemy ich prosić na nasze wesele, ale tylko tych, z którymi mamy dobry kontakt, np od jednej siostry ciotecznej, która ma 4 dorosłych dzieci zaprosimy tylko jedno/dwoje z nich.

hej
Mojwa, teraz już musi być dobrze z czikiriki I będzie!
I mi też się podoba ten sam album co Tobie i Kini.

Co do butów z dziurką - ja mam jedne takie i one nie mają takiej wielkiej dziurki, tylko taką tyle o ile. Ale z moimi stopami to w każdych butach ma problem, mnie nawet klapki potrafią obcierać

Zxc, Arya - super że wesela się udały

Bitter, kup właśnie jakieś kosmetyki typu sól do kąpieli, jakieś kule musujące - zapakuj to ładnie i będzie ok - taki uniwersalny prezent

Ja wczoraj byłam na festynie ludzi z pasją i byli ludzie z historycznych grup rekonstrukcyjnych i zakochałam się w niemieckim mundurze I widziałam Panterę
No a wieczorem jak Tż wrócił to byliśmy na tej kolacji z okazji wylotu cioci Tż.

Kawa, szybki przegląd notatek i lecę na uczelnię, bo muszę na konsultacjach zaliczyć kolokwium, którego nie pisałam.

Uff, nadrobiłam Was

oo, kule musujące! dobry pomysł Aneta to chyba tak właśnie zrobimy jak na początku myślałam tylko dzisiaj będę jeszcze musiała ojcy powiedzieć o tej 18

[Kinqaa]

A i Dotka, gdybym zobaczyła, że osa mi wleciała do pokoju to bym nie zasnęła dopóki by TŻ jej nie wygonił albo zabił!
Nienawidzę tych z żądłami. Okropne są i zawsze się ich boję



Aaa i mam dość czikirikowania. Boli mnie głowa.
O, wyżaliłam się

[bitter orange]

Kinia, a wy jak coś to zrobicie ślub w PL czy w Anglii?

jejuu, ale mam dobry humor życie jest takie piękne
o i ja mam dziś wolne bo w szkole są egzaminy zawodowe

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

Napisane przez Kinqaa

A i Dotka, gdybym zobaczyła, że osa mi wleciała do pokoju to bym nie zasnęła dopóki by TŻ jej nie wygonił albo zabił!
Nienawidzę tych z żądłami. Okropne są i zawsze się ich boję



Aaa i mam dość czikirikowania. Boli mnie głowa.
O, wyżaliłam się

ja też się boję ale pająków o wiele bardziej, nie mogę się powstrzymać i zawsze piszczę jak w domu zobaczę jakiegoś no bo wiecie, raz zobaczyłam w busie jak jechałam do szkoły to kurde, nie wypadało piszczeć

[Kinqaa]

Napisane przez bitter orange

Kinia, a wy jak coś to zrobicie ślub w PL czy w Anglii?

jejuu, ale mam dobry humor życie jest takie piękne
o i ja mam dziś wolne bo w szkole są egzaminy zawodowe

jak masz wolne to

A no właśnie nie wiem jak byśmy to zrobili... bo chcielibyśmy trochę znajomych i stąd
Więc chyba by musieli przyjechać do PL bo np. moja babcia by nie przyjechała jeszcze raz do Londynu nie ten wiek i nie te zdrowie niestety.
No i mama TŻta by mu nie wybaczyła bez zabawy disco polo'wej na sianku

[bitter orange]

Napisane przez Kinqaa

jak masz wolne to

A no właśnie nie wiem jak byśmy to zrobili... bo chcielibyśmy trochę znajomych i stąd
Więc chyba by musieli przyjechać do PL bo np. moja babcia by nie przyjechała jeszcze raz do Londynu nie ten wiek i nie te zdrowie niestety.
No i mama TŻta by mu nie wybaczyła bez zabawy disco polo'wej na sianku

a to Twoja babcia już była kiedyś w Londynie?

no właśnie uję

[Kinqaa]

bitter była przyleciała samolotem z moją matką chrzestną (ciotką). Bodajże jak młoda miała 4-5 miesięcy

[bitter orange]

oo moja by się na takie coś nie odważyła

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

a co do spamu to jesteś nie do pokonania Kinia

Kto nadał wiadomość?
Ilość wiadomości: 650
Nazwa użytkownika Wiadomości
Kinqaa 136
Dotka90 73
czarnulax 64
bitter orange 57
aneta_91 55
Unex 43
Moorelcia 43
Mojwa 43
Arya90 40
Kasiaml91 31
zxcvbnmasd 16
white_bear 16
Mariatta 15
princeseczka 8
antonina_bielska 5
kaczuszka69 2
ovejita 2
martyna3275 1

[Kinqaa]

Jezu, , Princes 8 postów

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[princeseczka]

Arya- pół na pół. W sensie, że rodzice chcą zapłacić za talerzyki a resztę my

jak jestem na mieście i lata za mną osa to dostaję pier*olca. Poważnie. Idę szybciej licząc na to, że mnie nie dogoni, a im w to graj

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Napisane przez Kinqaa

Jezu, , Princes 8 postów

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ale zauważ że czasem piszę kilka odpowidzi w jednym poście a nie jedno zdanie i nara

no i dopiero co do Was przyszłam, więc nie mdlej jeszcze!

[aneta_91]

Ja kiedyś jak miałam może z 10 lat to nadepnęłam na osę i mi stopa spuchła tak, że w żadnego buta nie mogłam włożyć i na pogotowie jeździłam, żeby mi jakiś zastrzyk dali czy coś

[princeseczka]

Napisane przez aneta_91

Ja kiedyś jak miałam może z 10 lat to nadepnęłam na osę i mi stopa spuchła tak, że w żadnego buta nie mogłam włożyć i na pogotowie jeździłam, żeby mi jakiś zastrzyk dali czy coś

mnie raz w życiu udziabała, w palec. Ale pamietam że kiedyś wleciała do mieszkania. Brat w samych gaciach stal przy desce do prasowania bo prasował sobie koszulę. Idę radośnie z ręcznikiem, patrze a ta osisko leci w moją stronę. Wiec długo się nie zastanawiając machnęłam ręcznikiem licząc na to że ja zabiję. Niefart był taki że tym ręcznikiem"rzuciłam" ją na plecy brata. Upierniczyła go! Masakra. Jak się potem na mnie darl

[Moorelcia]

Matko ja też nie mam ich za dużo :P
Nie wiem co chce dostać na urodziny

[bitter orange]

Napisane przez Kinqaa

Jezu, , Princes 8 postów

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ale się poprawi i będzie pisać częściej, prawda Princes?

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

Napisane przez princeseczka

mnie raz w życiu udziabała, w palec. Ale pamietam że kiedyś wleciała do mieszkania. Brat w samych gaciach stal przy desce do prasowania bo prasował sobie koszulę. Idę radośnie z ręcznikiem, patrze a ta osisko leci w moją stronę. Wiec długo się nie zastanawiając machnęłam ręcznikiem licząc na to że ja zabiję. Niefart był taki że tym ręcznikiem"rzuciłam" ją na plecy brata. Upierniczyła go! Masakra. Jak się potem na mnie darl

[Moorelcia]

Princes zrobiłam kiedyś bardzo podobnie na plaży. Miałam stopę wkopaną w piasek i zaczęła latać osa, przestraszyłam się i machnęłam stopą i w efekcie osa spadłą na siedzącą na przeciw mnie mamę i przygniotła ją piaskiem z mojej stopy i też ją wtedy użądliła .... :P

[Dotka90]

Princes, hahaha, jaki niefart z tą osą i ręcznikiem

Morelcia, to nie macie rolet/zasłon/żaluzji w sypialni?

Kinia - to ja nie zasnęłam, dopiero jak ją wygonił to poszliśmy spać dalej
A co do wesela, to u nas też nie jest po równo. Ja z rodziny zapraszam: mamę, brata z dziewczyną i dziadka
A TŻ ma rodziców, siostrę z rodzinką, chrzestną z rodzinką, kuzynów z os. tow., drugą ciotkę z rodzinką, dwóch wujków A i tak, jak pisałam: nie zaprasza WSZYSTKICH


Matkooo zaraz chyba zasnę

Zrobiłam sobie następną Yerbę, pewnie jeszcze z 5 dzisiaj wypiję i może jakoś to będzie do tej 21..