By osiągnąć sukces - DT nolose

[nolose]

.

[xzora]

witaj nolose

co do treningu, nie chcesz skorzystać z gotowych propozycji z sfd, np. trening nr 1 Obliques: http://www.sfd.pl/-t840097.html?

ja robię z SFD z piłką część 1, jest jeszcze część 2 a potem dla zaawansowanych, więc na rok problem z wymyślaniem treningu mam z głowy

Co do białka, to na pewno nie brałabym proporcji z tego pierwszego wyliczenia. Moim zdaniem te 135g to tak maksymalnie, może na razie zostań przy zaleceniach z sfd i obserwuj co się dzieje?

[nolose]

Hej
Dzięki za ten link =] Jeszcze zapomniałam dodać, że 2 razy w tyg. ćwiczę na siłowni, a raz w domu (mam hantle bitumiczne, obciążenie 8x2,5kg, 4x1,25kg i 4x1kg). W tych treningach jest sztanga, drążek, wznosy tułowia z opadu, prostowanie nóg w siedzeniu, więc w domu nie miałabym jak tego zrobić. A jeszcze mam taki pomysł - jako że jestem po 8tyg. obwodowym, to może bym zaczęła od treningu nr 2 (musiałabym tylko ogarnąć niektóre ćwiczenia, już widzę, że nie mam jak zrobić woodchopera, obawiam się też snatcha...)? Muszę coś ustalić, na coś się zdecydować w miarę szybko, to bym już zaczęła w tym tygodniu.
A co do diety, to właśnie mam zamiar zostać przy tych zaleceniach, przynajmniej na pewno póki jeszcze ktoś mądry się nie wypowie (mnie jako laikowi wydaje się trochę mało węgli, no ale nie będę kwestionować wiedzy bardziej doświadczonych ode mnie, szczególnie, że oczekuję skuteczności )

[nolose]

Z drugiej strony tak sobie pomyślałam, że skoro mam takie małe ciężary () i mogę jeszcze progresować, to może po prostu przedłużę ten trening, który robiłam? Po prostu bym dążyła do zwiększania ciężarów, zostawiając 4x10 albo ewentualnie 4x8(<--widzę to w wielu treningach)? Proszę o wypowiedź jakieś "mądre głowy"
PS: Chyba miska wychodzi mi w miarę ok. To dopiero początek, ale zawsze coś
15.06.13r., sobota i 16.06.13r., niedziela Uzupełniam miskę i trening.

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Hej nolose

Będę trzymać za Ciebie kciuki! Jeśli chodzi o miskę to b. ładnie, ale rzuciło mi się w oczy, że jesz dużo kurczaka - zadbaj także o inne rodzaje mięsa w diecie.

[nolose]

Cześć i dzięki =] Od razu przyznam, że Twoje sukcesy służą mi za motywację Serio, tyle, co Ty robisz i osiągasz - naprawdę możesz być z siebie dumna.
Hm, szczerze mówiąc, nie zwróciłam uwagi na tego kurczaka... Generalnie jest najtańszy i to chyba dlatego, ale postaram się jeść więcej innych mięs. Akurat właśnie piecze mi się golonka z indyka

[xzora]

nolose, widzę, że wliczasz warzywa. Ta ilość węgli w wytycznych (150ww) dotyczy węgli spoza warzyw. Warzyw jedz jak najwięcej.

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Dziękuję bardzo, po prostu się staram Zazdroszczę indyka

Jeśli chodzi o mięso i cenę - akurat tutaj czuję się obeznana, studencka kieszeń Od siebie polecam: schab, szynkę (można dostać nawet po 12 zł/kg, ja gotuję taki wielki kawał w zalewie i mrożę - nadaje się na kanapki, na obiad, do sałatki itp), wątróbkę (ja jem np 2x w tygodniu). A jeśli o funkcjonalność samego kurczaka chodzi - polecam kupić kilka ćwiartek, oskórować, upiec i zamrozić - ja zrobiłam zapas dla siebie i TŻ'ta na chyba 2 miesiące. Sprawdza się świetnie, bo odgrzanie takiego mięska to chwila, a jest przepyszne. Cenowo wychodzi podobnie do piersi (jeśli uwzględniać zawartość białka - to jest mój przelicznik)

[wkroplideszczu]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;41357685]Dziękuję bardzo, po prostu się staram Zazdroszczę indyka

Jeśli chodzi o mięso i cenę - akurat tutaj czuję się obeznana, studencka kieszeń Od siebie polecam: schab, szynkę (można dostać nawet po 12 zł/kg, ja gotuję taki wielki kawał w zalewie i mrożę - nadaje się na kanapki, na obiad, do sałatki itp), wątróbkę (ja jem np 2x w tygodniu). A jeśli o funkcjonalność samego kurczaka chodzi - polecam kupić kilka ćwiartek, oskórować, upiec i zamrozić - ja zrobiłam zapas dla siebie i TŻ'ta na chyba 2 miesiące. Sprawdza się świetnie, bo odgrzanie takiego mięska to chwila, a jest przepyszne. Cenowo wychodzi podobnie do piersi (jeśli uwzględniać zawartość białka - to jest mój przelicznik)[/QUOTE]

Ja piekę schab lub szynke w piekarniku i później wykorzystuję w podobny sposób

A wyciągasz z tych ćwiartek również kostki czy pieczesz wszystko tylko bez skórki? Hmmm to można doprawić jak gyros i by bylo jak znalazł w momencie kiedy nie ma kasy na fileta :P

nolose, trzymam kciuki

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Napisane przez wkroplideszczu

Ja piekę schab lub szynke w piekarniku i później wykorzystuję w podobny sposób

A wyciągasz z tych ćwiartek również kostki czy pieczesz wszystko tylko bez skórki? Hmmm to można doprawić jak gyros i by bylo jak znalazł w momencie kiedy nie ma kasy na fileta :P

nolose, trzymam kciuki

Kości zostawiam, ale skóruję wszystko. Jest z tym trochę zachodu, ale warto. Dobre doprawienie to podstawa.

[nolose]

Napisane przez xzora

nolose, widzę, że wliczasz warzywa. Ta ilość węgli w wytycznych (150ww) dotyczy węgli spoza warzyw. Warzyw jedz jak najwięcej.

Wliczam tylko korzeniowe, resztę piszę po 1-5g (to jest 100-500 =P), żeby właśnie zaznaczyć, że jem te warzywa
Nephasis, wkroplideszczu (dziękuję za kciuki ): Dzięki za rady dotyczące mięsa Wątróbkę też jem - raczej z indyka, żołądki z kurczaka, a te miski są akurat bez nich, bo jem często jeden rodzaj mięsa pod rząd Szynka i schab rzadziej jest u mnie w domu (inne mięso zwykle przygotowuję sama), ale od czasu do czasu też. Nie wiedziałam, że mrozi się mięso po obróbce termicznej, u mnie w zamrażalniku jest tylko surowe xP Jak mam udka, to pieczone ze skórą, ale jej nie zjadam (oddaje).

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Napisane przez nolose

Wliczam tylko korzeniowe, resztę piszę po 1-5g (to jest 100-500 =P), żeby właśnie zaznaczyć, że jem te warzywa
Nephasis, wkroplideszczu (dziękuję za kciuki ): Dzięki za rady dotyczące mięsa Wątróbkę też jem - raczej z indyka, żołądki z kurczaka, a te miski są akurat bez nich, bo jem często jeden rodzaj mięsa pod rząd Szynka i schab rzadziej jest u mnie w domu (inne mięso zwykle przygotowuję sama), ale od czasu do czasu też. Nie wiedziałam, że mrozi się mięso po obróbce termicznej, u mnie w zamrażalniku jest tylko surowe xP Jak mam udka, to pieczone ze skórą, ale jej nie zjadam (oddaje).

Ja mrożę wszystko I jeszcze nic mi się w ten sposób nie popsuło, nawet ser. Problem ze skórą jest taki, że jak sypiesz przyprawy to wszystko zostaje na skórce, a skórkę oddajesz, więc i przyprawy.

[nolose]

O proszę, chyba też zacznę =D Znaczy na wakacje niekoniecznie, ale w czasie roku szkolnego tak - to wygoda i spora oszczędność czasu jak się na raz więcej przygotuje. No, racja z tą skórą... ale jem tak kurczaka od dzieciństwa, więc jestem przyzwyczajona od jego smaku (btw, pamiętam, jak w podstawówce miałam "pomysł" na wegetarianizm - "żadnych wędlin, żeberek, kotletów itd., ale pieczonego kurczaka to bym jednak jadła..." xD) Z indyka ściagam, zresztą on ma taką błonę między skóra a mięsem, którą też usuwam, żeby mieć już gotowe do jedzenia. Jak już jesteśmy przy mięsie, to upiekłam fileta z kurczaka i pierwszy raz go nie przyprawiłam, bo stwierdziłam, że 1. i tak jak go dodaje do sałatek, to coś tam sypię, 2. wychodzi z niego taka mączka czy co to jest, więc i tak bym go czyściła. No i po zapachu czuję, że jednak mogłam go czymś potraktować.. Przekonam się jeszcze co do smaku.

[wkroplideszczu]

Napisane przez nolose

Wliczam tylko korzeniowe, resztę piszę po 1-5g (to jest 100-500 =P), żeby właśnie zaznaczyć, że jem te warzywa
Nephasis, wkroplideszczu (dziękuję za kciuki ): Dzięki za rady dotyczące mięsa Wątróbkę też jem - raczej z indyka, żołądki z kurczaka, a te miski są akurat bez nich, bo jem często jeden rodzaj mięsa pod rząd Szynka i schab rzadziej jest u mnie w domu (inne mięso zwykle przygotowuję sama), ale od czasu do czasu też. Nie wiedziałam, że mrozi się mięso po obróbce termicznej, u mnie w zamrażalniku jest tylko surowe xP Jak mam udka, to pieczone ze skórą, ale jej nie zjadam (oddaje).

Z tym mięsem pod rząd to u mnie tak samo, robię więcej i zjadam na 2 posiłki i następnego dnia żeby nic nie zostawało.
Właśnie ja też zawsze udka piekę ze skórą, a po prostu jedząc je oddzielam skórkę i inne jakieś tłuste kawalki od mięcha i zostawiam dla zwierzaków. Dlatego się zainteresowałam pomysłem Neph na skórowanie.

[mayeczka87]

Hej! Życzę powodzenia i wytrwałości. Ale z ciekawości zapytam: czemu usuwasz dziennik z sfd?

[xzora]

Napisane przez nolose

Wliczam tylko korzeniowe, resztę piszę po 1-5g (to jest 100-500 =P), żeby właśnie zaznaczyć, że jem te warzywa

ups, nie zauważyłam

[nolose]

Napisane przez mayeczka87

Hej! Życzę powodzenia i wytrwałości. Ale z ciekawości zapytam: czemu usuwasz dziennik z sfd?

Cześć, dzięki Stwierdziłam, że się tam nie nadaje Nie jeśli chodzi o miski, bo to bym mogła zrobić, ale po prostu to nie ten poziom treningów.. A jeszcze taki dodatkowy powód - tutaj jest mniej dzienników, lepiej się czuję w mniejszym gronie I bardziej ogarniam to forum.
Właśnie, co do treningów, to będę robić ten FBW z progresowaniem, a potem może kupię jeszcze piłkę, bo wydaje mi się fajnym przyrządem, jest taka wielozadaniowa ;]
xzora: Spoko Z wliczaniem ich to dobijałabym do dwusetki xD

[xzora]

Piłka to super sprawa zastępuje ławeczkę, można na niej robić mnóstwo ćwiczeń. Do tego obliques z sfd opracowała fajne zestawy na piłkę (ja robię nr 1 dla średniozaawansowanych).

[nolose]

Nom, nie dość, że można robić z nią różne ćwiczenia, to i gotowe zestawy treningowe są Zadałam już pytanie o rozmiar piłki do ćwiczeń w wątku "Dyskusje luźne i bardziej spięte...", ale na razie bez odzewu, więc spytam i tutaj: http://www.sfd.pl/-t438773.html tu jest, że "155cm- 172cm – 55cm", a na stronach, gdzie można ją kupić, np. http://fitbay.pl/1930-pilka-gimnasty...-cm-86170.html - "65 cm wzrost 166 - 180 cm". Z moim ok. 169cm który rozmiar powinnam wybrać?

[nolose]

17.06.13r., poniedziałek
Wklejam miskę z dziś. Bez aktywności fizycznej, jedynie odrobinę umysłowej.. ogólnie ostatnio mało mi się chce
Jutro siłownia

[xzora]

Co do rozmiaru piłki, to trudno mi doradzić
Ja mam 55, 161cm wzrostu i dla mnie ta wysokość jest optymalna. Chyba gdybym była wyższa te 8cm to wolałabym już 65tkę. A masz długie ręce i nogi?

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez nolose

Z drugiej strony tak sobie pomyślałam, że skoro mam takie małe ciężary () i mogę jeszcze progresować, to może po prostu przedłużę ten trening, który robiłam? Po prostu bym dążyła do zwiększania ciężarów, zostawiając 4x10 albo ewentualnie 4x8(<--widzę to w wielu treningach)? Proszę o wypowiedź jakieś "mądre głowy"
PS: Chyba miska wychodzi mi w miarę ok. To dopiero początek, ale zawsze coś
Uzupełniam miskę i trening.

No i dokładnie między innymi kontynuację miałaś proponowaną w wątku Dyskusyjnym. Za dużo rozkminiasz to wszystko i tym samym sama sobie mieszasz. Skup się na ćwiczeniu poprawnej techniki, bo jeżeli tego nie będzie, to progres w obciążeniu, czy wielkie zmiany planu treningowego można sobie darować, bo co najwyżej krzywdę sobie zrobisz.


co do piłki, ja mam ok. 173 cm i mam piłkę 65 cm

[nolose]

Napisane przez xzora

Co do rozmiaru piłki, to trudno mi doradzić
Ja mam 55, 161cm wzrostu i dla mnie ta wysokość jest optymalna. Chyba gdybym była wyższa te 8cm to wolałabym już 65tkę. A masz długie ręce i nogi?

Zależy, ile to długie Chyba raczej przeciętne

Napisane przez tygryskowym_okiem

No i dokładnie między innymi kontynuację miałaś proponowaną w wątku Dyskusyjnym. Za dużo rozkminiasz to wszystko i tym samym sama sobie mieszasz. Skup się na ćwiczeniu poprawnej techniki, bo jeżeli tego nie będzie, to progres w obciążeniu, czy wielkie zmiany planu treningowego można sobie darować, bo co najwyżej krzywdę sobie zrobisz.


co do piłki, ja mam ok. 173 cm i mam piłkę 65 cm

Cześć No tak, przyznam, że zdarza mi się (jeszcze za) dużo myśleć A co do Twoich pozostałych słów: rzeczywiście, już sama się przekonałam, że technika ćwiczeń jest superważna.

18.06.13r., wtorek Wrzucam miskę z dziś i trening. I komentarze: szczególnie ciężko mi było zrobić ostatnie serie wykroków i wyciskania (robię na stojąco). Uginanie ramion -> słaby biceps :/ Francuskie - jakiś czas temu drętwiały mi ręce, teraz już mniej, to raczej przez 1. słabe mięśnie, 2. technikę, którą staram się dopracować

[nolose]

19.05.13r., środa
Wrzucam miskę. Wyszło trochę za mało białka... a zawsze przekraczałam
Kupiłam wagę. Okazało się, że liczyłam mniej warzyw korzeniowych, a więcej mięsa i kaszy jaglanej. A ogólnie rzecz biorąc, to łatwiej mi jeść trochę więcej węgli

[Trixxi]

Warzyw się nie liczy, bez przesady żeby wliczać liść sałaty... sama widzisz że to prawie w ogóle kcal nie ma. Z warzyw uwzględniaj tylko takie jak ziemniaki, buraki, gotowana marchew, fasola, kukurydza. A nie żeby od razu warzyć plasterek pomidora albo rzodkiewkę

[Ela87]

Witaj i życzę powodzenia

Pamiętaj, że mięso ważymy przed obróbką termiczną. Bo woda wyparowuje, ale wartości odżywcze nie

Ja na początku liczyłam sobie warzywa, teraz już wiem, że kilkadziesiąt kalorii mam dodać do miski i już

[mayeczka87]

Napisane przez Ela87

Witaj i życzę powodzenia

Pamiętaj, że mięso ważymy przed obróbką termiczną. Bo woda wyparowuje, ale wartości odżywcze nie

Ja na początku liczyłam sobie warzywa, teraz już wiem, że kilkadziesiąt kalorii mam dodać do miski i już

Dziewczyny, ale jak wy robicie: warzywa macie z tyłu głowy i do bilansu generalnie je wliczacie? Macie np rezerwę 50 ww na nie czy coś? Bo ja nie wliczam do bilansu, co oznacza, że jem jakieś 150 kcal więcej... To jak to ma być?

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez mayeczka87

Dziewczyny, ale jak wy robicie: warzywa macie z tyłu głowy i do bilansu generalnie je wliczacie? Macie np rezerwę 50 ww na nie czy coś? Bo ja nie wliczam do bilansu, co oznacza, że jem jakieś 150 kcal więcej... To jak to ma być?

Ja liczę na pewno ziemniaki, buraki, gotowaną marchew itp. z surowych jak zjem dużo marchwi i kalarepy (bo bardzo lubię to też liczę) no i jak bardzo dużo pomidorów zjem to czasami policzę, ale np. rzodkiewki, sałata, ogórki świeże to nawet jak byś chciała liczyć toż to wcale kcal nie ma.

[nolose]

Napisane przez Trixxi

Warzyw się nie liczy, bez przesady żeby wliczać liść sałaty... sama widzisz że to prawie w ogóle kcal nie ma. Z warzyw uwzględniaj tylko takie jak ziemniaki, buraki, gotowana marchew, fasola, kukurydza. A nie żeby od razu warzyć plasterek pomidora albo rzodkiewkę

Te 1-5 g to naprawdę 100-500 (na oko), wpisuję tylko, żeby zaznaczyć, że jem warzywa Nie ważę plasterka pomidora, bo zjadam co najmniej całego na raz Wliczam tylko te, co są wymienione na sfd:
"Karczochy
Gotowana marchew
Buraki
Ziemniaki
Zielony groszek
Okrę
Pietruchę
Seler
Dynie
Słodki ziemniak
seler
Oraz
Warzywa strączkowe"
I właśnie zauważyłam, również dzięki Twojemu postowi, że surowej marchewki się nie wlicza ^^

Napisane przez Ela87

Witaj i życzę powodzenia

Pamiętaj, że mięso ważymy przed obróbką termiczną. Bo woda wyparowuje, ale wartości odżywcze nie

Ja na początku liczyłam sobie warzywa, teraz już wiem, że kilkadziesiąt kalorii mam dodać do miski i już

Cześć i dziękuję Co do mięsa, to wiem (jak miałam już przygotowane mięso, to obliczyłam wagę surowego przyjmując ubytek o 30%). Wyżej wymienione warzywa wolę liczyć, przynajmniej na ten moment
Edit: Wiecie może, dlaczego nie mogę sobie zapisać szablonu treningu na potreningu.pl? Klikam "Dodaj", a to okienko do zapisywania zostaje ;/
Edit2: O, wreszcie mi się zapisało! Zmieniłam nazwę. Chociaż wcześniej jak to robiłam, to nic to nie dawało. Ale tym razem poszło ;d

[nolose]

20.06.13r., czwartek
Trening: "podciąganie sztangi" to u mnie zawsze sztangielki. Uginanie ramion uchwyt młotkowy - w 4. serii ledwo dałam radę lewą ręką, prawą było łatwiej (robię obydwiema rękami naraz).
Dieta: wychodzi mi trochę za dużo węglowodanów. Ogólnie to ostatnio, zapewne przez takie temperatury, mam bardziej ochotę na owoce.
Po jakim czasie od przyjęcia danego rozkłady B/T/W się zmierzyć?