Miłość, a seks..

[Madia]

Napisane przez JanePanzram

jak jej 3 grosze są nędzne, to jakie są twoje tutaj w cytacie?

ty się nie bój - ona wie,czy się zapuściła - w końcu sama to w pierwszym poście pisze, i nawet w drugim swoim zdaniu to przyznajesz, wiec na co ten twój post?
przyznaje się do tego, nie chcąc sie do tego przyznać, ale przyznaje sie, jednak bardzo nie chcąc tego... przyznaje sie nie przyznając się
wyższa logika, powinni tego na 12. roku filozofii uczyć

jak próbujesz kogoś obrazić, to sama też dbaj o to co piszesz

Raczej chodziło mi o to że autorka sie zasłaniała by przyznac ze zapuszczenie nie bylo troszke, ze ciaza,ze zawsze byla nieidealna etc.Ale whatever. Brak jednego słowa, a widzę że żyłka pęka Jane.

A o 100zl na jedzenie to chyba nie autorka pisala tylko ktoras z dziewczyn, o ile pamietam (choc watek troche sie przedawnil).

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Chatul]

Napisane przez Madia

A o 100zl na jedzenie to chyba nie autorka pisala tylko ktoras z dziewczyn, o ile pamietam (choc watek troche sie przedawnil).

Autorka napisała później, że ma 100 zł na jedzenie w miesiącu.

[Madia]

Napisane przez Chatul

Autorka napisała później, że ma 100 zł na jedzenie w miesiącu.

OK to mi umknelo.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201607110949]

Napisane przez Chatul

Autorka napisała później, że ma 100 zł na jedzenie w miesiącu.

ja to rozumiem jako 100 na "fanaberie" związane z dietą, np. jakieś eko warzywka. Nie wierzę, że za 100 zł można przeżyć cały miesiąc i do tego tak utyć.

[Chatul]

Napisane przez SALIX

ja to rozumiem jako 100 na "fanaberie" związane z dietą, np. jakieś eko warzywka. Nie wierzę, że za 100 zł można przeżyć cały miesiąc i do tego tak utyć.

A ja w to wierzę. Jednak różnego rodzaju zapychacze (biały chleb, biały makaron itp.) są o wiele tańsze niż ich lepsze odpowiedniki. Nie mówiąc już o owocach i warzywach. Dieta oparta o kiepskiej jakości zapychacze może tuczyć. Poza tym, możliwe, że autorka ma przy okazji jakieś problemy hormonalne, np. niedoczynność tarczycy.

[201607110949]

Napisane przez Chatul

A ja w to wierzę. Jednak różnego rodzaju zapychacze (biały chleb, biały makaron itp.) są o wiele tańsze niż ich lepsze odpowiedniki. Nie mówiąc już o owocach i warzywach. Dieta oparta o kiepskiej jakości zapychacze może tuczyć. Poza tym, możliwe, że autorka ma przy okazji jakieś problemy hormonalne, np. niedoczynność tarczycy.

no ok, ale jednak chyba jakiekolwiek mięso czy jakiekolwiek warzywa dziewczyna je, no bez choćby próby racjonalnej diety migusiem można popaść w choroby. w ileś lat całe życie na chlebie, ryżu, ziemniakach i makaronie nie wierzę - chyba, że rzeczywiście klepią straszną biedę ale w tym wypadku brak seksu byłby chyba problemem na tyle małym, że nie zakładałaby o nim wątku na wizażu (bo nie miałaby internetu, który kosztuje z połowę jej miesięcznego wyżywienia).

[Black Rainbow]

Napisane przez Chatul

Autorka napisała później, że ma 100 zł na jedzenie w miesiącu.

Nie, że tyle ma na całe jedzenie, tylko, że tyle mogłaby przeznaczyć na dodatkowe produkty, które jadłaby na diecie.

[Chatul]

Napisane przez SALIX

no ok, ale jednak chyba jakiekolwiek mięso czy jakiekolwiek warzywa dziewczyna je, no bez choćby próby racjonalnej diety migusiem można popaść w choroby. w ileś lat całe życie na chlebie, ryżu, ziemniakach i makaronie nie wierzę - chyba, że rzeczywiście klepią straszną biedę ale w tym wypadku brak seksu byłby chyba problemem na tyle małym, że nie zakładałaby o nim wątku na wizażu (bo nie miałaby internetu, który kosztuje z połowę jej miesięcznego wyżywienia).

Nie wiem, jak autorka wątku się odżywia. Stawiałam tylko na to, że jeśli ma mało pieniędzy, to w jej diecie mogą dominować (a nie stanowić całość jej diety) tanie i niezbyt zdrowe zapychacze.
A co do dostępu do internetu, to wiesz, mogła podpisać umowę jak miała lepszą sytuację finansową, a teraz więcej kosztowałoby ją zerwanie umowy przed czasem niż płacenie co miesiąc za dostęp do internetu.

Jak autorka wróci, to mam nadzieję, że wyjaśni jak faktycznie wygląda kwestia jej możliwości finansowych oraz jak mniej więcej się żywi. Wtedy łatwiej byłoby cokolwiek powiedzieć.

Napisane przez Black Rainbow

Nie, że tyle ma na całe jedzenie, tylko, że tyle mogłaby przeznaczyć na dodatkowe produkty, które jadłaby na diecie.

Ja inaczej zrozumiałam posta autorki, ale może to ja zrozumiałam go źle

[laisla]

Napisała "na moją dietę mogę przeznaczyć 100 miesięcznie", próbowałam dopytać jak to możliwe i czy jej posiłki funkcjonują jakoś odrębnie w budżecie rodzinnym ale nie odpowiedziała.

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

Napisane przez ARAKSJEL

Chłopcy też potrafią w niewybredny sposób skomentować figurę z tego co wiem z opowiadań .W klasie jest taka jedna dziewczyna przy tuszy ,to nie ma lekko , z pewnością to też wpływ swój ma .Z tego co zauważyłem to chłopaki prym wiodą i dziewczyny liczą się z ich zdaniem .
Druga sprawa to rewia mody ,mówię raz weź bluzę załóż bo zimno to mi powiedziała >co ty Tato wczoraj w niej byłam ,chcesz żeby mnie obgadały że w tym samym chodzę

Chłopcy to chłopcy, a ojciec to jednak inaczej. Z tego, co pamiętam, to w tym wieku (13-16) rówieśników traktowałyśmy jak niedorobionych głuptaków bo dziewczyny rozwijają się emocjonalnie wcześniej Komentarz ojca może mieć dużo większą wagę, w końcu to autorytet.
U mojej rewii mody na szczęście brak, może i jest ale ich akurat bardziej pochłania rywalizacja o wyniki bo to specyficzna szkoła. Tak źle i tak niedobrze

[cukraktywna]

Napisane przez SALIX

to autorce brakuje seksu. I zawsze mi się wydawało, że nie tylko facet czerpie z niego przyjemność. Że seks to nie łaska z żadnej strony. Że podnieceniem można sterować za pomocą wyglądu - np. kupując odpowiednią bieliznę, więc czemu nie zrzucić brzucha aby być bardziej pociągającym?
Dla mnie kochać prawidłowo to znaczy i za duszę i za ciało. Osoba, która mówi, że wygląd jest dla niej kompletnie nieważny jest dla mnie albo obłudna albo w kompletnej desperacji.

Zgadzam się w 100%.
Chyba że ktoś kultywuje nienaturalny, zdehumanizowany "zakonny" seks wyłącznie po ciemku i wyłącznie w staniku. I wyłącznie facet na górze, a babka na dole pod żadnym pozorem nie może osiągnąć orgazmu. Tak, wtedy można sobie powtarzać, że "wygląd nie ma znaczenia". Pewnie, nic nie ma znaczenia, tylko nasze namiętne serduszka, więc możemy tyć ile wlezie, a najlepiej się nie myć i nie golić przez miesiąc.

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

100 zł na żarcie na miesiąc?
WTF? Za to można kupić kilka kajzerek i konserwę, tak na pewno nie schudnie

[Black Rainbow]

Napisane przez cukraktywna

100 zł na żarcie na miesiąc?
WTF? Za to można kupić kilka kajzerek i konserwę, tak na pewno nie schudnie

Gdyby za taką kwotę kupiła jedzenie tylko dla siebie (nie wiem może jakieś lekkie pieczywo albo ciemne, tak by nie zmuszać całej rodziny do jedzenia wg jej potrzeb) a resztę przepisów odrobinę zmodyfikowała na mniej tłuste (zamiast kurczaka smażonego, kurczak gotowany na parze albo pieczony w jakiejś ciekawej marynacie bez tłuszczu) to sądzę, że nie byłoby problemu.

Ja się w ten sposób odchudzałam. Wprowadziłam lekkie zmiany do posiłków jadanych z mężem. Jemu serek wiejski normalny, dla mnie light. Cenowo wychodziło tak samo, a różnica ogromna. Za jakieś niewielkie dodatkowe pieniądze kupowałam pojedyncze produkty przeznaczone tylko do moich potrzeb.

[cukraktywna]

Za 3,33 zł dziennie? Kurczak i ciemne pieczywo?

[rembertowa]

Napisane przez cukraktywna

Za 3,33 zł dziennie? Kurczak i ciemne pieczywo?

i sałata z jogurtem naturalnym.

[laisla]

3,33 dziennie to niestety przypadek niemal skrajnej biedy, nie ma co się oszukiwać (a może znajdą się osoby, które napiszą, że dopiero 2 zł to bieda..). Toteż odżywianie może być (a raczej musi) zapychaniem czymkolwiek najtańszym byle nie czuć głodu. Pewnie króluje to, co bardzo kaloryczne i tanie (produkty mączne, ziemniaki..). W tej sytuacji są ważniejsze rzeczy do przeorganizowania, pierwszoplanowe, mam na myśli coś co spowoduje polepszenie warunków bytu.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Skąd w takim razie internet przy takiej skrajnej biedzie. Mi się wydaje, że to 100 złotych to tak naprawdę na "fanaberie", typu jakieś dodatkowe eko-żarełko, czy inne dodatki, a nie na chleb, masło i tym podobne.

Jeżeli faktycznie to 100 złotych to na całe wyżywienie jednej osoby na cały miesiąc to myślę, że nie ma co tematu dalej rozgrzebywać. Aczkolwiek jak pisałam, coś mi się nie wydaje.

[rembertowa]

Napisane przez laisla

3,33 dziennie to niestety przypadek niemal skrajnej biedy, nie ma co się oszukiwać (a może znajdą się osoby, które napiszą, że dopiero 2 zł to bieda..). Toteż odżywianie może być (a raczej musi) zapychaniem czymkolwiek najtańszym byle nie czuć głodu. Pewnie króluje to, co bardzo kaloryczne i tanie (produkty mączne, ziemniaki..). W tej sytuacji są ważniejsze rzeczy do przeorganizowania, pierwszoplanowe, mam na myśli coś co spowoduje polepszenie warunków bytu.

no ok, to dalej jedziemy po Autorce, że włosy fryzjera nie widziały? Jeśli nawet to 100 złotych to jest ekstras, który Autorka może dołożyć, żeby jeść zdrowiej, to nadal, możemy domyślać się, że nie dokłada do funduszu, który pozwala zapłacenie więcej za ciemne pieczywo, o którym tyle tu tłukłyśmy.

[laisla]

Właśnie nie wiem..próbowałam się dowiedzieć ale niestety.
A nie jest tak, że internet w jakimś pakiecie w kablówce (w bloku np) kosztuje dużo taniej niż normalny abonament?

[rembertowa]

Napisane przez laisla

Właśnie nie wiem..próbowałam się dowiedzieć ale niestety.
A nie jest tak, że internet w jakimś pakiecie w kablówce (w bloku np) kosztuje dużo taniej niż normalny abonament?

też się internetu uwiesiłyście. Wystarczy mieć jakiś styk z realem, a znajdzie się net za darmo - patrz aero2.

[laisla]

Napisane przez rembertowa

no ok, to dalej jedziemy po Autorce, że włosy fryzjera nie widziały? Jeśli nawet to 100 złotych to jest ekstras, który Autorka może dołożyć, żeby jeść zdrowiej, to nadal, możemy domyślać się, że nie dokłada do funduszu, który pozwala na dołożenie tej różnicy do ciemnego pieczywa, októrej tyle tu tłukłyśmy.

Ja tam o włosach nie wspominałam nawet, pisałam tylko o diecie. A wiesz, 100 pln na całe wyżywienie, a 100 ekstra to chyba robi różnicę, no nie?
Właśnie tyle tu tłukłyśmy o tej różnicy między zdrowym i niezdrowym i wydawało mi się, że przekazałam na tyle klarownie swój punkt widzenia, że nie będziemy już do tego wracać..ale widać nie.

[ARAKSJEL]

Jak by miała 100zł na wyżywienie na osobę to nie miała by problemu nadwagi .

Oczywiste jest że chodziło o dietę .

[laisla]

Napisane przez rembertowa

też się internetu uwiesiłyście. Wystarczy mieć jakiś styk z realem, a znajdzie się net za darmo - patrz aero2.

No też wydaje mi się, że są inne opcje niż abonament ale nie znam się za bardzo.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez ARAKSJEL

Jak by miała 100zł na wyżywienie na osobę to nie miała by problemu nadwagi .

Oczywiste jest że chodziło o dietę .

Też prawda. Chyba, że autorka jest chora, a nic o tym nie wspomniała.

[laisla]

Napisane przez ARAKSJEL

Jak by miała 100zł na wyżywienie na osobę to nie miała by problemu nadwagi .

Oczywiste jest że chodziło o dietę .

No właśnie mogłaby mieć..bo wybierałaby najtańsze kaloryczne zapychacze, po których po prostu nie będzie głodna. A coś człowiek musi jeść żeby żyć. Myślę tutaj o jedzeniu typu jakieś kluski czy ziemniaki z tanim tłuszczem, generalnie mączne rzeczy, chleb.

[ARAKSJEL]

Napisane przez laisla

No właśnie mogłaby mieć..bo wybierałaby najtańsze kaloryczne zapychacze, po których po prostu nie będzie głodna. A coś człowiek musi jeść żeby żyć.

Nie dostarczysz odpowiedniej ilości kalorii za tą kwotę .

Przez 3 miesiące wydawałem 20 zł co do grosza tygodniowo na wyżywienie . Więc nawet biorąc pod uwagę że kobieta ma mniejsze zapotrzebowanie kaloryczne ,to szczerze wątpię nawet gdyby leżała i się nie ruszała .

[laisla]

Napisane przez ARAKSJEL

Nie dostarczysz odpowiedniej ilości kalorii za tą kwotę .

Przez 3 miesiące wydawałem 20 zł co do grosza tygodniowo na wyżywienie . Więc nawet biorąc pod uwagę że kobieta ma mniejsze zapotrzebowanie kaloryczne ,to szczerze wątpię nawet gdyby leżała i się nie ruszała .

Narobiłabym jakichś pyz czy innych kluch ze smalcem czy czymś innym plus jakieś skwarki i to w dużych ilościach i nazbierałoby się tych kalorii..To abstrakcyjne dosyć i skrajnie niezdrowe ale możliwe do wykonania. Albo racuchy jakieś, placki ziemniaczane na zmianę z tymi kluchami. Da radę jakby się uprzeć. A sama jedna duża porcja placków ziemniaczanych będzie miała ponad 1000 kcal bo pływa to w oleju. A kobieta po 30 potrzebuje nie więcej niż 1500-1700 aby utrzymywać stałą wagę.

[rembertowa]

Napisane przez laisla

Ja tam o włosach nie wspominałam nawet, pisałam tylko o diecie. A wiesz, 100 pln na całe wyżywienie, a 100 ekstra to chyba robi różnicę, no nie?
Właśnie tyle tu tłukłyśmy o tej różnicy między zdrowym i niezdrowym i wydawało mi się, że przekazałam na tyle klarownie swój punkt widzenia, że nie będziemy już do tego wracać..ale widać nie.

ale teraz masz konkret - masz ekstras w postaci 3,33 na dzień. Co zdrowszego da się za to kupić? Do tego wiemy, że Autorka do osób chudym z urodzenia nie należy i raczej trzeba tę dietę przemodelować w całości, a nie tylko w zakresie zamiany śmietany na jogurt.

Na upartego, możemy policzyć, ile będzie kosztowała zamiana najtańszego dmuchanego chleba na pełnowartościowe pieczywo ciemne (czyli nie bierzemy pod uwagę barwionych karmelem podróbek, tylko rzeczywiście ciemne pieczywo pełnoziarniste). Nie jestem na bieżąco z cenami dmuchaczy, więc sprawdziłam w sklepie internetowym tesco - który jest drogi, więc realnie może wyjść jeszcze taniej. Najtańszy chleb kosztuje niecałe 3 złote od kilograma. Oczywiście, zdrowego, pełnoziarnistego pieczywa na zakwasie tam nie znajdziesz, więc mogę wziąć pod uwagę chleb, który czasami kupuję, który na mieście kosztuje ok. 7-8 złotych za bochenek 800 gram. Tani "razowy" w tesco kosztuje niecałe 8 za kilogram, ale to także jest pieczywo z mocno szemranym składem, więc nie spodziewałabym się raczej poważnego ograniczenia objętości spożywanego pieczywa. Zatem?

[ARAKSJEL]

Napisane przez laisla

Narobiłabym jakichś pyz czy innych kluch ze smalcem czy czymś innym plus jakieś skwarki i to w dużych ilościach i nazbierałoby się tych kalorii..To abstrakcyjne dosyć i skrajnie niezdrowe ale możliwe do wykonania. Albo racuchy jakieś, placki ziemniaczane na zmianę z tymi kluchami. Da radę jakby się uprzeć.

Nie da rady Laislo ja to sprawdziłem w praktyce .

Swoją drogą bardzo pouczające to było

2kg makaronu 5,60
2 chleby duże 6.40
2 pasztetowe 4zł
1kg kaszy 2,40
czekolada gorzka 1,40
suma 19,80

Wątpię by za dodatkowe 4 zł tygodniowo nazbierała kalorii na 30 kilo nadwagi .

[laisla]

Napisane przez rembertowa

ale teraz masz konkret - masz ekstras w postaci 3,33 na dzień. Co zdrowszego da się za to kupić? Do tego wiemy, że Autorka do osób chudym z urodzenia nie należy i raczej trzeba tę dietę przemodelować w całości, a nie tylko w zakresie zamiany śmietany na jogurt.

Na upartego, możemy policzyć, ile będzie kosztowała zamiana najtańszego dmuchanego chleba na pełnowartościowe pieczywo ciemne (czyli nie bierzemy pod uwagę barwionych karmelem podróbek, tylko rzeczywiście ciemne pieczywo pełnoziarniste). Nie jestem na bieżąco z cenami dmuchaczy, więc sprawdziłam w sklepie internetowym tesco - który jest drogi, więc realnie może wyjść jeszcze taniej. Najtańszy chleb kosztuje niecałe 3 złote od kilograma. Oczywiście, zdrowego, pełnoziarnistego pieczywa na zakwasie tam nie znajdziesz, więc mogę wziąć pod uwagę chleb, który czasami kupuję, który na mieście kosztuje ok. 7-8 złotych za bochenek 800 gram. Tani "razowy" w tesco kosztuje niecałe 8 za kilogram, ale to także jest pieczywo z mocno szemranym składem, więc nie spodziewałabym się raczej poważnego ograniczenia objętości spożywanego pieczywa. Zatem?

Tylko, że ja kilka razy wspominałam, ze moje dywagacje odnoszę do ludzi o przeciętnych budżetach, nie o głodowych stawkach, tak więc wiesz.. I także wspominałam już, dużo wcześniej, że w przypadkach biedy te dywagacje mają się nijak bo wtedy człowiek jest zmuszony tak jeść aby przeżyć, nic ponadto, własne zdrowie wtedy nikogo nie obchodzi, a co dopiero mówić o dobrym seksie. Temat z kosmosu

---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:23 ----------

Napisane przez ARAKSJEL

Nie da rady Laislo ja to sprawdziłem w praktyce .

Swoją drogą bardzo pouczające to było

2kg makaronu 5,60
2 chleby duże 6.40
2 pasztetowe 4zł
1kg kaszy 2,40
czekolada gorzka 1,40
suma 19,80

Wątpię by za dodatkowe 4 zł tygodniowo nazbierała kalorii na 30 kilo nadwagi .

Ale wiesz, ziemniaki kupisz za grosze hurtowo od rolnika, makaron i chleb można próbować samemu taniej wyprodukować (a czas jest bo mając 3 zł na dzień raczej się nie pracuje..no chyba, że komornik wsiadł na pensję, to gorzej bo kasy brak, a pracować trzeba) Smalec też kosztuje malutko..jeśli ktoś ma tak okrojony budżet to dużo rzeczy robi sam, a nie kupuje. Wtedy może da radę zmieścić się w budżecie..
Choć właściwie dywagujemy nie wiedząc tak napradę czy stówka to gratis czy cała kwota.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Dla mnie to jest praktycznie oczywiste, że to ekstra. Ale czekam aż wypowie się sama autorka, bo niewiadomych tutaj nadal w bród.

[Duszaniola]

Co do tych kalorii, to oglądałam kiedyś program "puszyści kontra szczupli", czy jakoś tak, i tam te chudzinki (a ludzie byli naprawdę chudzi) jedli właśnie wysokokaloryczne rzeczy: kebaby, fast foody itd., ale właśnie byli szczupli, bo nie dostarczali wystarczająco kalorii organizmowi. I mi też wydaje się, że przy takiej niewielkiej ilości kaszy, nie da się nakupić tylu rzeczy, żeby nabrać takiej nadwagi. Więc obstawiałabym jednak, że to gratis, a na ogólne wyżywienie kasa jest normalniejsza.