Mój TŻ ma stulejkę i nie chce leczenia

[sakartwelo]

Napisane przez Rybiorek

A moze on jest.... Amishem? Albo wychowal sie w jakies takiej podobnej wspolnocie?

Nie, nie jest, jest Polakiem. Znowu nie przesadzajmy , schorzenie nikogo nie czyni jakimś dziwadłem.

[grubella]

Napisane przez sakartwelo

Nie, nie jest, jest Polakiem. Znowu nie przesadzajmy , schorzenie nikogo nie czyni jakimś dziwadłem.

To dla mnie jest tylko jedno wytłumaczenie stulejki w tym wieku o której nie wiedzą rodzice.
Ma on stulejkę nie wrodzoną tylko nabytą. A nabywa się przez brak higieny prącia. Nie odciągał sobie , nie mył i się dorobił.

Nie obrażę się jeśli mnie ktoś poprawi i powie , że są jeszcze inne powody nabytej stulejki.

[Rybiorek]

Napisane przez sakartwelo

Nie, nie jest, jest Polakiem. Znowu nie przesadzajmy , schorzenie nikogo nie czyni jakimś dziwadłem.

Nie o to mi chodzilo - zycie w jakies wspolnocie tlumaczyloby czemu u dziecka nie zdiagnozowano stulejki wczesniej. Wszystko co zwiazane z seksualnoscia to tabu, nie ogladac, nie mowic o tym.

[GossipBoy]

Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc

Przez stulejkę nie biorą się te schorzenia, które wymieniłaś, więc nie strasz autorki niepotrzebnie.

A może wyolbrzymienie problemu pomoże?

[cherry_flamme]

Napisane przez Rybiorek

Nie o to mi chodzilo - zycie w jakies wspolnocie tlumaczyloby czemu u dziecka nie zdiagnozowano stulejki wczesniej. Wszystko co zwiazane z seksualnoscia to tabu, nie ogladac, nie mowic o tym.

To by mogło tłumaczyć nabytą stulejkę. Pewnie miał zabronione dotykać, czy ściągać napletek, chociaż o zsuwaniu napletka mógł nawet nie wiedzieć, bo rodzice mu nie powiedzieli, filmów nie ogląda, masturbować też się pewnie brzydzi Ja bym od takiego uciekła, a nie ślub planowała. Zresztą ja z tych ''żadnego ślubu przed seksem''

[anex_1989]

sakartwelo
nie czekaj aż facet się łaskawie zdecyduje na prosty zabieg
usiądź i szczerze porozmawiaj, daj namiary na lekarza niech dzwoni przy Tobie i się rejestruje, nadmierna religijność i tematy tabu prowadzą właśnie do takiego zachowania nie wolno się dotykać w tamte miejsca bo to grzech, nie wolno spróbować przed ślubem bo to grzech, nie oszukujmy się seks jest równie ważny w związku i jeśli nie będzie dopasowania cielesnego to na dłuższą metę taka asceza nie pomoże, ba po co wychodzić za mąż jak po jakimś czasie dociera do Nas, że jednak nie pasujemy do siebie albo tkwimy w związku na zawsze się unieszczęśliwiając.

[_ema_]

Ok, może wyolbrzymiam, ale
a) brzydziłabym się o prostu zbliżać do krocza takiego faceta, nawet w sytuacjach mało intymnych jak położenie głowy na kolana. Facet może tego nie czuć, bo zapach towarzyszy mu całe życie ale niestety niedomycie miejsc intymnych wydziela ogromną woń, nawet po jednym dniu kiszenia tego w gaciach. Nie wyobrażam sobie jaki bukiet musi mieć 24 letni zapas

b) logika tego pana jest tak durna, że w życiu bym nie uwierzyła. Jestem wręcz przekonana, że za wymówką stulejki stoi coś więcej: strach przed seksem, kompleks prawiczka, trudności z potencją etc. On się zoperuje, ale dostaniesz w dniu ślubu faceta, który dalej będzie szukał wymówki żeby nie uprawiać seksu, bo on ma jakieś problemy, które ukrywa, zakładam, że najpewniej psychologiczne. (pominę już fakt, że chociaż rozumiem czekanie ze współżyciem do ślubu, to nie pojmuję jak można w takim wieku po 2 latach związku nie widzieć partnera w negliżu?)

[grubella]

Ślub ma być dopiero za kilka lat. Nawet nie chce mi się wyobrażać sobie co tam się dzieje w jego sprzęcie i co jeszcze przez te kilka lat się będzie działo.Brrrr

[201803290936]

Napisane przez grubella

Ślub ma być dopiero za kilka lat. Nawet nie chce mi się wyobrażać sobie co tam się dzieje w jego sprzęcie i co jeszcze przez te kilka lat się będzie działo.Brrrr

Ja również nie. Ale cóż - niektórzy muszą się na własnej skórze przekonać, że związek buduje się tu i teraz, a nie "w grudniu po południu" i zaniedbania z teraźniejszości kładą się potem cieniem na wszystko. Teraz jest czas na budowanie mocnych podstaw, również jeżeli chodzi o rozeznawanie swoich potrzeb jeżeli chodzi o sferę intymną (rozeznawanie, czyli nie trzeba wcale seksu uprawiać, aby się wiele dowiedzieć o sobie wzajemnie). Jeżeli facet zamiata problemy pod dywan, seks to tabu, intymność to tabu, to cóż - życzę "powodzenia". A tak naprawdę współczuję autorce wątku, bo jest młoda, pełna zaufania i wiary, że "jakoś to będzie". Tylko, że nie tędy droga.

Natomiast nie uprawianie seksu z obawy przed ciążą, w tym wieku, to po prostu niedojrzałość - a brak dojrzałości mocno gryzie się z planowaniem ślubu.

Innymi słowy, autorko wątku, zejdź na ziemię. Życie, a szczególnie życie z kimś to nie jest słodka bajeczka, że jakoś to będzie, samo się ułoży, za kilka lat będzie ślub i nagle będzie super. Związek tworzysz dzisiaj, a co będzie jutro, za miesiąc, czy rok - tego nie wiesz.

[grubella]

Napisane przez madana

Nie komentuję tyle abstynencji , co zwyczajnie nie ogarniam tłumaczenia chłopaka oraz tego, że powiedział ci o tym po 2 latach, no nie ogarniam. Jak i tego, że podda się "przed ślubem".

I tu masz poczytaj, do czego prowadzi nieleczenie tego: http://www.stulejka.net.pl/lekcewazenie-stulejki.php

Pomijam, że takie rzeczy "załatwia" się w dzieciństwie- mam 2 synów, byli badania pod tym kątem, gdy byli małymi dziećmi. Gdyby wyszedł taki problem, od razu byłby zabieg.

Autorko daj mu do poczytania to z linku od madana.
Przecież się naraża na poważne problemy.
Zapalenie dróg moczowych i nasiennych, sepsa. To nie jest błahostka .

Zaczniesz nowe życie z facetem ,który z własnej głupoty musi iść do szpitala i leczyć miesiącami to co można było załatwić w jednym dniu?

[monix0]

Napisane przez sakartwelo

No ja właśnie też strasznie się dziwie, że rodzice mojego mężczyzny nie zadbali o tę sprawę. Ale z drugiej strony, u nich wszystko co związane z seksualnością to temat tabu. Z trzeciej strony, to nie jest kwestia seksualności, tylko zdrowia. No ale nie sądzę, żeby u nich w ogóle jakkolwiek rozmawiano o genitaliach itp. Sam mi powiedział, że jego rodzice do dziś o tym nie wiedzą.

Coś mi tu nie gra. Na każdym bilansie dziecka pediatra ogląda jądra, penisa i jest raczej niemożliwe żeby tego nie zrobił i nie wychwycił

[Cherry Blossom Girl]

Napisane przez _ema_

Ok, może wyolbrzymiam, ale
a) brzydziłabym się o prostu zbliżać do krocza takiego faceta, nawet w sytuacjach mało intymnych jak położenie głowy na kolana. Facet może tego nie czuć, bo zapach towarzyszy mu całe życie ale niestety niedomycie miejsc intymnych wydziela ogromną woń, nawet po jednym dniu kiszenia tego w gaciach. Nie wyobrażam sobie jaki bukiet musi mieć 24 letni zapas

b) logika tego pana jest tak durna, że w życiu bym nie uwierzyła. Jestem wręcz przekonana, że za wymówką stulejki stoi coś więcej: strach przed seksem, kompleks prawiczka, trudności z potencją etc. On się zoperuje, ale dostaniesz w dniu ślubu faceta, który dalej będzie szukał wymówki żeby nie uprawiać seksu, bo on ma jakieś problemy, które ukrywa, zakładam, że najpewniej psychologiczne. (pominę już fakt, że chociaż rozumiem czekanie ze współżyciem do ślubu, to nie pojmuję jak można w takim wieku po 2 latach związku nie widzieć partnera w negliżu?)

Zgadzam się.

[Littlejackie]

Napisane przez monix0

Coś mi tu nie gra. Na każdym bilansie dziecka pediatra ogląda jądra, penisa i jest raczej niemożliwe żeby tego nie zrobił i nie wychwycił

Może wychwycił? Ale dla rodziców w to mi graj? No bo przecież z takim defektem to będzie mógł łatwiej bez seksu wytrzymać? Cholera wie, taka pełna stulejka to przecież bolesna przy erekcji, a jak boli to synek raczej gmerać w portkach nie będzie, nie mówiąc już o seksie. Może sami go tak zindoktrynowali, że to nie trzeba, że lepiej tego nie operować.

Mnie już nic nie zdziwi. Raz byłam świadkiem jak dentysta zrobił awanturę rodzicom 7latki (!!!!!!) bo rodzice nie nauczyli dziecka myć zębów, argumentacja matki: no bo ona się tak zawsze złościła jak jej próbowałam myć ząbki.
Przykład z 'górnej' połowy ciała ale i tak przerażający. 24latek ze stulejką? Jak widać to możliwe.

[_ema_]

Napisane przez Littlejackie

Może wychwycił? Ale dla rodziców w to mi graj? No bo przecież z takim defektem to będzie mógł łatwiej bez seksu wytrzymać? Cholera wie, taka pełna stulejka to przecież bolesna przy erekcji, a jak boli to synek raczej gmerać w portkach nie będzie, nie mówiąc już o seksie. Może sami go tak zindoktrynowali, że to nie trzeba, że lepiej tego nie operować.

Jeśli tak, to bałabym się jaką patologię mojej rodzinie może zgotować facet wychowany w takim domu, brrr...
(nie mówię tu, że jak ktoś miał popapranych rodziców to zaraz będzie taki sam, ale jak widać w tym wypadku facetowi odpowiada taka dziwna logika...)

[grubella]

Napisane przez _ema_

Jeśli tak, to bałabym się jaką patologię mojej rodzinie może zgotować facet wychowany w takim domu, brrr...
(nie mówię tu, że jak ktoś miał popapranych rodziców to zaraz będzie taki sam, ale jak widać w tym wypadku facetowi odpowiada taka dziwna logika...)

Autorka napisała wcześniej ,że chłopak mówi ,że o stulejce jego rodzice nie wiedzą.

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

Napisane przez Littlejackie

Może wychwycił? Ale dla rodziców w to mi graj? No bo przecież z takim defektem to będzie mógł łatwiej bez seksu wytrzymać? Cholera wie, taka pełna stulejka to przecież bolesna przy erekcji, a jak boli to synek raczej gmerać w portkach nie będzie, nie mówiąc już o seksie. Może sami go tak zindoktrynowali, że to nie trzeba, że lepiej tego nie operować.

Mnie już nic nie zdziwi. Raz byłam świadkiem jak dentysta zrobił awanturę rodzicom 7latki (!!!!!!) bo rodzice nie nauczyli dziecka myć zębów, argumentacja matki: no bo ona się tak zawsze złościła jak jej próbowałam myć ząbki.
Przykład z 'górnej' połowy ciała ale i tak przerażający. 24latek ze stulejką? Jak widać to możliwe.

Tam się chyba nie rozmawia o sprawach plci.

[Littlejackie]

Napisane przez grubella

Autorka napisała wcześniej ,że chłopak mówi ,że o stulejce jego rodzice nie wiedzą.

No to jak nie wiedzą, to hmmm...
a) albo chłopak sam sobie wkręcił coś takiego
b) albo lekarz go poinformował, że eee proszę pana, to nic takiego, co pan się będzie narażał, zabieg chirurgiczny bla bla. Ciężko uwierzyć, ale są i lekarze z ciemnogrodu, niby człowiek myśli, że takie ciężkie studia i w ogóle, ale czasem takie perełki można spotkać. Mam znajomą, która po latach dowiedziała się że cierpi na Pcos raz udała się do endokrynologa z problemem nadmiernego owłosienia to usłyszała: co mi tu pani głowę zawraca, ludzie poważniejsze problemy mają niż włosy na plecach. Dopiero 2 lata (!) później trafiła na lekarza, który zdiagnozował i zajął się nią jak trzeba.
c) ktoś mu tą stulejkę zdiagnozował a on się naczytał internetowych mędrców na forach, samosiach i innych i efekt jest jaki jest.

[Black Rainbow]

Napisane przez sakartwelo

2. Nie zamierzam pozwolić na seks bez wyleczenia jego stulejki właśnie z powodu możliwości zarażenia mnie.

A czym cię ma zarazić? Stulejką?

[Littlejackie]

Napisane przez Black Rainbow

A czym cię ma zarazić? Stulejką?

Infekcje od tego co się zbierze 'pod kapturkiem'. Przynajmniej ja tak zrozumiałam wypowiedź o zarażeniu. Mastka, czyli to co się gromadzi pod napletkiem to siedlisko bakterii. A taki 24 letni zapas, 'nie odciągany' to myślę prawdziwa bomba masowego rażenia. Zależy jeszcze czy ta stulejka jest całkowita (uniemożliwia) czy częsciowa (utrudnia) utrzymanie ptaszka w czystości

[_ema_]

Napisane przez Black Rainbow

A czym cię ma zarazić? Stulejką?

Wyobraż sobie ilość bakterii jaka się przez 24 lata rozwinęła na sprzęcie tego pana i zastanów się jaki mogą mieć wpływ na kobiece częsci ciała.

[zlosliwe_straszydelko]

Napisane przez monix0

Coś mi tu nie gra. Na każdym bilansie dziecka pediatra ogląda jądra, penisa i jest raczej niemożliwe żeby tego nie zrobił i nie wychwycił

Myślę że chłopak autorki ma stulejkę niepełną. W tej sytuacji możliwe jest odciągnięcie napletka i jako taka higiena ale tylko gdy nie ma erekcji. Natomiast w przypadku wzwodu występuje ucisk i ból
Watpię aby było możliwe żyć 24 lata przy pełnej stulejce - już dawno wdałby się stan zapalny i trzeba by ten napletek obciąć.
Sakartwelo - usiądź z chłopakiem i namów go na ten zabieg. To naprawdę nic skomplikowanego - często pacjent wychodzi do domu tego samego dnia. Jeśli erekcja jest dla niego bolesna to może już utrwalił sobie że to nic przyjemnego i póżniej będzie miał problemy z normalnym życiem seksualnym.

[grubella]

A ja sobie podywaguję, pogdybam.

Może to wcale nie jest stulejka tylko coś innego w sensie fizycznym,anatomicznym.

Doprowadzi dziewczynę do ołtarza i : "skoroś przysięgała przed Bogiem i ludźmi to masz mnie takiego jakiego mnie Pan Bóg stworzył i nie możesz opuścić aż do śmierci".

[_ema_]

Napisane przez grubella

A ja sobie podywaguję, pogdybam.

Może to wcale nie jest stulejka tylko coś innego w sensie fizycznym,anatomicznym.

Doprowadzi dziewczynę do ołtarza i : "skoroś przysięgała przed Bogiem i ludźmi to masz mnie takiego jakiego mnie Pan Bóg stworzył i nie możesz opuścić aż do śmierci".

Mam takie samo wrażenie.

[sakartwelo]

Gwoli kolejnych wyjasnien:
- tak, jego rodzice o tym nie wiedza,
- nie byl w tej sprawie u lekarza,
- zdiagnozowal sie sam, to przeciez nie jest jakies trudne
- stulejka jest calkowita, ale nie utrudnia oddawania moczu i nie jest bolesna.
Oczywiscie wszystkie te informacje pochodza od niego, ale moj ukochany nigdy nie zawiodl mojego zaufania, wiec nie mam powodow sadzic, zeby byly nieprawdziwe.

Myslalam tez o tym, zeby mu pokazac sciagniete z sieci drastyczne zdjecia roznych zakazen penisa itp. Sama nie wiem, czy go to jednak zacheci, czy wrecz przeciwnie, jeszcze bardziej odrzuci od robienia czegokolwiek z tym wsytdliwym problemem. Co o tym myslicie?

Przepraszam za brak polskich czcionek, nie sa zainstalowane na komputerze, na ktorym redaguje ten post.

[Littlejackie]

Napisane przez grubella

A ja sobie podywaguję, pogdybam.

Może to wcale nie jest stulejka tylko coś innego w sensie fizycznym,anatomicznym.

Doprowadzi dziewczynę do ołtarza i : "skoroś przysięgała przed Bogiem i ludźmi to masz mnie takiego jakiego mnie Pan Bóg stworzył i nie możesz opuścić aż do śmierci".

To może być wszystko. Albo... Nic.
Skoro dziewczyna go nago nie widziała, chociaż są razem od dwóch lat, rodzice o żadnej stulejce nie słyszeli, to może on jest zdrów jak ryba a stulejka to wygodna wymówka, żeby nie uprawiać seksu bo a) religia b) impotencja c) coś innego

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Napisane przez sakartwelo

- zdiagnozowal sie sam, to przeciez nie jest jakies trudne

[grubella]

Napisane przez sakartwelo

Gwoli kolejnych wyjasnien:
- tak, jego rodzice o tym nie wiedza,
- nie byl w tej sprawie u lekarza,
- zdiagnozowal sie sam, to przeciez nie jest jakies trudne
- stulejka jest calkowita, ale nie utrudnia oddawania moczu i nie jest bolesna.
Oczywiscie wszystkie te informacje pochodza od niego, ale moj ukochany nigdy nie zawiodl mojego zaufania, wiec nie mam powodow sadzic, zeby byly nieprawdziwe.

Myslalam tez o tym, zeby mu pokazac sciagniete z sieci drastyczne zdjecia roznych zakazen penisa itp. Sama nie wiem, czy go to jednak zacheci, czy wrecz przeciwnie, jeszcze bardziej odrzuci od robienia czegokolwiek z tym wsytdliwym problemem. Co o tym myslicie?

Przepraszam za brak polskich czcionek, nie sa zainstalowane na komputerze, na ktorym redaguje ten post.

Kogo on się wstydzi? lekarza , pielęgniarek?rodziców?

Bo chyba nie ciebie skoro ci powiedział.

[201803290936]

Napisane przez sakartwelo

(...)
- zdiagnozowal sie sam, to przeciez nie jest jakies trudne
- stulejka jest calkowita, ale nie utrudnia oddawania moczu i nie jest bolesna.
Oczywiscie wszystkie te informacje pochodza od niego, ale moj ukochany nigdy nie zawiodl mojego zaufania, wiec nie mam powodow sadzic, zeby byly nieprawdziwe.
(...)

Nagle w wieku 24 lat się zdiagnozował?

Cóż, tak samo jak wcześniej nie miałaś powodów sądzić, że coś jest nie tak z jego zdrowiem.

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Napisane przez grubella

(...)
Bo chyba nie ciebie skoro ci powiedział.

O ile to nie jakiś sposób na wytłumaczenie, że seksu nie będzie. Mnie to nagłe zdiagnozowanie się jakoś dziwnie pachnie.

Tu nie chodzi o to, czy facet ma jakieś schorzenie, czy nie, ale o to, że jego tłumaczenie i plany są po prostu z tyłka wzięte. Kosmos, Matrix i nie wiem co jeszcze. O ile zrozumiałabym w przypadku bardzo młodego chłopca, o tyle w przypadku faceta 24-letniego nijak mi się to nie klei.

No i mający normalny popęd facet, kochający swoją dziewczynę (która dziewczyną jest od 2 lat, jest pełnoletnia i chyba byłaby chętna), który nawet się z własną panną nie znalazł w jakiejś bliższej sytuacji (nie mówię o od razu uprawianiu seksu), ale jednak, że coś by było, chociażby wiedza o tym jak się wygląda bez ubrania - dla mnie to po prostu jest dziwne.

[201708160922]

Nie wierze w to, co czytam.

Napisane przez Doris1981

Bałabym się być z facetem, który dopiero po 2 latach oznajmia mi coś takiego, bo przecież nagle się nie dowiedział. Bałabym się tego, jaką rewelację może mi "sprzedać" za kolejny rok, czy dwa lata związku. Bałabym się jego lekkomyślnego podejścia zarówno do zdrowia własnego, jak i mojego. Bałabym się niedopasowania w seksie lub tego, że tego seksu może w ogóle nie być przy takim podejściu i przy takim nie dbaniu o zdrowie.

Ja tez.

Napisane przez sakartwelo

chcielibyśmy podjąć współżycie po nim, on powiedział, że na krótko przed ślubem podda się zabiegowi. Ja jednak chciałabym tego wcześniej

To dziwne i, jak dla mnie, malo logiczne.

Napisane przez madana

Przeczytaj, co ci zalinkowałam, jakie są SKUTKI nieleczenia; no nie ogarniam tego.

Ja tez nie ogarniam.

Napisane przez _ema_

Wyobraż sobie ilość bakterii jaka się przez 24 lata rozwinęła na sprzęcie tego pana i zastanów się jaki mogą mieć wpływ na kobiece częsci ciała.

Zaraz puszcze pawia :rzyg:

Napisane przez grubella

A ja sobie podywaguję, pogdybam.

Może to wcale nie jest stulejka tylko coś innego w sensie fizycznym,anatomicznym.

Doprowadzi dziewczynę do ołtarza i : "skoroś przysięgała przed Bogiem i ludźmi to masz mnie takiego jakiego mnie Pan Bóg stworzył i nie możesz opuścić aż do śmierci".

Tez o tym pomyslalam.

Napisane przez sakartwelo

Gwoli kolejnych wyjasnien:
- tak, jego rodzice o tym nie wiedza,
- nie byl w tej sprawie u lekarza,
- zdiagnozowal sie sam, to przeciez nie jest jakies trudne
- stulejka jest calkowita, ale nie utrudnia oddawania moczu i nie jest bolesna.
Oczywiscie wszystkie te informacje pochodza od niego, ale moj ukochany nigdy nie zawiodl mojego zaufania, wiec nie mam powodow sadzic, zeby byly nieprawdziwe.

O rany...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[SOCKI]

A może on tej stulejki nie ma i po prostu Cię, Autorko, okłamuje żeby coś ukryć? Swój brak pewności seksualnej, albo jakąś inną wadę przyrodzenia. Kto to wie takich. Tak czy inaczej, czekając do ślubu gotujesz sobie niezłe bagienko.

[grubella]

Napisane przez Doris1981

Nagle w wieku 24 lat się zdiagnozował?

Cóż, tak samo jak wcześniej nie miałaś powodów sądzić, że coś jest nie tak z jego zdrowiem.

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------



O ile to nie jakiś sposób na wytłumaczenie, że seksu nie będzie. Mnie to nagłe zdiagnozowanie się jakoś dziwnie pachnie.

Z pewnością mu "tam " pachnie.

[sakartwelo]

Oczywiscie ze nie zdiagnozowal sie teraz. To byloby co najmniej dziwne. Mowi ze wie o tym od okresu dojrzewania.

Teraz po prostu powiedzial, ze chce mnie poinformowac o stanie swojego zdrowia, bo uwaza, ze nasz zwiazek jest juz na tyle powazny. Wraz z informacja o stulejce przekazal mi tez informacje o alergiach, o chorobach, ktore mial, ale wyleczyl itp.