Mój TŻ ma stulejkę i nie chce leczenia

[Littlejackie]

Haha, przypomniała mi się dobra historia. A właściwie 2. Jest to a propos tego 'bycia czystym' dla lekarza. Obie historie dotyczą dziewczyn u ginekologa.
1. Koleżanka mojej babci opowiedziała jej, że kiedyś bardzo się zestresowała i przed wizytą u ginekologa postanowiła się 'wypachnić' dezodorantem w okolicach intymnych. Lekarz oczywiście śmiał się bardzo Zresztą ona też
a druga histroria dotyczy w sumie tego samego, tylko że tą mi opowiedziała moja koleżanka, której kuzynka miała iść pierwszy raz do ginekologa i też się stresowała, że przecież kobiece genitalia pachną w określony sposób no i że wstyd przed lekarzem. (chodzi mi o naturalny zapach jbc, nie o smród nieumytego ciała) Postanowiła więc też się psiknąć. Ale że była zestresowana to pomyliła butelki i psiknęła sobie jakimś takim sprejem z brokatem, czy nawet dezodorantem ale takim, który miał takie błyszczące drobinki. Szorowała ale nie wszystko chciało zejść, biedulka.
Lekarka mało z krzesła nie spadła podobno, w końcu nie codziennie ma takie 'dyskotekowe' widoki

[grubella]

Napisane przez madana

- no i moi chłopcy od maleńkości są uczeni czystości: codzienny prysznic, mycie też głowy, codzienna zmiana bielizny, a z obozu wrócił mi śmierdziel

- chyba że tak

Bo inne dzieci tak nie robiły i jeszcze może śmiały się z niego ,że taki czyścioch to się dostosował do reszty.

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Napisane przez Littlejackie

Haha, przypomniała mi się dobra historia. A właściwie 2. Jest to a propos tego 'bycia czystym' dla lekarza. Obie historie dotyczą dziewczyn u ginekologa.
1. Koleżanka mojej babci opowiedziała jej, że kiedyś bardzo się zestresowała i przed wizytą u ginekologa postanowiła się 'wypachnić' dezodorantem w okolicach intymnych. Lekarz oczywiście śmiał się bardzo Zresztą ona też
a druga histroria dotyczy w sumie tego samego, tylko że tą mi opowiedziała moja koleżanka, której kuzynka miała iść pierwszy raz do ginekologa i też się stresowała, że przecież kobiece genitalia pachną w określony sposób no i że wstyd przed lekarzem. (chodzi mi o naturalny zapach jbc, nie o smród nieumytego ciała) Postanowiła więc też się psiknąć. Ale że była zestresowana to pomyliła butelki i psiknęła sobie jakimś takim sprejem z brokatem, czy nawet dezodorantem ale takim, który miał takie błyszczące drobinki. Szorowała ale nie wszystko chciało zejść, biedulka.
Lekarka mało z krzesła nie spadła podobno, w końcu nie codziennie ma takie 'dyskotekowe' widoki

Broszkę sobie odpowiednio przyozdobiła.

[olenkasz]

Napisane przez Littlejackie

Haha, przypomniała mi się dobra historia. A właściwie 2. Jest to a propos tego 'bycia czystym' dla lekarza. Obie historie dotyczą dziewczyn u ginekologa.
1. Koleżanka mojej babci opowiedziała jej, że kiedyś bardzo się zestresowała i przed wizytą u ginekologa postanowiła się 'wypachnić' dezodorantem w okolicach intymnych. Lekarz oczywiście śmiał się bardzo Zresztą ona też
a druga histroria dotyczy w sumie tego samego, tylko że tą mi opowiedziała moja koleżanka, której kuzynka miała iść pierwszy raz do ginekologa i też się stresowała, że przecież kobiece genitalia pachną w określony sposób no i że wstyd przed lekarzem. (chodzi mi o naturalny zapach jbc, nie o smród nieumytego ciała) Postanowiła więc też się psiknąć. Ale że była zestresowana to pomyliła butelki i psiknęła sobie jakimś takim sprejem z brokatem, czy nawet dezodorantem ale takim, który miał takie błyszczące drobinki. Szorowała ale nie wszystko chciało zejść, biedulka.
Lekarka mało z krzesła nie spadła podobno, w końcu nie codziennie ma takie 'dyskotekowe' widoki

stare jak świat urban legends.

[The light]

Nie no, małe dzieci wiadomo, ze robią to co grupa, bo inaczej ta je odrzuci.

A obóz to wakacje a wakacje też i od mycia:P

Oj pamiętam jak babcia mi szyję szorowala zawsze przy kąpieli:do czerwoności i aż piekło :P bo jej się wydawało że moja opalenizna to brud

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zlosliwe_straszydelko]

No nieeeeee Bardzo na temat wchodzę właśnie na grupona a tam
http://www.groupon.pl/oferty/wroclaw...ncept/22862245
:brzyda l:
Może promocja go przekona

[paulaa6]

Przeczytałam wszystko.
I przypomniało mi się jak mój TŻ opowiadał mi o tym badaniu w podstawówce, przed którym wszyscy chłopcy uciekają. Przychodzi Pani pielęgniarka sprawdza czy ściąga się "skórka" i do przodu. Więc moje pytanie: Bohater tekstu nie chodził do szkoły?
Jeśli pielęgniarka nie ściągnie skórki to chłopiec dostaje skierowanie do chirurga i są wzywani też rodzice do przychodni aby ich poinformować gdyby chłopiec tego nie zrobił.

[grubella]

Napisane przez paulaa6

Przeczytałam wszystko.
I przypomniało mi się jak mój TŻ opowiadał mi o tym badaniu w podstawówce, przed którym wszyscy chłopcy uciekają. Przychodzi Pani pielęgniarka sprawdza czy ściąga się "skórka" i do przodu. Więc moje pytanie: Bohater tekstu nie chodził do szkoły?
Jeśli pielęgniarka nie ściągnie skórki to chłopiec dostaje skierowanie do chirurga i są wzywani też rodzice do przychodni aby ich poinformować gdyby chłopiec tego nie zrobił.

Może pielęgniarka była z tych wstydliwych. I wpisała w kartę bez dotykanie ,że jest OK.

[paulaa6]

Napisane przez grubella

Może pielęgniarka była z tych wstydliwych. I wpisała w kartę bez dotykanie ,że jest OK.

Raczej wątpliwe. Pielęgniarka ściąga a Pani Doktor stoi nad nią i patrzy. Więc badanie musi być idealnie przeprowadzone.
Pamiętam jak u Nas w podstawówce Chłopcy przeżywali i opowiadali jak to dokładnie wygląda. Niektórzy z Nich nie wiedzieli nawet, że to się ściąga. (gdzie rodzice byli?) Na szczęście 1 na całą szkołę zazwyczaj był przypadek stulejki.

[lilia_pamplemousse]

Napisane przez grubella

Może pielęgniarka była z tych wstydliwych. I wpisała w kartę bez dotykanie ,że jest OK.

pielęgniarka, która brzydzi się dziecięcego penisa?
uwierz, w tym zawodzie się widziało prawie wszystko.

a co do wątku, to też uważam, że chłopak ma jakiś kłopot z seksualnością. począwszy od impotencji, kończąc na tym, że jednak mówi prawdę i ma stulejkę, ale nie chce jej wyleczyć, uważa, że seks jest czymś złym ().

tak czy siak, trochę masakra.

[The light]

Mój TZ też mi opowiadał, że mieli takie badanie w podstawówce.

Natomiast jeśli chodzi o moja szkole to szczerze mówiąc nie pamiętam żeby takie badanie u nas było. Może nie byłam w grupie zainteresowanych i dlatego

Btw ciekawie nam się wątek rozwinął ta oferta groupona...może to jakiś temat założony przez klinikę? ;D

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[krem_nugatowy]

Napisane przez Black Rainbow

Mnie tam trudno uwierzyć, że facet chodzi ze stulejką od dziecka. Takie rzeczy widać od razu i śmiem twierdzić, że jego mama chodziła z nim do lekarza i do któregoś roku życia pomagała mu w kąpieli Nie wierzę, by to zbagatelizowała, stulejka nie tylko przeszkadza w kontaktach seksualnych, ale może być bardzo bolesna przy wzwodach (które jak wiadomo nie są zależne od mężczyzn) nie wspominając o higienie i chorobach, które z jej braku mogą się rozwinąć.

Wiem, że trudno w to uwierzyć, ale są takie matki, co dotykać nie będą, bo grzech, a jak dziecko skończyło 2 lata, niech się samo myje. A słowa na określenie penisa malec poznaje od kolegów w przedszkolu. Nieprawdopodobne a prawdziwe. Potem dochodzi do drobnego zakażenia, o którym dziecko nikomu nie powie. Może pojawić się stulejka. I niekoniecznie musi utrudniać codzienną higienę - łagodne przypadki powodują ból wyłącznie we wzwodzie. Co jest dość wykluczające dla seksu - bo każdy stosunek, masturbacja, cokolwiek, powoduje pękanie nabłonka, co może prowadzić do nawracających stanów zapalnych. Choroba się nakręca.

"Problem pojawił się pewnie dopiero wtedy kiedy zaczęły się wzwody bo to bolesne. Dlatego pisałam że ja bym się martwiła czy chłopak nie utrwalił sobie że wzwód to coś złego i teraz już wcale mu "nie staje". A co za tym idzie problemu nie ma. Jeśli z domu wyniósł że seksualnośc to coś złego - nie masturbuje się i nie myśli o seksie bo przez wychowanie i bolesne wzwody wbił sobie do głowy że to nic dobrego to i motywacji do operacji nie ma. Problem pojawi się pewnie dopiero kiedy podejmie jakieś próby współżycia.
[...]
Albo matka z półrocznym dziewczynką u której podejrzewamy zapalenie dróg moczowych która przez pół roku tego dziecka nie podmywała " bo ona słyszała że dziewczynek się nie podmywa" - nawet nie będę opisywać co to dziecko miało między nogami bo pewnie niektórzy dopiero jedzą śniadanie.

Dokładnie, dokładnie. Są rzeczy na niebie i ziemi, o których nie śniło się Wizażankom.

A gdyby tak miał próchnicę zębów i powiedział, że wyleczy dopiero przed ślubem, bo próchnica to świetna obrona przed nieczystymi pocałunkami, to jak byś Autorko się poczuła?

[paulaa6]

Seks seksem. Ale przecież mężczyzna do 24 roku życia miał nie jeden wzwód. I aż mnie ciarki przechodzą jak myślę o pękającym nabłonku. Przecież to jest nierealne? Jak tak żyć?

[krem_nugatowy]

Właśnie pooglądałam sobie stulejkowe sprawy na necie. Przez najbliższe dni, póki się nie otrząsnę, będę gorliwym zwolennikiem obrzezania mężczyzn.

[Monikaaa_]

Przeczytałam ten wątek. Aż z ciekawosci zapytałam swojego męża, czy ktokolwiek kiedykolwiek sprawdzał, czy ma stulejkę. Powiedzial ze nie, ze mial te wszystkie bilanse, ale za każdym razem wpisywali mu "Rozwoj płciowy prawidłowy", a nikt go "tam" nie badał. Dziwne to W kwestii napletka uswiadomili go rodzice, a też pochodzi z wierzacej rodziny. Przecież to absolutnie nie kloci sie z wiarą, wrecz przeciwnie, "Nie zabijaj" znaczy tez "Dbaj o swoje zdrowie".

Radzę Ci pokazywac wlasnie jak najwięcej drastycznych zdjec opisow, czegokolwiek takiego. On musi zobaczyc, czym to grozi, moze nie jest do konca swiadom. Nie odpusć mu.

A jak Wasza sytuacja finansowa? Ma na prywatny zabieg? Na pewno bedzie to szybsze i mniej stresujace.

PS Gratuluję decyzji o czystosci przedmałżenskiej. To dla Was piekny czas niepożadliwego poznawania się. Dużo wytrwa
łosci

[beznadziejny123]

Napisane przez paulaa6

Raczej wątpliwe. Pielęgniarka ściąga a Pani Doktor stoi nad nią i patrzy. Więc badanie musi być idealnie przeprowadzone.
Pamiętam jak u Nas w podstawówce Chłopcy przeżywali i opowiadali jak to dokładnie wygląda. Niektórzy z Nich nie wiedzieli nawet, że to się ściąga. (gdzie rodzice byli?) Na szczęście 1 na całą szkołę zazwyczaj był przypadek stulejki.

Muszę zaprzeczyć. Nigdy takiego badania nie miałem. Za to ze trzy razy gdzieś po drodze, wpisano mi do kart, że wszystko w porządku bez badania, bez pytania.

[grubella]

Napisane przez beznadziejny123

Muszę zaprzeczyć. Nigdy takiego badania nie miałem. Za to ze trzy razy gdzieś po drodze, wpisano mi do kart, że wszystko w porządku bez badania, bez pytania.

potwierdzam.Zapytałam właśnie trzech mężczyzn z mojego "pobliża" i oni również nie pamiętają by ktokolwiek w szkole im penisa badał czy nawet oglądał.
A w kartach zdrowia jest ,że wszystko w porządku.

Widocznie różna gorliwość i poziom wstydliwości pielęgniarek i lekarek.

Nie miałam na myśli ,że pielęgniarka się brzydzi dziecięcego penisa tylko wstydzi dotykać albo woli nie uświadamiać dziecku co z tym można robić /aby się nie narazić rodzicom/.Bo to ich rola.

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

Napisane przez lilia_pamplemousse

pielęgniarka, która brzydzi się dziecięcego penisa?
uwierz, w tym zawodzie się widziało prawie wszystko.

a co do wątku, to też uważam, że chłopak ma jakiś kłopot z seksualnością. począwszy od impotencji, kończąc na tym, że jednak mówi prawdę i ma stulejkę, ale nie chce jej wyleczyć, uważa, że seks jest czymś złym ().

tak czy siak, trochę masakra.

To jest chyba bingo!

[Mahdab]

Napisane przez Monikaaa_

PS Gratuluję decyzji o czystosci przedmałżenskiej. To dla Was piekny czas niepożadliwego poznawania się. Dużo wytrwa
łosci

No i czego tu gratulować?

[natash88]

Napisane przez Mahdab

No i czego tu gratulować?

akurat w sytuacji autorki to raczej nie ma czego, bo decyzja faceta o niewspolzyciu wynika z bardzo niejasnych/niefajnych przyczyn.

[paulaa6]

Napisane przez beznadziejny123

Muszę zaprzeczyć. Nigdy takiego badania nie miałem. Za to ze trzy razy gdzieś po drodze, wpisano mi do kart, że wszystko w porządku bez badania, bez pytania.

Napisane przez grubella

potwierdzam.Zapytałam właśnie trzech mężczyzn z mojego "pobliża" i oni również nie pamiętają by ktokolwiek w szkole im penisa badał czy nawet oglądał.
A w kartach zdrowia jest ,że wszystko w porządku.

Widocznie różna gorliwość i poziom wstydliwości pielęgniarek i lekarek.

Nie miałam na myśli ,że pielęgniarka się brzydzi dziecięcego penisa tylko wstydzi dotykać albo woli nie uświadamiać dziecku co z tym można robić /aby się nie narazić rodzicom/.Bo to ich rola.

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------


To jest chyba bingo!

To teraz się załamałam. nie rozumiem funkcjonowania w takim razie tego badania? Skoro żyje w Polsce własnym życiem.

[lilia_pamplemousse]

Napisane przez Monikaaa_

PS Gratuluję decyzji o czystosci przedmałżenskiej. To dla Was piekny czas niepożadliwego poznawania się. Dużo wytrwa
łosci

naprawdę uważasz, że jest czego gratulować?

gdyby byli katolicką parą i podjęli taką dojrzałą decyzję - szacun, rozumiem.

ale czy można mówić o jakiejkolwiek decyzji, gdy oni po prostu fizycznie nie mogą współżyć? a on z tym nic nie robi?

też byś gratulowała czystości, gdyby chłopak miał impotencję, a dziewczyna zarośniętą pochwę (uwaga, to hiperbola, nie chcę nikogo urazić)?

[Monikaaa_]

Napisane przez lilia_pamplemousse

naprawdę uważasz, że jest czego gratulować?

gdyby byli katolicką parą i podjęli taką dojrzałą decyzję - szacun, rozumiem.

ale czy można mówić o jakiejkolwiek decyzji, gdy oni po prostu fizycznie nie mogą współżyć? a on z tym nic nie robi?

też byś gratulowała czystości, gdyby chłopak miał impotencję, a dziewczyna zarośniętą pochwę (uwaga, to hiperbola, nie chcę nikogo urazić)?

Przecież napisali, że decyzję o życiu w czystości podjęli wcześniej, kiedy Autorka nie wiedziała o schorzeniu jej TŻ. Głównym powodem była religijność.
Chłopak tylko wykorzystuje teraz tę decyzję w pokrętnej argumentacji wyjaśniającej powody zwlekania z operacją.

[beznadziejny123]

Napisane przez Mahdab

No i czego tu gratulować?

Tego, że wytrwali w sekciarskich postanowieniach Za to są jakieś gratisy od boga (podobno, bo trzeba najpierw umrzeć i nie sprawdzałem jeszcze).

Autorka powinna sobie przeczytać co to wgl znaczy "być w związku". A potem pokazać to swojemu przyjacielowi po czym wiać byle dalej i nie oglądać się za siebie ;d

[lilia_pamplemousse]

Napisane przez Monikaaa_

Przecież napisali, że decyzję o życiu w czystości podjęli wcześniej, kiedy Autorka nie wiedziała o schorzeniu jej TŻ. Głównym powodem była religijność.
Chłopak tylko wykorzystuje teraz tę decyzję w pokrętnej argumentacji wyjaśniającej powody zwlekania z operacją.

napiszę może jeszcze raz, to nie jest z jego strony żadna decyzja, bo on jest niezdolny do współżycia.

wielkie mi chrześcijańskie wyrzeczenie, gdy on nie może mieć erekcji, bo go boli...

a ona pisała także, że tak wyszło i boi się ciąży.

tak że... pisanie o jakimkolwiek "wspólnym podejmowaniu decyzji" jest śmieszne.

[TheKey]

Napisane przez lilia_pamplemousse

naprawdę uważasz, że jest czego gratulować?

gdyby byli katolicką parą i podjęli taką dojrzałą decyzję - szacun, rozumiem.

ale czy można mówić o jakiejkolwiek decyzji, gdy oni po prostu fizycznie nie mogą współżyć? a on z tym nic nie robi?

też byś gratulowała czystości, gdyby chłopak miał impotencję, a dziewczyna zarośniętą pochwę (uwaga, to hiperbola, nie chcę nikogo urazić)?

No jakby nie patrzeć, oni podjęli dojrzałą decyzję - nie są gotowi na dziecko, a jako że żadna metoda antykoncepcji (z tych oficjalnych, nie stulejkowych ) 100% zabezpieczenia nie daje, to seksu nie uprawiają póki co. I chwała im za to, że się wstrzymali, a nie żeby później musieli przechodzić przez dramaty życiowe, usunąć nie usunąć, studiować czy iść do pracy i cały ten bajzel. Na tym etapie życia wpadka mogłaby mocno pokrzyżować im plany i skierować ich życie na inne tory niż by sobie tego życzyli. A rodzicielstwo powinno być świadome. Zbyt wiele nieszczęść pojawia się, gdy takie nie jest.
I może lepiej nie rozwijajmy tematu religijności, bo Ty i ktoś jeszcze powie, że kościelny zakaz seksu przed ślubem jest godny pogratulowania, a ja i 10 innych osób powiemy, że to głupota, i po co kłótnia w wątku

[syklamen]

Napisane przez krem_nugatowy

Właśnie pooglądałam sobie stulejkowe sprawy na necie. Przez najbliższe dni, póki się nie otrząsnę, będę gorliwym zwolennikiem obrzezania mężczyzn.

Mnie właśnie też coś podkusiło. I powiem, że po tym, co zrobiłam jeszcze bardziej nie ogarniam tego chłopa. Masakra.

[ARAKSJEL]

Napisane przez paulaa6

Przeczytałam wszystko.
I przypomniało mi się jak mój TŻ opowiadał mi o tym badaniu w podstawówce, przed którym wszyscy chłopcy uciekają. Przychodzi Pani pielęgniarka sprawdza czy ściąga się "skórka" i do przodu. Więc moje pytanie: Bohater tekstu nie chodził do szkoły?
Jeśli pielęgniarka nie ściągnie skórki to chłopiec dostaje skierowanie do chirurga i są wzywani też rodzice do przychodni aby ich poinformować gdyby chłopiec tego nie zrobił.

Pierwsze słyszę o takim badaniu w podstawówce .W jakich latach uczęszczał ?

[paula78]

Napisane przez _ema_

To zobrazuj mi jak się myje pod skórą która jest opięta i nie schodzi? Wykałaczką wybiera?

prychnęłam takich śmiechem az dziecko ze swojego pokoju przybiegło zaciekawione

[grubella]

Napisane przez ARAKSJEL

Pierwsze słyszę o takim badaniu w podstawówce .W jakich latach uczęszczał ?

Ma 24 lata to tak z 10 lat temu skończył podstawówkę.

[tyene]

Matko, to jakaś masakra. Co za debilne wytłumaczenie. Że niby choroba to jakiś bonus aby wytrwać w czystości przedmałżeńskiej? Stulejkę się leczy operacyjnie, jest to norma. Zachowanie chorego człowieka, który chce uniknąć wyleczenia normą nie jest, jest chore. Na kopach do lekarza. I co za patologiczna rodzina, że nikt tam o sprawach zdrowotnych nie rozmawia. O.o

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez TheKey

No jakby nie patrzeć, oni podjęli dojrzałą decyzję - nie są gotowi na dziecko, a jako że żadna metoda antykoncepcji (z tych oficjalnych, nie stulejkowych ) 100% zabezpieczenia nie daje, to seksu nie uprawiają póki co. I chwała im za to, że się wstrzymali, a nie żeby później musieli przechodzić przez dramaty życiowe, usunąć nie usunąć, studiować czy iść do pracy i cały ten bajzel. Na tym etapie życia wpadka mogłaby mocno pokrzyżować im plany i skierować ich życie na inne tory niż by sobie tego życzyli. A rodzicielstwo powinno być świadome. Zbyt wiele nieszczęść pojawia się, gdy takie nie jest.
I może lepiej nie rozwijajmy tematu religijności, bo Ty i ktoś jeszcze powie, że kościelny zakaz seksu przed ślubem jest godny pogratulowania, a ja i 10 innych osób powiemy, że to głupota, i po co kłótnia w wątku

cóż... nie są nastolatkami, żeby mieć problem z ukończeniem gimnazjum...
można stosować 2 metody np. prezerwatywę + tabsy.
a dziwne wydaje mi się, że nawet bez klasycznego seksu nie chcą po prostu poznać swoich ciał...