Magnesy lepimy, czapeczki dziergamy, bunt naszych dzieci jakoś przetrwamy. 07-08.2011

[blondynkapoznan]

[zanetaa88]

Napisane przez Lili 83

Zdziwiona jesteś?
Nikt nie chce być wykluczony i to jeszcze w tak perfidny sposób.
Gratuluję spostrzegawczości.
A trolla to ty karmisz od kilku lat już.

Nie mam pojęcia o co chodzi z tym trollem,
ale nie jest to smaczne.

Nikt nie został wykluczony w perfidny sposób, bo nie zostałaś skreślona z listy dziewczyn na Fb. Z tego co pamiętam, chyba nawet sama odeszłaś...

Mam wrażenie, że jesteś zła na to, że nie widzisz teraz o czym jest gadka szmatka na FB,bo dziewczyny stworzyły sobie nową grupę w której czują się bezpieczniej ? i wiedzą, że nikt ich inny nie czyta. I nawet nie chodzi o obgadywanie, jak któraś tutaj napisała, tylko o inne życiowe sprawy o których przecież nie muszą wiedzieć wszyscy jak np pisząc na wizażu.

Zasada wydaję mi się prosta: Nie chcesz aby Cię czytano, otwierasz zamkniętą grupę, jest Ci to obojętne piszesz tam gdzie Ci się podoba np wizaż. A grupa na Fb która była otworzona jakiś czas temu nadal funkcjonuje

[AgaGuernsey]

Napisane przez Oliweczka1985

A dzisiaj biedaczek był z P. na pobieraniu krwi(TSH jeszcze raz chcieliśmy sprawdzić)po południu odbiorę wynik.

Trzymam kciuki za wyniki!

Napisane przez marzena_S

Co do śmiesznych słów to mnie bawi ewolucja Naszych imion w języku Hani. Tż był określany jako "Buda", później "Buba", aż w końcu docelowo jest Kubą, a czasem nawet Kubusiem. Ja natomiast byłam "Mamama", "Mamamija", a teraz stanęło na "Madziena".

Boska jest!

Napisane przez zanetaa88

Marzena u Nas to samo z imieniem ja jestem Neta, a mąż Dabid

MONIKA Ty to jesteś hardcorbaba

Mnie ten upał wykańcza.
Tragedia.
Czuję się jak baleron, a gdzie tam sierpień

Zaneta oj rozumiem Cie, sama to 2 razy przechodziłam. Ale dasz rade.

Napisane przez pieleszka

hej ho
byłam w US. pani bardzo miła była (czym się bardzo pozytywnie zdziwiłam), wyjaśniłyśmy wszystko i wyszło na to, że wystarczy, że złożymy z mężem korektę rozliczenia. uffffff...bo się stresu najadłam

Oj to dobrze, ze sprawa pozytywnie zalatwiona.

Napisane przez Gomra

Spokój!

Dziewczyny.
Nie jesteśmy w przedszkolu żeby tak się zachowywać.

Forum jest dostępne dla wszystkich, niech czyta kto chce, i niech pisze kto chce.
Podobnie jest z fb, jestesmy tam wszystkie.


Boże, ale widły z igły robicie.
Jak skłócone dwa rody.
Ma to jakis sens?
No ma?
Ileż razy mozna wałkowac bez skutecznie ten sam temat?
Rozwalacie aby watek w tym monencie - NIC WIECEJ.

Oj i tu się mylisz.

Napisane przez Marina1

A ja się stresu najadłam, teraz mały śpi, ale uderzył mi głową o płytki na podłodze. Po prostu biegł ( babka go zaczepiła "łapać go, łapać go"...) a dziecko zaczęło biec i jak nie przypier...dzielił Jaki dźwięk przy tym niemiły. Ale nic się nie stało.

Wczoraj byłam z małym u fryzjera. W rezultacie jest fajna. krótka fryzurka. Loczki były super, ale nie dał czesać. pocił się baaaardzo i już nie mówię o myciu.

Oj biedny Igorek. Guziora pewnie ma, co?

Pokaz nowe wcielenie Igora.

Ja przejechałam Antka maszynka i znowu mam rekruta w domu, ale w taki upal jak dziś, to nawet z takimi króciutkim włoskami był mokry jak mysz.

Napisane przez Chelsea91

Iwa no jak bede miala sie poddac zabiegowi konizacji szyjki co jest prawdopodobne to bedziemy o ile bedzie to mozliwe znow starac sie o rodzenztwo dla Julka.
A po drugie jest duza szansa ze bede przez rok dostawac stypendium

Ale to wszystko na razie taka prognoza.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No stypendium pewnie Ci się naleza za takie wyniki! Brawo!

Napisane przez marzena_S

A Wy jak się studziłyście przy takim upale?

Klima w pracy

A Hania slodka!

Napisane przez Lili 83

Dziś już mniej
Te ostatnie dni wolnego strasznie mnie rozleniwiły.
Muszę się przyzwyczaić bo dziś nie mogłam się w ogóle odnaleźć z kwiatami.
I ukrop był straszny bo szefowa ma problem z klimatyzacją.


Radek cały dzień w baseniku siedział.

No to trzymam kciuki, zebys na nowo się zaaklimatyzowala.

A Radkowi zazdroszczę!

[zanetaa88]

Marzena my w basenie siedziałyśmy
Emilie frajdę miała jak ich mało
ale generalnie wolę jak jest mniej stopni :P
za duszno...

[blondynkapoznan]

Napisane przez Lili 83

Ja Twoje posty widzę, tylko czasem ich po prostu nie rozumiem

ja widzę twoje posty ale podobnie jak Ty ich nie rozumiem
o co chodzi z tym Trollem?

[eveewe]

hejooo

weszlam was podczytac - bo ostatnio jakos nie moge ogarnac mysli i nie wiem co komu mam w koncu napisac, a tu taki ZONK.

ja tam wam powiem, nie jestem z wami od poczatku, nie polubily mnie tez wszytskie, a mimo to pisalam/pisze tu dzielnie. Do klubu nie naleze, do grupy na FB rowniez, ale mam to w nosie.... nie mam zbytnio czasu ogarniac watku na biezaco,a co dopiero pisac na FB. Moze nie zawsze odpisuje wszystkim na posty, wynika to z mojego "zbudynienia mozgu" w ciazy, z braku czasu, lub z bycia z doskoku, ale jak mam cos do powiedzenia na jakis temat pisze. Nie kloccie sie dziewczyny nie ma sensu - jest on otwarty i kazdy moze pisac co chce, choc czasem komus sie wydaje, ze sie przechwala, za duzo zali, ma za duzo kasy, za malo - czy to jest takie wazne??? mysle ze nie. Wazne jest to co nas laczy, czyli nasze pociechy, choc nie wszystkie ida jednym tempem, mamy czasem jakies obawy, rozmawiamy o nich, czyms chcemy sie pochwalic - DAJCIE SPOKOJ!!!!

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

marzenko hania jak zawsze boska

marinko biedny Igi, pamietaj do wesela sie zagoi. A jak jego zdrowko? Moja wczoraj rozciela kolano i placze, ja mowie "boli?" a ta od wczoraj caly czas pokazuje na kolano i mowi "boli".

Ponadto chwale sie: odpieluchowanie prawie zakonczone, raczej z nocy pielucha sucha, zdarzaja sie wyjatki, takze na razie na noc zostaje, natomiast od pobudki az po zasniecie wola "situ" nie wazne czy to kupa czy siki.

Ponadto - jestem gruba 130 cm w obwodzie i 10 kg na + i juz weszlam w 9 miesiac, wiec jak cos moge rodzic - ciekawe co na to Aleks

[brumek]

Uch, ale będę miała odpisywania bo widzę, ze wrzało tu troszkę

Napisane przez Madziulka_17

Wkoncu mam chwilke. Dzieciakow zazwyczaj nie moge spuscic z oczu, bo maja szalone pomysly. Wczoraj wyszlam do kuchni na kilka minut napanierowac kurczaka, a Szymon w tym czasie zaopiekowal sie kloszem od lampki ( z masy perlowej ).. i juz po kloszu.

Widocznie klosz był mu potrzebny do czegoś innego
Tak sobie myślę, że Szymek ma świetne przygotowanie do bycia starszym bratem po takim częstym bywaniu z tą Twoją podopieczną. To już pewnie dla niego normalka, że mama zajmuje sie też innym dzieckiem i będzie mniejszy szok jakby co

Napisane przez dziubek79

prezentujesz tak niski poziom ze az przykro sie czyta i wlasnie przez taka osobe jak ty odechciewa sie "byc" na w ...

jest mi przykro ,że musiałam wypaść z wątku bo żal mi niektorych kontaktów ale niestety nic na to nie poradzę
żyjąc tak jak żyję nie jestem w stanie uczestniczyć w konwersacji o drogich prezentach, wakacjach,nie odpiszę na posty wymieniające ile i co moje dziecko mówi bo nie mówi a jak odpisalam na konkretnie zadane pytanie to podziekowania za odp dostala cala masa tylko nie ja
nie mam w zwyczaju pchac sie tam gdzie mnie nie chcą
a moja codziennością czyli problemami zawracać głowy nie będę tym bardziej na głównym wątku

Pierwszy komantarz mi się strasznie nie na miejscu wydaje Strasznie.

Co do reszty. Dziubku, byłaś jedną z najbardziej charakterystycznych i lubianych tu osób. Na pewno przeze mnie, ale i przez inne dziewczyny. Wszystkie bardzo przeżywałyśmy Twoje problemy. Chyba o nikogo innego do tej pory nie było tylu pytań zatroskanych, tyle trzymania kciuków itp. Sama przestałaś się udzielać, co nikogo nie dziwiło, bo miałaś duże problemy. I długo po tym, jak się nie odzywałaś pytania o Ciebie i do Ciebie się pojawiały. Sama więc wybrałaś, że nie chcesz tu być. twoje prawo. Aha, a jak raz na parę tygodni odezwiesz się tu, zaraz ktoś się pyta, co słychać. Więc nie pisze, że nie miałaś do czego wracać, czy że tu gadamy tylko o wakacjach i prezentach. To nieprawda. To tylko Twój wybór. Nie musisz się z niego tłumaczyć, ale rób z siebie ofiary naszego braku zainteresowania i snobizmu

Napisane przez pieleszka

hej ho
byłam w US. pani bardzo miła była (czym się bardzo pozytywnie zdziwiłam), wyjaśniłyśmy wszystko i wyszło na to, że wystarczy, że złożymy z mężem korektę rozliczenia. uffffff...bo się stresu najadłam

Super, że już po bólu

Napisane przez blondynkapoznan

ja jestem w szoku że mój post wkońcu został zauważony

Blondynko, bo tak szczerze mówiąc na Twoje posty czasem trudno odpowiedzieć Aż się cofnęłam do kilku i jeśli np. wpadasz po miesiącu nieobecności i piszesz, że u Ciebie pada i świeci na zmianę albo że żyjesz, to co na to można odpowiedzieć

Napisane przez Marina1

A ja się stresu najadłam, teraz mały śpi, ale uderzył mi głową o płytki na podłodze. Po prostu biegł ( babka go zaczepiła "łapać go, łapać go"...) a dziecko zaczęło biec i jak nie przypier...dzielił Jaki dźwięk przy tym niemiły. Ale nic się nie stało.

Wczoraj byłam z małym u fryzjera. W rezultacie jest fajna. krótka fryzurka. Loczki były super, ale nie dał czesać. pocił się baaaardzo i już nie mówię o myciu.

- Buziak w czółko (i pała dla babci )
- A fotka gdzie???

Napisane przez telik

A tak wogole to w ciąży tak fajnie sie dogadywalysmy, bez względu na grubość portfela, wielkość brzucha, etc

Otóż to! Te argumenty, że ktoś nie czyta, bo tu się o prezentach i wakacjach rozmawia są moim zdaniem nieprawdziwe. Jak ktoś chce to rozmawia i tyle.
Nawet jak skrobnie tylko o tym, co u niego i tylko raz na parę dni...

Napisane przez telik

A tak btw, Marzenko śniło mi sie ze odwiedziłyśmy Cię z brumkiem
I uczylysmy sie na egzamin z... Mikołaja Kopernika. A Hania pokazywała mi wasze mieszkanko opowiadając szcegółowo o każdym zakamarku

Ale sen :love

Napisane przez marzena_S

My popołudnie spędziliśmy nad jeziorem Maltańskim- fajnie tak poczuć się jak w ośrodku wypoczynkowym będąc w centrum miasta. Oczywiście obowiązkowo musiały być lody dla ochłody.

A Wy jak się studziłyście przy takim upale?

Ale urlopowiczka Faktycznie co najmniej 4-latka

Napisane przez Lili 83

Dziś już mniej
Te ostatnie dni wolnego strasznie mnie rozleniwiły.
Muszę się przyzwyczaić bo dziś nie mogłam się w ogóle odnaleźć z kwiatami.
I ukrop był straszny bo szefowa ma problem z klimatyzacją.

Radek cały dzień w baseniku siedział.

Ale lubisz dalej?

A Radek już się zupełnie przyzwyczaił?


Szkoda, że tak się tu dziś porobiło, niepotrzebne to. Jak ktoś nie chce z nami pisać, niech nie pisze. Ale dlaczego wpadać tylko na chwilkę z pretensjami i nawet czymś więcej?

[eveewe]

no i jesli moge sie pozalic - u nas przeszedl grad wielkosci duzych jaj kurzych, mamy poobijane 3 auta, z czego w dwoch nawet szyba przednia pekla. TZ zalamany, a ja coz - mowie, ze niestety czasem tak bywa. Z tych berwow co prawda "postawil" mi sie brzuch i musialam lykanc nospe, ale przeszlo. Bo jakby nie patrzec auta, to nasz "dodatkowy" dochod.

[brumek]

Napisane przez eveewe

Ponadto chwale sie: odpieluchowanie prawie zakonczone, raczej z nocy pielucha sucha, zdarzaja sie wyjatki, takze na razie na noc zostaje, natomiast od pobudki az po zasniecie wola "situ" nie wazne czy to kupa czy siki.

Ponadto - jestem gruba 130 cm w obwodzie i 10 kg na + i juz weszlam w 9 miesiac, wiec jak cos moge rodzic - ciekawe co na to Aleks

To czekamy na Aleksa

[eveewe]

aaa i jedna u nas na mamusiach dzis urodzila, mowie do meza, ze trzeba by torbe spakowac, a ten oczy postawil i mowi, to jeszcze tego nie zrobilas jakis len mnie ogarnal.

[Kajool]

Napisane przez brumek

Szkoda, że tak się tu dziś porobiło, niepotrzebne to. Jak ktoś nie chce z nami pisać, niech nie pisze. Ale dlaczego wpadać tylko na chwilkę z pretensjami i nawet czymś więcej?

a mi szkoda brumku, ze widzisz to tak jednostronnie, bo to ze ktos nas obraza i ma do nas pretensje jest już ok?

[Iwa_iw]

Eve brawa za odpieluchowanie!
malutko przytyłaś - nie przesadzaj
nawet jak Ci troszkę jeszcze przybędzie to bilans końcowy będzie naprawdę super
zresztą nie ma reguły
ja przy Hani ok. 20kg przytyłam (zatrucie ciążowe, pełno wody w organiźmie) i jakoś w miarę szybko wróciłam do formy
a przy Ali przytyłam tylko 9 a dłuugo nie mogłam wrócić do wcześniejszej wagi :/

zdjęcia gradu widzłam na FB
masakra. dobrze, że nospa na brzuchol pomogła




idę jutro z Alą na bilans 2-latka

[Kajool]

Napisane przez eveewe

aaa i jedna u nas na mamusiach dzis urodzila, mowie do meza, ze trzeba by torbe spakowac, a ten oczy postawil i mowi, to jeszcze tego nie zrobilas jakis len mnie ogarnal.

ha a ja sie stresuje, ze ja jeszcze nie spakowana :P Tez mi sie nie chce pakowac, ale juz wystawilam torbe, wiec jestem na dobrej drodze.

[dziubek79]

Napisane przez brumek

Pierwszy komantarz mi się strasznie nie na miejscu wydaje Strasznie.

Co do reszty. Dziubku, byłaś jedną z najbardziej charakterystycznych i lubianych tu osób. Na pewno przeze mnie, ale i przez inne dziewczyny. Wszystkie bardzo przeżywałyśmy Twoje problemy. Chyba o nikogo innego do tej pory nie było tylu pytań zatroskanych, tyle trzymania kciuków itp. Sama przestałaś się udzielać, co nikogo nie dziwiło, bo miałaś duże problemy. I długo po tym, jak się nie odzywałaś pytania o Ciebie i do Ciebie się pojawiały. Sama więc wybrałaś, że nie chcesz tu być. twoje prawo. Aha, a jak raz na parę tygodni odezwiesz się tu, zaraz ktoś się pyta, co słychać. Więc nie pisze, że nie miałaś do czego wracać, czy że tu gadamy tylko o wakacjach i prezentach. To nieprawda. To tylko Twój wybór. Nie musisz się z niego tłumaczyć, ale rób z siebie ofiary naszego braku zainteresowania i snobizmu

z calym szacunkiem nie na miejscu sa komentarze stronczka a juz na pewno te ktore dotyczyly ludzi o ciemnym kolorze skory mieszkajacych w anglii...
to stara sprawa ale nie do zapomnienia szczegolnie jak taka osoba potem umoralnia innych

co do reszty to wlasnie po to by nie robic z siebie ofiary przestalam sie udzielac
nie wiem w czym tkwi sedno sprawy , czy wszystko jest norma a moje problemy na Waszym tle bardziej uwidaczniaja mi roznice czy faktycznie jednak watek zdominowaly powtarzajace sie kwestie a moze co osoba to inny odbior calosci i tresci postow


i jak mi milo ze odpowiadajac juz wiesz ze "bylam " jedna z bardziej charakterystycznych i lubianych tu osob

Telik absolutnie nie musisz i pewnie nie czujesz się winna i to jak najbardziej prawidlowe

[Chelsea91]

To fakt, ze niemilo sie tu chwilowo zrobilo. Trudno ile osob tyle zdan.
Ja jak widzicie jestem troche typem panikary i wszystkie swoje problemy roztrzasam, planuje co dalej. Potrzebuje sie gdzies wygadac
Eve no to zaraz bedziesz tulic Aleksa. Super
U nas Jul ciagle sika w pieluche, mokre majtki mu nie przeszkadzaja, juz probowalam. Przyjdzie i na niego pora, nic na sile.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[eveewe]

Napisane przez Iwa_iw

Eve brawa za odpieluchowanie!
malutko przytyłaś - nie przesadzaj
nawet jak Ci troszkę jeszcze przybędzie to bilans końcowy będzie naprawdę super
zresztą nie ma reguły
ja przy Hani ok. 20kg przytyłam (zatrucie ciążowe, pełno wody w organiźmie) i jakoś w miarę szybko wróciłam do formy
a przy Ali przytyłam tylko 9 a dłuugo nie mogłam wrócić do wcześniejszej wagi :/

zdjęcia gradu widzłam na FB
masakra. dobrze, że nospa na brzuchol pomogła

no z marysia przytylam do 38 tyg 16 kg, ale tez wystartowalam z wieksza waga i dopiero jak wrocilam do pracy to "zlecialam z wagi". A z nia bylam cala potezna, bo puchlam mega, duzo wody w organizmie, wogole tragiczne trzy ostatnie miesiace ciazy, w nic sie nie miescilam, nawet w buty. Tu lajtowo, nawet spidnie ktore sie da zapiac pod brzuchem wejda z przed ciazy. Brzus mi tylko urosl i nic wiecej. Ale i tak ciezko, bo z kolei brzuch ciazy i bola bardziej plecy, miednica. Ale dam rade moze jeszcze 2 tyg
a co d gradu - to juz mniejsze okazy, bo zebrane jak calkiem przestalo padac. A nospa dobrze ze pomogla, bo bol przy postawieniu sie brzucha byl okropny i myslalam, ze juz pojade do szpitala.

Napisane przez Kajool

ha a ja sie stresuje, ze ja jeszcze nie spakowana :P Tez mi sie nie chce pakowac, ale juz wystawilam torbe, wiec jestem na dobrej drodze.

ha ha ha mamy ten sam termin, wiec podajmy sobie rece u mnie wszystkie kosmetyczne rzeczy w reklamowce, trzeba przepakowac, do kosmetyczek, wrzucic reczniki, koszule, klapki i cos malemu i zapakowac - ale najgorzej sie zebrac - zawsze cos

[brunetka2000]

Podział był, jest i będzie zawsze, więc nie wiem po co ta cała awantura.

[Iwa_iw]

Chelsea zapomniałam - miałam napisać, że przykro mi z powodu Waszej straty
bo najpierw wypytałam, Ty odpowiedziałaś a ja zapomniałam odpisać

oby teraz wszystko ułożyło się po Waszej myśli



ja Wam już kiedyś pisałam, że mając podejrzenie, że na 99% KTOŚ mnie tu podczytuje to nie mogę pisać o pewnych sprawach
jako, że nie jestem w żadnym klubie, czacie etc. to piszę tylko o tym co mogę
ale cieszę się, że z Wami jestem
żałuję tylko, że tak późno dołączyłam

[eveewe]

Napisane przez Chelsea91

To fakt, ze niemilo sie tu chwilowo zrobilo. Trudno ile osob tyle zdan.
Ja jak widzicie jestem troche typem panikary i wszystkie swoje problemy roztrzasam, planuje co dalej. Potrzebuje sie gdzies wygadac
Eve no to zaraz bedziesz tulic Aleksa. Super
U nas Jul ciagle sika w pieluche, mokre majtki mu nie przeszkadzaja, juz probowalam. Przyjdzie i na niego pora, nic na sile.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja tez nie mialam parcia na odpieluchowanie, odkladalabym to jeszcze pewnie i ze 2 lata, ale skoro dziecko samo sciagalo spodnie i pokazywalo ze nie chce pieluchy i zaczelo wolac (to juz zasluga zlobka) to nie bylo rady i trzeba bylo przyjac to "na klate" a teraz mega wygoda, bo wysadzisz na trawke i dalej biegnie. Teraz zostala jeszcze tydzien w domku, zeby juz ostatecznie bylo, ze bez pieluchy i wola i od pon idzie do zlobka bez pieluchy i niech juz panie ja wysadzaja. A dla ciebie brawa za stypendium i oby wszystko w kierunku rodzenstwa dla Jula szlo do przodu

[Iwa_iw]

Eve to podobnie ciąże znosisz jak ja
ja przy Ali też spodnie przedciążowe wkładałam do końca tylko wiadomo - zapiąć ich nie mogłam

[Stronczek27]

Dziubku w tej chwili poszlas juz po bandzie. Po pierwsze ta sprawa dotknela najbardziej Kajool (za co ja przeprosilam) i chyba nie potrzeba jej adwokata w Twojej osobie. A po drugie moje przekonania, sympatie i antypatie to moja prywatna sprawa i nic Ci do tego.
I nikogo nie umoralniam bo nie czuje sie upowazniona do tego.

Przykre to co piszesz ...

I chyba juz zapomnialas jak my wszystkie (ktore o Tobie niby nie pamietamy i nie widzimy Twoich wypowiedzi) wyciagnely reke z pomocnym gestem. Takze nie pisz ze mamy Cie gdzies, bo to nie prawda.

[Chelsea91]

Iwa, Eve
Dziękuję za wsparcie i pochwały
Eve no jak sama chciała to super, chciałabym, żeby Julek chciał
Iwa no to było wcześniej dołączać, ja też najpierw siedziałam tam gdzie Ty, zresztą pewnie pamiętasz a potem już tu
Marina dla Igorka w czółko a dla babci to się należy wiesz co.

Stypendium to bardziej za to dostanę, że bezrobotna jestem a się kształcę w konkretnym kierunku W czwartek jadę załatwiać więc proszę o kciuki Chociaż może coś dorzucą za wyniki- mam średnią teraz 4,75 więc przydałoby się Zawsze to jakaś kasa co miesiąc

W poniedziałek idę do gina z tą piersią z której mi cieknie. Aż mam dreszcze że znów coś nieciekawego lekarz zobaczy.:|
Zobaczymy. Jestem dobrej myśli.

Lecę spać, coś się dziś rozpisałam.
Dobranoc

[Kajool]

Napisane przez Stronczek27

Dziubku w tej chwili poszlas juz po bandzie. Po pierwsze ta sprawa dotknela najbardziej Kajool (za co ja przeprosilam) i chyba nie potrzeba jej adwokata w Twojej osobie. A po drugie moje przekonania, sympatie i antypatie to moja prywatna sprawa i nic Ci do tego.
I nikogo nie umoralniam bo nie czuje sie upowazniona do tego.

Przykre to co piszesz ...

I chyba juz zapomnialas jak my wszystkie (ktore o Tobie niby nie pamietamy i nie widzimy Twoich wypowiedzi) wyciagnely reke z pomocnym gestem. Takze nie pisz ze mamy Cie gdzies, bo to nie prawda.

To ty teraz po bandzie pojechalas, jak mozna komus pomagac a potem to wypominac?

[agulaaabar]

Stronczku z całym szacunkiem w kierunku Twojej osoby, ale to już była przesada...
Sprzeczki są, bo każdy ma prawo do swojego zdania jak i do tego by je wyrazić, ale takie perfidne wypominanie w momencie kiedy argumentów zabrakło.. poniżej pasa.

[eveewe]

Napisane przez Iwa_iw

Eve to podobnie ciąże znosisz jak ja
ja przy Ali też spodnie przedciążowe wkładałam do końca tylko wiadomo - zapiąć ich nie mogłam

noo ja tak samo, w jednych sie zapne pod brzusiem a ja tez tu pozno dolaczylam, juz jak marysia miala okolo pol roku, ale jakos jestem. Trzymam sie przynajmniej

Wlasnie zjadam kolacyjke - najpierw najadlam sie truskawek a teraz mnie ssie, wiec kanapeczki zajadam.

[brumek]

Napisane przez Iwa_iw

ja Wam już kiedyś pisałam, że mając podejrzenie, że na 99% KTOŚ mnie tu podczytuje to nie mogę pisać o pewnych sprawach
jako, że nie jestem w żadnym klubie, czacie etc. to piszę tylko o tym co mogę
ale cieszę się, że z Wami jestem
żałuję tylko, że tak późno dołączyłam

No widzisz! Mówiłam Ci, że fajne jesteśmy

A wszystko zaczęło się od zdiagnozowania uszu mojego Tymka

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

Napisane przez dziubek79

i jak mi milo ze odpowiadajac juz wiesz ze "bylam " jedna z bardziej charakterystycznych i lubianych tu osob

Dziubku, piszę "byłaś", bo już Cie tu przecież nie ma
Dziś jesteś wyjątkowo.



Marzenko, zapisałam sobie kilka fotek z tego bloga, którego pokazałaś, i pokażę kiedyś komuś (teściowej czy mamie) - na bank się nie skapną, że to nie ich wnuk

[Stronczek27]

Przytoczylam ten argument nie dlatego ze mi ich zabraklo tylko dla tego zeby uswiadomic Dziubkowi, ze mimo to, ze sie nue udzialala, to kazdy sie tu martwil i chcial pomoc. Absolutnie nic nie wyponinam. Gdyby taka sytuacja sie powtorzyla zrobilabym to znow.

[dziubek79]

Napisane przez Stronczek27

Dziubku w tej chwili poszlas juz po bandzie. Po pierwsze ta sprawa dotknela najbardziej Kajool (za co ja przeprosilam) i chyba nie potrzeba jej adwokata w Twojej osobie. A po drugie moje przekonania, sympatie i antypatie to moja prywatna sprawa i nic Ci do tego.
I nikogo nie umoralniam bo nie czuje sie upowazniona do tego.

Przykre to co piszesz ...

I chyba juz zapomnialas jak my wszystkie (ktore o Tobie niby nie pamietamy i nie widzimy Twoich wypowiedzi) wyciagnely reke z pomocnym gestem. Takze nie pisz ze mamy Cie gdzies, bo to nie prawda.

te sympatie, antypatie dotycza nas tu obecnych wiec nie do konca jedynie Twoja sprawa

co do pogrubionego :
jak ja to czulam...
za gest bylam /jestem i bede wdzieczna co nie zmienia faktu ze pewnych spraw nie mozna przemilczec
dlatego wlasnie nienawidze miec dlugu wdziecznosci , kazdy "konflikt" bedzie mial drugie dno

a zeby go zakonczyc to odnosnie wiadomej sprawy proszę wszystkie zainteresowane osoby o nr kont i kwoty potrzebne do przelewu
oczywiscie nie dam rady zalatwic tego za jednym podejsciem ale sukcesywnie bede sie starala wyrownac dlugi
z gory dziekuje

[iustyna1]

Napisane przez Stronczek27

Dziubku w tej chwili poszlas juz po bandzie. Po pierwsze ta sprawa dotknela najbardziej Kajool (za co ja przeprosilam) i chyba nie potrzeba jej adwokata w Twojej osobie. A po drugie moje przekonania, sympatie i antypatie to moja prywatna sprawa i nic Ci do tego.
I nikogo nie umoralniam bo nie czuje sie upowazniona do tego.

Przykre to co piszesz ...

I chyba juz zapomnialas jak my wszystkie (ktore o Tobie niby nie pamietamy i nie widzimy Twoich wypowiedzi) wyciagnely reke z pomocnym gestem. Takze nie pisz ze mamy Cie gdzies, bo to nie prawda.

Ale teraz to Ty pojechałaś po bandzie, jak się komuś pomaga, to się tego nie wypomina.

Idąc Twoim tokiem rozumowania, powinnam Marinie wypomnieć pomoc (jak i reszta dziewczyn z FB), ALE NIE MAM ZAMIARU! Pomogłam bo chciałam i to, że dzisiaj napisała coś tam na temat nas-fb, nie zmienia mojego nastawienia do niej i nie sprawi, że będę wypominać swoją pomoc.

Marina, nie chciałam wracać do tematu pomocy, ale Stronczek mnie lekko wpieniła.


Co jakiś czas proponowała co któraś przeniesienie się na zamknięte forum, na fb - duża część z W nie chciała. Kilka się tam pojawiło i tylko czytało (albo i nawet nie, bo się nie pojawiało), tam jest znacznie więcej prywatnych rzeczy pisanych niż tu, to chyba oczywiste, że nie chcemy żeby ktoś kto sam od siebie nic nie pisze, czytał?

[agulaaabar]

Ale takich rzeczy się nie mówi.
A już na pewno nie w taki sposób.
Zastanowiłaś się jak ona się teraz czuje?
Chciałaś jej pojechać to Ci się udało.