Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

[melleczka]

Napisane przez anius_7

Będzie ok u mnie wyszło tak:

Super Dziękuję

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

Nie dociera do mnie, że w przyszłym tygodniu odbieram suknię Moją suknię ślubną

[Olgietka]

to u mnie plan jest taki:
8:00 pobudka, śniadanie, prysznic.... może wizyta w Restauracji... choć boję się, że wpadnę w panikę...
11:00 fryzjer
12:30 makijaż
14:00 toaleta i...... dziuuura w której oszaleje...
15:00 ubieranie
15:45 błogosławieństwo
16:15 wyjazd do kościoła
17:00 ślub

[Kruche Ciastko]

Napisane przez cowie

Pozwoliłam sobie zrobić wizualizację jak skandynawski mąż Olgietki będzie wyglądał przy skwarce. O.

A gdzie suty?

[meg22]

Wy tak wszystko na godziny macie ustalone? ja mam tylko fryzjera i makijaż godzinowo, a dalej niech się dzieje wola nieba

[bride88]

Napisane przez melleczka

Dziewczyny potrzebuję porady jak to wszystko ogarnąć godzinowo

Miałam iść do fryzjera na 10:00, ale kazał mi przyjść wcześniej. Pojadę tam po 9:00.

7:00 pobudka, śniadanie, kąpiel
8:20 wyjazd do Tż, podrasować go delikatnie
8:50 wpaść do kwiaciarni oblukać bukiety (mam po drodze)
9:15 fryzjer, makijaż

Nie wiem ile mi zejdzie. Mycie włosów, suszenie, kręcenie, układanie, makijaż - pewnie koło 3h do 3,5h.

Po powrocie do domu chcę się odświeżyć, zjeść coś no i ubieranie.

Na którą godzinę umawiać orkiestrę i auto?
Myślałam nad 14:00.

O 14:40 Tż wyjeżdża do mnie. Jest przywitanie, błogosławieństwo, podziękowanie dla rodziców, po nim fotki z ubierania, potem chcemy porobić sobie kilka zdjęć z rodzicami w ogrodzie.

O 15:40 pewnie trzeba wyjechać do kościoła.

O 16:00 ślub.


Będzie ok?



My się będziemy fryzować, a ja muszę zorganizować kilu sprytnych kolegów do wieszania balonów.

myślę, że będzie ok

ja też mam problem w tym temacie bo nie wiem co zrobić. Początkowo noc z piątku na sobotę miałam spędzać w swoim rodzinnym domu. Ale teraz już nie wiem, bo o 7:20 mam fryzjera więc bardzo wcześnie i to w mieście oddalonym od mojego domu rodzinnego o 30km. A w tym mieście wynajmujemy od 1 lipca mieszkanie więc chyba będzie mi wygodniej spać tam i na spokojnie się taksówką przemieszczać. Na 7:20 do fryzjera, stamtąd na 10 na makijaż i potem na mieszkanie wynajmowane też taksą i tam będę czekała na przyjaciółkę i jej męża bo mnie do domu rodzinnego zawiozą i już zostaną... hmm jak myślicie?

[Kruche Ciastko]

Napisane przez Olgietka

dopiero teraz dojrzałaś?
to cowie dzieło

Żem nieogar :

[Viollet87]

Napisane przez meg22

Wy tak wszystko na godziny macie ustalone? ja mam tylko fryzjera i makijaż godzinowo, a dalej niech się dzieje wola nieba

Ale przecież i tak musisz sobie zaplanować, o której musisz wstać żeby ze wszystkim zdążyć, o której musi przyjechać TŻ, o której musicie wyjechać z domu żeby się nie spóźnić itp.

[Kruche Ciastko]

Napisane przez bride88

myślę, że będzie ok

ja też mam problem w tym temacie bo nie wiem co zrobić. Początkowo noc z piątku na sobotę miałam spędzać w swoim rodzinnym domu. Ale teraz już nie wiem, bo o 7:20 mam fryzjera więc bardzo wcześnie i to w mieście oddalonym od mojego domu rodzinnego o 30km. A w tym mieście wynajmujemy od 1 lipca mieszkanie więc chyba będzie mi wygodniej spać tam i na spokojnie się taksówką przemieszczać. Na 7:20 do fryzjera, stamtąd na 10 na makijaż i potem na mieszkanie wynajmowane też taksą i tam będę czekała na przyjaciółkę i jej męża bo mnie do domu rodzinnego zawiozą i już zostaną... hmm jak myślicie?

Mysle, ze dobry plan z tym mieszkaniem

[melleczka]

Napisane przez bride88

myślę, że będzie ok

ja też mam problem w tym temacie bo nie wiem co zrobić. Początkowo noc z piątku na sobotę miałam spędzać w swoim rodzinnym domu. Ale teraz już nie wiem, bo o 7:20 mam fryzjera więc bardzo wcześnie i to w mieście oddalonym od mojego domu rodzinnego o 30km. A w tym mieście wynajmujemy od 1 lipca mieszkanie więc chyba będzie mi wygodniej spać tam i na spokojnie się taksówką przemieszczać. Na 7:20 do fryzjera, stamtąd na 10 na makijaż i potem na mieszkanie wynajmowane też taksą i tam będę czekała na przyjaciółkę i jej męża bo mnie do domu rodzinnego zawiozą i już zostaną... hmm jak myślicie?

Dobry pomysł Lepiej niż tak gonić - przynajmniej będziesz miała spokój

[Viollet87]

Napisane przez bride88

myślę, że będzie ok

ja też mam problem w tym temacie bo nie wiem co zrobić. Początkowo noc z piątku na sobotę miałam spędzać w swoim rodzinnym domu. Ale teraz już nie wiem, bo o 7:20 mam fryzjera więc bardzo wcześnie i to w mieście oddalonym od mojego domu rodzinnego o 30km. A w tym mieście wynajmujemy od 1 lipca mieszkanie więc chyba będzie mi wygodniej spać tam i na spokojnie się taksówką przemieszczać. Na 7:20 do fryzjera, stamtąd na 10 na makijaż i potem na mieszkanie wynajmowane też taksą i tam będę czekała na przyjaciółkę i jej męża bo mnie do domu rodzinnego zawiozą i już zostaną... hmm jak myślicie?

Ja bym tak zrobiła

[Kruche Ciastko]

A w ogole to:

Byliśmy dzisiaj W USC i u braciszków w kościele i spisaliśmy wszystkie potrzebne dokumenty. O nic nac nie pytał, pomruczał, że razem mieszkamy, ale poszło ekspresowo i skasował nad 50 złotych. Bałam się tej wizyty, powiem Wam...

[melleczka]

My po weselu zostajemy w hotelu Przynajmniej trochę pośpimy, potem się wyszykujemy już na poprawiny i albo ktoś po nas przyjedzie, albo wrócimy z gośćmi, którzy też będą w hotelu spać. Przyjedziemy do domu i pomożemy przy przygotowaniach do poprawin. Bo tak to by było nieziemskie zamieszanie w domu i jakby każdy zaczął latać to byśmy pewnie nic nie usnęli i moi rodzice to samo, a tam będziemy mieć spokój

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Napisane przez Kruche Ciastko

A w ogole to:

Byliśmy dzisiaj W USC i u braciszków w kościele i spisaliśmy wszystkie potrzebne dokumenty. O nic nac nie pytał, pomruczał, że razem mieszkamy, ale poszło ekspresowo i skasował nad 50 złotych. Bałam się tej wizyty, powiem Wam...

[meg22]

Napisane przez Viollet87

Ale przecież i tak musisz sobie zaplanować, o której musisz wstać żeby ze wszystkim zdążyć, o której musi przyjechać TŻ, o której musicie wyjechać z domu żeby się nie spóźnić itp.

No proszę Cię wstanę jak się wyśpię, ale nie później niż o 8 - to jest logiczne, skoro mam na 9 fryzjera. A do Kościoła mam kilometr i dopiero tam się spotykamy z tż

[anius_7]

Napisane przez melleczka

Super Dziękuję

Nie dociera do mnie, że w przyszłym tygodniu odbieram suknię Moją suknię ślubną

powiem Ci, że w gruncie rzeczy miałam sporo luzu i byłam spokojna

ciesz się, że to już! to piękny czas

[AnonimowaMoni]

Wróciłam troszkę przypieczona

[edzka1104]

Napisane przez Kruche Ciastko

A w ogole to:

Byliśmy dzisiaj W USC i u braciszków w kościele i spisaliśmy wszystkie potrzebne dokumenty. O nic nac nie pytał, pomruczał, że razem mieszkamy, ale poszło ekspresowo i skasował nad 50 złotych. Bałam się tej wizyty, powiem Wam...

[meg22]

Napisane przez melleczka

My po weselu zostajemy w hotelu Przynajmniej trochę pośpimy, potem się wyszykujemy już na poprawiny i albo ktoś po nas przyjedzie, albo wrócimy z gośćmi, którzy też będą w hotelu spać. Przyjedziemy do domu i pomożemy przy przygotowaniach do poprawin. Bo tak to by było nieziemskie zamieszanie w domu i jakby każdy zaczął latać to byśmy pewnie nic nie usnęli i moi rodzice to samo, a tam będziemy mieć spokój

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

dobra, dobra... wiemy, że nie o spanie tu chodzi

[melleczka]

Napisane przez meg22

No proszę Cię wstanę jak się wyśpię, ale nie później niż o 8 - to jest logiczne, skoro mam na 9 fryzjera. A do Kościoła mam kilometr i dopiero tam się spotykamy z tż

No więc się nie dziw, że my tak planujemy wszystko skoro my mamy dodatkowo ludzi na głowie, błogosławieństwo itd

[anius_7]

Napisane przez meg22

No proszę Cię wstanę jak się wyśpię, ale nie później niż o 8 - to jest logiczne, skoro mam na 9 fryzjera. A do Kościoła mam kilometr i dopiero tam się spotykamy z tż

mój plan godzinowy wyklarował się w dniu ślubu wcześniej też miałam zaplanowaną jedynie godzinę fryzjera i makijażu. I wstępnie błogosławieństwo

[Karoloo]

Napisane przez Kruche Ciastko

A w ogole to:

Byliśmy dzisiaj W USC i u braciszków w kościele i spisaliśmy wszystkie potrzebne dokumenty. O nic nac nie pytał, pomruczał, że razem mieszkamy, ale poszło ekspresowo i skasował nad 50 złotych. Bałam się tej wizyty, powiem Wam...

[meg22]

Napisane przez melleczka

No więc się nie dziw, że my tak planujemy wszystko skoro my mamy dodatkowo ludzi na głowie, błogosławieństwo itd

no ale planować wszystko co do minuty? wpadniesz w jakiś korek i dopiero będzie zonk. A jak nie masz ustalonych godzin, to lecisz na luzie

[Viollet87]

Napisane przez Kruche Ciastko

A w ogole to:

Byliśmy dzisiaj W USC i u braciszków w kościele i spisaliśmy wszystkie potrzebne dokumenty. O nic nac nie pytał, pomruczał, że razem mieszkamy, ale poszło ekspresowo i skasował nad 50 złotych. Bałam się tej wizyty, powiem Wam...

zazdroszczę, my się od 3 tygodni zbieramy żeby to ogarnąć i bo tak nam się nie chce ale to już powoli jest masakra, do parafii w której bierzemy ślub mieliśmy się zgłosić w maju nie ma bata, jutro idę zapolować na dokumenty ze swojej parafii i do usc - o ile będzie czynne.

[melleczka]

Napisane przez meg22

no ale planować wszystko co do minuty? wpadniesz w jakiś korek i dopiero będzie zonk. A jak nie masz ustalonych godzin, to lecisz na luzie

Prawdopodobieństwo korka na drodze jest bardzo nikłe, bo ja z jednego końca miasta na drugi mam zaledwie 3km

Muszę mieć wszystko zaplanowane, żebym się nie obudziła potem nagle z myślą, że o czymś zapomniałam, muszę wiedzieć ile mi mniej więcej wszystko czasu zajmie.


Zamierzam jeszcze zrobić listę rzeczy do zrobienia w piątek przed ślubem, bo zapowiada się, że będzie tego naprawdę dużo...

[Karoloo]

Napisane przez anius_7

mój plan godzinowy wyklarował się w dniu ślubu wcześniej też miałam zaplanowaną jedynie godzinę fryzjera i makijażu. I wstępnie błogosławieństwo

Mój wyglądał dokładnie tak samo

[bride88]

Napisane przez Kruche Ciastko

Mysle, ze dobry plan z tym mieszkaniem

Napisane przez melleczka

Dobry pomysł Lepiej niż tak gonić - przynajmniej będziesz miała spokój

Napisane przez Viollet87

Ja bym tak zrobiła

to jednak dobrze myślę i co najważniejsze dzięki temu będę mogła dłużej pospać

Napisane przez melleczka

My po weselu zostajemy w hotelu Przynajmniej trochę pośpimy, potem się wyszykujemy już na poprawiny i albo ktoś po nas przyjedzie, albo wrócimy z gośćmi, którzy też będą w hotelu spać. Przyjedziemy do domu i pomożemy przy przygotowaniach do poprawin. Bo tak to by było nieziemskie zamieszanie w domu i jakby każdy zaczął latać to byśmy pewnie nic nie usnęli i moi rodzice to samo, a tam będziemy mieć spokój

to dobre rozwiązanie my też zostajemy w hotelu bo nie będzie nam się chciało nad ranem jechać do naszego mieszkania mimo, że jest dość blisko, a z resztą mamy noc w apartamencie gratis

[meg22]

Napisane przez melleczka

Prawdopodobieństwo korka na drodze jest bardzo nikłe, bo ja z jednego końca miasta na drugi mam zaledwie 3km

Muszę mieć wszystko zaplanowane, żebym się nie obudziła potem nagle z myślą, że o czymś zapomniałam, muszę wiedzieć ile mi mniej więcej wszystko czasu zajmie.


Zamierzam jeszcze zrobić listę rzeczy do zrobienia w piątek przed ślubem, bo zapowiada się, że będzie tego naprawdę dużo...

Strasznie duże to Twoje miasto

[anius_7]

mój 1000 post

[meg22]

Napisane przez anius_7

mój 1000 post

[melleczka]

Napisane przez anius_7

mój 1000 post

[bride88]

Napisane przez Kruche Ciastko

A w ogole to:

Byliśmy dzisiaj W USC i u braciszków w kościele i spisaliśmy wszystkie potrzebne dokumenty. O nic nac nie pytał, pomruczał, że razem mieszkamy, ale poszło ekspresowo i skasował nad 50 złotych. Bałam się tej wizyty, powiem Wam...

klask i: