|
|||||||
| Notka |
|
| Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#2041 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 14 010
|
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)
Jutro mamy w końcu ostatnie spotkanie z "cudowną" panią z poradni
![]() czas iść spreparować mój magiczny wykresik
|
|
|
|
#2042 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 3 618
|
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)
|
|
|
|
#2043 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)
Też dziś miałam krupnik w pracy - a też nie przepadam
__________________
|
|
|
|
#2044 |
|
Uzależnienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 453
|
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)
Kurde poleciałąm świrować nad zdjęciami a pędzle w farbie zostawiłam
__________________
Bridezilla ![]() |
|
|
|
#2045 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)
Izka gdzie te nagie foty?
__________________
|
|
|
|
#2046 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: tbg-ostrzeszów
Wiadomości: 1 206
|
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)
ogłaszam wszem i wobec że do ostatniego wątkowego ślubu zostało
150 dni czyli 4 miesiące i 4 dni załatwione już jest : Sala Dj Fotograf Kościół (tj wybrany i zaklepana data i godzina) Suknia się szyje Buty na ślub + przebranie Sukienka+ buty na śniadanie Obrączki kupione Moja biżuteria kupiona Moja bielizna kupiona Moje okrycie - ponczo Garnitur Tż Kosztula Tż Muszka zapasowa jest, ale tej co trzeba ciągle szukam Spinki dla Tż Nauki Poradnia Alkohol 144 sztuki Stock Słoiczki na podziękowania dla gości Zaproszenia wybrane Fryzjer i makijażysta wybrany zaklepany Wstążki na : alkohol, zaproszenia, słoiczki Moja lista gości gotowa Kupione skrzynia na koperty, wieszaki, pudełeczko na obrączki i literki Piosenka na pierwszy taniec Samochód do ślubu Tusze i kartka na drzewko Podziękowanie dla rodziców – w trakcie realizacji Tż część gotowa – fotoksiążka Zrobiona skrzynia na koperty Zrobione wieszaki Zrobiona szkatułka na obrączki Kupione pawie pióra
__________________
5.9. 2003 - poznanie ![]() 5.1.2004 - to chyba 20.9. 2008 - mieszkamy razem 12.1.2013 - zaręczyny 16.11.2013 - ![]() |
|
|
|
#2048 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 846
|
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)
Cytat:
No i za listę. Sama się muszę ogarnąć
__________________
|
|
|
|
|
#2049 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 296
|
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)
Cytat:
![]()
__________________
29.06.2013
Żona |
|
|
|
|
#2050 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 226
|
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)
Cytat:
bardzo dużo już masz, ja mam 45 dni, a nie mam tego co pogrubione
__________________
|
|
|
|
|
#2051 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 14 010
|
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)
zazdrośnica
![]() ---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ---------- amarela po jakim kierunku jesteś? bo widzę w podpisie pani inżynier, a ja też pani inżynier
|
|
|
|
#2052 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 929
|
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)
Cytat:
![]() Moja lista rzeczy do załatwienia na 6 tygodni przed ślubem: Organizacyjne: - rozdać/rozesłać zaproszenia do końca - impreza dla znajomych - potwierdzić datę i podać dane świadków w USC - załatwić przepustkę na wjazd pod USC - winietki - nocleg dla gości spoza Warszawy (po potwierdzeniu liczby gości) - zamówić ciasta - kupić alkohol - wybrać smak tortu Ja: - buty!!! - zdecydować się czy chce bolerko/coś innego na ręce i jakie, uzgodnić z krawcową na przymiarce 27.06 - umówić się na makijaż i fryzurę próbną - wymyślić koncepcję bukietu i przejść się do kwiaciarni - pończochy - ozdoba do włosów - zdecydować się czy zmieniam kolor włosów - zdecydować się na kolor paznokci (hybryda) - pedicure (kilka razy) - opalić się - nie przytyć ![]() - zwężenie obrączki i grawer (wymyślić jaki) TŻ: - garnitur - koszula - buty - krawat Mam wrażenie że już dawno powinnam to wszystko mieć
__________________
they said there's too much caffeine in your blood stream and a lack of real spice in your life |
|
|
|
|
#2053 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
|
Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)
Cytat:
A pedicure 2 razy starczy az nadto
__________________
|
|
|
|
|
#2054 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 226
|
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)
Cytat:
a Ty ?
__________________
|
|
|
|
|
#2055 |
|
Uzależnienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 453
|
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#2056 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 17 421
|
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)
bukiet zaklepany
wiem jakie są śnieżnobiałe kwiaty ![]() eustomy, róże akito, frezje Będę prawdopodobnie mieć mieszany z eustom i róż akito i jeszcze czegoś + broszka na wierzchu tak jak na tym (jeszcze się zastanawiam czy nie dać jej na rączce )![]() No i miętową wstążką będzie przewiązany
|
|
|
|
#2057 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 062
|
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)
Witam
![]() Tak się rozpisałyście jak mnie nie było, że nie dam rady nadrobić... działo się coś ciekawego przez ostatnie 2 dni? Ja wczoraj byłam na próbnej ![]() Jednocześnie TŻ zrobił mi niespodziankę i sobie obejrzał jej efekty No i nie dał mi na spokojnie się nad nią zastanowić, ale na szczęście fryz wytrzymał do dzisiaj, więc miałam dodatkowy dzień na to ![]() W warkoczu będą drobne modyfikacje, tzn warkocz będzie się zaczynał wyżej i będzie tak pleciony, by schodził na bok (tu jest robiony do dołu), no i z przodu będzie wypuszczonych więcej włosów, które będą wytapirowane, podniesione i zaczesane na bok (fryzjerka wypuściła mi ich tylko trochę i nie bardzo to wyglądało, wiec sama w domu wyciągnęłam więcej i zaczesałam jak umiałam ![]() ps, więcej fot wiecie gdzie
__________________
“Aby pozbyć się pokusy należy jej po prostu ulec" Oscar Wilde
Edytowane przez VwVampirka Czas edycji: 2013-06-19 o 19:13 |
||
|
|
|
#2058 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 14 010
|
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)
Vampirka śliczna
![]() amarela mechanika i budowa maszyn oraz inżynieria materiałowa
|
|
|
|
#2059 | |
|
404 Not Found
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 19 904
|
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)
Cytat:
|
|
|
|
|
#2060 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Sdl
Wiadomości: 1 098
|
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)
Cytat:
kurde, ja mam podobnie, ślub na koniec sierpnia a dziś do mnie babeczka dzwoniła, że pierwszą przymiarkę mam na początku sierpnia ... mam brata po MIBM ;P
__________________
... i ślubuję Ci uśmiech przy porannej kawie <3
31.08.2013 |
|
|
|
|
#2061 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 2 078
|
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)
|
|
|
|
#2062 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 868
|
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)
mijode, a masz już welon czy kupujesz podczas przymiarki? Ja chciałam kupić po przymiarce (bo w salonie za drogo, a przynajmniej przypomnę sobie, jak wyglądam w sukni), ale teraz to nie wiem
Cytowanie mi nie działa
__________________
15.08.2013 ![]() |
|
|
|
#2063 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Sdl
Wiadomości: 1 098
|
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)
Cytat:
nawet dwa cięte z koła, jeden 3m do kościoła, drugi 70cm na wesele. niczym nie ozdabiane, bo suknia jest dosyć bogata. Suknia na 1 stronie tego wątku :Pa welony kupiłam na allegro, w salonie za 3m chcieli ponad 200 zł :/ a tu za dwa razem zapłaciłam 82 zł
__________________
... i ślubuję Ci uśmiech przy porannej kawie <3
31.08.2013 |
|
|
|
|
#2064 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 868
|
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)
Cytat:
![]() Dlatego też nie kupię w salonie, w moim chcieli 400 za długi welon :/ A tylko do kościoła chcę.
__________________
15.08.2013 ![]() |
|
|
|
|
#2065 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 698
|
Odp: Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)
Cytat:
zdradzisz mi na pw ile bedzie cie bukiet kosztowac?Wysyłane z Tapatalk 2 |
|
|
|
|
#2066 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Sdl
Wiadomości: 1 098
|
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)
Cytat:
zaraz poszukam sprzedawcy ![]() no ja właśnie też tylko do kościoła ten długi chcę, więc tyyyyle kasy na 1h to trochę szkoda... proszę: http://allegro.pl/listing/user/listi...us_id=24062335 a ja wzięłam dokładnie takie: http://allegro.pl/welon-300-70-ciety...302900977.html one są na dwóch niezależnych grzebykach.
__________________
... i ślubuję Ci uśmiech przy porannej kawie <3
31.08.2013 Edytowane przez mijode Czas edycji: 2013-06-19 o 19:29 |
|
|
|
|
#2067 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 953
|
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)
Tak mi słodzicie, że postanowiłam Was zapytać. Chcecie w klubie moje zdjęcie z mojej tegorocznej studniówki?
|
|
|
|
#2068 | |
|
404 Not Found
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 19 904
|
Odp: Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)
Cytat:
![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
#2069 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: wrocław/lublin
Wiadomości: 1 345
|
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)
Spóźnione ale wstawiam..
ps. pozdrowienia z pięknej i słonecznej Chorwacji ŚLUB Pod kościołem powitali nas goście. Kilka moich przyjaciółek podeszło do mnie i uścisnęło, a jedna w końcu do drugiej „Ona chyba nic nie kontaktuje…” Na szczęście ksiądz był na tyle uprzejmy, że pozwolił na ich dowiezienie po mszy – o czym dowiedziałam się już po fakcie I jeszcze w dodatku osoba wyznaczona do czytania się spóźniła – wpadła do Kościoła w ostatniej chwili..Goście zasiedli w Kościele, a do mnie podszedł tata. Też widziałam, że zdenerwowany bo nie mógł się biedny zdecydować czy idziemy pod rękę czy tak jak do poloneza I w końcu nadszedł ten długo wyczekiwany moment. Ksiądz wszedł, schola zaczęła grać a na nas przyszedł czas… I ja oczywiście wyprułam jak wariatka do przodu, a sama ojcu mówiłam, żeby powoli szedł Idąc do ołtarza patrzyłam tylko na męża – na gości nie zerknęłam ani razu Tren podobno wyglądał przepięknie. Mam nadzieję, ze fotograf to uchwycił bo sama jestem ciekawa Zajęliśmy swoje miejsca, ksiądz zaczął mszę. Ze ślubu pamiętam wszystko, kazanie było piękne – ksiądz nawoływał do Hymnu o miłości, mówił o pielęgnowaniu miłości etc. Mąż na mnie zerkał co chwilę – podobno minę czasami miałam nie tęgą. Nie wiem czy to od tego ścisku sukni czy trochę z nerwów. Choć uśmiechałam się cały czas – przynajmniej w moim odczuciu ![]() . Zdziwiło mnie, że tak szybko nadszedł moment przysięgi – zawsze jak byłam na czyiś ślubach to wydawało mi się, że msza trwa i trwa.. a tu nagle ksiądz nas już zaprosił do siebie. Mąż zaczął przysięgę gapiąc się w kajet księdza, ale po dwóch mocnych uściskach dłoni spojrzał wreszcie na mnie Najśmieszniejsze, że wzruszyłam się nie podczas przysięgi a już jak siedliśmy na miejscu i kilka łez popłynęło… Ksiądz pozwolił nam na pocałunek a gości poprosił o gromkie brawa.Ślub był piękny, schola wspaniale śpiewała i goście mówili, że dzięki temu atmosfera była naprawdę cudowna. Zostaliśmy obsypani ryżem i moniakami. Życzenia poszły całkiem sprawnie, świadek się nalatał z butelkami wina, dostaliśmy też kilka fajnych prezentów – między innymi dwie duże tace śniadaniowe do łóżka – dla Pana Młodego i Panny Młodej Goście się zapakowali i pojechaliśmy na salę z małym poślizgiem.. WESELE Wesele tradycyjnie zaczęło się przywitaniem od rodziców, tłuczeniem kieliszków, przenoszeniem przez próg. Byłam tak strasznie głodna, że obiad wciągnęłam niemalże cały. Zaraz po obiedzie prayjaciel męża wygłosił pierwszą przemowę i zrobił to fenomenalnie. Nawiązał do wspólnych lat dzieciństwa z mężem, do tego jak się poznaliśmy i nawet dobrze wyliczył ile jesteśmy razem. Aż się wzruszyłam. Wszyscy czekali na nasz taniec – a my jeszcze gościom zafundowaliśmy najpierw tort, a później poloneza – którego zupełnie się nie spodziewali. Troszkę się martwiliśmy czy się na sali zmieścimy ale daliśmy radę i goście byli zachwyceni – wszyscy poderwali się od stołów i na nasz pierwszy taniec byli już na parkiecie. Pierwszym taniec stresował się najbardziej mąż – mieliśmy dwa podnoszenia. Jednego ja się obawiałam, że zaplączę się lub poślizgnę jak będę się wybijać. Drugiego mąż się obawiał, że mu się wyślizgnę w tej sukni. Ale o dziwo – wszystko się udało. Co prawda zapomnieliśmy o jednej figurze, ale chyba nikt tego nie zarejestrował. Później dużo osób mówiło nam, że się popłakało na tym pierwszym tańcu… Wesele było wspaniałe – księga gości niemal cała zapisana. Przygotowany aparat i gadżety w postaci śmiesznych okularów, kapelusza kowbojskiego i starej ramy od lustra zrobiły furorę i co chwilę ktoś miał to w rękach. A zdjęcia takie śmieszne, że mało ekranu laptopa nie zaplułam jak je oglądaliśmy ![]() ![]() Jedzenie było pyszne, orkiestra grała super, parkiet był cały czas pełny. Podziękowaliśmy rodzicom, albumy bardzo się spodobały i od razu poszły w ruch po sali. Gril na dworze to był strzał w dziesiątkę – dla nas okazja by na spokojnie z gośćmi porozmawiać, dla nich – by chwilkę odpocząć i się przewietrzyć. Piw poszło więcej niż się spodziewaliśmy. Lampiony też się bardzo spodobały – obyło się bez żadnych katastrof, choć śmiechu była co nie miara. I nawet udało je się w miarę równo puścić więc pięknie to wyglądało. Oczepiny chyba większość osób zaskoczyły. Najpierw było bieganie z płetwami – żałujcie, że nie widziałyśmy miny gości gdy zespół wytłumaczył, że trzeba podbiec, wypić kieliszek i wrócić, a wszyscy już się przygotowali. I w tym momencie pan dodaje, że jednak dodamy małe utrudnienie i wyciąga płetwy Pozostałe zabawy też wyszły fajnie, zwłaszcza tak bardzo znana „wycieczka do cyrku” i zbieranie całusów na koszulkach. Dużo biegaliśmy od gościa do gościa, ale dużo też potańczyliśmy. Starałam się z każdym, choć wiem, że się nie udało. Podczas piosenki „Rudy się żeni” męża podrzucali w powietrze a później mnie Podsumowując kochane dziewczyny – jestem przeszczęśliwą żoną. Wesele i ślub wyszło chyba jeszcze piękniej niż mogłam sobie wymarzyć. Suknia sprawdziła się w stu procentach, a kilka dziewczyn podeszło do mnie mówiąc, że nie mogą się na mnie napatrzeć i musiały mi powiedzieć jaką piękną mam suknię. Było to przemiłe. Bawiliśmy się do 4, bus zabrał ostatnich gości a my z mężem udaliśmy się do naszego pokoju. I tutaj czekała na mnie ostatnia niespodzianka – mąż przepięknie udekorował pokój, płatki róż i niezliczona ilość świec Świadek się rano pytał, czy straży pożarnej nie trzeba było wzywać. Kochane – wszystkim PMkom życzę aby ten dzień był w Waszym odczuciu tak piękny i magiczny jak dla nas okazał się ślub i wesele. Jeśli chodzi o usługodawców: Hotel i restauracja Jedlina – z czystym sercem polecam (na wesele do max 100 osób), obsługa sprawna i bardzo miła, sala piękna, jedzenie przepyszne. I ten ogród! Nasze wrażenia jak najbardziej pozytywne. Zespół – Pif Paf Band – grali fenomenalnie, na parkiecie cały czas mnóstwo ludzi. I plus duży za ich cierpliwość, z racji odległości pisałam do nich meeega długie maile, ale wszystko zapamiętali i poprowadzili imprezę biorąc pod uwagę nasze uwagi i prośby. Makijaż Berta Stępkowska ¬ ¬-co tu dużo mówić! Piękniej wcześniej nie wyglądałam I trzymał się całą noc, zmyłam go dopiero w niedzielę rano. Fryzura – pani Monika z salonu na rogu Jasnej i Wieniawskiej – trzymała się całą noc, byłam bardzo zadowolona z efektu końcowego. Tort – Williams – już pisałam wcześniej. Tort pyszny, ale obsługa beznadziejna, kompletnie nie zorganizowana. Mając wybór jeszcze raz, chyba już bym się na nich nie zdecydowała, szkoda nerwów. Ciasta – ciastkarnia Beza - co prawda ciasta spróbowałam dopiero w niedzielę przy śniadaniu, ale jem je co chwilę bo zwieźliśmy trochę do domu. Przepyszne, obsługa super, nie było żadnych problemów. Dojechały do Jedliny w bardzo dobrym stanie. Fotograf – studio 2f – tutaj na razie nie jestem w stanie nic powiedzieć, jak rozmawialiśmy z Panem właścicielem było wszystko okej, na weselu jednak pojawił się jego wspólnik, a nie Pan z którym rozmawialiśmy mimo, że o niego prosiliśmy. Tutaj jestem trochę zawiedziona, ale mam nadzieję, że zdjęcia wyszły dobre. Napiszę coś więcej, ale dopiero w sierpniu – bo wtedy jedziemy na sesję. Jeśli chodzi o alkohol poszło nam 50 butelek wódki (Wyborowa – żadnego kaca nie było ), ok 18 butelek wina, 8 litrów nalewki i 3 skrzynki piwa. A teraz- już prawie całkiem spakowana jestem do Chorwacji. Mąż namawia mnie na wzięcie ślubnych strojów i zrobienie sobie trochę zdjęć na miejscu. Sukienka jest tylko nieco porwana w jednym miejscu – o dziwo- i to w spodniej warstwie. Koronka dobrze amortyzowała wszelkie nadepnięcia. Więc w sumie co mi szkodzi Wszystkim PMkom czerwcowym życzę wszystkiego dobrego,wracam do Was na początku lipca. ŚLUB Pod kościołem powitali nas goście. Kilka moich przyjaciółek podeszło do mnie i uścisnęło, a jedna w końcu do drugiej „Ona chyba nic nie kontaktuje…” Na szczęście ksiądz był na tyle uprzejmy, że pozwolił na ich dowiezienie po mszy – o czym dowiedziałam się już po fakcie I jeszcze w dodatku osoba wyznaczona do czytania się spóźniła – wpadła do Kościoła w ostatniej chwili..Goście zasiedli w Kościele, a do mnie podszedł tata. Też widziałam, że zdenerwowany bo nie mógł się biedny zdecydować czy idziemy pod rękę czy tak jak do poloneza I w końcu nadszedł ten długo wyczekiwany moment. Ksiądz wszedł, schola zaczęła grać a na nas przyszedł czas… I ja oczywiście wyprułam jak wariatka do przodu, a sama ojcu mówiłam, żeby powoli szedł Idąc do ołtarza patrzyłam tylko na męża – na gości nie zerknęłam ani razu Tren podobno wyglądał przepięknie. Mam nadzieję, ze fotograf to uchwycił bo sama jestem ciekawa Zajęliśmy swoje miejsca, ksiądz zaczął mszę. Ze ślubu pamiętam wszystko, kazanie było piękne – ksiądz nawoływał do Hymnu o miłości, mówił o pielęgnowaniu miłości etc. Mąż na mnie zerkał co chwilę – podobno minę czasami miałam nie tęgą. Nie wiem czy to od tego ścisku sukni czy trochę z nerwów. Choć uśmiechałam się cały czas – przynajmniej w moim odczuciu ![]() . Zdziwiło mnie, że tak szybko nadszedł moment przysięgi – zawsze jak byłam na czyiś ślubach to wydawało mi się, że msza trwa i trwa.. a tu nagle ksiądz nas już zaprosił do siebie. Mąż zaczął przysięgę gapiąc się w kajet księdza, ale po dwóch mocnych uściskach dłoni spojrzał wreszcie na mnie Najśmieszniejsze, że wzruszyłam się nie podczas przysięgi a już jak siedliśmy na miejscu i kilka łez popłynęło… Ksiądz pozwolił nam na pocałunek a gości poprosił o gromkie brawa.Ślub był piękny, schola wspaniale śpiewała i goście mówili, że dzięki temu atmosfera była naprawdę cudowna. Zostaliśmy obsypani ryżem i moniakami. Życzenia poszły całkiem sprawnie, świadek się nalatał z butelkami wina, dostaliśmy też kilka fajnych prezentów – między innymi dwie duże tace śniadaniowe do łóżka – dla Pana Młodego i Panny Młodej Goście się zapakowali i pojechaliśmy na salę z małym poślizgiem.. WESELE Wesele tradycyjnie zaczęło się przywitaniem od rodziców, tłuczeniem kieliszków, przenoszeniem przez próg. Byłam tak strasznie głodna, że obiad wciągnęłam niemalże cały. Zaraz po obiedzie prayjaciel męża wygłosił pierwszą przemowę i zrobił to fenomenalnie. Nawiązał do wspólnych lat dzieciństwa z mężem, do tego jak się poznaliśmy i nawet dobrze wyliczył ile jesteśmy razem. Aż się wzruszyłam. Wszyscy czekali na nasz taniec – a my jeszcze gościom zafundowaliśmy najpierw tort, a później poloneza – którego zupełnie się nie spodziewali. Troszkę się martwiliśmy czy się na sali zmieścimy ale daliśmy radę i goście byli zachwyceni – wszyscy poderwali się od stołów i na nasz pierwszy taniec byli już na parkiecie. Pierwszym taniec stresował się najbardziej mąż – mieliśmy dwa podnoszenia. Jednego ja się obawiałam, że zaplączę się lub poślizgnę jak będę się wybijać. Drugiego mąż się obawiał, że mu się wyślizgnę w tej sukni. Ale o dziwo – wszystko się udało. Co prawda zapomnieliśmy o jednej figurze, ale chyba nikt tego nie zarejestrował. Później dużo osób mówiło nam, że się popłakało na tym pierwszym tańcu… Wesele było wspaniałe – księga gości niemal cała zapisana. Przygotowany aparat i gadżety w postaci śmiesznych okularów, kapelusza kowbojskiego i starej ramy od lustra zrobiły furorę i co chwilę ktoś miał to w rękach. A zdjęcia takie śmieszne, że mało ekranu laptopa nie zaplułam jak je oglądaliśmy ![]() ![]() ---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ---------- Part II b Jedzenie było pyszne, orkiestra grała super, parkiet był cały czas pełny. Podziękowaliśmy rodzicom, albumy bardzo się spodobały i od razu poszły w ruch po sali. Gril na dworze to był strzał w dziesiątkę – dla nas okazja by na spokojnie z gośćmi porozmawiać, dla nich – by chwilkę odpocząć i się przewietrzyć. Piw poszło więcej niż się spodziewaliśmy. Lampiony też się bardzo spodobały – obyło się bez żadnych katastrof, choć śmiechu była co nie miara. I nawet udało je się w miarę równo puścić więc pięknie to wyglądało. Oczepiny chyba większość osób zaskoczyły. Najpierw było bieganie z płetwami – żałujcie, że nie widziałyśmy miny gości gdy zespół wytłumaczył, że trzeba podbiec, wypić kieliszek i wrócić, a wszyscy już się przygotowali. I w tym momencie pan dodaje, że jednak dodamy małe utrudnienie i wyciąga płetwy Pozostałe zabawy też wyszły fajnie, zwłaszcza tak bardzo znana „wycieczka do cyrku” i zbieranie całusów na koszulkach. Dużo biegaliśmy od gościa do gościa, ale dużo też potańczyliśmy. Starałam się z każdym, choć wiem, że się nie udało. Podczas piosenki „Rudy się żeni” męża podrzucali w powietrze a później mnie ![]() Podsumowując kochane dziewczyny – jestem przeszczęśliwą żoną. Wesele i ślub wyszło chyba jeszcze piękniej niż mogłam sobie wymarzyć. Suknia sprawdziła się w stu procentach, a kilka dziewczyn podeszło do mnie mówiąc, że nie mogą się na mnie napatrzeć i musiały mi powiedzieć jaką piękną mam suknię. Było to przemiłe. Bawiliśmy się do 4, bus zabrał ostatnich gości a my z mężem udaliśmy się do naszego pokoju. I tutaj czekała na mnie ostatnia niespodzianka – mąż przepięknie udekorował pokój, płatki róż i niezliczona ilość świec ![]() Świadek się rano pytał, czy straży pożarnej nie trzeba było wzywać. Wszystkim PMkom czerwcowym życzę wszystkiego dobrego,wracam do Was na początku lipca. |
|
|
|
#2070 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 7 900
|
Dot.: Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)
Cytat:
__________________
Nasze życie określają szanse. Dbam o siebie, Myślę o sobie. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum ślubne
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:29.










1 MAJA 2013 




za listę. Sama się muszę ogarnąć
bo widzę w podpisie pani inżynier, a ja też pani inżynier 
11 miesięcy mojej kiecki nie zobaczę

