Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa? - Strona 147 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2007-04-13, 12:53   #4381
_Magda
BAN stały
 
Avatar _Magda
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 931
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Wiem jak to jest gdy korci żeby odpowiedzieć,miec ostatnie słowo.Ale wierz mi,ze lepiej jest nie odpisywac, cokolwiek on by napisał
_Magda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-13, 13:22   #4382
atka83
BAN stały
 
Avatar atka83
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 009
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Eh,ja też chcialam odpisać byłemu,ale nie na życzenia(bo na to nie zasługuje) ale o co mu chodziło z tym jego ps:że teraz jestem szczęśliwa(co jest nieprawda,ale on o tym nie wie) a kiedyś nie byłam.Co boli go to,czy czegoś oczekuje??
Zrozumiałam to tak,jakby miał żal do mnie,że przeze mnie rozpadł sie związek. :/ A to On odszedł do innej.
atka83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-13, 13:34   #4383
_Magda
BAN stały
 
Avatar _Magda
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 931
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez atka83 Pokaż wiadomość
Eh,ja też chcialam odpisać byłemu,ale nie na życzenia(bo na to nie zasługuje) ale o co mu chodziło z tym jego ps:że teraz jestem szczęśliwa(co jest nieprawda,ale on o tym nie wie) a kiedyś nie byłam.Co boli go to,czy czegoś oczekuje??
Zrozumiałam to tak,jakby miał żal do mnie,że przeze mnie rozpadł sie związek. :/ A to On odszedł do innej.
atka,raczej chyba ma wyrzuty sumienia i tak zagrał.A Ty masz jakies wieści z frontu czy on z tamtą dziewczyną jest?
Własnie na takie zagrywki tym lepiej nie odpisywać
_Magda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-13, 13:43   #4384
atka83
BAN stały
 
Avatar atka83
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 009
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez _Magda Pokaż wiadomość
atka,raczej chyba ma wyrzuty sumienia i tak zagrał.A Ty masz jakies wieści z frontu czy on z tamtą dziewczyną jest?
Własnie na takie zagrywki tym lepiej nie odpisywać
No wlaśnie nie wiem,jak mu się układa z tamtą,bo szczerze to mnie nawet nie obchodzi. Ktoś,też mi tak pisał,ze chyba niezbyt jest z nią szczęsliwy skoro tak do mnie pisze,ale myśle że albo bada grunt,albo upewnia się(hm,ale upewniac się po pol roku od rozstania) że dobrze zrobił?
atka83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-13, 14:29   #4385
jennifer777
Wtajemniczenie
 
Avatar jennifer777
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 875
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

ehh moj to napisal ze go to juz Je*** bardzo bardzo kulturalnie, tylko ze jak ja sie nie odzywalam to on wymyslil byle pretekst zeby sie odezwac np. o widze ze weszlas na dostepny a zawsze siedzisz na niewidoczym .. hah ale teraz to ja mam dume i mnie to ... nie obchodzi powiem wam ze jakos mi łatwiej ogolnie zaczynam sie przyzwyczajac powolutku moze dlatego ze teraz 3 kolesi cos ode mnie chce to tak jakby mała odskocznia sese
__________________
bruised but never broken
jennifer777 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-13, 14:31   #4386
_Magda
BAN stały
 
Avatar _Magda
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 931
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

jennifer,to powiedz jak to zrobić żeby choc jeden coś chciał.Tak na pocieszenie
_Magda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-13, 19:58   #4387
eliza1984
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 119
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

WróciBam do faceta, daBam szanse , nastepna z koleji ostatnia.Jednak podchodze do tego z rezerwa i tylko przy jakims podknieciu mowie koniec .Moze to troche nie odpowiedzialne, ale jedna rzecz a raczej wydarzenie mnie do tego przekonaly.Nie chce mówic co dokladnie , ale ma to wielki dla TZta wymiar hmmm duchowy i przez to postanowil sie zmienic .To co sie wydarzylo w jego zyciu jest troche dziwne i nie spotykane , wiec podjelam jednak próbe.
eliza1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-13, 20:58   #4388
ewulinek@vp.pl
Zakorzenienie
 
Avatar ewulinek@vp.pl
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 4 428
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

ja jestem w związku ponad 4 lata...niestety nie układa nam się...
nie wiem co zrobić...bije się z myślami i z samą sobą...
...znów pewnie zrobie tak jak robię od paru miesięcy...po prostu przymknę oczy na sprawy które nie powinny mieć miejsca...i "niby będzie jak kiedyś "
__________________
::: it's crazy, dreams amaze me...
strange dreams. love dreams. hate dreams.
don't wanna' know when I'm awake :::
ewulinek@vp.pl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-13, 21:22   #4389
poziomka21
Zadomowienie
 
Avatar poziomka21
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 363
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez iwona200 Pokaż wiadomość
wywołałaś uśmiecha na mojej twarzy tym postem. "To daj mu ten spokój az mu w pięty pójdzie" Dzieki

Ale ja głupia, z urażoną dumą jeszcze mu musiałam odpisać, że widzę że on też potrafi grać (bo 2 dni temu mowil zupelnie cos innego) i ze nie bede wiecej mu przeszkadzac... Głupia duma

W ogole widzę, że wiedział, że będę chciała mieć ostatnie słowo bo nigdy nie jest na dostepnym gg tylko niewidocznym a dziś dostepny

Dobrze, że idę do pracy, bo będę miała mniej czasu na myslenie... Przynajmniej do 3 w nocy
Ja też miałam ostatnie słowo... kiedy złożyłam byłemu zyczenia urodzinowe i zapytałam czy nie spotkalibysmy sie TAK POPROSTU pogadać, kiedy odpisał mi na tego smsa, ze nie ma zbytnio czasu i ma dziewczyne, to odpisałam mu:"haha nie chciałam Cię podrywać bo też jestem zajęta" hehehe chciałabym widzieć wtedy jego minę... ale odgryzłam się, mimo ze nie mam nikogo, ale on o tym nie wie Tez chciałam miec ostatnie zdanie, nie takie tęskniące wielce za nim, bo tego nie doceniłby, ale takie ze przecież tez jestem niezalezna, chciałam z toba pogadac jak z kolegą, ale jesli nie to trudno... a potem ten pozegnalny sms, ufff wiecie co, dobrze mi to zrobiło i ze juz nie bede musiala pamietac o nim w zyczeniach urodzinowych czy na swieta, jego zycie.... A te zdania na jednym wątku... kazdy lubi sie poczuc dowartosciowany i to mi pomogło
poziomka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-13, 23:54   #4390
jennifer777
Wtajemniczenie
 
Avatar jennifer777
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 875
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez _Magda Pokaż wiadomość
jennifer,to powiedz jak to zrobić żeby choc jeden coś chciał.Tak na pocieszenie

hehe jakos tak sie uczeplili noo.. Nie narzekam, ale teraz nie mam ochoty na jakies nowe romanse chce pokorzystac z wolnosci;P
__________________
bruised but never broken
jennifer777 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-14, 12:48   #4391
poziomka21
Zadomowienie
 
Avatar poziomka21
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 363
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez ewulinek@vp.pl Pokaż wiadomość
ja jestem w związku ponad 4 lata...niestety nie układa nam się...
nie wiem co zrobić...bije się z myślami i z samą sobą...
...znów pewnie zrobie tak jak robię od paru miesięcy...po prostu przymknę oczy na sprawy które nie powinny mieć miejsca...i "niby będzie jak kiedyś "
Nie przymykaj oczu na sprawy, bo tak jest wygodniej, łatwiej, ale... w zwiazku powinno byc idealnie, dopiero podobno po slubie przychodza kryzysy, klotnie i te inne sprawy... nie przymykaj oczu na niektore sprawy bo pozniej one wybuchna ze zdwojoną siłą... nie warto
poziomka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-14, 13:13   #4392
_Magda
BAN stały
 
Avatar _Magda
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 931
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez ewulinek@vp.pl Pokaż wiadomość
ja jestem w związku ponad 4 lata...niestety nie układa nam się...
nie wiem co zrobić...bije się z myślami i z samą sobą...
...znów pewnie zrobie tak jak robię od paru miesięcy...po prostu przymknę oczy na sprawy które nie powinny mieć miejsca...i "niby będzie jak kiedyś "

Im prędzej podejmiesz decyzje tym lepiej.Naprawde.Ja rozstałam się po 4,5 roku.A już duuuuużo wczesniej gdy ryczałam przez niego to myślałam,ze powinnam to skończyć.Ale nie robiłam tego.A myślę,ze bolałoby mniej gdybym zrobiła to wczesniej.
Więc lepiej nie przymykaj oka
_Magda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-14, 19:40   #4393
marzynka
Raczkowanie
 
Avatar marzynka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: WROCŁAW ;]
Wiadomości: 63
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

zrobcie co macie zrobic. nie odwlekajcie, bo to nic nie da. bedzie jeszcze gorzej. wiem to po sobie. im dluzej tym gorzej


a on mi teraz za wycieraczke wsadza moje ulubione kwiaty. zawsze po 1. masakra

niby latwo jest zerwac, ale uwolnic sie znacznie gorzej

3majcie sie jeszcze gdzies jest wlasnie TEN
marzynka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-14, 22:13   #4394
Ines-ka
Zakorzenienie
 
Avatar Ines-ka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 336
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Teraz chce żebym przesłała mu swoje zdjęcie bo chce sobie je ustawić na tapecie. Na moją reakcję "" odpowiedział że on mówi serio i to nie jest śmieszne.

Jego kuzyn ma dziewczynę, a mi tu coś pisze że u niego w szkole nie ma ładnych dziewczyn oprócz kilku NS do których ja też się kwalifikuję.
niezła sztuka
Ines-ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-14, 22:35   #4395
atka83
BAN stały
 
Avatar atka83
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 009
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Chyba diabeł mnie podkusł i napisalam przedwczoraj smsa do byłego z tekstem:O co Ci chodziło z tym ps,że teraz jestem szczęsliwa,a kiedyś nie byłam,bo nie rozumiem.
Noi dzisiaj siedząc sobie w Parku z moją bratanicą,myślałam właśnie o nim,bo w tym parku wszystko się zaczeło/nasze pierwsze randkowanie itd
Telefon miałam w katanie w górnej kieszonce i nagle mi zaburczał,wyjmuje patrze,a to sms od byłego Odpisał mi tak:Kiedyś nie byłaś szczęsliwa,bo byłaś ze mną.
Jakoś dziwnie się poczułam,zlapałam troszke doła i moje mysślenie opierało się na tym,że chyba tęsknie za nim i chciałabym żeby wrócił.Troszke mam mętlik w głowie nadal,bo nadal nie wiem o co mu biega,czy tylko sprawdza,czy zaczął żałować.A czy chciałabym aby wrócić,jak już pisałam chwilowo mialam takie myśli.
atka83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-14, 23:44   #4396
domi7ks
Zakorzenienie
 
Avatar domi7ks
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 141
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Dziweczyny jesli Was kedykolwiek "ukochany" rzuci,ten który Wam tak wiele obiecywał i mielsice wiele wspólnych planów oraz wydawało sie Wam ze to jest ten jeden,jedyny,to moja wielka radan na Was nie zasluguje.Mnie chlopak rzucił w maju tamtego roku.Chodzilam z nim 3 lata,w tym dwa lata razem mieszkalismy,bo studuijemy w jednym miescie.Przez 1,5 miesiaca pałaklam,myslalam,ze sie zabije,ze juz nigdy niekogo nie spotkam....i o dziwo juz od 8miu miesiecy mam nowego chłopaka..i teraz wiem ze z Tym chce spelndzic reszte zycia..jestem tak szcesliwa,jak nigdy dotad.A naprawde jescze pare miesiecy temu yslalam,ze sie wykoncze psychicznie z teskoty za tamtym...
domi7ks jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-14, 23:54   #4397
atka83
BAN stały
 
Avatar atka83
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 009
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

domi7ks,łatwo Ci pisać,bo spotkalaś fanego faceta.A ja pół roku od rozstania nie dość,że nie moge się pozbierać,to jakoś nie moge się przemóc do innego faceta,który chce się spotkać,bo chyba nie jestem gotowa,a z drugiej strony czuje za***is........pustke i mam mętlik w głowie.
atka83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-15, 10:15   #4398
domi7ks
Zakorzenienie
 
Avatar domi7ks
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 141
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

atka83 własnie o to chodzi,zeby sie przełamac...musisz inacezj patrezc na to wszytsko,bardziej optymistycznie.Mi kazdy mowil,zebym sie nie przejmowala,zaczela wychozic i miec jak najwiecej zajec.To głupio brzmi,ale naprawde pomaga.Ja nei mogłam siedziec w dmu sama,bo wtedy łapalam doła,a jak gdzies wyszłam,albo mialam jakies zajecie,to tak nie myslalam o mom bylym.Po jakichs dwóch miesiacach od zerwania umowilam sie własnie z moim obecnym chłopakiem całkowicie niezobowiązująco na piwo,a po miesiacu zaczelismy juz chodzic....niby on mnei pocieszal po zerwaniu z tamtym,doawal otuchy,a ja nawet nei zauazylam kiedy mi przeszlo z tamtym i sie zakochalam w obecnym.Zakochalam a nie zuroczylam,bo teraz wiem,ze tamten to byl jedna wielka pomyłkawięc głowa do góry,po Twoim nicku atka83 widac,ze jestes jeszcze młoda,weic ten jedyny,własciwy napewno sie pojawi w swoim czasie.A dosiadczenie,które zdobylas w chodzeniu swoim bylym pozwoli Ci na to,ze eraz bedzie juz tylko dobrze
domi7ks jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-15, 18:47   #4399
barbellka
Raczkowanie
 
Avatar barbellka
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 33
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez domi7ks Pokaż wiadomość
Dziweczyny jesli Was kedykolwiek "ukochany" rzuci,ten który Wam tak wiele obiecywał i mielsice wiele wspólnych planów oraz wydawało sie Wam ze to jest ten jeden,jedyny,to moja wielka radan na Was nie zasluguje.Mnie chlopak rzucił w maju tamtego roku.Chodzilam z nim 3 lata,w tym dwa lata razem mieszkalismy,bo studuijemy w jednym miescie.Przez 1,5 miesiaca pałaklam,myslalam,ze sie zabije,ze juz nigdy niekogo nie spotkam....i o dziwo juz od 8miu miesiecy mam nowego chłopaka..i teraz wiem ze z Tym chce spelndzic reszte zycia..jestem tak szcesliwa,jak nigdy dotad.A naprawde jescze pare miesiecy temu yslalam,ze sie wykoncze psychicznie z teskoty za tamtym...

A jak przezyć ten czas kiedy nikogo nie masz??? Jak to zrobiłaś, że przeżyłaś ten straszny okres??? Ja całkiem nieźle sie trzymałam jestem dopiero tydzień po ostatecznym rozstaniu i wytrzymywałam to nieźle ... do wczoraj, bo wczoraj podjęłam najgorszą decyzję w moim życiu... zadzwoniłam do niego. Poprosiłam go żeby mi powiedział, że już nigdy ze mną nie będzie, ze mnie nie kocha, że jest z tamtą (w głębi serca miałam nadzieję że powie mi zupełnie coś innego) A on... co mam Ci powiedzieć, układaj sobie życie sama, jestem z nią, jest mi z nią dobrze, chyba ją kocham. Weź sie w garść, trzymaj sie... Miałam nadzieję ze po takim czymś dostanę kopa, takiego pozytywnego, ale jest zupełnie inaczej jestem już załamana całkowicie. Boli najbardziej to, że po pięciu latach nawet mu sie nie chciało w sumie ze mną gadać, niczego nie żałuje, nie jest mu przykro, nie jest mu źle. Jest szczęśliwy, a ja... poprostu umieram. Nie potrafię przestać o nich myśleć, że są razem, szczęśliwi a ja zostałam zupełnie sama, i całe życie muszę układac sobie od początku, a jemu jak zwykle wszystko rewelacyjnie sie ułożyło. napiszcie mi coś dziewczynki bardzo proszę.
barbellka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-15, 22:01   #4400
Zbójnica
Raczkowanie
 
Avatar Zbójnica
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 171
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez ewulinek@vp.pl Pokaż wiadomość
ja jestem w związku ponad 4 lata...niestety nie układa nam się...
nie wiem co zrobić...bije się z myślami i z samą sobą...
...znów pewnie zrobie tak jak robię od paru miesięcy...po prostu przymknę oczy na sprawy które nie powinny mieć miejsca...i "niby będzie jak kiedyś "
ja robię tak samo ... przymykam oko, wmawiam sobie, próbuję wierzyć, że mnie coś tam nie rusza - może jest mi łatwiej niż Tobie, bo jestem zwiazana od niecałego roku i nigdy nie było to nic poważnego (zero deklaracji i minimum wyznań).

Nastawiam się nie na związek, tylko na znajomość, zakładam sobie, że mogę spotkać w międzyczasie kogoś innego. I przymykam oko, nie robię awantur...

Wiem jak to wyglada, ale żeby opisać sytuację w jakiej jestem musiałabym założyć nowy wątek i się nieźle rozpisać. Wydaje mi się że obecnie to co robię jest najlepszym dla mnie wyjściem, byc może tak jest też dla Ciebie. Zależy od tego pewnie, na co przymykasz to oko...
Tak czy siak, obiektywnie, nie jest to dobre i prędzej czy później trzeba będzie o tym porozmawiać. Podjąć decyzję. Też ją od siebie odsuwam w naiwnej ( a może po prostu wierzę, że życie nam przynosi rzeczy nieprzewidywalne) wierze, że będzie dobrze, że się ułoży.

Barbellka
__________________

Nie przejmuj się tym, na co nie masz wpływu.
(Bocheński, "Podręcznik mądrości tego świata")
Zbójnica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-15, 23:08   #4401
mollyy
Rozeznanie
 
Avatar mollyy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 702
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Jeszcze kilka dni temu pisałam w którymś wątku że mam zamiar podsunąć tż-towi katalog z pierścionkami zaręczynowymi. Było tak cudownie, miałam w nim wielkie oparcie, prawdziwego przyjaciela i partnera z którym chciałam spędzić reszte życia. Do piatku. Jak zwykle jakieś potyczki słowne, myślałam że nic groźnego. W końcu staneło na tym że "tak będzie dla mnie lepiej". W złości wykrzyczałam mu żeby szukał sobie nowej dziewczyny a on tylko powiedział że własnie taki ma zamiar. A teraz cisza. Podrywam się za każdym razem jak dzwoni telefon albo przychodzi sms, ale to nie on. Nie mam już siły nawet płakać, staram się jakoś wegetować byle tylko nie myśleć o tym co straciłam. Najgorsze jest to że ja mam świadomość, że ja go bardzo czasami krzywdziłam i czuje że tak naprawde bedzie lepiej dla niego. Nie chce już kolejny raz walczyć o to uczucie. Chce dać mu spokój, chce żeby związał się z kimś kto pokocha go chociaz w połowie tak jak ja. Serce mi pęka. Wszystko nagle przestało mieć sens. Jeszcze wczoraj miałam odrobine nadziei a dzisiaj chce już tylko zniknąć, schować sie gdzieś żeby przeczekać, bo czas podobno leczy rany...
__________________
"Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie.
Popełniam błędy, tracę kontrolę i jestem czasami ciężka do zniesienia.
Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne,
ze nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza. ”
- Marilyn Monroe 
mollyy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-15, 23:18   #4402
ahinsa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 268
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Mollyy, dramatyzujesz moim zdaniem. Mnie to wygląda na ciche dni, po których sie zejdziecie. Przecież nic takiego sie nie stało, a i ja podobne rzeczy tez przechodziłam i wiem jak to sie kończyło

Uszy do góry.
__________________
ahinsa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-15, 23:28   #4403
mollyy
Rozeznanie
 
Avatar mollyy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 702
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez ahinsa Pokaż wiadomość
Mollyy, dramatyzujesz moim zdaniem. Mnie to wygląda na ciche dni, po których sie zejdziecie. Przecież nic takiego sie nie stało, a i ja podobne rzeczy tez przechodziłam i wiem jak to sie kończyło

Uszy do góry.

Chciałabym żeby było tak jak mówisz. Bardzo bym chciała...
__________________
"Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie.
Popełniam błędy, tracę kontrolę i jestem czasami ciężka do zniesienia.
Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne,
ze nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza. ”
- Marilyn Monroe 
mollyy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-15, 23:34   #4404
ahinsa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 268
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Chciałabyś, żeby to on zawalczył. Czyli jednak chcesz tego związku. Bo wcześniej napisałaś, że już nie... No to jeśli chcesz tego związku, to sama tez możesz sie odezwać. Wszystko to było powiedziane w złości. Po co masz sie 'wieszać w myślach' przez kilka dni, skoro mogłabyś sie po prostu odezwać i spróbować wyjaśnić?






- - - - - - - - - -
Zmieniam front. Make love everybody
__________________
ahinsa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-15, 23:50   #4405
mollyy
Rozeznanie
 
Avatar mollyy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 702
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez ahinsa Pokaż wiadomość
Chciałabyś, żeby to on zawalczył. Czyli jednak chcesz tego związku. Bo wcześniej napisałaś, że już nie... No to jeśli chcesz tego związku, to sama tez możesz sie odezwać. Wszystko to było powiedziane w złości. Po co masz sie 'wieszać w myślach' przez kilka dni, skoro mogłabyś sie po prostu odezwać i spróbować wyjaśnić


Ja wiem ze wiele razy go skrzywdziłam. Później przepraszałam i poniekąd wymuszałam na nim, chociażby płaczem żeby wszystko wróciło do normy. Teraz nie chce już wymuszać. Czuje w środku że on naprawde zasługuje na kogoś kto da mu poczucie bezpieczeństwa i nigdy go nie skrzywdzi. Chciałabym bardzo żeby sam podjął decyzje. Ja już nie mam odwagi prosić go po raz kolejny żeby było jak dawniej. Ciągle bije sie z myślami. Odezwać się do niego to tak jakby kierować się swoim egoizmem, bo wiem że mi bedzie wtedy dobrze, ale co z nim? A ja chce teraz żeby on był szczesliwy i żeby sam zdecydował czy chce jeszcze to szczęście dzielić ze mną...
__________________
"Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie.
Popełniam błędy, tracę kontrolę i jestem czasami ciężka do zniesienia.
Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne,
ze nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza. ”
- Marilyn Monroe 
mollyy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-15, 23:56   #4406
ahinsa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 268
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez mollyy
Chciałabym bardzo żeby sam podjął decyzje. Ja już nie mam odwagi prosić go po raz kolejny żeby było jak dawniej.
W każdym razie byłoby miło go o tym zawiadomić, że tak stoi sprawa, a nie przykrywać głowę kocem i udawać, że nie ma już nic a tym bardziej nie ma mnie.

Cytat:
Napisane przez mollyy
Odezwać się do niego to tak jakby kierować się swoim egoizmem, bo wiem że mi będzie wtedy dobrze, ale co z nim?
Dla mnie to jest właśnie egoizm - nie brać pod uwagę zdania drugiej osoby, tylko decydować za nią. Zresztą, życie jest ciężkie i niestety trzeba samemu dokonywać wyborów, a nie liczyć, że wszystko się 'ułoży' samo i poza naszym udziałem. Choć jest to oczywiście bolesne.

Trzymam kciuki.
__________________
ahinsa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-16, 00:10   #4407
mollyy
Rozeznanie
 
Avatar mollyy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 702
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez ahinsa Pokaż wiadomość
W każdym razie byłoby miło go o tym zawiadomić, że tak stoi sprawa, a nie przykrywać głowę kocem i udawać, że nie ma już nic a tym bardziej nie ma mnie.

Dzieki. Zdecydowałam ze sie odezwe, nie żeby prosić. Tak po prostu zeby sprawdzić na czym stoje i powiedzieć co czuje. Czasami trzeba "wytargać mnie za włosy" żeby zrozumiała oczywiste. Dziekuje jeszcze raz!
__________________
"Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie.
Popełniam błędy, tracę kontrolę i jestem czasami ciężka do zniesienia.
Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne,
ze nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza. ”
- Marilyn Monroe 
mollyy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-16, 12:21   #4408
basulka
Raczkowanie
 
Avatar basulka
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 105
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Witam.
Właściwie chciałam zacząć od podziękowań Wam wszystkim kochane dziewczyny - bo nawet nie wiecie, jak pomogłyście... 23 marca- w moje urodziny zostawił mnie mój TŻ. Po 4 latach mieszkania ze sobą. Po prostu z dnia na dzień się odkochał. Zostawił mnie z jego długami,zabrał moje rzeczy. Koszmar. Zrobił to po raz kolejny. W zeszłym roku mnie zdradził, odszedł. To był dla mnie konieć świata, życia. Przez 2 miesiące "umierałam". Po czym pojechałam do niego i błagałam, żeby do mnie wrócił. Zrobił to... Ale ten rok to był koszmar. Był dla mnie podły, ale byłam tak zaślepiona, uzależniona od niego, że byłam w stanie to znieść, byle był ze mną. No i teraz, po prostu bez słowa odszedł. Zmienił nr telefonu. Zero kontaktu. Ale wiecie co - coś we mnie pękło. Było mni to obojętne. Wpisałam w googlu - "rozstanie z facetem" - znalazłam to forum...Zaczęłam czytać. Od początku. To było dla mnie jak psychoterapia. Zrozumiałam wiele rzeczy. Uspokoiłam się. Wyciszyłam. Poczułam się, jakby skończył się dla mnie jakiś koszmar. Byłam zadowolona, że ze mną zerwał, bo w innym wypadku nadal bym się męczyła.

A teraz coś na pociechę - wkrótce odezwała się do nie moja dawna, skryta, młodzieńcza miłość Napisał do mnie. Umówiliśmy się. Mówił cudowne rzeczy- że nie miał odwagi, że 8 lat skrycie mnie kocha. Ja też zawsze coś do niego czułam. Byłam w szoku - jak zabrał mnie na przejażdżkę motorem w cudnie romantyczne miejsce i płacząc powiadział jak bardzo jest szczęśliwy,że z nim jestem, jak bardzo zawsze mnie kochał... Traktuje mnie z szacunkiem, jest po prostu idealnie - a jeszcze rok temu myślałąm, ża umrę,że nie zniosę tego potwornego cierpienia, że zwariuję z bółu. a teraz jestem zakochana jak nigdy w życiu!!!

Kochane, zasługujemy na mężczyzn, którzy nas kochają i szanują! Każda z Was na pewno na kogoś takiego trafi. Wierzę w to! Każda z nas w końcu będzie szczęśliwa. Bo każdego dnia los może się odmienić. Po burzy zawsze wychodzi słońce! A co nas nie zabije to nas wzmocni! wiem , że to wszystko banały, ale troszkę prawdy w tym jest

Ściskam wszystkie dziewczyny, które tak mi pomogły - mądre z Was kobiety.
__________________
Od 10.08.2008 - Kubusiowa mama
basulka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-16, 13:38   #4409
Olencjaaa
Organizatorkaaa :)
 
Avatar Olencjaaa
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Trzcianka
Wiadomości: 8 520
GG do Olencjaaa
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

3.04 poklucilam/rozstalam sie z moim Tz i od tego czasu cisza :/ on ma staszny charakter i jest bardzo uparty i pierwszy sie nie odezwie mimo ze jest jego wina ale on oczywiscie mysli inaczej :/ mama mi radzi zebym sie nie odzywala pierwsza ale ja nie chce w taki sposob konczyc 2letniego zwiazku i chcialabym porozmawiac. Teraz jestem w domu (studiuje zaocznie) on jest w Szczecinie i ja w kazdej chwili moge tam pojechac bo mam tam mieszkanie (specjalnie dla niego poszlam tam na studia, wszyscy moi znajomi wybrali sie do Poznania gdzie mam dwa razy blizej. Studiuje zaocznie wiec powinnam przyjezdzac tylko na weekendy ale dla niego siedzialam w Szczecinie caly czas zeby moc sie z nim widziec). Nie mam w Szczecinie zadnych kolezanek wiec teraz zostalam w domu, jedynie na weekend bede jechac bo mam zjazd i tak sie wlasnie zastanawiam czy nie zadzwonic do niego i sie spytac czy tez wtedy bedzie bo bym chciala zabarac swoje rzeczy a przyokazji porozmawiac sama juz nie wiem co mam robic, jak sobie pomysle to mam duzo powodow zeby skonczyc ten zwiazek ale tez sa powodu zeby go ratowac
Olencjaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-04-16, 13:47   #4410
atka83
BAN stały
 
Avatar atka83
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 009
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

bassulka,wiesz łatwo Ci pisać,bo jesteś już szczęśliwa bo spotkałas świetnego faceta.U mnie minelo prawie pol roku i nadal nic miłego mnie nie spotkało.Wprawdzie poznałam z paru facetów,z jednym urwał mi się kontakt,a znajomosc zapowiadała się fajnie,no cóż krzyż mu na droge.Drugi to ideał,ale ja nie mam odwagi się z nim spotkać,bo chyba nie jestem gotowa na nowy zwiazek,a z durgiej strony żle mi samej i chcialabym się zakochać a co najważniejsze być kochaną.A noi niedokonca pogodziłam się z rozstaniem.
Ostanio już w nic nie wierze,że spotka mnie coś dobrego.Ciągle analizuje te ostatnie smsy od byłego,ze moze mnie sprawdza czy jestem szczesliwa,bo byc moze mysli o powrocie,a ja nie wiem czy bym chciala-chyba tak.Zlinczujcie mnie za to,albo wybijcie mi go z głowy.
Tak w ogóle to mój były mi się dzisiaj śnił,że gdzies bylismy,że się namiętnie całowalismy,ze odprowadzłam go na przystanek.
Zawsze jak mi się sni,to potem się odzywa,jakoś tak mam że czasem sny mi się sprawdzają.

To fajnie,że Wam się udalo po rozstaniu szybko poznać kogoś i pokochać,ale nie oznacza to że u nas/u mnie tak będzie. I z góry rpzepraszam,bo się powtarzam. :/
atka83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:34.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.