|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#4381 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 931
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Wiem jak to jest gdy korci żeby odpowiedzieć,miec ostatnie słowo.Ale wierz mi,ze lepiej jest nie odpisywac, cokolwiek on by napisał
|
|
|
|
#4382 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 009
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Eh,ja też chcialam odpisać byłemu,ale nie na życzenia(bo na to nie zasługuje) ale o co mu chodziło z tym jego ps:że teraz jestem szczęśliwa(co jest nieprawda,ale on o tym nie wie) a kiedyś nie byłam.Co boli go to,czy czegoś oczekuje??
Zrozumiałam to tak,jakby miał żal do mnie,że przeze mnie rozpadł sie związek. :/ A to On odszedł do innej.
|
|
|
|
#4383 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 931
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
Własnie na takie zagrywki tym lepiej nie odpisywać
|
|
|
|
|
#4384 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 009
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
Ktoś,też mi tak pisał,ze chyba niezbyt jest z nią szczęsliwy skoro tak do mnie pisze,ale myśle że albo bada grunt,albo upewnia się(hm,ale upewniac się po pol roku od rozstania) że dobrze zrobił?
|
|
|
|
|
#4385 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 875
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
ehh moj to napisal ze go to juz Je*** bardzo bardzo kulturalnie, tylko ze jak ja sie nie odzywalam to on wymyslil byle pretekst zeby sie odezwac np. o widze ze weszlas na dostepny a zawsze siedzisz na niewidoczym .. hah ale teraz to ja mam dume i mnie to ... nie obchodzi
__________________
bruised but never broken |
|
|
|
#4386 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 931
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
jennifer,to powiedz jak to zrobić żeby choc jeden coś chciał
.Tak na pocieszenie
|
|
|
|
#4387 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 119
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
WróciBam do faceta, daBam szanse , nastepna z koleji ostatnia.Jednak podchodze do tego z rezerwa i tylko przy jakims podknieciu mowie koniec .Moze to troche nie odpowiedzialne, ale jedna rzecz a raczej wydarzenie mnie do tego przekonaly.Nie chce mówic co dokladnie , ale ma to wielki dla TZta wymiar hmmm duchowy i przez to postanowil sie zmienic .To co sie wydarzylo w jego zyciu jest troche dziwne i nie spotykane , wiec podjelam jednak próbe.
|
|
|
|
#4388 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 4 428
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
ja jestem w związku ponad 4 lata...niestety nie układa nam się...
nie wiem co zrobić...bije się z myślami i z samą sobą... ...znów pewnie zrobie tak jak robię od paru miesięcy...po prostu przymknę oczy na sprawy które nie powinny mieć miejsca...i "niby będzie jak kiedyś "
__________________
::: it's crazy, dreams amaze me... strange dreams. love dreams. hate dreams. don't wanna' know when I'm awake ::: |
|
|
|
#4389 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 363
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
bo też jestem zajęta" hehehe chciałabym widzieć wtedy jego minę... ale odgryzłam się, mimo ze nie mam nikogo, ale on o tym nie wie Tez chciałam miec ostatnie zdanie, nie takie tęskniące wielce za nim, bo tego nie doceniłby, ale takie ze przecież tez jestem niezalezna, chciałam z toba pogadac jak z kolegą, ale jesli nie to trudno... a potem ten pozegnalny sms, ufff wiecie co, dobrze mi to zrobiło i ze juz nie bede musiala pamietac o nim w zyczeniach urodzinowych czy na swieta, jego zycie.... A te zdania na jednym wątku... kazdy lubi sie poczuc dowartosciowany i to mi pomogło
|
|
|
|
|
#4390 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 875
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
hehe jakos tak sie uczeplili noo.. Nie narzekam, ale teraz nie mam ochoty na jakies nowe romanse chce pokorzystac z wolnosci;P
__________________
bruised but never broken |
|
|
|
|
#4391 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 363
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
|
|
|
|
|
#4392 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 931
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
Im prędzej podejmiesz decyzje tym lepiej.Naprawde.Ja rozstałam się po 4,5 roku.A już duuuuużo wczesniej gdy ryczałam przez niego to myślałam,ze powinnam to skończyć.Ale nie robiłam tego.A myślę,ze bolałoby mniej gdybym zrobiła to wczesniej. Więc lepiej nie przymykaj oka |
|
|
|
|
#4393 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: WROCŁAW ;]
Wiadomości: 63
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
zrobcie co macie zrobic. nie odwlekajcie, bo to nic nie da. bedzie jeszcze gorzej. wiem to po sobie. im dluzej tym gorzej
a on mi teraz za wycieraczke wsadza moje ulubione kwiaty. zawsze po 1. masakra niby latwo jest zerwac, ale uwolnic sie znacznie gorzej 3majcie sie jeszcze gdzies jest wlasnie TEN
|
|
|
|
#4394 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 336
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Teraz chce żebym przesłała mu swoje zdjęcie bo chce sobie je ustawić na tapecie.
Na moją reakcję "Jego kuzyn ma dziewczynę, a mi tu coś pisze że u niego w szkole nie ma ładnych dziewczyn oprócz kilku NS do których ja też się kwalifikuję. niezła sztuka
__________________
|
|
|
|
#4395 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 009
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Chyba diabeł
![]() Noi dzisiaj siedząc sobie w Parku z moją bratanicą,myślałam właśnie o nim,bo w tym parku wszystko się zaczeło/nasze pierwsze randkowanie itd Telefon miałam w katanie w górnej kieszonce i nagle mi zaburczał,wyjmuje patrze,a to sms od byłego Odpisał mi tak:Kiedyś nie byłaś szczęsliwa,bo byłaś ze mną.Jakoś dziwnie się poczułam,zlapałam troszke doła i moje mysślenie opierało się na tym,że chyba tęsknie za nim i chciałabym żeby wrócił.Troszke mam mętlik w głowie nadal,bo nadal nie wiem o co mu biega,czy tylko sprawdza,czy zaczął żałować.A czy chciałabym aby wrócić,jak już pisałam chwilowo mialam takie myśli.
|
|
|
|
#4396 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 141
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Dziweczyny jesli Was kedykolwiek "ukochany" rzuci,ten który Wam tak wiele obiecywał i mielsice wiele wspólnych planów oraz wydawało sie Wam ze to jest ten jeden,jedyny,to moja wielka rada
n na Was nie zasluguje.Mnie chlopak rzucił w maju tamtego roku.Chodzilam z nim 3 lata,w tym dwa lata razem mieszkalismy,bo studuijemy w jednym miescie.Przez 1,5 miesiaca pałaklam,myslalam,ze sie zabije,ze juz nigdy niekogo nie spotkam....i o dziwo juz od 8miu miesiecy mam nowego chłopaka..i teraz wiem ze z Tym chce spelndzic reszte zycia..jestem tak szcesliwa,jak nigdy dotad.A naprawde jescze pare miesiecy temu yslalam,ze sie wykoncze psychicznie z teskoty za tamtym...
|
|
|
|
#4397 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 009
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
domi7ks,łatwo Ci pisać,bo spotkalaś fanego faceta.A ja pół roku od rozstania nie dość,że nie moge się pozbierać,to jakoś nie moge się przemóc do innego faceta,który chce się spotkać,bo chyba nie jestem gotowa,a z drugiej strony czuje za***is........pustke i mam mętlik w głowie.
|
|
|
|
#4398 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 141
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
atka83 własnie o to chodzi,zeby sie przełamac...musisz inacezj patrezc na to wszytsko,bardziej optymistycznie.Mi kazdy mowil,zebym sie nie przejmowala,zaczela wychozic i miec jak najwiecej zajec.To głupio brzmi,ale naprawde pomaga.Ja nei mogłam siedziec w dmu sama,bo wtedy łapalam doła,a jak gdzies wyszłam,albo mialam jakies zajecie,to tak nie myslalam o mom bylym.Po jakichs dwóch miesiacach od zerwania umowilam sie własnie z moim obecnym chłopakiem całkowicie niezobowiązująco na piwo,a po miesiacu zaczelismy juz chodzic....niby on mnei pocieszal po zerwaniu z tamtym,doawal otuchy,a ja nawet nei zauazylam kiedy mi przeszlo z tamtym i sie zakochalam w obecnym.Zakochalam a nie zuroczylam,bo teraz wiem,ze tamten to byl jedna wielka pomyłka
więc głowa do góry,po Twoim nicku atka83 widac,ze jestes jeszcze młoda,weic ten jedyny,własciwy napewno sie pojawi w swoim czasie.A dosiadczenie,które zdobylas w chodzeniu swoim bylym pozwoli Ci na to,ze eraz bedzie juz tylko dobrze
|
|
|
|
#4399 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 33
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
A jak przezyć ten czas kiedy nikogo nie masz??? Jak to zrobiłaś, że przeżyłaś ten straszny okres??? Ja całkiem nieźle sie trzymałam jestem dopiero tydzień po ostatecznym rozstaniu i wytrzymywałam to nieźle ... do wczoraj, bo wczoraj podjęłam najgorszą decyzję w moim życiu... zadzwoniłam do niego. Poprosiłam go żeby mi powiedział, że już nigdy ze mną nie będzie, ze mnie nie kocha, że jest z tamtą (w głębi serca miałam nadzieję że powie mi zupełnie coś innego) A on... co mam Ci powiedzieć, układaj sobie życie sama, jestem z nią, jest mi z nią dobrze, chyba ją kocham. Weź sie w garść, trzymaj sie... Miałam nadzieję ze po takim czymś dostanę kopa, takiego pozytywnego, ale jest zupełnie inaczej jestem już załamana całkowicie. Boli najbardziej to, że po pięciu latach nawet mu sie nie chciało w sumie ze mną gadać, niczego nie żałuje, nie jest mu przykro, nie jest mu źle. Jest szczęśliwy, a ja... poprostu umieram. Nie potrafię przestać o nich myśleć, że są razem, szczęśliwi a ja zostałam zupełnie sama, i całe życie muszę układac sobie od początku, a jemu jak zwykle wszystko rewelacyjnie sie ułożyło. napiszcie mi coś dziewczynki bardzo proszę. |
|
|
|
|
#4400 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 171
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
Nastawiam się nie na związek, tylko na znajomość, zakładam sobie, że mogę spotkać w międzyczasie kogoś innego. I przymykam oko, nie robię awantur... Wiem jak to wyglada, ale żeby opisać sytuację w jakiej jestem musiałabym założyć nowy wątek i się nieźle rozpisać. Wydaje mi się że obecnie to co robię jest najlepszym dla mnie wyjściem, byc może tak jest też dla Ciebie. Zależy od tego pewnie, na co przymykasz to oko... Tak czy siak, obiektywnie, nie jest to dobre i prędzej czy później trzeba będzie o tym porozmawiać. Podjąć decyzję. Też ją od siebie odsuwam w naiwnej ( a może po prostu wierzę, że życie nam przynosi rzeczy nieprzewidywalne) wierze, że będzie dobrze, że się ułoży.Barbellka
__________________
Nie przejmuj się tym, na co nie masz wpływu. (Bocheński, "Podręcznik mądrości tego świata") |
|
|
|
|
#4401 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 702
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Jeszcze kilka dni temu pisałam w którymś wątku że mam zamiar podsunąć tż-towi katalog z pierścionkami zaręczynowymi. Było tak cudownie, miałam w nim wielkie oparcie, prawdziwego przyjaciela i partnera z którym chciałam spędzić reszte życia. Do piatku. Jak zwykle jakieś potyczki słowne, myślałam że nic groźnego. W końcu staneło na tym że "tak będzie dla mnie lepiej". W złości wykrzyczałam mu żeby szukał sobie nowej dziewczyny a on tylko powiedział że własnie taki ma zamiar. A teraz cisza. Podrywam się za każdym razem jak dzwoni telefon albo przychodzi sms, ale to nie on. Nie mam już siły nawet płakać, staram się jakoś wegetować byle tylko nie myśleć o tym co straciłam. Najgorsze jest to że ja mam świadomość, że ja go bardzo czasami krzywdziłam i czuje że tak naprawde bedzie lepiej dla niego. Nie chce już kolejny raz walczyć o to uczucie. Chce dać mu spokój, chce żeby związał się z kimś kto pokocha go chociaz w połowie tak jak ja. Serce mi pęka. Wszystko nagle przestało mieć sens. Jeszcze wczoraj miałam odrobine nadziei a dzisiaj chce już tylko zniknąć, schować sie gdzieś żeby przeczekać, bo czas podobno leczy rany...
__________________
"Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie. Popełniam błędy, tracę kontrolę i jestem czasami ciężka do zniesienia. Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, ze nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza. ” - Marilyn Monroe |
|
|
|
#4402 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 268
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Mollyy, dramatyzujesz moim zdaniem. Mnie to wygląda na ciche dni, po których sie zejdziecie. Przecież nic takiego sie nie stało, a i ja podobne rzeczy tez przechodziłam i wiem jak to sie kończyło
![]() Uszy do góry.
__________________
|
|
|
|
#4403 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 702
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
Chciałabym żeby było tak jak mówisz. Bardzo bym chciała...
__________________
"Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie. Popełniam błędy, tracę kontrolę i jestem czasami ciężka do zniesienia. Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, ze nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza. ” - Marilyn Monroe |
|
|
|
|
#4404 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 268
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Chciałabyś, żeby to on zawalczył. Czyli jednak chcesz tego związku. Bo wcześniej napisałaś, że już nie... No to jeśli chcesz tego związku, to sama tez możesz sie odezwać. Wszystko to było powiedziane w złości. Po co masz sie 'wieszać w myślach' przez kilka dni, skoro mogłabyś sie po prostu odezwać i spróbować wyjaśnić?
- - - - - - - - - - Zmieniam front. Make love everybody
__________________
|
|
|
|
#4405 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 702
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
Ja wiem ze wiele razy go skrzywdziłam. Później przepraszałam i poniekąd wymuszałam na nim, chociażby płaczem żeby wszystko wróciło do normy. Teraz nie chce już wymuszać. Czuje w środku że on naprawde zasługuje na kogoś kto da mu poczucie bezpieczeństwa i nigdy go nie skrzywdzi. Chciałabym bardzo żeby sam podjął decyzje. Ja już nie mam odwagi prosić go po raz kolejny żeby było jak dawniej. Ciągle bije sie z myślami. Odezwać się do niego to tak jakby kierować się swoim egoizmem, bo wiem że mi bedzie wtedy dobrze, ale co z nim? A ja chce teraz żeby on był szczesliwy i żeby sam zdecydował czy chce jeszcze to szczęście dzielić ze mną...
__________________
"Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie. Popełniam błędy, tracę kontrolę i jestem czasami ciężka do zniesienia. Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, ze nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza. ” - Marilyn Monroe |
|
|
|
|
#4406 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 268
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
Cytat:
Trzymam kciuki.
__________________
|
||
|
|
|
#4407 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 702
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
Dzieki. Zdecydowałam ze sie odezwe, nie żeby prosić. Tak po prostu zeby sprawdzić na czym stoje i powiedzieć co czuje. Czasami trzeba "wytargać mnie za włosy" żeby zrozumiała oczywiste. Dziekuje jeszcze raz!
__________________
"Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie. Popełniam błędy, tracę kontrolę i jestem czasami ciężka do zniesienia. Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, ze nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza. ” - Marilyn Monroe |
|
|
|
|
#4408 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 105
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Witam.
Właściwie chciałam zacząć od podziękowań Zrobił to po raz kolejny. W zeszłym roku mnie zdradził, odszedł. To był dla mnie konieć świata, życia. Przez 2 miesiące "umierałam". Po czym pojechałam do niego i błagałam, żeby do mnie wrócił. Zrobił to... Ale ten rok to był koszmar. Był dla mnie podły, ale byłam tak zaślepiona, uzależniona od niego, że byłam w stanie to znieść, byle był ze mną. No i teraz, po prostu bez słowa odszedł. Zmienił nr telefonu. Zero kontaktu. Ale wiecie co - coś we mnie pękło. Było mni to obojętne. Wpisałam w googlu - "rozstanie z facetem" - znalazłam to forum...Zaczęłam czytać. Od początku. To było dla mnie jak psychoterapia. Zrozumiałam wiele rzeczy. Uspokoiłam się. Wyciszyłam. Poczułam się, jakby skończył się dla mnie jakiś koszmar. Byłam zadowolona, że ze mną zerwał, bo w innym wypadku nadal bym się męczyła.A teraz coś na pociechę - wkrótce odezwała się do nie moja dawna, skryta, młodzieńcza miłość Napisał do mnie. Umówiliśmy się. Mówił cudowne rzeczy- że nie miał odwagi, że 8 lat skrycie mnie kocha. Ja też zawsze coś do niego czułam. Byłam w szoku - jak zabrał mnie na przejażdżkę motorem w cudnie romantyczne miejsce i płacząc powiadział jak bardzo jest szczęśliwy,że z nim jestem, jak bardzo zawsze mnie kochał... Traktuje mnie z szacunkiem, jest po prostu idealnie - a jeszcze rok temu myślałąm, ża umrę,że nie zniosę tego potwornego cierpienia, że zwariuję z bółu. a teraz jestem zakochana jak nigdy w życiu!!!Kochane, zasługujemy na mężczyzn, którzy nas kochają i szanują! Ściskam wszystkie dziewczyny, które tak mi pomogły - mądre z Was kobiety.
__________________
|
|
|
|
#4409 |
|
Organizatorkaaa :)
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
3.04 poklucilam/rozstalam sie z moim Tz i od tego czasu cisza :/ on ma staszny charakter i jest bardzo uparty i pierwszy sie nie odezwie mimo ze jest jego wina ale on oczywiscie mysli inaczej :/ mama mi radzi zebym sie nie odzywala pierwsza ale ja nie chce w taki sposob konczyc 2letniego zwiazku i chcialabym porozmawiac. Teraz jestem w domu (studiuje zaocznie) on jest w Szczecinie i ja w kazdej chwili moge tam pojechac bo mam tam mieszkanie (specjalnie dla niego poszlam tam na studia, wszyscy moi znajomi wybrali sie do Poznania gdzie mam dwa razy blizej. Studiuje zaocznie wiec powinnam przyjezdzac tylko na weekendy ale dla niego siedzialam w Szczecinie caly czas zeby moc sie z nim widziec). Nie mam w Szczecinie zadnych kolezanek wiec teraz zostalam w domu, jedynie na weekend bede jechac bo mam zjazd i tak sie wlasnie zastanawiam czy nie zadzwonic do niego i sie spytac czy tez wtedy bedzie bo bym chciala zabarac swoje rzeczy a przyokazji porozmawiac
sama juz nie wiem co mam robic, jak sobie pomysle to mam duzo powodow zeby skonczyc ten zwiazek ale tez sa powodu zeby go ratowac
|
|
|
|
#4410 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 009
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
bassulka,wiesz łatwo Ci pisać,bo jesteś już szczęśliwa bo spotkałas świetnego faceta.U mnie minelo prawie pol roku i nadal nic miłego mnie nie spotkało.Wprawdzie poznałam z paru facetów,z jednym urwał mi się kontakt,a znajomosc zapowiadała się fajnie,no cóż krzyż mu na droge.Drugi to ideał,ale ja nie mam odwagi się z nim spotkać,bo chyba nie jestem gotowa na nowy zwiazek,a z durgiej strony żle mi samej i chcialabym się zakochać a co najważniejsze być kochaną.A noi niedokonca pogodziłam się z rozstaniem.
![]() Ostanio już w nic nie wierze,że spotka mnie coś dobrego.Ciągle analizuje te ostatnie smsy od byłego,ze moze mnie sprawdza czy jestem szczesliwa,bo byc moze mysli o powrocie,a ja nie wiem czy bym chciala-chyba tak.Zlinczujcie mnie za to,albo wybijcie mi go z głowy. Tak w ogóle to mój były mi się dzisiaj śnił,że gdzies bylismy,że się namiętnie całowalismy,ze odprowadzłam go na przystanek. Zawsze jak mi się sni,to potem się odzywa,jakoś tak mam że czasem sny mi się sprawdzają. To fajnie,że Wam się udalo po rozstaniu szybko poznać kogoś i pokochać,ale nie oznacza to że u nas/u mnie tak będzie. I z góry rpzepraszam,bo się powtarzam. :/
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:34.





Ktoś,też mi tak pisał,ze chyba niezbyt jest z nią szczęsliwy skoro tak do mnie pisze,ale myśle że albo bada grunt,albo upewnia się(hm,ale upewniac się po pol roku od rozstania) że dobrze zrobił?
.Tak na pocieszenie




bo też jestem zajęta" hehehe chciałabym widzieć wtedy jego minę... ale odgryzłam się, mimo ze nie mam nikogo, ale on o tym nie wie
chce pokorzystac z wolnosci;P


Na moją reakcję "
n na Was nie zasluguje.Mnie chlopak rzucił w maju tamtego roku.Chodzilam z nim 3 lata,w tym dwa lata razem mieszkalismy,bo studuijemy w jednym miescie.Przez 1,5 miesiaca pałaklam,myslalam,ze sie zabije,ze juz nigdy niekogo nie spotkam....i o dziwo juz od 8miu miesiecy mam nowego chłopaka..i teraz wiem ze z Tym chce spelndzic reszte zycia..jestem tak szcesliwa,jak nigdy dotad.A naprawde jescze pare miesiecy temu yslalam,ze sie wykoncze psychicznie z teskoty za tamtym...


