Wybór szkoły;/

[wenedka]

Napisane przez Monka_tort

Bardzo lubię polski, ale boję się, że po takich studiach nie będę mogła znaleźć sobie dobrze płatnej pracy. .

Takie myślenie zawsze wzbudzało we mnie zdziwienie.
Uwierz mi, dobrze płatna praca nie jest najważniejsza. Można wybrać coś płatnego, ale bardzo męczącego. Chyba lepsza opcja z niewielkimi pieniędzmi, ale z robieniem czegoś co się naprawdę lubi.

[wredziulek]

Napisane przez Monka_tort

Ja żałuję bardzo, że nie mam zainteresowań bardziej ścisłych, bo ponoć ścisłowców teraz najbardziej potrzeba.

Ja też

Chociaż jak patrzę na takich przedstawicieli inteligencji technicznej jak moja nauczycielka matematyki to zmieniam zdanie... Inna rzecz, że są też ludzie wszechstronnie uzdolnieni, to dopiero jest coś.

Ja już wybrałam szkołę (LO), teraz tylko się DOSTAĆ! Chcę koniecznie studiować historię, oczywiście przez trzy lata jeszcze mi się może odmienić .

[gamegirl]

to zalezy co chcesz w zyciu robic.. ja np wiem co chce robic dlatego jakbym poszla do liceum to dal mnie bezsens ide do technikum kosmetycznego.. a z liceum powiem szczerze bym miala problem bo nie bardzo wiem na jaki profil.. jak na biole chemie to biolo spoko chemia juz nie i tak dalej:P pozdrawiam:P

[Monka_tort]

Napisane przez wenedka

Takie myślenie zawsze wzbudzało we mnie zdziwienie.
Uwierz mi, dobrze płatna praca nie jest najważniejsza. Można wybrać coś płatnego, ale bardzo męczącego. Chyba lepsza opcja z niewielkimi pieniędzmi, ale z robieniem czegoś co się naprawdę lubi.

Nie uważam, że płatność w pracy jest najważniejsza, ale mimo chcę w życiu dobrobytu. Wcale się tego nie wstydzę - to dostyć oczywiste i naturalne. Tak mi się wydaje...

Marzę o pracy, która da mi jednocześnie przyjemność(bo ile można robić coś, czego się nie lubi?) i godny zarobek. Nie zamierzam liczyć na to, że mój przyszły facet/mąż na mnie zarobi, chcę być pod tym względem samowystarczalna.

Dlatego też zadałam to pytanie. Wiem przecież, że nie pójdę w kierunku ścisłym, nawet jeśli na ścisłowców jest największe zapotrzebowanie - bo tego nie lubię. Natomiast interesował mnie zdanie odnośnie klas humanistycznych i europejskich. Bo wydaje mi się, że oba kierunki są ciekawe.

[wenedka]

Napisane przez Monka_tort

Nie uważam, że płatność w pracy jest najważniejsza, ale mimo chcę w życiu dobrobytu. Wcale się tego nie wstydzę - to dostyć oczywiste i naturalne. Tak mi się wydaje...

Marzę o pracy, która da mi jednocześnie przyjemność(bo ile można robić coś, czego się nie lubi?) i godny zarobek. Nie zamierzam liczyć na to, że mój przyszły facet/mąż na mnie zarobi, chcę być pod tym względem samowystarczalna.

Dlatego też zadałam to pytanie. Wiem przecież, że nie pójdę w kierunku ścisłym, nawet jeśli na ścisłowców jest największe zapotrzebowanie - bo tego nie lubię. Natomiast interesował mnie zdanie odnośnie klas humanistycznych i europejskich. Bo wydaje mi się, że oba kierunki są ciekawe.

Spoko, rozumiem
Choć ja sama pozbyłam się złudnych w mojej sytuacji marzeń o samowystarczalności, kiedy chce się robić cokolwiek związanego ze sztuką.
Btw, kierunki humanistyczne są bardzo ciekawe, ale niestety nieopłacalne-brat polonista ;D Przynajmniej nie w tym kraju

[Sheril]

Ja zamierzam iść na profil humanistyczny o ile się dostane oczywiście, bo ścisłe przedmioty to dla mnie czarna magia.

[tyneczka]

Też wybieram się na ten profil, bo nie stworzyli jeszcze dla mnie klasy (polski, biologia, matma i angielski ). Złożyłam podanie do klasy z polskim, historią, łaciną i elementami filozofii. Jeśli się dostanę, zapowiada się ciekawie

[organizm]

Napisane przez tyneczka

Też wybieram się na ten profil, bo nie stworzyli jeszcze dla mnie klasy (polski, biologia, matma i angielski ). Złożyłam podanie do klasy z polskim, historią, łaciną i elementami filozofii. Jeśli się dostanę, zapowiada się ciekawie

To może poszukaj szkoły w której są fakultety, Warszawa duża więc może coś znajdziesz.

[noelia007]

Witam, mam do was pytanie, ponieważ zupełnie nie wiem co robić.
Jestem w 3 klasie gimnazjum, uczę się średnio, w trzeciej klasie podciąnęłam się z wszystkich przedmiotów i uczę się codziennie, ale nawet na 4.0 nie wyciągnę.Przyznam, że jest mi z tym bardzo źle i kiedy policzyłam sobie średnią to się załamałam.Pracowałam ciężko, ale odkąd pamiętam tak było.Z trudnością w postawówkach wyciągałam na 4.8 a uczyłam się okropnie dużo.Inni olewali wszystko i mieli to samo, co ja.Co z tego, że jestem pracowita.
Poradzilybyście mi Dziewczyny gdzie mam iść do szkoły?
Bo sama nie potrafię zdecydować, czy technikum czy Liceum.Przynam, że nie chcę iść sama do szkoły, bo mam problemy z nawiązywniem kontaktów.Ot, taka mała fobia społeczna i wolę z jakąś koleżanką iść.A nikt nie idzie do Technikum.
Nawet nie wiem na jaki profil.Marzyłam o byciu weterynarzem.Nawet za darmo chciałam ratować zwierzęta, ponieważ je kocham.Tylko jak popatrzyłam na wymagania, to oczywiście, że nie pójdę.Nie dam sobie rady.

Ale już nie ma LO bez profilu.Nie lubię polskiego i hostorii a ten profil jest najłatwiejszy dla mnie.Nauki ścisłe to magia.

Bardzo prosiłabym o jakąś radę.Pozdrawiam!

[mm444]

Treść usunięta