Studia studia i po studiach... Wątek o planach na dalszą przyszłość ;)

[LeejdiNaati]

Hej

Postanowiłam założyć wątek dla osób, które w tym roku kończą studia i zaczynają nowy etap w życiu, czyli pracę na pełny etat

Macie już jakieś plany? Wiecie dokładnie co chcecie robić? A może będziecie po prostu brać co będzie, żeby zarobić na dom/mieszkanie?

Piszcie o tym, co zamierzacie robić po studiach Może jakaś wyprowadzka? Bardzo chętnie poznam osoby, które są w takiej samej sytuacji jak ja

Kilka słów o mnie: właśnie kończę studia licencjackie, został mi jeszcze jeden egzamin (a dokładnie to czekam na wyniki) no i obrona. Nie zamierzam iść na magisterkę. Każdy nie może uwierzyć dlaczego, przekonują mnie, że warto... A ja jednak wolę zdobyć jakieś doświadczenie niż ciągle kuć jakieś regułki na studiach, gdzie później przyda mi się ta wiedza w 10% Kiedyś pracowałam dorywczo, więc jakieś doświadczenie mam Planujemy z TŻem wynająć mieszkanie jak znajdę w miarę stabilną finansowo pracę. Wiadomo, że nie będzie to od razu, ale to jest dla mnie mega mobilizacja do szukania pracy

A Wy jakie macie plany? Podzielcie się nimi Może uda nam się stworzyć miejsce "wirtualnych spotkań" osób w podobnej sytuacji, gdzie będziemy wzajemnie się wspierać, pocieszać, śmiać itp

[20160901857]

Hej. Czy ty się nie udzielałaś kiedyś na Jeżowym wątku motywacyjnym?

Ja co prawda teoretycznie studiów jeszcze nie skończyłam, a praktycznie w czwartek mam na nich ostatnie egzamin. Udało mi się wyrobić wszystkie przedmioty w 4 lata zamiast 5 (jestem na jednolitych), na V rok zostaje mi tylko praca magisterska i nauka do egzaminu wstępnego na aplikację. I to jest właśnie mój podstawowy plan na to, co po studiach- aplikacja radcowska. W głowie mam też zrobienie uprawnień na syndyka i doktorat, ale to bardziej odległe. Z pracą chyba nie powinnam mieć problemów, bo póki co mam pracę w zawodzie i na razie nie zanosi się na zmiany w tym zakresie. Szkoda tylko, że przez najbliższe 3-4 lata raczej nie mam co marzyć o własnym mieszkaniu (oczywiście mam na myśli kredyt), bo całe oszczędności będę pewnie ładowała w aplikację właśnie...

[eyo]

ja jak skończyłam dziennie inż to zaczęłam pracę - w zawodzie - i poszłam na studia mgr zaocznie i jestem niesamowicie zadowolona z takiego wyboru
teraz kończę studia mgr i zmieniam pracę - mając w sumie jakieś 3 lata doświadczenia z czego większość w zawodzie i studia skończone tak samo jak ci co poszli na dzienne

w zeszłym roku wynajmowaliśmy z TZ mieszkanie - a teraz już idziemy na "swoje" (remont na głowie :/) ale i tak jestem szczęśliwa, że sprawy się tak potoczyły o jednak z perspektywy czasu lepszej opcji wybrać nie mogłam

[liven]

cześć

wszystkie przedmioty na studiach mam pozdawane, zostało mi dokończenie pracy mgr (aktualnie piszę wstęp i zakończenie), później jeszcze obrona jesienią. od lipca zaczynam pracę na pełny etat i umowę o pracę. także znalazłam stałą pracę szybciej niż spodziewałam się no i w końcu mogę trochę zaoszczędzić na remont i ślub

[fallenart91]

Napisane przez LeejdiNaati

Hej

Postanowiłam założyć wątek dla osób, które w tym roku kończą studia i zaczynają nowy etap w życiu, czyli pracę na pełny etat

Macie już jakieś plany? Wiecie dokładnie co chcecie robić? A może będziecie po prostu brać co będzie, żeby zarobić na dom/mieszkanie?

Piszcie o tym, co zamierzacie robić po studiach Może jakaś wyprowadzka? Bardzo chętnie poznam osoby, które są w takiej samej sytuacji jak ja

Kilka słów o mnie: właśnie kończę studia licencjackie, został mi jeszcze jeden egzamin (a dokładnie to czekam na wyniki) no i obrona. Nie zamierzam iść na magisterkę. Każdy nie może uwierzyć dlaczego, przekonują mnie, że warto... A ja jednak wolę zdobyć jakieś doświadczenie niż ciągle kuć jakieś regułki na studiach, gdzie później przyda mi się ta wiedza w 10% Kiedyś pracowałam dorywczo, więc jakieś doświadczenie mam Planujemy z TŻem wynająć mieszkanie jak znajdę w miarę stabilną finansowo pracę. Wiadomo, że nie będzie to od razu, ale to jest dla mnie mega mobilizacja do szukania pracy

A Wy jakie macie plany? Podzielcie się nimi Może uda nam się stworzyć miejsce "wirtualnych spotkań" osób w podobnej sytuacji, gdzie będziemy wzajemnie się wspierać, pocieszać, śmiać itp

Dzień dobry. Czy można się dołączyć?

Co prawda jestem dopiero na czwartym semestrze studiów. Jeszcze roczek i będę w takiej samej sytuacji. Narazie rozglądam się nad pierwszą lepszą pracą Byleby sobie dorobić na własne potrzeby. Dodam, że studiuje dziennikarstwo i komunikację społeczną. Prawdę mówiąc nie wiem, czy chcę iść dalej na studia magisterskie... Swoją przyszłość wiąże z księgowością - zapisałam się na kurs, czekam aż się rozpocznie Jeżeli udałoby mi się załapać do jakiegoś biura rachunkowego, byłabym przeszczęśliwa I pewnie wtedy zaczęłabym zaocznie finanse i rachunkowość albo inne studia związane z księgowością Czas pokaże, jak ułoży się mjoje życie

[LeejdiNaati]

Napisane przez nouvelle90

Hej. Czy ty się nie udzielałaś kiedyś na Jeżowym wątku motywacyjnym?

Ja co prawda teoretycznie studiów jeszcze nie skończyłam, a praktycznie w czwartek mam na nich ostatnie egzamin. Udało mi się wyrobić wszystkie przedmioty w 4 lata zamiast 5 (jestem na jednolitych), na V rok zostaje mi tylko praca magisterska i nauka do egzaminu wstępnego na aplikację. I to jest właśnie mój podstawowy plan na to, co po studiach- aplikacja radcowska. W głowie mam też zrobienie uprawnień na syndyka i doktorat, ale to bardziej odległe. Z pracą chyba nie powinnam mieć problemów, bo póki co mam pracę w zawodzie i na razie nie zanosi się na zmiany w tym zakresie. Szkoda tylko, że przez najbliższe 3-4 lata raczej nie mam co marzyć o własnym mieszkaniu (oczywiście mam na myśli kredyt), bo całe oszczędności będę pewnie ładowała w aplikację właśnie...

Udzielałam się, racja To aż taka droga ta aplikacja jest? Nie znam się w sumie na tym, bo ja marne zarządzanie kończę, także wybacz za to pytanie No i gratuluję samozaparcia i wyrobienia się Fajnie tak mieć wybór które przedmioty można kiedy mieć. Ja niestety tak nie miałam i w tym semestrze dowalili mi najgorsze, gdzie najwięcej osób uwalają Jutro wyniki ostatniego egzaminu i jeśli zdam, to lecę z pracą do dziekanatu i bronię się 27go a jeśli nie, to może mój promotor coś zdziała z tym prowadzącym W sumie byłabym jedną osobą z mojego roku, która się obroni teraz, bo reszta wrzesień (oprócz mnie i chyba 2 osób, ale one chcą w lipcu obronę)

Napisane przez eyo

ja jak skończyłam dziennie inż to zaczęłam pracę - w zawodzie - i poszłam na studia mgr zaocznie i jestem niesamowicie zadowolona z takiego wyboru
teraz kończę studia mgr i zmieniam pracę - mając w sumie jakieś 3 lata doświadczenia z czego większość w zawodzie i studia skończone tak samo jak ci co poszli na dzienne

w zeszłym roku wynajmowaliśmy z TZ mieszkanie - a teraz już idziemy na "swoje" (remont na głowie :/) ale i tak jestem szczęśliwa, że sprawy się tak potoczyły o jednak z perspektywy czasu lepszej opcji wybrać nie mogłam

Ja też myślę o studiach zaocznych jeśli faktycznie zdecyduję się je kontynuować. Mamy z TŻem okazję wynająć 2 pokojowe mieszkanie za 900zł, zaraz po remoncie, od mojej znajomej, więc tym bardziej chciałabym znaleźć coś szybko (no i oczywiście wiedzieć, że za 2 miesiące mi nie podziękują), a moim zdaniem nie ma się co zastanawiać, bo i ja chcę już się wynieść z mojego domu a on ze swojego. Moim zdaniem teraz właśnie doświadczenie się liczy 100x bardziej niż papierek ze skończonymi studiami wyższymi. Mój TŻ jest po liceum a prace dostaje głównie przez doświadczenie no i to, że ma gadane Nikt nie patrzy na to, że na studia nie poszedł (sytuacja go zmusiła do tego).

[20160901857]

Napisane przez LeejdiNaati

To aż taka droga ta aplikacja jest?

Myślę, że 3 lata aplikacji będą mnie łącznie kosztowały jakieś 17000 złotych (to się zmienia, co roku jest drożej, bo cena zależy od wysokości minimalnego wynagrodzenia, które co roku jest wyższe). Na ten moment to jest dla mnie bardzo dużo, a zamierzam sama na to zarobić i jeszcze przy okazji sama się utrzymywać.

[LeejdiNaati]

Napisane przez liven

cześć

wszystkie przedmioty na studiach mam pozdawane, zostało mi dokończenie pracy mgr (aktualnie piszę wstęp i zakończenie), później jeszcze obrona jesienią. od lipca zaczynam pracę na pełny etat i umowę o pracę. także znalazłam stałą pracę szybciej niż spodziewałam się no i w końcu mogę trochę zaoszczędzić na remont i ślub

Zazdroszczę Ja też bym chciała szybko coś znaleźć. Owszem, jest dużo ofert, ale właśnie dla studentek, bo nie płacą wtedy składek. A ja specjalnie dlatego nie pójdę na studia

Napisane przez fallenart91

Dzień dobry. Czy można się dołączyć?

Co prawda jestem dopiero na czwartym semestrze studiów. Jeszcze roczek i będę w takiej samej sytuacji. Narazie rozglądam się nad pierwszą lepszą pracą Byleby sobie dorobić na własne potrzeby. Dodam, że studiuje dziennikarstwo i komunikację społeczną. Prawdę mówiąc nie wiem, czy chcę iść dalej na studia magisterskie... Swoją przyszłość wiąże z księgowością - zapisałam się na kurs, czekam aż się rozpocznie Jeżeli udałoby mi się załapać do jakiegoś biura rachunkowego, byłabym przeszczęśliwa I pewnie wtedy zaczęłabym zaocznie finanse i rachunkowość albo inne studia związane z księgowością Czas pokaże, jak ułoży się mjoje życie

Jasne, że można, hej
Dziennikarstwo i księgowość? Widzę, że masz dużo zainteresowań Moja siostra jest po kursie księgowości i dużo więcej się nauczyła niż przez 4 lata studiów (kurs miała tylko w soboty przez semestr) Ja chciałabym pracować jako sekretarka. Wiem, że wielu osobom kojarzy się to z układami z szefem itp Ale byłam w sekretariacie na praktykach z uczelni i było całkiem fajnie

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Napisane przez nouvelle90

Myślę, że 3 lata aplikacji będą mnie łącznie kosztowały jakieś 17000 złotych (to się zmienia, co roku jest drożej, bo cena zależy od wysokości minimalnego wynagrodzenia, które co roku jest wyższe). Na ten moment to jest dla mnie bardzo dużo, a zamierzam sama na to zarobić i jeszcze przy okazji sama się utrzymywać.

Dla mnie to kolosalnie duża suma i chyba od razu odepchnęłaby mnie od pójścia w tym kierunku Ale wiadomo, że później zwróci Ci się to kilkanaście razy Ja po prostu sobie nie wyobrażam gdybym teraz miała zbierać tyle kasy i przeznaczyć ją na edukację

[fallenart91]

Napisane przez LeejdiNaati

Jasne, że można, hej
Dziennikarstwo i księgowość? Widzę, że masz dużo zainteresowań Moja siostra jest po kursie księgowości i dużo więcej się nauczyła niż przez 4 lata studiów (kurs miała tylko w soboty przez semestr) Ja chciałabym pracować jako sekretarka. Wiem, że wielu osobom kojarzy się to z układami z szefem itp Ale byłam w sekretariacie na praktykach z uczelni i było całkiem fajnie

Na dziennikarstwo poszłam tylko po to, aby nie pracować jako sprzedawczyni Poza tym koleżanka też szła to i ja złożyłam papiery no i jakoś tak wyszło... To nie jest moje powołania, nigdy nie chciałam tego robić Od lipca zaczynam dwutygodniowe praktykiw agencji reklamowej - może tam mi się spodoba i zmienię swoje plany? Sama nie wiem co chciałabym robić, miałam już miliony pomysłów na siebie Zaczeło się od prawa, potem psychologia, potem znowu prawo... Teraz jest księgowość ale ciągnie mnie też w stronę wizażu/stylistyki

[20160901857]

Bez przesady z tą sekretarką Ja uważam, że to dobra praca na sam początek kariery, bo można zdobyć dużo fajnych umiejętności interpersonalnych, które wszędzie się przydadzą (bardzo dobrą organizację pracy, kontakt z ludźmi, trochę umiejętność zarządzania zespołem).


Widzisz, tylko bez aplikacji nie będę potem miała uprawnień, a to mi zamknie niektóre potencjalne ścieżki kariery.

[liven]

Lejdi praca sekretarki jest pracą jak każda inna życzę Ci powodzenia w szukaniu pracy

[fallenart91]

Swoją drogą: jak i gdzie zamierzacie szukać pracy? Jak narazie przeglądam strony gazet, np. Anonse, Express Bydgoski. Do tego szukam na portalach takich jak tablica...

Trochę mi przykro, że w moim mieście szukają głównie sprzedawców i przedstawicieli handlowych. Pracowałam przez chwilę w obu tych zawodach i w ogóle się do tego nie nadaję, nie czuję się w tym ani trochę :/

[liven]

Napisane przez fallenart91

Swoją drogą: jak i gdzie zamierzacie szukać pracy? Jak narazie przeglądam strony gazet, np. Anonse, Express Bydgoski. Do tego szukam na portalach takich jak tablica...

Trochę mi przykro, że w moim mieście szukają głównie sprzedawców i przedstawicieli handlowych. Pracowałam przez chwilę w obu tych zawodach i w ogóle się do tego nie nadaję, nie czuję się w tym ani trochę :/

ja szukałam na lokalnych stronach z ogłoszeniami i na stronach firm

a masz jakiś pomysł na siebie albo gdzie mogłabyś się realizować?

[viva91]

Napisane przez eyo

ja jak skończyłam dziennie inż to zaczęłam pracę - w zawodzie - i poszłam na studia mgr zaocznie i jestem niesamowicie zadowolona z takiego wyboru

zazdroszczę, też miałam taki plan na siebie, ale w moim mieście studenckim nie ma mojego kierunku zaocznego, miał zostać utworzony, jednak prawdopodobnie otwarcie przesunie się o rok i du.pa, nie wiem co robić:/

mnie zostało jeszcze pół roku do skończenia inż. więc będę was na razie podczytywać i może kimś się zainspiruję

[fallenart91]

Napisane przez liven

ja szukałam na lokalnych stronach z ogłoszeniami i na stronach firm

a masz jakiś pomysł na siebie albo gdzie mogłabyś się realizować?

Pisałam wyżej, że tak naprawdę miałam milion pomysłów na siebie. I nadal mam

Zapisałam się na kurs ksiegowości, myślę też nad zrobieniem jakiegoś zawodu... Jak widzisz sama nie wiem, czego chcę tak do końca. Narazie tylko wiem, czego w życiu nie chcę robić

[20160901857]

Ja znalazłam na gumtree, ale szukając tam trzeba bardzo uważać na oszustów od wyłudzania danych. Zresztą, zawsze szukając przez internet trzeba na to uważać.

[Blondi2989]

Hej
To i ja dołączę

Napisane przez liven

cześć

wszystkie przedmioty na studiach mam pozdawane, zostało mi dokończenie pracy mgr (aktualnie piszę wstęp i zakończenie), później jeszcze obrona jesienią. od lipca zaczynam pracę na pełny etat i umowę o pracę. także znalazłam stałą pracę szybciej niż spodziewałam się no i w końcu mogę trochę zaoszczędzić na remont i ślub

Mam podobnie - na studiach wszystko zaliczone, dodatkowo jeszcze skończyłam w zeszłym tygodniu dwuletnią szkołę kosmetyczną Zostałam mi tylko praca mgr do napisania, a na razie mam tylko 1 rozdział, więc muszę się przez wakacje spiąć - deadline do końca września
Pracy jeszcze nie znalazłam, ostatnio byłam na kilku rozmowach kwalifikacyjnych, jutro idę się dowiedzieć czy została już podjęta decyzja w sprawie pracy, na której bardzo mi zależy...
Jestem dobrej myśli

I za rok wychodzę za mąż
Z TŻ na razie nie mieszkamy razem, ja wynajmuję pokój w mieszkaniu, TŻ mieszka z rodzicami
Kwestia mieszkania po ślubie jest jeszcze otwarta, bo mamy zbyt wiele opcji

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Napisane przez nouvelle90

Ja znalazłam na gumtree, ale szukając tam trzeba bardzo uważać na oszustów od wyłudzania danych. Zresztą, zawsze szukając przez internet trzeba na to uważać.

To prawda

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez viva91

zazdroszczę, też miałam taki plan na siebie, ale w moim mieście studenckim nie ma mojego kierunku zaocznego, miał zostać utworzony, jednak prawdopodobnie otwarcie przesunie się o rok i du.pa, nie wiem co robić:/

mnie zostało jeszcze pół roku do skończenia inż. więc będę was na razie podczytywać i może kimś się zainspiruję

możesz zaryzykować i szukać pracy. a na studia zaoczne za rok... ew. studia zaoczne w innym mieście.

[viva91]

Napisane przez skazana_na_bluesa

możesz zaryzykować i szukać pracy. a na studia zaoczne za rok... ew. studia zaoczne w innym mieście.

tak, ta pierwsza opcja wchodzi w grę i jeśli naprawdę będę musiała iść na jakąś mgr z przypadku, to chyba wolę pracę. jednak jakieś mgr skończyć muszę, bo mam w planach licencję, do której II stopień studiów jest potrzebny
inne miasto raczej nie wchodzi w grę, bo z narzeczonym kupujemy mieszkanie i kredyt będzie nad nami wisiał, opłata zaocznych plus dojazdy lub utrzymanie tam za dużo by mnie kosztowało.

[LeejdiNaati]

Napisane przez nouvelle90

Bez przesady z tą sekretarką Ja uważam, że to dobra praca na sam początek kariery, bo można zdobyć dużo fajnych umiejętności interpersonalnych, które wszędzie się przydadzą (bardzo dobrą organizację pracy, kontakt z ludźmi, trochę umiejętność zarządzania zespołem).


Widzisz, tylko bez aplikacji nie będę potem miała uprawnień, a to mi zamknie niektóre potencjalne ścieżki kariery.

No tak, wiadomo, że jeśli wybrało się ten kierunek, to trzeba go pociągnąć do końca - jak każdy Powodzenia, mam nadzieję, że uda Ci się dostać na aplikację

Napisane przez liven

Lejdi praca sekretarki jest pracą jak każda inna życzę Ci powodzenia w szukaniu pracy

Mam na oku staż w tym Urzędzie, gdzie miałam praktyki, ale nie wiem co robić, bo mam z góry powiedziane, że po stażu mnie nie przyjmą, bo nie ma miejsc. A wiadomo, że za staż oni nie płacą, więc im to na rękę

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------

Napisane przez viva91

tak, ta pierwsza opcja wchodzi w grę i jeśli naprawdę będę musiała iść na jakąś mgr z przypadku, to chyba wolę pracę. jednak jakieś mgr skończyć muszę, bo mam w planach licencję, do której II stopień studiów jest potrzebny
inne miasto raczej nie wchodzi w grę, bo z narzeczonym kupujemy mieszkanie i kredyt będzie nad nami wisiał, opłata zaocznych plus dojazdy lub utrzymanie tam za dużo by mnie kosztowało.

Ja sobie w ogóle nie wyobrażam studiować w innym mieście Na początku nie znając nikogo, ani ludzi, ani miasta. Ja w moim mieście się jeszcze gubię, więc co by było w innym

[viva91]

Napisane przez LeejdiNaati

Ja sobie w ogóle nie wyobrażam studiować w innym mieście Na początku nie znając nikogo, ani ludzi, ani miasta. Ja w moim mieście się jeszcze gubię, więc co by było w innym

Ja zaoczne bym przeżyła, w końcu obecnego miasta 3 lata temu też nie znałam, a teraz będę w nim mieszkać do końca życia pewnie Ale w obecnej sytuacji to kiepskie wyjście. Czas pokaże

[LeejdiNaati]

Napisane przez viva91

Ja zaoczne bym przeżyła, w końcu obecnego miasta 3 lata temu też nie znałam, a teraz będę w nim mieszkać do końca życia pewnie Ale w obecnej sytuacji to kiepskie wyjście. Czas pokaże

Ja może też zdecyduję się na zaoczne za rok Chociaż korci mnie szkoła kosmetyczna

[20160901857]

Ostatnio myślałam czy by nie pójść zaocznie na jakieś studia związane z moimi zainteresowaniami. Tzn, moje obecne studia są z nimi związane, jak najbardziej, ale chciałabym coś takiego, na co poszłabym wyłącznie z czystej pasji (np archeologia albo kulturoznawstwo). Ale potem stwierdziłam, że chyba jednak szkoda kasy i lepiej pójść do szkoły językowej.

[LeejdiNaati]

Napisane przez nouvelle90

Ostatnio myślałam czy by nie pójść zaocznie na jakieś studia związane z moimi zainteresowaniami. Tzn, moje obecne studia są z nimi związane, jak najbardziej, ale chciałabym coś takiego, na co poszłabym wyłącznie z czystej pasji (np archeologia albo kulturoznawstwo). Ale potem stwierdziłam, że chyba jednak szkoda kasy i lepiej pójść do szkoły językowej.

U mnie język też kuleje. Jakimś cudem mam z egzaminu 4.5, ale żeby porozmawiać po angielsku, to nie ma szans a to podstawa w dzisiejszych czasach

[20160901857]

Ja nie mam problemów z angielskim, myślę że pewnie dałabym radę zrobić certyfikat CAE, ale bardzo chciałabym się w końcu porządnie nauczyć francuskiego, z którego umiem tylko podstawy.

[LeejdiNaati]

Napisane przez nouvelle90

Ja nie mam problemów z angielskim, myślę że pewnie dałabym radę zrobić certyfikat CAE, ale bardzo chciałabym się w końcu porządnie nauczyć francuskiego, z którego umiem tylko podstawy.

Mi się podoba hiszpański

[20160901857]

Wszyscy teraz uczą się hiszpańskiego, a mnie nie ciągnie jakoś, nie podoba mi się. Zresztą francuski bardziej się przyda w pracy w instytucjach unijnych albo w dyplomacji (zapomniałam napisać, że to moje największe marzenie i jeżeli miałabym kiedykolwiek taką możliwość to nawet bym się nie wahała). Poza tym uważam, że jest ładniejszy, chociaż bardzo trudny.

[LeejdiNaati]

Napisane przez nouvelle90

Wszyscy teraz uczą się hiszpańskiego, a mnie nie ciągnie jakoś, nie podoba mi się. Zresztą francuski bardziej się przyda w pracy w instytucjach unijnych albo w dyplomacji (zapomniałam napisać, że to moje największe marzenie i jeżeli miałabym kiedykolwiek taką możliwość to nawet bym się nie wahała). Poza tym uważam, że jest ładniejszy, chociaż bardzo trudny.

Jak kto woli Ja właśnie czekam na wyniki ostatniego egzaminu, mają być niby jutro a do jutra to ja zejdę chyba, tak się boję

[fallenart91]

Napisane przez nouvelle90

Wszyscy teraz uczą się hiszpańskiego, a mnie nie ciągnie jakoś, nie podoba mi się. Zresztą francuski bardziej się przyda w pracy w instytucjach unijnych albo w dyplomacji (zapomniałam napisać, że to moje największe marzenie i jeżeli miałabym kiedykolwiek taką możliwość to nawet bym się nie wahała). Poza tym uważam, że jest ładniejszy, chociaż bardzo trudny.

Ohh, francuski Przez dwa lata uczyłam się tego języka na uczelni... i niestety je ne parle pas francais...

Wraz z TŻem myślimy też nad wyjazdem z Polski... Tak właściwie to on chce wyjechać, ale ja też o tym myślę coraz częściej.

Napisane przez LeejdiNaati

Jak kto woli Ja właśnie czekam na wyniki ostatniego egzaminu, mają być niby jutro a do jutra to ja zejdę chyba, tak się boję

Na pewno zdałaś

[LeejdiNaati]

Napisane przez fallenart91

Ohh, francuski Przez dwa lata uczyłam się tego języka na uczelni... i niestety je ne parle pas francais...

Wraz z TŻem myślimy też nad wyjazdem z Polski... Tak właściwie to on chce wyjechać, ale ja też o tym myślę coraz częściej.



Na pewno zdałaś

Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że jednak nie zdam. Pisałam to już 3 razy i za każdym razem puszcza po 20 osób... A mamy się uczyć z jego książki, w której są błędy - sam tak powiedział