Styczniowo-lutowe mamusie 2013 część V.

[marta00537]

Heja
Witam się po tygodniowej nieobecności, w piątek wieczorem dopiero wróciliśmy, wczoraj cały dzień poza domem, bylismy trochę nad jeziorkiem, dzisiaj z racji dnia ojca też poza domem, dlatego witam się dopiero teraz. tęskniłyście? bo ja za Wami bardzo trochę Was podczytywałam na telefonie więc mniej więcej wiem co u Was słychać, ale wybaczcie za dużo tego jest żeby cytować wszystko

Napisane przez nafiyqa

Kochane, piszecie, ze jezdzicie nad wode...
Jak organizujecie miejsce dla dzieci? Leza na kocu pod parasolem?
Kurde, ja mam jakies opory, ze przez taki parasol i tak slonce przebije...

my wczoraj w biedrze kupiliśmy dla Filipińczyka taki odkryty namiot plażowy i pod nim leżał, 25 zeta daliśmy, w środku jest z materiału co odbija słońce i fajnie się pod tym leży
o taki:
http://gazetki.biedronka.pl/g97,czas...a%20wakacje/18

Napisane przez meduzza

Bój się Boga-MLEKO? Takie krowie? Przecież tego się nie podaje do... 3 roku życia? Zresztą hasło pij mleko to jakiś slogan z czasu PRLu jak dla mnie. Kompletnie niepotrzebne (lepiej podawać przetwory). Strach dziecko zostawiać komuś

Jak byliśmy u mojej babci to ona podała małej przeterminowany rumianek jak spaliśmy. Jak mnie wku*wia takie coś No jak można decydować za rodzica i jeszcze narażać na takie niebezpieczeństwo

czytałam w jakiśm poradniku dzieciowym, ze jeżeli dziecko nie ma uczulenia to można już po pierwszym roku dawac, ale wiadomo każdy robi jak uważa

Mnie też mama denerwuje " a może skórke chleba dać" "albo herbatnika" "a moze jest głodny", "a może ci pokarm nie leci, a może masz mało " i tak w kółko. na szczęście nic jeszcze mama bez mojej wiedzy nie podaje, w sumie teściowa i tak gorsza

Hope, Asia, Marsi współczuje przygód, oby więcej się nie powtórzyły
haa i tyle pamiętam

[elllmi]

Napisane przez insolito

A my dziś kończymy 5 miesięcy -

Napisane przez mala_19kw

Wiecie co? Boję się tych chrzcin bo wiem co Oskar będzie wyczyniał (trochę żałuję że tak długo zwlekaliśmy z tym bo teraz jest już kumaty). Napewno będzie odwiązywał czapkę (bo nie lubi) napewno będzie podciągał sweterek do góry,napewno będzie cały zaśliniony i napewno będzie się nudził i nie usiedzi w jednym miejscu- po Kościele mam z nim biegać? żeby nie ryczał???

Będzie Ma-sa-kra żeby go ujarzmić

i święte obrazki pokazywać

[marta00537]

Napisane przez insolito

Podzielam wasze zdanie odnośnie wprowadzania pokarmów przez teściowe. Jak ja mówię, że będę się starała, żeby Piotruś jak najpóźniej jadł słodycze, a w zamian to chciałbym, aby jadł jak najwięcej owoców i warzyw, o staję się wyrodną matką, która żałuje dziecku. Dziś było powiedziane :"Trzeba spróbować wszystkiego" w kontekście nalewki z wiśni No, czujecie to? Mam dać 5-cio miesięcznemu dziecku, umoczyć palec w alkoholu. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że moja teściowa jest przekonana, że takie dawanie do spróbowania wszystkiego jest najlepsze dla dziecka . Kurcze ja naprawdę mam super teściową, bardzo dobrze się z nią dogaduję, jest dla nas ogromnym wsparciem, bardzo ją lubię , ale takie coś mnie mega denerwuje.


A my dziś kończymy 5 miesięcy

za pięć miesięcy
a co do nalewki to bez komentarza, jest lepsza niż moja tesciowa

Napisane przez mala_19kw

Wiecie co? Boję się tych chrzcin bo wiem co Oskar będzie wyczyniał (trochę żałuję że tak długo zwlekaliśmy z tym bo teraz jest już kumaty). Napewno będzie odwiązywał czapkę (bo nie lubi) napewno będzie podciągał sweterek do góry,napewno będzie cały zaśliniony i napewno będzie się nudził i nie usiedzi w jednym miejscu- po Kościele mam z nim biegać? żeby nie ryczał???

Będzie Ma-sa-kra żeby go ujarzmić

nie masz się czego bać, biegać to może nie, ale pochodzić można

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

na koniu? co ty,fajne, konik polski (LADY! naprzeciwko dom i za nim żółty dom - polecam! para Niemka + Holender, ona gada po polsku, fajna kobieta, a konie cudne!)


Wt wtorek przed wyjazdem jeszcze raz idę i teraz może już całkiem bez prowadzenia.
http://www.konik-polski.de/
to ich strona
nawet nie, ale dupsko boli bez siodła, tylko z pasem takim do hipoterapii - siedzisz bezpośredniu na koninie, a na tym pasie z przodu tylko uchwyty są
fajniejsze niż siodło







Klacz, kochana, klacz



Gratuluję przewrotów u nas nic

[/QUOTE]


ja sie panicznie boję koni, raz wsiadłam, spadłam i o mało nie zostałam stratowana przez konia i od tamtej pory

co do przewrotu u nas raz był i na tym się skończyło :/
edit: coś mi źle wypowiedź Szai zacytowało

[nafiyqa]

Napisane przez litllesweetangel

No to troche jak moja tesciowka babka ma 45 lat, pierwsze dziecko jak miala 16, teraz opiekuje sie wnukami. Zawsze mowi prosto z mostu "ja nie chce sie wpier.dalac ale.... ( tutaj swoja kwestia), wtedy ja jej cos tlumacze np. i mowie jak zamierzac robic lub podzielam jej opinie :P Super babka, bo moja mamusia to ma jeszcze informacje sprzed 20 lat i moja opinie bierze jaka wymadrzanie sie " a ona przecierz 3 dzieci wychowala".

wyluzowana kobita widze

Napisane przez marta00537

my wczoraj w biedrze kupiliśmy dla Filipińczyka taki odkryty namiot plażowy i pod nim leżał, 25 zeta daliśmy, w środku jest z materiału co odbija słońce i fajnie się pod tym leży
o taki:
http://gazetki.biedronka.pl/g97,czas...a%20wakacje/18

Tez chcielismy go kupic
Ale jakis taki cienki mi sie wydawal (pewnie normalny jest, tylko ze ja mam schize na punkcie slonca ).

[mala_19kw]

No właśnie my też dziś kończymy 5 miesięcy

Insolito-buziaki dla Piotrusia

[blogerka]

mala - 100 lat dla Oskarka

[bijkora]

Wiecie co dzisiaj odpierdzieliła moja "teściowa"
Przyszła do mnie i zaczęła mówic przy mojej mamie, że trzeba ochrzcić dziecko, wziaść ślub (ona 1000zł dołozy ). Ochrzcić trzeba do lipca, a imprezę zrobi sie u niej na podwórku, (chyba przy oborze), no i do rzeczy. Jeśli nie ochrzcze dziecka to ona sama to zrobi. Pójdzie do księdza powie że jestem upośledzona i jak to określiła, ochrzci ją na siebie. Bo ludzie gadają, a do tego co by było jakby Nadia umarła.

Za co Boże pokarałeś TŻ taką nawiedzoną matką ??

Najpierw cierpliwie mówilam, że to nasza sprawa itp itd, ale potem to juz specjalnie dogadywałam, że wcale nie będziemy chrzcić Nadii, a jeśli to zrobimy, to bez żadnej imprezy, tylko my i rodzice chrzestni

Tak na serio to chcemy zrobic chrzest jak się ogarniemy z kasą

[nafiyqa]

Napisane przez bijkora

Wiecie co dzisiaj odpierdzieliła moja "teściowa"
Przyszła do mnie i zaczęła mówic przy mojej mamie, że trzeba ochrzcić dziecko, wziaść ślub (ona 1000zł dołozy ). Ochrzcić trzeba do lipca, a imprezę zrobi sie u niej na podwórku, (chyba przy oborze), no i do rzeczy. Jeśli nie ochrzcze dziecka to ona sama to zrobi. Pójdzie do księdza powie że jestem upośledzona i jak to określiła, ochrzci ją na siebie. Bo ludzie gadają, a do tego co by było jakby Nadia umarła.

O, moja t.to samo

Podkreslone - rewelacja

[meduzza]

Napisane przez bijkora

Wiecie co dzisiaj odpierdzieliła moja "teściowa"
Przyszła do mnie i zaczęła mówic przy mojej mamie, że trzeba ochrzcić dziecko, wziaść ślub (ona 1000zł dołozy ). Ochrzcić trzeba do lipca, a imprezę zrobi sie u niej na podwórku, (chyba przy oborze), no i do rzeczy. Jeśli nie ochrzcze dziecka to ona sama to zrobi. Pójdzie do księdza powie że jestem upośledzona i jak to określiła, ochrzci ją na siebie. Bo ludzie gadają, a do tego co by było jakby Nadia umarła.

Za co Boże pokarałeś TŻ taką nawiedzoną matką ??

Najpierw cierpliwie mówilam, że to nasza sprawa itp itd, ale potem to juz specjalnie dogadywałam, że wcale nie będziemy chrzcić Nadii, a jeśli to zrobimy, to bez żadnej imprezy, tylko my i rodzice chrzestni

Tak na serio to chcemy zrobic chrzest jak się ogarniemy z kasą

Ale ciemnogród. Ochrzcić bo CO LUDZIE POWIEDZĄ?! Jejku współczuję je**ietej teściowej, jak tak można w ogóle, że ona sama? Moja się wtrąca ale już w ciąży powiedzidliśmy, że nie chcemy chrzcić i jakoś o dziwo temat zamknięty.

Wrzucam nas w spacerówce. Silver, spróbuj, myślę, że Darii się spodoba w nowej furze

Rzeka mleka dla Piotrusia i Oskarka za skończenie 5 miesięcy

[bijkora]

I wiecie, że ja wcale nie zmyślam? To na prawdę sie dzieje, tutaj w Polsce
Jak czasem Wam piszę te moje historię, to aż sama sie za głowę łapię

[sarah67]

Napisane przez insolito

Dziś cały dzień u teściów,było bardzo sympatycznie
Przeleciałam Was delikatnie

Nina, gratulacje z okazji zdanego egzaminu Powodzenia w nauce do obrony


Badzia, tak , książeczka jest ulubioną zabawką Piotrka

Bijkor, , dobrze, że z Tż lepiej

Fewcia, dobrze, że zdecydowaliście się isć na wesele

Szaja, no to poszalałaś na tym koniu

Bokeh, poszczęściło Ci się , super

Wszystkim, którym dzieciaczki nie dały pospać współczuję i śle buziaki

Podzielam wasze zdanie odnośnie wprowadzania pokarmów przez teściowe. Jak ja mówię, że będę się starała, żeby Piotruś jak najpóźniej jadł słodycze, a w zamian to chciałbym, aby jadł jak najwięcej owoców i warzyw, o staję się wyrodną matką, która żałuje dziecku. Dziś było powiedziane :"Trzeba spróbować wszystkiego" w kontekście nalewki z wiśni No, czujecie to? Mam dać 5-cio miesięcznemu dziecku, umoczyć palec w alkoholu. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że moja teściowa jest przekonana, że takie dawanie do spróbowania wszystkiego jest najlepsze dla dziecka . Kurcze ja naprawdę mam super teściową, bardzo dobrze się z nią dogaduję, jest dla nas ogromnym wsparciem, bardzo ją lubię , ale takie coś mnie mega denerwuje.


A my dziś kończymy 5 miesięcy

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Ale ze mnie tępa dzida Dziękujemy wszystkim za pochwały Piotrka i jego oczek

za 5 miesięcy

Napisane przez mala_19kw

Dobry wieczer

W końcu mogłam odpalić wizaż i spokojnie poczytać. Ostatnio brak mi czasu,ale za tydzień Chrzciny więc kwestie organizacyjne załatwiamy. A że zjeżdża rodzina nie stąd to trzeba wszystko szczegółowo rozplanować i dopiąć na ostatni guzik. Jak wszystko się uspokoi mam nadzieję że będę miała więcej czasu.

Wczoraj cały dzień na mieście więc nie miałam jak czytać,dzisiaj Kościół a potem solidne porządki w domu więc też dopiero teraz mogłam wejść.

Widzę że temat teściowych/mam na tapecie- moja mama stosuje się do tego co mówię ale co swoje pomądruje to jej a teściowa-no cóż sprawdzimy ją za tydzień

Wiecie co? Boję się tych chrzcin bo wiem co Oskar będzie wyczyniał (trochę żałuję że tak długo zwlekaliśmy z tym bo teraz jest już kumaty). Napewno będzie odwiązywał czapkę (bo nie lubi) napewno będzie podciągał sweterek do góry,napewno będzie cały zaśliniony i napewno będzie się nudził i nie usiedzi w jednym miejscu- po Kościele mam z nim biegać? żeby nie ryczał???

Będzie Ma-sa-kra żeby go ujarzmić

kiedy ma chrzciny? bo my też teraz przygotowania do chrzcin
po kosciole mozesz pochodzic, moze Mu sie spodoba, nowe twarze, otoczenie, mozenie bedzie plakal

Napisane przez mala_19kw

No właśnie my też dziś kończymy 5 miesięcy

Insolito-buziaki dla Piotrusia

za 5 miesiecy


ktoras z Wkleila link do biedronki, ze zakupila namiocik
super dziekuje
tez sobie kupie

[BlackSanctum]

Meduzzko, co to za spacerówka?

[nafiyqa]

meduza, a Wy dlaczego nie chrzcicie, nie wierzycie?

Kubus tez jeszcze nieochrzczony, jakos temat ucichl.

[sarah67]

Napisane przez meduzza

Ale ciemnogród. Ochrzcić bo CO LUDZIE POWIEDZĄ?! Jejku współczuję je**ietej teściowej, jak tak można w ogóle, że ona sama? Moja się wtrąca ale już w ciąży powiedzidliśmy, że nie chcemy chrzcić i jakoś o dziwo temat zamknięty.

Wrzucam nas w spacerówce. Silver, spróbuj, myślę, że Darii się spodoba w nowej furze

Rzeka mleka dla Piotrusia i Oskarka za skończenie 5 miesięcy

pięknie się wozicie

[blogerka]

Napisane przez bijkora

Wiecie co dzisiaj odpierdzieliła moja "teściowa"
Przyszła do mnie i zaczęła mówic przy mojej mamie, że trzeba ochrzcić dziecko, wziaść ślub (ona 1000zł dołozy ). Ochrzcić trzeba do lipca, a imprezę zrobi sie u niej na podwórku, (chyba przy oborze), no i do rzeczy. Jeśli nie ochrzcze dziecka to ona sama to zrobi. Pójdzie do księdza powie że jestem upośledzona i jak to określiła, ochrzci ją na siebie. Bo ludzie gadają, a do tego co by było jakby Nadia umarła.

Za co Boże pokarałeś TŻ taką nawiedzoną matką ??

Najpierw cierpliwie mówilam, że to nasza sprawa itp itd, ale potem to juz specjalnie dogadywałam, że wcale nie będziemy chrzcić Nadii, a jeśli to zrobimy, to bez żadnej imprezy, tylko my i rodzice chrzestni

Tak na serio to chcemy zrobic chrzest jak się ogarniemy z kasą

o mamo, co za historia...
to by sie do faktu nadawlo, ochrzci na siebie
bijkora szacun za cierpliwosc

---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ----------

Napisane przez nafiyqa

meduza, a Wy dlaczego nie chrzcicie, nie wierzycie?

Kubus tez jeszcze nieochrzczony, jakos temat ucichl.

Borys tez jeszcze nie.

[szklanka19]

Brawo dla Piotrusia i Oskarka za 5 miesięcy

Bijkora totalne nieporozumienie z tymi chrzcinami. Teściowa oszalała jak nic, a Twoja Mama co na to powiedziała?

Meduzza ale ładnie się Julianka wozi

[nafiyqa]

Napisane przez blogerka

Borys tez jeszcze nie.

Nie zamierzacie wcale?

[gojka24]

Napisane przez Debrah

Ewik: moja bez poduszki.
Ale mamy pod materacem taki klin, więc główka jest minimalnie wyżej.

my też mamy klin i fajnie się sprawdza.. a poduszki narazie nie zamierzam dawać..

Napisane przez nafiyqa

Czy tylko ja nie kupuje nowych ubranek?

Kuba ma kilka nowych (od mojej mamy z Niemiec przede wszystkim i od tesciowej), ale ja nic mu nowego jeszcze nie kupilam.
Szkoda mi kasy (taaaa, a na Tule za pol tysiaka nie szkoda? ), skoro wiem, ze za miesiac, dwa wyrosnie z nich...
A w lumpie mam bodziaki po ok 2zł z sztuke, jak nowe wygladaja...

ja też jeszcze nie kupowałam wogle ubranek tzn kupilam ze 4 sztuki jeszcze będąc w ciąży. Mam to szczęście, że siostra ma 3 letnią córkę i wszytskie ubranka mi oddaje. MAm już pełną szafę tak do 3rż.. Nie mam już gdzie tego trzymać a ona ciągle coś mi daje. Cieszę się strasznie, bo to wszystko takie drogie...

Napisane przez Wisienka_0809

Jakie jajca!
W poniedziałek kupiliśmy dla Poli kieckę na wesele, rozmiar 74, żeby akurat miała też na nast. wesele w sierpniu. I wiecie co? Musieliśmy wymienić na 80!

Kurcze jaka ona duuża... My jeszcze 62 nosimy czasem... choć najczęściej 68... ale gdzie to do 80

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41433358]Gojka, ja bym brała pracę w zawodzie. O to w naszym zawodzie trudno, więc skoro się trafia, to nawet się nie zastanawiam



Fewciu, skoro malutka nie trzyma główki porządnie, to bierz z wkładką. Poza tym, czy Blanka waży 7kg? jeśli mniej to tak czy siak wkładka potrzebna.

Rany, idę spać. powiem wam, że usypianie dwójki w jednym pokoju jest wyzwaniem najpierw Dorka, potem mąz Agu usypiał.[/QUOTE]


właśnie do takiego samego wniosku doszłam. Fakt jest to przedszkole prywatne, ale zawsze w zawodzie a za jakiś czas mogę spróbować dostać się do państwowego... Rzeczywiście w naszym zawodzie ciężko o pracę, wieć bez wahania się podejmę.. Oby tylko zadzwonili....

Napisane przez onaella

Wiktorek ostatnio ma taki apetyt i widzę, że się mleczkiem nie najada tak jak wcześniej więc podejrzewam, że marchewa będzie smakowała

no to podzielę słoiczek na 3 części, czyli będę miała do poniedziałku.
i wtedy od wtorku mogę już dać jabłuszko, czy muszę coś odczekać

W zasadzie chyba trzeba odczekać, bo reakcja może wystąpić za jakiś czas, aczkolwiek ja nie robiłam przerwy, ani nie dziele słoiczków. Poprostu daję cały słoiczek a następnego dnia kolejny nowy produkt. NArazie nic nas nie uczuliło

Napisane przez bokeh

Zaraz was poczytam ale pokaze Wam zdjecie bo jednak poszlam i u fotografa zrobilam pieknie pozowala moja gwiazda

śliczności...

Napisane przez calawdeszczu

szybkie pytanie,
czy z takimi małymi dziecmi jakie mamy to mozna do zoo czy nie bardzo?

myśle, że można tylko, że takie maleństwa nic nie skorzystają... ale jak macie ochotę się wybrać to czemu nie...

Napisane przez pstryczek84

kurde, maly dostal takich potowek ze szok!!!
od dzis bede kapac go przed poludniem i na wieczor! a co!

a moze to alergia????

na potówki propouję kąpiel w nadmanganianie potasu

Napisane przez meduzza

Bój się Boga-MLEKO? Takie krowie? Przecież tego się nie podaje do... 3 roku życia? Zresztą hasło pij mleko to jakiś slogan z czasu PRLu jak dla mnie. Kompletnie niepotrzebne (lepiej podawać przetwory). Strach dziecko zostawiać komuś

Jak byliśmy u mojej babci to ona podała małej przeterminowany rumianek jak spaliśmy. Jak mnie wku*wia takie coś No jak można decydować za rodzica i jeszcze narażać na takie niebezpieczeństwo

Z tego co się orientuję to po roku już można a to, że są dostępne mm do 3 rż to czysty marketing.... Ale zdanie rodzica jest w tym miejscu najważniejsze i wg mnie nikt inny nie powinien podejmować decyzji co i kiedy podać dziecku...

Napisane przez bijkora

Badzia nic jej się nie stało Ale jak do tej pory wszystko co dostaje,jej nie szkodzi.
Tylko tak jak pisałam wcześniej o gruszkach z Gerbera, miała biegunę, ale do tej pory nie wiem czy to przez upał,zęby, czy własnie gruszki.

coś chyba jest w tych gruszkach. U nas następnego dnia po zjedzeniu grusze pojawiła się biegunka, na początku myślałam, że może zęby będą ale pediatra na szczepieniu stwierdzila, że do zębów jeszcze długo, więc to chyba te gruszki...

Napisane przez sylwietta1988

o kuźwa, ja dostaje regularnej qrwicy, jak słysze: jeszcze troszke i bedziesz jadł miesko (taaaaa, schaboszczaka najlepiej...), cukierki, pepsi sie napijesz.... albo sytuacja z wczoraj: siedzi mi młody na kolanach, ja piję kawe rozpuszczalną a tesciowa do mnie: daj mu niech spróbuje z łyzeczki
jak dawałas to winogorno? bo ja tez mam ochote Bartulowi dac tylko nie moge rozkminic jak mu wsadzic w ta siateczke dzisiaj jadł jabłuszko kwaskowe (ale miny strzelał ), wczoraj bananem wysamrował nawet łepetyne, a kiwi można juz dac? bo brzoskiwnie chyba tak skoro w słoiczkach jest

uciekam na łozko bo mam fajną ksiazke a dzis wieje pustką

jaka książka?? szukam czegoś ciekawego do poczytania- bez przeczytania kawałka książki nie zasnę. Zaczęłam czytać "z moim synem na fejsie", ale jakoś mnie nie wciąga..

Nareszcie jestem na bieżąco...
byliśmy w piątek na szczepieniu. MAła waży 7200, na ost ważyła 6kg. Nie wiem czy dużo czy mało przybrała, ale chyba jest ok.. Dziwne, że po szczepieniu nie piszczy nam. Zawsze były histerie straszne, aż babki, które mają sklepy w mojej kamienicy pytały czemu ona tak strasznie krzyczy.. a po tym tylko tyle, że nieodkładalna się zrobiła...

my też od kilku dni w spacerówce... W gondoli był pisk i wrzask a od kiedy jeździ w spacerówce to mamy spokój, a i z 2 piętra ławiej ściągnąć czy wciągnąć spowrotem... i wogle jakoś wygodiej mi się ją prowadzi..

co do wprowadzania posiłków kiedyś i dziś też mnie to bardzo ciekawi... jakoś nie zauważyłam, żebym ja, moje odzeństwo czy rówieśnicy jakoś źle funkcjonowali... NArazie trzymam się tych schematów, aczkolwiek ciekawi mnie to niezmiernie...

jeszcze do czegoś chciałam się odnieść, ale chyba zapomniałam..
oooo właśnie.. zapisałam Paulinę w piątek do żłobka... jakby udało mi się dostać tą pracę w przedszkolu.. jedyne 214 zł max za miesiąc... byłam w jeszcze innym żłobku i tam max 90zł, ale jakoś wolę do tego droższego, bo to państwowy no i spawdzony, bo bratanek tam już chodził...

to chyba tyle. idę spać i chyba już nie dam rady być na bieżąco, bo to ost tydzień kiedy cały czas spędzę z Pauliną, bo od 1 lipca idę do pracy... więc chcę spędzić z nią jak najwięcej czasu... oj coś czuję, że cięzko będzie...

[YellowSheep]

Hej hej, wpadłam na chwilę

Napisane przez elllmi

hej
źle mi jest TŻ nie przyjechał, jesteśmy w stanie wojny od tamtej niedzieli, nawet nie wiem, co się u niego dzieje, bo nie rozmawialiśmy prawie tydzień już

Jej to niedobrze, uparciuch z niego...

Napisane przez s i l v e r

Jaka ta pogoda durna! Albo czika nie do zniesienia albo deszcz przez parę dni bez przerwy! Nie może być tak 22-25 stopni bez cziki i deszczu?!?!

A u nas wczoraj mega wielki grad leciał! Ale takiego jeszcze nigdy nie widziałam. Dobrze że w domu byliśmy.
Potem mega burza i ulewa.

Ejj!! To nie fair jaka burza? U nas znów 10 minut pogrzmiewało a potem słońce wyszło. A dziś to już tylko popadało.

Do bani ta pogoda. Albo zimno i leje, albo taki upał że wyjść się nie da

Napisane przez Aga8484

Siedzę u teściów, Zuzia śpiąca, teść chodź do dziadzia, chodź, będziesz spała i ja przyciąga do siebie noż normalnie,a ja to co ja jestem od usypiania mojego dziecka
Boshe jak ja go nie mogę :banghead:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez blogerka

Hej dziewczyny, nie pisalam bo calymi dniami poza domem bylismy praktycznie.
w czwartek bodajze zabralam Boryska nad wode, bylo super! Chociaz troszke sie balam bo bylam jedyna osoba z takim malutkim dzieckiem - nie liczac jakies cyganskiej rodziny (powaznie), ktora nawiasem mowiac przyczepila sie nas, wiec po kilkunastu minutach "ucieklismy" bo mialam dość ich przechwalania sie ze ich dziecko juz siedzi (jakos przez kilka godzin obserwowalam ich i nie zauwazylam , no chyba ze chodzi im o to ze jak go posadza podpartego) poza tym ich dziecko "je wszytsko juz" (yyyy.. nie wiem o co chodziulo?!) no i z wstretem sie prawie na nas popatrztyly jak Borysowi sie ulalo - miniamlnie jak na niego <hahaha>
Ale ogolnie dzien byl udany

Doszlam do wniosku ze ja mocno opozniona jestem w rozszerzaniu diety
Kurde, nie mam o tym bladego pojecia
Borys skonczyl 5 miesiecy 12 czerwca
a do tej pory je marchewke, jablko, gruszke, dynie z ziemniakem, i zupke jarzynowa - po ltorej byc moze mial alergie, wiec odstawiulam i bede probvowac znowu za jakeis 2 dni
Siostra TZ powiedziala ze jak dziecko ma alergie to zeby jedna nowosc na tydzien wprowadzac ... hmmm

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

oczywiscie nie nadrobie Was nigdy w zyciu ale postaram byc na biezaco

Co do rozszerzania diety - my 20 czerwca skończyliśmy 5 miesięcy, a jak byliśmy na szczepieniu to lekarka powiedziała żeby wprowadzać przeciery jednoskładnikowe pomału i mówiła tylko o jabłku i marchewce. A my tu już się zamierzamy do mięska powoli, przeszło jabłko, ziemniaki, marchewka, brzoskwinia, banan, brokuł, kalafior, szpinak, winogrono... co lekarz to gada coś innego

Napisane przez insolito

Podzielam wasze zdanie odnośnie wprowadzania pokarmów przez teściowe. Jak ja mówię, że będę się starała, żeby Piotruś jak najpóźniej jadł słodycze, a w zamian to chciałbym, aby jadł jak najwięcej owoców i warzyw, o staję się wyrodną matką, która żałuje dziecku. Dziś było powiedziane :"Trzeba spróbować wszystkiego" w kontekście nalewki z wiśni No, czujecie to? Mam dać 5-cio miesięcznemu dziecku, umoczyć palec w alkoholu. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że moja teściowa jest przekonana, że takie dawanie do spróbowania wszystkiego jest najlepsze dla dziecka . Kurcze ja naprawdę mam super teściową, bardzo dobrze się z nią dogaduję, jest dla nas ogromnym wsparciem, bardzo ją lubię , ale takie coś mnie mega denerwuje.


A my dziś kończymy 5 miesięcy

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Ale ze mnie tępa dzida Dziękujemy wszystkim za pochwały Piotrka i jego oczek

za pięć miesięcy a co do t. to

Napisane przez litllesweetangel

No to troche jak moja tesciowka babka ma 45 lat, pierwsze dziecko jak miala 16, teraz opiekuje sie wnukami. Zawsze mowi prosto z mostu "ja nie chce sie wpier.dalac ale.... ( tutaj swoja kwestia), wtedy ja jej cos tlumacze np. i mowie jak zamierzac robic lub podzielam jej opinie :P Super babka, bo moja mamusia to ma jeszcze informacje sprzed 20 lat i moja opinie bierze jaka wymadrzanie sie " a ona przecierz 3 dzieci wychowala".

O nie, skąd ja to znam...

Napisane przez bijkora

Wiecie co dzisiaj odpierdzieliła moja "teściowa"
Przyszła do mnie i zaczęła mówic przy mojej mamie, że trzeba ochrzcić dziecko, wziaść ślub (ona 1000zł dołozy ). Ochrzcić trzeba do lipca, a imprezę zrobi sie u niej na podwórku, (chyba przy oborze), no i do rzeczy. Jeśli nie ochrzcze dziecka to ona sama to zrobi. Pójdzie do księdza powie że jestem upośledzona i jak to określiła, ochrzci ją na siebie. Bo ludzie gadają, a do tego co by było jakby Nadia umarła.

Za co Boże pokarałeś TŻ taką nawiedzoną matką ??

Najpierw cierpliwie mówilam, że to nasza sprawa itp itd, ale potem to juz specjalnie dogadywałam, że wcale nie będziemy chrzcić Nadii, a jeśli to zrobimy, to bez żadnej imprezy, tylko my i rodzice chrzestni

Tak na serio to chcemy zrobic chrzest jak się ogarniemy z kasą

masakra...

dobrze że z tż lepiej i niech już tak zostanie


Lecę już spać, jestem wykończona. Z tż dziwnie, niby humor miał lepszy ale przepaść się między nami zrobiła... Zero czułości, ehh.
A dzisiaj to miałam niezłą akcję, jutro Wam napiszę o co chodzi, a do końca jeszcze nie jestem pewna co i jak. Do jutra

[meneq]

Hej! Wrocilam. Tesknilyscie? Zaleglosci nadrobilam, ale wybaczcie, ze juz odnosic sie nie bede.

Mamy pierwsze postrzyzyny na watku!
Fryzjerka ze mnie zadna, ale przynajmniej teraz nie powinno tak Yae grzac w lebek.

[nafiyqa]

Kurde, co jest? Zadnych postow w nocy? Tylko moje dziecko sie budzi?

[LadyWhisper]

Nawijko lacze sie w bolu!!!
Dziec wstal o 4.55 nie wiem co mu sie poprzestawialo...... teraz lezy autentycznie przy uchu M.i jojczy jojczy jojczy...... a biedny wstaje o 6.30 do prscy a ja....wizaz jakis sasiad ma niezabezpieczona siec i sie pod niego podlaczamy wczoraj sie zorientowalam

Mieszkamy na parterze a jeszcze nie dokopalismy sie firanek, wiecie jak sie czuje? Kompletnie spac nie moge!!! Budze sie co chwile masakra.

Wczoraj ogarnialismy caly dzien kuchnie a i tak nic znalezc nie idzie..... pokoik Pietraszka nie do przejscia, na kanapie siasc nie idzie.....mam nadzieje ze przez nst 10lat sie przeprowadzac juz znie bedziemy.....

Aha najlepsze za murem mieszkaja cyganie wczoraj mieli impreze i spiewali do 3 w nocy cale esczzescie maja przepiekne glosy

[badziabadzia]

Nawijko, łacze sie w bolu

Moją Zosie to jeszcze dodatowo brzuszek ostatnio męczy..nie wiem, mialyscoe tak? W zasadzie to budzi sie w nocy bardziej na stekanie niz na jedzenie.. jak pojdzie bak to dalej spi, a jak nie. To krec sie az se wybudzi

Lady, wspolczuje, bo tez nie cierpie przeprowadzek! Ale potem, jak juz sie ogariecie, bedzie cudownie

Meneq, pochwal sie

[insolito]

Hej

Napisane przez elllmi

Dziękujemy

Napisane przez marta00537

za pięć miesięcy
a co do nalewki to bez komentarza, jest lepsza niż moja tesciowa

Dziękujemy

A teściowa poza tym jednym szczegółem to naprawdę super babka, dużo nam w życiu pomaga , mam nadzieję, że jak przyjdzie co do czego to jednak uszanuje moje zdanie. Wierzę w nią

Napisane przez mala_19kw

No właśnie my też dziś kończymy 5 miesięcy

Insolito-buziaki dla Piotrusia

Wszystkiego naj dla Oskarka

Dziękujemy za buziaki

Napisane przez bijkora

Wiecie co dzisiaj odpierdzieliła moja "teściowa"
Przyszła do mnie i zaczęła mówic przy mojej mamie, że trzeba ochrzcić dziecko, wziaść ślub (ona 1000zł dołozy ). Ochrzcić trzeba do lipca, a imprezę zrobi sie u niej na podwórku, (chyba przy oborze), no i do rzeczy. Jeśli nie ochrzcze dziecka to ona sama to zrobi. Pójdzie do księdza powie że jestem upośledzona i jak to określiła, ochrzci ją na siebie. Bo ludzie gadają, a do tego co by było jakby Nadia umarła.

Za co Boże pokarałeś TŻ taką nawiedzoną matką ??

Najpierw cierpliwie mówilam, że to nasza sprawa itp itd, ale potem to juz specjalnie dogadywałam, że wcale nie będziemy chrzcić Nadii, a jeśli to zrobimy, to bez żadnej imprezy, tylko my i rodzice chrzestni

Tak na serio to chcemy zrobic chrzest jak się ogarniemy z kasą

Ciekawie

Napisane przez meduzza

Ale ciemnogród. Ochrzcić bo CO LUDZIE POWIEDZĄ?! Jejku współczuję je**ietej teściowej, jak tak można w ogóle, że ona sama? Moja się wtrąca ale już w ciąży powiedzidliśmy, że nie chcemy chrzcić i jakoś o dziwo temat zamknięty.

Wrzucam nas w spacerówce. Silver, spróbuj, myślę, że Darii się spodoba w nowej furze

Rzeka mleka dla Piotrusia i Oskarka za skończenie 5 miesięcy

Super się Julianka wozi

Dziękujemy

Napisane przez sarah67

za 5 miesięcy

Dziękujemy

Napisane przez szklanka19

Brawo dla Piotrusia i Oskarka za 5 miesięcy

Bijkora totalne nieporozumienie z tymi chrzcinami. Teściowa oszalała jak nic, a Twoja Mama co na to powiedziała?

Meduzza ale ładnie się Julianka wozi

Dziękujemy

Napisane przez YellowSheep

za pięć miesięcy a co do t. to




Lecę już spać, jestem wykończona. Z tż dziwnie, niby humor miał lepszy ale przepaść się między nami zrobiła... Zero czułości, ehh.
A dzisiaj to miałam niezłą akcję, jutro Wam napiszę o co chodzi, a do końca jeszcze nie jestem pewna co i jak. Do jutra

Dziękujemy
Życzę poprawy w relacjach z Tż

Napisane przez meneq

Hej! Wrocilam. Tesknilyscie? Zaleglosci nadrobilam, ale wybaczcie, ze juz odnosic sie nie bede.

Mamy pierwsze postrzyzyny na watku!
Fryzjerka ze mnie zadna, ale przynajmniej teraz nie powinno tak Yae grzac w lebek.

Hej
Dawaj fotki Yae z nową fryzurą

Napisane przez LadyWhisper

Nawijko lacze sie w bolu!!!
Dziec wstal o 4.55 nie wiem co mu sie poprzestawialo...... teraz lezy autentycznie przy uchu M.i jojczy jojczy jojczy...... a biedny wstaje o 6.30 do prscy a ja....wizaz jakis sasiad ma niezabezpieczona siec i sie pod niego podlaczamy wczoraj sie zorientowalam

Mieszkamy na parterze a jeszcze nie dokopalismy sie firanek, wiecie jak sie czuje? Kompletnie spac nie moge!!! Budze sie co chwile masakra.

Wczoraj ogarnialismy caly dzien kuchnie a i tak nic znalezc nie idzie..... pokoik Pietraszka nie do przejscia, na kanapie siasc nie idzie.....mam nadzieje ze przez nst 10lat sie przeprowadzac juz znie bedziemy.....

Aha najlepsze za murem mieszkaja cyganie wczoraj mieli impreze i spiewali do 3 w nocy cale esczzescie maja przepiekne glosy

To teraz co noc będziecie mieli takie atrakcje ?

[meneq]

Napisane przez badziabadzia

Nawijko, łacze sie w bolu

Moją Zosie to jeszcze dodatowo brzuszek ostatnio męczy..nie wiem, mialyscoe tak? W zasadzie to budzi sie w nocy bardziej na stekanie niz na jedzenie.. jak pojdzie bak to dalej spi, a jak nie. To krec sie az se wybudzi

Lady, wspolczuje, bo tez nie cierpie przeprowadzek! Ale potem, jak juz sie ogariecie, bedzie cudownie

Meneq, pochwal sie

Wedle zyczenia

[Aga8484]

Co do teścia to pyta się mnie czy Zuza truskawki może jeść , ja mówię że tylko daliśmy jej polizać, a on do mnie że zrobił koktajl truskawki, maślanka , cukier i że myślał że Zuza zje myślałam że padne. Powiedziałam to mężowi, to nie skomentował, tylko później się pytał teścia że może jeszcze schabowego jej chciał dać, a teść że nie, on tylko tak myślał że taki koktajl już moze pic :banghead::banghead::bang head:



Meneq witaj

[fewcia]

Dzień dobry Dziewczynki!

Meneq witaj

Nie wypowiadam się na temat teściów

Blogerko nareszcie!

Insolito brawa za miesiące !

Nasza noc z pobudkami co godzinę. Mała była nieodkładalna. Kwestia przyzwyczajenia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[badziabadzia]

Meneq, ewidentnie masz talent

[meneq]

Napisane przez badziabadzia

Meneq, ewidentnie masz talent

Nie zartuj sobie ;-)

[nancykenator]

hej mamusie

Napisane przez fewcia

Charliz jak super że jesteś! Dziękujemy za miłe słowa
Moja mama też mówiła że my w dzieciństwie piliśmy mleko w proszku rozrobione w wodzie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Ja też nie znoszę tekstów "babcia Ci da cukierków jak mama nie będzie widziała "

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

dokładnie a zaraz potem następuje tekst "rodzice są od wychowywania, dziadki od rozpieszczania"

Napisane przez nafiyqa

Jakie jarzyny dalas?
Swoje czy kupne?


Wybacz, ze brzydko napisze - ale W KONCU!!
Nalezy mu sie porzadny lomot i ciesze sie, ze w koncu tak stawiasz sprawe.


Jak czytam o Waszych tesciowych i mamach to ciesze sie z tego, co mam.
Moja mama jest raczej "nowoczesna" (pewnie przez to, ze sama ma ledwie 44 lata i dziecko w wieku 7 lat), sama mnie pyta o pewne sprawy, nic nie narzuca, tylko czasem powie "jesli moge cos zasugerowac, to..." - haha, brzmi jakby sie mnie bala
Ale akurat udziela tych dobrych rad typu, zebym nie kupowala chodzika, nie sadzala Kuby na sile i podpierala poduszkami, itp.

Tesciowa co prawda ma swoje glupie teksty (typu, ze wsadzi Kubie do wozka medalik z Bozią albo poduszke, zeby wyzej mial; albo przykrywanie kocem na przewijaku ), ale nieszkodliwa raczej jest.
Lubie kobiete i wydaje mi sie, ze nic bez mojej wiedzy by nie dala (narazie, bo podejrzewam, ze jak dziec bedzie starszy to inaczej bedzie sprawa wygladala...).

Napisane przez insolito

Dziś cały dzień u teściów,było bardzo sympatycznie
Przeleciałam Was delikatnie

Nina, gratulacje z okazji zdanego egzaminu Powodzenia w nauce do obrony


Badzia, tak , książeczka jest ulubioną zabawką Piotrka

Bijkor, , dobrze, że z Tż lepiej

Fewcia, dobrze, że zdecydowaliście się isć na wesele

Szaja, no to poszalałaś na tym koniu

Bokeh, poszczęściło Ci się , super

Wszystkim, którym dzieciaczki nie dały pospać współczuję i śle buziaki

Podzielam wasze zdanie odnośnie wprowadzania pokarmów przez teściowe. Jak ja mówię, że będę się starała, żeby Piotruś jak najpóźniej jadł słodycze, a w zamian to chciałbym, aby jadł jak najwięcej owoców i warzyw, o staję się wyrodną matką, która żałuje dziecku. Dziś było powiedziane :"Trzeba spróbować wszystkiego" w kontekście nalewki z wiśni No, czujecie to? Mam dać 5-cio miesięcznemu dziecku, umoczyć palec w alkoholu. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że moja teściowa jest przekonana, że takie dawanie do spróbowania wszystkiego jest najlepsze dla dziecka . Kurcze ja naprawdę mam super teściową, bardzo dobrze się z nią dogaduję, jest dla nas ogromnym wsparciem, bardzo ją lubię , ale takie coś mnie mega denerwuje.


A my dziś kończymy 5 miesięcy

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Ale ze mnie tępa dzida Dziękujemy wszystkim za pochwały Piotrka i jego oczek

za 5 m-cy
co do nalewki to chociaż coś Wam opowiem.
Moja daleka kuzynka urodziła dziecko i razem ze chrzcinami machnęli też ślub swój, mniejsza o to, byli u nas po tych chrzcinach (tzn u moich rodziców i ja wtedy też byłam) z tortem i szampanem. Mały w pewnym momencie zaczął płakać a jego tatuś zamiast z nim pochodzić czy coś (albo mamusia, żeby nakarmić)umoczył smoczek w szampanie i mu dał do ciumkania, mi szczena opadła, moim rodzicom tak samo. I ostatnio jak byliśmy u moich rodziców to odwiedziła nas babcia tego chłopca (właściwie prababcia) i powiedziała, że nasz Kubuś to się pięknie rozwija nie to co ich M. No ale jak ma się rozwijać jak uciszają go alkoholem