Styczniowo-lutowe mamusie 2013 część V.

[bijkora]

Napisane przez marsi11

bardzo drobno siekam wędzonkę dodaję też troszkę słoniny jeśli mięso jest bardzo chude- tak właśnie jest z podgardlem, samo mięcho prawie
wytapiam na wolnym ogniu na sam koniec dodaję 2 jabłka pokrojone w kosteczkę bez skorki i cebulkę, smażę aż się rozpadną, dodaję majeranek, studze- jak już lekko ostygnie dodaje zmiażdzony ząbek czosnku,przekładam do garnuszka glinianego lub słoiczka i voila!

Osz Ty! Takiego smaka mi narobiłaś. A miałam iść na dietę od dzisiaj, póki co trzymam się, ale ten smalec chodzi za mną odkąd o tym przeczytałam

[fewcia]

Mogę mieć pytanie o rozszerzanie? Jak już będziemy tylko na mm co na pewno niedługo się wydarzy to kiedy mamy zacząć się rozszerzać? I jednocześnie kaszki i słoiczki?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ninagg]

Napisane przez bijkora

Ale nei znalazłam takiej informacji,że nie można mleka krowiego do 3rż.
Własnie tez tak sobie myslę,że za bardzo panikuję. A ja to niby na czym byłam wychowana, wlasnie na mleku krowim, po 4 miesiacu, ale nie z kartonu, tylko takim prosto od krowy, wiecie jakie to tłuste? Kiedyś z resztą było inaczej..

Moja mama mojemu bratu (teraz ma 12,5 roku) dawała od 1,5 roku takie mleko prosto od krowy. Pominę fakt, że chłopak miał ciężką skazę białkową do roku na nutramigenie potem stopniowe przejście na Humanę potem Bebiko sojowe i dopiero potem krowie. Mam jeszcze siostrę 10 lat i ona po roku już była na krowim.
I powiem wam że dopiero teraz przy Ol.i usłyszałam, że mm daje się do 3 lat. Dla mnie to też czysty marketing.

[Delicjanka]

Napisane przez ninagg

Nie oni to do zusu muszą wysłać podpisane przez Ciebie.

dzieki, wlasnie dzwonilam do pracodawcy i musze jechac podpisac kwitek

laski, nie moge sie przestawic godzinowo, chce sie uczyc w nocy ale o 22 tre oczy jak Amelka do snu i zsypiam

[ninagg]

Napisane przez laurka23

Jak dobrze że nikt mojemu nic nie wciska do jedzenia, moja mama zdaje się tyko na mnie, teściowa nie ma nic do gadania, bo ma pomysły z kosmosu.
Z solą trzeba uważać, bo można dziecku nerki uszkodzić.

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------



Ja coraz częściej słyszę, że jeśli nie ma alergii to można i po 1 roku krowie wprowadzić, np pod postacią jogutrów, kefirów itp. a te mieszanki to producenci zalecają żeby kasę nabijać.
Ja też tego nie rozumiem, każdy próbuje decydować co ma jeść nie jego dziecko. U mnie szczególnie w tym celuje teściowa, ale ja ostudzę jej zapędy, oj ostudzę.

Krowie pod postacią jogurtów, twarozków jest wprowadzane po 6 miesiącu. Przecież te jogurty dla dzieci w sklepach nie są z modyfikowanego tylko z pełnego mleka. Ola jogurty zajada jako podwieczorek z owockami.
Teraz znalazłam przepis jak zrobić jogurcik z mm i czekam na jogurtownicę i będę jej sama robić jogurty, bo 2,5 zł za jogurt 100 ml to mała przesada.

[nafiyqa]

Napisane przez nancykenator

daje go na brzuch ale już nie chce się obracać
jak tam po lekarzu? Byliście już?
i zdrówka dla t.

Spokojnie, cierpliwosci

Jeszcze nie, na 14 idziemy :/
Dygam juz od wczoraj
Prosze o kciuki, ale i tak jestem zlej mysli

Napisane przez sylwietta1988

Nawijko- dałam marchew, ziemniaczka, troszeczke buraczka i pora i koperku, zajadał tak ze łyzeczke by połknał
ponawiam pytanie- czy mozna juz kiwi?

i top tyle na razie z mojej strony bo siedzi mi łobuz na kolanie i wali grzechotka po głowie......

O, buraka juz mozna?

Napisane przez Delicjanka

z tego co pamietam to Szaja jadla kiwi ale qpa pozniej byla chyba luzniejsza;>

Ale Sylwia pytala chyba o to czy moze Bartusiowi podac kiwi, tak?

[ninagg]

Napisane przez pstryczek84

i zaczne chyba tez ten gluten wprowadzac tylko nie wiem jak za bardzo

Dla mnie prosta sprawa. Codziennie łyżeczka do herbaty kaszki orkiszowej do obiadku deserku czy wieczornej kaszki jaglanej dodaję. Przez 2 miesiące taka ilość a potem jedna łyżka stołowa przez miesiąc a potem to już można podawać normalnie.

[Delicjanka]

Napisane przez ninagg

Krowie pod postacią jogurtów, twarozków jest wprowadzane po 6 miesiącu. Przecież te jogurty dla dzieci w sklepach nie są z modyfikowanego tylko z pełnego mleka. Ola jogurty zajada jako podwieczorek z owockami.
Teraz znalazłam przepis jak zrobić jogurcik z mm i czekam na jogurtownicę i będę jej sama robić jogurty, bo 2,5 zł za jogurt 100 ml to mała przesada.

a jakie miesko najpierw dzidzi podawac??

[pstryczek84]

Napisane przez fewcia

Jeszcze chciałam powiedzieć że Blanka odrzuciła piers na wszelkie sposoby już próbowałam ale nie chce i koniec. Więc ściągam mleko i jej podaje ile się da . A jest już coraz mniej. Wcześniej z palcem w nosie ściągałam 150ml x jednej piersi a teraz jak z dwóch ściągnę 80 to jest sukces...

Napisane przez ninagg

Krowie pod postacią jogurtów, twarozków jest wprowadzane po 6 miesiącu. Przecież te jogurty dla dzieci w sklepach nie są z modyfikowanego tylko z pełnego mleka. Ola jogurty zajada jako podwieczorek z owockami.
Teraz znalazłam przepis jak zrobić jogurcik z mm i czekam na jogurtownicę i będę jej sama robić jogurty, bo 2,5 zł za jogurt 100 ml to mała przesada.

a jakie jogurty dajesz malej?

Napisane przez ninagg

Dla mnie prosta sprawa. Codziennie łyżeczka do herbaty kaszki orkiszowej do obiadku deserku czy wieczornej kaszki jaglanej dodaję. Przez 2 miesiące taka ilość a potem jedna łyżka stołowa przez miesiąc a potem to już można podawać normalnie.

aha, fenks. bo roznie pisza wlasnie, ze pol lyzeczki, ze lyzeczka , ze co dzien, co drugi

[fewcia]

Nawijko trzymam kciuki najmocniej jak umiem!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ninagg]

Napisane przez fewcia

Mogę mieć pytanie o rozszerzanie? Jak już będziemy tylko na mm co na pewno niedługo się wydarzy to kiedy mamy zacząć się rozszerzać? I jednocześnie kaszki i słoiczki?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja zaczęłam od kleiku ryżowego, a potem słoiczki. A kiedy bedziesz rozszezac to twoja decyzja. A blanka juz daje sygnały jakies, ze interesuje ja jedzenie? Jak nie interesuje to bym jeszcze sie wstrzymała

[onaella]

Napisane przez fewcia

Jeszcze chciałam powiedzieć że Blanka odrzuciła piers na wszelkie sposoby już próbowałam ale nie chce i koniec. Więc ściągam mleko i jej podaje ile się da . A jest już coraz mniej. Wcześniej z palcem w nosie ściągałam 150ml x jednej piersi a teraz jak z dwóch ściągnę 80 to jest sukces...

Dzisiaj jedziemy złożyć wniosek o dowód dla Małej. Mam nadzieję że zrobia przez dwa tyg

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

kurcze, wiem jakie to przykre jak z dnia na dzień odciąga się coraz mniej mleczka
ile ja łez wylałam, jak któregoś dnia nawet 30 nie mogłam odciągnąć

trzymaj się i pamiętaj, że mm to absolutnie nic złego

kciuki za dowód.

[ezzo]

Napisane przez fewcia

Blanka nauczyła się leżeć na boczku,jak zmieniam jej pieluche i rozpinam szelki to jest szał na leżenie na boku. I nie byłoby nic w tym złego,że po pierwsze leży na tym bardziej chorym bioderku a po drugie za nic w świecie nie da zapiąc z powrotem szelek

Jeszcze chciałam powiedzieć że Blanka odrzuciła piers na wszelkie sposoby już próbowałam ale nie chce i koniec. Więc ściągam mleko i jej podaje ile się da . A jest już coraz mniej. Wcześniej z palcem w nosie ściągałam 150ml x jednej piersi a teraz jak z dwóch ściągnę 80 to jest sukces...

Dzisiaj jedziemy złożyć wniosek o dowód dla Małej. Mam nadzieję że zrobia przez dwa tyg

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Szkoda z ta piersia, wygodnicka ta Twoja Blanka, przy butli nie musi sie tak napracowac.
Fewciu, jesli masz jeszcze sily na kp chociazby w ciagu dnia to moze zmien jej butelke, ja jestem bardzo zadowolona z medeli, tu dziecko musi pociagnac jak cyca, zeby mleko polecialo.

Napisane przez Debrah

Dziwne rzeczy - dzieć spał godzinę. Obudziła się, zjadła, pobawiła ze mną, potem chwilkę bujaczek w kupnym celu..patrzę a ona trze oczka i taaaka śpiąca jest O_O

I znowu śpi. A może ze 40 minut aktywności było. Dziwne.

Zazdroszcze, my dopiero w polowie drogi, a maly co chwila mi sie przebudza, ale kozystam z kryzysowego pomyslu Ewulki i jak trzeba to wyciagam cyca, nachylam sie, mlody pociumka i spi dalej niewygodne to diabelnie, ale dziala

Napisane przez fewcia

Mogę mieć pytanie o rozszerzanie? Jak już będziemy tylko na mm co na pewno niedługo się wydarzy to kiedy mamy zacząć się rozszerzać? I jednocześnie kaszki i słoiczki?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Fewciu, moim zdaniem o ile dziecko przybiera dobrze na wadze, a ty nie musisz za chwile wracac do pracy to spojnie mozesz z rozszerzaniem poczekac do 6 miesiaca, tak jak w przypadku kp.

Nawijko i Pstryszku kciuki za dzisiejsze wizyty.

Mala Insolito spoznione gratki za skonczone miesiace

Eff gratulacje dla Mikolaja

Bokeh chetnie Was poznam jak bede nastepnym razem na dluzej.

[Delicjanka]

Napisane przez nafiyqa

O, buraka juz mozna?


Ale Sylwia pytala chyba o to czy moze Bartusiowi podac kiwi, tak?

a to nie wiem, to moze pokrecilam cos moze jednak szajka dawala malej kiwi;> hehe sorry za wprowadzenie w blad;p

[ninagg]

Napisane przez Delicjanka

dzieki, wlasnie dzwonilam do pracodawcy i musze jechac podpisac kwitek

laski, nie moge sie przestawic godzinowo, chce sie uczyc w nocy ale o 22 tre oczy jak Amelka do snu i zsypiam

Ja też mam taki plan, ale padam wieczorem.

[BlackSanctum]

Fewciu, ja dokładnie tak samo, jak Onaella - znam ten ból. U mnie też w pewnym momencie i 30 nie szło ściągnąć, a 150 nigdy nie mogłam, nawet z dwóch, także... Ehhh. Nie miej do siebie pretensji, jak przerzucicie się na mm, to nie zbrodnia ani trucizna. My jedziemy już od 3,5 miesiąca prawie na samym mm i Oliwa ładnie rośnie, nie choruje, jest wszystko okej, także no, głowa do góry. Starałaś się, karmiłaś tak długo, jak mogłaś, zrobiłaś wszystko.

[onaella]

Dziewczyny mam problem. Wiktorek na noc w ogóle nie najada się mleczkiem
od kilku dni na noc zjada 240 i dalej krzyczy, próbuje go oszukać wodą ale wypija trochę i dalej płacz.

nie wiem czy mam mu coś dodawać do mleka???
tylko co mogę dla dziecka z na mleku pepti?

doradzicie coś

[ninagg]

Napisane przez pstryczek84

a jakie jogurty dajesz malej?



aha, fenks. bo roznie pisza wlasnie, ze pol lyzeczki, ze lyzeczka , ze co dzien, co drugi

Jak dla mnie to najmniej chemiczne są z bobovity i mają owoce a nie sok jak w przypadku nestle:P Teraz kupiłam naturalne z gerbera, bo tylko z takiej firmy są takie bez dodatków a będę potrzebowała do robienia jogurtów zaczynu;
Ogólnie stanowczo odradzam nestle, bo chemii tam trochę i cukru. Choć w bobovicie też jest choć mniej.

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Napisane przez nafiyqa

Spokojnie, cierpliwosci

Jeszcze nie, na 14 idziemy :/
Dygam juz od wczoraj
Prosze o kciuki, ale i tak jestem zlej mysli


O, buraka juz mozna?


Ale Sylwia pytala chyba o to czy moze Bartusiowi podac kiwi, tak?

Tak burak można podać.

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Napisane przez Delicjanka

a jakie miesko najpierw dzidzi podawac??

Ja dawałam królika albo indyka już nie pamiętam.

[s i l v e r]

Lady jak tam znajoma?? Urodziła??

[fewcia]

Ezzo mam już kilka butelek,medele też,bo moje kp "więdło" od ponad dwóch tygodni. Ale dziękuje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[marsi11]

Napisane przez bijkora

Osz Ty! Takiego smaka mi narobiłaś. A miałam iść na dietę od dzisiaj, póki co trzymam się, ale ten smalec chodzi za mną odkąd o tym przeczytałam

no ja przez weekend pofolgowałam a dziś też zaczynam ostrą walkę o swoje ciało
przeglądałam zdjęcia jak wyglądałam kiedy trenowalam i od dziś zaczynam trening siłowy
kurde może w końcu znajdę czas by obiecane ćw wkleić w klubie

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41462837]

Dziecko samo siada ok. 8mca dopiero. Często i później. Mając 6mcy wcale nie musi nawet usiedzieć posadzone [/QUOTE]

dokładnie i samo siadanie nie wygląda,że dziecko z pleców siada tylko z brzuszka podnosi się na kolankach i dopiero wtedy bach na pupę- tak wygląda siad

Fewcia nie poddawaj się jeszcze, ja wielokrotnie pisałam,że maly odrzuca pierś a moj lekarz uważa,że to dziecka fanaberie i po kilku dniach przechodziło samo
Leo dużo pije z butelki bo ja pracuje i czasem cyrk przy cycku jest niesamowity a po paru dniach cycuś znowu do łask wraca
próbuj karmić swoim mlekiem choćby do 6 miesieciąca tak jak zaleca WHO

[nafiyqa]

Napisane przez fewcia

Jeszcze chciałam powiedzieć że Blanka odrzuciła piers na wszelkie sposoby już próbowałam ale nie chce i koniec. Więc ściągam mleko i jej podaje ile się da . A jest już coraz mniej. Wcześniej z palcem w nosie ściągałam 150ml x jednej piersi a teraz jak z dwóch ściągnę 80 to jest sukces...

Dzisiaj jedziemy złożyć wniosek o dowód dla Małej. Mam nadzieję że zrobia przez dwa tyg

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Szkoda z ta piersia
Odciagaj poki mozesz...
A z jakiej butli podajesz mm?

Wyjezdzacie gdzies, ze dowod potrzebny?

Napisane przez fewcia

Nawijko trzymam kciuki najmocniej jak umiem!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez ezzo

Nawijko i Pstryszku kciuki za dzisiejsze wizyty.

Napisane przez Delicjanka

a to nie wiem, to moze pokrecilam cos moze jednak szajka dawala malej kiwi;> hehe sorry za wprowadzenie w blad;p

Chyba sama jadla, cos mi swita


Kurde, tak sobie mysle...
Mama wpadla na pomysl, zebym pojechala z rodzicami i moja siostra na tydzien za granice, oczywiscie z Kuba...
Ja najpierw bylam kategorycznie na NIE.
Bo jak to z malym dzieckiem, jak dam rade, przeciez to wielka wyprawa, itp, ale ona mnie ciagle przekonuje, ze przeciez bedzie ze mna, pomoze mi, itp.

Generalnie nasze wakacje wygladalyby tak: najpierw chcemy jechac z TZ do mnie do domu na jakis tydzien. TZ by wrocil (praca), a ja bym zostala z Kuba u rodzicow jeszcze 2 tyg. I potem bylby ewentualnie ten wyjazd...

Plusem na pewno jest to, ze nie spedze wakacji sama z Kuba w kawalerce (TZ i tak wiecznie w pracy), a minus - wiadomo, upaly....
Poza tym TZ dlugo nie widzialby sie z malym.

Mama mnie namawia, bo byla na wakacjach z 4-miesieczna siostra. Pomagala jej tylko kolezanka i bardzo dobrze wspomina te wakacje.
A Kuba bedzie mial wtedy 5,5 miesiaca.

Co myslicie? Pojechalybyscie?
Jestem sceptycznie nastawiona, ale z drugiej strony np djerba z dziecmi i mezem jedzie...

[bijkora]

Napisane przez Delicjanka

a jakie miesko najpierw dzidzi podawac??

Najlepiej chyba króliczek i indyczek
A nie wiecie jak z piersią kurczaka? Moja Mała ją wcina razem z marchewką i ziemniaczkiem

[Delicjanka]

Napisane przez bijkora

Najlepiej chyba króliczek i indyczek
A nie wiecie jak z piersią kurczaka? Moja Mała ją wcina razem z marchewką i ziemniaczkiem

Nawijka, ja bym jechala skoro tzt i tak w pracy wiecznie. Dasz rade.

Kurcze, ten krolik, wiem ze on zdrowy itd, ale jak zobaczylam w biedronce tego krolika to mnie odrzucilo. ;/

[marsi11]

Napisane przez nafiyqa

Szkoda z ta piersia
Odciagaj poki mozesz...
A z jakiej butli podajesz mm?

Wyjezdzacie gdzies, ze dowod potrzebny?








Chyba sama jadla, cos mi swita


Kurde, tak sobie mysle...
Mama wpadla na pomysl, zebym pojechala z rodzicami i moja siostra na tydzien za granice, oczywiscie z Kuba...
Ja najpierw bylam kategorycznie na NIE.
Bo jak to z malym dzieckiem, jak dam rade, przeciez to wielka wyprawa, itp, ale ona mnie ciagle przekonuje, ze przeciez bedzie ze mna, pomoze mi, itp.

Generalnie nasze wakacje wygladalyby tak: najpierw chcemy jechac z TZ do mnie do domu na jakis tydzien. TZ by wrocil (praca), a ja bym zostala z Kuba u rodzicow jeszcze 2 tyg. I potem bylby ewentualnie ten wyjazd...

Plusem na pewno jest to, ze nie spedze wakacji sama z Kuba w kawalerce (TZ i tak wiecznie w pracy), a minus - wiadomo, upaly....
Poza tym TZ dlugo nie widzialby sie z malym.

Mama mnie namawia, bo byla na wakacjach z 4-miesieczna siostra. Pomagala jej tylko kolezanka i bardzo dobrze wspomina te wakacje.
A Kuba bedzie mial wtedy 5,5 miesiaca.

Co myslicie? Pojechalybyscie?
Jestem sceptycznie nastawiona, ale z drugiej strony np djerba z dziecmi i mezem jedzie...

pewnie,że jedź
ja też będę wyjeżdzać za granicę, zresztą w kwietniu już byliśmy ( Austria) i mały zniosł pobyt bardzo dobrze

jeszcze nie podjęliśmy decyzji co do kierunku wakacji, rozważamy Hiszpanie, Chorwacje,Czarnogórę albo Grecje- TZ chce jechać samochodem bo ja panicznie boję sie lataniania ale ze względu na małego jestem w stanie się poświęcić

[BlackSanctum]

Nawijko, pojechałabym.

Jak miło, dostałam paczuszkę z Bebilonu, w środku książeczka, śliniaczek i próbka.

[ezzo]

Ja tez bym pojechala Nawijko troche odmiany dla Ciebie, a tz jak taki wyteskniony bedzie to tez moze byc milo

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Kiwi - nie podawałam tylko sama jadłam kupka luźniejsza była, ale to normalne.

Mała, Meneq - teoretycznie przy 3dniówce temp. wysoka, ale u nas była ledwo ledwo i tak też się zdarza jeszcze jedno dziecko takie znam. A po 3 dniach podwyższonej temp. wieczorem tylko - piękna, klasyczna wysypka.

Pamiętajcie, by przynajmniej o 4 tygodnie przesunąć szczepienie, jeśli planowane w tym czasie !

Nawijko, myśmy teraz upały mieli - Dorotka NADSPODZIEWANIE dobrze je zniosła. nie marudziła nic, jadła normalnie.

[hope01]

LAdy dobrze, że Pietraszko cały i zdrowy po booom na poduchę, uff..

Napisane przez bijkora

Hej dziewczyny
Przepraszam za długą nieobecność, ale transfer mi się szybko skończył, TŻ miał długi urlop i też stało się to: http://www.fakt.pl/Tragedia-w-Lubels...,216459,1.html
Jeszcze dzień wcześniej widziałam się ze Sławkiem, do tej pory nie mogę się pozbierać Tym bardziej że mój Paweł zanim został kierowcą międzynarodowym,pracował tam i robił to samo co oni robili.

kurde przykro mi ale dobrze, że z TŻ ci się ukłąda..

Napisane przez pstryczek84

kurde, maly dostal takich potowek ze szok!!!
od dzis bede kapac go przed poludniem i na wieczor! a co!

a moze to alergia????

Dawid ma wysypaną buzię, kark i ramionka i to chyba potówka nas po tych upałąch, bo kilka dni temu dostał. Pójdę do apteki po nadmanganian potasu i go wukąpię, mogę buźkę rumiankiem przetrzeć, czy zostać przy emolium kem specjalny?
Mam nadzieję Pstryniu, że wszystko bd dobrze

Napisane przez bijkora

No i ja myslę że to sporo za wcześnie. Ale wiecie co, mimo że gotowane przeze mnie zupki są duzo smaczniejsze od tych ze słoiczka, to jeśli nie dodam troszkę majeranku, koperku i troszeczke soli to Nadia nie zje, od razu odruch wymiotny, płacz i zupka w moich włosach.

Co do ludzkich pomysłów. Jak byłam w Rumunii to moja mama nakarmiła Smrodka porcją ugotowanego mleka z kartonu,a w tym rozpuszczone flipsy...

flipsy? mleko? jeszcze z kartonu? tyle w tym mleka co kot napłakał...

A Marsi mówiła o chrupkach kukurydzianych. DAwid próbował w sobotę. Podeszły bo dziąsełka masował. Ale dałąm tylko kilka.

Napisane przez nafiyqa

Dla nas to codziennosc, dla nich cos nowego
Poza tym mozna wypiac piers i dumnie wozic dziecia

Co do nawykow zywieniowych - widze, ze na podobnym wozku jedziemy.
Moj tez uwielbia napoje gazowane (nawet czerwona oranzade, co dla mnie jest obrzydlistwem), piwko i nie je sniadan.
Zwykle walnie sobie ogrooomny posilek popoludniu, a potem jeszcze podzera przed snem :/
O dziwo gruby nie jest.

Ja tez jem czasem pizze/kebaba/pije cole, ale to raczej swieto niz codziennosc.


No wlasnie - i jak tu dziecko wychowac?

Twoj to widze maly leniwiec jest

---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ----------

Mleko i flipsy?
Szok!

u mnie tż tak wpieprza. A badziol rośnie...

Napisane przez bijkora

Ale nei znalazłam takiej informacji,że nie można mleka krowiego do 3rż.
Własnie tez tak sobie myslę,że za bardzo panikuję. A ja to niby na czym byłam wychowana, wlasnie na mleku krowim, po 4 miesiacu, ale nie z kartonu, tylko takim prosto od krowy, wiecie jakie to tłuste? Kiedyś z resztą było inaczej..

Dawniej nie było tyle chemii i syfu... I było prawdziwe mleko od krowy prosto

[hope01]

Napisane przez mala_19kw

No właśnie my też dziś kończymy 5 miesięcy

Insolito-buziaki dla Piotrusia

dla Piotrusia i Oskarka

Napisane przez bijkora

Wiecie co dzisiaj odpierdzieliła moja "teściowa"
Przyszła do mnie i zaczęła mówic przy mojej mamie, że trzeba ochrzcić dziecko, wziaść ślub (ona 1000zł dołozy ). Ochrzcić trzeba do lipca, a imprezę zrobi sie u niej na podwórku, (chyba przy oborze), no i do rzeczy. Jeśli nie ochrzcze dziecka to ona sama to zrobi. Pójdzie do księdza powie że jestem upośledzona i jak to określiła, ochrzci ją na siebie. Bo ludzie gadają, a do tego co by było jakby Nadia umarła.

Za co Boże pokarałeś TŻ taką nawiedzoną matką ??

Najpierw cierpliwie mówilam, że to nasza sprawa itp itd, ale potem to juz specjalnie dogadywałam, że wcale nie będziemy chrzcić Nadii, a jeśli to zrobimy, to bez żadnej imprezy, tylko my i rodzice chrzestni

Tak na serio to chcemy zrobic chrzest jak się ogarniemy z kasą

leżę.....

Napisane przez meneq

Hej! Wrocilam. Tesknilyscie? Zaleglosci nadrobilam, ale wybaczcie, ze juz odnosic sie nie bede.

Mamy pierwsze postrzyzyny na watku!
Fryzjerka ze mnie zadna, ale przynajmniej teraz nie powinno tak Yae grzac w lebek.

witojcie

Fryzura piękna jak od stylisty

Napisane przez Delicjanka

Hej Kochane jak ja bym chciaaala byc tu z Wamiiiiiiiiiiii abuu

Sluchajcie, dyktatorka (lat 82 ) ma dzis operacje na oko, trzymajcie kciuki za mojego malego rudzielca teraz, nie dosc ze bedzie dyktatorem, to jeszcze z sokolimi oczami, wszystko wypatrzy, dobrze ze ma nos zatkany, to chociaz nie wywęszy

3 mam za babunię

Napisane przez marsi11

Dzień dobry moje kochane,

nie było mnie od czwartku, tęskniłam za Wami i myślałam ciągle

chyba przez miesiąc będę Was nadrabiać.

Postaram się w skrócie napisać co u nas- moj służbowy wyjazd do Szczecina- dałam radę, tylko w drogę powrotną miałam problem z cyckami, nie wzięłam laktatora, zaczęłą mnie gorączka brać ,kupiłąm najzwyklejszy odciągacz w aptece za 8 zł, w ciągu 5 miniut ściągnęłam chyba z 500 ml bo do butelki po wodzie mineralnej
a tak wogóle to ten laktator to najlepszy na świecie- medela, avent i lovi się chowają-serio Leoś nie zauważył braku mamy

no a potem się zaczęło- bezsenne 3 nocki wył tak strasznie i się rzucał ,że płakałam razem z nim i z bezsilności potrafiłam go zostawić z TZ i szłam wypłąkać się do kibla

nie wiedziałam czy to zęby, upał czy co, w końcu w nocy zaczęłam masować mu brzuszek i bidulek dopiero usnął- więc zaczęliśmy szukać sprawcy
mam trzech podejrzanych: banan, królik lub kaszka przed snem- ale obstawiam kaszkę, w dzień mu służy a w nocy widocznie za ciężko mu na żołądeczku
nockę z soboty na niedzielę i dzisiejszą przspał rewelacyjnie- tylko jedno nocne karmienie
ale powiem Wam,że jak nadchodzil wieczor to ja już w panikę wpadałam,że znowu będzie dramat

poza tym w sobotę mieliśmy parapetówkę, bardzo udaną, narobiłam się jak durna ale w nagrodę TZ zabrał nas wczoraj do restauracji na obiad więc odpoczęłam i zrelaksowałam się

lecą kochane Was nadrabiać, tyle zdjęc w klubie, tyle nowych tematów, kiedy ja to nadrobie

witamy z powrotem
Też używałam najtańszego laktatora
Grill? W Twoim wykonaniu na pewno zwykła karkówa jest niezwykła

U nas weekend minął szybko. W sobotę zaczęłam prace na drugim mieszkaniu, ale nie skończone jeszcze.. Masakra jaki syf na półkach...
Wczoraj byliśmy u teściowej jak zwykle w niedziele na obiedzie. Potem na chwilę u mnie i znowu do niej bo córka/matka chrzestna Dawida urodziny miałą i grilla robiła.
Dziewczyny auto sprzedaliśmy w piątek i jak samochód był to aut w cholerę. a jak się sprzedał to nie ma nic teraz

He wiecie co? Dawid do 8 spał ze mną wyspałam się że ho! Raz w nocy butla i po 6 butla i jeszcze do 8 lulu.
Mój syn daje mi znać że pamp mokry. Autentycznie. Nie żartuje. Pierze się po kroczu jak ma mokro

Kurcze mam dwa mei tai na tapecie i nie wiem czy za używkę opłaca się tyle dać..

http://allegro.pl/nosidlo-ergonomicz...348687283.html

albo

http://allegro.pl/mei-tai-len-i3336436295.html

to pierwsze od pani Olo, na chustoforum dobre bardzo opinie ma. nie wiem ile nówka a mi się w sumie spieszy.

o to drugie zapytam, bo pani olo też ma takie materiały i kij wie czy to nie jej też

co myślicie?

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Napisane przez nafiyqa

Kurde, tak sobie mysle...
Mama wpadla na pomysl, zebym pojechala z rodzicami i moja siostra na tydzien za granice, oczywiscie z Kuba...
Ja najpierw bylam kategorycznie na NIE.
Bo jak to z malym dzieckiem, jak dam rade, przeciez to wielka wyprawa, itp, ale ona mnie ciagle przekonuje, ze przeciez bedzie ze mna, pomoze mi, itp.

Generalnie nasze wakacje wygladalyby tak: najpierw chcemy jechac z TZ do mnie do domu na jakis tydzien. TZ by wrocil (praca), a ja bym zostala z Kuba u rodzicow jeszcze 2 tyg. I potem bylby ewentualnie ten wyjazd...

Plusem na pewno jest to, ze nie spedze wakacji sama z Kuba w kawalerce (TZ i tak wiecznie w pracy), a minus - wiadomo, upaly....
Poza tym TZ dlugo nie widzialby sie z malym.

Mama mnie namawia, bo byla na wakacjach z 4-miesieczna siostra. Pomagala jej tylko kolezanka i bardzo dobrze wspomina te wakacje.
A Kuba bedzie mial wtedy 5,5 miesiaca.

Co myslicie? Pojechalybyscie?
Jestem sceptycznie nastawiona, ale z drugiej strony np djerba z dziecmi i mezem jedzie...

jedź

Napisane przez BlackSanctum

Nawijko, pojechałabym.

Jak miło, dostałam paczuszkę z Bebilonu, w środku książeczka, śliniaczek i próbka.

miło, nie? zapomniałam o tym, kiedyś przyjeżdżam do domu a mama mi bebilona daje