Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 20.

[ButterBear]

Napisane przez Ana***

Butter haha może też uczula - Ciebie

Ana, to całkiem możliwe

Napisane przez gucia6

Dzien dobry

ja tu sie spodziewalam, ze bedzie co nadrabiac, a tu niewiele

Ja wczoraj wieczorkiem mialam kolezenskie spotkanie z ludzmi z pracy. Bylo sympatycznie, dowiedzialam sie tez paru ciekawych rzeczy... i stwierdzilam, ze jestem kiepska zawodniczka jesli chodzi o koktajle... zamowilam sobie jeden, ale nawet pol nie wypilam, bo byl mi za slodki, a staralam sie wybrac i tak jakis malo slodki...

O ja też nie lubię takich słodkich koktajli... Jak już piję, to wybieram takie kwaskowate...

Cześć
Kurka, ale u nas pogoda... raz gorąco tak, że ledwo można wytrzymać, a raz pizga jak nie wiem...

Napisałam w tym nowym wątku z pytaniami do gina...dostałam odpowiedź taką, że podobną mógłby dać mi kurna woźny

[blonde_hair]

Napisane przez gucia6

Dzien dobry

ja tu sie spodziewalam, ze bedzie co nadrabiac, a tu niewiele

Ja wczoraj wieczorkiem mialam kolezenskie spotkanie z ludzmi z pracy. Bylo sympatycznie, dowiedzialam sie tez paru ciekawych rzeczy... i stwierdzilam, ze jestem kiepska zawodniczka jesli chodzi o koktajle... zamowilam sobie jeden, ale nawet pol nie wypilam, bo byl mi za slodki, a staralam sie wybrac i tak jakis malo slodki...

za spotkanie
Fajnie tak wyjsc czasem

Napisane przez aaby

Zobaczysz, że i z mową szybko ruszy


Bry!

[/FONT]

Napisane przez gucia6

Wlasnie szukalam w necie pewnych informacji i na jednej stronie wyskoczyla mi raklama darmowej diagnozy dietetycznej... i dowiedzialam sie interesujacych rzeczy, np. ze kawa jest eliksirem zycia i zmniejsza ryzyko smierci , ze jem zbyt czesto (6-7 posilkow dziennie, a powinnam tylko 5 )
a to, ze lubie makaron i miesko jest wytlumaczone w nastepujacy sposob:
"Makarony – zwiększony apetyt na makaron świadczy o uczuciu samotności. Zawsze gdy masz apetyt na makaron postaraj się znaleźć sobie towarzystwo. Nigdy nie jedz sam.
Mięso - zwiększony apetyt na mięso świadczy o ukrytej złości. Zastanów się co Cię frustruje i znajdź sposób na rozładowanie złości"



dziekuje, dalszych rad poszukam gdzie indziej

Napisane przez ButterBear

Napisałam w tym nowym wątku z pytaniami do gina...dostałam odpowiedź taką, że podobną mógłby dać mi kurna woźny

Czyli sama lepiej wiesz

Czesc

[ButterBear]

Napisane przez blonde_hair

Czyli sama lepiej wiesz

Czesc

Wiesz, to nawet nie chodzi, że wiem lepiej. Tylko chciałam się dowiedzieć czy ten progesteron, który robiłam, jest ok. Napisałam w którym dniu cyklu, napisałam, że poroniłam wcześniej, ile mają cykle itp.
A on mi, że problemy z płodnością to kwestia indywidualna i mam się skonsultować z lekarzem, który prowadził moją ciążę

[(t)asia]

Dzień dobry =)
Ostatnio byłam tak przemęczona że wczoraj usnęłam na siedząco... Wróciłam do domu o 18, zjadałam obiad i jak się położyłam tak wstałam rano do pracy.
Czytam Was na bieżąco, może dzisiaj znajdę w końcu czas żeby poodpisywać.

A wiecie, co jest najlepsze, że zawsze wchodzę na pierwszą stronę i sprawdzam jak zmiany u Was wszystkich, i dopiero po chwili się orientuję że to przecież ja zmieniam... ta pogoda mi nie służy =)
U nas pada, co wiąże się z tym że budowa stoi

[mysia1986]

Hej.

Butter, u mnie też dzisiaj pizga ale nawet mi się taka odmiana podoba, po tych upałach jest mi dzisiaj cudownie

W ogóle to poszłam spać po 2 , jestem ledwo żywa, oczy ledwo trzymam otwarte. Kawa mnie ratuje

[asiuk]

Cześć, dziewczynki!

Podczytuję Was na bieżąco, ale nie mam nastroju do odpisywania, wybaczcie.

U Was też taka beznadziejna pogoda?

[gucia6]

Napisane przez ButterBear

O ja też nie lubię takich słodkich koktajli... Jak już piję, to wybieram takie kwaskowate...

no wlasnie wybieralam tez taki kwaskowaty, ale mimo wszystko byl zbyt intensywny... troche za duzo soku z czarnej porzeczki im sie wlalo

Napisane przez ButterBear

Wiesz, to nawet nie chodzi, że wiem lepiej. Tylko chciałam się dowiedzieć czy ten progesteron, który robiłam, jest ok. Napisałam w którym dniu cyklu, napisałam, że poroniłam wcześniej, ile mają cykle itp.
A on mi, że problemy z płodnością to kwestia indywidualna i mam się skonsultować z lekarzem, który prowadził moją ciążę

no, to ekspert ginekologii faktycznie rozwial twoje watpliwosci

Napisane przez asiuk

U Was też taka beznadziejna pogoda?

chmury juz uciekaja, ale jest zimno

[tomalinka]

Blonde spokojnie z tą mową Seba ruszy. Już przecież były duże postępy.

Dodaja sen zabójczy

Gucia6 nie strasz tą infekcją. Wczoraj właśnie się dziwnie zaczęłam czuć i pęcherz mnie pobolewał i potwornie słabo mi było. Ale przeleżałam cały wieczór, dużo płynów wypiłam i jakoś lepiej..

Napisane przez gucia6

Wlasnie szukalam w necie pewnych informacji i na jednej stronie wyskoczyla mi raklama darmowej diagnozy dietetycznej... i dowiedzialam sie interesujacych rzeczy, np. ze kawa jest eliksirem zycia i zmniejsza ryzyko smierci , ze jem zbyt czesto (6-7 posilkow dziennie, a powinnam tylko 5 )
a to, ze lubie makaron i miesko jest wytlumaczone w nastepujacy sposob:
"Makarony – zwiększony apetyt na makaron świadczy o uczuciu samotności. Zawsze gdy masz apetyt na makaron postaraj się znaleźć sobie towarzystwo. Nigdy nie jedz sam.
Mięso - zwiększony apetyt na mięso świadczy o ukrytej złości. Zastanów się co Cię frustruje i znajdź sposób na rozładowanie złości"



dziekuje, dalszych rad poszukam gdzie indziej

To ja całe życie jestem samotna

Stokrotko gratulacje za 9 miesiąc


Jestem dziś tym wszystkim zmęczona. Cały czas mam te dziwne sączenia podbarwione krwią. No ale lekarz kazał się nie martwić to staram się jakoś spokojnie do tego podchodzić. Całą noc miałam skurcze co 10-8 minut w sumie bolesne ale nie jakoś bardzo. Zasnęłam o 5 nad ranem i teraz jak się obudzilam to skurcze są ale nieregularne Skomplikowane to

[blonde_hair]

Napisane przez ButterBear

Wiesz, to nawet nie chodzi, że wiem lepiej. Tylko chciałam się dowiedzieć czy ten progesteron, który robiłam, jest ok. Napisałam w którym dniu cyklu, napisałam, że poroniłam wcześniej, ile mają cykle itp.
A on mi, że problemy z płodnością to kwestia indywidualna i mam się skonsultować z lekarzem, który prowadził moją ciążę

no to Ci rozjasnił

Napisane przez tomalinka

Blonde spokojnie z tą mową Seba ruszy. Już przecież były duże postępy.




Jestem dziś tym wszystkim zmęczona. Cały czas mam te dziwne sączenia podbarwione krwią. No ale lekarz kazał się nie martwić to staram się jakoś spokojnie do tego podchodzić. Całą noc miałam skurcze co 10-8 minut w sumie bolesne ale nie jakoś bardzo. Zasnęłam o 5 nad ranem i teraz jak się obudzilam to skurcze są ale nieregularne Skomplikowane to

Niewiem, ale ja juz bym byla zapewne u lekarza skoro podbarwione krwia no, ale masz kontakt z lekarzem i kazal sie nie martwic to
Trzymaj sie

[mysia1986]

Napisane przez tomalinka

Jestem dziś tym wszystkim zmęczona. Cały czas mam te dziwne sączenia podbarwione krwią. No ale lekarz kazał się nie martwić to staram się jakoś spokojnie do tego podchodzić. Całą noc miałam skurcze co 10-8 minut w sumie bolesne ale nie jakoś bardzo. Zasnęłam o 5 nad ranem i teraz jak się obudzilam to skurcze są ale nieregularne Skomplikowane to

Kurczę, może rzeczywiście jakiś kontakt z lekarzem by się przydał??
Trzymaj się kochana

[ButterBear]

Napisane przez tomalinka

Jestem dziś tym wszystkim zmęczona. Cały czas mam te dziwne sączenia podbarwione krwią. No ale lekarz kazał się nie martwić to staram się jakoś spokojnie do tego podchodzić. Całą noc miałam skurcze co 10-8 minut w sumie bolesne ale nie jakoś bardzo. Zasnęłam o 5 nad ranem i teraz jak się obudzilam to skurcze są ale nieregularne Skomplikowane to

Tomalinko, ale to Twój lekarz prowadzący tak mówi, tak? Że nie ma się czym martwić? Ja specjalistą nie jestem..ale jak się wody sączą...i jeszcze krew? To może warto by to jednak skonsultować?

Napisane przez gucia6

no, to ekspert ginekologii faktycznie rozwial twoje watpliwosci

Napisane przez blonde_hair

no to Ci rozjasnił

Tak, jestem już spokojna

[tomalinka]

Napisane przez ButterBear

Wiesz, to nawet nie chodzi, że wiem lepiej. Tylko chciałam się dowiedzieć czy ten progesteron, który robiłam, jest ok. Napisałam w którym dniu cyklu, napisałam, że poroniłam wcześniej, ile mają cykle itp.
A on mi, że problemy z płodnością to kwestia indywidualna i mam się skonsultować z lekarzem, który prowadził moją ciążę

To też mogłabym być lekarzem

Napisane przez (t)asia

Dzień dobry =)
Ostatnio byłam tak przemęczona że wczoraj usnęłam na siedząco... Wróciłam do domu o 18, zjadałam obiad i jak się położyłam tak wstałam rano do pracy.
Czytam Was na bieżąco, może dzisiaj znajdę w końcu czas żeby poodpisywać.

A wiecie, co jest najlepsze, że zawsze wchodzę na pierwszą stronę i sprawdzam jak zmiany u Was wszystkich, i dopiero po chwili się orientuję że to przecież ja zmieniam... ta pogoda mi nie służy =)
U nas pada, co wiąże się z tym że budowa stoi

Bidulka

Napisane przez mysia1986

Hej.

Butter, u mnie też dzisiaj pizga ale nawet mi się taka odmiana podoba, po tych upałach jest mi dzisiaj cudownie

W ogóle to poszłam spać po 2 , jestem ledwo żywa, oczy ledwo trzymam otwarte. Kawa mnie ratuje

Mi też ta pogoda nie przeszkadza. Upały były wykańczające.
Też właśnie piję kawkę

Napisane przez asiuk

Cześć, dziewczynki!

Podczytuję Was na bieżąco, ale nie mam nastroju do odpisywania, wybaczcie.

U Was też taka beznadziejna pogoda?

Czemu nie masz humorku?

Lekarz powiedział, że mam się tym nie martwić.. a w szpitalu też miałam z krwią to mi lekarze powiedzieli, że to normalne.
Także na razie czekam na dalszy rozwój sytuacji..

[gucia6]

Napisane przez tomalinka

Blonde spokojnie z tą mową Seba ruszy. Już przecież były duże postępy.

Dodaja sen zabójczy

Gucia6 nie strasz tą infekcją. Wczoraj właśnie się dziwnie zaczęłam czuć i pęcherz mnie pobolewał i potwornie słabo mi było. Ale przeleżałam cały wieczór, dużo płynów wypiłam i jakoś lepiej..



To ja całe życie jestem samotna

Stokrotko gratulacje za 9 miesiąc


Jestem dziś tym wszystkim zmęczona. Cały czas mam te dziwne sączenia podbarwione krwią. No ale lekarz kazał się nie martwić to staram się jakoś spokojnie do tego podchodzić. Całą noc miałam skurcze co 10-8 minut w sumie bolesne ale nie jakoś bardzo. Zasnęłam o 5 nad ranem i teraz jak się obudzilam to skurcze są ale nieregularne Skomplikowane to

Kochana, nie chcialam cie straszyc, ani nic, ale ja na twoim miejscu jechalabym na IP i wrecz sie klocila o natychmiastowe wywolywanie (lub cc)....
dziwie sie ze tez tak lajtowo podeszli do tego w szpitalu ...

[Nikita...]

Dzien (nie pisze dobry bo wcale nie jest dobry)
udalo mi sie nadrobic troche

Napisane przez Madzialenka12344321

Nikita tydzień szybko minie

ech, z moja tesciowa to sie dluzy kazda godzina... ale jest szansa, ze TZ ich wywiezie na jakas wycieczke

Napisane przez dodaja

Nikitka no w końcu do Nas zawitałaś

Z cyklu dziwne sny
Śniło mi się, że ... byłam w ciąży. Pamiętam, że był to 20 tc i robiłam foto przed lustrem, bo chciałam sie z Aaby porównać W tym też momencie poczułam piękne kopniaczki- nie wiem jakim cudem, ale we śnie je czułam Potem tż stwierdził, że w takim razie wesela nie będzie, bo ani nie wejdę w kieckę ani nie mamy kasy i na dziecko i na wesele, a ja czarna rozpacz, bo chciałam i dziecka i wesela

Witam sie z toba
Sen z cyklu proroczych?

Napisane przez metkaa

Nikita witaj

Hej, jak milo, ze wpadlas aby sie ze mna przywitac. Czuje sie wyrozniona

Napisane przez zaaaabcia

ja nie mam

Zabus, to super, ze masz fajna tesciowa, pozazdroscic.

Napisane przez aaby

Bry!

Czesiorek

Napisane przez ButterBear

Napisałam w tym nowym wątku z pytaniami do gina...dostałam odpowiedź taką, że podobną mógłby dać mi kurna woźny

Pytanie, czy po drugiej stronie lacza siedzi ginekolog czy jakis amator pozadzony na stolku i googlujacy kazde pytanie... i konczacy zdaniem: prosze skonsultowac sie ze swoim lekarzem prowadzacym....

Napisane przez (t)asia

Dzień dobry =)
A wiecie, co jest najlepsze, że zawsze wchodzę na pierwszą stronę i sprawdzam jak zmiany u Was wszystkich, i dopiero po chwili się orientuję że to przecież ja zmieniam... ta pogoda mi nie służy =)
U nas pada, co wiąże się z tym że budowa stoi

Tasiu, ja tez ostatnio snuje sie nieprzytomna, pogoda daje sie we znaki...

Napisane przez asiuk

U Was też taka beznadziejna pogoda?

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Tomalinka, a moze to juz???

[asiuk]

Napisane przez gucia6

chmury juz uciekaja, ale jest zimno

U mnie chmury nadal, zimno i dupiato

Napisane przez tomalinka

Czemu nie masz humorku?

Cały czas to samo. Czekam na rozwój terapii, liczę na nią bardzo.

Napisane przez gucia6

Kochana, nie chcialam cie straszyc, ani nic, ale ja na twoim miejscu jechalabym na IP i wrecz sie klocila o natychmiastowe wywolywanie (lub cc)....
dziwie sie ze tez tak lajtowo podeszli do tego w szpitalu ...

Dla mnie to też dziwne. U mnie też długo czekali z CC przy zielonych wodach - gdy przyszła kolejna położna (na następny dzień) i zobaczyła brudny podkład, to nie umiała się nadziwić, że mnie dalej trzymają...

[ButterBear]

Dziewczyny, no nie wiadomo kto siedzi
Ale jak macie chwilkę, to sobie poczytajcie jego odpowiedzi.
https://wizaz.pl/forum/forumdisplay.php?f=169
Nie wiem, czy ktokolwiek uzyskał odpowiedź.

[stokrotka24]

Dzień dobry

Napisane przez blonde_hair

Wrócilismy z przedszkolaJa w tym czasie pozałatwialam sprawy na miescie. Bylam w szkole 20 min przed czasem i akurat Seby grupa gdzies szłaBabka sie mnie pytała czy chce Sebe wziac juz, wołam Sebe a ten podkowa i wielkie grochyNo wiec poczekałam, nie bede odbierac mu tej radosci wsrod dzieci
Dostałam ocene opisowa Seby, wszystko jest rewelacyjnie, pieknie adaptuje sie do nowego otoczenia, chetnie sie bawi, uwielbia zabawy artystyczne (malowanie palcami), zabawy w piasku, z woda, piana itp. jest spoleczny, wspołpracuje, rozumie wszystkie polecenia, jest ciagle radosny, zadowolony, spokojnie siedzi przy stoliku przed i po posiłku, samoobsluga toaletowa itp. mogłabym wymieniac, tylko jedno ale...ta mowanie jest zle, bo sporo poszedl do przodu i jesli mowi cos po pl to i tak Panie tego nie rozumieja, ale powinno byc lepiej na tym etapie
No nic miejmy nadzieje, ze dalej bedzie mial terapie a my bedziemy robic to co dotychczas i musi byc lepiej
Szkoda ze jeszcze tylko jutro iw czwartek zakonczenie

brawo dla Seby, że tak ładni się rozwija a mową się nie martw, ważne, że coraz lepiej jest

Napisane przez ButterBear

Stokrotko, gratki za 9 miesiąc... a jakby wczoraj to było, że mówiłaś, że jesteś w ciąży...

a no szybko zleciało

Napisane przez zaaaabcia

Dziekuje bardzo Kochana ja pamiętam o wieczorze panieńskim w tym tyg powinnam się ogarnąć sorki ze mi tyle schodzi

spokojnie, jeszcze trochę czasu mam na organizację

Abytwoja ciąża też poleci, zresztą już poleciała, bo jesteś po połowie
Tomalinko może to czop Ci odchodzi, a jaką konsystencję mają twoje wycieki? Woda czy bardziej galareta? Już skurcze są więc pewnie niedługo się rozkręci
Nikita
Gucia6, Madzia dzięki
co do pogody to u nas trzeci dzień pada, mogło by już przestać, może być chłodniej ale deszczu już starczy.
Dzisiaj w planach mam znowu prasowanie, trzeci dzień z kolei, może uda mi się skończyć dzisiaj

[tomalinka]

Napisane przez gucia6

Kochana, nie chcialam cie straszyc, ani nic, ale ja na twoim miejscu jechalabym na IP i wrecz sie klocila o natychmiastowe wywolywanie (lub cc)....
dziwie sie ze tez tak lajtowo podeszli do tego w szpitalu ...

Nie wiem sama.. ale wiesz oni mi w szpitalu i tak nic nie zrobią.
Na razie czekam zobaczymy ale te martwienie się mnie męczy już koszmarnie...

Napisane przez Nikita...

Tomalinka, a moze to juz???

Chciałabym już

[Nikita...]

Napisane przez ButterBear

Dziewczyny, no nie wiadomo kto siedzi
Ale jak macie chwilkę, to sobie poczytajcie jego odpowiedzi.
https://wizaz.pl/forum/forumdisplay.php?f=169
Nie wiem, czy ktokolwiek uzyskał odpowiedź.

Butter , weszlam, przczytalam ponizsze pytanie i

"Witam Panie doktorze !
Dzisiaj współżyłam z chłopakiem bez zabezpieczenia. Jednak on nie doszedł we mnie. Cały stosunek trwał bardzo krótko - max 5 minut (naciągane) jednak i tak się obawiam. Chłopak wyjął członka wcześniej by "dokończyć' ręką i dopiero wtedy doszło do wytrysku. Ostatnią miesiączkę miałam 27 maja jednak moje cykle nie są równe.
Zastanawialam się czy jak wziełabym teraz moje tabletki antykoncepcyjne (bonadea) czy by to jakoś pomogło w zapobiegnięciu ciąży. Nie mam możliwości iść po tabletkę 'po' a poniedziałek będzie już za późno. Prosze o pomoc. "

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Napisane przez stokrotka24

Nikita
co do pogody to u nas trzeci dzień pada, mogło by już przestać, może być chłodniej ale deszczu już starczy.

heeej, no ja bym wolala, aby troche jednak sloneczko poswiecilo bo moje pomidory i truskawki nigdy nie wyrosna

Napisane przez tomalinka

Chciałabym już

A dlugo juz masz to saczenie? moze lepiej jechac na IP skoro piszesz, ze mialas wczoraj w nocy skurcze? moze to przepowiadajace???

[aaby]

Napisane przez gucia6

Wlasnie szukalam w necie pewnych informacji i na jednej stronie wyskoczyla mi raklama darmowej diagnozy dietetycznej... i dowiedzialam sie interesujacych rzeczy, np. ze kawa jest eliksirem zycia i zmniejsza ryzyko smierci , ze jem zbyt czesto (6-7 posilkow dziennie, a powinnam tylko 5 )
a to, ze lubie makaron i miesko jest wytlumaczone w nastepujacy sposob:
"Makarony – zwiększony apetyt na makaron świadczy o uczuciu samotności. Zawsze gdy masz apetyt na makaron postaraj się znaleźć sobie towarzystwo. Nigdy nie jedz sam.
Mięso - zwiększony apetyt na mięso świadczy o ukrytej złości. Zastanów się co Cię frustruje i znajdź sposób na rozładowanie złości"

Jestem samotna więc. A mój mąż samotny i sfrustrowany

Napisane przez stokrotka24

Abytwoja ciąża też poleci, zresztą już poleciała, bo jesteś po połowie

Wleeecze się


Mam dziś ciężki dzień plecowy Rwa mnie tak rwie, że ledwo mogę siedzieć... Aż chce się wrócić do domu i poleżeć...
A w połączeniu z atmosferą w pracy z ostatnich dni przyznaję, że chce mi się już na zwolnienie

[tomalinka]

Napisane przez stokrotka24

Tomalinko może to czop Ci odchodzi, a jaką konsystencję mają twoje wycieki? Woda czy bardziej galareta? Już skurcze są więc pewnie niedługo się rozkręci

Dzisiaj w planach mam znowu prasowanie, trzeci dzień z kolei, może uda mi się skończyć dzisiaj

Wiesz co czop mi już odszedł w tamtym tygodniu. Więc raczej nie no chyba, że coś jeszcze zostało

Zdecydowanie woda. mam nadzieje, że się dziś rozkręci i tyle A jutro ma moje chrześniaczka urodziny, więc może będą z tego samego dnia

Też zbieram się do prasowania.. także nie jesteś sama

Napisane przez Nikita...

A dlugo juz masz to saczenie? moze lepiej jechac na IP skoro piszesz, ze mialas wczoraj w nocy skurcze? moze to przepowiadajace???

Przepowiadające to ja mam blisko od 12 tygodni
Ja to dziwny jakiś przypadek jestem
Sączenie mam od tygodnia, w tamtą środę pojechałam na IP i powiedzieli, że przesącz jest niewielki. Potrzymali 3 dni i wypuścili. Wczoraj byłam na wizycie powiedział, że ilość wód jest dalej w normie. Małej to nie zagraża, mam tylko uważać na infekcje i mierzyć temp.
Mam nadzieję, że wie co mówi

[stokrotka24]

Napisane przez Nikita...

Butter , weszlam, przczytalam ponizsze pytanie i

"Witam Panie doktorze !
Dzisiaj współżyłam z chłopakiem bez zabezpieczenia. Jednak on nie doszedł we mnie. Cały stosunek trwał bardzo krótko - max 5 minut (naciągane) jednak i tak się obawiam. Chłopak wyjął członka wcześniej by "dokończyć' ręką i dopiero wtedy doszło do wytrysku. Ostatnią miesiączkę miałam 27 maja jednak moje cykle nie są równe.
Zastanawialam się czy jak wziełabym teraz moje tabletki antykoncepcyjne (bonadea) czy by to jakoś pomogło w zapobiegnięciu ciąży. Nie mam możliwości iść po tabletkę 'po' a poniedziałek będzie już za późno. Prosze o pomoc. "

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------



heeej, no ja bym wolala, aby troche jednak sloneczko poswiecilo bo moje pomidory i truskawki nigdy nie wyrosna

u mnie też prawie wcale truskawek nie było, w ogóle przez te deszcze warzywa słabo urosły

Napisane przez aaby

Mam dziś ciężki dzień plecowy Rwa mnie tak rwie, że ledwo mogę siedzieć... Aż chce się wrócić do domu i poleżeć...
A w połączeniu z atmosferą w pracy z ostatnich dni przyznaję, że chce mi się już na zwolnienie

współczuję bólu pleców, jeszcze trochę i będziesz miała spokój z pracą a na L4 jest super

jejku z łóżka mi się nie chce wyjść

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

Napisane przez tomalinka

Wiesz co czop mi już odszedł w tamtym tygodniu. Więc raczej nie no chyba, że coś jeszcze zostało

Zdecydowanie woda. mam nadzieje, że się dziś rozkręci i tyle A jutro ma moje chrześniaczka urodziny, więc może będą z tego samego dnia

Też zbieram się do prasowania.. także nie jesteś sama


Przepowiadające to ja mam blisko od 12 tygodni
Ja to dziwny jakiś przypadek jestem
Sączenie mam od tygodnia, w tamtą środę pojechałam na IP i powiedzieli, że przesącz jest niewielki. Potrzymali 3 dni i wypuścili. Wczoraj byłam na wizycie powiedział, że ilość wód jest dalej w normie. Małej to nie zagraża, mam tylko uważać na infekcje i mierzyć temp.
Mam nadzieję, że wie co mówi

myślę, że lekarz wie co mówi, ty obserwujesz siebie i jakby się pojawiło więcej wód to pewnie od razu pojedziesz na IP to miłego prasowania

[blonde_hair]

Napisane przez tomalinka

Lekarz powiedział, że mam się tym nie martwić.. a w szpitalu też miałam z krwią to mi lekarze powiedzieli, że to normalne.
Także na razie czekam na dalszy rozwój sytuacji..

no niewiem czy jak juz jest krew to takie normalneno ale ja medycyny nie skonczylam...mi mowiono ze jak pojawi sie krew to szybko mam sie zglaszac

Napisane przez Nikita...

Dzien (nie pisze dobry bo wcale nie jest dobry)
udalo mi sie nadrobic troche

Napisane przez stokrotka24

Dzień dobry

brawo dla Seby, że tak ładni się rozwija a mową się nie martw, ważne, że coraz lepiej jest

Napisane przez tomalinka

Nie wiem sama.. ale wiesz oni mi w szpitalu i tak nic nie zrobią.
Na razie czekam zobaczymy ale te martwienie się mnie męczy już koszmarnie...


Chciałabym już

Napisane przez Nikita...

Butter , weszlam, przczytalam ponizsze pytanie i

"Witam Panie doktorze !
Dzisiaj współżyłam z chłopakiem bez zabezpieczenia. Jednak on nie doszedł we mnie. Cały stosunek trwał bardzo krótko - max 5 minut (naciągane) jednak i tak się obawiam. Chłopak wyjął członka wcześniej by "dokończyć' ręką i dopiero wtedy doszło do wytrysku. Ostatnią miesiączkę miałam 27 maja jednak moje cykle nie są równe.
Zastanawialam się czy jak wziełabym teraz moje tabletki antykoncepcyjne (bonadea) czy by to jakoś pomogło w zapobiegnięciu ciąży. Nie mam możliwości iść po tabletkę 'po' a poniedziałek będzie już za późno. Prosze o pomoc. "[COLOR="Silver"]

Napisane przez tomalinka

Wiesz co czop mi już odszedł w tamtym tygodniu. Więc raczej nie no chyba, że coś jeszcze zostało

Zdecydowanie woda. mam nadzieje, że się dziś rozkręci i tyle A jutro ma moje chrześniaczka urodziny, więc może będą z tego samego dnia

Też zbieram się do prasowania.. także nie jesteś sama


Przepowiadające to ja mam blisko od 12 tygodni
Ja to dziwny jakiś przypadek jestem
Sączenie mam od tygodnia, w tamtą środę pojechałam na IP i powiedzieli, że przesącz jest niewielki. Potrzymali 3 dni i wypuścili. Wczoraj byłam na wizycie powiedział, że ilość wód jest dalej w normie. Małej to nie zagraża, mam tylko uważać na infekcje i mierzyć temp.
Mam nadzieję, że wie co mówi

czop moze odchodzic na raty
Wazne ze wiesz ze ilosc wod masz w normie, bo to bardzo wazne, ale mnie martwi ta krew
No nic trzymam kciuki, ale jak tylko cos Cie niepokoi to jedz na IP

Wrocilam z przedszkola i zakupowDostalam z 40 zdjec z przedszkola na ktorych jest Seba
Kupiłam bukiet kwiatkow na jutro dla kazdej Pani, musze go rozdzielic na 3

[Malensstfo]

Tomalinko trzymaj się...moje wody też były różowawe...ze mną była dziewczyną, też z bliźniakami, której wody odeszły tego samego dnia co mnie, to rozwiązali ją dopiero w poniedziałek, ja rodziłam w sobotę...

Stokrotko miałam ci napisać o foteliku..tzn. jeśli masz ten sam co my, to radziłabym na wszelki wypadek mieć coś do podłożenia. Tzn. nie wiem jak duże będzie twoje dziecko, nasze były bardzo małe i niestety jakby je wsadził, to normalnie by siedziały w nim, a to nie jest zdrowe...więc zobaczysz jak to będzie, a w razie czego podłóż coś pod pupę dziecka, żeby lepiej leżało...

Dziś moja cierpliwość znów wystawiana jest na próbę...wkurzyłam się tak, że wsadziłam dziewczyny do leżaczków, pałąki z zabawkami zamontowałam...i o dziwo narazie jest spokój nawet się bawią...

[Ana***]

Napisane przez zaaaabcia

No jasne ale kiedy Ty sobie ten fb zalozysz co??

Nie spieszy mi się po za tym ostatnio dochodzę do wniosku, że rodzice by mnie podglądali i tak jak Madzie posądzili o coś tam



cześć

[blonde_hair]

Napisane przez Ana***

Nie spieszy mi się po za tym ostatnio dochodzę do wniosku, że rodzice by mnie podglądali i tak jak Madzie posądzili o coś tam



cześć

przeciez mozna sobie wszystko zablokowac przed podgladaniem

[gucia6]

Napisane przez tomalinka

Nie wiem sama.. ale wiesz oni mi w szpitalu i tak nic nie zrobią.
Na razie czekam zobaczymy ale te martwienie się mnie męczy już koszmarnie...


Chciałabym już

rozumiem, ze cie to meczy... mnie tez troche martwi (mam tez powody zeby w takiej sytuacji spanikowac) i trzymam mocno kciuki za szybkie rozwiazanie

[Nikita...]

Napisane przez aaby

Mam dziś ciężki dzień plecowy Rwa mnie tak rwie, że ledwo mogę siedzieć... Aż chce się wrócić do domu i poleżeć...
A w połączeniu z atmosferą w pracy z ostatnich dni przyznaję, że chce mi się już na zwolnienie

Aaby, trzymaj sie! masz przechlapane z tymi plecami a co sie dzieje w pracy?

Napisane przez tomalinka

Przepowiadające to ja mam blisko od 12 tygodni
Ja to dziwny jakiś przypadek jestem
Sączenie mam od tygodnia, w tamtą środę pojechałam na IP i powiedzieli, że przesącz jest niewielki. Potrzymali 3 dni i wypuścili. Wczoraj byłam na wizycie powiedział, że ilość wód jest dalej w normie. Małej to nie zagraża, mam tylko uważać na infekcje i mierzyć temp.
Mam nadzieję, że wie co mówi

no to zeby sie rozkrecilo!

[Ana***]

Napisane przez blonde_hair

przeciez mozna sobie wszystko zablokowac przed podgladaniem

wiem, wiem żartuje sobie

[stokrotka24]

Napisane przez Malensstfo

Stokrotko miałam ci napisać o foteliku..tzn. jeśli masz ten sam co my, to radziłabym na wszelki wypadek mieć coś do podłożenia. Tzn. nie wiem jak duże będzie twoje dziecko, nasze były bardzo małe i niestety jakby je wsadził, to normalnie by siedziały w nim, a to nie jest zdrowe...więc zobaczysz jak to będzie, a w razie czego podłóż coś pod pupę dziecka, żeby lepiej leżało...

Dziś moja cierpliwość znów wystawiana jest na próbę...wkurzyłam się tak, że wsadziłam dziewczyny do leżaczków, pałąki z zabawkami zamontowałam...i o dziwo narazie jest spokój nawet się bawią...

ja jak kupowałam ten wózek to w foteliku mam taką dodatkową wkładkę, ona w sumie bardziej na plecki jest ale sięga trochę do pupy- poprzedni właściciele wózka dokupowali, bo może jest jak mówisz. Dzięki za radę, jak mały się urodzi to zwrócę na to uwagę