2013-06-09, 21:39 | #121 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 724
|
Dot.: Co warto sobie odpuścić?
Cytat:
|
|
2013-06-17, 23:36 | #122 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Wrocław/Dolny Śląsk
Wiadomości: 1 611
|
Dot.: Co warto sobie odpuścić?
U nas na pewno nie będzie:
- kamerzysty - uznaliśmy, że jego obecność będzie dla nas krępująca, a film obejrzelibyśmy może raz czy dwa; moi znajomi przy spotkaniach chwalili się swoimi filmami, z grzeczności oglądałam, ale powiedzmy sobie szczerze, oglądanie nieznanej mi cioci Zosi jedzącej flaczki nie należy do najciekawszych rzeczy, które można robić ze znajomymi - wynajmu specjalnego ślubnego samochodu, prawdopodobnie weźmiemy coś zwykłego z wypożyczalni, chyba, że w międzyczasie dorobimy się własnego - prezentów dla gości - barmana i tancerzy - fajerwerków i lampionów (tych ostatnich ze względu na narzeczonego, który ich nie lubi, mi osobiście bardzo się podobają :P) - bryczek, dorożek, itp. - poprawin z tańcem i popijawą (tzn. poprawiny u nas będą - ale raczej w postaci uroczystego obiadu z ploteczkami) Zupełnie przypadkiem oszczędzimy też na ciastach - moja sąsiadka, zapalona miłośniczka pieczenia sama zaoferowała swoją pomoc. Podobnie z fotografem - mój K. jest miłośnikiem fotografii i członkiem lokalnego klubu fotograficznego, załatwienie fotografa wziął na siebie. Za to nie chciałabym rezygnować z dekoracji kościoła - prawdę mówiąc, to ceremonia w kościele liczy się dla mnie najbardziej ze wszystkiego, i chciałabym, żeby miała piękną oprawę. Wymyśliłam ozdobę z tiulu (widziałam w hurtowni taki na firanki, 8 zł za metr bieżący tkaniny o szerokości 3m - czyli pewnie potrzebowałabym max. 3-4m), gipsówki i wstążki. Podoba mi się i nie wyjdzie drogo. 42db27ed6df24f5348dc2e1492e1efb3.jpg Na pewno będziemy też rozdawać gościom pudełka z ciastem. Chyba nie pamiętam ani jednego wesela, na którym byśmy takiego nie dostali - właściwie nikt nie jadł ciast na weselu, tylko wszyscy później Edytowane przez Elrosa Czas edycji: 2014-02-10 o 08:15 |
2013-06-26, 17:53 | #123 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 65
|
Dot.: Co warto sobie odpuścić?
Już to pisałam w innym wątku, ale nie każda z Was może tam była, więc powtórzę: my zorganizowaliśmy wesele na 100 osób w centrum Krakowa za 10 tysięcy, więc jakby co, polecam się na przyszłość )) A reasumując: można odpuścić sobie to, co naprawdę☠się chce odpuścić!
xxxx
__________________
Piszę o ślubach, bo wierzę w małżeństwo! 27sukienek.blogspot.com Edytowane przez aniolek-tasmanski Czas edycji: 2013-09-12 o 14:57 |
2013-06-26, 17:57 | #124 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 6 327
|
Dot.: Co warto sobie odpuścić?
Jeszcze nie wiem co odpuścimy. Póki co na pewno będzie to wypożyczenie samochodu, puszczanie lampionów, fajerwerki, barmani, tancerze i tego typu sprawy.
__________________
"Człowiek mało nauczy się z sukcesu, ale dużo z niepowodzenia" Studia. Cel: -6kg |
2013-06-27, 10:00 | #125 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 506
|
Dot.: Co warto sobie odpuścić?
Dziewczyny wreszcie mogę odetchnąć z ulgą ... Ja już piszę jako mężatka
Ale ten czas leci.. Dopiero rok temu prosiłam o rady a teraz sama mogę je dawać W moim przypadku wszystkie nerwy były warte tego dnia ! Było cudownie. Wszystko bym oddała żeby jeszcze raz cofnąć cza do tego dnia. Moja najważniejsza rada to wyluzować się !!!! |
2013-06-27, 10:03 | #126 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 724
|
Dot.: Co warto sobie odpuścić?
Cytat:
Wszystkiego dobrego |
|
2013-06-28, 13:13 | #127 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 506
|
Dot.: Co warto sobie odpuścić?
heh no fajnie, fajnie jak na razie W sumie nic się nie zmieniło bo mieszkaliśmy już wcześniej razem. Nie strasząc dziewczyn czuję na sobie obowiązek bycia dobrą żoną Oczywiście bez śniadanek do łóżka
Dziękuję i jak coś to służę radą |
2013-08-07, 12:51 | #128 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 449
|
Dot.: Co warto sobie odpuścić?
Cytat:
|
|
2013-08-26, 10:26 | #129 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Karczew
Wiadomości: 59
|
Dot.: Co warto sobie odpuścić?
Cytat:
Ich zadanie ograniczyło się do zakupu materiałów i wykonania moich pomysłów. Zrobiły plan stołów, dekorację za naszym stołem, udekorowały stoły i krzesła, samochód, zrobiły winietki z wcześniej zakupionych przeze mnie słoiczków i cukierków, pomalowały i ozdobiły plastikowe ramki na numerki stołów- wszystko dokładnie wg mojego projektu. Dodatkowo zorganizowały fotografa, który zrobił i wywołał nam zdjęcia z numerkami stołów, znalazły florystkę która zrobiła mój wymarzony bukiet i fryzjerkę, która uczesała mnie idealnie tak jak chciałam, oraz odebrały tort i kwiaty. Za wszystko, razem z materiałami które kupiły i kosztami które poniosły na drukarnie, fotografa i pomocników zapłaciłam im 1650 zł. Ja wydałabym jedynie nieco mniej na materiały, a zmarnowałabym wiele czasu i nerwów. Ciekawi mnie więc, czy Twoim zdaniem moja dekoracja była sztuczna i bez wysiłku, tylko dlatego, że w zrobieniu tego wszystkiego wyręczyła mnie firma, czy jednak ratuje mnie pół roku planowania i dopracowywania naszego idealnego, wymarzonego wesela? Oczywiście jeśli PM nie mają za grosz kreatywności i ograniczą się jedynie do pokazania palcem gotowego zestawu stylizacji, który potem będzie w całości przeniesiony na sale, to jest to sztuczne i w moim przekonaniu bezsensowne. Ale takie generalizowanie jak w Twoim poście uważam za niesprawiedliwe.
__________________
Nasza najukochańsza!-> 03.04.2007 Nasz najukochańszy!-> 20.04.2014 Edytowane przez ciocia_wiedzma Czas edycji: 2013-08-26 o 11:41 Powód: literówka |
|
2013-08-26, 11:25 | #130 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 278
|
Dot.: Co warto sobie odpuścić?
jak dla mnie świetnie to wyszło też podobają mi się wesela w takim stylu, aczkolwiek ja nie odpuszczę samodzielnego przygotowywania wszystkiego Sama na poważnie myślę od dawna nad zrobieniem kursu organizacji wesel.
A tak z innej beczki, jaki kolor dobrałybyście do turkusu i różu? |
2013-08-26, 12:07 | #131 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Karczew
Wiadomości: 59
|
Dot.: Co warto sobie odpuścić?
Cytat:
A potrzebny Ci 3 kolor? Turkus z różem wyglądają super już same. Jeśli miałabym dodawać jeszcze jeden kolor to byłby to fiolet albo pomarańcz
__________________
Nasza najukochańsza!-> 03.04.2007 Nasz najukochańszy!-> 20.04.2014 Edytowane przez ciocia_wiedzma Czas edycji: 2013-08-26 o 12:12 |
|
2013-08-26, 13:06 | #132 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 565
|
Dot.: Co warto sobie odpuścić?
Cytat:
__________________
Razem od 6 sierpnia 2007 Zaręczeni od 5 grudnia 2012 Wychodzę za mąż 20 czerwca 2014 |
|
2013-08-26, 14:49 | #133 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 278
|
Dot.: Co warto sobie odpuścić?
właśnie początkowo stawiałam na sam róż i turkus, ale oglądając inspiracje zauważyłam, że gdy są 3 kolory to wszystko ładnie się komponuje, bo nawet gdy jakiś element nie jest idealnie w odcieniu drugiego nadal tworzy spójną całość, w przypadku dwóch kontrastowych kolorów bardziej widać różnice. Jeśli chodzi o strój to połączę z pewnością tylko róż i turkus, ale w wystroju sali już chyba dołączę trzeci.
Dzięki za rady, są bardzo inspirujące |
2013-08-26, 15:30 | #134 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Karczew
Wiadomości: 59
|
Dot.: Co warto sobie odpuścić?
No to proponuje fiolet. Z różem się bardzo ładnie łączy, a turkusem kontrastuje. Chyba że chodzi Ci o pastelowe kolory, ale wtedy one się raczej zlewają i są mdłe niż kontrastowe
__________________
Nasza najukochańsza!-> 03.04.2007 Nasz najukochańszy!-> 20.04.2014 |
2013-08-26, 15:42 | #135 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 278
|
Dot.: Co warto sobie odpuścić?
fiolet faktycznie fajnie może się komponować, bo mam na myśli intensywny róż (może nawet o fuksję się pokuszę) i turkus też intensywny
|
2013-08-26, 16:25 | #136 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 555
|
Dot.: Co warto sobie odpuścić?
po 1. nie widzę sensu przekonywania - każdy ma swoje preferencje, Cenię dekoracje wykonane samodzielnie przez Młodych. po 2. przed weselem można ustalić z włascicielem, że mamy dekoracje i potrzebujemy je ustawić wcześniej (w piątek)- żadna szanująca się restauracja nie oczekuje, że młodzi to zrobią w tym samym dniu. Nam menadzerka KAZAŁA być w piątek, żeby ustawić stoły, winietki itd. - w sobote jest już tylko czas a upiekszanie się
__________________
2004 - Boisz się, że ludzie z internetu odnajdą cię w prawdziwym życiu. 2014 - Boisz się, że ludzie z prawdziwego życia odnajdą cię w internecie. |
2013-08-26, 16:33 | #137 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 565
|
Dot.: Co warto sobie odpuścić?
Cytat:
2. Żadna szanująca się menadżerka nie każe młodym ustawiać samodzielnie stołów
__________________
Razem od 6 sierpnia 2007 Zaręczeni od 5 grudnia 2012 Wychodzę za mąż 20 czerwca 2014 Edytowane przez cukraktywna Czas edycji: 2013-08-26 o 16:44 |
|
2013-08-26, 16:45 | #138 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 555
|
Dot.: Co warto sobie odpuścić?
chyba nie sądzisz że stoły nosiliśmy
---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ---------- Dyskusja o zatrudnianiu firmy dekoratorskiej bez bezsensowna w tym wątku - Co warto odpuscic jest raczej o tym z czego zrezygnować, kogo nie wynajmować, jakie dekoracje nie są konieczne - a firma dekoratorska obiektywnie wydatkiem jest.
__________________
2004 - Boisz się, że ludzie z internetu odnajdą cię w prawdziwym życiu. 2014 - Boisz się, że ludzie z prawdziwego życia odnajdą cię w internecie. |
2013-08-26, 17:58 | #139 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Karczew
Wiadomości: 59
|
Dot.: Co warto sobie odpuścić?
Cytat:
Twój post nie wyrażał preferencji, tylko zawierał stwierdzenie, że każdy kto zatrudnia firmę idzie na łatwiznę i nie jest kreatywny. Jest to stwierdzenie tak samo radykalne jak to, że każda PM która kupuje suknie w salonie jest ograniczona i nie kreatywna, bo powinna uszyć ją sama wg. własnego projektu. Ty zapewne też jej sama sobie nie szyjesz. Ale widzę że jesteś głucha na argumenty. Trudno. Ja jestem dumna z dekoracji, które były moim projektem i z tego, że jestem na tyle rozsądna, żeby nie tracić czasu i energii przed najważniejszym dniem w moim życiu i pozostawić wykonanie innym. Mój czas też kosztuje, więc nie przepłaciłam aż tak dużo. Śmieszy mnie również przeświadczenie niektórych osób, że jak się coś robi samemu to jest taniej. Prawdą jest to tylko wtedy, kiedy umiesz to zrobić. W momencie kiedy porywasz się na zrobienie zaproszeń, ale nic nie wiesz o scrabookingu, albo ułożenie sobie bukietu, pomimo zerowych umiejętności florystycznych wcale nie oszczędzasz. Znam 2 pary, które dla oszczędności robiły zaproszenia samodzielnie. Potem żałowali. Nie wyszło tak jak chcieli, bo zabrakło im wiedzy i umiejętności, a materiały które zużyli, a najpierw zmarnowali na próby i naukę techniki, przewyższały kosztem zamówienie gotowych zaproszeń. Koleżanka TŻ oszczędziła na bukiecie. Zanim dojechała do kościoła już zdechł, bo nie potrafiła na giełdzie wybrać świeżych kwiatów. Białe róże zrobiły się brązowe na końcach, a kilku odpadły główki. W efekcie wyglądał żałośnie, a ona była nie wyspana. Trzeba mierzyć siły na zamiary. Wtedy jest oszczędnie. I nie wiem czy zauważyłaś, ale tą dyskusje nakręcasz głównie Ty, tak zagorzale atakując konsultantów i pary z ich usług korzystające.
__________________
Nasza najukochańsza!-> 03.04.2007 Nasz najukochańszy!-> 20.04.2014 Edytowane przez ciocia_wiedzma Czas edycji: 2013-08-26 o 17:59 |
|
2013-08-26, 18:22 | #140 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 555
|
Dot.: Co warto sobie odpuścić?
Cytat:
Jeden woli córkę, drugi matkę.
__________________
2004 - Boisz się, że ludzie z internetu odnajdą cię w prawdziwym życiu. 2014 - Boisz się, że ludzie z prawdziwego życia odnajdą cię w internecie. |
|
2013-08-26, 18:35 | #141 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 565
|
Dot.: Co warto sobie odpuścić?
Cytat:
I Ty i Ciocia Wiedźma - Wy obie - projektowałyście swoje dekoracje. Tyle tylko, że Ty je osobiście i własnoręcznie dostarczyłaś i ułożyłaś, a Ciocia Wiedźma zapłaciła innym żeby to zrobili. Chodzi o realizację, a nie o sam pomysł. Tak jak Ty sama wybrałaś suknię, ale ktoś Ci ją uszył na miarę. Zdecydowałaś jaki chcesz tort, a ktoś go upiekł. Ciocia Wiedźma nie pisała, że trzeba samemu wybrać zaproszenia - pisała, że jeśli ktoś się na tym nie zna, to powinien ograniczyć się do wybrania ich na zdjęciu, a nie kleić je samemu. Szczerze? Po jej relacji ja również rozważam zaangażowanie jakiejś firmy chociażby do rozstawienia kwiatów w wazonach - tego nie zrobisz dzień wcześniej.
__________________
Razem od 6 sierpnia 2007 Zaręczeni od 5 grudnia 2012 Wychodzę za mąż 20 czerwca 2014 |
|
2013-08-26, 19:13 | #142 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 555
|
Dot.: Co warto sobie odpuścić?
Myslę, że różnica polega też na tym, że ja dekoracji nie robiłam, a Ciocia Wiedźma (tylko się proszę nie obruszać znowu) wzięła na siebie za dużo: lustra, wazony, świeczniki, szarfy - przecież to jest praktycznie 'ubranie sali' na nowo. Więc pomoc się przydała.
Ale 80% par w Polsce jednak ubiera samodzielnie. I dlatego zakładamy, że wystrój jest robiony przez państwa młodych. Jeśli tak zakładam i widzę wspaniały efekt i sie zachwycam, a potem wiem, że jednak to dzieło firmy - to prostu mówię 'acha', nie wasza praca - to stwierdzenie faktu. Jeśli będziemy sie posługiwać metaforą sukienki - to pewnie w przypadku Cioci Wiedźmy jest to zależność: projektant sukienki, ktory projektuje i wybiera materiał, a krawcową, która szyje - no fakt, dizajner zbiera śmietankę Nie chciałabym, że takie usługi i wymogi stały sie normą. Że niedługo każda para będzie stała pod presją wykupienia takich usług i konieczności wyboru motywu przewodniego, albo slubu tematycznego. Nie chodzi że ktoś do tego namawia, ale koło się kręci, coś staje się coraz popularniejsze - choćby prezenciki dla gości (prawie każdy teraz je robi - może dlatego, że 'wszyscy') kto wie czy za kilka lat nie będzie wątków: "jak znaleźć dobrą kwiaciarkę, żeby zaoszczędzić na firmie dekoratorskiej" :P A też warto powiedzieć, że bez dekoracji mozna się obejść - taki temat wątku - u nas były tylko kwiaty, które dom weselny sam 'uprawia' i wstawia do wazonu tzw. sezonowe. I pięknie.
__________________
2004 - Boisz się, że ludzie z internetu odnajdą cię w prawdziwym życiu. 2014 - Boisz się, że ludzie z prawdziwego życia odnajdą cię w internecie. |
2013-08-27, 11:51 | #143 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 565
|
Dot.: Co warto sobie odpuścić?
Jak na razie (a siedzę w tym temacie już od kilku miesięcy) nie widzę żadnej presji na młodych, że MUSZĄ mieć temat albo paletę przewodnią.
Na razie wręcz przeciwnie: wszędzie widzę nagonkę na pary, które się na to decydują - że to kicz albo przesada.
__________________
Razem od 6 sierpnia 2007 Zaręczeni od 5 grudnia 2012 Wychodzę za mąż 20 czerwca 2014 |
2013-08-27, 12:20 | #144 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: BE
Wiadomości: 10 381
|
Dot.: Co warto sobie odpuścić?
chcialam przypomniec, ze watek jest o tym co warto sobie odpuscic, wiec moze zakonczmy debate o kolorach i motywach a przejdzmy do sedna.
|
2013-09-01, 12:26 | #145 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 290
|
Dot.: Co warto sobie odpuścić?
Temat bardzo ciekawy!
My z TŻ na pewno nie chcemy oszczędzać na fotografie i na sali. Salę już wybraliśmy, jest bardzo ładna przez co nie trzeba wydawać dodatkowo pieniędzy na dekoracje. Nawet nie będzie bukietów na stołach (okrągłe), bo na środku będą stały potrójne świeczniki udostępniane przez włascicieli. Na więcej nawet nie będzie miejsca Niestety dodatkowym wydatkiem dla mnie jest ślub cywilny w plenerze (nie planujemy kościelnego), sala sobie za to życzy spore pieniądze w porównaniu do tego co płaci się tylko w urzędzie... Ale miejsce jest tak urocze, że z tego nie zrezygnuję. Na ten moment wydaje mi się, że oszczędzę na/zrezygnuję z: - makjażystki - kamerzysty - drogich zaproszeń, jednak stawiam na skromną elegancję - bukietach - wybiorę jakieś tańsze kwiatki, być może nie będzie bukietu dla świadkowej tylko właśnie jakieś małe "coś" na rękę czy we włosy czy gdziekolwiek, tak żeby świadkowej też to pasowąło oczywiście - "ołtarzyków" za naszymi krzesłami, jest nieby na to miejsce na ścianie, ale dobrze wygląda też bez niczego - żadnych wystrzeliwanych z tub błyskotek typu konfetti (jak goście sami przynisą to nie będę na nich krzyczeć :P wolałąbym ryż czy płatki kwiatów, ale to już nie o to chodzi. Ja sama tego kupować nie bedę) - chlebek na powidanie i kieliszki z wódką - dla mnei to by było dziwne, bo będziemy w domu weselnym od samego rana, a potem nagle nas ktoś wita po kilku godzinach - zamiast kapeli DJ - po pierwsze wolę DJ zamias grania na żywo, a przy okazji jest to oszczędność - samochodu i jego przystajania - yyyyy no u nas nie ma sensu, bo wszystko jest w jednym miejscu ;D - welonu - po prostu nie chcę go mieć co jest też dobre dla portfela - dostaliśmy złoto na obrączki więc odpada kilka tys. na to Zastanawiam się nad: - prezenatmi dla gości, czy coś na przywitanie przy winietkach, czy coś na pożegnanie np. ciasto. Sama nie wiem... ale chyba coś wybiorę Na pewno będzie: - gotowe rozsadzenie gości z winietkami i tablicą - jendak to wszystko wykonam sama (wtedy nawet gdy będą zmiany w ostatniej chwili będę mogła je zawrzeć) - barman - byłam na weselch z barmanem i było super, mało osób wtedy siedziało przy stołach i "waliło wódę", wiele ludzi sięgało właśnie po kolorowe drinki - smyczkowa oprawa muzyczna - to może się udać trochę taniej " po znajomości" ale też sie nie nastawiam Zastanawiamy się nad weselem tematycznym, jeśli się na nie zdecydujemy to mamy pomysł na ciekawą atrakcję do wynajęcia. I szczerze mówiąc ta atrakcja byłaby też i dla nas, mnie by bardzo cieszyła możliwość wzięcia udziału "w czymś takim" Nie chcę pisać o co chodzi, bo nie potrzebuję krytyki No ale jeśli się zdecydujemy to są to dodatkowe koszty, więc w zależności ile wyjdzie za calą resztę będzie zależała decyzja czy się na to zdecydujemy lub nie. Tak sobie myślę, że jeśli na mojej głowie miałoby być również przystrajanie sali, myślenie o aucie, kościele itp, to też bym rozmyślała nad wynajęciem pomocy. Oczywiście ja byśmy wszystko sami wymyślili, ale chętnie oddałabym komuś część roboty, bo byłoby tego bardzo dużo do załatwienia - wolałabym pomoc niż obawę że się nei wyrobię itd. Dodatkowo zawsze mogłabym liczyć na profesjonalną podpowiedź, np. że to co sobie wymyśliłam raczej nie ma racji bytu i bez sesnu wydawać na to pieniądze, albo że coś można zrobić odrobinę inaczej przez co będzie lepiej/wygodniej/taniej. Dla mnie super opcja! No ale my mamy mało załatwiania z ozdabianiem - jedynie dwa duże bukiety na salę i już.
__________________
Ślubne szaleństwo
|
2013-09-02, 13:56 | #146 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 186
|
Dot.: Co warto sobie odpuścić?
Hej, prześledziłam wątek, bo chciałam zobaczyć czy jest jeszcze coś na czym można zaoszczędzić grosza. My chcieliśmy dość mocno zaoszczędzić, ale niestety nie na wszystkim się da:
- suknia ślubna - ja zaoszczędziłam bardzo dużo, bo po półtorej roku śledzenia ogłoszeń na tablicy.pl i allegro znalazłam idealną dla mnie suknię z pronovias, za 600 zł, poluję także na bolerko, więc cały swój strój zamierzam zamknąć w około 1000 zł. - buty: dla mnie oszczędnością jest kupienie butów w kolorze, bo koszt mniej więcej taki sam a zostaną one jeszcze wykorzystane na inne wesela itp. (mam koralowe) - bielizna - kupiłam w outlecie, za gorset, majtki i pas do pończoch zapłaciłam niecałe 80 zł. (gorset nie wiem czy założę, bo suknia ma wszyty, więc raczej nie potrzeba) - brak kamerzysty - nie lubimy i już, - wszystkie ozdóbki typu zaproszenia, winietki, zawieszki itd robimy sami, więc za wszystko łącznie z dekoracją świec, banerami i innymi duperelkami zapłaciłam 300 zł z przesyłką (ok 90 osób na weselu), w to wliczam także menu, plan stołów, kartki do ciast, słoiki do dekoracji domu, pudełka na migdałki itd - dla mnie dużą oszczędnością są pudełka na migdałki, bo pudełko + migdałki wychodzi około 1 zł a gdybym miała dawać wódkę i ciasto to kwota urosłaby do 40-50 zł. Nie ma u mnie takiego zwyczaju, bo roznosimy tzw. kołoc weselny. - o ile kołoc dla niektórych jest stratą kasy, to właśnie moim zdaniem nie warto z niego rezygnować. Wiadomo paczka = ok 50 zł, ale rozdaje się go nie tylko gościom weselnym, ale także sąsiadom, dalekim znajomym itd. Za każdym razem kiedy dostawałam paczkę ciasta dla rodziny wypadało dać prezent. Ja nie bawiłam się nigdy w prezenty więc do koperty wkładałam co najmniej 100 zł i tak też większość ludzi robi. Nie chcę tu wyjść na jakąś materialistkę, ale... wiadomo - fotograf - niby można znaleźć taniego, ale tani najczęściej oznacza mniej doświadczony. Jako jedyna pamiątka wolałam wydać więcej - 2900 zł za jeden dzień - poprawiny - obiad dla przyjezdnych (ok 20 osób) i nic poza tym (około 40 zł) - noclegi - zapytać rodziny czy nie ma możliwości przenocować, ewentualnie poszukać na mieście w pensjonatach. Nie zawsze trzeba zapłacić 250 zł/pokój 2 os - zespół - my mamy dj i wodzireja, ale też nie uważam, żeby oszczędnością było zapłacić 3200 (w naszym przypadku), za to mam świetnych i sprawdzonych ludzi, dzięki którym na pewno wszyscy będą się wspaniale bawić - na jedzeniu nie ma co oszczędzać ( w granicach zdrowego rozsądku - kto zje 3 kawałki mięsa na obiad i do tego 5 ciepłych kolacji) - nie będziemy mieli konsultantów ślubnych itd, znajomy florysta wyliczył nam, że za spory bukiet na stół - 30 zł, więc nawet nie opłaca mi się jechać na giełdę kwiatową i przejmować się tym, że kwiaty zwiędną. Mój bukiet 100 zł, dla świadkowej 20 zł (jeżeli będę chciała), butonierki 5-10 zł. Nie wiem czy ceny są po znajomości, czy normalne, ale dla mnie do zaakaceptowania. - alkohol - kupić w hurtowni, bądź też szukać promocji - brak wiejskiego stołu/fontanny czekoladowej, barmanów itd. choć uwielbiam fontannę Może i moje wesele będzie w hamerykańskim stylu, ale takie sobie wymarzyłam. Czas jeszcze zweryfikuje moje wybory, ale póki co na nic nie wydałam super wielkich pieniędzy a powoli zbieram wszystko w całość. |
2013-09-23, 18:28 | #147 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 787
|
Dot.: Co warto sobie odpuścić?
ile planujecie wydać na ślub ?
|
2013-12-01, 11:23 | #148 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 21
|
Dot.: Co warto sobie odpuścić?
Czytam te wszystkie posty i niemalże pod wszystkimi podpisuję się osobiście. Jeśli kogoś stać i to lubi, to może sobie zamówić anioły na szczudłach, fontannę czekoladową, barmana, zawodowych kelnerów i nie wiem co jeszcze. Ja postanowiłam zrezygnować z kamerzysty. W to miejsce udało mi się znaleźć dwóch fotografów- małżeństwo, robią piękne zdjęcia, a w pakiecie za 2300 będę miała sesję narzeczeńską (około miesiąc przed ślubem), przygotowania, błogosławieństwo, kościół, zabawę do ok. 2 w nocy i później plener. Myślę, że to bardzo korzystnie. Z wynajmu samochodu też rezygnujemy, kuzyn nas zawiezie. Rezygnuję też z bukietu, tzn z żywych kwiatów. Widziałam wiele pięknych w necie z materiału, koralików, broszek... Co prawda są koszmarnie drogie, ale w ramach ćwiczeń kupiłam wszystko, co potrzeba, zrobiłam i... oddałam koleżance, bo bardzo się jej spodobał. Kosztowało mnie to ok 50 zł za 2 bukiety i 2 butonierki. No i najważniejsze, zrezygnowałam z sali weselnej. pochodzę z niewielkiej miejscowości i bez problemu można wynająć remizę. Koszt- 1000 zł plus kucharka (i 4 kelnerki) 3200 (ta cena zawiera przygotowanie 7 dań gorących, przystawek, ciast i tortu, a także posprzątanie sali i poprawiny w niedzielę). Jedyną niedogodnością jest to, że w poniedziałek/wtorek przed ślubem trzeba zrobić samemu zakupy i najpóźniej na środę dostarczyć kucharce (mięso na piątek). Ale jest niesamowita oszczędność. Robię wesele na 170 osób i gdybym robiła w lokalu, to musiałabym dopłacić 20 tys. Może brzmi niewiarygodnie, ale tak jest... Zrezygnowałam też z nowej sukni, kupiłam używaną za 600 zł (taka sama nowa kosztuje 2900) a welon na allegro z 24 zł z przesyłką. Buty oczywiście kolorowe, zdecydowanie wielokrotnego użytku. Z dekoracji nie mogłam zrezygnować, ponieważ remizę trzeba przystroić, ale dekoratorka za sufit, miejsce młodych, stoły itp oraz samochód i kościół policzyła 1500. To jak na nasze standardy jest niedrogo. podsumowując całą imprezę i biorąc pod uwagę absolutnie wszystkie koszty (akty, ksiądz- bardzo drogi, obrączki, zaproszenia itp.) wesele na 170 osób wniesie nas jakieś 25 tys.
Przy takiej samej liczbie gości i w podobnym czasie, ale w lokalu, nie rezygnując z kamery, fontanny, nowej sukni, samochodu itp, moja koleżanka będzie musiała wydać bagatela 50 tys. Myślę, że dla takich pieniędzy jednak warto... |
2013-12-02, 20:35 | #149 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 413
|
Dot.: Co warto sobie odpuścić?
Zapomniałaś doliczyć ile będą kosztować składniki na 170 osób. Jak doliczysz jeszcze cenę paliwa i inne koszty poboczne to nie wyjdzie oszczędności aż tak dużo jak piszesz. Zaoszczędzisz owszem, ale na własny ślub prawdopodobnie pojedziecie z podkrążonymi oczami i zmęczeni ciągłą jazdą na zakupy.
W piątek przed weselem powinniście wypoczywać zamiast uganiać się w masarni na zakupach. Na miesiąc przed ślubem wyskoczy jeszcze parę dodatkowych-wcześniej nieprzewidzianych wydatków czy wydarzeń. Zawsze tak jest niestety. |
2013-12-02, 21:48 | #150 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
|
Dot.: Co warto sobie odpuścić?
Cytat:
Edytowane przez anannke Czas edycji: 2013-12-02 o 21:50 |
|
Nowe wątki na forum Forum ślubne |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:58.