|
|
#1 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 046
|
Kino azjatyckie...
...ale nie Bollywood
![]() Od dłuższego czasu jestem zafascynowana kinem południowokoreańskim, a i troszkę też japońskim oraz chińskim. Wciąż jestem zielona w tym temacie, ale powolutku eksploruję, zgłębiam, oglądam ![]() Korea, np., powala mnie romansidłami Dramaty, w przeciwieństwie do amerykańskich, naprawdę mnie wzruszają. Bohaterowie zdają się w nich być tacy prawdziwi, szczerzy, naturalni w tym, co robią. A poczucie humoru w komediach romantycznych jest zupełnie świeże - nienachalne, subtelne, czasem rozbrajające Znowu zupełnie inne niż w produkcjach hollywoodzkich, których (jeśli o komedie chodzi) nie znoszę.Poza romansidłami, uwielbiam miszcza Kim Ki-duk'a. Wprawdzie widziałam dotychczas tylko pięć jego filmów, ale każdy z nich wywołał we mnie bardzo silne emocje. "Bin-jip" rozbił mnie totalnie. Długo po obejrzeniu nie mogłam się pozbierać. Są tutaj jakieś osoby podzielające moją pasję? Bo ja mogłabym o tym gadać i gadać, a nie chcę monologu prowadzić
Edytowane przez Germini Czas edycji: 2007-05-08 o 00:34 |
|
|
|
|
#2 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 551
|
Dot.: Kino azjatyckie...
Ja z azjatyckich to horrory, horrory i jeszcze raz horrory! Uważam, że nikt nie robi lepszych. A Amerykanie moga się przy azjatach schować
|
|
|
|
|
#3 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 046
|
Dot.: Kino azjatyckie...
Wiedziałam, że zainteresowania nie będzie
![]() W realu też nie spotkałam nikogo, kto by się tym pasjonował, więc nie wiem w sumie, na co liczyłam, zakładając ten wątek ![]() -------------------------------------------- Cytat:
Choć np. na "Ju-on" (obu częściach) poległam. W sumie pierwsza była jeszcze w miarę, ale z drugiej nic nie zrozumiałam, zwłaszcza z zakończenia Szczerze mówiąc, trochę nudnawy robi się już motyw bladolicej zjawy o długich czarnych włosach, pełzającej po ścianach ale i tak wolę to od podstawy 75% amerykańskich horrorów, czyli "czwórka przyjaciół jedzie na przejażdżkę do lasu/na pustynię i psuje im się samochód" ![]() Poza tym owa zjawa jest przynajmniej zakorzeniona w kulturze japońskiej - i miło się ogląda taki horror, ze świadomością, że gdzieś na świecie ludzie naprawdę się tego boją
Edytowane przez Germini Czas edycji: 2007-05-08 o 00:35 |
|
|
|
|
|
#4 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 551
|
Dot.: Kino azjatyckie...
Na temat azjatyckich horrorów to mogłabym gadać i gadać (ale nie chcę zanudzać).
Jeszcze podstawą amerykańskich horrorów są hektolitry krwi, albo koleś z piłą mechaniczną (czy czymś w tym rodzaju). A najbardziej drażnią mnie remake'i dobrych azjatyckich horrorów.... |
|
|
|
|
#5 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 046
|
Dot.: Kino azjatyckie...
Ania, a co już widziałaś? Pochwal się
![]() A co do rimejków, to niestety nie tylko horrory przerabiają. Na przykład "Battle Royale" (http://www.filmweb.pl/Battle+Royale+...ions,id=34393), film niesamowity wg mnie. Wersja amerykańska (dopiero powstaje) sprowadzi się tylko i wyłącznie do półnagich silikonowych panienek, które będą biegać po lesie i kwiczeć. Bo co innego mogą w USA zrobić? ![]() Jestem też ciekawa, ile osób wie np., że "The Lake House" to remake koreańskiego "Il mare" ![]() Smutne to, że Amerykanie nie mają własnych pomysłów, tylko przerabiają (często) wartościowe filmy w bezmyślną, lekkostrawną papkę. Edytowane przez Germini Czas edycji: 2007-05-08 o 00:35 |
|
|
|
|
#6 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 1 394
|
Dot.: Kino azjatyckie...
Moj kontakt z kinem azjatyckim ograniczyl sie jedynie do kilku filmow, i to bynajmniej nie chodzi o horrory, bo od tych mnie cos odrzuca
![]() Przyznam sie,ze nie jestem ekspertem ![]() Ale ogolnie jestem pod wrazeniem tych niecodziennych historii, nie mowiac o estetyce obrazow,scen. Moja sympatia do kina azjatyckiego zaczela sie od "Przyczajonego tygrysa,ukrytego smoka". Potem byl "Hero" . Zauroczylam sie ![]() Mialam okazje obejrzec "Luk" - troche mnie rozczarowal , ale to chyba wyniklo z tego,ze nasluchalam sie streszczen filmu i za bardzo wyobrazilam sobie przebieg calej historii. Ale mimo to podobalo mi sie kilka scen - chociazby wrozenie z luku. Widzialam jeszcze "Pania Zemste" - naprawde niesamowity. Po filmie zostaly mi niesamowicie silne emocje - historia wstrzasajaca, samo ukazanie okrucienstwa,checi zemsty jest naprawde mistrzowskie. Plus swietne zdjecia i muzyka. Z ostatnio ogladanych to "Suzhou" - piekna historia o milosci we wspolczesnych chinskich realiach. A jesli chodzi o nadchodzace premiery - nie moge sie doczekac Valley of Flowers. Zapowiada sie naprawde przepiekny film : http://www.valley-of-flowers.com/
__________________
Once I wanted to be the greatest
|
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 046
|
Dot.: Kino azjatyckie...
Sophie, co do "Łuku", to byłam nim absolutnie oczarowana. Ale praktycznie nic o nim nie wiedziałam, gdy zaczęłam oglądać.
Za to troszeczkę rozczarował mnie "Wiosna, lato, jesień, zima... i wiosna". Po pierwsze właśnie dlatego, że bardzo dużo się o nim nasłuchałam i oczekiwałam po tych opisach nie wiadomo czego, a po drugie dlatego, że był porównywany do "Bin-jip", mimo że wg mnie to zupełnie inna bajka. Generalnie bardzo mi się podobał, ale taki lekki niedosyt pozostał. Jeśli podobała Ci się "Pani Zemsta", to koniecznie obejrzyj "Oldboya" Jest jeszcze "Pan Zemsta", ale tego jeszcze nie oglądałam."Pani Zemsta" była wg mnie OK, ale dopiero "Oldboy" mnie powalił. Niesamowity; na początku rozśmiesza, na końcu wykręca i wciska w fotel. Na początku nie wiedziałam, co mam myśleć o tym filmie, ale po kilku dniach, wraz z upływem czasu, po przetrawieniu, urósł w moich oczach do rangi arcydzieła No i przecudna muzyka (Amerykanie oczywiście robią remake Z bezpłciowym N. Cage'm w roli głównej A co do "Suzhou", to czy nie pojawia się tam czasem motyw z syrenką? ![]() Bo jeśli tak, to jakiś czas temu ten film leciał w TVP i widziałam połowę, ale nie było mi dane skończyć. A szkoda, bo był interesujący ![]() A o syrenkę pytam, bo tytuł mi niewiele mówi ![]() Edytowane przez Germini Czas edycji: 2007-05-08 o 00:36 |
|
|
|
|
#8 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 551
|
Dot.: Kino azjatyckie...
"Audition", "Dark Water", "Ring" 1 i 2 oraz Baasudei, "Klątwa" 1 i 2, "Opowieść o dwóch siostrach", "The Eye" 1 i 2, "Shutter", "Przepowiednia". Jeszcze mam, ale nie obejrzałam "Kiedy dzwoni nieznajomy" i "APT. Apartment". Pewnie o jakimś zapomniałam. Oczywiście już każdy z wyżej wymienionych doczekał się (albo jest w trakcie) kontynuacji. Nawet moje ulubione "Shutter" i "Opowieść o dwóch siostrach" są w trakcie zamerykanizowania
|
|
|
|
|
#9 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 046
|
Dot.: Kino azjatyckie...
"Audition" jest niezły. W ogóle Miike pociska.
Polecam też "One Missed Call", też Miike, ale radzę się pośpieszyć, bo wersja Amerykańska niedługo wyjdzie ![]() Są 3 części, widziałam na razie tylko pierwszą i ma naprawdę niezły klimat I ponad wszystko polecam "Mon seung" (http://www.filmweb.pl/Mon+seung+2006...ilm,id=381509). Nie jest to horror, tylko thriller, ale już daaawno żaden film nie trzymał mnie aż w takim napięciu. Mrożące krew w żyłach ujęcia, "malownicze" obrazy, dbałość o detale... Oxide Pang zaczyna mnie fascynować ![]() On też chyba właśnie "The Eye" nakręcił, ale jeszcze nie widziałam. (BTW: "The Eye" też rimejkują )Co do "Klątwy", to możesz mi wytłumaczyć, o co chodziło w zakończeniu drugiej części? A "Przepowiednia" to co to? ![]() A "Kiedy dzwoni nieznajomy" jest azjatyckim filmem? ![]() I że "Shutter" przerabiają, to nie wiedziałam Edytowane przez Germini Czas edycji: 2007-05-08 o 00:37 |
|
|
|
|
#10 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 53
|
Dot.: Kino azjatyckie...
Germini no to znalazłaś tu kolejną wielką fankę kina południowokoreańskiego
![]() Podzielam Twoje zdanie co do Pustego Domu (Bin-Jip)... nie mogłam po tym zasnąć. Ogladałaś "Time" (Shi-gan)? Albo cudowny "Bittersweet life"? Od tego zaczeła się moja fascynacja kinem koreańskim. Ostatnio widziałam "Lake house" i wrażenia były takie że "Il mare" po prostu było piękne a to jest bardzo...amerykańskie. Ostatnio nie mogłam tylko obejrzeć do końca "Soem" (Isle) |
|
|
|
|
#11 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 046
|
Dot.: Kino azjatyckie...
Hakate
![]() "Time" widziałam; bardzo mi się podobał. W ogóle zauważyłam, że Kim Ki-duk robi coraz bardziej specyficzne filmy. Już się nie mogę "Breath" doczekać ![]() Poza jego filmami, które wymieniłam w swoich powyższych postach, widziałam też "The Coast Guard". Jak zwykle wzbudził we mnie silne emocje; tym razem był to gniew. Teraz się zbieram, żeby "Samarytankę" zobaczyć, ale czekam na odpowiedni nastrój, bo film wygląda mi na szczególnie ciężki... W ogóle na Kim Ki-duka muszę mieć dzień; nie mogę go ot tak sobie oglądać ![]() Hakate, a co z "Seom" było nie tak, że nie dotrwałaś do końca? ![]() "Bittersweet Life" jeszcze nie widziałam, ale czeka dzielnie w kolejce ![]() Za to z bardziej "lajtowych" klimatów oglądałam ostatnio "Daisy", "Love Talk" i "Innocent Steps". "Daisy" był śliczny. I ta muzyka... "Love Talk" raczej nie polecam. Był bardziej nijaki niż jakiś. A "Innocent Steps" polecam jak najbardziej
Edytowane przez Germini Czas edycji: 2007-05-08 o 00:44 |
|
|
|
|
#12 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 492
|
Dot.: Kino azjatyckie...
horrorow nie ogladam raczej w ogole
"Łuk" widzialam ostatnio, to tak z tych wymienianych przez was. Niektore sceny baaardzo zapadaja w pamiec.
__________________
................. |
|
|
|
|
#13 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 1 394
|
Dot.: Kino azjatyckie...
Cytat:
To wlasnie ten film . Polskie klimaty w chinskim kinie - czyli syrenka ( na pewno wzorowana na warszawskiej ) i zubrowka
__________________
Once I wanted to be the greatest
|
|
|
|
|
|
#14 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 53
|
Dot.: Kino azjatyckie...
Germini Samarytankę obejrzałam kilka dni temu i jak najbardziej polecam. Nie była wcale cieżka ale oczywiście dość specyficzna jak wszystkie Kimkiduki
|
|
|
|
|
#15 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 53
|
Dot.: Kino azjatyckie...
Zapomniałam o pięknym "a moment to remember" i "bad guy"....
Oba bardzo polecam A "Soem".... hmmm strasznie ciężkie i chyba miałam zły nastroj do ogladania takiego filmu. Może kiedyś wrocę do niego.... |
|
|
|
|
#16 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 016
|
Dot.: Kino azjatyckie...
TEMAT DLA MNIE!
![]() Uwielbiam azjatyckie kino. "Battle Royale" faktycznie rewelacja. A jak ktoś chce zobaczyć coś naprawdę krwawego polecam "Grę wstępną". Z ambitniejszych rzeczy lubię Kurosawę. Aaa i jeszcze z mniej ambitnych horrory oczywiście, chociaż nie lubię powielających schematy z "Ringu". |
|
|
|
|
#17 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 11
|
Dot.: Kino azjatyckie...
poszukaj i zobacz film "Aragami", robi wrażenie!!!
|
|
|
|
|
#18 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 046
|
Dot.: Kino azjatyckie...
Sophie, mnie "Pani Zemsta" chyba tylko dlatego aż tak nie powaliła, bo wcześniej widziałam "Oldboya" - a naprawdę ciężko mu w tej tematyce dorównać. Ale zakończenie było świetne, muszę przyznać.
A "Oldboya" obejrzyj koniecznie ![]() Cytat:
![]() Muszę gdzieś ten film dorwać i w końcu obejrzeć cały. Cytat:
![]() Poza tym wstyd przyznać, ale za Kurosawę się jeszcze nie zabrałam Ale planuję, planuję... ![]() Nie znałam tego filmu ![]() Z opisu wygląda zachęcająco i interesująco, ale jak przeczytałam, że Kitamura zrobił także "Azumi" i "Godzilla: Ostatnia wojna", to entuzjazm trochę mi opadł W sumie "Azumi" to jeszcze, ale przy "Godzilli" wymiękłam.Ale może dam reżyserowi ostatnią szansę ![]() Hakate, zbieram się, żeby obejrzeć wszystkie Kim Ki-duki Ale to jest strasznie powolny proces
Edytowane przez Germini Czas edycji: 2007-05-08 o 00:45 |
||
|
|
|
|
#19 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 016
|
Dot.: Kino azjatyckie...
Cytat:
![]() Można oczywiście dorabiać do niego różne teorie, ale moim zdaniem i tak najważniejsza jest KREEW! edit: "Aragami" faktycznie wygląda ciekawie, muszę go zdobyć jakoś. |
|
|
|
|
|
#20 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 046
|
Dot.: Kino azjatyckie...
Jestem tego pewna
![]() Cytat:
![]() Z njusów to widziałam ostatnio "Wedding Campaign". Sympatyczny, momentami bardzo zabawny, ale chwilami trochę zbyt "ciągnący się". Mimo wszystko polecam. A tak BTW, to smuci mnie brak zainteresowania tym wątkiem Nie wierzę, że tylko kilka osób na forum miało do czynienia z filmami azjatyckimi, a pozostałe tysiące oglądają tylko i wyłącznie produkcje hollywoodzkie czy polskie.Nie mówię tutaj nawet o zgłębianiu kina Azji, ale są filmy (jak "Łuk" właśnie, "Dolls" czy "Zatoichi"), które w Polsce miały szansę dotrzeć do szerszego grona publiczności, niż cała reszta. Naprawdę nikt tego nie ogląda?
Edytowane przez Germini Czas edycji: 2007-05-08 o 00:46 |
|
|
|
|
|
#21 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 53
|
Dot.: Kino azjatyckie...
Germini nikt tego nie ogląda bo po prostu nie spróbował... Jak mowię komuś o mojej fascynacji kinem koreańskim to spotykam się z odpowiedzia w stylu "eeee nie nie, ja koreańskich nie bardzo" mimo że ten ktoś nie ma kompletnie pojęcia o czym mówi...
|
|
|
|
|
#22 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 046
|
Dot.: Kino azjatyckie...
Cytat:
Ludzie zawsze odpowiadają, że "chińskiego szajsu" (bo wszystko, co azjatyckie, jest od razu "chińskie") nie będą oglądać. Albo patrzą pobłażliwie. Są uprzedzeni, mimo że zielonego pojęcia nie mają
|
|
|
|
|
|
#23 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 551
|
Dot.: Kino azjatyckie...
Cytat:
Pamiętam, że zaczyna się jak mężczyzna wraz ze swoją żoną i córeczką zatrzymują się na jakimś zadupiu i on chcew chyba skorzystać z telefonu. W budce telefonicznej znajduje gazetę, w której opisane jest jak ginie jego córka w wypadku samochodowym i po chwili artykuł z gazety staje się rzeczywistością. Ogólnie motywem jest gazeta i wszystko stanie się tak jak w niej jest napisane Oczywiście że tak http://www.filmbox.pl/filmy_show,406.htmlNiestety i stawiam, że będzie beznadziejny.... |
|
|
|
|
|
#24 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 046
|
Dot.: Kino azjatyckie...
Ania, "Kiedy dzwoni nieznajomy" jest amerykańskim (beznadziejnym zresztą) filmem (http://kiedy.dzwoni.nieznajomy.filmweb.pl/); pomyliło Ci się z "Nieodebranym połączeniem", o którym pisałam w poście 9.
|
|
|
|
|
#25 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 016
|
Dot.: Kino azjatyckie...
Może raczej krytyka szybkich związków...?
Cytat:
![]() Chociaż też mi się zdarza słyszeć, że co azjatyckie to chińskie. Szczególnie lubię, jak ktoś nie odróżnia Japonii od Chin Od takich ludzi to tylko uciekać.
|
|
|
|
|
|
#26 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 046
|
Dot.: Kino azjatyckie...
Cytat:
![]() ...i Korei ![]() Poza tym (jeśli kogoś to interesuje) widziałam ostatnio "Love Phobia" i "My Little Bride". Oba filmy jak najbardziej polecam, chociaż w pierwszym zakończenie było trochę za bardzo udziwnione jak dla mnie. Edytowane przez Germini Czas edycji: 2007-05-08 o 00:46 |
|
|
|
|
|
#27 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 551
|
Dot.: Kino azjatyckie...
Cytat:
Sorki za zmyłkę chyba mi słoneczko troszkę przygrzało |
|
|
|
|
|
#28 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 046
|
Dot.: Kino azjatyckie...
Cytat:
![]() A wczoraj miałam swoją pierwszą przygodę z Akirą Kurosawą - "Sanjuro - samuraj znikąd". Film pozytywnie mnie zaskoczył - nie był sztywny i pełen patosu, były w nim lekkie wstawki humorystyczne i częste zwroty akcji. Polecam EDIT: W tym tygodniu na Ale Kino leci codziennie jeden film Kurosawy. Jeśli ktoś ma możliwość, to może warto się zapoznać z twórczością reżysera
Edytowane przez Germini Czas edycji: 2007-05-08 o 00:46 |
|
|
|
|
|
#29 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 332
|
Dot.: Kino azjatyckie...
To ja sie dołacze. Kurosawe lubie od dziecka
.Siedmiu samurajów i Ran moje ulubione. Filmy o samurajach uwielbiałam Ja tak bardziej krwawych współczesnych filmów nie lubie, jednak chłop zawsze cos zwlecze. Oldboy faktycznie powala i oglada sie go ze scisniętym żoładkiem. Pani zemsta nie robi po tym juz takiego wrażenia. Za kolory i estetyke pokochałam Hero.Ten czerwony kolor jest powalajacy. Wydaje mi się że troszke ludzi jednak ogląda takie kino, na DVD w wypozyczalni zawsze musiałam sie zapisać, pomimo tego ze na stanie mają 6 kopii z kazdego filmu. A zwolenników wschodnich sztuk walk tez jest w Polsce troszke i to oni zazwyczaj zakreceni sa w tym temacie. Z ostatnich oglądałam Yamato i płakałam jak bóbr- jednak sceny walki troche za dosłowne. Oj dawno to było Wiec drogie piszcie co warto poogladać
|
|
|
|
|
#30 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 1 849
|
Dot.: Kino azjatyckie...
Ja też się dołączę chętnie
![]() Po pierwsze: zazdroszczę tak ogromnej ilości "przerobionych" filmów( ja niesety nie mam takiej możliwości...), z chęcią obejrzałabym wszystkie, o jakich napisłyście i jeszcze więcej, ztaram się być w tym temacie na bierząco, niestety jedynie w teorii, nie praktyce ![]() A u mnie zaczęło się... cho cho, lata temu Ubóstwiałam Jackiego Chana i kiedyśna TV4 w każą niedzielę wieczorem puszczano jakieś ( bardziej lub mniej ambitne, z naciskiem niestety na mniej) filmy, oczywiście oglądałam wszystkie Później jednak z tego zrezygnowano, ale u mnie fascynacja filmem azjatyckim( a później i kulturą) została. Obecnie mogę sięjedynie nacieszyc tym, co puszczane jest w kablówce, a niestety niewiele tego... ale chętnie, BARDZo chętnie chociażby z Waszych opowieści nasycę siętym niezwykłym kinem. A jednym z moich faworytów obecnych ( pamiętajcie o moich ograniczeniach! ) jest " spragnieni miłości"... mogę ten film oglądać w kółko: ta muzyka, poszczególne obrazy... każdy z osobna jest dziełem sam w sobie. Balsam dla mojej duszy...
__________________
Jak porządny wariat z miejsca odrzucam podejrzenia o moje szaleństwo. I'd rather hurt than feel nothing at all... |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Kultura(lnie)
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:56.




Znowu zupełnie inne niż w produkcjach hollywoodzkich, których (jeśli o komedie chodzi) nie znoszę.


![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)


Z bezpłciowym N. Cage'm w roli głównej 









