Za pół roku już hulanki, pospadają nam z głów wianki!! PM2014 cz.14

[anka1897]

Napisane przez pysia1987

Mnie sie podobaja i własnie tez chce coś w tym stylu, ale te z zarahome jak dla mnie troche za drogie tymbardziej, ze jak juz bede kupowac zastawe to wole kupic na 12 osob

ten zestaw chce "na codzień". Nie jest to jakaś nowość w Zarze więc sądzę, że zawsze będzie można dokupić.
Większą zastawę chcielibyśmy kupić z Porcelany Ćmielowskiej (może dostaniemy w prezencie ślubnym z pracy )

Napisane przez alloffkowa

jestę szalona robię listę zakupów w Ikeii, to nic że będziemy w niej 24 sierpnia i to nic że na moja lista opiewa już na kwotę 700 zł xd
spoko, przyjdzie tż to mnie przykróci

spoko, to tylko moje zdanie, jak to mówią dla każdego co innego

też tak mam

[Martika654]

Napisane przez anka1897

Dlatego muszę z właścicielką ustalić jak by było ze zbieraniem pustych butelek. Chociaż z opinii które słyszałam o sali sadzę że były by zbierane na bieżąco.
W ubiegłym roku byłam na ślubie koleżanki i Oni mieli właśnie 0,33. Wydawało mi się praktyczniejsze, bo otwierasz i wypijasz. A nie wszyscy lubią np. Mirindę i napój z butelki 1l po jakimś czasie wywietrzeje.

Szykuje mi się dzisiaj shopping D. ogarnęło wyprzedażowe szaleństwo i ciągnie mnie na zakupy do CK

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------



dziękuję skuszę się na nie będą przez rok leżały w kartonie

Nie ma za co ;-) Niech Wam służą

[alloffkowa]

Napisane przez anka1897

ten zestaw chce "na codzień". Nie jest to jakaś nowość w Zarze więc sądzę, że zawsze będzie można dokupić.
Większą zastawę chcielibyśmy kupić z Porcelany Ćmielowskiej (może dostaniemy w prezencie ślubnym z pracy )




też tak mam

już jest 700, zacznę chyba powoli wykreślać przed dodaniem kolejnych, bo tż na zawał zejdzie

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Napisane przez anka1897

Dlatego muszę z właścicielką ustalić jak by było ze zbieraniem pustych butelek. Chociaż z opinii które słyszałam o sali sadzę że były by zbierane na bieżąco.
W ubiegłym roku byłam na ślubie koleżanki i Oni mieli właśnie 0,33. Wydawało mi się praktyczniejsze, bo otwierasz i wypijasz. A nie wszyscy lubią np. Mirindę i napój z butelki 1l po jakimś czasie wywietrzeje.

Szykuje mi się dzisiaj shopping D. ogarnęło wyprzedażowe szaleństwo i ciągnie mnie na zakupy do CK

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------



dziękuję skuszę się na nie będą przez rok leżały w kartonie

u nas niektóre rzeczy już rok leżą w kartonie, a jeszcze rok poleżą,teraz skrupulatnie dokupujemy różne pierdoły

[Martika654]

Napisane przez moniczka_90

a my musimy znaleźć na szybko jakiegoś taniego a dobrego faceta który nam zrobi meble na wymiar w kuchni bo od zrobienia kuchni chcemy zacząć tylko gdzie tu takiego znaleźć wiem, ze w BRW robią też na wymiar ale tam chyba będzie drożej robić na wymiar niż od jakiego prywatnego faceta ? jak myślicie ?

To już musisz poszukać w okolicy jakiegoś solidnego gościa, ja mam w Tż rodzinie to nie ma problemu, ale mam pytanie do Was, co sądzicie o połączeniu salonu i kuchni, my chcieliśmy ale na dzień dzisiejszy jesteśmy na nie, i nie wiem co zrobić

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Napisane przez alloffkowa

już jest 700, zacznę chyba powoli wykreślać przed dodaniem kolejnych, bo tż na zawał zejdzie

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------


u nas niektóre rzeczy już rok leżą w kartonie, a jeszcze rok poleżą,teraz skrupulatnie dokupujemy różne pierdoły

Ja też mam już trochę kupione, ale od września zacznę intensywne zakupy bo to już rok zostanie

[alloffkowa]

Napisane przez Martika654

To już musisz poszukać w okolicy jakiegoś solidnego gościa, ja mam w Tż rodzinie to nie ma problemu, ale mam pytanie do Was, co sądzicie o połączeniu salonu i kuchni, my chcieliśmy ale na dzień dzisiejszy jesteśmy na nie, i nie wiem co zrobić

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------


Ja też mam już trochę kupione, ale od września zacznę intensywne zakupy bo to już rok zostanie

ja chciałabym mieć takie ważniejsze rzeczy ( do gotowania+ serwowania) skompletowanie już do końca roku bo potem będzie mnóstwo inych wydatków ( ślub+ mieszkanie). zaczynam się powoli tym stresowac

[Martika654]

Napisane przez alloffkowa

ja chciałabym mieć takie ważniejsze rzeczy ( do gotowania+ serwowania) skompletowanie już do końca roku bo potem będzie mnóstwo inych wydatków ( ślub+ mieszkanie). zaczynam się powoli tym stresowac

Nie jesteś sama, my musimy mnóstwo, rzeczy kupić ale moja mama mocno się miesza i muszę tak to robić, żebyśmy to my mieli coś do powiedzenia a nie ona, bo zawsze musi mieć swoje 5 groszy dlatego wolimy po cichu

[Tycikata]

Napisane przez moniczka_90

a my musimy znaleźć na szybko jakiegoś taniego a dobrego faceta który nam zrobi meble na wymiar w kuchni bo od zrobienia kuchni chcemy zacząć tylko gdzie tu takiego znaleźć wiem, ze w BRW robią też na wymiar ale tam chyba będzie drożej robić na wymiar niż od jakiego prywatnego faceta ? jak myślicie ?

może zapytajcie się na dużym targu w DG w niedzielę? tam się wystawiają też z meblami..

[alloffkowa]

Napisane przez Martika654

Nie jesteś sama, my musimy mnóstwo, rzeczy kupić ale moja mama mocno się miesza i muszę tak to robić, żebyśmy to my mieli coś do powiedzenia a nie ona, bo zawsze musi mieć swoje 5 groszy dlatego wolimy po cichu

a myślalam ze moja babcia jest zla. też lubi się wszędzie wpierdzielać, ale tu ją stopuje.

[Martika654]

Napisane przez alloffkowa

a myślalam ze moja babcia jest zla. też lubi się wszędzie wpierdzielać, ale tu ją stopuje.

Moja mama jest pod tym względem masakryczna, kocham ją nad życie ale mam dość, nie rozumie tego, że ja za rok będę miała męża i własną rodzinę, nie rozumie tego, że chcę mieć swoje życie które nie będzie takie jak ona chce..ehhhh

[alloffkowa]

moja mamuśka się nie wtrąca
bardzo chciała orkiestrę a nie DJ, ale zrozumiała że nie
do przyszłego mieszkania nam się w ogole nie wtrynia, tylko kupuje nam różne rzeczy

[Martika654]

Napisane przez alloffkowa

moja mamuśka się nie wtrąca
bardzo chciała orkiestrę a nie DJ, ale zrozumiała że nie
do przyszłego mieszkania nam się w ogole nie wtrynia, tylko kupuje nam różne rzeczy

Moja chciałaby z nami mieszkać jakby tylko mogła....Coś czuję, że często będziemy udawać, że Nas nie ma w domu

[alloffkowa]

Napisane przez Martika654

Moja chciałaby z nami mieszkać jakby tylko mogła....Coś czuję, że często będziemy udawać, że Nas nie ma w domu

aż tak? rany, szczerze współczuje nie wyobrażam sobie takich sytuacji...

[Martika654]

Napisane przez alloffkowa

aż tak? rany, szczerze współczuje nie wyobrażam sobie takich sytuacji...

No..ostatnio była wojna, bo moja kochana babcia dała Mi i Tż 2 tys złotych, powiedziała, że nie wie czy dożyje ślubu, wiecie jak to babcie i chce teraz nam dać, no to dała, a, że ja jeszcze z 18 miałam pieniądze na koncie to postanowiliśmy, że włożymy to na lokatę i coś tam urośnie od tego, może grosze ale zawsze trochę, no i poprosiłam mamę, żeby wyjęła kasę bo to było na nią zakładane, i tydzień temu, mówię, że muszę iść do banku wpłacić wszystko i będzie spokój to Ona na to, że ona idzie ze mną, bo kogoś trzeba upoważnić gdyby coś się stało, ja jej delikatnie zasugerowałam, że jestem dorosła i umiem sobie już radzić no i wojna...i to przy Tż, taka byłam wściekła....to jest własnie moja mama, nic do niej nie dociera....;/

[madziara889]

Napisane przez Mordsith

Jak przeliczacie alkohol i napoje na wesele bez poprawin?

My liczymy po 1 l wódki na osobę, wina kupimy tylko kilka butelek na wszelki wypadek, napoi ok 2-3 l na osobę.

Napisane przez pysia1987

Jakie ceny zycie jest niesprawiedliwe

Płacimy 110zł /os w tym jest ok 7-8 gorących dań, przekąski, ciasta, tort.
Musimy dokupić tylko alko i napoje.
Jedzenie będzie podane na półmiskach. Mam uraz do porcji na talerzach po studniówce.

Najdroższa sala w moich okolicach woła ok 250zł/ os bez alko i ciast

[alloffkowa]

Napisane przez Martika654

No..ostatnio była wojna, bo moja kochana babcia dała Mi i Tż 2 tys złotych, powiedziała, że nie wie czy dożyje ślubu, wiecie jak to babcie i chce teraz nam dać, no to dała, a, że ja jeszcze z 18 miałam pieniądze na koncie to postanowiliśmy, że włożymy to na lokatę i coś tam urośnie od tego, może grosze ale zawsze trochę, no i poprosiłam mamę, żeby wyjęła kasę bo to było na nią zakładane, i tydzień temu, mówię, że muszę iść do banku wpłacić wszystko i będzie spokój to Ona na to, że ona idzie ze mną, bo kogoś trzeba upoważnić gdyby coś się stało, ja jej delikatnie zasugerowałam, że jestem dorosła i umiem sobie już radzić no i wojna...i to przy Tż, taka byłam wściekła....to jest własnie moja mama, nic do niej nie dociera....;/

ja bym powiedziała że upoważniam, ale tżta

[missmalezji]

Hej,ja juz po badaniu,taka troche otumaniona jestem i glowa mnie pobolewa wiec ide sie kimnac. Ciezko mi bylo wylezec 40min :/ dziekuje za kciuki!
aloffkowa, my po slubie planujemy zakupy w ikei i podejrzewam ze ogrom kasy tam zostawimy
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201605100]

Napisane przez madziara889

My liczymy po 1 l wódki na osobę, wina kupimy tylko kilka butelek na wszelki wypadek, napoi ok 2-3 l na osobę.



Płacimy 110zł /os w tym jest ok 7-8 gorących dań, przekąski, ciasta, tort.
Musimy dokupić tylko alko i napoje.
Jedzenie będzie podane na półmiskach. Mam uraz do porcji na talerzach po studniówce.

Najdroższa sala w moich okolicach woła ok 250zł/ os bez alko i ciast

Co za niesprawiedliwość, też tak chcę

[alloffkowa]

Napisane przez missmalezji

Hej,ja juz po badaniu,taka troche otumaniona jestem i glowa mnie pobolewa wiec ide sie kimnac. Ciezko mi bylo wylezec 40min :/ dziekuje za kciuki!
aloffkowa, my po slubie planujemy zakupy w ikei i podejrzewam ze ogrom kasy tam zostawimy
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

my po zakupie mieszkanka napewno pojedziemy z bratem tż to on nam będzie pomagał remontować i urządzać, a to co możemy kupujemy już teraz, mgłowa by mnie bolałao gdybym miała naraz wydać aż tyle kasy...

choć z mebli nie wiem czy będziemy coś tam kupowac.. może łóżko, pościel. Ewentualnie kuchnie, choć to nie pewne, szafy pod zabudowe rewelacyjne buduje sam brat tż. więc to napewno odpada.

[Martika654]

Napisane przez alloffkowa

ja bym powiedziała że upoważniam, ale tżta

I tak chcę zrobić, i tak będzie, kogo mam innego upoważnić, dostaliśmy te pieniądze razem, nie ja tylko MY, chyba logiczne, ale nie dla Mamy...mówię Ci to jest chyba największa maskara jak do tej pory...czasem się z tego Oboje śmiejemy, ale ile ja się wypłaczę przez to....dobrze, że chociaż teściowa się nie miesza, Ona to złota kobieta jest, no i 200km od Nas

[justynkie]

Napisane przez alloffkowa

my po zakupie mieszkanka napewno pojedziemy z bratem tż to on nam będzie pomagał remontować i urządzać, a to co możemy kupujemy już teraz, mgłowa by mnie bolałao gdybym miała naraz wydać aż tyle kasy...

choć z mebli nie wiem czy będziemy coś tam kupowac.. może łóżko, pościel. Ewentualnie kuchnie, choć to nie pewne, szafy pod zabudowe rewelacyjne buduje sam brat tż. więc to napewno odpada.

Jeśli chodzi o meble z Ikei: tam albo trzeba wydać dużo kasy albo kupić gów.no...
Ja mam praktycznie całe mieszkanie z IKEI
- kanapa narożna - składana z trzech modułów, dopóki stoi to jest OK, w momencie przesuwania sypią się wióry, zawsze coś się przesunie, spadnie, trzeba to później ustawiać, pokrowiec kiepskiej jakości, można prać ale po praniu przez miesiąc wygląda jak psu z gardła zanim się z powrotem ułoży, prasowanie tego to istny koszmar! Poduchy są baaaaardzo podatne na odkształcenia, trzeba co parę dni pobełtać a raz na jakiś czas wymienić/odwrócić itp.
- sofa beddinge - rama bardzo podatna na odkształcenia, córka siostry skoczyła na łózki i rama się wygięła, z pokrowcem podobna kwestia, na szczęście nowy kosztuje tylko 150 zł więc co 2-3 lata można wymienić
- regały/stoliki - mamy te tańsze wersje, strasznie szybko się odrapują, są z lekkiej płyty wiórowej, trzeba uważać co się stawia po zostają ślady. Żadnych gorących kubków, jak coś się wyleje to od razu wycierać bo powstają pęcherze i białe plamy. Mamy ciągle maty na stołach ale podczas imprezy ciężko zapanować nad rozlewającym się piwem, sokiem czy nie daj Boże wódką!!!

Z Ikei osobiście ja kupuję tylko gadżety do kuchni. Reszta produktów jest wg mnie kiepskiej jakości. A te droższe w porównaniu do innych sklepów już nie są tak atrakcyjne.
Gdybym miała więcej pieniędzy to wyrzuciłabym te meble, ale kupiliśmy mieszkanie z meblami więc tak zostały...

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

Napisane przez Martika654

I tak chcę zrobić, i tak będzie, kogo mam innego upoważnić, dostaliśmy te pieniądze razem, nie ja tylko MY, chyba logiczne, ale nie dla Mamy...mówię Ci to jest chyba największa maskara jak do tej pory...czasem się z tego Oboje śmiejemy, ale ile ja się wypłaczę przez to....dobrze, że chociaż teściowa się nie miesza, Ona to złota kobieta jest, no i 200km od Nas

Co do tych upoważnień, tu akurat warto pomyśleć. Ja np. w ubezpieczeniu na życiu uposażyłam mojego Tatę. Ale zastrzegłam mu że jak coś mi się stanie to chciałabym żeby te pieniądze oddał TŻ-owi na spłatę kredytu hipotecznego. Nie chcę uposażać TŻ bo istnieje ryzyko że mogłoby się nam coś razem stać a wtedy nikt nie odbierze tych pieniędzy...

[Martika654]

Napisane przez justynkie

Jeśli chodzi o meble z Ikei: tam albo trzeba wydać dużo kasy albo kupić gów.no...
Ja mam praktycznie całe mieszkanie z IKEI
- kanapa narożna - składana z trzech modułów, dopóki stoi to jest OK, w momencie przesuwania sypią się wióry, zawsze coś się przesunie, spadnie, trzeba to później ustawiać, pokrowiec kiepskiej jakości, można prać ale po praniu przez miesiąc wygląda jak psu z gardła zanim się z powrotem ułoży, prasowanie tego to istny koszmar! Poduchy są baaaaardzo podatne na odkształcenia, trzeba co parę dni pobełtać a raz na jakiś czas wymienić/odwrócić itp.
- sofa beddinge - rama bardzo podatna na odkształcenia, córka siostry skoczyła na łózki i rama się wygięła, z pokrowcem podobna kwestia, na szczęście nowy kosztuje tylko 150 zł więc co 2-3 lata można wymienić
- regały/stoliki - mamy te tańsze wersje, strasznie szybko się odrapują, są z lekkiej płyty wiórowej, trzeba uważać co się stawia po zostają ślady. Żadnych gorących kubków, jak coś się wyleje to od razu wycierać bo powstają pęcherze i białe plamy. Mamy ciągle maty na stołach ale podczas imprezy ciężko zapanować nad rozlewającym się piwem, sokiem czy nie daj Boże wódką!!!

Z Ikei osobiście ja kupuję tylko gadżety do kuchni. Reszta produktów jest wg mnie kiepskiej jakości. A te droższe w porównaniu do innych sklepów już nie są tak atrakcyjne.
Gdybym miała więcej pieniędzy to wyrzuciłabym te meble, ale kupiliśmy mieszkanie z meblami więc tak zostały...

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------



Co do tych upoważnień, tu akurat warto pomyśleć. Ja np. w ubezpieczeniu na życiu uposażyłam mojego Tatę. Ale zastrzegłam mu że jak coś mi się stanie to chciałabym żeby te pieniądze oddał TŻ-owi na spłatę kredytu hipotecznego. Nie chcę uposażać TŻ bo istnieje ryzyko że mogłoby się nam coś razem stać a wtedy nikt nie odbierze tych pieniędzy...

Co prawda to prawda my mamy stolik i po krótkim czasie był odprysk a teraz jest cały porysowany, a leżą tylko szpargały...do kuchni mają spoko rzeczy ale meble to troszkę kiepskie..

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Napisane przez justynkie

Jeśli chodzi o meble z Ikei: tam albo trzeba wydać dużo kasy albo kupić gów.no...
Ja mam praktycznie całe mieszkanie z IKEI
- kanapa narożna - składana z trzech modułów, dopóki stoi to jest OK, w momencie przesuwania sypią się wióry, zawsze coś się przesunie, spadnie, trzeba to później ustawiać, pokrowiec kiepskiej jakości, można prać ale po praniu przez miesiąc wygląda jak psu z gardła zanim się z powrotem ułoży, prasowanie tego to istny koszmar! Poduchy są baaaaardzo podatne na odkształcenia, trzeba co parę dni pobełtać a raz na jakiś czas wymienić/odwrócić itp.
- sofa beddinge - rama bardzo podatna na odkształcenia, córka siostry skoczyła na łózki i rama się wygięła, z pokrowcem podobna kwestia, na szczęście nowy kosztuje tylko 150 zł więc co 2-3 lata można wymienić
- regały/stoliki - mamy te tańsze wersje, strasznie szybko się odrapują, są z lekkiej płyty wiórowej, trzeba uważać co się stawia po zostają ślady. Żadnych gorących kubków, jak coś się wyleje to od razu wycierać bo powstają pęcherze i białe plamy. Mamy ciągle maty na stołach ale podczas imprezy ciężko zapanować nad rozlewającym się piwem, sokiem czy nie daj Boże wódką!!!

Z Ikei osobiście ja kupuję tylko gadżety do kuchni. Reszta produktów jest wg mnie kiepskiej jakości. A te droższe w porównaniu do innych sklepów już nie są tak atrakcyjne.
Gdybym miała więcej pieniędzy to wyrzuciłabym te meble, ale kupiliśmy mieszkanie z meblami więc tak zostały...

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------



Co do tych upoważnień, tu akurat warto pomyśleć. Ja np. w ubezpieczeniu na życiu uposażyłam mojego Tatę. Ale zastrzegłam mu że jak coś mi się stanie to chciałabym żeby te pieniądze oddał TŻ-owi na spłatę kredytu hipotecznego. Nie chcę uposażać TŻ bo istnieje ryzyko że mogłoby się nam coś razem stać a wtedy nikt nie odbierze tych pieniędzy...

Ale Ona chce mieć upoważnienie nie na wypadek śmierci tylko ogólnie...czyli jednym słowem bardzo chciałaby wiedzieć ile ja i mój przyszły mąż będziemy mieli na koncie, na wypadek śmierci to i ja wiem, że muszę mieć, i to wszystko załatwię jak należy

[pysia1987]

A jeśli chodzi o upoważnianie TŻta to jestem bardzo ostrozna
Póki co nie jesteśmy małżeństwem, życie różne niespodzianki potrafi sprawić.. Ubezpieczałam sie w zeszłym tygodniu i w razie czego narazie upoważniłam Mame, tak samo mam z kontem. Po ślubie to co innego....

Jesli chodzi i takie sprawy to jestem bardzo ostrozna, juz za duzo rzeczy w zyciu widziałam

[moniczka_90]

Napisane przez Martika654

To już musisz poszukać w okolicy jakiegoś solidnego gościa, ja mam w Tż rodzinie to nie ma problemu, ale mam pytanie do Was, co sądzicie o połączeniu salonu i kuchni, my chcieliśmy ale na dzień dzisiejszy jesteśmy na nie, i nie wiem co zrobić

ja jak na razie jestem na tak nie muszę łazić z pokoju do kuchni i się martwić czy mi coś wykupi itp. bo wszystko widzę z pokoju i kontroluje na bieżąco wg. mnie fajnie, o ile nie będzie sie robiło syfu moja kolezanka tez miała kuchnie połączoną z pokojem i podobało mi się

Napisane przez Tycikata

może zapytajcie się na dużym targu w DG w niedzielę? tam się wystawiają też z meblami..

eee nie chce z targu, na targu to ja sobie ciuchy moge jakieś kupić a nie meble jakoś się boje o gwarancję itp.

[Martika654]

Napisane przez moniczka_90

ja jak na razie jestem na tak nie muszę łazić z pokoju do kuchni i się martwić czy mi coś wykupi itp. bo wszystko widzę z pokoju i kontroluje na bieżąco wg. mnie fajnie, o ile nie będzie sie robiło syfu moja kolezanka tez miała kuchnie połączoną z pokojem i podobało mi się



eee nie chce z targu, na targu to ja sobie ciuchy moge jakieś kupić a nie meble jakoś się boje o gwarancję itp.

Tak?? Bo My mamy taką możliwość , i już sami nie wiemy, boje się, że nad syfem nie zapanuję Bo co do wyglądu to wiem, że takie połączenia są ok

[missmalezji]

Napisane przez moniczka_90

ja jak na razie jestem na tak nie muszę łazić z pokoju do kuchni i się martwić czy mi coś wykupi itp. bo wszystko widzę z pokoju i kontroluje na bieżąco wg. mnie fajnie, o ile nie będzie sie robiło syfu moja kolezanka tez miała kuchnie połączoną z pokojem i podobało mi się



eee nie chce z targu, na targu to ja sobie ciuchy moge jakieś kupić a nie meble jakoś się boje o gwarancję itp.

Ja mam kanape z takiego targu i jest super,ani sie nie odksztalca,zbuduowana z drewna a nie plyty

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pysia1987]

Napisane przez moniczka_90

ja jak na razie jestem na tak nie muszę łazić z pokoju do kuchni i się martwić czy mi coś wykupi itp. bo wszystko widzę z pokoju i kontroluje na bieżąco wg. mnie fajnie, o ile nie będzie sie robiło syfu moja kolezanka tez miała kuchnie połączoną z pokojem i podobało mi się



eee nie chce z targu, na targu to ja sobie ciuchy moge jakieś kupić a nie meble jakoś się boje o gwarancję itp.

Wbrew pozorom właśnie Ci faceci na targu robia wszystko porzadnie na dodatek niezdzierają aż tyle kasy. właśnie moja ciocia kilka lat temu zamawiała na wymiar kuchnie na targu w DG i jest bardzo zadowolona, mnie też sie bardzo podoba ma nietypowe kształt kuchni, wiec to naprawde było nielada wyzwanie, a spisali sie na medal, przyjechali, wszystko dokładnie wymierzeli, robota wykonana porządnie.... Naprawde super

My na targu będziemy chyba komplet wypoczynkowy niedlugo kupowac
Bo maja duzo fajnych modeli, przystepne ceny. U mamy sa dwa komplety wypoczynkowe własnie z targu, jeden juz ma dobre 10 lat, drugi 2 i naprawde sie fajnie sprawuja a np moja siostra kiedys miala z ikei to po kilku latach nienadawał sie do uzytku

[misia880]

tak, to własnie ci z targu robią solidnie - bo im zależy. Zrobią Ci na wymiar, w poprzek jak tylko chcesz :P

[moniczka_90]

Napisane przez Martika654

Tak?? Bo My mamy taką możliwość , i już sami nie wiemy, boje się, że nad syfem nie zapanuję Bo co do wyglądu to wiem, że takie połączenia są ok

sama znasz siebie i TŻa, ja np. nie myślę w ogóle o syfie w kuchni bo oboje z TŻ jesteśmy tacy, ze syf nam nie przeszkadza np. w pokoju ale w kuchni musi błyszczeć dlatego kuchnia na widoku nam w ogóle nie przeszkadza no bo wszystko zawsze jest na błysk

[pysia1987]

Napisane przez moniczka_90

ja jak na razie jestem na tak nie muszę łazić z pokoju do kuchni i się martwić czy mi coś wykupi itp. bo wszystko widzę z pokoju i kontroluje na bieżąco wg. mnie fajnie, o ile nie będzie sie robiło syfu moja kolezanka tez miała kuchnie połączoną z pokojem i podobało mi się



eee nie chce z targu, na targu to ja sobie ciuchy moge jakieś kupić a nie meble jakoś się boje o gwarancję itp.

Ja to właśnie ciuchy wole w sklepie kupować bo się częściej niszcza i wtedy zawsze ide zareklamowac a ceny podobne do tych z targu... Za to jak dlugo żyje (czyli ponad 26lat), ani ja ani nikt z mojego bliskiego otoczenia mebli nie reklamował

[Martika654]

Napisane przez moniczka_90

sama znasz siebie i TŻa, ja np. nie myślę w ogóle o syfie w kuchni bo oboje z TŻ jesteśmy tacy, ze syf nam nie przeszkadza np. w pokoju ale w kuchni musi błyszczeć dlatego kuchnia na widoku nam w ogóle nie przeszkadza no bo wszystko zawsze jest na błysk

W sumie u Nas jest tak samo, może być bajzel w całym domu ale kuchnia jest czyściutka, hmm może jednak wywalimy tę ścianę...