Skurcze łapią,czop odchodzi..Tu szykuje się porodzik!Mamusie VII-VIII 2013,cz.18!

[arrabbiata]

Napisane przez cynamon_owa

Ostro - uważaj żebyście tylko nie wpadli

Napisane przez roxi1980

Ja się tak nie bawię... nadrabiam, cytuję, cuduję, a tu dupa! Wszystkie już na nowym siedzą

Kopiuję więc...


mój mąż mógłby ten program prowadzić zamiast tej flądry jeszcze by ją niejednago nauczył... Stety czy niestety mam męża pedanta, lubi mieć wszystko na "swoim miejscu", sam sobie prasuje (z małymi wyjątkami), a jak gotuje... hmmmmmmmm jutro robi gołąbki, a ja mam leżeć i podziwiać

Nasze łóżeczko dziękuje za komplementy, faktycznie prezentuje się nie najgorzej Kupione używane, na allegro, za całe 30zł Musiałam się tylko nakombinować, bo przeoczyłam info, że odbiór w Toruniu Ale JEST, mąż odnowił tylko te górne, krótkie szczebelki, bo oryginalnie miały kolor miodowy, teraz są wegne, pod kolor mebli i wyglądają super. Jestem tylko niepocieszona, że nie ma wyjmowanych szczebelków, ale coś wymyślimy

Mąż mój wymyślił, że jutro, jak wróci z pracy (o 22:30 ) jedziemy na wycieczkę obejrzeć drogę do szpitala hahaha - w jedną stronę 25 km - szaleniec, ale w sumie ma rację, o tej godzinie raczej ruchu nie będzie

Pożycz męża Mój poszedł nafochany spać...ech zero pożytku dzisiaj z niego, bez kitu. Co za gatunek...

[Rockyyy]

Napisane przez Marionette18

Co Wy z tym pasztetem? Niby czemu nie mozna? Ja na poczatku ciazy nie rzygalam tylko po dwoch rzeczach: po pasztecie z keczupem i jajkach sadzonych z ziemniakami. Praktycznie nic innego nie jadlam

tak słyszała ze nie mozna i go nie kupowałam o jego istnieniu zapomniałam

Napisane przez madi82

/Świetni jesteście!!!!

wątkowi dziabacze nr 1

[madi82]

Napisane przez arrabbiata

Dziękuję!



Ja słyszałam, że pasztetu nie wolno jeść w ciąży. Ja tam nigdy nie jem, bo nie lubię



Jestem za



a co Wy takie kłótliwe hęęę??

My? To ONI! [/QUOTE]

w szpitalu jak byłam to 1 śniadanie skłądało się z 3 kromeczek chlebka pasztetu i 1/4 pomidorka...więc chyba jednak można bo co ciężarnym by dawali cos co nie można????

[Anulka_p]

Napisane przez roxi1980

Mąż mój wymyślił, że jutro, jak wróci z pracy (o 22:30 ) jedziemy na wycieczkę obejrzeć drogę do szpitala hahaha - w jedną stronę 25 km - szaleniec, ale w sumie ma rację, o tej godzinie raczej ruchu nie będzie

My jeżdżąc na SR przetestowaliśmy trzy warianty dojazdu do szpitala. Mąż oceniał nawet gdzie jest mniej dziur

[ona8686]

Uciekam i ja, pooglądam coś jeszcze z Tż i do łóżeczka.

Dobranoc

[Rockyyy]

Napisane przez Anulka_p

My jeżdżąc na SR przetestowaliśmy trzy warianty dojazdu do szpitala. Mąż oceniał nawet gdzie jest mniej dziur

: hahaha:

Oki ide myc kape bo w zyciu sie nie oderwe od kompa.
Jakby Tz nie spał to juz by mnie do łózka wygonił

[b a r b a r a]

Ale pedzicie. Ja jestem triche do pszodu z remontem. Ale tylko troche . Pomalowane mamy sciany w kuchni ale tylko raz jutro drugie malowanie. Juz chce miec wszystko zrobione.(ostry remont mamy w domu ciagnie sie juz 3 miesiace i mam dosyc juz.

[Anulka_p]

Ja też zmykam. Obejrzę mecz do końca i lecę budzić męża.

Dziabnij mnie w tej pierzynie, dziabnij mnie, lalala, lalala...

[Marionette18]

Napisane przez madi82

My? To ONI!

w szpitalu jak byłam to 1 śniadanie skłądało się z 3 kromeczek chlebka pasztetu i 1/4 pomidorka...więc chyba jednak można bo co ciężarnym by dawali cos co nie można????[/QUOTE]

1/4 pomidorka? Boszzzzz Dobrze, ze nie koktajlowego
U mnie w szpitalu przy kazdym lozku jest menu. Wybierasz danie, dzwonisz i pani Ci przynosi do lozka

[madi82]

ja też zmykam...
poleżę cosik...może mężu się opamięta i nie przyjdzie zbyt późno z tych pępków... ale w sumie jest u szwagra więc spokojna jestem

[Rockyyy]

Napisane przez b a r b a r a

Ale pedzicie. Ja jestem triche do pszodu z remontem. Ale tylko troche . Pomalowane mamy sciany w kuchni ale tylko raz jutro drugie malowanie. Juz chce miec wszystko zrobione.(ostry remont mamy w domu ciagnie sie juz 3 miesiace i mam dosyc juz.

Napisane przez Anulka_p

Ja też zmykam. Obejrzę mecz do końca i lecę budzić męża.

Dziabnij mnie w tej pierzynie, dziabnij mnie, lalala, lalala...

Oki dobranoc żabki.Ide sie kąpac i w kimeee Oby jutrzejszy dzien ruszył jakieś porodziki

[Marionette18]

Napisane przez madi82

ja też zmykam...
poleżę cosik...może mężu się opamięta i nie przyjdzie zbyt późno z tych pępków... ale w sumie jest u szwagra więc spokojna jestem

gdyby moj byl u szwagra to wlasnie bym byla niespokojna

[madi82]

Napisane przez Marionette18

w szpitalu jak byłam to 1 śniadanie skłądało się z 3 kromeczek chlebka pasztetu i 1/4 pomidorka...więc chyba jednak można bo co ciężarnym by dawali cos co nie można????

1/4 pomidorka? Boszzzzz Dobrze, ze nie koktajlowego
U mnie w szpitalu przy kazdym lozku jest menu. Wybierasz danie, dzwonisz i pani Ci przynosi do lozka[/QUOTE]

dosłownie ...1/4....na szczęście mąż mi dowiózł i miałam całego też, bo tym bym się nie najadła...zreszta jutro Wam wrzuce jakie sniadanko było "obfite" ale spoko ...schudło by sę na ich jedzeniu

[arrabbiata]

Mama dzisiaj do mnie, że znalazła w piwnicy starą kapę, którą dostała na prezent ślubny Nie zrozumiała, z czego się śmieję

[jakierka]

Napisane przez cynamon_owa

Dobre- tylko kto się podejmie Ktoś kto będzie cały dzień siedział przed komputerem

Wlasnie chcialam sie pytac o to samo

[Marionette18]

Do jutra babeczki kapeczki Milych snow!

[eveewe]

Napisane przez cynamon_owa

To chyba każda z nas ma takie obawy- przynajmniej ja mam
Tyle, że u mnie pierwszy maluch a Ty przynajmniej masz już doświadczenie

doswiadczenie patrzac na moja Marysie, to jakos ciezko uwierzyc, ze juz 2 lata zyje i jakos sobie radzi z taka matka
[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;41552130]ehhh ja mam czasem podobne myśli..
jestem z tych zorganizowanych, poukładanych i zaplanowanych więc znalezienie się znów w tej nowej, trochę chaotycznej sytuacji mnie momentami przeraża
przyzwyczaiłam się, że wszystko już jest ogarnięte i mamy względny spokój a tu znów na własne życzenie wprowadzam rozpiźdz.iel ... i też panikuję ;(

ale myślę, że to na tym etapie normalne

a przed chwilą właśnie pokłóciłam się z mężem... [/QUOTE]
dokldnie o to mi chodzi. Nawet jak patrze teraz na Marysie, chodzi, wola siku mowi, ze chce jesc, czy cos innego - jets kumata. A tu maly czlonek rodziny ktory tylko placze a ty zgaduj o co kamann. No i pobudki w nocy (Marysia od 8 miesiaca przesypiala noce) wiec ciezko - wiem ze dam rade, ale troszke sie boje.

ide spac - spamiary

[cynamon_owa]

Ja już po prysznicu, padam dosłownie.

Spokojnej nocy - kto tam sobie życzy a kto nie to niech zaczyna rodzić Ja poproszę wariant pierwszy- może się ewentualnie z rana ruszyć jak coś

Dobranoc

[irmith]

Oczywiście melduję się i nadrabiam stary wątek jak zwykle

[jakierka]

Totalnie nie ogarniam dzisiejszego spamu

Probowalam nadrobic zaleglosci w starym watku, az tu odebralam telefon na skype i 2h spedzilam na rozmowach, przy czym po rosyjsku. W tym czasie probowalam Was czytac, ale moj mozg niemal eksplodowal - nie potrafie sluchac i mowic w jednym jezyku oraz czytac i odpisywac w innym
Jeszcze chcialam poprasowac pierwsza ture ciuszkow dla Edzia, ale juz chyba nie dzisiaj.

Za chwile lece spac, dobrej nocy wszystkim

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

Napisane przez arrabbiata

Dziękuję!



Ja słyszałam, że pasztetu nie wolno jeść w ciąży. Ja tam nigdy nie jem, bo nie lubię



Jestem za
8

a co Wy takie kłótliwe hęęę??

My? To ONI! [/QUOTE]
no wlasnie ONI !! moj od paru dni przychodzi z pracy podminowany i tak mnie swoim zachowaniem wk..wia ze mam ochote go wywalic z domu !!

Napisane przez arrabbiata

Mama dzisiaj do mnie, że znalazła w piwnicy starą kapę, którą dostała na prezent ślubny Nie zrozumiała, z czego się śmieję

he he he

[iwona335]

czy wy jestescie normalne

nie nadrobie juz dzisiaj, aż żałuje że skusiłam sie na drzemke (3-godzinna) bo widać,że tu wesoło baardzo

lekkich porodzików!! - Anulka oby czop rozwinal akcje !!

a i tytuł wątku podoba mi sie baardzo- moge tu urodzic chociaż ten o tuleniu Cudów bardziej mi sie podobal

dziękuje za uwage
dobranoc

[arrabbiata]

Omg, właśnie miałam 3 mocne skurcze, takie 10 sekundowe

Od kiedy mi gin powiedziała, że mogę w każdej chwili się spodziewać porodziku, to żyję w strachu.

[idzia111]

a ja czytam stary watek

cynamonowa dobrze, ze Cie ładnie przyjeli w szpitalu


Czuje sie juz lepiej,


dobranoc

[malaczarnakejt]

Witam się...
Zryczalam się i przynajmniej lepiej zasne, chociaż Filip się zestresowal biedny i rzuca się w brzuchu :-(

Nie chce mi się pisać teraz skąd teby humor. Mąż wyszedł się przewietrzyc jak przyszły moje dziewczyny i wrócił po 22... już się martwilam. Później się Zryczalam kolejny raz, przyszedł i pogadaliśmy.
Ale miło i tak nie jest. Poszedł spać a ja idę się myć... Już mam dość wszystkiego... Chciałabym mieć wszystko gotowe dla Fi i niech wychodzi.

Poza tym jestem podlamana wizytą, bo mój szef nie jest dokładny, czuje się niedobadana i przeszkadza mi to na tym etapie. Ani razu nie byłam badana wewnętrznie. Nie wiem nic o szyjce. Nic nie wiem :-( a to, że Filip ma zmierzoną główkę nic mi nie daje... :-( chce wtorek i jakieś badanie w szpitalu...
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Katerine2]

Jednak sadze ze poczekam z tym pakowaniem rzeczy do walizki i zalatwie sobie torbe podrozna bo jakos tak głupio z walizka przychodzić jak na wczasy a to szpital będzie a nie hotel

Uciekam zaraz się myc jak maz zwolni lazienke a potem sobie poczytam jeszcze troszkę zaleglosci w "kapowym" watku

W srode naprawil mi goscio pralke i przez te dwa dni prawie się zatarla od ilości wstawionego prania
A i postep jest uwaga uwaga: bylam na zakupach i brakuje mi tylko kapci i tych podpasek czy jakos tak po porodzie. Fotelik do auta zamówiony przez neta i komoda w sklepie upatrzona także czuje się jakbym była nareszcie zorganizowana

Dobranoc kobietki

[malaczarnakejt]

Napisane przez Katerine2

Jednak sadze ze poczekam z tym pakowaniem rzeczy do walizki i zalatwie sobie torbe podrozna bo jakos tak głupio z walizka przychodzić jak na wczasy a to szpital będzie a nie hotel

Uciekam zaraz się myc jak maz zwolni lazienke a potem sobie poczytam jeszcze troszkę zaleglosci w "kapowym" watku

W srode naprawil mi goscio pralke i przez te dwa dni prawie się zatarla od ilości wstawionego prania
A i postep jest uwaga uwaga: bylam na zakupach i brakuje mi tylko kapci i tych podpasek czy jakos tak po porodzie. Fotelik do auta zamówiony przez neta i komoda w sklepie upatrzona także czuje się jakbym była nareszcie zorganizowana

Dobranoc kobietki

A ja się pakuje w walizke, bo nie mam torby. Poza tym wygodniej ją transportowac na kółkach;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[magdalennne]

Witam w nowym wątku

Znowu dopadła mnie bezsenność Ale mam czas na spokojne nadrobienie was. Zaraz wracam do starego wątku
U mnie porodu jednak dzisiaj nie będzie

Napisane przez cynamon_owa

U nas wizyta bardzo pozytywnie- w skrócie- trafiłam w końcu na fajną ginekolog i położną- muszę wytrzymać do 38tc i wtedy podejmą decyzję czy wywoływać czy czekać dalej- w zależności od moich wyników Jak będzie kiepsko to wywołanie od razu a jak znośnie to czekamy.
Generalnie jestem bardzo zadowolona bo mnie psychicznie podbudowały obie babeczki
Dziękuję, że pytasz

Całe szczęście, że w końcu trafiłaś na kogoś normalnego. Powiedzieli coś konkretnego chociaż

Napisane przez Anulka_p

U mnie będzie drugi dzień z rzędu.
Mąż położył się już spać, ale kiedy wchodził do sypialni powiedziałam do niego
Ja: Obudzę cię.
Mąż: Dobrze. A co powiesz jak dobudzisz?
Ja: Dziabnij mnie.
Mąż: No!

Zazdroszczę Mój mnie prosi, żebym go nie męczyła

Napisane przez malaczarnakejt

Witam się...
Zryczalam się i przynajmniej lepiej zasne, chociaż Filip się zestresowal biedny i rzuca się w brzuchu :-(

Nie chce mi się pisać teraz skąd teby humor. Mąż wyszedł się przewietrzyc jak przyszły moje dziewczyny i wrócił po 22... już się martwilam. Później się Zryczalam kolejny raz, przyszedł i pogadaliśmy.
Ale miło i tak nie jest. Poszedł spać a ja idę się myć... Już mam dość wszystkiego... Chciałabym mieć wszystko gotowe dla Fi i niech wychodzi.

Poza tym jestem podlamana wizytą, bo mój szef nie jest dokładny, czuje się niedobadana i przeszkadza mi to na tym etapie. Ani razu nie byłam badana wewnętrznie. Nie wiem nic o szyjce. Nic nie wiem :-( a to, że Filip ma zmierzoną główkę nic mi nie daje... :-( chce wtorek i jakieś badanie w szpitalu...
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kejt a może wybierz się na wizytę do innego lekarza? Czysto kontrolnie, bo na pewno u Fi jest wszystko dobrze

[Samantha7]

Napisane przez tysia222

Ale jak to z tą cytryną? dodać do wody? czy tak zjeść?

Zalezy od Ciebie. Ja takim hardcore nie jestem i wciskalam do wody. Zjesc nie idzie. Nawet cukierki cytrynowe dobrze dzialaja

Oliath- cool masz fure dla malutkiej. I Omg! Co uzywasz,ze wygladasz jak nastka? Pewnie koledzy Twojej najstarszej corki mysla, ze jestescie siostrami Moja mama mnie urodzila jak miala 20lat i jak juz mialam te 18cie to chodzilysmy z moja przyjaciolka i moja mama czasem na piwo w wakacje i pamietam ze wszyscy moi kumple podrywali mi matke na zywca Fajne to bylo.

Ja dzis scielam sie z ciotka. Ona strasznie faworyzuje swojego syna mlodszego a mloda schodzi na drugi plan. Mlody ostatnio ma agresora do wszystkich. Mloda jest teraz u mnie, a ja go nie chce bo nie mam sily po nim chodzic i sprzatac. Do tego on potrafi grzebac w szafkach. Mowie jej czy mloda moze z moja siostra zostac u mnie do porodu. To nie bo mlody jest poszkodowany. One dwie panny po 14lat gadaja o ciuchach etc., a ten smarkacz 11tylko im przeszkadza i do tego ta agresja. Mowie jej o tym, a ona zebym jej dzieci nie wychowywala. Ludzie To przepraszam on jest jakis swiety ten dzieciak. Flack jak to moja siostra mowi zeby nie klnac , chyba bede miec tylko jedno dziecko bo se noe wyobrazam czegos takiego.

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

Ah no i witam sie w nowym watku

[ona8686]

Dzien dobry

Mam nadzieje, porownujac do nocy, ze bedzie dobry. Zasnelam po polnocy, obudzilam sie po 1h, po jakichs 20 minutach zasnelam i obudzilam sie o 3h. Dopadly mnie bole brzucha, poszlam pod prysznic i teraz sobie leze A takie mialam fajne przespane noce