Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

[minini]

Napisane przez pola_m

Maya, dzieliłam się różnymi przepisami, nawet coś jest na perwszej stronie Poza tym dużo biorę przepisów z internetu
tutaj jest parę stron z ciekawymi przepisami dla dzieci:
http://ammniam.pl/
http://www.kuchnianaturalna.blogspot.fr/
http://smakoterapia.blogspot.fr/
http://babyknowsbetter.blogspot.fr/
A to najzwyklejsze placki z cukinii:
starta cukinia
jajko
mąka (zastąpiłam zwykłą mąkę mąką z cieciorki) - niedużo, tyle, żeby złapały konsystencję (jakiś pół szklanki)
Zioła prowansalskie
jak ktoś chce, to ząbek czosnku, albo trochę cebulki
świeżo mielony pieprz i sól
voila

oo znalazłam tam już parę ciekawych przepisów mniam!

Napisane przez stokroteczka777

BENKA do alergologa chodzisz z nfz czy prywatnie ze juz testy Maksiu mial? bo u nas nie chca robic malym dzieciom...moze trzeba prywatnie isc...

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

DZIEWCZYNKI dobranoc. Jutro Paula ma plukanie uszu przed poniedzialkowym badaniem sluchu (beda sprawdzac jak odbiera dzwieki w aparatach), ehh, ja tego nie przezyje, Paule trzeba sila trzymac :-(

to trzymamy kciuki żeby wszystko poszło beż użycia siły i daj znać jak po badaniu

Napisane przez martula007

hej

Mam pytania odnosnie nocnikowania

1. Po przebudzeniu dziecka rano sadzacie od razu na nocnik czy jeszcze chwile z nim lezycie w lozku, dajecie butle/piers i dopiero na nocnik?

2. W ciagu dnia sadzacie dziecko mniej wiecej w regularnych odstepach czasu np. co 40 minut? Czy raczej na wyczucie np. 15 minut po wypiciu wody, pol godziny po jedzeniu itd.? Pomiedzy sadzaniem dziecko ma pieluche czy nie?

3. Jesli dziecko nie zrobi nic do nocnika, a po nalozeniu pieluchy lub latajac z golym tylkiem zrobic cos ( jedyneczke lub dwojeczke ) to co wtedy? Sadzacie na nocnik i tlumaczycie, ze siusiu lub kupka powinna byc na nocniczku czy moze tylko tlumaczycie bez sadzania, a moze nie zwracacie juz na to uwagi?

4. Jak dziecko siedzi na nocniku to dajecie mu jakies ksiazki, zabawki czy tylko z nim rozmawiacie?

Powiem Wam, ze chyba dla mnie najwiekszym wyzwaniem jest nauczenie mlodej zalatwiac sie na nocnik. No nie idzie nam. Ostatnio zaczela robic siusiu na nocnik... przestala, wstala i dokonczyla obok nocnika! ALbo stoi nocnik obok, a ona siusiu zrobi na podloge... albo ostatnio- juz rece mi opadly! Siedziala na nocniki bo mialam przeczucie, ze zrobi dwojeczke. Siedzi, siedzi.. NIC! Po czym wstala i zrobila co trzeba na podloge, 10 cm od nocnika! Nie wiem co ja robie zle, ze ona nie chce zalatwiac sie na nocniku. Siedziec to sobie siedzi, ale bez efektow.

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

aaa i jeszcze jedno z innej beczki. Jak ustawiam na swoim profilu album prywatny, to rozumiem, ze nikt poza gronem osob, ktore mam ustawione jako znajome nie bedzie mogl tych zdjec ogladac?

też z wielkim zapałem zaopatrzyliśmy się w nocnik.... ale po kilku dniach prób bez efektów i kompletengo niezrozumienia PO CO TEN NOCNIK? zrezygnowałam. poczekam jeszcze kilka miesięcy i znów spróbujemy, myślę że jeszcze nie czas (w naszym przypadku) a ja nic na siłę nie chcę robić. może też odpuść na jakiś czas? wiem że teraz fajny okres bo ciepło i dziecko możnaby już nauczyc, ale nic na siłę

Napisane przez anulka4771

(...)
Kupiłam nocnik ale stoi schowany bo Szymon wchodził do niego nogami i tam stał

tak tak i jeszcze wrzucanie zabawek do środka też fajna zabawa

Napisane przez _agata

(...)

Zto sam się "myje" w wannie. Moczy dłoń i mizia się po buzi. To się umyje

fajnie to wygląda, moja mama też nauczyła Olafa "myć buzię" i jak mu mówię że idziemy się umyć to jeździ rączką po buzi

[rozowa1987]

WITAJCIEwróciliśmy z wakacji we wtorek byliśmy jednak w Londynie.Wrzucę jakieś fotki jak mi się uda bo ostatnio nie chce mi dodawać pozdrawiam

[rinco]

Napisane przez stokroteczka777

BENKA a moze jest po szczepieniu mmr? po nim ponoc czesto pojawia sie wysypka.Paula miala wczoraj mmr a dzis na raczce miala dwie dziwne plamy, rozowe, nierowne, a w srodku jasniejsze i lekko wypukle. Pojawily sie a za jakies pol godz juz sladu nie bylo. Na plecach ma pare kropek , jedna duza na uchu czerwona jak czeresnia. nie wiem czy laczyc to ze szczepieniem.

To Seba właśnie coś takiego miał. Ale w sumie już się nowe nie pojawiają. Jemu to wychodziło dopiero jakiś tydzień po szczepieniu (czyli tak jak mówiła lekarka) i przez kilka dni, tak po 1-3 sztuki. Teraz mu już nie wyłażą, a te stare bledną. U lekarki w końcu nie byłam, bo stwierdziłam, że nie będę robić paniki

Za to chyba wychodzą mu kolejne zęby i znowu się zrobił taki smoczkowy, że masakra (już kiedyś tak było)

[stokroteczka777]

Witam siedze w aucie bo mi Paula w foteliku zasnela, nie mam sumienia jej budzic.
Daje znac jak po plukaniu uszu. No lekara rzeznik, zero podejscia do dzieci, zero. Na szczescie tylko jedno uszko trzeba bylo plukac. No i mi powiedziala ze na Ligocie maja sami plukac uszy i ze ona ma ich juz dosyc. Co za babsztyl. Badanie mamy w poniedzialek.

[agatka661]

Moje dziecko tez się samo myje w wannie. Ale dziś byliśmy na działce, stała woda w miedniczce i musiałam go odciagac bo zaczal myc buzie i wlosy

Pola, mega zdjęcia....

[anulka4771]

Napisane przez moniczka1302

Kism - świetna metoda, raz a dobrze, to mi się bardzo podoba u nas średnio z tym nocnikowaniem, czasem zrobi czasem nie zrobi, mamy juz 2-gi nocnik bo pierwszy jakis badziewny niewyprofilowany z IKEI mieliśmy i był niewygodny.

Hania przeziębiona kaszle i ma katarzysko. Nie wiem czy zatok nie zaatakowało, kaszle przez spływająca wydzielnię z noska. Najgorzej na noc, bo wtedy aż się krztusi i juz 2 ostatniew noce wymiotowała z tego kaszlu

Byliście u lekarza??Krztusi sie czyli ma duszność????spicie przy otwartym oknie?Polecam bardzo,świerze powietrze bardzo pomagaWymioty mogą być od kaszlu ale tez np od zapalenia płuc tudzież oskrzeli jak to bywa u moich dzieciFlegma zalegająca poprostu ucieka innym wyjściem niż zawsze...Jesli to dusznośc to nie jest to dobra oznaka bo to oznacza zapalenie płuc bądz obturacyjne zapalenie oskrzeliMam nadzieję że to nie to że to tylko od katarku ale opis jest identyczny kiedy Szymon miał oskrzela bądz Filip płuca.

[she_87]

Napisane przez GaTTa

Jakoś nie mogę się rozpisać... Jak nie urok to s.....
U nas po staremu dalej szukam pracy. Ada nie chodzi dalej.... Jeszcze któryś maluch nie chodzi czy tylko moja?
Adzie wychodzą trójki co nieźle odczuwamy....
Wczoraj zaliczyliśmy szczepienie na MMR. Było troszkę płaczu ale nie dużo, co mnie zdziwiło bardzo.
Waży 9,1 kg. Więc od stycznia przybrała 1,2kg. Co po nie nie widać że tak mało waży.

A oto moja mała poniżej

Sara tez nie chodzi jeszcze przy meblach zasuwa jak szalona sama nie chce czasem za ręce dwie chce żeby ją poprowadzić to zrobimy rundke i siada

Napisane przez asiula_n

Hej

Tak czytam o tych wysypkach i się zaczynam martwić. Gabisia też ma trochę plecy wysypane, szyję i trochę pod włosami. Obstawiałam, że to potówki, później zaczęłam schizować że może to jednak ospa, a teraz jak wyczytałam że to może być od anginy to już zgłupiałam, bo ona ostatnio podziębiona była... No i jeszcze jedna teoria, że to alergia na truskawki - a ostatnio jadła ich naprawdę dużo... No i co, chyba muszę się jutro wbić do lekarza... a takim maluszkom można podawać wapno?

U nas w tych samych miejscach byly krostki ale dzis zniknęły pewnie byly to potówki

Napisane przez anulka4771

Za to Szymcio to ewidentnie inny kaliber Za nic w świecie nie usiądzie na nocnik,nie i koniec więc nie sadzam,nie tłumaczę że tam się robi itp.Spróbuję za rok w lato bo moim zdaniem to najlepsza pora,zawsze można pod jakiś krzaczek zrobić siusiu a nie latać co chwilę do łazienki.Kupiłam nocnik ale stoi schowany bo Szymon wchodził do niego nogami i tam stał

U nas tak samo nie usiadzie na nocniku nie ma szans ja nie naciskam spróbuje za jakiś czas.

U nas Sara została dzis u babci bo ja miałam usuwana ósemke i kiepsko sie czuje lece do łóżka
Dobranoc

[benka99]

U nas to jednak szkarlatyna!
Tylko zachodzę w głowę od kogo Maks to złapał

[_agata]

benka, współczuję strasznie!
Gdzie mógł złapać... wszędzie. To się dziadostwo roznosi strasznie.



Aaaaaa... chciałam dziś "nakrzyczeć" na moje dziecko kiedy podczas kąpieli wywaliło na podłogę kubek pełen wody.
I pytam "no i co zrobiłeś?!?!" nieco podniesionym głosem, udając zdenerwowanie.
A Maciuś na to "bam"
No i jak się gniewać?

[Maddy84]

Napisane przez benka99

U nas to jednak szkarlatyna!
Tylko zachodzę w głowę od kogo Maks to złapał

Współczuję Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia!

GaTTa moja Hania też nie chodzi samodzielnie. Przy meblach zapyla mniej więcej od 8-9 miesiąca, za pchaczem zaczęła dopiero dzień po swoich 1 urodzinach, a od dziś chodzi za jedną rękę. Wychodzę z założenia, że wszystko w swoim tempie więc zawsze inicjatywa wychodzi z jej strony, nigdy odwrotnie. Dziadek jest przekonany, że ostatnio tak często sobie zapomina i stoi długo sama, że biorąc od uwagę pozostały opanowany pakiet to za tydzień będzie chodzić sama. Ja stawiam, że jeszcze na to poczekamy bo nie dość, że Hania jest bardzo ostrożna to jeszcze nie jest zdaje się najlżejsza bo waży prawie 11kg.

Pisałyście dużo o nocnikowaniu, tutaj fajny artykuł: http://www.miejscadzieci.pl/tekstrdruk.php?tid=73. I nawiązując właśnie do niego... mojej siostrze rehabilitant powiedział, że nie za bardzo jest sens zbyt wcześnie wysadzać dziecko na nocnik bo dopiero ok 2 r.ż. zwieracz wykształca się na tyle, że dziecko może zacząć próbować o co lata i wtedy też powoli dopiero wiąże nacisk na pęcherz czy też zwieracze z tym że może mieć nad tym kontrolę. Ale wiadomo jest to jedno ze stanowisk każdy wybiera to co się sprawdza akurat u niego

rozowa1987 a jak lot przetrwała Liwka? Dawałaś jej coś czy obyło się bez ceregieli?

[doris888]

Napisane przez Maddy84

GaTTa moja Hania też nie chodzi samodzielnie. Przy meblach zapyla mniej więcej od 8-9 miesiąca, za pchaczem zaczęła dopiero dzień po swoich 1 urodzinach, a od dziś chodzi za jedną rękę. Wychodzę z założenia, że wszystko w swoim tempie więc zawsze inicjatywa wychodzi z jej strony, nigdy odwrotnie. Dziadek jest przekonany, że ostatnio tak często sobie zapomina i stoi długo sama, że biorąc od uwagę pozostały opanowany pakiet to za tydzień będzie chodzić sama. Ja stawiam, że jeszcze na to poczekamy bo nie dość, że Hania jest bardzo ostrożna to jeszcze nie jest zdaje się najlżejsza bo waży prawie 11kg.

u nas już Agata z miesiąc stoi sama, potrafi stać i np. coś przekładać z ręki do ręki z5min, albo miziać misia w rękach -ale nie ruszy

[_millena]

Napisane przez martula007

hej

Powiem Wam, ze chyba dla mnie najwiekszym wyzwaniem jest nauczenie mlodej zalatwiac sie na nocnik.

no i dlatego ja poczekam do 18tki i wtedy mu wytłumacze, że nie ma już pampersów w jego rozmiarze i niech sika do kibla

U nas to jest nie do zrealizowania. Gdy był młodszy ( jak to brzmi) , mógł mieć jakieś 8 miesięcy to siedział gdziecznie na nocniku i walił siku i kupę na spokojnie. Odkąd chodzi.... nie usiedzi na nocniku dłużej niż 2 sekundy. Ja za nim biegam, zwijamy dywan, ścieram siki z podłogi, jak stęka to sadzam, Borys blokuje zwieracze do dnia następnego.... nieeee... TO NIE NA MOJE ZSZARGANE NERWY MATKI POLKI.
My odpuszczamy chyba w tym sezonie, poczekam aż jego mózg dobije do takiego stopnia rozwoju, żeby rozumieć, że nocnik to nie czapka do zakładania na głowę ani but do wkładania nóżek tylko jego wlasny, osobisty kibelek

Napisane przez kism

Ja myślę, że najważniejsza jest konsekwencja, jak już się zacznie, ale to później!
Nie wyobrażam sobie mojego 3,5 ani 3-latka z pieluchą.
Jak Oliwka jest uparta i nie ma na razie chęci do korzystania z nocnika, to tym bardziej bym jej odpuściła zupełnie, bo często im bardziej się naciska, tym bardziej dziecko się zapiera.
Maks miał 25 mies., była wiosna, wzięłam tydzień urlopu, przygotowałam stos spodenek i majtusiów i posadziłam Maksa pierwszy raz na nocnik, wszystko mu wytłumaczyłam (już rozumiał!) i więcej mu pieluchy w dzień nie założyłam. Po 3 dniach nie siusiał już w majtki
Preferuję metodę raz, a dobrze zamiast walczyć miesiącami

OO... pocieszające !!

[anulka4771]

Napisane przez _millena

OO... pocieszające !!

Ba

Benka strasznie mi przykro że to szkarlatyna ale bynajmniej wiecie jak to leczyć,oby Maksio szybko wyzdrowiał

Filip dzis ostatni dzień w przedszkolu-oficialnie rozpoczyna wakacjeSzkoda tylko że pogoda taka sobie,zimno u nas jest
Jem śniadanie,czekamy na babcie aż przyjdzie do Szymkolinka i mama ucieka do pracy,dziś pracuję od 9-13 koniec miesiąca nie mam już godzin
Dzwonię po wyniki mononukleozy i oczywiście telefon nie odpowiada bo jakżeby inaczej Dzwoniąc do jakiegokolwiek lekarza trzeba uzbroić się w anielską cierpliwość
Dodzwoniłam się Szymcio ma mononukleozę!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!:cry : Skąd on to ma...Teraz wiem czemu leczenie zapalenia gardła skończyło się oskrzelami i szpitalem,żaden antybiotyk na to nie pomoże!Pytanie jak długo on z tym chodzi,teraz wiem skąd te wszystkie choroby,wieczne anginy,zapalenia oskrzeli...brak mi słów...

[_agata]

Anulka
byłam przekonana, że już wyczerpaliście limit nieszczęść
Strasznie mi smutno i przykro, że tak bardzo łapią te choróbska Twoje dzieciaki.

I właściwie nie można leczyć tego dziadostwa.

[stokroteczka777]

czesc
Ja zjadlam sniadanie a moje bobo dalej spi, heh, bardzo dziwne ze tk spi i dziwne ze ja sie tak szybko wyspalam...zle mi sie lezalo, czuje ze mnie zaczynaja bolec nerki :-(
ANULKA, BENKA przykro mi z powodu choroby Waszych dzieci
:-(

[GaTTa]

Dzięki dziewczyny Myślałam że jestem tu sama nie chodzącego dziecka Ale jest nas więcej Aż mi lepiej Ja tam aż tak bardzo się nie przejmuje że nie chodzi bo ma chwilę oddechu Ale jak bym mogła to w ogóle do rodziny Tż bym nie jeździła dopóki Ada nie zacznie sama chodzić, bo tylko cały czas "a czemu jeszcze nie chodzi??"

A co do wagi to Ada baaaardzo ma duży apetyt, więc przez to moje zdziwienie że tylko tyle waży. nie trzeba ją namawiać do jedzenie, jak by mogła to by cały czas coś wcinała

Stokroteczka777 trzymam kciuki za wizytę

Benka, Anulka zdrówka dla Waszych dzieciaczków


A my się cały czas bijemy z myślami czy jechać na wakacje czy robić remont?? Tż urlop dostanie we wrześni bo tak mu kierownik powiedział, bo jako nowy przyjęty to musi poczekać, aż wszyscy stali pracownicy wezmą, ale 25 lipca idzie wyrwać 8-ke to bierze 2 dni urlopu i nie wiem czy tego nie wykorzystamy aby jechać gdzieś na week.

[pola_m]

hej
Dziękuję za miłe słowa odnośnie zdjęć z albumu tutaj i w albumie

Ja dzisiaj trochę niewyspana. Nad ranem wleciał nam jakiś komar i bzykał i Antoś się przebudzał, aż w końcu obudził się całkiem, głodny i zły. Próbowałam go ululać jeszcze, żeby mu nie dawać cyca w nocy (bo błyskawicznie się przyzwyczaja), ale co przysnął to się budził ( z wrzaskiem). I tak dociągnęliśmy do 5 z krótkimi drzemkami ("No, chyba zasnął porządnie", wrzaskiem i usypianiem) i w końcu dostał cyca i jeszcze pospał.

Napisane przez benka99

U nas to jednak szkarlatyna!
Tylko zachodzę w głowę od kogo Maks to złapał

kurczę, współczuję strasznie i szybkiego powrotu do zdrowia
Dobrze przynajmniej, że wiecie co.

Napisane przez anulka4771

Dodzwoniłam się Szymcio ma mononukleozę!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!:cry : Skąd on to ma...Teraz wiem czemu leczenie zapalenia gardła skończyło się oskrzelami i szpitalem,żaden antybiotyk na to nie pomoże!Pytanie jak długo on z tym chodzi,teraz wiem skąd te wszystkie choroby,wieczne anginy,zapalenia oskrzeli...brak mi słów...

kurde, biedaczek...
oby szybko przeszło...

Napisane przez GaTTa

A my się cały czas bijemy z myślami czy jechać na wakacje czy robić remont?? Tż urlop dostanie we wrześni bo tak mu kierownik powiedział, bo jako nowy przyjęty to musi poczekać, aż wszyscy stali pracownicy wezmą, ale 25 lipca idzie wyrwać 8-ke to bierze 2 dni urlopu i nie wiem czy tego nie wykorzystamy aby jechać gdzieś na week.

Wrzesień w sumie nei jest taki zły na wyjazdy. Jest taniej i zdecydowanie mniej ludzi, wiele miejsc zyskuje wteddy nowy urok.

Ja czaję się na bilety i mamy nadzieję, że uda się skoczyć do Portugalii naszej kochanej chociaż na chwilę pod koniec sierpnia

[doris888]

Anulka, Benka dużżoo zdrowia dla dzieciaczków!!!

a moje dziecko ostatnio źle śpi w nocy, normalnie koszmar jakiś.... chyba odbija sobie to że jako niemowlak ładnie spała w nocy....
dzis nie spałyśmy od 1 do 4:30, i wtałysmy o 6:30
nie wiem co jej jest... to trwa już od jakichś 2 tygodni... albo jest taka przerwa w spaniu w nocy albo idzie spać o 20 , pośpi pół godziny, potem dopiero zaśnie koło 23/24 i wstaje o 4/5....
jeszcze jutro mąż wyjeżdża na półtora mies, nie wiem jak ja sama z tym jej spaniem wytrzymam...

[anulka4771]

Napisane przez _agata

Anulka
byłam przekonana, że już wyczerpaliście limit nieszczęść
Strasznie mi smutno i przykro, że tak bardzo łapią te choróbska Twoje dzieciaki.

I właściwie nie można leczyć tego dziadostwa.

a no nie leczy się


Swoją drogą chyba przebadam Filipa,muszę nad tym pomysleć Choc nie wiem czy to ma sens,bo i tak się nie leczy
Po rozmowie z P.Doktor ze szpitala jestem spokojna...poprostu trzeba to przejść i tyle ale bynajmniej się wyjaśnił epizod z zapaleniem gardła,oskrzelami i szpitalem.Mówiła że jest dobrze skoro Szymcio powrócił,gada,wszędzie go pełno,nie jest apatyczny bo mówiła że nie które dzieci nie wychodzą z łóżka przez 2 m-ce
Do kardiologa idziemy 24lipca i akurat mam wtedy wolne,na pierwszej wizycie od razu wykonują echo serduszka

[martula007]

benka, anulka - duzo zdrowia dla Waszych dzieci!

doris- moja ostatnio tez slabo sypia, zwalam na zeby i wysypke bo jak nie to to ja juz nie wiem!

rozowa- jak bylo? odpoczeliscie? jak lot?

stokroteczka- trzymam kciuki za wizyte, takimi babsztylami sie nie przejmuj, robactwo tez musi zyc :P

onething - pytalas mnie czym smaruje Oliwke. Obiecuje jutro napisac bo wszystko jest w pokoju, w ktorym spi mala A dokladnie M ja usypia i slysze jak Oliwa spiewa wiec nie bede przeszkadzac.

gdzie jest Gaabi?

[Ewunia_1984]

Czesc dziewczynki!!!

Benka, zdrowia dla Maksa

Anulka, aż nie wiem co napisać, tak dużo choróbsk się Was czepia...Dużo cierpliwości, siły no i żeby w końcu się wszystko dobrze skończyło i żebyście w końcu odpoczęli

Skończyłam z robieniem miksowanych zupek Teraz robie obiadek dla nas obu i razem sobie jemy, ale Mała coś źle zakumała bo zamiast wkładać widelec do buzi to ona w kółko chce mnie karmić Hehe od dwóch dni jestem przejedzona

Co do nocników to moim zdaniem nie ma to teraz sensu. Jak tu ktoś napisał dziecko panuje nad pęcherzem w wieku ok.2 lat i ja wtedy zacznę działać bo nie wiem jaki jest sens, że raz zrobi siusiu do nocnika a raz do pieluchy.
Ja też zrobię tak jak Kism napisała

Co do siusiania to mojej Niunci coś odbiło bo sciągnęłam jej dwa razy na chwile pieluche i od razu skorzystała z sytuacji i nasikała na panele! Niestety przykład z niej wziął pies i dzisiaj nagle nasiusiał na środek pokoju!!! Mąż nakrzyczał na psa, a Natka zaczęła płakać, że tata krzyczy na psa!!! A potem wzięła ziemniaczka i poszła dać go psu żeby jej nie było smutno!!! Byliśmy w szoku!!!

No właśnie, gdzie jest Gaabi???

[stokroteczka777]

Ale tu cisza. Bylam dzis na "szkoleniu" u cioci w sklepie, gdzie bede pracowala w lipcu. oj bedzie co robic, bedzie, ale to dobrze. Bylam 2.5godz a przelecialo w mig. Paula byla z moja mama, az sie balam co jej do jedzenia da...bo pomysly to ma. Lizak dla 8 mies dziecka, pierniczek lukrowany dla 9mies....slow brak.

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Paula kiepsko je. Jak bylo cieplo wine wrzucalam na upal i brak apetytu z tego powodu. Ale dalej nie ma poprawy. Mleka wypije 260ml, kaszke tez ladnie zjada, ale obiad to juz porazka, jeszcze sloiczki jakos zje ale moj obiad jej nie smakuje :-( wczesniej ladnie jadla. Sa jakies preparaty na apetyt dla rocznego dziecka?

[Renatka89]

Dzień dobry
Piękna pogoda się na dzisiaj zapowiada


Moja mała też ostatnio źle śpi. Wiem, że idą jej wszystkie trójki naraz- swoja drogą super nam się trafiło:PP, ale i tak troche bym chciała dospac..
Nie mam czasu ostatnio na nic, od kiedy TŻ znowu wyjechał, no i powiem Wam, że już go wiecej nigdzie nie puszcze, bo wnoszenie zakupów i młodej na 4 pietro mnie wykańcza. Zbyt licha na to jestem


Anulka, benka- ogrom zdrowia dla Waszych dzieci!

stokroteczka- chyba są jakieś preparaty, nawet dla młodszych, bo ja sie konsultowałam z pediatrą już kilka miesięcy temu, odnośnie tego jakim niejadkiem jest moja Dalia- niewiele sie przez ten czas zmieniło. Ale, on nam tłumaczył to tak, że skoro apetyt na mleko ma (a ma! ) to te syropki tu nie zdadzą egzaminu. Niby one są dla dzieci, które wszystkiego odmawiają. No nie wiem, mówie co ja się dowiedziałam

Mnie jednak jej gorszy apetyt nie martwi (tzn.ona je, ale wszystkiego małe porcje, np. słoiczek 190g je na 3 razy, wiec jej podaje czesciej po prostu), bo wyniki ma idealne a waży też solidnie, bo 12kg

[rozowa1987]

Napisane przez Maddy84

Współczuję Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia!

GaTTa moja Hania też nie chodzi samodzielnie. Przy meblach zapyla mniej więcej od 8-9 miesiąca, za pchaczem zaczęła dopiero dzień po swoich 1 urodzinach, a od dziś chodzi za jedną rękę. Wychodzę z założenia, że wszystko w swoim tempie więc zawsze inicjatywa wychodzi z jej strony, nigdy odwrotnie. Dziadek jest przekonany, że ostatnio tak często sobie zapomina i stoi długo sama, że biorąc od uwagę pozostały opanowany pakiet to za tydzień będzie chodzić sama. Ja stawiam, że jeszcze na to poczekamy bo nie dość, że Hania jest bardzo ostrożna to jeszcze nie jest zdaje się najlżejsza bo waży prawie 11kg.

Pisałyście dużo o nocnikowaniu, tutaj fajny artykuł: http://www.miejscadzieci.pl/tekstrdruk.php?tid=73. I nawiązując właśnie do niego... mojej siostrze rehabilitant powiedział, że nie za bardzo jest sens zbyt wcześnie wysadzać dziecko na nocnik bo dopiero ok 2 r.ż. zwieracz wykształca się na tyle, że dziecko może zacząć próbować o co lata i wtedy też powoli dopiero wiąże nacisk na pęcherz czy też zwieracze z tym że może mieć nad tym kontrolę. Ale wiadomo jest to jedno ze stanowisk każdy wybiera to co się sprawdza akurat u niego

rozowa1987 a jak lot przetrwała Liwka? Dawałaś jej coś czy obyło się bez ceregieli?

Liwka lot przetrwała super zaraz po wylocie poszła spać wiec w obydwie strony spała.

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

Napisane przez martula007

benka, anulka - duzo zdrowia dla Waszych dzieci!

doris- moja ostatnio tez slabo sypia, zwalam na zeby i wysypke bo jak nie to to ja juz nie wiem!

rozowa- jak bylo? odpoczeliscie? jak lot?

stokroteczka- trzymam kciuki za wizyte, takimi babsztylami sie nie przejmuj, robactwo tez musi zyc :P

onething - pytalas mnie czym smaruje Oliwke. Obiecuje jutro napisac bo wszystko jest w pokoju, w ktorym spi mala A dokladnie M ja usypia i slysze jak Oliwa spiewa wiec nie bede przeszkadzac.

gdzie jest Gaabi?

ogólnie jesteśmy zadowoleni i wypoczęciLiwka była bardzo grzeczna.Lot super a tak się bałam mogę latać codziennie

[stokroteczka777]

DZIEN DOBRY piekna pogoda to i wizaz opustoszal my siedzimy pod altanka na podworku Paula spi w wozku. Bylam ze szwagierka na targu takim duzym, nasluchalam sie od znajomych ze ubran co nie miara, ze piekne, ze fajne, ehh, beznadziejne, no nie znalazlysmy nic dla siebie. Jedyny plus ze obkupilysmy sie w warzywa i owoce

[Efijy]

Witajcie!

Ja tylko na chwilę wpadłam korzystając z chwilki wolnego i przesyłamy ze Staśkiem wszystkim e- ciotką pozdrowionka z Unieścia .

Pogoda może nie rewelacja ale mój syn zachwycony morzem. Jak wracamy do pokoju to płacz i lament. Postaram się po powrocie wrzucić Wam jakieś.

[_agata]

Napisane przez Ewunia_1984

Skończyłam z robieniem miksowanych zupek Teraz robie obiadek dla nas obu i razem sobie jemy, ale Mała coś źle zakumała bo zamiast wkładać widelec do buzi to ona w kółko chce mnie karmić Hehe od dwóch dni jestem przejedzona

Co do siusiania to mojej Niunci coś odbiło bo sciągnęłam jej dwa razy na chwile pieluche i od razu skorzystała z sytuacji i nasikała na panele! Niestety przykład z niej wziął pies i dzisiaj nagle nasiusiał na środek pokoju!!! Mąż nakrzyczał na psa, a Natka zaczęła płakać, że tata krzyczy na psa!!! A potem wzięła ziemniaczka i poszła dać go psu żeby jej nie było smutno!!! Byliśmy w szoku!!!

Niezła aparatka! Solidaryzuje się z psem

Co do jedzenia... Maciej jakiś miesiąc temu też miał taką fazę. Karmił wszystkich dookoła, tylko nie siebie. Trochę związane było to z przejściowym choróbskiem, trochę się bawił. Ale przeszło. Teraz znowu pięknie zajada wszystko co mu damy.
Dzisiaj zjadł na obiad jakieś pół filetu z kurczaka Gdzie ostatnio mięsko mu w ząbki wchodziło.

Ale od dawna jemy obiady razem. Przychodzimy z pracy, szybko obiad i wszyscy do stołu. Uważam, że to bardzo ważne i działa cuda. Dziecko widzi jak my jemy i też je. Nie zawsze, przecież czasami może nie mieć apetytu, nie zmuszamy. Staramy sie podtykać żeby coś zjadł, ale jak nie to nic na siłę. Wtedy kolację zjada ze zdwojoną siłą

Napisane przez stokroteczka777

Ale tu cisza. Bylam dzis na "szkoleniu" u cioci w sklepie, gdzie bede pracowala w lipcu. oj bedzie co robic, bedzie, ale to dobrze. Bylam 2.5godz a przelecialo w mig. Paula byla z moja mama, az sie balam co jej do jedzenia da...bo pomysly to ma. Lizak dla 8 mies dziecka, pierniczek lukrowany dla 9mies....slow brak.

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Paula kiepsko je. Jak bylo cieplo wine wrzucalam na upal i brak apetytu z tego powodu. Ale dalej nie ma poprawy. Mleka wypije 260ml, kaszke tez ladnie zjada, ale obiad to juz porazka, jeszcze sloiczki jakos zje ale moj obiad jej nie smakuje :-( wczesniej ladnie jadla. Sa jakies preparaty na apetyt dla rocznego dziecka?

Stokroteczko, Twoja mam takie rzeczy Pauli daje?

Ja bym na Twoim miejscu ograniczyła ilość mleka. Jak ona zje tyle mleka to nie ma się co dziwić, że nie chce jeść.
Ile je kaszy?
Maciej na śniadanie i na kolację jakieś 3 łyżki stołowe suchej kaszy i do tego woda, pewnie ze 100 ml, niedużo.
Ale za 2-3 godziny pięknie wciąga drugie śniadanie. Jak jadł więcej kaszy, to na drugie śniadanie nie miał takiej ochoty.

Co podajesz Pauli na obiad?

[kism]

U nas też faza na karmienie wszystkich Ale to dopiero jak mój głodomór już sobie poje, dopiero pod koniec posiłku zaczyna innych karmić.

Stokroteczko, ja myślę, że mleko ogólnie jest ważne, ale ono już raczej powinno być dodatkiem do posiłku u naszych dzieci. Nie raz pisałaś, że dodajesz Nutriton ciągle. Dalej go dajesz? Może jakby zrezygnować, to byłoby lepiej?


Ja nie piszę znowu, bo mamy z tż zgryz i myślenicę. Ja mam już ustalone szkolenie, a tż dostał propozycję pracy i musi wyjechać na dwa dni, jak mnie nie ma. Zamiast się cieszyć to mamy zmartwienia, bo moja mama nas trochę wystawiła z opieką nad Kajem i nie wiemy, jak to wszystko ogarnąć. Na dodatek obydwoje mamy dostać o wiele niższe wynagrodzenie niż w poprzednich miejscach pracy, więc to też nie poprawia sytuacji. Na opiekunkę nas zupełnie nie stać, moje pójście do pracy nie miałoby wtedy sensu. Jedyna nadzieja, że jakoś premiami nadgonimy
Bieda jest straszna w tym naszym Tarnówku


Ale, ale! Straszny mieliśmy przestój w czerwcu z porodami, więc umknęły jakoś kolejne życzenia. Więc tradycyjnie...
Spóźnione, ale najszczersze życzenia urodzinowe, szczęścia, zdrowia i samych radosnych dni dla Oli, Kubusia, Niny i Celinki

I też tradycyjnie przy okazji upominam się o mamy, które pisały więcej, a potem zniknęły - joss, to do Ciebie Pisz do nas częściej

[Maddy84]

Nie dalej jak w czwartek odpisywałam GaTTa, że moja Hania też dopiero się zaczęła zbierać do chodzenia, a tu w piątek szczęka opadła mi do kolan gdy to moje dziecię postanowiło podejść do mnie samodzielnie stawiając pierwsze dwa kroki. Dziś było tego już więcej Jeszcze dochodzę do siebie

[Renatka89]

Hej

kism- kurcze, jak nie urok to.. Zawsze tak jest, jak nic to wielkie nic długo, a potem wszystko naraz. Myślcie dobrze Powodzenia!

Maddy- gratuluje!

My tez mamy etap karmienia, ale tyulko mamy :PP nikogo innego nie chce nakarmic