Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014

[magnusia]

Napisane przez gosia261282

Na gardło używałam tantum verde,ale to było pod koniec drugiego trymestru,nie wiem jak w pierwszym...

ja używam teraz przy przeziębieniu- pytałam gina, można

[Malgos_12]

Katarzyniak - a to dobrze, że już wszystko OK. Dbaj o siebie.

Metamfetaminax - no rzeczywiście jechać do kogoś o 22, żeby się pośmiać... trochę nie bardzo. Rozmawiałaś z nim o tym? Może czasem bierzesz do siebie zbyt mocno słowa tż-ta, ale chyba lepiej gdybyś mu powiedziała co, że nadzwyczajnie w świecie jest ci przykro jak ciągle o niej mówi... tym bardziej, że czujesz, że daje ci ja za wzór. Nie zadręczaj samej siebie, tylko podziel się tym z nim.

[perfuzja]

To pojechałam do sklepu i obejrzałam poduchy-rogale

Była ta: http://allegro.pl/amy-poduszka-rogal...321488979.html

I ta: http://motherhood.pl/sklep/kojec-motherhood-2

I mimo, że są podobnej długości, to ta druga jest dużo bardziej twarda i lepiej wypełniona. Bez zastanowienia wzięłam mothehood. I po szybkim przetestowaniu stwierdzam, że to moja nowa miłość

[gosia261282]

Napisane przez Metamfetaminax

Drażni mnie,że ledwo wrócił od nich wczoraj to już zaczął opowiadać,że ona była,że jedziemy z nimi na weekend (mnie nie spytał czy chcę nawet,tylko postawił przed faktem) i,że jest fajna,śmieszna,sympatyczn a i,żeby po 22 jechać do niej do domu:pogadać i się pośmiać. Bo ja w ciąży akurat mam ochotę jeździć na noc do znajomych i spędzać cały weekend w domku nad jeziorem z ludźmi,którzy będą piwkować a ja kolejny raz będę siedzieć przy soczku i szła spać o 22...

Przypomniała mi się sytuacja gdy mój mąż pojechał na ryby z kumplem i była też kumpla żona. Ja byłam w pracy. Lata temu to było.
Na rybach sobie piwkowali i trochę przesadził,więc nie był trzeźwy. I jak wrócił to mówi,wiesz jaka ona jest super,bo robi takie świetne kanapki,ty nigdy takich nie zrobiłaś. I poszedł spać. A ja nie wytrzymałam i zadzwoniłam spytać jakie to ona kanapki zrobiła. Więc dowiedziałam się,że z delmą i konserwą turystyczną
Radek tego nie pamiętał na następny dzień,nawet gdy zaserwowałam mu takie same kanapki

[Malgos_12]

Perfuzja - ta pierwsza nie wygląda na dobrej jakości, jakoś nawet na zdjęciu (na zgięciu poduszki) widać, że wypełnienie nie jest zbyt dobre
Druga wygląda zdecydowanie lepiej, tak solidniej

[Metamfetaminax]

Malgos_12: Dzisiaj powiedziałam,ale on uważa,że ja przesadzam i,że przecież mogłam powiedzieć,że nie chcę jechać. A trąbiłam jak durna przez pół godziny,że nie chcę jechać,bo źle się czuję,bo idę spać a on tylko nalegał"O której będziesz chciała to wrócimy" i w końcu nie pojechał podobno do niej tylko na piwo poszedł z kolegą,ciekawe,zresztą nie rozmawiam z nim,więc nie chcę już słuchać jego tłumaczeń,nie teraz gdy dalej mnie nosi,a muszę się uspokoić sama. Może do wieczora mi przejdzie to wtedy powiem mu na spokojnie ,bo z rana tylko wykrzyczałam się i nic nie wyszło z tej rozmowy i do tego wyszłam na zazdrosną histeryczkę

gosia261282: Rozbawiłaś mnie tą historią Bardzo wykwintne kanapeczki z konserwą


Odrzuca mnie od mięsa. Nosz... Na obiad jem same ziemniaki z fasolką i burakami,bo czuję mięso to mnie muli A jeszcze wczoraj najeść się kebabem nie mogłam i miałam ochotę zjeść 2 na raz. Przedobrzyłam chyba

[Roane]

Napisane przez ejani

a nie boisz się, że nie trafisz z rozmiarem? ja chyba poczekam aż mi chociaż z grubsza powiedzą czy rodzę dziecko drobne (jak w rodzinie męża), czy "duże" (jak w mojej)

Ten kombinezon to akurat 62-68 cm (2-6 miesięcy z metki). Mam 165 cm a przed ciążą ważyłam około 60 kg. Nie ma bata żeby urodziła dziecko większe niż 62 cm
Pytanie do mam weteranek: jaki rozmiar kupować na początek?

Napisane przez Metamfetaminax

Mój Tż się cieszy z naszej istotki,ale kolega ma nową "przyjaciółkę" a on opowiada mi o niej w samych superlatywach.
Jak mi powiedział,że ma fajne ciało to się rozpłakałam,wiadomo każdej byłoby przykro. I się dziwi,że ja nie chciałam jechać z nim do znajomych i do wyżej wymienionej koleżanki. A podobno latawica jakich mało,ale fajna,śmieszna i w ogóle. I cały dzień tylko o niej gada i,że jedziemy z nimi nad jezioro.Niedoczekanie. A mi przykro,bo chciałabym,żeby dzisiaj mi swoją uwagę poświęcił a nie wściekał się na mnie,że ja wymyślam i mam fochy o byle co.

A powiedziałaś mu wprost, jak to co on mówi sprawia że się czujesz? Nawet jeśli przesadzasz, pwoinien wziąć pod uwagę że hormony mogą Ci robić z mózgu konserwę turystyczną, i ciut zbastować.

Napisane przez aira

Mój mąż tego nie robi raczej, pewnie sobie pomyśli, ale widać uznaje fakt poinformowania mnie o tym za zbędny dla pielęgnowania naszych dobrych relacji I odwrotnie to działa również, zresztą dla mnie to on jest najśliczniutniejszy

Właśnie o to chodzi, każdy sobie coś tam myśli, ale pewnych rzeczy się nie mówi z szacunku dla innych ludzi.

Napisane przez Malgos_12

marzec, kwiecie, maj i reszta roku też mogą być chłodne w IE heheh
a co do socjala i macierzyńskiego, to myślę, że jednak coś wymyślą...

Mi znajoma mówiła że w tym roku zima wyjątkowo długo się ciągnęła, że normalnie w marcu jest cieplej niż w tym roku było. Prawda li to?

Dostałam śniadanko do łóżka

katarzyniak witaj!

[Malgos_12]

Napisane przez Metamfetaminax

Malgos_12: Dzisiaj powiedziałam,ale on uważa,że ja przesadzam i,że przecież mogłam powiedzieć,że nie chcę jechać. A trąbiłam jak durna przez pół godziny,że nie chcę jechać,bo źle się czuję,bo idę spać a on tylko nalegał"O której będziesz chciała to wrócimy" i w końcu nie pojechał podobno do niej tylko na piwo poszedł z kolegą,ciekawe,zresztą nie rozmawiam z nim,więc nie chcę już słuchać jego tłumaczeń,nie teraz gdy dalej mnie nosi,a muszę się uspokoić sama. Może do wieczora mi przejdzie to wtedy powiem mu na spokojnie ,bo z rana tylko wykrzyczałam się i nic nie wyszło z tej rozmowy i do tego wyszłam na zazdrosną histeryczkę

gosia261282: Rozbawiłaś mnie tą historią Bardzo wykwintne kanapeczki z konserwą


Odrzuca mnie od mięsa. Nosz... Na obiad jem same ziemniaki z fasolką i burakami,bo czuję mięso to mnie muli A jeszcze wczoraj najeść się kebabem nie mogłam i miałam ochotę zjeść 2 na raz. Przedobrzyłam chyba

rzeczywiście najlepiej będzie jak się uspokoisz i na spokojnie powiesz co ci leży na sercu...

U mnie to akurat normalne, że jednego dnia coś bardzo lubię a innego nie mogę na to nawet spojrzeć

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

Roane - czasem w marcu to bywałe bardzo ładne dni. Rzeczywiście w tym roku było bardzo nieciekawie, ale wydaje mi się, że mniej pada niż zazwyczaj. Jak przyjechałam tutaj w 2007 to padało praktycznie cały lipiec i sierpień...

[lolita25]

A ja się dziś martwię tak dziwnie boli mnie brzuch tak jakby promieniował od jajników i jeszcze do tego plecy, nie boli mocno ale cały czas czuje,ciągle biegam do wc sprawdzic czy nie krwawiwe

[Malgos_12]

Lolita - który to u ciebie tc?

[lolita25]

Napisane przez Malgos_12

Lolita - który to u ciebie tc?

10 tydzień leżę ból powoli odchodzi ale ciągle pozostaje echo dobrze ze w czwartek mam wizyte.

[katarzyniak]

Metamfetaminax , nie dziwie Ci się, że się denerwujesz...nosz kurcze takie postępowanie TZ wkurza! Ty powinnaś być w centrum uwagi a nie jakiś kolega i jego dziewucha! Chłopy są tak niedomyślne i prosto zbudowane! Powiedz mu szczerze i wygarnij to co myślisz, że się przez niego denerwujesz a denerwować teraz Cię nie wolno...
Z resztą myślałam, że tylko ja mam taki problem z zazdrością - mnie to nawet wkurza jak spojrzy się na jakąś dziewuche, tak mnie to denerwuje okropnie, bo wiem doskonale jaki jest jego typ, zawsze w 100% która będzie mu się podobać, no i zawsze jak się spojrzy to po cichu wzdycha, na początku to doprowadzało mnie to szału, a teraz to już jakoś się przyzwyczaiłam, nie wiem może mam więcej teraz zaufania do niego? Chociaż jakby tak sobie jeździł i chwalił kogoś dziewczynę to uuuu...ale by była wojna

[Sheperdess]

Napisane przez em ma

Zależy jak się czujesz..mnie boli kręgosłup a ta poduszka dobrze go odciąża. Są kobiety którym w ogóle taki rogal niepotrzebny. Ja praktycznie od początku ciąży musiałam spać z poduszką między nogami, bo inaczej czułam takie niemiłe ciągnięcie w brzuchu.

Właśnie sama się rozglądam za taką poduszką, bo coraz częściej budzę się z bólem pleców. Ja + poduszka w łóżku oznacza, że mąż chyba na podłodze będzie spał. Już narzeka, że mu miejsce zabieram.

Napisane przez gosia261282

Przypomniała mi się sytuacja gdy mój mąż pojechał na ryby z kumplem i była też kumpla żona. Ja byłam w pracy. Lata temu to było.
Na rybach sobie piwkowali i trochę przesadził,więc nie był trzeźwy. I jak wrócił to mówi,wiesz jaka ona jest super,bo robi takie świetne kanapki,ty nigdy takich nie zrobiłaś. I poszedł spać. A ja nie wytrzymałam i zadzwoniłam spytać jakie to ona kanapki zrobiła. Więc dowiedziałam się,że z delmą i konserwą turystyczną
Radek tego nie pamiętał na następny dzień,nawet gdy zaserwowałam mu takie same kanapki

Jak to facetowi mało do szczęścia trzeba. Szczególnie jak popije.

Mąż twierdzi, że już mi brzuszek widać, jeśli ubiorę coś bardziej dopasowanego. Rzeczywiście trochę wystaje i jest raczej twardy w dotyku, ciężko go pomylić z oponką. A to dopiero początek 4. miesiąca. W 9mc będę wyglądać jak z trojaczkami.

[Malgos_12]

Napisane przez lolita25

10 tydzień leżę ból powoli odchodzi ale ciągle pozostaje echo dobrze ze w czwartek mam wizyte.

wszystko się tam rozwija, rozciąga - i takie bóle to chyba normalna rzecz, a jak wkrótce masz wizytę to rozwiejesz swoje wątpliwości

Napisane przez katarzyniak

Metamfetaminax , nie dziwie Ci się, że się denerwujesz...nosz kurcze takie postępowanie TZ wkurza! Ty powinnaś być w centrum uwagi a nie jakiś kolega i jego dziewucha! Chłopy są tak niedomyślne i prosto zbudowane! Powiedz mu szczerze i wygarnij to co myślisz, że się przez niego denerwujesz a denerwować teraz Cię nie wolno...
Z resztą myślałam, że tylko ja mam taki problem z zazdrością - mnie to nawet wkurza jak spojrzy się na jakąś dziewuche, tak mnie to denerwuje okropnie, bo wiem doskonale jaki jest jego typ, zawsze w 100% która będzie mu się podobać, no i zawsze jak się spojrzy to po cichu wzdycha, na początku to doprowadzało mnie to szału, a teraz to już jakoś się przyzwyczaiłam, nie wiem może mam więcej teraz zaufania do niego? Chociaż jakby tak sobie jeździł i chwalił kogoś dziewczynę to uuuu...ale by była wojna

a ja akurat nie lubię i nie rozumiem zazdrości (jakieś tam małe ukłucie czy coś to OK) ale doświadczyłam dużej (praktycznie chorej zazdrości) i przede wszystkim bezpodstawnej, dlatego wystrzegam się tego jak mogę. Dziewczyny zazdrość jest dla słabych, macie swoją wartość i nic tego nie zmieni. Zawsze dacie sobie radę choćby nie wiem co... z facetem czy bez niego

[SunShineDoll]

Uff nadrobiłam chyba wszystkie, nie będę cytować ale napiszę ogólnie.

Odnoście bólu kości to mnie też tak dziwnie bolą zwłaszcza jakby ogonowa plus zaparcia i nie wiem co boli dupa czy plecy. Do tego nogi często mnie pobolewają i to właśnie tak jakby kości pytałam gina to mówił, że przy tych upałach to normalne i na nastepnej wizycie zobaczymy czy coś się zmieniło.

Co do poduszki to ja czekam aż moja pożyczona wyschnie u teściowej - mam używaną i dla dziecka taki rogal do karmienia. Wszystko od znajomej, która wszystkie rzeczy chomikowała - starała się długo o dziecko i ciężko było w ciąży a teraz ma nadzieję na jeszcze jedno dziecko więc "wypożycza" mi swoje gadżety.

Jeśli chodzi o ssanie to mnie też ssie w żołądku praktycznie non stop staram się pić soki 100%, chociaż to kaloryczne to lepiej niż zajadanie słonych przekąsek.

[patrycjja]

Choruje na ta poduszkę od kiedy zobaczyłam dwie kreski. Pewnie niedlugo się skuszę uwielbiam spac z kołdra między nogami niestety maz nie podziela tego "lubienia" poduszka co nieco rozwiąże problemow.

Ja wczoraj cierpiałam niesamowicie na ból dziasel. Do 3 spac nie moglam. Nie wiedzialam co ze sobą zrobić. Macie może jakieś sposoby?

I jeszcze pytanie do dziewczyn w Anglii- jak tam wygląda polityka pro rodzinna? Mamy możliwość się tam przenieść, mnie tutaj nic nie trzyma. Tylko po pierwsze- poród jeszcze tutaj czy już tam? I po drugie- co, jeśli zdecydowałabym się urodzić tutaj i po pół roku skończonym malego się przenieść- oczywiście z myślą, że od razu do pracy. Jak tam państwo traktuje takie rodziny "przyjezdne"
Co się poczyta w internecie to się poczyta, ale info z pierwszej ręki najlepsze dlatego się do Was uśmiecham

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mezaga]

Napisane przez aira

Fajnie, masz utalentowaną mamę ten anioł w avatarze jest super

Tak mi się fajnie trafiło, że mama jest plastykiem.

Napisane przez SunShineDoll

Uff nadrobiłam chyba wszystkie, nie będę cytować ale napiszę ogólnie.

Odnoście bólu kości to mnie też tak dziwnie bolą zwłaszcza jakby ogonowa plus zaparcia i nie wiem co boli dupa czy plecy. Do tego nogi często mnie pobolewają i to właśnie tak jakby kości pytałam gina to mówił, że przy tych upałach to normalne i na nastepnej wizycie zobaczymy czy coś się zmieniło.

U mnie właśnie to niezależne od pogody - jedną nogę jestem w stanie zrozumieć - bóle reumatyczne w miejscu złamania i takie tam ale na resztę nie mam wytłumaczenia. Bolą szczególnie jak odpoczywam, a że odpoczywam teraz dużo to i często mam bóle.
Mam nadzieję, że to tylko brak jakichś witamin a nie coś poważnego.

[Hosenka*]

Od kilku dni nic mi tak nie wchodzi do kanapek jak ser biały rozrobiony ze śmietaną z pokrojoną rzodkiewką, cebulą + sól i pieprz, na to plaster pomidora

Zaskoczyła mnie też "tolerancja" na "żóltą sałatkę" (starty ser żółty + kukurydza + jajka + majone) - poczułam ogromną ochotę i byłam przekonana, że po jednym zjedzeniu będę miała dość a tu dalej jem ze smakiem

Za to nie wszedł mi dzisiejszy obiad - kotlet mielony, ziemniaki i kapusta A tak to lubię

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

Napisane przez Metamfetaminax

Odrzuca mnie od mięsa. Nosz... Na obiad jem same ziemniaki z fasolką i burakami,bo czuję mięso to mnie muli A jeszcze wczoraj najeść się kebabem nie mogłam i miałam ochotę zjeść 2 na raz. Przedobrzyłam chyba

Zmienia się to z dnia na dzień.
Pamiętam jak w tamtej ciąży coś mnie wzięło i zjadłam cały serek Hohland (te plastry w foliach), który TŻ kupił sobie do kanapek. Ucieszył się, że w końcu jestem w stanie coś zjeść i na drugi dzień nakupił kilka opakowań, a mi ... smak na nie już przeszedł

[gosia261282]

Napisane przez Roane

Pytanie do mam weteranek: jaki rozmiar kupować na początek?

Moje dzieci mialy po 50 cm i zaczynaly od rozmiarow 50/56
W 62 wskoczyly dopiero w wieku ok 4 miesiecy (waga 2750 i 3270)

Napisane przez patrycjja

I jeszcze pytanie do dziewczyn w Anglii- jak tam wygląda polityka pro rodzinna? Mamy możliwość się tam przenieść, mnie tutaj nic nie trzyma. Tylko po pierwsze- poród jeszcze tutaj czy już tam? I po drugie- co, jeśli zdecydowałabym się urodzić tutaj i po pół roku skończonym malego się przenieść- oczywiście z myślą, że od razu do pracy. Jak tam państwo traktuje takie rodziny "przyjezdne"
Co się poczyta w internecie to się poczyta, ale info z pierwszej ręki najlepsze dlatego się do Was uśmiecham

Kazdy dostaje rodzinne,na jedno dziecko to ok 80f na miesiac. Reszta dodatkow zalezy od zarobkow. Przy jednym dziecku jesli bedziecie we dwojke pracowac to juz raczej benefitow nie dostaniecie poza rodzinnym. Duze dodatki sa na zlobki/nianie ok 70-75 % jakos finansuje panstwo.
Jesli pracuje sie legalnie to jest sie traktowanym jak wszyscy tutaj.
Dla mnie porod lepszy byl w Anglii,inne traktowanie czlowieka. W Polsce z porodu mam zle wspomnienia. Ale to ja. Moze zle trafilam po prostu,no i jednak bylo to 10 lat temu.

[Malgos_12]

Gosia - tylko pytanie, bo jak Patrycja nie pracowałaby w Anglii ani jej mąż i przyleciała tam rodzić, to czy nie obciążyli by ją kosztami za szpital i poród.

[patrycjja]

Napisane przez gosia261282

Moje dzieci mialy po 50 cm i zaczynaly od rozmiarow 50/56
W 62 wskoczyly dopiero w wieku ok 4 miesiecy (waga 2750 i 3270)





Kazdy dostaje rodzinne,na jedno dziecko to ok 80f na miesiac. Reszta dodatkow zalezy od zarobkow. Przy jednym dziecku jesli bedziecie we dwojke pracowac to juz raczej benefitow nie dostaniecie poza rodzinnym. Duze dodatki sa na zlobki/nianie ok 70-75 % jakos finansuje panstwo.
Jesli pracuje sie legalnie to jest sie traktowanym jak wszyscy tutaj.
Dla mnie porod lepszy byl w Anglii,inne traktowanie czlowieka. W Polsce z porodu mam zle wspomnienia. Ale to ja. Moze zle trafilam po prostu,no i jednak bylo to 10 lat temu.

Dzięki za szybką odpowiedź ja mam tutaj w szpitalu położna chrzestna i już tam lezalam, więc wiem że opieką bedzie super
Praca też legalnie inaczej byśmy się nie decydowali. Czyli profity jeśli tak to można nazwać są najlepsze jeśli jedno nie pracuje ? A to ciekawe ja myslalam jechac tam do pracy i mamę moja wołać do pilnowania raz na jakiś czas.
Jak nam się ułoży to drugie dziecko już tam- rodzina tak chwali, że jestem już tego "lepszego" życia tam pewna.
Czekaj podsumowując - jedno z nas ma legalna pracę, więc "rodzinne" bez względu na czas pobytu się należy ? Przepraszam, że mecze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Roane]

Napisane przez gosia261282

Moje dzieci mialy po 50 cm i zaczynaly od rozmiarow 50/56
W 62 wskoczyly dopiero w wieku ok 4 miesiecy (waga 2750 i 3270)

Takie maleństwa Ja się boję że moje duże będzie, i ja i mój brat byliśmy powyżej 3800

[Malgos_12]

Roane - tak z ciekawości, gdzie ci się bardziej podoba w UK czy w IE?

[Roane]

Napisane przez Malgos_12

Roane - tak z ciekawości, gdzie ci się bardziej podoba w UK czy w IE?

IE. Poniżej wyjaśniam dlaczego.
Po pierwsze nie cierpię nie móc dogadać się z ludźmi na ulicy. W UK (Londyn) są naprawdę stada imigrantów, i chyba ja miałam takiego pecha spotykać głównie tych którzy angielskiego nie znają. No szlag mnie trafiał jak zachodziłam do pierwszego sklepu z brzegu, chcąc kupić fajki/wodę/gumę do żucia, a pan w turbanie za ladą po angielsku ani b ani me. Miałam też koszmarny problem z rozumieniem ludzi którzy po angielsku jako tako mówili, bo angielski-pakistański albo angielski-hinduski to co innego niż angielski brytyjski. W IE jest mniej emigrantów jak na moje oko, więc problem odpada
Po drugie, kultura na ulicach. Bandy mężczyzn, z wyglądu pochodzenia arabskiego, gwiżdżących oraz krzyczących za dziewczynami na ulicy. Bandy Polaków wrzeszczących ku**a na pół osiedla. Śmieci taczające się na podłogach w autobusach/metrze. W IE też zdarza mi się spotkać wiszczących pijanych Polaków, ale rzadko, może temu że mieszkam na dobrej dzielnicy, a tłumów Arabów nie ma, więc problem odpada.
Podoba mi się to że Irlandia ma większy niż UK szacunek do własnych praw i zwyczajów. Tutaj nikomu nie przyszłoby do głowy urządzać dzielnic gdzie obowiązuje szariat, tak jak podobno zrobiono w UK (koleżanka stamtąd mi o tym mówiła, nie wiem na 100% czy to prawda). Generalnie, po pobycie w UK (a szczególnie dwóch miesiącach tego pobytu, kiedy mieszkałam na strasznej dzielnicy, pakistańsko-polskiej) jestem strasznie zrażona do społeczności muzułmańskiej. Na codzień obserwowałam jaki moi sąsiedzi prezentowali sobą totalny brak chęci asymilacji z krajem do którego przybyli, oraz totalny brak szacunku do państwa które ich przyjęło, i jestem zrażona. W IE tego nie oglądam i to sprawia że uwielbiam IE
Może ze względu na to że mieszkałam w Londynie, gdzie samych Anglików nie ma wielu, nie mogę się o nich wypowiedzieć jako o narodzie, za dobrze ich nie poznałam. Natomiast Irlandczyków poznałam naprawdę mnóstwo, i ich lubię. Lubię w nich ten motyw że lubią sobie pogadać, i jak potrzebuję kontaktu z ludźmi to nawet z sąsiadem da się pomłócić jęzorem o niczym. Oni mają takie w sumie zabawne podejście do życia, nigdzie im się nie spieszy, zawsze mają czas żeby zatrzymać się i pogadać.

[lolita25]

Mąź stwierdził ze z drugim dzieckiem on będzie chodził w ciąży
Kochany jest zawsze mnie rozbawi

[perfuzja]

Zapisze sie chyba jutro na joge.
Strasznie mi daje w kość ten kręgosłup...

[lolita25]

Napisane przez Roane

IE. Poniżej wyjaśniam dlaczego.
Po pierwsze nie cierpię nie móc dogadać się z ludźmi na ulicy. W UK (Londyn) są naprawdę stada imigrantów, i chyba ja miałam takiego pecha spotykać głównie tych którzy angielskiego nie znają. No szlag mnie trafiał jak zachodziłam do pierwszego sklepu z brzegu, chcąc kupić fajki/wodę/gumę do żucia, a pan w turbanie za ladą po angielsku ani b ani me. Miałam też koszmarny problem z rozumieniem ludzi którzy po angielsku jako tako mówili, bo angielski-pakistański albo angielski-hinduski to co innego niż angielski brytyjski. W IE jest mniej emigrantów jak na moje oko, więc problem odpada
Po drugie, kultura na ulicach. Bandy mężczyzn, z wyglądu pochodzenia arabskiego, gwiżdżących oraz krzyczących za dziewczynami na ulicy. Bandy Polaków wrzeszczących ku**a na pół osiedla. Śmieci taczające się na podłogach w autobusach/metrze. W IE też zdarza mi się spotkać wiszczących pijanych Polaków, ale rzadko, może temu że mieszkam na dobrej dzielnicy, a tłumów Arabów nie ma, więc problem odpada.
Podoba mi się to że Irlandia ma większy niż UK szacunek do własnych praw i zwyczajów. Tutaj nikomu nie przyszłoby do głowy urządzać dzielnic gdzie obowiązuje szariat, tak jak podobno zrobiono w UK (koleżanka stamtąd mi o tym mówiła, nie wiem na 100% czy to prawda). Generalnie, po pobycie w UK (a szczególnie dwóch miesiącach tego pobytu, kiedy mieszkałam na strasznej dzielnicy, pakistańsko-polskiej) jestem strasznie zrażona do społeczności muzułmańskiej. Na codzień obserwowałam jaki moi sąsiedzi prezentowali sobą totalny brak chęci asymilacji z krajem do którego przybyli, oraz totalny brak szacunku do państwa które ich przyjęło, i jestem zrażona. W IE tego nie oglądam i to sprawia że uwielbiam IE
Może ze względu na to że mieszkałam w Londynie, gdzie samych Anglików nie ma wielu, nie mogę się o nich wypowiedzieć jako o narodzie, za dobrze ich nie poznałam. Natomiast Irlandczyków poznałam naprawdę mnóstwo, i ich lubię. Lubię w nich ten motyw że lubią sobie pogadać, i jak potrzebuję kontaktu z ludźmi to nawet z sąsiadem da się pomłócić jęzorem o niczym. Oni mają takie w sumie zabawne podejście do życia, nigdzie im się nie spieszy, zawsze mają czas żeby zatrzymać się i pogadać.

A gdzie dokładnie mieszkałas w Londynie? Ja mieszkałam w paru miejscach 4 lata temu najpierw poders end potem hackney potem tottenham a pracowałam w enfield jest co wspominać

[ejani]

Napisane przez Roane

Takie maleństwa Ja się boję że moje duże będzie, i ja i mój brat byliśmy powyżej 3800

Ja miałam 4300(teraz jestem raczej drobna), moi bracia więcej...

[gosia261282]

Napisane przez Malgos_12

Gosia - tylko pytanie, bo jak Patrycja nie pracowałaby w Anglii ani jej mąż i przyleciała tam rodzić, to czy nie obciążyli by ją kosztami za szpital i poród.

A to ja myslalam,ze nie chodzi,zeby na sam porod tylko wczesniej jakos i juz by chociaz maz tam pracowal. Bo tak to nie wiem jakby to bylo.
Ale przed samym porodem chyba nawet leciec by sie nie dalo.

Napisane przez patrycjja

Dzięki za szybką odpowiedź ja mam tutaj w szpitalu położna chrzestna i już tam lezalam, więc wiem że opieką bedzie super
Praca też legalnie inaczej byśmy się nie decydowali. Czyli profity jeśli tak to można nazwać są najlepsze jeśli jedno nie pracuje ? A to ciekawe ja myslalam jechac tam do pracy i mamę moja wołać do pilnowania raz na jakiś czas.
Jak nam się ułoży to drugie dziecko już tam- rodzina tak chwali, że jestem już tego "lepszego" życia tam pewna.
Czekaj podsumowując - jedno z nas ma legalna pracę, więc "rodzinne" bez względu na czas pobytu się należy ? Przepraszam, że mecze

Jak ma sie mniejszy dochod i wiecej jak jedno dziecko,to tak dodatki sa wieksze,ale to nie sa jakies duze pieniadze. Byly ciecia w ostatnim czasie i tych dodatkow jest mniej jak kiedys. Na pewno bardziej oplaca sie pracowac we dwojke jesli jest taka mozliwosc.
Tak rodzinne sie nalezy jesli jedno z was ma prace,tyle,ze rozny jest okres czekania na nie,chyba ze w Anglii by sie urodzilo,to wtedy szybko idzie bo jest zalatwiane od razu z aktem urodzenia.

[Malgos_12]

Roane - mnie też bardziej podoba się IE, tak bardziej swojsko. Zdecydowanie mniejszy kraj i mniej ludzi. W samym Londynie mieszka dwa razy więcej ludzi niż w całej Irlandii. Mieszanka kulturowa też jest, ale da się z tym żyć. Też nie rozumiem jak ktoś jadąc do jakiegoś kraju próbuje zmieniać ten kraj pod siebie... To tak jakbyśmy my Polacy zaczęli wymuszać na Irlandczykach jedzenie polskich potraw na Boże Narodzenie
Ja nie mieszkałam w Londynie tylko troszkę na uboczu z angielską rodzinką, ale mimo to IE to mój drugi dom, a tam się tak nie czułam i zastanawiałam jakie ty masz wrażenia.