SBL2: Nieprzeciętne, wolne, chętne... :D Jesteś w związku? Drzwi zamknięte!!!

[annlynn_]

Tak, tak! Mycha, jesteśmy wspaniałe, ociekamy za☠☠☠istością i wstydzą się zagadać ! No i wszystko jasne...

[LanaFlo20]

Napisane przez Elfia4

A u mnie całe popołudnie padał deszcz i z jakiegokolwiek wyjścia na zewnątrz.
A teraz kolega, prawdopodobnie ośmielony procentami proponuje jakieś zmiany w życiu i jeszcze trochę, to zacznie wyznawać uczucia przez smsy... Lubię go, ale nie jest to ktoś, kto zawróciłby mi w głowie.
Dlaczego ja mam zawsze na pęczki adoratorów wśród mężczyzn, którzy nie są w moim typie (głównie charakterologicznie), a ci, którzy mogliby mnie zainteresować są zajęci i generalnie poza zasięgiem

Nie tylko Ty masz taki problem. Ja też zawsze przyciągam jakichś niedojrzałych chamów albo desperatów, którzy ze wszelką cenę szukają jakiejkolwiek dziewczyny. I wiecie co ostatnio z przerażeniem zauważyłam: jest mi dobrze tak jak jest i nie bardzo chcę to zmieniac. A mój życiowy bilans jest tragiczny: prawie 21 lat a tu na koncie praktycznie zero związków ale desperatką szukającą chłopaka na siłę nie będę nigdy

[Elfia4]

Napisane przez annlynn_

Tak, tak! Mycha, jesteśmy wspaniałe, ociekamy za☠☠☠istością i wstydzą się zagadać ! No i wszystko jasne...

Przecież to oczywiste, różni naukowcy i praktycy życia dowiedli, że faceci boją się zajefajnych kobiet, bo czują się onieśmieleni

[annlynn_]

Może muszę być znowu taka nieśmiała? Szara myszka... . Nie no.. Nie odpowiada mi ta opcja

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Ej, ej, patrzcie jakie ciacho :

[Seline16]

Napisane przez annlynn_

Może muszę być znowu taka nieśmiała? Szara myszka... . Nie no.. Nie odpowiada mi ta opcja

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Ej, ej, patrzcie jakie ciacho :

Trochę za bardzo napakowany, ale milutki

[girl99]

Fajny Pan
Rzeczywiście mięśnie ma pokaźne, ale uśmiech słodki

[doriiska]

Dzień dobry dziewczyny

jak tam niedziela mija? U mnie zdecydowanie za szybko :P

[joanna_87]

u mnie popaduje deszcz, chłodno na dworze jest

[girl99]

Niedziela - senna

Jutro fryzjer Muszę się ogarnąć, bo wyglądam jak neandertal

[Seline16]

Napisane przez doriiska

Dzień dobry dziewczyny

jak tam niedziela mija? U mnie zdecydowanie za szybko :P

U mnie się dłuuży Ogólnie strasznie senny dzień..

Napisane przez girl99

Niedziela - senna

Jutro fryzjer Muszę się ogarnąć, bo wyglądam jak neandertal

Ej, u mnie w pracy jest jedna funkcja, którą pełnimy na zmianę przez jeden dzień- robimy za neandertala. Może Cię zatrudnię jako swego zmiennika, będę Cię 'podkładać' ukradkiem?

[Zaczarowany__Olowek]

Napisane przez Elfia4

Przecież to oczywiste, różni naukowcy i praktycy życia dowiedli, że faceci boją się zajefajnych kobiet, bo czują się onieśmieleni

Uwierz mi, że nawet nieśmiały facet do Ciebie podejdzie, jeżeli mu to odpowiednio zakomunikujesz: "Podobasz mi się, no podejdź do mnie". Tylko nie chodzi o to żebyś powiedziała mu to wprost. Złap z nim kontakt wzrokowy, wpatruj się w niego jakiś moment, uśmiechnij się. Przecież kobiety mają tyle narzędzi komunikacji niewerbalnej. Oczywiście nie może być to nachalne bo chłopak speszy się, trzeba wszystko umieć wypośrodkować.
Zawsze myślałem, że jak spodobam się kobiecie to sama podejdzie, żyłem w błędnym przekonaniu. Ja przynajmniej tak mam, że jestem strasznie nieśmiałym facetem, ale jeżeli kobieta daje mi komunikat, że jest mną zainteresowana to podejdę bez problemu pomimo wewnętrznych oporów. I znam więcej takich osób, które są nieśmiałe i przede wszystkim boją się kosza. Wiadomo, że są również jednostki odważne i bez problemu podchodzą i zagadują, ale te nieśmiałe są też ciekawe.

[Elfia4]

Napisane przez annlynn_

[/COLOR]Ej, ej, patrzcie jakie ciacho :

Nice Szkoda, że po ulicy rzadko chodzą różne takie ciacha, bo świat byłby piękniejszy... to znaczy przystojniejszy

Napisane przez Seline16

Trochę za bardzo napakowany, ale milutki

Ja właśnie lubię takich trochę mocniej przypakowanych. Mam chyba słabość do umięśnionych facetów Nie chodzi mi o typowe karki, ale chudzi chłopcy, u których nawet przez lupę nie da się dostrzec odrobiny mięśni nie kręcą mnie za bardzo, chyba, że mocno zaplusują innymi cechami.

[girl99]

Napisane przez Seline16

U mnie się dłuuży Ogólnie strasznie senny dzień..


Ej, u mnie w pracy jest jedna funkcja, którą pełnimy na zmianę przez jeden dzień- robimy za neandertala. Może Cię zatrudnię jako swego zmiennika, będę Cię 'podkładać' ukradkiem?

Nie ma problemu

Napisane przez Zaczarowany__Olowek

Uwierz mi, że nawet nieśmiały facet do Ciebie podejdzie, jeżeli mu to odpowiednio zakomunikujesz: "Podobasz mi się, no podejdź do mnie". Tylko nie chodzi o to żebyś powiedziała mu to wprost. Złap z nim kontakt wzrokowy, wpatruj się w niego jakiś moment, uśmiechnij się. Przecież kobiety mają tyle narzędzi komunikacji niewerbalnej. Oczywiście nie może być to nachalne bo chłopak speszy się, trzeba wszystko umieć wypośrodkować.
Zawsze myślałem, że jak spodobam się kobiecie to sama podejdzie, żyłem w błędnym przekonaniu. Ja przynajmniej tak mam, że jestem strasznie nieśmiałym facetem, ale jeżeli kobieta daje mi komunikat, że jest mną zainteresowana to podejdę bez problemu pomimo wewnętrznych oporów. I znam więcej takich osób, które są nieśmiałe i przede wszystkim boją się kosza. Wiadomo, że są również jednostki odważne i bez problemu podchodzą i zagadują, ale te nieśmiałe są też ciekawe.

Nie ma się co bać podejścia do dziewczyny
Czasem trzeba się przełamać.
A nieśmiali faceci są uroczy


Ja chyba straszną raszplą muszę być, bo jak już się popatrzę na chłopaka, uśmiechnę, to nic, zero, nul

[Seline16]

Napisane przez Zaczarowany__Olowek

Uwierz mi, że nawet nieśmiały facet do Ciebie podejdzie, jeżeli mu to odpowiednio zakomunikujesz: "Podobasz mi się, no podejdź do mnie". Tylko nie chodzi o to żebyś powiedziała mu to wprost. Złap z nim kontakt wzrokowy, wpatruj się w niego jakiś moment, uśmiechnij się. Przecież kobiety mają tyle narzędzi komunikacji niewerbalnej. Oczywiście nie może być to nachalne bo chłopak speszy się, trzeba wszystko umieć wypośrodkować.
Zawsze myślałem, że jak spodobam się kobiecie to sama podejdzie, żyłem w błędnym przekonaniu. Ja przynajmniej tak mam, że jestem strasznie nieśmiałym facetem, ale jeżeli kobieta daje mi komunikat, że jest mną zainteresowana to podejdę bez problemu pomimo wewnętrznych oporów. I znam więcej takich osób, które są nieśmiałe i przede wszystkim boją się kosza. Wiadomo, że są również jednostki odważne i bez problemu podchodzą i zagadują, ale te nieśmiałe są też ciekawe.

Niestety to nie jest reguła. Chyba, że ja mam takiego pecha, że takie 'sygnały' nie działają

Napisane przez Elfia4

Nice Szkoda, że po ulicy rzadko chodzą różne takie ciacha, bo świat byłby piękniejszy... to znaczy przystojniejszy


Ja właśnie lubię takich trochę mocniej przypakowanych. Mam chyba słabość do umięśnionych facetów Nie chodzi mi o typowe karki, ale chudzi chłopcy, u których nawet przez lupę nie da się dostrzec odrobiny mięśni nie kręcą mnie za bardzo, chyba, że mocno zaplusują innymi cechami.

Ja też nie lubię chuderlaków, mięśnie muszą być widoczne, ale nie aż tak jak u tego pana na zdjęciu

[0efbae24da12a699834954c027e5d090e58ae2c3_63d9ab944c685]

Napisane przez Zaczarowany__Olowek

Uwierz mi, że nawet nieśmiały facet do Ciebie podejdzie, jeżeli mu to odpowiednio zakomunikujesz: "Podobasz mi się, no podejdź do mnie". Tylko nie chodzi o to żebyś powiedziała mu to wprost. Złap z nim kontakt wzrokowy, wpatruj się w niego jakiś moment, uśmiechnij się. Przecież kobiety mają tyle narzędzi komunikacji niewerbalnej. Oczywiście nie może być to nachalne bo chłopak speszy się, trzeba wszystko umieć wypośrodkować.
Zawsze myślałem, że jak spodobam się kobiecie to sama podejdzie, żyłem w błędnym przekonaniu. Ja przynajmniej tak mam, że jestem strasznie nieśmiałym facetem, ale jeżeli kobieta daje mi komunikat, że jest mną zainteresowana to podejdę bez problemu pomimo wewnętrznych oporów. I znam więcej takich osób, które są nieśmiałe i przede wszystkim boją się kosza. Wiadomo, że są również jednostki odważne i bez problemu podchodzą i zagadują, ale te nieśmiałe są też ciekawe.

Trzeba by to wybróbować....

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Uwielbiam niebieskie oczy u chłopaka. Można się w nich utopić. Do tego ciemne włosy. A oczy mogą być ewentualnie ciemne, prawie czarne. Do tego ciemniejsza oprawa oczu...

[Elfia4]

Napisane przez Seline16

Ja też nie lubię chuderlaków, mięśnie muszą być widoczne, ale nie aż tak jak u tego pana na zdjęciu

To tylko na zdjęciu tak wygląda, bo koleś ma założone ręce. Zauważ, że drugi biceps jest mniejszy

Dobija mnie ta pogoda. Czy ona kurka nie wie, że mam parę dni wolnego i że składałam zamówienie na dużą ilość słońca i temp. powyżej 20 st. C?

Kolega od wczorajszych wyznań dzisiaj już zupełnie serio i na trzeźwo kontynuuje podchody. Trochę go ignoruję, bo się chłopak rozbestwi za bardzo

[doriiska]

Ech, znów dopadł mnie kryzys i myśl, że nie nadaje się do związku i zawsze będę sama. Już mam prawie 22 lata i nic od kilku lat...

[Seline16]

Napisane przez Elfia4

To tylko na zdjęciu tak wygląda, bo koleś ma założone ręce. Zauważ, że drugi biceps jest mniejszy

Dobija mnie ta pogoda. Czy ona kurka nie wie, że mam parę dni wolnego i że składałam zamówienie na dużą ilość słońca i temp. powyżej 20 st. C?

Kolega od wczorajszych wyznań dzisiaj już zupełnie serio i na trzeźwo kontynuuje podchody. Trochę go ignoruję, bo się chłopak rozbestwi za bardzo

Tak czy siak dla mnie aż za bardzo 'napakowany'
Mi się zaczęły wakacje jak nadeszła ta fatalna pogoda.. Chce słońce

Napisane przez doriiska

Ech, znów dopadł mnie kryzys i myśl, że nie nadaje się do związku i zawsze będę sama. Już mam prawie 22 lata i nic od kilku lat...

Eh.. każdy ma kiedyś takie myśli.. Ja np niekiedy myślę, że po co próbować skoro i tak mnie nie zechce? Ale jednak trzeba się spiąć i powtarzać ślepo, że będzie ok!

[0efbae24da12a699834954c027e5d090e58ae2c3_63d9ab944c685]

Doriiska Nie smutaj się. Lepiej parę lat poczekać niż pakować się w coś na siłę. Pewnie nadajesz się do związku. Parę osób tak mówiło i jest w związkach nawet dobrych.

[annlynn_]

Napisane przez girl99

A nieśmiali faceci są uroczy

Ma rację!

Napisane przez Elfia4

Kolega od wczorajszych wyznań dzisiaj już zupełnie serio i na trzeźwo kontynuuje podchody. Trochę go ignoruję, bo się chłopak rozbestwi za bardzo

Moja pani pedagog mówi, że taka zabawa w uciekającego króliczka strasznie kręci facetów. Najpierw jesteś otwarta, flirtujecie i nagle znikasz, ignorujesz, po czym po kilku godzinach np. od ostatniego sms'a od niego piszesz: "Wybacz, nie mogłam odpisać, byłam zajęta" .

Napisane przez doriiska

Ech, znów dopadł mnie kryzys i myśl, że nie nadaje się do związku i zawsze będę sama. Już mam prawie 22 lata i nic od kilku lat...

Dorcia Nie myśl tak, jesteś młoda, ładna, całe życie przed Tobą. Chciałabyś już być z tym jednym jedynym do końca? Wpaść w taką monotonię-praca, dom, rodzina. Sądzę, że lepiej poflirtować troszkę, uśmiechać się do obcych na ulicy . Będzie dobrze !

Napisane przez Zaczarowany__Olowek

Uwierz mi, że nawet nieśmiały facet do Ciebie podejdzie, jeżeli mu to odpowiednio zakomunikujesz: "Podobasz mi się, no podejdź do mnie". Tylko nie chodzi o to żebyś powiedziała mu to wprost. Złap z nim kontakt wzrokowy, wpatruj się w niego jakiś moment, uśmiechnij się. Przecież kobiety mają tyle narzędzi komunikacji niewerbalnej. Oczywiście nie może być to nachalne bo chłopak speszy się, trzeba wszystko umieć wypośrodkować.

Specjalnie zostawiłam sobie ten post na koniec, żeby powiedzieć Wam co odwaliłam dziś i przyznać koledze rację . Wyszłam z kina i usiadłam z Agatą na scenie w parku u nas. Gadamy, śmiejemy się i nagle dwóch facetów przechodzi. Ja nie widzę z daleka (mała wada wzroku, troszkę rozmazany był ), więc zaczęłam się im przyglądać, jeden z nich spojrzał się, ja się uśmiechnęłam, odwzajemnił uśmiech, pomachał mi i powiedział "Siemka!" .
A przed filmem wstąpiłyśmy do biedronki (dobrze, że nie miałam dużo kasy, bo kupiłabym jeszcze jedwab i podkład, prócz jedzenia i picia do kina ). Wychodzimy, a jeden koleś z grupki (do którego się uśmiechnęłam wcześniej, bo zabawną minę zrobił, gdy wchodziłyśmy) do nas "kolega chce numer". Śmieszne, bo oni mieli z 16 lat, a mi się przypomniało, że ja na 15 wyglądam .
Taak, ociekam za☠☠☠istością jednak

[doriiska]

Napisane przez Seline16

Tak czy siak dla mnie aż za bardzo 'napakowany'
Mi się zaczęły wakacje jak nadeszła ta fatalna pogoda.. Chce słońce

Eh.. każdy ma kiedyś takie myśli.. Ja np niekiedy myślę, że po co próbować skoro i tak mnie nie zechce? Ale jednak trzeba się spiąć i powtarzać ślepo, że będzie ok!

Ja mam opory, bo mam masę kompleksów i sama siebie nie akceptuję, wiec jak by miał to zrobić ktoś inny?

[1=0efbae24da12a699834954c 027e5d090e58ae2c3_63d9ab9 44c685;41574671]Doriiska Nie smutaj się. Lepiej parę lat poczekać niż pakować się w coś na siłę. Pewnie nadajesz się do związku. Parę osób tak mówiło i jest w związkach nawet dobrych. [/QUOTE]
Już zapomniałam, jak to jest się do kogoś przytulić, wygadać, móc na sobie polegać... myślałam, że po ostatnim zwiazku kogos tam sobie przecież znajdę, a tu guzik - kolejny rok sama...

[annlynn_]

dorcia, na przyjaciółkach też możesz polegać i też możesz się przytulić. Jak to któraś już mówiła-po co pchać się na siłę w związek? Lepiej poczekaj na kogoś wartego Ciebie .

[doriiska]

Napisane przez annlynn_

dorcia, na przyjaciółkach też możesz polegać i też możesz się przytulić. Jak to któraś już mówiła-po co pchać się na siłę w związek? Lepiej poczekaj na kogoś wartego Ciebie .

Te moje przyjaciółki to echh.. w sumie żadnej nie mogę się wyżalić. Raz zrobiłam to jednej, w bardzo ważnej dla mnie sprawie, a ona to olała... bardzo sie zawiodłam.
Inne koleżanki mają facetów, wiec co ja się komuś będę wcinać w paradę.
Wiesz, można się trochę podłamać, kiedy znajome zaczynają wychodzić za mąż (do czego mi w tym wieku absolutnie nie spieszno), a ja nawet na impreze typu wesele/komunia nie miałabym z kim iść.

[Seline16]

Napisane przez doriiska

Ja mam opory, bo mam masę kompleksów i sama siebie nie akceptuję, wiec jak by miał to zrobić ktoś inny?


Już zapomniałam, jak to jest się do kogoś przytulić, wygadać, móc na sobie polegać... myślałam, że po ostatnim zwiazku kogos tam sobie przecież znajdę, a tu guzik - kolejny rok sama...

Ja też mam masę kompleksów, z którymi walczę, ale staram się myśleć pozytywnie i szukać pozytywów w sobie..
Też chciałabym móc się do kogoś przytulić, ale nawet na przyjaciółki nie mogę liczyć, bo od pewnego czasu wszystko się sypie :/

[annlynn_]

Hm.. Wiesz co? Ja też nie będę miała z kim iść na studniówkę (jako z "moim chłopakiem"), a na tą chwilę wiem już, że pójdzie ze mną mój kolega, którego poznałam w grze, jest z z Łodzi, więc blisko i się spotkaliśmy. To mój przyjaciel, do niego dzwonię po północy, on odbiera zaspany "No co tam Justynka?", a ja mu wyjeżdżam z tekstem "Popłakałam się oglądając anime" i mu ryczę, a ten się śmieje jak debil . Szkoda tylko, że teraz wyjechał do pracy w Anglii do września .
Także to, że inne dziewczyny mają faceta, wcale nie znaczy, że nie możesz się z nimi przyjaźnić i im zwierzać. Ja raz popełniłam błąd i rezygnowałam ze wszystkich znajomości dla faceta, bo "mu nie odpowiadały" i "to nie jest odpowiednie towarzystwo dla mnie". Teraz mówię-nigdy nie będę się poświęcała dla faceta i powiem Ci, że odkąd się rozstałam zaczęłam naprawdę żyć, chociaż początkowo wydawało mi się, że to koniec świata. Niedawno koleżanka Kasia powiedziała "Wiesz co? Teraz widzę, że jesteś szczęśliwa, dobrze, że się rozstałaś." A ja pytam czemu, a ona na to "Bo nie było dnia w ostatnim czasie, żebyś w szkole nie płakała przez niego. Gdybym go spotkała, to bym go gołymi rękami zabiła". Więc nie łam się, tylko ciesz życiem

[doriiska]

Napisane przez Seline16

Ja też mam masę kompleksów, z którymi walczę, ale staram się myśleć pozytywnie i szukać pozytywów w sobie..
Też chciałabym móc się do kogoś przytulić, ale nawet na przyjaciółki nie mogę liczyć, bo od pewnego czasu wszystko się sypie :/

Więc wiesz jak to jest...

Ja już przyzwyczailam sie do samotności - od paru lat spedzam czas według swojego grafiku i ktoś miałby mi to teraz zaburzyć? Niewyobrażalne.

[annlynn_]

Napisane przez doriiska

Więc wiesz jak to jest...

Ja już przyzwyczailam sie do samotności - od paru lat spedzam czas według swojego grafiku i ktoś miałby mi to teraz zaburzyć? Niewyobrażalne.

Wybacz, że zażartuję w takiej sprawie-no właśnie? Po co Ci ma facet zaburzyć grafik? Szkoda nerw

[doriiska]

Napisane przez annlynn_

Wybacz, że zażartuję w takiej sprawie-no właśnie? Po co Ci ma facet zaburzyć grafik? Szkoda nerw

heh w sumie racja
no ale do jakiegoś głupiego kina czy na kawe to chyba bym znalazła czas

[Elfia4]

Napisane przez annlynn_

Moja pani pedagog mówi, że taka zabawa w uciekającego króliczka strasznie kręci facetów. Najpierw jesteś otwarta, flirtujecie i nagle znikasz, ignorujesz, po czym po kilku godzinach np. od ostatniego sms'a od niego piszesz: "Wybacz, nie mogłam odpisać, byłam zajęta" .

Ja go tak od paru miesięcy wodzę za nos i wydaje mi się, że nic go nie zrazi

Napisane przez annlynn_

Specjalnie zostawiłam sobie ten post na koniec, żeby powiedzieć Wam co odwaliłam dziś i przyznać koledze rację . Wyszłam z kina i usiadłam z Agatą na scenie w parku u nas. Gadamy, śmiejemy się i nagle dwóch facetów przechodzi. Ja nie widzę z daleka (mała wada wzroku, troszkę rozmazany był ), więc zaczęłam się im przyglądać, jeden z nich spojrzał się, ja się uśmiechnęłam, odwzajemnił uśmiech, pomachał mi i powiedział "Siemka!" .
A przed filmem wstąpiłyśmy do biedronki (dobrze, że nie miałam dużo kasy, bo kupiłabym jeszcze jedwab i podkład, prócz jedzenia i picia do kina ). Wychodzimy, a jeden koleś z grupki (do którego się uśmiechnęłam wcześniej, bo zabawną minę zrobił, gdy wchodziłyśmy) do nas "kolega chce numer". Śmieszne, bo oni mieli z 16 lat, a mi się przypomniało, że ja na 15 wyglądam .
Taak, ociekam za☠☠☠istością jednak

Chyba zdejmę z nosa moje piękne kujońskie bryle i zacznę mętnym wzrokiem zerkać na facetów. Ciekawe ilu podejdzie, by pomachać mi przed nosem i powiedzieć cześć

[annlynn_]

Napisane przez doriiska

heh w sumie racja
no ale do jakiegoś głupiego kina czy na kawe to chyba bym znalazła czas

To chodź ze mną . Tylko ostrzegam, ja jak zacznę gadać to nawijam i nawijam .

Napisane przez Elfia4

Ja go tak od paru miesięcy wodzę za nos i wydaje mi się, że nic go nie zrazi

Chyba zdejmę z nosa moje piękne kujońskie bryle i zacznę mętnym wzrokiem zerkać na facetów. Ciekawe ilu podejdzie, by pomachać mi przed nosem i powiedzieć cześć

Nie, ich to jeszcze pociąga rzekomo
No to zrób tak, będziemy testowały obie