Skurcze łapią,czop odchodzi..Tu szykuje się porodzik!Mamusie VII-VIII 2013,cz.18!

[magolina]

Napisane przez enlevee

A no i dzisiaj mam trochę lepszy humor, dzieki dziewczyny za wszystkie wczorajsze słowa Nie nastawiam się na poród dzisiaj, ani jutro, ani nawet pojutrze. NIech Tomus siedzi póki mu dobrze, ja po prostu mam już dosyć i wczoraj był taki dzien gdzie bym go siłą wyciągnęła najchętniej Tz ostatnio dla mnie jest naprawdę dobry, chyba cała sytuacja, która się nałożyła + finanse to było za dużo w pewnym momencie jak na nas.
Mama Tzta ostatnio z nim rozmawiała sam na sam ze musi o mnie dbac, bo inaczej mnie straci i chyba do niego dotarło.. byli sami w naszym (jeszcze) mieszkaniu i mówiła, ze ładne łóżeczko i w ogóle, a on jej włączył karuzelę i podobno mu się łzy w oczach zakręciły. A przy mnie taki twardziel .. no i wczoraj brzuch mi macał i mówi "ooo, tu coś jest bo takie mega twarde".. kto wie, może cała sytuacja, która miała miejsce i mieszkanie i jakby nie było wszystkie problemy co się na nas zwaliły nas zbliżą do siebie.. oby!

En bardzo się cieszę, że u Was już lepiej

Napisane przez Agrafka86

Dziewczynki! Właśnie się dowiedziałam, że moja koleżanka, która jest po przejściach jest w ciąży. Trzymajcie kciuki żeby wszystko tym razem poszło dobrze.

Napisane przez karolajn1987

Zaraz wstawie coś do klubu, bo właśnie zgrywam i może uda mi się zjeść śniadanie mała dziś pobudki miała o 2 i 5, teraz pojadła cycka i walczy w łóżeczku swoim. Noc niestety spędziła ze mną w łóżku

Zaraz lecę oblukać zdjęcia Hani
A dlaczego niestety że spała z Tobą?? znając życie ja też będę to praktykować, choć zapierałam się kiedyś że nie

Napisane przez madi82

PS> Ciekawe jak tam Cynamonka!!! ??? potem jak się nie odezwie to ją zaatakuję

Zaatakuj bo ja tez zastanawiam się już od wczoraj co u nich

Napisane przez czarownica1

Mam wrazenie ze moja kicia czuje te zmiany jakie sie szykuja. Moze ja wydzielam jakus zapach ciazowy bo ona strasznie sie do mnie tuli. Patrzy na mnie takim wzrokiem ze serce peka. Moze to strach przed odrzuceniem bo ona bardzo o mnie zazdrosna?

Kochana kicia ja uważam, że zwierzęta bardzo wiele potrafią wyczuć, mojej siostry jamniczka, dzień przed każdym wyjazdem siostry do Włoch (mieszkają na dwa domy, co jakiś czas tu przyjeżdża i wraca tam do męża) chodzi za nią krok w krok, piszczy, tuli się, a po jej wyjeździe dwa/trzy dni ma normalną depresję

Napisane przez kooocur

Komu kawusi?????

Ja właśnie zaraz idę sobie zrobić

Napisane przez czarownica1

MAGOLINKA a sie opierdzielankuj. Co se bedziesz zalowac :P

Wstawiłam już pranie więc coś tam zawsze zrobię

Napisane przez katarzynkajg

U mnie też niestety kryzys, Tż zgłupiał dosłownie w ogóle nie mogę na niego liczyć, niestety rozczarowuje mnie ostatnio na każdym kroku. Mam nadzieje że to chwilowe i nie długo wszystko wróci tak jak było dawniej.

Może jemu tez udziela się ten stres, że w każdej chwili możesz zacząć rodzić??? i to czekanie - myśle, że faceci to jeszcze gorzej przechodzą.

Napisane przez katarzynkajg

Musze się pożalić 8 czerwca kupiłam na allegro ochraniacz do łóżeczka, zapłaciłam w przeciągu kilku dni za zakup. Paczka miała być priorytetowa a do dnia dzisiejszego nie doszła, kobieta twierdzi że to mąż wysyłał bo ona jest na wakacjach, na co stwierdziłam w takim razie niech mi wyśle foto potwierdzenia wysyłki paczki to ja sobie sprawdzę gdzie ta paczka utknęła, to zaczęła kręcić że nagle mąż pojechał po nią i syna i że wrócą w poniedziałek czyli dzisiaj, pisze do niej właśnie smsa że skoro sa już w domu proszę o zdjęcie potwierdzenia nadania a ta mi wyjeżdża ze ona sama pójdzie na pocztę i sprawdzi i jeśli do godziny 15 nie otrzymam tej paczki to odda mi pieniądze. Nosz kurcze nie chodzi mi tylko o kasę ale o uczciwość skoro upiera się ze paczka została wysłana to dlaczego nie chce wysłać mi tego potwierdzenia do cholery i że ona sama to załatwi.Zaczynam wątpić w to że wogle ją wysłali. I tak o to zostałam bez ochraniacza a mnóstwo fajnych ofert przeszło mi koło nosa.
Ok wyżaliłam sie to mogę iść umyć włosy bo dziś też zbieram sie na KTG i wstawię pranie bo pogoda całkiem ładna się zapowiada

Ewidentnie babka coś kręci współczuje, mi się jeszcze nigdy nie zdarzyło trafić na nieuczciwego sprzedawcę i mam nadzieję że tak już zostanie


Kurcze ciekawe jak tam surka

[enlevee]

Napisane przez aremalgos

problemy zbliżają i cementuja związek, jak byłam w 5 miesiący ciąży, szef mojego tż stwierdził, że sprzedaje firmę, założył nową- zajmująca się tym samym, z tym że zatrudnił wszystkich na umowe zlecenie. To był dla nas ciężki czas, bo zaczeło se kompletowanie wyprawki, brzuch sie pojawia, dziecko niedługo, a on w jakiejś małej firmie, bez umowy, z dnia na dzien może stracic pracę do tego jeszcze inne problemy. W dodatku jakoś zabrakło mi w tym wszystkim wsparcia rodziców, co się żadko zdarza, bo tacy nie są. Włączyła mi sie straszna panika jak sobie poradzimy. Mąż znalazł prace w 1,5 miesiąca i to lepszą, w dużej firmie, za lepszą kasę, zatrudniony na normalnych warunkach. Ja jestem spokojna bo wiem że sobie poradzimy, a w trudnych chwilach mogę liczyć na niego, nawet jak płacze bez powodu. Wiec problemy zbliżają i fajnie że w trudnej sytuacji możesz na niego liczyć.

ale sie rozpisałam

Dobrze, że się Wam ułożyło.. no i jak widać dobrze się stało, bo Twój Tz dostał lepszą pracę, a duże firmy jakby nie było często są lepsze, bo nie ma takiego uzależnienia od pracodawcy psychicznego- mam nadzieję, że i u nas małymi kroczkami dojdziemy do momentu, w którym będziemy mogli oboje stwierdzić, że jesteśmy naprawdę szczęśliwi !

[lachryma]

dzień dobry

raptowna- dla Ciebie i córeczki! ale masz fajnie gratulacje!!!
en- oby te wszystkie negatywne i ciężkie sprawy, które Was dotykają wzmocniły więź między Wami, wtedy będzie Was o niebo łatwiej przejść przez to

Napisane przez elaine-blath

i jeszcze jeden artykuł który bardzo mocno mnie zainteresował. Szkoda, że nie ma niczego takiego w Gdańsku Oby więcej takich inicjatyw powstawało:
https://www.pbkm.pl/news/polski-bank...wi-pepowinowej

wreszcie się coś i u nas w tym temacie ruszyło

Napisane przez sammi24

lachryma namowiłaś mnie na film "Iluzja"

daj znać jak Ci się podobał/ nie podobał skylie Ty też!

kooocur- za tydzień

[madi82]

Napisane przez magolina

En bardzo się cieszę, że u Was już lepiej




Zaatakuj bo ja tez zastanawiam się już od wczoraj co u nich




Kurcze ciekawe jak tam siurka

zaatakowałam

PS. To SUrka a nie Siurkatak sie usmiałam

[magolina]

Napisane przez mela1234

Wiecie co ja nie wiem za co mnie pokaralo na koncowce ciazy. No nie mam skurczy, rozstepow, nie puchna mi nogi, za to dziad sie przypaletal. Po poludniu bede miala masc bo mi babka w aptece sciagnie. Nosz jaka zla jestem. Ostatnio mini dziada mialam po porodzie i nawet go nie czulam, przypadkowo go odkrylam! A teraz...

Ja też mam mela tylko, że małego na razie, nic sie z nim nie dzieje, nie czuję z tego powodu żadnego dyskomfortu ani nic, ale boję się, że po porodzie jakbym rodziła sn to wylezie od wysiłku mega wielki

kallisto zdrówka kochana

Anulka dawaj znać jak tam po ktg

[aremalgos]

a tak w ogóle to dzień dobry
w weekend was troszkę podczytywałam, ale nie miałam zbytnio czasu na pisanie bo gotowałam i mroziłam co bysmy z głodu nie pomarli jak Fifi sie urodzi
Plan na dziś:
zakupy - juz wykonany
biblioteka
odkurzanie
mopowanie podłóg
jak zdąże to jeszcze karkówke duszoną zrobie i zamrożę

[magolina]

Napisane przez madi82

zaatakowałam

PS. To SUrka a nie Siurkatak sie usmiałam

Haaahhaaaahaaaa zobacz, pierwszy raz mi się zdarzyło, zawsze pisałam surka musze poprawić, co by się nie obraziła
Zwale wszystko na ciążę i zbudyniały mózg

[Kathe]

hej
ja przed chwila wstałam noc spoko
Surka chyba sie nie odzywala... pewnie walczy albo juz ma po wszystkim
musze isc wyciagnac mieso na rosolek, jak mi sie nie chce
ktora dzisiaj rodzi??
gratuluje Raptowna coreczki

[aremalgos]

Napisane przez enlevee

Dobrze, że się Wam ułożyło.. no i jak widać dobrze się stało, bo Twój Tz dostał lepszą pracę, a duże firmy jakby nie było często są lepsze, bo nie ma takiego uzależnienia od pracodawcy psychicznego- mam nadzieję, że i u nas małymi kroczkami dojdziemy do momentu, w którym będziemy mogli oboje stwierdzić, że jesteśmy naprawdę szczęśliwi !

napewno, wszystkie problemy są świeże i wydają się nie do pokonania, ale jak minie troche czasu to sie zacznie układac

[sammi24]

Napisane przez elaine-blath

sammi: dość zabawna.. szczególnie, ze żadne z nas po prostu nie miało siły i ochoty na kolejny związek. A jako że miał luźną pracę, do tego wakacje, rodzina w Pucku, a kolega dostał pracę w Gda i do tego na każdy weekend wracał do Włocławka, no to widywaliśmy się dość często... zostawał na coraz dłużej w 3mieście..potem nawet juz zaczął się u mnie zatrzymywać, aż w końcu jakoś w październiku został już na stałe... fajnie wyszło ciekawe czy się nie widywaliście na korytarzu bo Lo to samo tylko on rocznik 83 - może możesz go kojarzyć, bo był pancurem i nosił postawionego irokeza z tego co słyszałam w klubie gdzieś jest zdjęcie nasze ze ślubu

O widzisz, czyli pewnie gdzieś na korytarzu się mijaliśmy ale nie kojarzę Twojego Tż, nawet gdy wcześniej oglądałam zdjęcia w klubie widocznie z irokezem był jeszcze za mało charakterystyczny dla mnie zresztą on kończył lo, a ja dziecina pewnie z nosem w książce gdzieś pod ścianą siedziałam
A Wasza historia naprawdę jest urzekająca od koleżeństwa, przyjaźni do miłości i zbieg tylu okoliczności i takie niewymuszone, naturalne, bo każde chciało odpocząć a tu bęc Bardzo lubię takie historie

Napisane przez czarownica1

SAMMI znaczy sie bede miala kociaka wg mojej kici
My jezdzilismy przez Gąbin. Soczewke. Nad Wisla. Bardzo lubie te trase. Autostrada szybciej bedzie. No nic najpierw Lokatorek musi sie wykluć a potem bedziem dzialac!

Jakas wspominkowa dzis jestem. Nostalgicznie rozmemłana.
Robie zryw moim ciezkim zadkiem. Klasne posladkami i do dziela!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

OOO to przez Gąbin i Soczewkę to już w ogóle jest przeładnie
a co do wspominkowości - to ja czytałam gdzieś, że kobiety w ciąży często mają tak, że powracają przed rozwiązaniem do czasów swojej młodości, dzieciństwa, robią taką podróż sentymentalną także tego czarowniczko

Napisane przez magdalennne

Mój kot patrzy na mój brzuch z poirytowaniem... Jak zbiera go na pieszczoty to idzie do mojej siostry, bo u mnie na kolanach brzuch mu przeszkadza i nie może się ułożyć Ale zaraz na początku jak się dowiedziałam o ciąży to mi skoczył na brzuch - z pufy na mnie, odbił się od brzucha i spadł na podłogę

Czyli coś w tym jest. Moja ciocia z kolei ma kocurka, który łapkami masował jej chore biodro - chyba wyczuwał stan zapalny, wyższą temp

Napisane przez katarzynkajg

Musze się pożalić 8 czerwca kupiłam na allegro ochraniacz do łóżeczka, zapłaciłam w przeciągu kilku dni za zakup. Paczka miała być priorytetowa a do dnia dzisiejszego nie doszła, kobieta twierdzi że to mąż wysyłał bo ona jest na wakacjach, na co stwierdziłam w takim razie niech mi wyśle foto potwierdzenia wysyłki paczki to ja sobie sprawdzę gdzie ta paczka utknęła, to zaczęła kręcić że nagle mąż pojechał po nią i syna i że wrócą w poniedziałek czyli dzisiaj, pisze do niej właśnie smsa że skoro sa już w domu proszę o zdjęcie potwierdzenia nadania a ta mi wyjeżdża ze ona sama pójdzie na pocztę i sprawdzi i jeśli do godziny 15 nie otrzymam tej paczki to odda mi pieniądze. Nosz kurcze nie chodzi mi tylko o kasę ale o uczciwość skoro upiera się ze paczka została wysłana to dlaczego nie chce wysłać mi tego potwierdzenia do cholery i że ona sama to załatwi.Zaczynam wątpić w to że wogle ją wysłali. I tak o to zostałam bez ochraniacza a mnóstwo fajnych ofert przeszło mi koło nosa.
Ok wyżaliłam sie to mogę iść umyć włosy bo dziś też zbieram sie na KTG i wstawię pranie bo pogoda całkiem ładna się zapowiada

Nieładnie sprzedawco na allegro nieładnie tak zwodzić i kręcić

Rocky to ja później wstawię Ci fotę psiaka i Ty mi powiesz czy to pod Kaukaza podchodzi czy nie bo moi rodzice mieli mieć niby małego owczarka niemieckiego ale coś się nie zapowiada i ktoś hasło rzucił, że to chyba jednak mieszaniec owczarka z kaukazem ale ja go tak koooocham już za nim tęsknię

Mam nadzieję, że nogi Ci tak nie dopieką z tą opuchlizną. Może przed tymi upałami zdążysz Laurkę wypchnąć

Kallisto zdrówka

[madi82]

Napisane przez magolina

Haaahhaaaahaaaa zobacz, pierwszy raz mi się zdarzyło, zawsze pisałam surka musze poprawić, co by się nie obraziła
Zwale wszystko na ciążę i zbudyniały mózg

Mago..w 2 postach masz Siurka to tam machnij zreszta mysle, ze sie nie obraziale to smesznie brzmi i dlatego tak wyłapałam


Ja Wam mówię Surka juz pewnie ma dzidzięi odpoczywa

[eveewe]

hej
zaczelam Was nadrabiac, ale mam problem z netem - ciekawe czy mi wysle ta wiadomosc. Ciagna u nas nowe kable telefoniczne i jets porblem, od godziny probuje te 5 stron ogarnac i ni chu chu.

Na szybkosci Raptowna wielkie gartulacje!!!!!!!!!!!!

Ghia jak znajdziesz chwile mozesz mi na priv lub na FB napisac jak bylo po cc na kosciuszki? ja ide w czwartek do szpitala a chcialam cos dopytac. plissss.:pr osi:

Ponadto ze zlych rzeczy, obudzilam sie z bolem gardla i teraz kicham jak najeta - jeszcze mi kur... tego brakuje, zebym przed cc sie rozchorowala.

Na 12 ide z TZ na Iluzje do kina -Marysia w zlobku, wiec musimy wykorzystac te bilety, bo jak sie Aleks urodzi to predko nie pojdziemy.

i z dobrych rzeczy - serwis navingtona - rewelacja, w czwartek wyslalam paczke a juz dzis dostalam kola z powrotem - naprawione

lece dziubki - pozniej postaram sie was ogarnac.

[aremalgos]

Napisane przez madi82

Ja Wam mówię Surka juz pewnie ma dzidzięi odpoczywa

też mi się tak wydaje

planuje dzis spakować torbę, chyba codziennie Wam to piszę, bo jakoś odwlekam tę czynność, ale dziś to juz napewno, bo mąż wczoraj sie na mnie wkurzył

[sammi24]

Napisane przez kooocur

To Cię pociesze, e ja przy cukrzycy musze pić bez cukru

Zjadłoby się cos słodkiego i słodka kawusie

OMG to ja już nie narzekam

Napisane przez mela1234

Wiecie co ja nie wiem za co mnie pokaralo na koncowce ciazy. No nie mam skurczy, rozstepow, nie puchna mi nogi, za to dziad sie przypaletal. Po poludniu bede miala masc bo mi babka w aptece sciagnie. Nosz jaka zla jestem. Ostatnio mini dziada mialam po porodzie i nawet go nie czulam, przypadkowo go odkrylam! A teraz...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Biedna...a ja mam dziwnie, na odwrot, wszystkie dolegliwość odchodzą miałam problem z zaparciami w 6 mcu przez 2 tygodnie, a teraz super. Najważniejsze, że to końcówka, przynajmniej długo Cię nie wymęczy

Napisane przez madi82

Mago..w 2 postach masz to tam machnij zreszta mysle, ze sie nie obraziale to smesznie brzmi i dlatego tak wyłapałam

Madi na posterunku mnie rozbawiło, jak któraś z dziewczyn napisała, jaskierka zamiast jakierka

Eveewe zdrówka

[kiss12550]

witam się w 34 tygodniu i zaraz znów uciekam

raptowna - gratulację

En fajnie ze powoli zaczyna się układać

uciekam bo dzisiaj sporo roboty mnie czeka


3majcie się zajrze wieczorkiem

[magolina]

Napisane przez madi82

Mago..w 2 postach masz Siurka to tam machnij zreszta mysle, ze sie nie obraziale to smesznie brzmi i dlatego tak wyłapałam


Ja Wam mówię Surka juz pewnie ma dzidzięi odpoczywa

Madi za bardzo spostrzegawcza jesteś kurde no, teraz to mnie zawstydziłaś, że w dwóch postach się rypnęłam

Ale myślę, że SURKA mi wybaczy

I mam nadzieję, że faktycznie już tuli Małą a nie męczy się tam biedna na porodówce

Napisane przez eveewe

Ponadto ze zlych rzeczy, obudzilam sie z bolem gardla i teraz kicham jak najeta - jeszcze mi kur... tego brakuje, zebym przed cc sie rozchorowala.

Na 12 ide z TZ na Iluzje do kina -Marysia w zlobku, wiec musimy wykorzystac te bilety, bo jak sie Aleks urodzi to predko nie pojdziemy.

i z dobrych rzeczy - serwis navingtona - rewelacja, w czwartek wyslalam paczke a juz dzis dostalam kola z powrotem - naprawione

lece dziubki - pozniej postaram sie was ogarnac.

Zdrowka Eve, co by Cie choroba nie rozłożyła
I brawa dla serwisu za szybką naprawę

Dobra ide na ta kawkę.

[enlevee]

Evewee- zdrówka kochana, niech to przeziębienie idzie precz!!

a ja wstałam i znowu mi niedobrze, co za masakra, jakbym w I trymestrze była
Przed chwilą do mnie Babcia zadzwoniła z informacją, że jej się śniłam, że dziecko urodziłam zaczyna się

[karolajn1987]

Napisane przez magolina

Zaraz lecę oblukać zdjęcia Hani
A dlaczego niestety że spała z Tobą?? znając życie ja też będę to praktykować, choć zapierałam się kiedyś że nie

No bo nie chce jej przyzwyczajać a juz mi sie nie chciało jej odnosic w nocy bo zmeczona bylam

[sammi24]

A teraz dla równowagi Wam pobębnię o sobie, co byście musiały poczytać troche, a nie że ja tylko nadrabiam

To na początek mego monologu, chciałabym opisać Wam jaki szczęśliwy przyjazd z weekndu był dla mojego Tż. Najpierw przy parkowaniu pod blokiem pacnął tyłem auta w lampę co prawda nic się nie odgięło, zdarło etc ale jakas ryska jest. No ale mówie mu, że przeciez nic się nie stało (a wiecie, auto to świętość dla Tżta). Ok. Chwilę potem jak wyciągał walizkę z bagażnika wlazł w mega świeżą i mega śmierdzącą kupę zaczął już wtedy hasła na "k", na co ja znowu - przestań, to na szczęście! idziemy dalej, poszłam przodem otworzyć drzwi od klatki, żeby mógł sobie wejść z pakunkami naszymi i zza żywopłotu słyszę po chwili "o kur.." wychodzę, patrzę, a na chodniku z jednego z dwóch pudeł wywalone pieluszki i ubranka dla małego - wszystkie poprane i poprasowane przeze mnie i moją mamę w domu mnie się chciało śmiać, bo w koło mnóstwo małych skarpeteczek, czapeczek itp, a wśród nich mój mąż roztargniony ale on już był na skraju wściekłości. Na koniec, żeby dzień nie zakończył się nijako, przewalił drążek, który stał oparty o ścianę i czekał na wyniesienie do piwnicy i tak nam zarysował i ubrudził ścianę w salonie, że trzeba będzie cos z tym zrobić
No mówię Wam, pech za pechem. Śmiałam się w łóżku, że gdybym w ciąży nie była to pewnie dzisiaj zaliczylibyśmy wpadkę z ciążą

[Rockyyy]

Napisane przez karolajn1987

no pewnie my wczoraj na ten temat rozmawialiśmy i tż stwierdził, że to nas tylko do siebie zbliżyło

Napisane przez elaine-blath

Skylie: ja też nie mam zwierzątka, tylko męża:P

Napisane przez katarzynkajg

Musze się pożalić 8 czerwca kupiłam na allegro ochraniacz do łóżeczka, zapłaciłam w przeciągu kilku dni za zakup. Paczka miała być priorytetowa a do dnia dzisiejszego nie doszła, kobieta twierdzi że to mąż wysyłał bo ona jest na wakacjach, na co stwierdziłam w takim razie niech mi wyśle foto potwierdzenia wysyłki paczki to ja sobie sprawdzę gdzie ta paczka utknęła, to zaczęła kręcić że nagle mąż pojechał po nią i syna i że wrócą w poniedziałek czyli dzisiaj, pisze do niej właśnie smsa że skoro sa już w domu proszę o zdjęcie potwierdzenia nadania a ta mi wyjeżdża ze ona sama pójdzie na pocztę i sprawdzi i jeśli do godziny 15 nie otrzymam tej paczki to odda mi pieniądze. Nosz kurcze nie chodzi mi tylko o kasę ale o uczciwość skoro upiera się ze paczka została wysłana to dlaczego nie chce wysłać mi tego potwierdzenia do cholery i że ona sama to załatwi.Zaczynam wątpić w to że wogle ją wysłali. I tak o to zostałam bez ochraniacza a mnóstwo fajnych ofert przeszło mi koło nosa.
Ok wyżaliłam sie to mogę iść umyć włosy bo dziś też zbieram sie na KTG i wstawię pranie bo pogoda całkiem ładna się zapowiada

wkurzające to jest,masakra.... sama po sobie wiem jak zawsze czekam niecierpliwie na każdą paczke i nienawidze jak sie tak wałki kręci :/

[Oliath]

Wracam do formy Elfik nakarmiony o 8.30, podlogi i gary pomyte, pranie powieszone, zakupy spozywcze zrobione, kotlety z piersi sie smaza, laktator i butelki na gazie

Ciekawe, w ktorym miejscu swojej drogi jest Surka z Lilianka?...

[enlevee]

Napisane przez sammi24

A teraz dla równowagi Wam pobębnię o sobie, co byście musiały poczytać troche, a nie że ja tylko nadrabiam

To na początek mego monologu, chciałabym opisać Wam jaki szczęśliwy przyjazd z weekndu był dla mojego Tż. Najpierw przy parkowaniu pod blokiem pacnął tyłem auta w lampę co prawda nic się nie odgięło, zdarło etc ale jakas ryska jest. No ale mówie mu, że przeciez nic się nie stało (a wiecie, auto to świętość dla Tżta). Ok. Chwilę potem jak wyciągał walizkę z bagażnika wlazł w mega świeżą i mega śmierdzącą kupę zaczął już wtedy hasła na "k", na co ja znowu - przestań, to na szczęście! idziemy dalej, poszłam przodem otworzyć drzwi od klatki, żeby mógł sobie wejść z pakunkami naszymi i zza żywopłotu słyszę po chwili "o kur.." wychodzę, patrzę, a na chodniku z jednego z dwóch pudeł wywalone pieluszki i ubranka dla małego - wszystkie poprane i poprasowane przeze mnie i moją mamę w domu mnie się chciało śmiać, bo w koło mnóstwo małych skarpeteczek, czapeczek itp, a wśród nich mój mąż roztargniony ale on już był na skraju wściekłości. Na koniec, żeby dzień nie zakończył się nijako, przewalił drążek, który stał oparty o ścianę i czekał na wyniesienie do piwnicy i tak nam zarysował i ubrudził ścianę w salonie, że trzeba będzie cos z tym zrobić
No mówię Wam, pech za pechem. Śmiałam się w łóżku, że gdybym w ciąży nie była to pewnie dzisiaj zaliczylibyśmy wpadkę z ciążą

przepraszam, ale muszę bo nie wytrzymam
Ja w momencie kupy już bym się turlikała po chodniku

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Napisane przez Oliath

Wracam do formy Elfik nakarmiony o 8.30, podlogi i gary pomyte, pranie powieszone, zakupy spozywcze zrobione, kotlety z piersi sie smaza, laktator i butelki na gazie

Ciekawe, w ktorym miejscu swojej drogi jest Surka z Lilianka?...

Oli.. zawstydzasz nas wszystkie tą pracowitością

[sammi24]

Enle nie chcę nic mówić ale mi to wygląda ewidentnie na czyszczenie organizmu

Ja zmykam na trochę, jakieś zakupy zrobię, może dżemy dzisiaj powkładam znowu do słoików muszę mieszkanie ogarnąć ale nie wiem czy mi sił starczy...

[domciatko]

Raptowna a ja Cię nie pamiętam

Hej dziewczyny z rana!!
dopiero wstałam, po tej pobudce o 4 nad ranem.
około 7-8 miałam bóle tak jak na okres jak jeszcze w łóżku leżałam, ale wstałam, wypiłam herbatę i nic, spokój.

strasznie mi ręce drętwieją, wiecie co, aż myszki nie umiem trzymać za dlugo w jednej pozycji.

[arrabbiata]

Napisane przez Raptowna

PAMIĘTACIE MNIE JESZCZE? Miałam dać znać wczoraj o 23.05 przyszła na świat moja córka ALICJA LILIANA waży 3150 i mierzy 56 cm Urodziłam siłami natury, o 19.00 byłam na porodówce z 4 cm pozwa długoo musiałam się męczyć i poszło sprawnie. Teraz odpoczywam;

Napisane przez enlevee

Arrabiata- miałam ostatnio taką sytuację z jakimś małym kundlem, który zaczął podskakiwać sam z siebie do mojego, a mój pies waży 55 kg i jest bardzo silny, więc trudem go utrzymałam. Facet mnie jeszcze przeprosił. On powinien pomyśleć w momencie za wszystkich- i za swojego psa, który nie "umie" ocenić ryzyka zagrożenia że tak powiem ze strony Twojego dużego psa, za siebie i dodatkowo powinien uważać bo jesteś w ciąży.

obudziłam się bo zaczął mnie boleć brzuch, poszłam do łazienki i już tak zostałam Tz śpi dalej

---------- Dopisano o 07:33 ---------- Poprzedni post napisano o 07:28 ----------

A no i dzisiaj mam trochę lepszy humor, dzieki dziewczyny za wszystkie wczorajsze słowa Nie nastawiam się na poród dzisiaj, ani jutro, ani nawet pojutrze. NIech Tomus siedzi póki mu dobrze, ja po prostu mam już dosyć i wczoraj był taki dzien gdzie bym go siłą wyciągnęła najchętniej Tz ostatnio dla mnie jest naprawdę dobry, chyba cała sytuacja, która się nałożyła + finanse to było za dużo w pewnym momencie jak na nas.
Mama Tzta ostatnio z nim rozmawiała sam na sam ze musi o mnie dbac, bo inaczej mnie straci i chyba do niego dotarło.. byli sami w naszym (jeszcze) mieszkaniu i mówiła, ze ładne łóżeczko i w ogóle, a on jej włączył karuzelę i podobno mu się łzy w oczach zakręciły. A przy mnie taki twardziel .. no i wczoraj brzuch mi macał i mówi "ooo, tu coś jest bo takie mega twarde".. kto wie, może cała sytuacja, która miała miejsce i mieszkanie i jakby nie było wszystkie problemy co się na nas zwaliły nas zbliżą do siebie.. oby!

Nieee... to wina mojego tż, bo mnie WYPUŚCIŁ samą z psem Może i prawda, że nie powinnam sama wychodzić bo różne rzeczy mogą się zdarzyć z takim olbrzymem, zwłaszcza że szłam z dwoma psami naraz, ale zawsze sobie radziłam...ale to nie sąsiada sprawa jak i z kim wychodzę, zwłaszcza, że jego szit bez smyczy lata.

Dobrze, że chociaż u was lepiej, mówiłyśmy wszystkie, że się poukłada

Napisane przez magdalennne

Mój kot patrzy na mój brzuch z poirytowaniem... Jak zbiera go na pieszczoty to idzie do mojej siostry, bo u mnie na kolanach brzuch mu przeszkadza i nie może się ułożyć Ale zaraz na początku jak się dowiedziałam o ciąży to mi skoczył na brzuch - z pufy na mnie, odbił się od brzucha i spadł na podłogę

Mój pies mi wylizał wczoraj brzuch Pokazałam mu palcem i mówię: gdzie jest Kubuś? To zaczęła buziaczki mu dawać W ogóle przytula się często do brzucha. No ale jak najpierw jest brzuch, później ja, to nic dziwnego


Aaa i leci nam dzisiaj 33 tydzień

[domciatko]

Napisane przez Oliath

Wracam do formy Elfik nakarmiony o 8.30, podlogi i gary pomyte, pranie powieszone, zakupy spozywcze zrobione, kotlety z piersi sie smaza, laktator i butelki na gazie

Ciekawe, w ktorym miejscu swojej drogi jest Surka z Lilianka?...

no to super, ze wrociłaś do formy)) hahaha
ja też właśnie myślę o Surce, co tam u niej i jak sobie radzi!

[aremalgos]

Napisane przez sammi24

A teraz dla równowagi Wam pobębnię o sobie, co byście musiały poczytać troche, a nie że ja tylko nadrabiam

To na początek mego monologu, chciałabym opisać Wam jaki szczęśliwy przyjazd z weekndu był dla mojego Tż. Najpierw przy parkowaniu pod blokiem pacnął tyłem auta w lampę co prawda nic się nie odgięło, zdarło etc ale jakas ryska jest. No ale mówie mu, że przeciez nic się nie stało (a wiecie, auto to świętość dla Tżta). Ok. Chwilę potem jak wyciągał walizkę z bagażnika wlazł w mega świeżą i mega śmierdzącą kupę zaczął już wtedy hasła na "k", na co ja znowu - przestań, to na szczęście! idziemy dalej, poszłam przodem otworzyć drzwi od klatki, żeby mógł sobie wejść z pakunkami naszymi i zza żywopłotu słyszę po chwili "o kur.." wychodzę, patrzę, a na chodniku z jednego z dwóch pudeł wywalone pieluszki i ubranka dla małego - wszystkie poprane i poprasowane przeze mnie i moją mamę w domu mnie się chciało śmiać, bo w koło mnóstwo małych skarpeteczek, czapeczek itp, a wśród nich mój mąż roztargniony ale on już był na skraju wściekłości. Na koniec, żeby dzień nie zakończył się nijako, przewalił drążek, który stał oparty o ścianę i czekał na wyniesienie do piwnicy i tak nam zarysował i ubrudził ścianę w salonie, że trzeba będzie cos z tym zrobić
No mówię Wam, pech za pechem. Śmiałam się w łóżku, że gdybym w ciąży nie była to pewnie dzisiaj zaliczylibyśmy wpadkę z ciążą

a mówią że kobieta w ciązy jest niezdarna

[Rockyyy]

Napisane przez madi82

zaatakowałam

czekamy na odparcie ataku

Napisane przez sammi24

Rocky to ja później wstawię Ci fotę psiaka i Ty mi powiesz czy to pod Kaukaza podchodzi czy nie bo moi rodzice mieli mieć niby małego owczarka niemieckiego ale coś się nie zapowiada i ktoś hasło rzucił, że to chyba jednak mieszaniec owczarka z kaukazem ale ja go tak koooocham już za nim tęsknię

Mam nadzieję, że nogi Ci tak nie dopieką z tą opuchlizną. Może przed tymi upałami zdążysz Laurkę wypchnąć
:

Oki to jak cos to wrzuc potem fote,oblukamy

Tez mam nadzieje ze ją wypchne

Napisane przez eveewe

hej
zaczelam Was nadrabiac, ale mam problem z netem - ciekawe czy mi wysle ta wiadomosc. Ciagna u nas nowe kable telefoniczne i jets porblem, od godziny probuje te 5 stron ogarnac i ni chu chu.

Na szybkosci Raptowna wielkie gartulacje!!!!!!!!!!!!

Ghia jak znajdziesz chwile mozesz mi na priv lub na FB napisac jak bylo po cc na kosciuszki? ja ide w czwartek do szpitala a chcialam cos dopytac. plissss.:pr osi:

Ponadto ze zlych rzeczy, obudzilam sie z bolem gardla i teraz kicham jak najeta - jeszcze mi kur... tego brakuje, zebym przed cc sie rozchorowala.

Na 12 ide z TZ na Iluzje do kina -Marysia w zlobku, wiec musimy wykorzystac te bilety, bo jak sie Aleks urodzi to predko nie pojdziemy.

i z dobrych rzeczy - serwis navingtona - rewelacja, w czwartek wyslalam paczke a juz dzis dostalam kola z powrotem - naprawione

lece dziubki - pozniej postaram sie was ogarnac.

zdróweczka

Szacuneczek dla tego serwisu

Napisane przez enlevee

Evewee- zdrówka kochana, niech to przeziębienie idzie precz!!

a ja wstałam i znowu mi niedobrze, co za masakra, jakbym w I trymestrze była
Przed chwilą do mnie Babcia zadzwoniła z informacją, że jej się śniłam, że dziecko urodziłam zaczyna się

Oj zaczyna sie ja wczoraj miałam 2 telefony czy juz urodziłam i 1 priv na FB kiedy rodze

Napisane przez sammi24

A teraz dla równowagi Wam pobębnię o sobie, co byście musiały poczytać troche, a nie że ja tylko nadrabiam

To na początek mego monologu, chciałabym opisać Wam jaki szczęśliwy przyjazd z weekndu był dla mojego Tż. Najpierw przy parkowaniu pod blokiem pacnął tyłem auta w lampę co prawda nic się nie odgięło, zdarło etc ale jakas ryska jest. No ale mówie mu, że przeciez nic się nie stało (a wiecie, auto to świętość dla Tżta). Ok. Chwilę potem jak wyciągał walizkę z bagażnika wlazł w mega świeżą i mega śmierdzącą kupę zaczął już wtedy hasła na "k", na co ja znowu - przestań, to na szczęście! idziemy dalej, poszłam przodem otworzyć drzwi od klatki, żeby mógł sobie wejść z pakunkami naszymi i zza żywopłotu słyszę po chwili "o kur.." wychodzę, patrzę, a na chodniku z jednego z dwóch pudeł wywalone pieluszki i ubranka dla małego - wszystkie poprane i poprasowane przeze mnie i moją mamę w domu mnie się chciało śmiać, bo w koło mnóstwo małych skarpeteczek, czapeczek itp, a wśród nich mój mąż roztargniony ale on już był na skraju wściekłości. Na koniec, żeby dzień nie zakończył się nijako, przewalił drążek, który stał oparty o ścianę i czekał na wyniesienie do piwnicy i tak nam zarysował i ubrudził ścianę w salonie, że trzeba będzie cos z tym zrobić
No mówię Wam, pech za pechem. Śmiałam się w łóżku, że gdybym w ciąży nie była to pewnie dzisiaj zaliczylibyśmy wpadkę z ciążą

OMG ale akcje

[enlevee]

Napisane przez sammi24

Enle nie chcę nic mówić ale mi to wygląda ewidentnie na czyszczenie organizmu

Ja zmykam na trochę, jakieś zakupy zrobię, może dżemy dzisiaj powkładam znowu do słoików muszę mieszkanie ogarnąć ale nie wiem czy mi sił starczy...

Nie chcę nic mówić, ale chyba zacznę akcję pt "Wykurzanie Tomcia Palucha z brzucha Mamy", mimo, że deklarowałam całkiem inną postawę i wytrwałość do terminu porodu

Napisane przez domciatko

Raptowna a ja Cię nie pamiętam

Hej dziewczyny z rana!!
dopiero wstałam, po tej pobudce o 4 nad ranem.
około 7-8 miałam bóle tak jak na okres jak jeszcze w łóżku leżałam, ale wstałam, wypiłam herbatę i nic, spokój.

strasznie mi ręce drętwieją, wiecie co, aż myszki nie umiem trzymać za dlugo w jednej pozycji.

Witaj w klubie z tymi bólami.. ja mam jeszcze w nocy takie co potrafią mnie obudzić, wkurza mnie to no i stękam i jęczę jakbym co najmniej sex stulecia uprawiała

[lachryma]

Napisane przez eveewe

i z dobrych rzeczy - serwis navingtona - rewelacja, w czwartek wyslalam paczke a juz dzis dostalam kola z powrotem - naprawione

dobrze wiedzieć na przyszłość, mam od nich wózek

Napisane przez enlevee

a ja wstałam i znowu mi niedobrze, co za masakra, jakbym w I trymestrze była
Przed chwilą do mnie Babcia zadzwoniła z informacją, że jej się śniłam, że dziecko urodziłam zaczyna się

widzisz, nawet Twoja babcia wie o Twoim oczyszczaniu się organizmu