Za pół roku już hulanki, pospadają nam z głów wianki!! PM2014 cz.14

[ParisParisienne]

Napisane przez kroooliczek89

o matko
Jeszcze dołem jej cycki widać

hahaahaa nie zauwazylam!!! to sie nazywa sexy PM

[KasiaK_080290]

Napisane przez ParisParisienne

sorry, ale nie moglam sie powstrzymac.....

http://komisslubny.pl/index.php?modu...=0&limit_do=21

i ta tez jest super....

http://komisslubny.pl/index.php?modu...=0&limit_do=21

oby dwie piękne ! (zauważyłam, że większość tych "pięknych" sukni jest projektu własnego )

kroooliczku u nas odbyło się to po zaręczynach, to zanczy zaręczyny były równoznaczne z tym, że chcemy zacząć planować ślub więc takiej sytuacji nie miałam,

ale myślę, że najlepiej po prostu powiedzieć, że jesteście już długo zaręczeni i że chcecie zacząć planować ślub i rozglądać się za salą

[wenedka]

Napisane przez ParisParisienne

hahaahaa nie zauwazylam!!! to sie nazywa sexy PM

[myboyismine]

Napisane przez wenedka

noo wiesz Ty coo

[handzia600]

boziu jak można założyć coś takiego na siebie -.-

[ParisParisienne]

wenedka

a teraz cos a propos pomponow...

http://komisslubny.pl/index.php?modu...=0&limit_do=21

( glowa )

[kroooliczek89]

Napisane przez KasiaK_080290

oby dwie piękne ! (zauważyłam, że większość tych "pięknych" sukni jest projektu własnego )

kroooliczku u nas odbyło się to po zaręczynach, to zanczy zaręczyny były równoznaczne z tym, że chcemy zacząć planować ślub więc takiej sytuacji nie miałam,

ale myślę, że najlepiej po prostu powiedzieć, że jesteście już długo zaręczeni i że chcecie zacząć planować ślub i rozglądać się za salą

No tak, ale mamy to powiedzieć razem, czy mogę powiedzieć moim sama, a on swoim sam? Nie wiem czy tak wypada Generalnie mama wie że ciągle tam coś grzebie, oglądam. Ciągle jej jakieś sukienki pokazuje, widzi że ciągle przerzucam ulotki z Targów...

[alloffkowa]

Napisane przez handzia600

w podpisie masz link do suwaka
no właśnie wracając do ślubu brata tż to ten ślub był zrobiony tak jak jego rodzice chcieli w strasznym miejscu (byście się przeraziły) ogólnie wszystko załatwiali oni. Wiem że jak my byśmy powiedzieli że się pobieramy teraz to by mogli gadać , namawiać do ich racji a nie chcemy tego. Powiemy im 2-3 luty kiedy załatwimy na 100% datę i godzinę ślubu. To będzie 6 miesięcy przed więc wystarczający czas

mój szwagier "zaciążył" w sylwestra, w walentynki się zaręczyli ( o czym rodzicie wiedzieli, bo pożyczał od nich kase na pierścionek) jak po walentynkach przyszli się pochwalić, to rodzice się pytają: to kiedy ślub, on mówi: szybciej niż myślicie, wyjął i dał im zaproszenie na ślub na 8 marca
do dziś mam z tego glebę

Napisane przez Martika654

Szkoda, Szkoda, ale ja już jej nie jestem w stanie zmienić, powiedziałam sobie tylko jedno, do ślubu jakoś to zniosę, tej jej przytyki i ciągłą krytykę, ale od dnia ślubu nie pozwolę sobie na to żeby tak traktowała mnie i moją rodzinę....

eh, ja tak mam z babcią, ciągle musze słuchać jej zrzędzenia i tego że jest najmądrzejsza

Napisane przez wenedka

Teściu mnie wkurza Wrócił wczoraj z teściówką z wakacji i nawet się z nami normalnie nie przywitał, tylko wąty z progu
A teraz mówi do mnie, że chce ziemniaki do obiadu (bo ja dzisiaj gotuję), to mu powiedziałam, żeby sobie sami obierali jak chcą Zła kobieta ze mnie.
Teściowa mu bez przerwy nadskakuje, piciu przynosi, usługuje. Nic sam nie umie zrobić.
W domu moich rodziców zawsze pomagaliśmy mamie przy obiedzie razem z tatą, a tutaj masakra.

kult mężczyzny?? mam ten sam problem z babcią, ostatnio tż był naczynia a ona zrobiła awanturę że nie życzy sobie żeby facet w jej domu mył naczynia...

Napisane przez handzia600

swoim zachowaniem doprowadzają mnie doszału już niejednokrotnie , czuję się w tym mieszkaniu taka niepotrzebna jakby teściowa chciała tż odwieść od pomysłu brania ślubu ze mną ale nie wjeżdża na to aż tak bardzo bo wie żę tż zrobi i tak swoje. Chodzi i ciągle narzeka , ciągle o coś się czepia , wszystko chce wiedzieć. Tż kiedyś pożyczył od niej pewną sumę pieniędzy , oddał połowę a drugą ma spłacić jak będzie ją posiadał tak się umówili że bez pośpiechu. Tymczasem miesiąc temu sprzedaliśmy motor , za część kasy kupiliśmy samochód a za drugą laptopa bo nasz się rozpadł na części a teraz (nawet nie rozmawiali tak abym nie słyszała tylko tak aby m słyszała ) pomiędzy sobą coś tam przyszło do tż (jak się domyślam coś związanego z pieniędzmi) i teściowa kazała teściowi schować to gdzieś żebyśmy tego nie znaleźli bo jak to powiedziała: miał ostatnio tyle pieniędzy to mógł mnie oddać a nie na badziewia wydawać... ma w tym trochę racji bo powinniśmy w końcu oddać ale jeżeli mamy oddać tę sumę to ślubu nie będzie.... Ona jest taka wredna jakby chciała zrobić wszystko aby nam się nie udało. Tak samo z domem...mają postawiony dom do którgo można już się wprowadzać , trzeba tylko meble kupić a siedzą tu z nami w małej klitce bo jak to ona stwierdziła : to jest mój dom i ja nim rządzę . zabijcie mnie.

Napisane przez velika

witam dziewczyny wróciłam wczoraj wieczorem i już nie miałam siły pisać, a dziś powrót do pracy, na szczęście dość bezbolesny
Wypad się udał oczywiście, a sponsorowało go grzane wino wypróbowane w prawie wszystkich schroniskach w Tatrach no ale cóż było pić innego, jak lało i było zimno. Ale w niczym nam to nie przeszkodziło, nałaziłam się mega, a dwa ostatnie dni to już chodziłam sama, bo chłopakom się nie chciało zrywać o 6 Niestety kilka celów z powodu pogody odkładam na następny wypad, za to połaziliśmy w inne miejsca, prawie same nowe, no i po jaskiniach w Dolinie Kościeliskiej, Mylna jest extra Zaliczyliśmy też małą przygodę, bo spierdzielił nam ostatni bus z Palenicy do Zakopca, a jedyny który stał chciał 120 zł za naszą trójkę. Mieliśmy już wizję powrotu do Roztoki i spania na ziemi po grzanym winie (ze wszystkich schronów wino w Roztoce wygrywa!), ale spotkaliśmy jakieś dwie laski, które były w takiej samej desperacji i zorganizowały ratunkowy transport do Zakopca za darmo
No i w ogóle dużo się działo, było baaaardzo wesoło i próbuję chłopa namówić jeszcze na wypad na kilka dni pod koniec sierpnia, a najlepiej znowu na 9 dni

witaaaj ! tęskniłam !

Napisane przez myboyismine

w sumie rozmyślałam dzisiaj nad tym, czy proszenie rodziców o ręke jest konieczne

u mnie to zbędne, moja mama się nie może bardziej doczekac niż ja więc to proszenie byłoby proforma

Napisane przez ParisParisienne

sorry, ale nie moglam sie powstrzymac.....

http://komisslubny.pl/index.php?modu...=0&limit_do=21

i ta tez jest super....

http://komisslubny.pl/index.php?modu...=0&limit_do=21

biorę pierwszą !!

Napisane przez kroooliczek89

o matko
Jeszcze dołem jej cycki widać

a no !!

Napisane przez KasiaK_080290

oby dwie piękne ! (zauważyłam, że większość tych "pięknych" sukni jest projektu własnego )

kroooliczku u nas odbyło się to po zaręczynach, to zanczy zaręczyny były równoznaczne z tym, że chcemy zacząć planować ślub więc takiej sytuacji nie miałam,

ale myślę, że najlepiej po prostu powiedzieć, że jesteście już długo zaręczeni i że chcecie zacząć planować ślub i rozglądać się za salą

u nas wyszło niefortunnie, ja się pochwaliłam datą znajomej któa pracuje z tatą tż, nim oni jeszcze wiedzieli ( tż nie widział potrzeby ich informowac tyyllle czasu przed ślubem) a ta znajoma wypaliła do taty P: jak tam przygotowania?? i głupio wyszło, rodzice się troszkę obrazili, ale potem powiedzieliśmy im wszystko co i jak i jest ok

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Napisane przez kroooliczek89

No tak, ale mamy to powiedzieć razem, czy mogę powiedzieć moim sama, a on swoim sam? Nie wiem czy tak wypada Generalnie mama wie że ciągle tam coś grzebie, oglądam. Ciągle jej jakieś sukienki pokazuje, widzi że ciągle przerzucam ulotki z Targów...

mi się wydaje że razem powinniście to w końcu Was ślub a nie tylko Twój

[ParisParisienne]

KasiaK_080290

masz racje! zatem kochane PM 2014 lepiej nie projektujcie same, bo PM 2020 i 20xxx beda mialy z Was niezly ubaw ...

[wenedka]

Napisane przez kroooliczek89

No tak, ale mamy to powiedzieć razem, czy mogę powiedzieć moim sama, a on swoim sam? Nie wiem czy tak wypada Generalnie mama wie że ciągle tam coś grzebie, oglądam. Ciągle jej jakieś sukienki pokazuje, widzi że ciągle przerzucam ulotki z Targów...

Moim zdaniem lepiej by wyglądało, gdybyście byli razem

sexi flexi!

http://komisslubny.pl/index.php?modu...=0&limit_do=21

[velika]

Napisane przez alloffkowa

witaaaj ! tęskniłam !

Matko został mi mniej niż rok do ślubu ale dzisiaj zaliczam nerwy, bo powinnam wczoraj dostać okres a tu nie ma niby biorę tabsy i opóźnienie pewnie spowodowane jest wyjazdem i mega wysiłkiem fizycznym, który zafundowałam swojemu organizmowi (oj dostał, dostał...), ale i tak mam schizę

[KasiaK_080290]

Napisane przez kroooliczek89

No tak, ale mamy to powiedzieć razem, czy mogę powiedzieć moim sama, a on swoim sam? Nie wiem czy tak wypada Generalnie mama wie że ciągle tam coś grzebie, oglądam. Ciągle jej jakieś sukienki pokazuje, widzi że ciągle przerzucam ulotki z Targów...

u nas ja powiedziałam moim, TŻ swoim ale tak jak mówię, dla nich i dla nas zaręczyny były równoznaczne z rozpoczęciem szukania sali
możecie zrobić to wspólnie jak najbardziej ale jeśli nie będziecie mieć możliwości to moim zdaniem sami też możecie, w końcu rodzice Twoi zostali oficjalnie poproszeni o Twoją rękę

[kroooliczek89]

Napisane przez alloffkowa

mi się wydaje że razem powinniście to w końcu Was ślub a nie tylko Twój

Tylko problem polega na tym że mieszkamy osobno, tzn ja z rodzicami i on też. Ciężko byłoby nam powiedzieć równocześnie i moim i jego rodzicom. Nie wiem jak to zrobić :/ Poradźcie coś dziewczyny

[201605100]

Napisane przez Martika654

Taa, wróci, naje się i padnie bo wrócił po 12 do domu....super !!!

będziesz mogła na niego patrzeć i zachwycać się jak spi

Napisane przez handzia600

swoim zachowaniem doprowadzają mnie doszału już niejednokrotnie , czuję się w tym mieszkaniu taka niepotrzebna jakby teściowa chciała tż odwieść od pomysłu brania ślubu ze mną ale nie wjeżdża na to aż tak bardzo bo wie żę tż zrobi i tak swoje. Chodzi i ciągle narzeka , ciągle o coś się czepia , wszystko chce wiedzieć. Tż kiedyś pożyczył od niej pewną sumę pieniędzy , oddał połowę a drugą ma spłacić jak będzie ją posiadał tak się umówili że bez pośpiechu. Tymczasem miesiąc temu sprzedaliśmy motor , za część kasy kupiliśmy samochód a za drugą laptopa bo nasz się rozpadł na części a teraz (nawet nie rozmawiali tak abym nie słyszała tylko tak aby m słyszała ) pomiędzy sobą coś tam przyszło do tż (jak się domyślam coś związanego z pieniędzmi) i teściowa kazała teściowi schować to gdzieś żebyśmy tego nie znaleźli bo jak to powiedziała: miał ostatnio tyle pieniędzy to mógł mnie oddać a nie na badziewia wydawać... ma w tym trochę racji bo powinniśmy w końcu oddać ale jeżeli mamy oddać tę sumę to ślubu nie będzie.... Ona jest taka wredna jakby chciała zrobić wszystko aby nam się nie udało. Tak samo z domem...mają postawiony dom do którgo można już się wprowadzać , trzeba tylko meble kupić a siedzą tu z nami w małej klitce bo jak to ona stwierdziła : to jest mój dom i ja nim rządzę . zabijcie mnie.

Moim zdaniem tu potrzebna jest stanowcza rozmowa nie unikanie, nie udawanie, że czegoś się nie słyszy tylko rozmowa. Ustal pewne rzeczy z TŻtem a potem z nimi pogadajcie. Trzeba zaznaczyć swój teren i określić zasady, bo takim udawaniem, że się nie słyszy, pokazujesz, że się ich boisz tym bardziej, że razem mieszkacie

Napisane przez kroooliczek89

Dziewczyny, jak wy mówiliście rodzicom że zaczynacie szykować się do ślubu?
Nie wiem zupełnie, jak do tego podejść

Z racji tego, że TŻ oświadczył mi się na wyjeździe, a po powrocie do domu on miał przyjść do mnie tydzień później, do wyboru były dwie opcje: albo chowam pierścionek, albo mówię sama rodzicom, że mi się oświadczył. WYbrałam drugą opcję pokazałam im pierścionek i oboje myśleli, że sama sobie kupiłam nie chcieli mi uwierzyć, że to zaręczynowy. Mam wrażenie, że byli troche zawiedzeni, że TŻ od razu z flaszką nie przyszedł ale przyszedł w weekend, oficjalnie poprosił o moją rękę. Od razu mówiliśmy, że śłub w 2014. Rodzice sami w okolicach lutego tego roku pytali się co z tym ślubem, my szukaliśmy sali i jak znaleźliśmy to powiedzieliśmy kiedy ślub i tyle

Napisane przez alloffkowa

cześć i czołem, póki zacznę nadrabiać informuję że parę minut temu minął rok od kiedy udzielam się na wątku !!z tej okazji stawiam wszystkim !!!

to ja poproszę o niebieskiego johnny walkera z lodem

Napisane przez antonina_bielska

Tekst mojej mamy dzisiaj apropos ślubnych spraw: (z wyrzutem oczywiście) "Jak możesz nie chcieć mieć podwójnego nazwiska?" (sama nie ma, ale kij z tym -> i będziesz tu człeku normalny? ) i dyskusja denna na ten temat :/

"bo panieńskie mi się nie podoba"

Napisane przez myboyismine

w sumie rozmyślałam dzisiaj nad tym, czy proszenie rodziców o ręke jest konieczne

proszenie moim zdaniem nie, ale przyjście z flaszą wskazane mój tż uparł się, że zapyta czy mnie mu oddadzą ja tego chciałam uniknąć bo kurczę to moja decyzja była, no ale niech ma. ja chciałam żebyśmy oboje oświadczyli, że się zaręczyliśmy, ale wyszło jak wyszło.

Napisane przez ParisParisienne

sorry, ale nie moglam sie powstrzymac.....

http://komisslubny.pl/index.php?modu...=0&limit_do=21

i ta tez jest super....

http://komisslubny.pl/index.php?modu...=0&limit_do=21

druga moja

[handzia600]

Napisane przez alloffkowa

mój szwagier "zaciążył" w sylwestra, w walentynki się zaręczyli ( o czym rodzicie wiedzieli, bo pożyczał od nich kase na pierścionek) jak po walentynkach przyszli się pochwalić, to rodzice się pytają: to kiedy ślub, on mówi: szybciej niż myślicie, wyjął i dał im zaproszenie na ślub na 8 marca
do dziś mam z tego glebę

nooo nie śmieszna sytuacja ale ja nie jestem 'za' braniem ślubu bo w drodze dziecko

[wenedka]

Napisane przez velika

Matko został mi mniej niż rok do ślubu ale dzisiaj zaliczam nerwy, bo powinnam wczoraj dostać okres a tu nie ma niby biorę tabsy i opóźnienie pewnie spowodowane jest wyjazdem i mega wysiłkiem fizycznym, który zafundowałam swojemu organizmowi (oj dostał, dostał...), ale i tak mam schizę

Witam z powrotem, wakacjuszu

I nie schizuj, bo jeszcze dłużej będziesz czekać na @

Zazdroszczę też Tatrów.
Ostatnio, gdy bliśmy, kierowca busa do Palenicy był czerwony jak burak z przepicia. To był taki miły akcent

[ParisParisienne]

kroooliczek89 a ja Cie rozumiem... Tez mielismy dylemat jak to powiedziec mamie TZ, bo ogolnie nie jest jak powszechnie wiadomo zbyt przychylna naszemu pomyslowi...

no ale mamy to za soba. Po prostu jej powiedzielismy, a iskry posypaly sie potem ale ja Ciebie bron Boze nie strasze! Wierze, ze u Ciebie sytuacja jest normalniejsza...

[myboyismine]

Napisane przez kroooliczek89

No tak, ale mamy to powiedzieć razem, czy mogę powiedzieć moim sama, a on swoim sam? Nie wiem czy tak wypada Generalnie mama wie że ciągle tam coś grzebie, oglądam. Ciągle jej jakieś sukienki pokazuje, widzi że ciągle przerzucam ulotki z Targów...

u mnie, mama Tżta sama cały czas wypytywała go o to, jak idą przygotowania i czy w ogóle robimy coś w tym kierunku, natomiast z moimi rodzicami sama próbowałam kilka razy rozmawiac na ten temat, ale ciężko było- albo mnie zbywali, albo raz niemal się pokłociliśmy, bo jak dla nich do przyszłego roku (do maja) jeszcze sporo czasu. Więc wkoncu doszło do spotkania obu stron i możemy wkońcu rozpocząć przygotowania

[velika]

Napisane przez wenedka

Witam z powrotem, wakacjuszu

I nie schizuj, bo jeszcze dłużej będziesz czekać na @

Zazdroszczę też Tatrów.
Ostatnio, gdy bliśmy, kierowca busa do Palenicy był czerwony jak burak z przepicia. To był taki miły akcent

witam witam
A kierowcom z busów na Palenicy życzę wszystkiego najgorszego dziady jedne.
Kurna oby chłop chociaż skołował ze 3 dni urlopu, ja chcę na Kościelec, zakochałam się na amen

[KasiaK_080290]

Napisane przez velika

Matko został mi mniej niż rok do ślubu ale dzisiaj zaliczam nerwy, bo powinnam wczoraj dostać okres a tu nie ma niby biorę tabsy i opóźnienie pewnie spowodowane jest wyjazdem i mega wysiłkiem fizycznym, który zafundowałam swojemu organizmowi (oj dostał, dostał...), ale i tak mam schizę

mnie też się spóźnia, tyle, że już 2 tygodnie w ciąży na pewno nie jestem ! odstawiłam tabletki 2 miesiące temu i mój organizm szaleje, pierwszy okres po odstawieniu był po 29 dniach, teraz 2 miesiąc po i cykl trwa już 42 dzień

[201605100]

Napisane przez kroooliczek89

Tylko problem polega na tym że mieszkamy osobno, tzn ja z rodzicami i on też. Ciężko byłoby nam powiedzieć równocześnie i moim i jego rodzicom. Nie wiem jak to zrobić :/ Poradźcie coś dziewczyny

a może np w sb pójdziecie razem do Twoich rodziców a w nd do jego?

[alloffkowa]

Napisane przez handzia600

nooo nie śmieszna sytuacja ale ja nie jestem 'za' braniem ślubu bo w drodze dziecko

ja też i oni są dowodem że nie warto, zdecydowane się nie wyszaleli, dziecko często podrzucają rodzicom P, a synowa potrafi po zwróceniu uwagi ( ostatnio przy upale cały dzień z nim siedzieli na dworze w słońcu) powiedziec że to ich dziecko i wiedzą co robić jak przyprowadzić dziecko to wie gdzie, a uwagi jej wrócić nie można, dotychczas mama P zawsze chodziła do niej na robienie paznokci, a teraz już jej gwiazda nic nie mówi, widocznie jej sie nie chce więc ostatnio musiała iśc i płacić kosmetyczce. szlag mnie trafia noooo

Napisane przez kroooliczek89

Tylko problem polega na tym że mieszkamy osobno, tzn ja z rodzicami i on też. Ciężko byłoby nam powiedzieć równocześnie i moim i jego rodzicom. Nie wiem jak to zrobić :/ Poradźcie coś dziewczyny

niekoniecznie równocześnie
kilka dni ostepu nie zrobi chyba różnicy

[wenedka]

Napisane przez velika

witam witam
A kierowcom z busów na Palenicy życzę wszystkiego najgorszego dziady jedne.
Kurna oby chłop chociaż skołował ze 3 dni urlopu, ja chcę na Kościelec, zakochałam się na amen

Ja tylko się cieszę, że żyję i nie sturlaliśmy się z gór
Nie wiem, kiedy wybierzemy się znów w Tatry. W planach póki co Włochy za rok. Trzeba papieża pojechac zobaczyć, bo mi zwiał parę lat temu

[moooniaaaa]

Napisane przez Martika654

Handzia A orientowałaś się co do makijażystki i fryzjera bo ja nie mam nic na oku ??

Ja zarezerwowałam już sobie makijażystkę - Anna Dryl. Na przyszły rok bierze maksymalnie 120zł., w styczniu wpłaca się zaliczkę. Ja rezerwowałam bo już miała jedną PM na tą samą datę, a chciałam sobie wybrać wygodną godzinę. Na fryzurę idę do Agnieszki do Bell Capelli bo tam się ścinam, ale ona zapisy przyjmuje od przyszłego roku. Agę polecam jako fryzjerkę i osobę, mega sympatyczna
Lange i Gąska biorą 250-300zł za makijaż. Z fryzjerek polecana jest też Rudnica, ale też nieźle ceny podniosła. Emilka z Atelier też pięknie czesze. Kiedyś do niej chodziłam, ale zraziła mnie swoją postawa do klientek, chyba za pewnie się poczuła no i ceny ekspresowo rosły.

Napisane przez handzia600

a ja tam cieszę się że jeszcze rok bo same przygotowania sprawiają mi wielką przyjemność btw. znasz jakąś dekoratorkę w Białym lub okolicach?

Tą mi polecano na białostockim forum
http://dekoracjeaida.com.pl

Napisane przez Martika654

O kurczę, to faktycznie lipa,u Nas tak nie ma, z tego co wiem, trzeba mieć te nauki (my mamy załatwiliśmy na uczelni ) poradnia i spowiedź, żadnych egzaminów nie musimy mieć, wymyślają...;/

Od 2013 doszły jeszcze Dni Skupienia

Napisane przez justynkie

Nie do końca.
Niezdrowe jest głodzenie. Tutaj I faza trwa tylko 14 dni i nie można jej przedłużać. Kg spadają na skutek zmiany żywienia, organizm się oczyszcza. Później gubi się 0,5-1 kg/tydzień, w zależności od wagi.
SB to jedna z najzdrowszych diet.

Najzdrowsza to jest dieta dopasowana przez dietetyka dla poszczególnej osoby.

Głupotą jest polecanie SB dla ludzi, których się nie zna. SB można sobie nieźle podnieść cholesterol albo niebezpiecznie obniżyć poziom cukru. Spoko jeśli ktoś robi regularnie badania i mierzy cukier, ale raczej większość młodych ludzi tego nie kontroluje. Mało kto stosując SB łyka np.:suplementy z wapniem.

Napisane przez Isusia91

zaiks to oplata za publiczne odtwarzanie muzyki

U nas zaiks opłaca sala

Napisane przez handzia600

tak chciałabym zrobić ale zastanawiam się nad oddaniem im oszczędności który mamy (przeznaczone na ślub ) żeby w końcu mieć święty spokój. Mam tego dosyć.

Ja bym chyba wolała oddać kasę niż teściów nad głową z pretensjami

Napisane przez kroooliczek89

Dziewczyny, jak wy mówiliście rodzicom że zaczynacie szykować się do ślubu?
Nie wiem zupełnie, jak do tego podejść

W Waszym przypadku powiedziałabym, że po prostu zaczynamy przygotowania do ślubu bo postanowiliśmy, że odbędzie się w przyszłym roku i już
U nas po zaręczynach od razu była rozmowa o ślubie i weselu, więc też inaczej rozmowa przebiegała

Napisane przez alloffkowa

cześć i czołem, póki zacznę nadrabiać informuję że parę minut temu minął rok od kiedy udzielam się na wątku !!z tej okazji stawiam wszystkim !!!

Podać adres? żebyś wiedziała dokąd wysłać kuriera z alk?

[alloffkowa]

Napisane przez moooniaaaa

Podać adres? żebyś wiedziała dokąd wysłać kuriera z alk?

weźcie bo zbankurutuje :P jedna to dżonego sobie zażyczyła niebieskiego, to może Ty czarnego ?:P skromnie po mocnym piwie jak u Ferdka w kiepskich Wam moge wysłać :P

[Verunka]

z tym mówieniem rodzicom o przygotowaniach chodzi o to, ze mają wyciągnąć kasiorę na sale, tak? Bo bez tego nie ruszycie?

U nas nie nie wiem jak było, nikt sie nie interesował, mówilismy ze bylismy obejrzeć jakąś sale, ale bez echa sie obeszło, zarezerwowalismy sale i zespół sami, nikt nawet nie chciał zobaczyc fotek sali, także mega chamsko, no ale trudno, o niczym im juz nie bedziemy mówić, dostaną zaproszenia na impreze i tyle.

[201605100]

Napisane przez alloffkowa

weźcie bo zbankurutuje :P jedna to dżonego sobie zażyczyła niebieskiego, to może Ty czarnego ?:P skromnie po mocnym piwie jak u Ferdka w kiepskich Wam moge wysłać :P

jak masz mocny full to dawaj

[alloffkowa]

Napisane przez Verunka

z tym mówieniem rodzicom o przygotowaniach chodzi o to, ze mają wyciągnąć kasiorę na sale, tak? Bo bez tego nie ruszycie?

U nas nie nie wiem jak było, nikt sie nie interesował, mówilismy ze bylismy obejrzeć jakąś sale, ale bez echa sie obeszło, zarezerwowalismy sale i zespół sami, nikt nawet nie chciał zobaczyc fotek sali, także mega chamsko, no ale trudno, o niczym im juz nie bedziemy mówić, dostaną zaproszenia na impreze i tyle.

u nas też ( TERAZ) jakiekolwiek info idą bez echa a jak nie dowiedzieli sie pierwsi o dacie zrobili awanture

[KasiaK_080290]

Napisane przez Verunka

z tym mówieniem rodzicom o przygotowaniach chodzi o to, ze mają wyciągnąć kasiorę na sale, tak? Bo bez tego nie ruszycie?

U nas nie nie wiem jak było, nikt sie nie interesował, mówilismy ze bylismy obejrzeć jakąś sale, ale bez echa sie obeszło, zarezerwowalismy sale i zespół sami, nikt nawet nie chciał zobaczyc fotek sali, także mega chamsko, no ale trudno, o niczym im juz nie bedziemy mówić, dostaną zaproszenia na impreze i tyle.

u mnie nie chodziło o kasę a o to, że chcieliśmy żeby wiedzieli, że planujemy ślub po prosto,
z obojgiem rodziców mamy dobry kontakt więc wspierają nas w przygotowaniach

[ParisParisienne]

Napisane przez Verunka

z tym mówieniem rodzicom o przygotowaniach chodzi o to, ze mają wyciągnąć kasiorę na sale, tak? Bo bez tego nie ruszycie?

U nas nie nie wiem jak było, nikt sie nie interesował, mówilismy ze bylismy obejrzeć jakąś sale, ale bez echa sie obeszło, zarezerwowalismy sale i zespół sami, nikt nawet nie chciał zobaczyc fotek sali, także mega chamsko, no ale trudno, o niczym im juz nie bedziemy mówić, dostaną zaproszenia na impreze i tyle.

no to rzeczywiscie mega chamsko... no ale niestety tak sie zdarza podobnie u rodziny TZ ...


dzis mam dzien perelek, tadaaam:

http://szafa.pl/c11244468-suknia-slubna-papilio.html