Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.6

[gwiazdeczka172]

Napisane przez tootsie86

zrobiłam sobie dwa cv jedno do przedszkoli a drugie do innych rzeczy ciekawe czy dobrze

ja też bym poszła z cv-kami po tych sklepikach a nuż się coś trafi

Gwiazdeczka robisz śliczne kartki

Dziekuję

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Napisane przez tootsie86

zrobiłam sobie dwa cv jedno do przedszkoli a drugie do innych rzeczy ciekawe czy dobrze

ja też bym poszła z cv-kami po tych sklepikach a nuż się coś trafi

Gwiazdeczka robisz śliczne kartki

Ps. Jak kiedyś w końcu wprowadzę się do Bydgoszczy to jestem chętna na wspólne bieganie

[Dagusia18]

Hej dziewczyny!
Przedwczoraj minęły 3 miesiące odkąd szukam pracy, byłam na wielu rozmowach kwalifikacyjnych, ale nic z tego nie wyszło, dlatego wczoraj postanowiłam dać sobie jeszcze miesiąc na szukanie wymarzonej pracy i jeżeli nadal nic nie znajdę, to idę na produkcję, by chociaż mieć trochę grosza w kieszeni. Po pierwszej wypłacie nakupię sobie eleganckich ciuchów na rozmowy, zamierzam jeszcze w tym czasie schudnąć z 6kg (odkąd jestem bezrobotna już udało mi się zrzucić 5kg) i chudsza o kilkanaście kilo, ubrana w nowe ciuchy znowu będę szukać wymarzonej pracy

p.s. Wczoraj byłam na rozmowie kwalifikacyjnej, ale średnio mi poszło, więc raczej nie dostanę się do drugiego etapu, a jutro wybieram się na następną, więc trzymajcie za mnie kciuki

[gwiazdeczka172]

Paulinaj, ojjjj bidulko Ty!

[tajkuna]

Napisane przez Dagusia18

Hej dziewczyny!
Przedwczoraj minęły 3 miesiące odkąd szukam pracy, byłam na wielu rozmowach kwalifikacyjnych, ale nic z tego nie wyszło, dlatego wczoraj postanowiłam dać sobie jeszcze miesiąc na szukanie wymarzonej pracy i jeżeli nadal nic nie znajdę, to idę na produkcję, by chociaż mieć trochę grosza w kieszeni. Po pierwszej wypłacie nakupię sobie eleganckich ciuchów na rozmowy, zamierzam jeszcze w tym czasie schudnąć z 6kg (odkąd jestem bezrobotna już udało mi się zrzucić 5kg) i chudsza o kilkanaście kilo, ubrana w nowe ciuchy znowu będę szukać wymarzonej pracy

p.s. Wczoraj byłam na rozmowie kwalifikacyjnej, ale średnio mi poszło, więc raczej nie dostanę się do drugiego etapu, a jutro wybieram się na następną, więc trzymajcie za mnie kciuki

Tą pracę na produkcji już masz czy dopiero będziesz jej szukać?

[Moniano22]

Ja również proszę o kciuki! Mam jutro rozmowę w szkole w sprawie 3 miesięcznego stażu absolwenckiego

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Dagusia18

dlatego wczoraj postanowiłam dać sobie jeszcze miesiąc na szukanie wymarzonej pracy i jeżeli nadal nic nie znajdę, to idę na produkcję, by chociaż mieć trochę grosza w kieszeni. Po pierwszej wypłacie nakupię sobie eleganckich ciuchów na rozmowy, zamierzam jeszcze w tym czasie schudnąć z 6kg (odkąd jestem bezrobotna już udało mi się zrzucić 5kg) i chudsza o kilkanaście kilo, ubrana w nowe ciuchy znowu będę szukać wymarzonej pracy

myślisz,że schudnięcie i nowe ciuchy przyczynią się do znalezienia lepszej pracy?

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Napisane przez Moniano22

Ja również proszę o kciuki! Mam jutro rozmowę w szkole w sprawie 3 miesięcznego stażu absolwenckiego

trzymamy!

[Dagusia18]

Napisane przez tajkuna

Tą pracę na produkcji już masz czy dopiero będziesz jej szukać?

Nie muszę jej szukać, u mnie w mieście w jednej firmie produkcyjnej przyjmują ludzi cały czas, okrągły rok, bo jest ogromna rotacja. W wakacje mają największe zapotrzebowanie do pracy na akord. To jest praca na umowe zlecenie i czasami jest tak, że w niektóre dni nie ma pracy i się nie przychodzi, ale wiadomo mi zależy tylko na tym by się tam na chwilę zaczepić i zarobić kilka groszy. W tym czasie będę szukała dalej "normalnej" pracy.

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;41599265]myślisz,że schudnięcie i nowe ciuchy przyczynią się do znalezienia lepszej pracy?

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------


trzymamy![/QUOTE]

Myślę, że na pewno pomogą. Ja szukam pracy jako sekretarka/asystentka i tam prezencja jest bardzo ważna.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Dagusia18

Myślę, że na pewno pomogą. Ja szukam pracy jako sekretarka/asystentka i tam prezencja jest bardzo ważna.

no cóż... ważna, ale nie najważniejsza. asystentka to nie tylko ładna buzia i zgrabne nogi ale doświadczenie i dobra organizacja pracy własnej a także umiejętność nawiązywania kontaktów międzyludzkich i odporność na stres. a no i umiejętność podzielenia swojej uwagi na milion rzeczy zlecanych co i raz od innej osoby do zrobienia na wczoraj...

[tajkuna]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;41599265]myślisz,że schudnięcie i nowe ciuchy przyczynią się do znalezienia lepszej pracy?

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

[/QUOTE]
W sklepie odzieżowym chyba patrzą by dziewczyna była młoda, wysoka , szczupła, modnie ubrana itp. U mnie przynajmniej tak jest. Jeszcze tam , gdzie dress code obowiązuje strój się liczy. Ale gdzie indziej to różnie bywa. W tamtym roku byłam na rozmowie w poczcie polskiej, sklepie rtv agd i jako jedyna miałam ubrany żakiet , reszta dziewczyn w swetrach porzychodziła i jakoś mój strój mi nic nie pomógł. Na rozmowie w jednej z firm robiącej ankiety miałam czarną spódnice i bluzkę z kołnierzem i pan potem zadzwonił, że pracy nie dostałam , bo nie mam doświadczenia takiego jak on by chciał. strój nie pomógł i tym razem. Na wielu rozmowach widziałam dziewczyny w swetrach itp. W zimie jak byłam na rozmowie w skoku to ubrałam się w czarne spodnie w kant, żakiet biały , a na miejscu nawet nie miałam jak ściągnąć kurtki i nikt mojego żakietu nie widział, a rozmowa trwała ok 4-5 minut. A ja się pół dnia zastanawiałam w co się ubrać.

[Dagusia18]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;41599434]no cóż... ważna, ale nie najważniejsza. asystentka to nie tylko ładna buzia i zgrabne nogi ale doświadczenie i dobra organizacja pracy własnej a także umiejętność nawiązywania kontaktów międzyludzkich i odporność na stres. a no i umiejętność podzielenia swojej uwagi na milion rzeczy zlecanych co i raz od innej osoby do zrobienia na wczoraj...[/QUOTE]

Oczywiście, zgadzam się, co nie znaczy, że sekretarka ma być pryszczata, spasiona i ubrana w rozciągnięty sweter. Nie oszukujmy się, ale na rozmowie kwalifikacyjnej bardzo ważne jest pierwsze wrażenie i na jego ocenę składa się i wygląd, ubiór i sposób poruszania się, uścisk dłoni, ton głosu. Jeżeli pierwsze wrażenie nie będzie pozytywnie odebrane, to potem już trudno zmienić o nas zdanie.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez tajkuna

W sklepie odzieżowym chyba patrzą by dziewczyna była młoda, wysoka , szczupła, modnie ubrana itp. U mnie przynajmniej tak jest. Jeszcze tam , gdzie dress code obowiązuje strój się liczy. Ale gdzie indziej to różnie bywa. W tamtym roku byłam na rozmowie w poczcie polskiej, sklepie rtv agd i jako jedyna miałam ubrany żakiet , reszta dziewczyn w swetrach porzychodziła i jakoś mój strój mi nic nie pomógł. Na rozmowie w jednej z firm robiącej ankiety miałam czarną spódnice i bluzkę z kołnierzem i pan potem zadzwonił, że pracy nie dostałam , bo nie mam doświadczenia takiego jak on by chciał. strój nie pomógł i tym razem. Na wielu rozmowach widziałam dziewczyny w swetrach itp. W zimie jak byłam na rozmowie w skoku to ubrałam się w czarne spodnie w kant, żakiet biały , a na miejscu nawet nie miałam jak ściągnąć kurtki i nikt mojego żakietu nie widział, a rozmowa trwała ok 4-5 minut. A ja się pół dnia zastanawiałam w co się ubrać.

ja zauważyłam jak teraz szukałam pracy jak laski były ubrane. ja się zawsze ubierałam tak,jak trzeba- a koło mnie kolorowe spodnie, kwieciste spódnice ect. przyznam, że pracuję w drugim z rzędu miejscu, gdzie liczą się kompetencje a nie ubiór czy wygląd.
choć ładnemu jest łatwiej co jest oczywiście dyskryminacją...

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Napisane przez Dagusia18

Oczywiście, zgadzam się, co nie znaczy, że sekretarka ma być pryszczata, spasiona i ubrana w rozciągnięty sweter .

chyba nie chodzisz w swetrze, że tak piszesz?

[tajkuna]

Ja to przeważnie na biało-czarno starałam się ubierać na rozmowę. Czarne spodnie, biała bluzka, biały żakiet albo czarna spódnica i np biała bluzka z dodatkiem niebieskiego i z kołnierzem . Raz miałam na jakiejś rozmowie kremowy żakiet ubrany.
Tylko ja lubię chodzić w żakietach, dobrze, że za groszę można je było dawniej na szmatach kupić. Do tego lubiłam zawsze szpilki. Nie lubię np chodzić w dżinsach i balerinach, do dżinsów obowiązkowo obcas musze mieć. Dobrze, że za 1 zł upolowałam w tym roku nowiutkie buty szpilki na szmatach. baleriny lubię do legginsów nosić. Tez za 1 zł baleriny w jesieni upolowałam na szmatach. Tylko mi się już rozwaliły. Kiedyś wyszłam do sklepu w nich , przychodzę ze sklepu a tu cała podeszwa odklejona. Ale ja każdym butom dam radę. Potrafię nawet metalowe fleki ściąć.

[Dagusia18]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;41599646]ja zauważyłam jak teraz szukałam pracy jak laski były ubrane. ja się zawsze ubierałam tak,jak trzeba- a koło mnie kolorowe spodnie, kwieciste spódnice ect. przyznam, że pracuję w drugim z rzędu miejscu, gdzie liczą się kompetencje a nie ubiór czy wygląd.
choć ładnemu jest łatwiej co jest oczywiście dyskryminacją...

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------


chyba nie chodzisz w swetrze, że tak piszesz?[/QUOTE]

W swetrze na rozmowę? Eeee... nie wiem jak u Was, ale ja nigdy jeszcze nie spotkałam się z tym, żeby dziewczyny na rozmowę w sprawie pracy przychodziły w swetrze. Marynarka to podstawa, a jeżeli jest ciepło, to elegancka koszulka.

[sideritis]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;41599646]ja zauważyłam jak teraz szukałam pracy jak laski były ubrane. ja się zawsze ubierałam tak,jak trzeba- a koło mnie kolorowe spodnie, kwieciste spódnice ect. przyznam, że pracuję w drugim z rzędu miejscu, gdzie liczą się kompetencje a nie ubiór czy wygląd.[/QUOTE]

Dla mnie to jest absolutnie nie do pomyślenia, by przyjść tak ubranym do pracy (np. w biurze albo w miejscach, gdzie ważny jest kontakt z klientem), a co dopiero na rozmowę kwalifikacyjną

[tajkuna]

U mnie w mieście marynarki to tylko na konkursy do urzędów co niektóry ubierają. Ja nie ma marynarki, zastępuję ją żakietem białym. Do sklepów jak chodziłam na rozmowy to nikt nigdy w marynarce ubrany nie był. U mnie w sklepie marynarka była by za eleganckim strojem, do sklepów ludzie zwyczajnie chodzą ubrani np dżinsy, sweterek itp. Jak byłam w zimie na rozmowie o staż w ubezpieczeniach, praca stacjonarna nie żaden agent, ( nie dostałam stażu, bo już miałam wcześniej staż) to dziewczyna jedna ubrana była na rozmowie w jasnych dżinsach i bluzce. Nie miała żakietu ani marynarki na sobie.
Strój zależy od miejsca w jakim mamy rozmowę. np do spożywczaka nikt się stroił nie będzie na elegancko a do banku wiadomo najlepiej biało- czarny strój.

[mikados]

Napisane przez malina19

Masz rację, z tym że czasami lekarze med pracy nie chcą przybijać pieczątki jeśli książeczka jest za długo jak dla nich nieważna

Nie spotkałam się z tym a książeczkę mam od ponad 10 lat i w tym czasie wielu pracodawców i badań.

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Napisane przez pulinaj

W dodatku teraz się okazało, że zostanę bez tabsów.
Umówiłam się na początku czerwca do gina, bo zapisy są zawsze na kolejny miesiąc, czyli wizyta wypada w lipcu. W rejestracji powiedzieli, że zmieniły się zasady i lekarz bez badania mi nie przepisze recepty (a nigdy nie było problemu z tym). Pozostaje mi wizyta prywatna, ale już raz miałam taką sytuację i zapłaciłam wtedy 250 zł, bo bez badań wiadomo, że nie ma mowy o recepcie.

250 zł to bardzo dużo ale są lekarze, którzy tylko wypisują recepty i biorą za to 20-50 zł. W jakim mieście mieszkasz?

[tajkuna]

Napisane przez sideritis

Dla mnie to jest absolutnie nie do pomyślenia, by przyjść tak ubranym do pracy (np. w biurze albo w miejscach, gdzie ważny jest kontakt z klientem), a co dopiero na rozmowę kwalifikacyjną

To zależy od biura. Pracowałam miesiąc w biurze w obozie pracy, jedna dziewczyna zawsze chodziła ubrana w bluzach, dżinsach i butach sportowych. Ona chyba kochała taki styl, bo nigdy jej nie widziałam bez bluzy sportowej, no chyba, że był upał to jej nie miała. Wiele innych dziewczyn chodziło np w jasnych sukienkach, spodniach kolorowych itp. W szkole jak pracowałam to ubierałam każdy kolor bluzki , nie tylko biel ale także czerwień itd . Pani z ksiegowości często chodziła ubrana w lecie w kolorowe sukienki ze wzorkami w kwiatki itp. Ważne by schludnie było, nie odsłaniało tego co nie trzeba, bluzka nie była wycięta z przodu za dużo, spódnica nie za krótka itp.
Na stażu jak byłam w jednym z banków, to jedna kobieta np w lecie przyszła do pracy w długiej białej spódnicy do ziemi. w zimie nieraz w golfach pracownicy chodzili.
W drugim banku, gdzie byłam na stażu pracownice mogli nosić tylko czarne lub granatowe spódnice i białe bluzki. Swego czasu wszystkie pracownice miały identyczne spódnice. Tylko tam panował dress code

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez sideritis

Dla mnie to jest absolutnie nie do pomyślenia, by przyjść tak ubranym do pracy (np. w biurze albo w miejscach, gdzie ważny jest kontakt z klientem), a co dopiero na rozmowę kwalifikacyjną

jak widać, nie każdy się przejmuje. laski mają czasem taką fantazję co do ubioru, że hej ;-)

[_stardust]

hej hej. wysłałam ostatnio cv do pewnego pubu/restauracji na stanowisko kelnerki, facet kazał mi zadzwonić, więc zadzwoniłam. zadał kilka pytań, w tym czy mam doświadczenie w pracy - nie mam, nie pracowałam nigdy. powiedział, żebym przyszła na 2dni podczas których będę się uczyła, oczywiście bezpłatne. wstępnie kazał mi przyjsć jutro na 9 godzin (17-2 w nocy), z tym ze od razu powiedział, że jak mi się nie spodoba to będę mogła w dowolnej chwili po prostu sobie pójść. szuka jelenia, czy tak ma być? bo nie wiem, czy iść tam, czy od razu sobie odpuścić...

[Dagusia18]

Coś z innej beczki:
Wczoraj dopiero o godzinie 22 zaczęłam rozsyłać CV w odpowiedzi na ogłoszenia i muszę stwierdzić, że jest to chyba najlepsza pora na wysyłanie aplikacji.
Dzisiaj już dostałam 2 telefony z zaproszeniem na rozmowę, więc jutro mam maraton: 9:00 rozmowa na stanowisko sekretarki, 10:30 rozmowa w redakcji na stanowisko pracownika biurowego.
Polecam dziewczyny wysyłać CV późnym wieczorem

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez _stardust

hej hej. wysłałam ostatnio cv do pewnego pubu/restauracji na stanowisko kelnerki, facet kazał mi zadzwonić, więc zadzwoniłam. zadał kilka pytań, w tym czy mam doświadczenie w pracy - nie mam, nie pracowałam nigdy. powiedział, żebym przyszła na 2dni podczas których będę się uczyła, oczywiście bezpłatne. wstępnie kazał mi przyjsć jutro na 9 godzin (17-2 w nocy), z tym ze od razu powiedział, że jak mi się nie spodoba to będę mogła w dowolnej chwili po prostu sobie pójść. szuka jelenia, czy tak ma być? bo nie wiem, czy iść tam, czy od razu sobie odpuścić...

o matko, ja bym nie poszła. pomijam, że stawki nocne są płatne dodatkowo ale godziny są z dupy... powinnaś się uczyć za dnia, powoli, jeśli nigdy wcześniej tego nie robiłaś.

[_stardust]

akurat godziny to dla mnie najmniejszy problem, zresztą wiedziałam że ewentualna praca byłaby w takich godzinach. facet też przez telefon o to pytał, czy to nie problem, czy będę miała jak wracać do domu (tak tak)

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Dagusia18

Dzisiaj już dostałam 2 telefony z zaproszeniem na rozmowę, więc jutro mam maraton: 9:00 rozmowa na stanowisko sekretarki, 10:30 rozmowa w redakcji na stanowisko pracownika biurowego.
Polecam dziewczyny wysyłać CV późnym wieczorem

Ja się nie do końca zgodzę.
Po nocy przychodzi mega duża ilość spamu (ja ze swojej służbowej skrzynki sprzątam ich koło 50...) i jest możliwiość, że wpadnie się z nimi, albo zostanie się pominiętym z milionem innych aplikacji przysłanych nocą kiedyś niby były badania, kiedy najlepiej jest wysłać, ale nie wiem, czy to ma zależność

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Napisane przez _stardust

akurat godziny to dla mnie najmniejszy problem, zresztą wiedziałam że ewentualna praca byłaby w takich godzinach. facet też przez telefon o to pytał, czy to nie problem, czy będę miała jak wracać do domu (tak tak)

to idź. choć uważam, że powinnaś mieć zapłacone.

[Dagusia18]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;41600522]Ja się nie do końca zgodzę.
Po nocy przychodzi mega duża ilość spamu (ja ze swojej służbowej skrzynki sprzątam ich koło 50...) i jest możliwiość, że wpadnie się z nimi, albo zostanie się pominiętym z milionem innych aplikacji przysłanych nocą kiedyś niby były badania, kiedy najlepiej jest wysłać, ale nie wiem, czy to ma zależność [COLOR="Silver"]

Przecież ja nie piszę, że to reguła, po prostu widzę z własnej autopsji, że mam większy odzew.

[aimex]

cześć dziewczyny ja również dołączam bo szukam pracy już dość długo i ciągle jakiś pech się mnie trzyma ostatnio np. byłam na rozmowie na stanowisko pomocy biurowej a na miejscu się okazało że szukają jednak kogoś do klubu go-go.

wiecie może co się stało z gumtree? dlaczego teraz prawie w ogóle nie ma nowych ogłoszeń? ewentualnie 5 na dzień?

[20160901857]

Napisane przez aimex

cześć dziewczyny ja również dołączam bo szukam pracy już dość długo i ciągle jakiś pech się mnie trzyma ostatnio np. byłam na rozmowie na stanowisko pomocy biurowej a na miejscu się okazało że szukają jednak kogoś do klubu go-go.

wiecie może co się stało z gumtree? dlaczego teraz prawie w ogóle nie ma nowych ogłoszeń? ewentualnie 5 na dzień?

Wprowadzili opłaty za dodawanie ogłoszeń w kategorii Praca.

[aimex]

Napisane przez nouvelle90

Wprowadzili opłaty za dodawanie ogłoszeń w kategorii Praca.

aha, tak myślałam

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez nouvelle90

Wprowadzili opłaty za dodawanie ogłoszeń w kategorii Praca.

mój szef dawał tydzień temu i nie musiał płacić

[20160901857]

Dziwne, bo mi kiedyś przyszedł mail, że od kiedyś tam zaczynają pobierac opłaty i jak ostatnio dodawałam to musiałam 10 zł zapłacić, a to i tak było najtaniej.

[Dagusia18]

Właśnie też się ostatnio zastanawiałam dlaczego na Gumtree jest teraz ofert jak na lekarstwo. Polecam zaglądać na Tablice, teraz tam ogłasza się większość pracodawców, przynajmniej w moim mieście