Mamusie Marzec - Kwiecień 2013 cz.1.

[anika_s]

Napisane przez maria28

Witam

Parę razy jak czekałem w sklepie na ciebie, to kołysałem wózek z zakupami

[LiwkaO]

Napisane przez Lukrecjas

nasz mały gaduła ma na imię Tymon nie Tymoteusz
chętnie bym częściej pisała i może mi to nawet wyjdzie dlatego że mam od niedawna drugi laptop. Pierwszy jest ciągle oblegany przez starszą córkę.
Za niedługo chcę wybrać się na spacer. A w moim przypadku to nie takie proste wózek znoszę na dwa razy z trzeciego piętra dlatego zastanawiam się po malutku nad spacerówką... lekką którą zniosę w jednej ręce

Ja pomimo tego, że mieszkam na parterze to też się zastanawiam czy dobrze zrobiłam kupując wózek 3w1 bo nie mieści mi się do bagażnika bez ściągnięcia kół;/ Mogłam kupić jakąś mniejszą gondolkę i właśnie składaną spacerówkę bo już mam dość ciągłego składania i rozkładania wózka.
Także współczuje Ci bardzo!

[anika_s]

Napisane przez Dragusia88

ja też polecam Hippa. u mnie w szpitalu na dzieciach chorych dawali a na zdrowych 2 inne, a po drugie tż kiedys czytal opinie i hipp niby byl najlepszy.
a Bebilon nam wlasnie odradzali.

czemu

[LiwkaO]

Napisane przez anika_s

czemu

Ja poczytałam na necie trochę i bebilon odradzają ze względu na zaparcia i właśnie natężenie kolek niby po nim. No ale wszystko zależy od dziecka. Jednemu podejdzie Bebilon a innemu niekoniecznie.

[Lukrecjas]

zdrabniać można na wszystkie sposoby
a co do zostawiania dzieci to ja moją wtedy dwu letnią córkę zostawiłam w koszyku w biedronce. Zamyślona zabrałam zakupy odstawiłam koszyk i chcę wychodzić... Całe szczęście że już mówiła to zawołała "mamusiu" szok ! jakie miałam wyrzuty sumienia .... a po wszystkim niezły ubaw. Do dziś z moją 15 letnią córką wspominamy

[BYou]

Liwka chybabym padła na zawał dobrze, że Misia nie płakała
Też znoszę wózek na 2 razyw bagażniku mieści się na styk z kołami.

Dragusia, czemu bebilon nie?

[nestelle]

Napisane przez LiwkaO

Właśnie miałam pytać z ciekawości czy Wy gdzieś wychodzicie sami, ale widzę po poście, że nie.

aaaaaaaa rocznica!! ciekawe czy TŻ pamięta

na bank .....NIE .

a co do wychodzenia to niestety nie ,bardzo bysmy chcieli ale nie mamy co zrobic z dziecmi .jeszcze w ciazy czasami zostawiałam na samą nocke dzieciaki mamie ale teraz jak Roszek jest to nikt mi sie nie zajmie ..... czasami tz prosił swoją mame aby przyszła do nas na 2-3 godzinki na tv(ona maniaczka wiec wszystko jedno gdzie ogląda chyba )a ja połozyłam spac kube i nine wiec nic nie musiała robic.... no ale teraz jest roszek -a ona widziała go przez 10 min.z 5 -6 razy juz (wooow),a ona jak mówi "cała sie trzesie jak usłyszy płacz dziecka ,głowa jej nie wytrzymuje " wiec nie bede jej narazac na pękniecie głowy (choc musze sie bardzo powstrzymywac haha).

Napisane przez BYou

Zaciazona, Mąz ma niestety taką pracę, że wyjazdy są w nią wpisane:/mam nadzieję, że już nigdy nie będziemy się musieli rozstać na tak długoza to witanie było piękne

Nestelle kolejnych lat w jeszcze większej miłosci i zrozumieniu
..

co ?w jeszcze w wiekszej miłosci ??? to na bank skończe z 4 albo 5 dzieci
i trzymam za słowo jak tylko sie znajdzesz gdzies w poblizu to zrzucam pakunek z moją 3

i troche zazdroszcze witania po rozłące,no moze 7 miesiecy to nie chciałabym .... mój tz jest ciągle w domu ,nawet prace mamy pod domem ....takze 24 h razem ,a jak wyjezdza np.na ryby na kilka godzin to przynajmniej 2 razy zadzwoni z pytaniem"i co tam?"

Napisane przez LiwkaO

no weź!!!!! bo zaczynam wizualizować

[anika_s]

Napisane przez nestelle;41597969
[B

aaaaaaaaaaaaaa!!!! cholera jasna !!!!! własnie sobie przypomniałam -dzis mamy 7 rocznice ślubu !!!!![/B][/B]

Wielkie gratulacje
ps. my tą samą będziemy mieć 15 lipca

[Lukrecjas]

my się karmimy Bebilonem. Lekarka nam poleciła. Synul robi kupę raz dziennie, zazwyczaj rano. Ale najczęściej taką że jest cały do mycia i odzież do zmiany dlatego chyba zmienimy na inne żeby kupkę zatwardzić.

[LiwkaO]

Napisane przez Lukrecjas

zdrabniać można na wszystkie sposoby
a co do zostawiania dzieci to ja moją wtedy dwu letnią córkę zostawiłam w koszyku w biedronce. Zamyślona zabrałam zakupy odstawiłam koszyk i chcę wychodzić... Całe szczęście że już mówiła to zawołała "mamusiu" szok ! jakie miałam wyrzuty sumienia .... a po wszystkim niezły ubaw. Do dziś z moją 15 letnią córką wspominamy

Napisane przez nestelle

na bank .....NIE .

a co do wychodzenia to niestety nie ,bardzo bysmy chcieli ale nie mamy co zrobic z dziecmi .jeszcze w ciazy czasami zostawiałam na samą nocke dzieciaki mamie ale teraz jak Roszek jest to nikt mi sie nie zajmie ..... czasami tz prosił swoją mame aby przyszła do nas na 2-3 godzinki na tv(ona maniaczka wiec wszystko jedno gdzie ogląda chyba )a ja połozyłam spac kube i nine wiec nic nie musiała robic.... no ale teraz jest roszek -a ona widziała go przez 10 min.z 5 -6 razy juz (wooow),a ona jak mówi "cała sie trzesie jak usłyszy płacz dziecka ,głowa jej nie wytrzymuje " wiec nie bede jej narazac na pękniecie głowy (choc musze sie bardzo powstrzymywac haha).

hahaha wierzę Ci, że ciężko jest Ci się powstrzymać :P

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Napisane przez Lukrecjas

my się karmimy Bebilonem. Lekarka nam poleciła. Synul robi kupę raz dziennie, zazwyczaj rano. Ale najczęściej taką że jest cały do mycia i odzież do zmiany dlatego chyba zmienimy na inne żeby kupkę zatwardzić.

Mi się wydaje, że chyba wszyscy pediatrzy (albo prawie wszyscy) polecają właśnie Bebilon.

[nestelle]

Napisane przez kasia86bgo

ale moj kalafio ost tez byl dobry
- w niedziele pojechalam odebrac Emilianka, wchodze do kuchni z zamiarem zrobienia mleka - patrze stoi czajnik elekrtyczny na blacie widze ze w polowie we wodzie - naciskam przycick i CO no NIC nie dziala - naciskam drugi raz nic, trzeci nic i se zaklmelam pod nosem - w tym czasie wchodzi do kuchni laska co mieszka na innym pokoju i sie mnie pyta co jest - to jej ze nie dziala, probuje i nic dziala, i jej pokazuje- jej mina bezcenna jak to uslyszala i zobaczyla - po czym wziela podniosla czajnik i postawila na zlaczu ( podstawie ) ktore sie znajdowalo na parapecie kolo okna

Napisane przez Lukrecjas

nasz mały gaduła ma na imię Tymon nie Tymoteusz

Napisane przez LiwkaO

To Wam napisze o swoim kalafiorze ale to już jest przegięcie jakiś czas temu zostawiłam Miśkę na poczcie Miałam jechać na pocztę, ale chciałam ją zostawić z TŻ w domu. Pytam się go czy gdzieś wychodzi, powiedział, że ma spotkanie więc wzięłam ją ze sobą. Poszłam na pocztę odebrać listy z awizo, Miśkę położyłam koło stolika. Wyszłam z poczty, poszłam obok do piekarni po chleb. Wracam do auta i myśle...hmmm a gdzie jest Miśka??? została z TŻ w domu czy co??? i nagle: o cholera została na poczcie wchodzę na pocztę, a Miśka siedzi cichutko pod stołem w nosidełku nikt się nie kapnął MASAKRA!!!!

WYGRAŁAS !!!!

Napisane przez Lukrecjas

a co do zostawiania dzieci to ja moją wtedy dwu letnią córkę zostawiłam w koszyku w biedronce. Zamyślona zabrałam zakupy odstawiłam koszyk i chcę wychodzić... Całe szczęście że już mówiła to zawołała "mamusiu" szok ! jakie miałam wyrzuty sumienia .... a po wszystkim niezły ubaw. Do dziś z moją 15 letnią córką wspominamy

[Dragusia88]

Napisane przez Lukrecjas

Nasz szkrab urodził się w 40 tc 28.03. z wagą 4080 SN.

Napisane przez nestelle

aaaaaaaaaaaaaa!!!! cholera jasna !!!!! własnie sobie przypomniałam - dzis mamy 7 rocznice ślubu !!!!!

wszystkiego naj najlepszego i małej Antosi

Napisane przez kasia86bgo

ale moj kalafio ost tez byl dobry
- w niedziele pojechalam odebrac Emilianka, wchodze do kuchni z zamiarem zrobienia mleka - patrze stoi czajnik elekrtyczny na blacie widze ze w polowie we wodzie - naciskam przycick i CO no NIC nie dziala - naciskam drugi raz nic, trzeci nic i se zaklmelam pod nosem - w tym czasie wchodzi do kuchni laska co mieszka na innym pokoju i sie mnie pyta co jest - to jej ze nie dziala, probuje i nic dziala, i jej pokazuje- jej mina bezcenna jak to uslyszala i zobaczyla - po czym wziela podniosla czajnik i postawila na zlaczu ( podstawie ) ktore sie znajdowalo na parapecie kolo okna

[moni_ka.g]

Napisane przez LiwkaO

No właśnie w nocy tylko:/ ale w dzien jak robi kupkę to też się napracuje przy tym. Co do mleka to dawałam baby dream i nie chciała pic! Zostawiała w butli, wykręcała się - nie smakowało jej po prostu. Na początku dawałam NAN - ale było zatwardzenie. Muszę poszukać jakiegoś dobrego. Zastanawiam się nad Bebilonem ale skoro to robi ta sama firma co Bebiko to nie wiem czy jest sens przepłacać...

ja mleka bd nie znam, tylko pamiętam, że ktoś tu chwalił. firma firmą, ale jednak mleka na pewno czymś się różnią (poza ceną). może zaryzykuj z jakimś mniejszym opakowaniem?my teraz zaczęliśmy opakowanie bebilonu ha ale jeszcze daję raz to raz nan więc nic nie mogę powiedzieć o bebilonie. albo ten polecany przez Ptaszysko hipp? nie wiem jak cenowo zwykły hipp wychodzi bo np. hipp ha jest najdroższym z mlek ha które widziałam.
jeszcze odnośnie cen. gdzie kupujesz mleko? ja patrzyłam w rossmannie i ostatnio z ciekawości w Tesco. na przykładzie moich ha: nan 1 w ross i tesco w tej samej cenie (może grosze różnicy, ale nieistotne) a bebilon w tesco 3zł taniej niż w ross

Napisane przez Ptaszysko16

wez pod uwage ze mamy skonczone juz 4 miesiace takze spokojnie

ale jaka różnica w wadze urodzeniowej... Natalka błyskawicznie nadrabia

[Dragusia88]

Napisane przez LiwkaO

To Wam napisze o swoim kalafiorze ale to już jest przegięcie jakiś czas temu zostawiłam Miśkę na poczcie Miałam jechać na pocztę, ale chciałam ją zostawić z TŻ w domu. Pytam się go czy gdzieś wychodzi, powiedział, że ma spotkanie więc wzięłam ją ze sobą. Poszłam na pocztę odebrać listy z awizo, Miśkę położyłam koło stolika. Wyszłam z poczty, poszłam obok do piekarni po chleb. Wracam do auta i myśle...hmmm a gdzie jest Miśka??? została z TŻ w domu czy co??? i nagle: o cholera została na poczcie wchodzę na pocztę, a Miśka siedzi cichutko pod stołem w nosidełku nikt się nie kapnął MASAKRA!!!!

o jaaaaaaaa

Napisane przez anika_s

czemu

Napisane przez LiwkaO

Ja poczytałam na necie trochę i bebilon odradzają ze względu na zaparcia i właśnie natężenie kolek niby po nim. No ale wszystko zależy od dziecka. Jednemu podejdzie Bebilon a innemu niekoniecznie.

Napisane przez Lukrecjas

a co do zostawiania dzieci to ja moją wtedy dwu letnią córkę zostawiłam w koszyku w biedronce. Zamyślona zabrałam zakupy odstawiłam koszyk i chcę wychodzić... Całe szczęście że już mówiła to zawołała "mamusiu" szok ! jakie miałam wyrzuty sumienia .... a po wszystkim niezły ubaw. Do dziś z moją 15 letnią córką wspominamy

Napisane przez BYou

Dragusia, czemu bebilon nie?

jak wyżej u Liwki

Napisane przez nestelle

co ?w jeszcze w wiekszej miłosci ??? to na bank skończe z 4 albo 5 dzieci

no ładnie już 5 rozpatrujesz

[anika_s]

Napisane przez LiwkaO

To Wam napisze o swoim kalafiorze ale to już jest przegięcie jakiś czas temu zostawiłam Miśkę na poczcie Miałam jechać na pocztę, ale chciałam ją zostawić z TŻ w domu. Pytam się go czy gdzieś wychodzi, powiedział, że ma spotkanie więc wzięłam ją ze sobą. Poszłam na pocztę odebrać listy z awizo, Miśkę położyłam koło stolika. Wyszłam z poczty, poszłam obok do piekarni po chleb. Wracam do auta i myśle...hmmm a gdzie jest Miśka??? została z TŻ w domu czy co??? i nagle: o cholera została na poczcie wchodzę na pocztę, a Miśka siedzi cichutko pod stołem w nosidełku nikt się nie kapnął MASAKRA!!!!

o boshe

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Napisane przez Lukrecjas

zdrabniać można na wszystkie sposoby
a co do zostawiania dzieci to ja moją wtedy dwu letnią córkę zostawiłam w koszyku w biedronce. Zamyślona zabrałam zakupy odstawiłam koszyk i chcę wychodzić... Całe szczęście że już mówiła to zawołała "mamusiu" szok ! jakie miałam wyrzuty sumienia .... a po wszystkim niezły ubaw. Do dziś z moją 15 letnią córką wspominamy

Widzę że wszystko przed nami

[moni_ka.g]

Napisane przez nestelle

oj nie moge takiego czegos słuchac,wiem ze macierzynstwo nie zawsze jest sielanką a Wam sie trafił wyjątkowo wymagający okaz ale prosze nie gódz sie z sytuacją ze jestes dla otoczenia matką - jestes matką tylko dla swojego dziecka i nie próbuj spełniac oczekiwan reszty . Teraz -te pierwsze miesiące to trudny czas -dziecko nas bardzo potrzebuje , my nie doszłysmy do siebie ani z ciałem które tak bardzo sie zmieniło ani psychicznie -bo czasem trudno ogarnąc sytuacje ... Ale na boga nawet jesli faktycznie nie mozesz ,nie chcesz albo nie masz gdzie wychodzic nie licząc zakupów ,spacerków -nie pozwalaj sie stłamsic -zaszczuc . regularnie rób sobie jakies choc drobne przyjemnosci - fryzjer,pazurki,albo dobra ksiązka ,film , ciuszki -nawet w wiekszym rozmiarze ale to pomoze . umawiaj sie z kolezankami -chocby na spacer w parku z wózkiem .A dla Twqojego tzta wyjątkowo duze "bęcki " - co z nim ,nie widzi co sie z Tobą dzieje ? powinien Cie wspierac ,zachecac - i nawet jesli miedzy wami akurat cos nie teges (a czesto dzieciątko na początku zamiast zblizac to troszke zawirowan wprowadza -bo to nowa sytuacja i męzczyzna nie zawsze potrafi sie pogodzic ze jego kobieta swoje uczucia i czas dzieli )to choc czeste przytulenie ,buziak pomagają .nie zostawiaj tego tak i rozmawiaj .

Napisane przez Nyaa

A oto czadowy kaftanik plus Nikoś jedzie na usg bioderek, ale chyba znudziło go moje towarzystwo,
Niestety robione komórką. Muszę w końcu zrzucić zdjęcia z aparatu

fajne

z ciekawości: do zdjęcia masz opuszczony pałąk w foteliku czy podczas jazdy też?

Napisane przez maria28

Kilka dni mieliśmy zalatanych. TŻowi udzielił sie kalafior. Byliśmy w hipermarkecie, ja prowadziłam wózek z dzieckiem, a TŻ wózek z zakupami. Gdy wychodziliśmy ze sklepu TŻ mówi: Tylko się nie śmiej, też mam kalafiora. Parę razy jak czekałem w sklepie na ciebie, to kołysałem wózek z zakupami

Napisane przez OtTakaJa

Mam pytanie: jesli odciągnę mleko na jeden raz to czy mogę je zostawić w lodówce od razu w butelce? No i jeszcze jedno, jak mam przetransportować mleko 13km od domu? Jest ono zamrożone, ale bedzie podane w ciagu 12godzin od wyjecia z zamrazarki. Ale namotałam:P Ale to dlatego, że siedzę z małym na podwórku i piszę z tel.

ja zostawiałam w lodówce w butelce, ale zawsze na max 24 godz, choć teoretycznie można trzymać dłużej.
13 km to nie daleko, może włóż w torbę termiczną taką jak w sklepach mają do mrożonek albo jak do transportu szczepionek? a na miejscu włóż do lodówki i niech się spokojnie rozmrozi.

Napisane przez Zaciazona

Tak moj macierzynski juz sie skonczyl, teraz jestem juz na urlopie. Biedna ta moj maly robaczek

strasznie szybko ja nawet nie myślę jeszcze o powrocie do pracy..

Napisane przez nestelle

dzis mamy 7 rocznice ślubu !!!!!

Napisane przez kasia86bgo

- w niedziele pojechalam odebrac Emilianka, wchodze do kuchni z zamiarem zrobienia mleka - patrze stoi czajnik elekrtyczny na blacie widze ze w polowie we wodzie - naciskam przycick i CO no NIC nie dziala - naciskam drugi raz nic, trzeci nic i se zaklmelam pod nosem - w tym czasie wchodzi do kuchni laska co mieszka na innym pokoju i sie mnie pyta co jest - to jej ze nie dziala, probuje i nic dziala, i jej pokazuje- jej mina bezcenna jak to uslyszala i zobaczyla - po czym wziela podniosla czajnik i postawila na zlaczu ( podstawie ) ktore sie znajdowalo na parapecie kolo okna

Napisane przez LiwkaO

To Wam napisze o swoim kalafiorze ale to już jest przegięcie jakiś czas temu zostawiłam Miśkę na poczcie Miałam jechać na pocztę, ale chciałam ją zostawić z TŻ w domu. Pytam się go czy gdzieś wychodzi, powiedział, że ma spotkanie więc wzięłam ją ze sobą. Poszłam na pocztę odebrać listy z awizo, Miśkę położyłam koło stolika. Wyszłam z poczty, poszłam obok do piekarni po chleb. Wracam do auta i myśle...hmmm a gdzie jest Miśka??? została z TŻ w domu czy co??? i nagle: o cholera została na poczcie wchodzę na pocztę, a Miśka siedzi cichutko pod stołem w nosidełku nikt się nie kapnął MASAKRA!!!!

nieźle

[Villga]

Napisane przez Moderna

Czy waszym dzieciom tez sie tak poca nozki i raczki?
Nie jest u nas goraco, w mieszkaniu mamy ok.20 stopni, maly np. teraz lezy w samym body, stopki i raczki ma takie normalne w kierunku lekkochlodnym i sa cale mokrusienkie. Hmm...

Mojej Kindze tez się stópki i rączki pocą.

Napisane przez moni_ka.g

w wózku zasypia tylko na spacerze o określonej porze, a jak nie to wożę go po boisku/trawniku żeby telepało i uśnie, inaczej w wózku jest ryk. bujaczek traktuje jak zło konieczne, albo jakąś karę. tak się w nim wije jakby chciał wyleźć a nie może bo jest przypięty, choć luźno, więc z bujaczka korzystam tylko jak naprawdę muszę np. odgrzewam obiad czy jem coś czego nie mogę zjeść nad nim. a w nocy zawsze robiliśmy tak samo pobudka, karmienie, usypianie, odkładanie. jak długo nie udawało się to padnięci braliśmy go do nas do łóżka i przysypiał w końcu. teraz nawet to nie zdaje egzaminu. jemu nie wystarczy przytulenie się do mamy, on musi mieć cycka z buzi nie raz tak się wścieka jak zgubi przysypiając że daję a on tylko chwyci i usypia, nawet nie possie staram się jak mogę nie utrwalać mu tego typu zachowań ale jak nie śpi przez kilka godzin w środku nocy to cycek jest jedynym usypiaczem pod warunkiem że go nie zabiorę jak Jakub uśnie


ja też tylko matka, już nawet mleczarnia powoli nie akurat to że dla tż jestem teraz tylko matką Jakuba jest mi nawet na rękę bo nie układa nam się zbytnio i czułabym się źle gdyby on chciał czegoś więcej a ja nie, a tak żadne z nas nie chce. ale dla otoczenia też jestem tylko matką i ciągle jak chcę wyjść słyszę że po co, przecież mam dziecko powinnam siedzieć w domu. co z tego że nie mam się w co ubrać bo nie schudłam na tyle żeby zmieścić się w stare ciuchy, przecież nigdzie nie wychodzę nie muszę mieć się w co ubrać. itp, itd.

Współczuję... Mam nadzieję, że niedługo się Unormuje wszystko Kubusiowi bo się zamęczysz...

A co do Tż. No u nas na szczęście nie jest tak źle. Opisałam konkretna sytuacje ale ogólnie moge na niego liczyć. No a co do seksu...to u nas jeśli chodzi o ilość to przed ciążą było duuużo więcej, ale jeśli chodzi o jakość... no to hm... OMG!

A Tobie bardzo współczuję, jakiś strasznie oporny ten Twój Tż...Mam nadzieję, że pójdzie po rozum do głowy...

Napisane przez anika_s

Kurcze Oliwia też cos pokasłuje
idziemy dziś na kontrolę jak trzyma główkę bo ostatnio pediatra powiedziała że słabo - tzn. krótko więc może od razu ja zbada. Mam nadzieję ze nic się nie rozwinęło

Trzymam kciuki żeby było dobrze

Napisane przez maria28

Witam

Ponad 10 stron do nadrobienia
Kilka dni mieliśmy zalatanych. TŻowi udzielił sie kalafior. Byliśmy w hipermarkecie, ja prowadziłam wózek z dzieckiem, a TŻ wózek z zakupami. Gdy wychodziliśmy ze sklepu TŻ mówi: Tylko się nie śmiej, też mam kalafiora. Parę razy jak czekałem w sklepie na ciebie, to kołysałem wózek z zakupami

hehe dobre

Napisane przez nestelle

aaaaaaaaaaaaaa!!!! cholera jasna !!!!! własnie sobie przypomniałam - dzis mamy 7 rocznice ślubu !!!!!

łał! To wszystkiego dobrego! Dużo miłości dla Was )))

Napisane przez LiwkaO

To Wam napisze o swoim kalafiorze ale to już jest przegięcie jakiś czas temu zostawiłam Miśkę na poczcie Miałam jechać na pocztę, ale chciałam ją zostawić z TŻ w domu. Pytam się go czy gdzieś wychodzi, powiedział, że ma spotkanie więc wzięłam ją ze sobą. Poszłam na pocztę odebrać listy z awizo, Miśkę położyłam koło stolika. Wyszłam z poczty, poszłam obok do piekarni po chleb. Wracam do auta i myśle...hmmm a gdzie jest Miśka??? została z TŻ w domu czy co??? i nagle: o cholera została na poczcie wchodzę na pocztę, a Miśka siedzi cichutko pod stołem w nosidełku nikt się nie kapnął MASAKRA!!!!

O ludzie! Oplułam monitor Aż się Kinga popatrzyła co ta matka wyprawia tak się rechotałam jak to przeczytałam

[kmagg81]

Napisane przez maria28

Witam

Ponad 10 stron do nadrobienia
Kilka dni mieliśmy zalatanych. TŻowi udzielił sie kalafior. Byliśmy w hipermarkecie, ja prowadziłam wózek z dzieckiem, a TŻ wózek z zakupami. Gdy wychodziliśmy ze sklepu TŻ mówi: Tylko się nie śmiej, też mam kalafiora. Parę razy jak czekałem w sklepie na ciebie, to kołysałem wózek z zakupami


Idę czytać, może dam radę

dobre
ja czasami przyłapuję się na tym, że "lulam" rękami jak Maksiu w łóżeczku zasypia

Napisane przez nestelle

aaaaaaaaaaaaaa!!!! cholera jasna !!!!! własnie sobie przypomniałam - dzis mamy 7 rocznice ślubu !!!!!

GRATULACJE rocznicy i wszystkiego NAJ, Naj, NAJ ...

Napisane przez kasia86bgo

ale moj kalafio ost tez byl dobry
- w niedziele pojechalam odebrac Emilianka, wchodze do kuchni z zamiarem zrobienia mleka - patrze stoi czajnik elekrtyczny na blacie widze ze w polowie we wodzie - naciskam przycick i CO no NIC nie dziala - naciskam drugi raz nic, trzeci nic i se zaklmelam pod nosem - w tym czasie wchodzi do kuchni laska co mieszka na innym pokoju i sie mnie pyta co jest - to jej ze nie dziala, probuje i nic dziala, i jej pokazuje- jej mina bezcenna jak to uslyszala i zobaczyla - po czym wziela podniosla czajnik i postawila na zlaczu ( podstawie ) ktore sie znajdowalo na parapecie kolo okna

Napisane przez moni_ka.g

ja mleka bd nie znam, tylko pamiętam, że ktoś tu chwalił. firma firmą, ale jednak mleka na pewno czymś się różnią (poza ceną). może zaryzykuj z jakimś mniejszym opakowaniem?my teraz zaczęliśmy opakowanie bebilonu ha ale jeszcze daję raz to raz nan więc nic nie mogę powiedzieć o bebilonie. albo ten polecany przez Ptaszysko hipp? nie wiem jak cenowo zwykły hipp wychodzi bo np. hipp ha jest najdroższym z mlek ha które widziałam.
jeszcze odnośnie cen. gdzie kupujesz mleko? ja patrzyłam w rossmannie i ostatnio z ciekawości w Tesco. na przykładzie moich ha: nan 1 w ross i tesco w tej samej cenie (może grosze różnicy, ale nieistotne) a bebilon w tesco 3zł taniej niż w ross



ale jaka różnica w wadze urodzeniowej... Natalka błyskawicznie nadrabia

Ja kupuję NAN HA w Carrefourze, u mnie wychodzi najtaniej bo 30.39zł

[moni_ka.g]

Napisane przez LiwkaO

Ja poczytałam na necie trochę i bebilon odradzają ze względu na zaparcia i właśnie natężenie kolek niby po nim. No ale wszystko zależy od dziecka. Jednemu podejdzie Bebilon a innemu niekoniecznie.

no to super a u nas właśnie kolki były problemem. trudno, najwyżej jak będzie źle to zdecyduję się na inne. a może w ogóle będziemy próbować ze zwykłym a ja z nabiałem? zobaczymy. jutro wizyta u pediatry.

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Napisane przez kmagg81

Ja kupuję NAN HA w Carrefourze, u mnie wychodzi najtaniej bo 30.39zł

takiej ceny NANa jeszcze nie widziałam. jak się okaże, że zostaniemy na HA na dłuższą metę to będę się bardziej rozglądać. póki co prawie wykończyliśmy pierwszą puszkę NANa i zaczęliśmy Bebilon.

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Nadrobiłam, odpisałam co miałam napisać. hehe, korzystam bo mama poszła z Jakubem na spacer biedna wyspaceruje się teraz za wszystkie czasy.

z dobrych wiadomości:
- wczoraj po południu zdrzemnęłam się godzinkę bo mama przejęła Jakuba na spacerze i tyle jeszcze chodzili
- nie wiem czy pisać, żeby nie zapeszyć, ale Jakub zasnął po 21 i obudził się o 3.30. za to ja obudziłam się o 3 z kamieniami zamiast cycków, szkoda mi było budzić Młodego więc złapałam laktator i ściągnęłam 140ml (!!!) po czym Jakub się obudził. ale na koniec już prawie nic laktator nie ciągnął a jak ścisnęłam pierś to tryskało mleko. na prawdę mam coś nie tak z tym ściąganiem no, ale jakoś nakarmiłam Jakuba a mleczną zdobycz zamroziłam na czarną godzinę. nie wiem co to było z tym mlekiem w nocy bo dziś znowu jest jak wcześniej czyli raczej mało i przed spacerem musiałam trochę dokarmić mm bardzo bym chciała żeby wrócił mi pokarm

ze złych:
- usłyszałam wczoraj od tż żebym choć raz się na coś przydała przy dziecku... bo nie chciałam mu pomóc ubrać dziecka w piżamkę (prawie z domu wyleciał po tym). ma szczęście, że spał w drugim pokoju a dziś poleciał bladym świtem do pracy. (nie komentujcie tego bo nie warto....)

[Villga]

Napisane przez moni_ka.g

i
- usłyszałam wczoraj od tż żebym choć raz się na coś przydała przy dziecku... bo nie chciałam mu pomóc ubrać dziecka w piżamkę (prawie z domu wyleciał po tym). ma szczęście, że spał w drugim pokoju a dziś poleciał bladym świtem do pracy. (nie komentujcie tego bo nie warto....)

o masakra!

[Ptaszysko16]

Napisane przez moni_ka.g

ja mleka bd nie znam, tylko pamiętam, że ktoś tu chwalił. firma firmą, ale jednak mleka na pewno czymś się różnią (poza ceną). może zaryzykuj z jakimś mniejszym opakowaniem?my teraz zaczęliśmy opakowanie bebilonu ha ale jeszcze daję raz to raz nan więc nic nie mogę powiedzieć o bebilonie. albo ten polecany przez Ptaszysko hipp? nie wiem jak cenowo zwykły hipp wychodzi bo np. hipp ha jest najdroższym z mlek ha które widziałam.
jeszcze odnośnie cen. gdzie kupujesz mleko? ja patrzyłam w rossmannie i ostatnio z ciekawości w Tesco. na przykładzie moich ha: nan 1 w ross i tesco w tej samej cenie (może grosze różnicy, ale nieistotne) a bebilon w tesco 3zł taniej niż w ross




ale jaka różnica w wadze urodzeniowej... Natalka błyskawicznie nadrabia

patrzylam dzis w realu
500 g hippa dla alergikow 46zl
normalne hipp jak pisalam mala puszka 350 g 24 zl duza 800g 46 zl

to bez promocji, w tesco ostatnio widzialm byly na promocji.

ja jestem zadowolona, o ile kiedys w szpitalu dali Malej Bebilon dla wczesniakow i normalnie tak mi sie udarla za nim zrobila kupe ... to na hippie nie mamy zadnych problemow. kupa jak na karmieniu piersia i mnie polecil wlasnie pediatra bo duzo mam chwali. No ale niestety dobor mleka to jest badania doswiadczalne na dziecku nie ma co gdybac. trzeba by sprobowac. To ma omega i probiotyk i synbiotyk wiec nie podaje nic juz a wiem ze niektore podaja jakies probiotyki biogaje czy cos tam.

[pani22ka]

Napisane przez despa

mój bąk waży 6540 ma 59 cm.

wow!
mnie tez sie dziecko popsulo ;( wiec tez pytam jak zyc...

Napisane przez maria28

Tylko się nie śmiej, też mam kalafiora. Parę razy jak czekałem w sklepie na ciebie, to kołysałem wózek z zakupami

Napisane przez nestelle

własnie sobie przypomniałam - dzis mamy 7 rocznice ślubu !!!!!

róże, precjoza i dwa łyki 'szampana' z Ikei??? ciekawe czym chlop Cie zaskoczy

Napisane przez BYou

z Torresika niezły spryciarz, ufaflać ubrania i zyskać mowe

noooo, wykiwal mamuske

Laski, ile zapasowych ciuchow macie w wozkowej torbie? ile pamperakow?

Napisane przez LiwkaO

jakiś czas temu zostawiłam Miśkę na poczcie

stanowczo: wygralas

Napisane przez nestelle

a ona jak mówi "cała sie trzesie jak usłyszy płacz dziecka ,głowa jej nie wytrzymuje "

u lala, jaka wrazliwa... no, no...

Napisane przez moni_ka.g

- usłyszałam wczoraj od tż żebym choć raz się na coś przydała przy dziecku..

a on ile razy sie 'przydal'? ma-ka-bra. normalnie kopala w dupala dostal????

[Moderna]

Napisane przez LiwkaO

To Wam napisze o swoim kalafiorze ale to już jest przegięcie jakiś czas temu zostawiłam Miśkę na poczcie Miałam jechać na pocztę, ale chciałam ją zostawić z TŻ w domu. Pytam się go czy gdzieś wychodzi, powiedział, że ma spotkanie więc wzięłam ją ze sobą. Poszłam na pocztę odebrać listy z awizo, Miśkę położyłam koło stolika. Wyszłam z poczty, poszłam obok do piekarni po chleb. Wracam do auta i myśle...hmmm a gdzie jest Miśka??? została z TŻ w domu czy co??? i nagle: o cholera została na poczcie wchodzę na pocztę, a Miśka siedzi cichutko pod stołem w nosidełku nikt się nie kapnął MASAKRA!!!!

to juz jest jakis monstrualny kalafior

Napisane przez Lukrecjas

zdrabniać można na wszystkie sposoby
a co do zostawiania dzieci to ja moją wtedy dwu letnią córkę zostawiłam w koszyku w biedronce. Zamyślona zabrałam zakupy odstawiłam koszyk i chcę wychodzić... Całe szczęście że już mówiła to zawołała "mamusiu" szok ! jakie miałam wyrzuty sumienia .... a po wszystkim niezły ubaw. Do dziś z moją 15 letnią córką wspominamy

Napisane przez moni_ka.g

ze złych:
- usłyszałam wczoraj od tż żebym choć raz się na coś przydała przy dziecku... bo nie chciałam mu pomóc ubrać dziecka w piżamkę (prawie z domu wyleciał po tym). ma szczęście, że spał w drugim pokoju a dziś poleciał bladym świtem do pracy. (nie komentujcie tego bo nie warto....)

a mama moze Ci czesciej pomagac?
Twoj maz tak od siebie w ogole chce sie zajmowac dzieckiem, czy tylko przymuszony?

Napisane przez pani22ka

Laski, ile zapasowych ciuchow macie w wozkowej torbie? ile pamperakow?

Ja mam 2-3 pampersy i po ostatniej akcji jakas bluzeczke i spodenki na ewentualne przebranie

[moni_ka.g]

Napisane przez Ptaszysko16

patrzylam dzis w realu
500 g hippa dla alergikow 46zl
normalne hipp jak pisalam mala puszka 350 g 24 zl duza 800g 46 zl

to bez promocji, w tesco ostatnio widzialm byly na promocji.

ja jestem zadowolona, o ile kiedys w szpitalu dali Malej Bebilon dla wczesniakow i normalnie tak mi sie udarla za nim zrobila kupe ... to na hippie nie mamy zadnych problemow. kupa jak na karmieniu piersia i mnie polecil wlasnie pediatra bo duzo mam chwali. No ale niestety dobor mleka to jest badania doswiadczalne na dziecku nie ma co gdybac. trzeba by sprobowac. To ma omega i probiotyk i synbiotyk wiec nie podaje nic juz a wiem ze niektore podaja jakies probiotyki biogaje czy cos tam.

dzięki. w takim razie następne kupię hippa jak będzie dalej potrzeba.

Napisane przez pani22ka

Laski, ile zapasowych ciuchow macie w wozkowej torbie? ile pamperakow?

a on ile razy sie 'przydal'? ma-ka-bra. normalnie kopala w dupala dostal????

z ciuchów zazwyczaj 1 komplet taki jak ma akurat na sobie plus jak niepewna pogoda to np kaftanik/sweterek albo jak ubieram długi rękaw to dodatkowo krótki albo rampers jak wiem że będziemy u mamy żeby w mieszkaniu nie był w długim rękawie jak cieplej jest. pampków najczęściej 4-5. jak jestem u mamy to przewijam po spacerze i potem przed wyjściem, plus gdyby była niespodzianka w międzyczasie, itp.

fizycznie nie. ale chodził pod ścianami. chyba dotarło co powiedział, choć ja długo będę pamiętać. pamiętliwa jestem swoją drogą.

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Napisane przez Moderna

a mama moze Ci czesciej pomagac?
Twoj maz tak od siebie w ogole chce sie zajmowac dzieckiem, czy tylko przymuszony?

Ja mam 2-3 pampersy i po ostatniej akcji jakas bluzeczke i spodenki na ewentualne przebranie

mama przychodzi codziennie jak tylko jest w mieście. czasem na trochę, żebym chociaż zjadła spokojnie obiad, czasem wyjdzie na spacer. generalnie dużo pomaga.

tż nie raz bawi się sam z siebie, ale muszę mu mówić kiedy ma przewinąć, albo żeby dał go do karmienia, bo Jakub płacze a tż nie domyśli się, że już pora jedzenia, albo jak się bawi a Jakub zaczyna marudzić to muszę podpowiadać żeby np. zabawki zmienił albo położył trochę na brzuszek itp. zawsze przeczekuję trochę czekając aż tż sam zareaguje ale zazwyczaj nie doczekuję się. ale żeby ubrać/przebrać, naszykować kąpiel, wykąpać, ogarnąć dziecko po kąpieli, zrobić butlę, przelać wrzątkiem butelki to o obcięciu pazurków nie wspomnę.

[despa]

Napisane przez maria28

. Gdy wychodziliśmy ze sklepu TŻ mówi: Tylko się nie śmiej, też mam kalafiora. Parę razy jak czekałem w sklepie na ciebie, to kołysałem wózek z zakupami


Idę czytać, może dam radę

dobre, jednak Liwki nie pobił

Napisane przez nestelle

za rozmiarki bąka
w ogóle nie chce cyca?

nie, jak ja przystawiam w róznych pozycjach to wyje aż się zanosi, jedynie w nocy jak slyszę że przez sen zaczynna ssać łapki, to jej daję i je- do momentu dopóki nie otworzy oczu- bo jest histeria.
Nie perfumuję się, nie zmieniałam proszku, srodków do mycia no nic- a ta się zaparła.

Naszej lekarki dziś nie było, a ta co nas przyjmowała to mi powiedziała, nie chce cycka wcale jej nie dać butli....ale jak to ma mi dziecko histerycznie wyć, czy co?

Napisane przez nestelle

aaaaaaaaaaaaaa!!!! cholera jasna !!!!! własnie sobie przypomniałam - dzis mamy 7 rocznice ślubu !!!!!

to gratulejszyn- następnych lat- dobrych i szczęśliwych

Napisane przez BYou

Lukrecja a zdrabnia się na Tymek?

oooooooo Kasia ale Ty na diecie więc możesz TYLKO popatrzeć na rogaliki

Pani, Twój wpis mi ucięło: z Torresika niezły spryciarz, ufaflać ubrania i zyskać mowe

Liwka po tylu miesiącach to wiesz

o juz wiem czego nie zacytowałam- Torresiatko lubi zakupy

Napisane przez LiwkaO

To Wam napisze o swoim kalafiorze ale to już jest przegięcie jakiś czas temu zostawiłam Miśkę na poczcie Miałam jechać na pocztę, ale chciałam ją zostawić z TŻ w domu. Pytam się go czy gdzieś wychodzi, powiedział, że ma spotkanie więc wzięłam ją ze sobą. Poszłam na pocztę odebrać listy z awizo, Miśkę położyłam koło stolika. Wyszłam z poczty, poszłam obok do piekarni po chleb. Wracam do auta i myśle...hmmm a gdzie jest Miśka??? została z TŻ w domu czy co??? i nagle: o cholera została na poczcie wchodzę na pocztę, a Miśka siedzi cichutko pod stołem w nosidełku nikt się nie kapnął MASAKRA!!!!

zdecydowanie wygralaś

Napisane przez LiwkaO

Ja poczytałam na necie trochę i bebilon odradzają ze względu na zaparcia i właśnie natężenie kolek niby po nim. No ale wszystko zależy od dziecka. Jednemu podejdzie Bebilon a innemu niekoniecznie.

Moja Oliwka miała zatwardzenie po bebilonie, dlatego Emilce kupiłam Nan Pro i było jeszcze gorzej

Napisane przez nestelle

na bank .....NIE .

a co do wychodzenia to niestety nie ,bardzo bysmy chcieli ale nie mamy co zrobic z dziecmi .jeszcze w ciazy czasami zostawiałam na samą nocke dzieciaki mamie ale teraz jak Roszek jest to nikt mi sie nie zajmie ..... czasami tz prosił swoją mame aby przyszła do nas na 2-3 godzinki na tv(ona maniaczka wiec wszystko jedno gdzie ogląda chyba )a ja połozyłam spac kube i nine wiec nic nie musiała robic.... no ale teraz jest roszek -a ona widziała go przez 10 min.z 5 -6 razy juz (wooow),a ona jak mówi "cała sie trzesie jak usłyszy płacz dziecka ,głowa jej nie wytrzymuje " wiec nie bede jej narazac na pękniecie głowy (choc musze sie bardzo powstrzymywac haha).

c

Napisane przez moni_ka.g

no to super a u nas właśnie kolki były problemem. trudno, najwyżej jak będzie źle to zdecyduję się na inne. a może w ogóle będziemy próbować ze zwykłym a ja z nabiałem? zobaczymy. jutro wizyta u pediatry.

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------



takiej ceny NANa jeszcze nie widziałam. jak się okaże, że zostaniemy na HA na dłuższą metę to będę się bardziej rozglądać. póki co prawie wykończyliśmy pierwszą puszkę NANa i zaczęliśmy Bebilon.

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Nadrobiłam, odpisałam co miałam napisać. hehe, korzystam bo mama poszła z Jakubem na spacer biedna wyspaceruje się teraz za wszystkie czasy.

z dobrych wiadomości:
- wczoraj po południu zdrzemnęłam się godzinkę bo mama przejęła Jakuba na spacerze i tyle jeszcze chodzili
- nie wiem czy pisać, żeby nie zapeszyć, ale Jakub zasnął po 21 i obudził się o 3.30. za to ja obudziłam się o 3 z kamieniami zamiast cycków, szkoda mi było budzić Młodego więc złapałam laktator i ściągnęłam 140ml (!!!) po czym Jakub się obudził. ale na koniec już prawie nic laktator nie ciągnął a jak ścisnęłam pierś to tryskało mleko. na prawdę mam coś nie tak z tym ściąganiem no, ale jakoś nakarmiłam Jakuba a mleczną zdobycz zamroziłam na czarną godzinę. nie wiem co to było z tym mlekiem w nocy bo dziś znowu jest jak wcześniej czyli raczej mało i przed spacerem musiałam trochę dokarmić mm bardzo bym chciała żeby wrócił mi pokarm

ze złych:
- usłyszałam wczoraj od tż żebym choć raz się na coś przydała przy dziecku... bo nie chciałam mu pomóc ubrać dziecka w piżamkę (prawie z domu wyleciał po tym). ma szczęście, że spał w drugim pokoju a dziś poleciał bladym świtem do pracy. (nie komentujcie tego bo nie warto....)

o ja ☠☠☠☠☠☠☠e:m ur:

[Ptaszysko16]

Napisane przez moni_ka.g

no to super a u nas właśnie kolki były problemem. trudno, najwyżej jak będzie źle to zdecyduję się na inne. a może w ogóle będziemy próbować ze zwykłym a ja z nabiałem? zobaczymy. jutro wizyta u pediatry.

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------



takiej ceny NANa jeszcze nie widziałam. jak się okaże, że zostaniemy na HA na dłuższą metę to będę się bardziej rozglądać. póki co prawie wykończyliśmy pierwszą puszkę NANa i zaczęliśmy Bebilon.

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Nadrobiłam, odpisałam co miałam napisać. hehe, korzystam bo mama poszła z Jakubem na spacer biedna wyspaceruje się teraz za wszystkie czasy.

z dobrych wiadomości:
- wczoraj po południu zdrzemnęłam się godzinkę bo mama przejęła Jakuba na spacerze i tyle jeszcze chodzili
- nie wiem czy pisać, żeby nie zapeszyć, ale Jakub zasnął po 21 i obudził się o 3.30. za to ja obudziłam się o 3 z kamieniami zamiast cycków, szkoda mi było budzić Młodego więc złapałam laktator i ściągnęłam 140ml (!!!) po czym Jakub się obudził. ale na koniec już prawie nic laktator nie ciągnął a jak ścisnęłam pierś to tryskało mleko. na prawdę mam coś nie tak z tym ściąganiem no, ale jakoś nakarmiłam Jakuba a mleczną zdobycz zamroziłam na czarną godzinę. nie wiem co to było z tym mlekiem w nocy bo dziś znowu jest jak wcześniej czyli raczej mało i przed spacerem musiałam trochę dokarmić mm bardzo bym chciała żeby wrócił mi pokarm

ze złych:
- usłyszałam wczoraj od tż żebym choć raz się na coś przydała przy dziecku... bo nie chciałam mu pomóc ubrać dziecka w piżamkę (prawie z domu wyleciał po tym). ma szczęście, że spał w drugim pokoju a dziś poleciał bladym świtem do pracy. (nie komentujcie tego bo nie warto....)

ad. dobre to jest wlasnie urok laktatora a nie cyckow i mleka ze sciagasz laktator nie ciagnie a jak nacisniesz to tryska. ja wtedy wlasnie odstawiam laktator biore butle i naciskam lapkami jak troche rozruszam to znowu laktator itd.

ad zle. - dobrze ze TZ przezyl ja bym chyba zabila.

[Dragusia88]

Napisane przez moni_ka.g

- usłyszałam wczoraj od tż żebym choć raz się na coś przydała przy dziecku... bo nie chciałam mu pomóc ubrać dziecka w piżamkę (prawie z domu wyleciał po tym). ma szczęście, że spał w drugim pokoju a dziś poleciał bladym świtem do pracy. (nie komentujcie tego bo nie warto....)

no co za buc

Napisane przez pani22ka

Laski, ile zapasowych ciuchow macie w wozkowej torbie? ile pamperakow?

hm.. np do lekarza to ze 4 pampersy i jeden komplet ciuchow zmienny plus bluza.
a jak ide na spacer to nic bo nigdzie nie przebiore. tylko koc zawsze.

3 mamusie https://www.bebiprogram.pl/konkurs-n...polecenie/7463 weźcie udział to dostane mleko

[Ptaszysko16]

Napisane przez pani22ka

wow!
mnie tez sie dziecko popsulo ;( wiec tez pytam jak zyc...



róże, precjoza i dwa łyki 'szampana' z Ikei??? ciekawe czym chlop Cie zaskoczy

noooo, wykiwal mamuske

Laski, ile zapasowych ciuchow macie w wozkowej torbie? ile pamperakow?

stanowczo: wygralas

u lala, jaka wrazliwa... no, no...

a on ile razy sie 'przydal'? ma-ka-bra. normalnie kopala w dupala dostal????

pampkow nigdy dosc a powaznie ostatnio mi w szpitalu ludwika zabralko i pan w kiosku ma na sztuki. pampki to tak srednio 5-7 sztuk, ubranek no jeden komplet na pewno. wiesz problem to nie ile zabrac, problem to uzupelniac na bierzaco

[Zaciazona]

Napisane przez nestelle

aaaaaaaaaaaaaa!!!! cholera jasna !!!!! własnie sobie przypomniałam - dzis mamy 7 rocznice ślubu !!!!!

Gratulacje! Obchodzicie jakos???

Lukfrecjas-gratulacje!!

Napisane przez LiwkaO

no weź!!!!! bo zaczynam wizualizować

glodnemu chleb na mysli...

Napisane przez moni_ka.g

strasznie szybko ja nawet nie myślę jeszcze o powrocie do pracy..

nieźle

niestety wyboru nie mam, za 2 tygodnie bede Milke na mm przestawiac

[Moderna]

Napisane przez moni_ka.g

mama przychodzi codziennie jak tylko jest w mieście. czasem na trochę, żebym chociaż zjadła spokojnie obiad, czasem wyjdzie na spacer. generalnie dużo pomaga.

tż nie raz bawi się sam z siebie, ale muszę mu mówić kiedy ma przewinąć, albo żeby dał go do karmienia, bo Jakub płacze a tż nie domyśli się, że już pora jedzenia, albo jak się bawi a Jakub zaczyna marudzić to muszę podpowiadać żeby np. zabawki zmienił albo położył trochę na brzuszek itp. zawsze przeczekuję trochę czekając aż tż sam zareaguje ale zazwyczaj nie doczekuję się. ale żeby ubrać/przebrać, naszykować kąpiel, wykąpać, ogarnąć dziecko po kąpieli, zrobić butlę, przelać wrzątkiem butelki to o obcięciu pazurków nie wspomnę.

to dobrze, ze mama jest w poblizu i pomaga, na pewno spora ulga dla Ciebie

najwazniejsze, ze maz chce zajmowac sie synem, nawet jak jest to tylko zabawa czy noszenie na rekach. Faceci czesto sa dosc niedomyslni, ale to tez zalezne jest od tego, ile czasu spedza z dzieckiem - mama jest 24 godziny na dobe, mezyczyzna idzie najczesciej do pracy, wiec wielu rzeczy po prostu nie wie, nie umie odzczytywac sygnalow dziecka.

U nas na mojego meza mowienie co ma robic dziala jak plachta na byka musze naprawde ostroznie dobierac slowa. On zajmuje sie bardzo chetnie synkiem, bardzo go kocha, przytula, nosi - ale on chce po swojemu, ja nie moge mu wielu rzeczy narzucac, bo inaczej sie obrazi i bardzo niechetnie bedzie jakas czynnosc wykonywal.

Ja przyjelam na siebie wszystkie obowiazki czyli przewijanie, karmienie, kapiel - ale ja to bardzo lubie - w sytuacjach jak poprosze meza, zeby cos zrobil to zrobi, ale nie przymuszam, jak mu sie nie chce. Natomiast oczekuje od niego, ze jak maly jest nakarmiony, to ja mam chwile wolna - on zapewnia rozrywke dziecku a ja ide do wanny czy zalaczam komputer, czytam ksiazke.

zaproponuj mezowi wyjscie z dzieckiem na spacer- jak dziecko jest nakarmione - niech idzie sam, moze to dodatkowo tez da mu chwile wytchnienia, takie sam na sam z dzieckiem.
I ja bym raczej chylila sie do porady nic na sile, bo faceci sie w ten sposob zacinaja.

Zycze Ci, by sie jakos Wam jednak ulozylo