![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3
|
![]() Za szybko?
Witam. Pisze w sprawie, która bardzo mnie denerwuje...
Mam 20 lat, studiuję. Od ponad pół roku jestem z chłopakiem. Poznałam go na studiach. Kocham go nad życie. Opiekuje się mną, martwi się o mnie, dba, jest świetny w łóżku... Facet marzeń. Był w moim domu, poznał moich rodziców, ja również odwiedziłam jego. Postanowiliśmy, że od października wynajmiemy razem studencką stancję, pokój, kawalerkę. (do tej pory wynajmowaliśmy osobno pokoje - mieszkamy daleko od uczelni). Będziemy sobie mieszkać razem, razem chodzić na uczelnie, kłaść się spać i wstawać razem a weekendy jeździć do swoich rodzinnych domów. Pomysł wydawał się genialny dopóki mój chłopak nie poinformował swoją rodzinę, ze planujemy razem zamieszkać. Matka że "ledwie" pół roku się znamy i już chcemy razem zamieszkać. Dziwi się mi czemu ja wstydu nie mam. Uważa, ze chcemy zamieszkać tylko dla sexu. Ze muszą najpierw poznac moich rodziców. (skąd te zasady?). Siostra jego uważa, że ja jako kobieta powinnam się szanować.. Wydaje mi się, że przestali mnie lubić. Moi rodzice bez problemu się zgodzili. Wiedzą, ze bardzo go kocham i jestem odpowiedzialna dziewczyną. Najgorsze jest to, ze jesteśmy na utrzymaniu własnych rodziców, studiujemy dziennie więc poniekąd jesteśmy uzależnieni od ich decyzji..Czy to naprawdę za wcześnie? Naprawdę się nie szanuję? Czy są jakieś zasady, reguły po jakim czasie w związku można się kochać, mieszkać razem czy brać ślub? Edytowane przez ReadHead Czas edycji: 2013-07-05 o 13:03 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Za szybko?
Cytat:
I jeśli jego rodzice mają takie poglądy, tak odbierają wspólne mieszkanie- nie zmienisz tego.A już pytanie "czy brać ślub"- brzmi zabawowo? Brać ślub, aby zamieszkać ze sobą? Po 180 dniach związku? ![]() Edytowane przez madana Czas edycji: 2013-07-05 o 11:36 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Za szybko?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Za szybko?
Cytat:
![]() ![]() Mnie jednak zawsze uderza podejmowanie ważnych decyzji tak szybko, na już "bo kocham nad życie". Tyle że jak powtarzam, wiem, że w tej sprawie z poglądami jestem w mniejszości. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Hrodebert
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
|
Dot.: Za szybko?
Spalenizną zajechało
![]() Skoro czujecie potrzebę mieszkania razem ,to moim zdaniem czas znajomości nic do rzeczy tu nie ma .Choć ze zdaniem rodziców liczyć się należy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 084
|
Dot.: Za szybko?
z moich doświadczeń wynika a zamieszkałam z chłopakiem po pół roku związku że niewarto się śpieszyć , naprawdę ja poniekąd żałuję że tak szybko to się potoczyło , dzisiaj chciałabym mieć mądrą przyjaciółkę która doradziłabymi , mieszkajcie razem owszem ale po zaręczynach to odpowiedni czas , a teraz naprawdę mieszkanie razem ma swoje plusy ale gdy moja młodsza siostra o to zapytała mnie powiedziałam to samo na wszystko w życiu jest pora.
Uwierz że macie na to sporo czasu, dzisiaj wiedząc to co wiem postąpiłabym inaczej. Zrobisz jak uważasz ale ja odrazam - na podstawie doświadczeń własnych ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Za szybko?
Iśc do pracy , utrzymywac sie samemu i wtedy podejmować decyzję samodzielnie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Za szybko?
Tak, są zasady i z reguły każdy ma ciut inne. Ciebie rodzice wychowali tak, chłopak ma rodziców bardziej konserwatywnych. Jeśli Cię to pocieszy, konserwatyzm moich w kwestii chłopak-dziewczyna był wiele razy bardziej zaostrzony. No tak już mają i koniec, nie przegadasz, nie przekonasz, możesz się albo grzecznie dostosować albo robić po swojemu biorąc poprawkę na to, że lubić Cię nie będą. Sama musisz ocenić co jest dla was lepsze. Ja, mimo, że zamieszkałam z facetem w tempie ekspresowym i skończyło się wszystko dobrze, miałam już więcej lat, pracowałam, byłam niezależna. Wy nie jesteście, więc na moje oko, wraz ze wspólną kawalerką dorobicie się klasycznej zabawy w domek, gdzie to rodzice wtykają nos we wszystko, nawet wasze łóżko - bo łożą na wasze utrzymanie i chcą syna dalej wychowywać. Na co Ci to? Nie lepiej trochę poczekać, nacieszyć się randkowaniem, załagodzić nieco stosunki z rodziną faceta?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 44
|
Dot.: Za szybko?
Rodziców trzeba szanować, ale trzeba też mieć swoje zdanie.. z doświadczenia wiem, że wtrącanie się rodziców w związki nie przynosi nic dobrego.. to wasza decyzja, miałam podobny problem, choć chodziło o mieszkanie z chłopakiem u jego rodziców (oni nie mieli z tym problemów) natomiast moja mama wariowała, aż w końcu doszło do ostrej wymiany zdań.. ostatecznie odpusciła bo wiedziała, że i tak nic nie wskóra.. No ale to inna sytuacja..
Gorszym problemem jest to, że to rodzice was utrzymują więc jednak mają coś do powiedzenia. A jesli chodzi o wiarę i religię to każdy ma swoje sumienie czy mieszkanie przed ślubem pod wspólnym dachem jest dobre czy nie.. No cóż czasy sie zmieniły, ludzie sie zmieniają tak jak i poglądy ale najważniejsze, żeby się w tym wszystkim wzajemnie SZANOWAĆ I tak na prawdę nie ma dobrej rady sami musicie zdecydować... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Za szybko?
Cytat:
I to jest zdecydowanie najlepsza opcja.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Za szybko?
- oczywiście, ze najlepsza, bo rodzice mogą być bardzo konserwatywni, ale jeśli ktoś rozumie, ze odpowiedzialność = także finansowa niezależność, wtedy stawia na swoim WBREW zdaniu innych- bo jest dorosły, sam się utrzymuje. I dlatego, by matka mi się nie wtrącała w moje wyjazdy, gdy studiowałam- oprócz stypendiów, renty po ojcu, zawsze pracowałam dodatkowo, by nikt wobec mnie nie użył argumentu "finansuję, więc słuchaj". Bo tak- gdy się gdzieś łoży swoje pieniądze, ma się wtedy coś do powiedzenia.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 628
|
Dot.: Za szybko?
Było rodzicom nie mówić
![]() To Wasza decyzja, rodzicom nic do tego, a że jesteście od nich zależni, więc musicie postępować strategicznie to inna sprawa. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Za szybko?
Oczywiście, wszak rodzice to tępe tłuki, na pewno by się nie pokapowali, że ich dzieci kawalerkę razem wynajmują
![]() I sorry, ale dopóki będą swoje dzieci utrzymywać, dopóty w jakimś stopniu ich sprawą będzie to, co z danymi im pieniędzmi się dzieje. Każdy ma inne zasady i granice akceptacji, ja bym np. nie dała dziecku złamanego grosza gdyby mi zakomunikowało, że zamierza w kawalerce prowadzić radosną komunę na zasadzie każdy z każdym; rodzice chłopaka autorki mają prawo nie chcieć aby ich syn mieszkał bez ślubu pod jednym dachem z dziewczyną. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Za szybko?
6 miesięcy związku to bardzo szybko, żeby razem zamieszać. de facto na dwoje babka wróżyła, czy się uda, bo znacie się raczej średnio jeszcze.
chłopak nie wiedział, jakie podejście mają jego rodzice? i najważniejsze w sumie - dowiedzieliby się, że wynajmujecie wspólny pokój? ---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ---------- Cytat:
nie takie rzeczy się widziało i słyszało. rodzice potrafili nie wiedzieć, że ich córka mieszka w jednym pokoju w akademiku z chłopakiem od 3 lat....
__________________
-27,9 kg ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
Dot.: Za szybko?
Hmm no fakt dla mnie po pół roku to za szybko, ale wszystko co powidziałabym w tej kwestii jako rodzic to np właśnie "za szybko" a nie, że nie masz wstydu i inne takie dziwne rzeczy...
wg mnie jeśli macie taką możliwość to po prostu to zróbcie, to już nie są czasy gdy kobieta nic nie może bo wyjdzie, że się nie szanuje. To twoje życie, ty wzbogacasz je doświadczeniami i nawet jeśli wam nie wyjdzie - to co z tego. Życie jest krótkie i bezsensu marnować czas na jakieś takie sytuacje bo ktoś powiedział, że to jest be. No i trudno, dla niego tak, dla ciebie nie. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Za szybko?
Skoro musisz pytać, to znaczy jednak masz wątpliwości, a skoro je masz, to może rzeczywiście jest to za szybko dla Was. Bo czy dla innych, to cóż - innymi nie powinniście się sugerować i przejmować, jeżeli uważacie że postępujecie słusznie. No chyba, że Ci "inni" za tą Waszą zabawę mają płacić. Wtedy niestety - liczyć się z ich zdaniem trzeba.
I cóż, nie dziw się zdaniu jego rodziców, którzy uważają, iż 6 miesięcy to krótko, bo to akurat jest fakt: znacie się krótko, z tym nie ma co dyskutować. Pytanie, czy jest to za krótko, czy wystarczająco, aby zamieszać ze sobą. Poza tym Twoje wyobrażenie mieszkania razem jest takie nieco za łatwe i za przyjemne. Nie twierdzę, że to jakieś kamieniołomy, ale wierzaj: nie wszystko jest takie proste i fajne. Po prostu podejdźcie do tego bardziej rozsądnie, a mnie "ale będzie cudnie". Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2013-07-05 o 12:48 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Za szybko?
Zgadzam sie z tym, ze jesli maja takie a nie inne poglady, to raczej tego nie przeskoczysz. Natomiast jesli chodzi o sam fakt wspolnego mieszkania - na dwoje babka wrozyla. Z jednej strony jest to bardzo szybko, moze za szybko, z drugiej jednak jest to najlepszy sposob by poznac drugiego czlowieka i przekonac sie, czy nam w nim wszystko odpowiada. Niby jestescie dorosli, mozecie robic co chcecie, ale kwestie finansowe... Ciezka sprawa. Ja bym chyba poczekala na wlasciwszy moment, np. do osiagniecia niezaleznosci finansowej. Jak macie razem byc to bedziecie i tak, a zamieszkac ze soba mozna pozniej - bedzie wieksza radosc z wyczekanego wydarzenia i - przede wszystkim - niezaleznosc, ktora w Waszym przypadku jest kwestia kluczowa.
__________________
Cytat:
Edytowane przez mary_poppins Czas edycji: 2013-07-05 o 12:56 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Za szybko?
Cytat:
![]() Tylko żeby nie wyszło, że się wrednię, bo nie o to mi chodzi, wręcz chyba jestem jedną z nielicznych osób, które mają odobne poglądy co do mieszkania przed ślubem itp. Tylko ciekawi mnie, ile byłaś ze swoim facetem zanim się pobraliście? Bo Wtedy chyba to wszystko szło jakoś szybciej. Rodziny moje i TZta są zaskoczone jak szybko chcemy brać slub (w dniu ślubu będziemy ze sobą 3,5 roku), a jednocześnie moi rodzice nie byli parą nawet rok, rodzice TZta 13 miesięcy, więc jak nie patrzeć, spieszyli się dużo bardziej niż my. I tak jak mówie, sama bym autorce odradzała mieszkanie razem po takim czasie, i pytam z czystej ciekawości, więc no offence ![]() Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Za szybko?
Ależ proszę: ślub brałam po 3 latach bycia ze sobą: codziennego prawie widzenia się, wspólnych wyjazdów wakacyjnych, przed ślubem nie mieszkałam z mężem "na próbę". I żeby było jasne: nie uważam, ze każdy ma tak mieć, ja- tak miałam, nie żałuję ,że tak miałam. Ktoś inny może mieć doskonale odmienną wizję swojego związku ode mnie i być człowiekiem szczęśliwym- za to podtrzymuję jedno: prawdziwa dorosłość i odpowiedzialność = także finanse (z czym wiem, ze wiele osób się nie zgadza, ale ja tak definiuję dorosłość, stąd od 1 roku studiów dziennych dorabiałam, za to uczyłam się na tyle też dobrze, że miałam wysokie stypendium naukowe przez całe studia).
Poza tym jeszcze jedno: jeśli dziewczyna jest przekonana, ze "to TEN", że to na całe życie miłość itp. nie warto robić sobie wroga z przyszłych teściów, nie po 180 dniach bycia razem. Chociaż nie podoba mi się, ze to niby ona "się nie szanuje", a ani słowa o ich synu (jeśli już musimy używać słów "szanować się"). Edytowane przez madana Czas edycji: 2013-07-05 o 13:25 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Za szybko?
Cytat:
![]() Co do rodziców autorki, może oni nie mają nic przeciwko ogólnemu mieszkaniu razem, a przeciwko mieszkaniu konkretnie z nią, dlatego nie ma złego słowa na synka ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: Za szybko?
Ja nie widze w tej sytuacji nic złego, jestes z nim pol roku, do pazdziernika jeszcze 3 miesiące, wprawdzie i tak bedzie to dosc wczesnie, ale juz nie jakos ekstremalnie wcześnie, a ze Wam tak bedzie wygodniej, taniej na pewno też to czemu nie? Tylko jak razem zamieszkacie, zwlaszcza tak szybko, to dbajcie o to by nie przyszła do Waszego związku tzw. ''rutyna''.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 200
|
Dot.: Za szybko?
Jasne, a jak za parę miesięcy z wielkim hukiem się rozstaną to wtedy będzie: "Mamaaa, tataaa ratuj!"
Ja, podobnie jak madana jestem w mniejszości na forum, jeśli chodzi o poglądy dotyczące wspólnego mieszkania bez ślubu, ale nawet pomijając to, uważam, że zamieszkanie z chłopakiem po pół roku związku to jest zły pomysł. To zdecydowanie za szybko. Wspólne zamieszkanie = wspólne gospodarstwo domowe. To już nie zabawa, ale poważna sprawa. To nie może być "zabawa w dom", tak jak pisała SALIX. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 413
|
Dot.: Za szybko?
Może zatem wynajmijcie trzypokojowe mieszkanie. Pokój dla Ciebie, tż, lokatora. Rodzice wtedy może trochę inaczej, mniej "poważnie" odbiorą to. Bardziej jak mieszkanie z współlokatorem, a nie zamieszkanie z partnerem.
![]() Pół roku to rzeczywiście krótko, moi rodzice też by nie byli zadowoleni ale pewnie bym usłyszała że to moja decyzja (ewentualnie stały tekst finansujemy Ty robisz jak każemy ![]() Moi rodzice wzięli ślub po 8 miesiącach związku, wcześniej znali się tylko z widzenia. Nie wiem czy to kwestia tego że oni uważają ze to za szybko by się potoczyło z własnego doświadczenia, czy czasy się zmieniły całkowicie. Edytowane przez Stookrotka Czas edycji: 2013-07-05 o 13:51 |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: Za szybko?
Cytat:
Pamiętam jak sama miałam 19-20 lat i chciałam zamieszać z chłopakiem (po roku związku). Rodzice nie stwarzali nam przeszkód, ale warunek był jeden: pełna samodzielność finansowa. Szczerze powiem, że z jednej strony nie żałuję tej decyzji a z drugiej, gdybym mogła cofnąć czas, nigdy nie pchałabym się w mieszkanie z jakimkolwiek facetem aż do skończenia studiów. Nawet najukochańszym - nie ma sensu przedwcześnie brać na siebie odpowiedzialność za innego człowieka oraz bawić się w dom i prozę życia, która na pewno do was zapuka wcześniej niż ci się wydaje. Dlatego ja ci mogę doradzić jedynie wstrzymanie się jeszcze rok czy dwa. Ale nie dlatego, że wspólne mieszkanie = brak szacunku do siebie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 851
|
Dot.: Za szybko?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 200
|
Dot.: Za szybko?
Cytat:
Po prostu rodzic nie ma obowiązku ponosić kosztów za coś, co uznaje za niesłuszne i np. szkodliwe dla dziecka. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Za szybko?
Cytat:
Jak zresztą pisały już wyżej różne osoby (i z różnych doświadczeń, wcale nie odwołując się do religijnych zasad): dorosłość pociąga za sobą coś więcej niż tylko "chcemy być ze sobą", czasami nie warto się spieszyć. Bo tak- jedni się pospieszą i im wyjdzie i będzie super; a całe mnóstwo osób pospieszy się , a wszystko okaże się gorzki rozczarowaniem. No i nie wiem, czy ktoś zwrócił uwagę na mocno utopijną wiarę, jak wyglądać ma wspólne mieszkanie? Ano tak: Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: gdzieś tam nie wiadomo gdzie
Wiadomości: 258
|
Dot.: Za szybko?
Może na początek zamieszkajcie bliżej siebie, żeby móc więcej czasu u siebie nawzajem spędzać i lepiej się poznać?
__________________
"O miłości wiemy niewiele. Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbujcie zdefiniować kształt gruszki." 5.10.2013 - nasz ŚLUB!!!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Za szybko?
ma obowiązek. Ów obowiązek nazywa się obowiązkiem alimentacyjnym. Jak dziecko się uczy, to mamusia z tatusiem mają obowiązek łożyć na jego utrzymanie. Życie niezgodne z przekonaniami rodziców, jak i wybór kierunku studiów niezgodny z wolą rodziców, nie są powodami do zniesienia obowiązku alimentacyjnego.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 628
|
Dot.: Za szybko?
[wizaż usuwa bez żadnego wytłumaczenia negatywne (ale sprawiedliwe) recenzje, więc ja usuwam swoje wpisy na wizażu]
Edytowane przez tambourinist Czas edycji: 2013-11-22 o 08:09 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:11.