Cyc ogromny, krągły brzuszek-a w tym brzuszku jest maluszek. Mamy XI-XII 2013. cz. IV

[anka_85]

Napisane przez nemosek

Zgrabniutki

dziękuję

[Anoula]

Napisane przez budowniczka

Witam "Nowy Watek' Nadrabiac nie bede wybaczcie:rolleyes : Byłam na usg 3d/4d
Maksymek waży 297g i ma 18 cm w 21 tc

Pozdrawiamy

Dobrze że u Was w porządku i Maksym rośnie

[nemosek]

Napisane przez Azealia

Nie tyle przyzwyczajam się, bo od początku ciąży dla Nas w brzuszku był chłopiec, o ile na ostatniej wizycie gin Nas zbił z pantałyku oznajmiając że na chwilę obecną mamy dziewczynkę. Ale był to 15tc i powiedział że to na razie tak wygląda, ale na kolejnej wizycie powie już dokładniej. No i przestawiliśmy się na świadomość że będzie dziewczynka, ale ciągle gdzieś mi z tyłu głowy chodzi ten chłopiec i tak mówiłam do Mężula wczoraj, że mam przeczucie, że okaże się jeszcze że coś między nogami jest


W Smyku w Bonarce też jest całkiem spory wybór wózków i fotelików. Ja skupiłam się głównie wtedy na xlanderach i maxi cosi, ale widziałam też bebetto i wiele innych, więc może i będą takie o jakich myślisz.


Z reguły jest tak że jak jedno w morfologii spada to inne się zawyża do wyrównania, ale nie wiem czy tak jest w przypadku ciąży.
Ja hemoglobine mam aktualnie 12,1 a norma jest do 12, więc jeszcze w normie ale już w dolnej granicy, a erytrocyty mam 3,94
A dla porównania przed ciążą hgb miałam 12,3 więc też żadne cuda, a erytrocyty 4,07 więc podobnie.
Mam zapisane żelazo w tabsach ale na razie ratuję się domowymi sposobami- pietruszka i buraki

Masz rację no przecież od początku miał być TYMON pokręciło mi się już z tymi płciami

Dzięki za namiar

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

Napisane przez budowniczka

Witam "Nowy Watek' Nadrabiac nie bede wybaczcie:rolleyes : Byłam na usg 3d/4d
Maksymek waży 297g i ma 18 cm w 21 tc

Pozdrawiamy

O fajnie że się odezwałaś

Dobrze że u Was w porządku

i jak wrażenia?

[89Beatka]

Napisane przez nemosek

Pewnie że tak jakbym już żyła w świadomości że nim na pewno jestAle naprawdę przeczucie było na dziewuszkę.I tż też myślał o córeczce, a tutaj może być synek
Koleżanka miała takie same objawy jak ja i chłopca nosi.
Na 100% będę wiedziała we wtorek

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Niełądnie jak potraktował cię ten lekarz trzeba mu spuścić, to dobrze że kolejna wizyta już we wtorek, tatuś też zdaży poogladać, dobrze ze sie z nikim nie zakładałam bo ja u Ciebie dziewczynkę widzę i czekam na potwierdzenie że to dziewuszka jednak

Domi mam nadzieję że się wszystko szybko wyjaśni i jakas decyzja zostanie podjęta, lepiej czekać niż się sparzyć

MYa dziewuszki

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ----------

Napisane przez budowniczka

Witam "Nowy Watek' Nadrabiac nie bede wybaczcie:rolleyes : Byłam na usg 3d/4d
Maksymek waży 297g i ma 18 cm w 21 tc

Pozdrawiamy

Oj dobrze że jesteście a to już duży facet z z niego,niedługo już będziesz go przebierać i karmić


Czytam wątek i któraś zdjęcia ciuszków wrzucała, piękne są ale nie wiem na której stronie to było i mi sie zamieszało

[Trele_Morele]

Ja tez pisze szybko... Tyle ile dalam rade nadrobic , reszta potem ..

Co do kosciołòw masakra !!
Ale tutaj jest to samo albo I gorzej .. Ochrzczenie nieslubnego dziecka to podobno koszt 700£ , a slubne mozna bedzie ochrzcic za free . I zastanawiam sie teraz czy jechac do Polski zrobic chrzciny bo koszty bylyby takie same a przynajmniej mialabym satysfakcje ze nie dalam ksiezulkowi do łapy !

NEMOSEK - ja tez bym poszła do innego lekarza , ktoregos z polecanych przez dziewczyny .. Dla swietego spokoju , Twojego I malucha. Tyle pamietam ..

Reszte nadrobie przy nastepnej okazji .

Chyba sie dzis ugotuje


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Azealia]

Napisane przez nemosek

Masz rację no przecież od początku miał być TYMON pokręciło mi się już z tymi płciami

Dzięki za namiar

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------


O fajnie że się odezwałaś

Dobrze że u Was w porządku

i jak wrażenia?

Otóż to! Nawet moja Mama się śmiała że coś musi być na rzeczy z tym chłopcem, bo ja mówię że dość wcześnie te ruchy, mało co czułam te motylko bąbelki, od razu pukanie pod ręką wyczuwalne, teraz to juz w ogóle czuję jak się wierci więc zupełnie inne uczucie. Mama się śmieje że pewnie jednak chłopak bo już kopanie piły trenuje


Budowniczko super że Maksymek rośnie

[Espere]

[QUOTE=paulinaizabela;4164 0130]Imię macie wybrane??[QUOTE]
Jeszcze nie zastanawialiśmy się nad imieniem Na razie nie mogę ochłonąć, bo od zawsze parka była moim marzeniem i to właśnie w takim układzie, chłopiec starszy, dziewczynka młodsza Mam nadzieję, że nagle siusiak jej nie urośnie

Napisane przez coralady

Z ciekawości: ile płacicie za wizytę???Ja za takie genetyczne,czyli połówkowe i np.wczoraj gdzie sprawdzał znów narządy,serduszko,zrobił mi zdjęcia w 4d dałam 140zł.

Ja też płacę 150 zł, za wizytę i usg. Za przezierność nie płaciłam bo mam refundowane z NFZ z racji wieku :P Połówkowe chyba tak samo

A dziś w końcu udało mi się z Młodym dotrzeć do fryzjera. Już chyba 4 razy przekładałam wizytę i ciągle coś wypadało. W końcu ma krótkie włoski, mój przystojniaczek mały

[nemosek]

Kurcze burza idzie muszę komp wyłączyć bo tż prawie że krzyczy
Do później

[89Beatka]

Napisane przez Trele_Morele

Ja tez pisze szybko... Tyle ile dalam rade nadrobic , reszta potem ..

Co do kosciołòw masakra !!
Ale tutaj jest to samo albo I gorzej .. Ochrzczenie nieslubnego dziecka to podobno koszt 700£ , a slubne mozna bedzie ochrzcic za free . I zastanawiam sie teraz czy jechac do Polski zrobic chrzciny bo koszty bylyby takie same a przynajmniej mialabym satysfakcje ze nie dalam ksiezulkowi do łapy !


Chyba sie dzis ugotuje


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jak tak faktycznie ejst z tymi pieniażkami za chrzest to w Polsce ochrzcijcie, przy okazji odwiedzicie rodzinę

[Anoula]

Napisane przez Trele_Morele

Ja tez pisze szybko... Tyle ile dalam rade nadrobic , reszta potem ..

Co do kosciołòw masakra !!
Ale tutaj jest to samo albo I gorzej .. Ochrzczenie nieslubnego dziecka to podobno koszt 700£ , a slubne mozna bedzie ochrzcic za free . I zastanawiam sie teraz czy jechac do Polski zrobic chrzciny bo koszty bylyby takie same a przynajmniej mialabym satysfakcje ze nie dalam ksiezulkowi do łapy !

NEMOSEK - ja tez bym poszła do innego lekarza , ktoregos z polecanych przez dziewczyny .. Dla swietego spokoju , Twojego I malucha. Tyle pamietam ..

Reszte nadrobie przy nastepnej okazji .

Chyba sie dzis ugotuje


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Moja ciocia ze względów finansowych zdecydowała się na wesele w Polsce, tam gdzie mieszkają praktykuje się wesela 3-4 h a ceny masakryczne. A tak to zapłacili za bilety do Polski, całonocne wesele tutaj i jeszcze zapewnienie atrakcji rodzinie jej męża.
700 funtów to jakaś masakryczna kwota za chrzest,

[89Beatka]

i dlaczego dzieci rodziców którzy są bez ślubu kościelnego są wg kościoła katolickiego gorsze? nie uogólniam ale tak jest, właśnie ta kwota to pokazuje

[Anoula]

Napisane przez 89Beatka

i dlaczego dzieci rodziców którzy są bez ślubu kościelnego są wg kościoła katolickiego gorsze? nie uogólniam ale tak jest, właśnie ta kwota to pokazuje

Myślę, że tym sposobem księża chcą zmusić rodziców do ślubu kościelnego

[ryba91]

Napisane przez anka_85

no i niestety jasne podoba mi się najbardziej, ech. ja o Merc nie słyszałam, dobrze że siostra TŻ wie więcej ode mnie. ale będzie fajnie iść z małym na spacer za rok


pieniądze, pieniądze... mam taką samą sytuacje jak Ty (brak dochodu póki co) i wiem jakie to bywa frustrujące


ja mam to szczęście że miałam dość sporą niedowagę (45 kilo w najgorszym momencie, kiedy ciągłe wymioty nieźle mnie zassały)... więc nie wyglądam jak wielka kluska teraz wbrew pozorom, ale to "póki co" bo do końca to pewnie kilka kilo lekko wejdzie.
a ja dziwiłam się, czemu to kolana mnie tak łupią każdego dnia od jakiegos tygodnia i dlaczego stopy tak bolą co jak co, dla moich nóg to koniec ciąży będzie nielada wyzwaniem bo ciężar ciała jaki będę mieć będzie abstrakcyjny dla całego ukladu ruchu
a ja wyglądałam tak jakieś 1,5-2 tyg temu:

dzisiaj 21 tydzień

matko święta.......... 20 kg przytyłaś a Ty nadal taka szczuplutka- zazdroszcze!! Sliczny brzusio

Napisane przez budowniczka

Witam "Nowy Watek' Nadrabiac nie bede wybaczcie:rolleyes : Byłam na usg 3d/4d
Maksymek waży 297g i ma 18 cm w 21 tc

Pozdrawiamy

Ooo super że się odezwałaś super że Maksym tak rośnie

Napisane przez 89Beatka

Jak tak faktycznie ejst z tymi pieniażkami za chrzest to w Polsce ochrzcijcie, przy okazji odwiedzicie rodzinę

Napisane przez 89Beatka

i dlaczego dzieci rodziców którzy są bez ślubu kościelnego są wg kościoła katolickiego gorsze? nie uogólniam ale tak jest, właśnie ta kwota to pokazuje

O masakra Trele z tymi kosztami, w Polsce się zachrzest chyba nie płaci co? tylko jakiś obiad jak sie robi i rzeczy typu ubranko czy świeca i na tace co nie?
A no właśnie tak jest powiedziane Beatko że dzieci nieślubne to gorsze... właśnie jak szwagierka chrzciła swoją córę niedawno to pierwsze pytanie było czy rodzice po ślubie bo inaczej nie ochrzci a jak po cywilnym to tylko 1 dziecko a 2 po kościelnym .. no żal jak dla mnie. Chyba każdego decyzja o ślubie jest indywidualna i nie powinna być spowodowana przybyciem na świat dziecka, a co przepraszam dziecku sie stanie jak bedzie miał nieślubnych rodziców? ja tego nei czaje.. dla mnie to głupota!!!

[89Beatka]

Napisane przez Anoula

Myślę, że tym sposobem księża chcą zmusić rodziców do ślubu kościelnego

tylko czym jest ślub kościelny w takim razie, nasza tradycją, chęcią życia zgodnie z naszą wiarą? ja czasami tego nie ogarniam, no i słowo zmusić jest dość sugerujące, prawda? niech każdy żyje zgodnie ze swoim sumieniem i będzie

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

Napisane przez ryba91

matko święta.......... 20 kg przytyłaś a Ty nadal taka szczuplutka- zazdroszcze!! Sliczny brzusio

Ooo super że się odezwałaś super że Maksym tak rośnie





O masakra Trele z tymi kosztami, w Polsce się zachrzest chyba nie płaci co? tylko jakiś obiad jak sie robi i rzeczy typu ubranko czy świeca i na tace co nie?
A no właśnie tak jest powiedziane Beatko że dzieci nieślubne to gorsze... właśnie jak szwagierka chrzciła swoją córę niedawno to pierwsze pytanie było czy rodzice po ślubie bo inaczej nie ochrzci a jak po cywilnym to tylko 1 dziecko a 2 po kościelnym .. no żal jak dla mnie. Chyba każdego decyzja o ślubie jest indywidualna i nie powinna być spowodowana przybyciem na świat dziecka, a co przepraszam dziecku sie stanie jak bedzie miał nieślubnych rodziców? ja tego nei czaje.. dla mnie to głupota!!!

a zapytaj o to księdza to cię zje, mnie też to czeka, bo kościelnego nie mamy, i pewnie kasiorę trzeba będzie dać
mamy wiarę jako mamy, i tak lepszą niż islam. przynajmniej jeśli chodzi o kobiety

[aaby]

Napisane przez nemosek

No mam nadzieję
Nie pomogę z wynikami za bardzo
Fajnie że przynajmniej mocz i glukoza oki

Też ostatnio miałam leukocyty i neutrofile podwyższone.Ale ginka mówiła że ok.
Sprawdziłam teraz badania

Dziękuję, że sprawdziłaś
Ja mam wizytę za tydzień, ale mój lekarz generalnie ma zen i przypuszczam, że nic niepokojącego nie dojrzy

budowniczka, dla Maksymka Ładnie rośnie


Nina dziś coś dziwnie spokojna

[ryba91]

aaaaaaaaa wiecie co u mnie w CH postawili? Coca-Colę. i można sobie za opłatą ybrać nazwę na puszce tak gdzie jest jakieś imie czy nazwa to można wpisać sobie co sie chce ciekawe ile bedzie kosztować..

A jeśli chodzi o te śluby, moze to taki zysk dla nich ze tak robią? bo jakby nie było od kościelnego dostają kupę kasy. potem chrzciny i też coś wpadnie, jak człowiekowi bedzie zależeć na chrzcinach a na ślubie nie to też coś w łapę da... jak mi mojego Kacpra nie będą chcieli ochrzcić to ich tam rozniosę w pól

gorąco

[89Beatka]

Napisane przez aaby

Dziękuję, że sprawdziłaś
Ja mam wizytę za tydzień, ale mój lekarz generalnie ma zen i przypuszczam, że nic niepokojącego nie dojrzy

budowniczka, dla Maksymka Ładnie rośnie


Nina dziś coś dziwnie spokojna

może rozrusza się wieczorem? albo dizś ma ten spokojniejszy dzień

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

Napisane przez ryba91

aaaaaaaaa wiecie co u mnie w CH postawili? Coca-Colę. i można sobie za opłatą ybrać nazwę na puszce tak gdzie jest jakieś imie czy nazwa to można wpisać sobie co sie chce ciekawe ile bedzie kosztować..

A jeśli chodzi o te śluby, moze to taki zysk dla nich ze tak robią? bo jakby nie było od kościelnego dostają kupę kasy. potem chrzciny i też coś wpadnie, jak człowiekowi bedzie zależeć na chrzcinach a na ślubie nie to też coś w łapę da... jak mi mojego Kacpra nie będą chcieli ochrzcić to ich tam rozniosę w pól

gorąco

jak w parafii ochrzcić nie chcą, to powinni bez problemu w katedrze ochrzcić, zobaczymy jak będzie z tymi chrzcinami

[Anoula]

Napisane przez 89Beatka

tylko czym jest ślub kościelny w takim razie, nasza tradycją, chęcią życia zgodnie z naszą wiarą? ja czasami tego nie ogarniam, no i słowo zmusić jest dość sugerujące, prawda? niech każdy żyje zgodnie ze swoim sumieniem i będzie

Prawda jest taka, że wiele ludzi bierze ślub bo tak wypada. Ile widziałam niezbyt zgodnych par, które po wpadce od razu organizowały ślub kościelny... albo co gorsza ich rodzice organizowali, a po roku, dwóch rozwód. Dużo ludzi też mimo, że niepraktykujący to ślub w kościele jak najbardziej biorą bo taka tradycja, albo dlatego że to ładniej wygląda niż w USC.
Ja szczerze powiedziawszy gdyby nie TŻ to ślubu kościelnego bym nie brała. Od kilku już lat nie praktykuję mimo iż wierząca jestem nadal, bo z wieloma zasadami i stwierdzeniami KK się nie zgadzam (np jednego z doktorów teologów z mojej parafii, który powiedział, że dzieci z invitro się nie kocha). Wydaje mi się, że jeśli się przynależy do jakiejś wspólnoty to akceptuje się wszystkie jej zasady, ja wszystkich nie byłam w stanie zaakceptować. Mój TŻ co prawda co niedzielę do kościoła nie chodzi, ale czasem tak go nachodzi, żeby iść na mszę i chciałby brać ślub kościelny. Dla niego jestem skłonna trochę złamać swoje zasady i wziąć ślub w kościele również. Ale nie mam zamiaru to traktować tylko jako przysięgę przed Bogiem i przed sobą, bo wierząca jestem nadal tylko rozmijamy się z KK w niektórych kwestiach.

[ryba91]

Napisane przez 89Beatka

może rozrusza się wieczorem? albo dizś ma ten spokojniejszy dzień

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------


jak w parafii ochrzcić nie chcą, to powinni bez problemu w katedrze ochrzcić, zobaczymy jak będzie z tymi chrzcinami

a kiedy planujecie chrziny w ogóle zrobić?
bo ja planowałam na BN , ale chyba jednak mi nie wypali, chciałabym zeby moja mama była na chrzcinach i moja siostra, a moja mama najwcześniej może przyjechac na luty,tak samo siostra... Albo mama może przyjechać na święta ale nie bedzie jej jak sie mały urodzi a wtedy też bardzo chce aby była ze mną, pomogłą mi ( teściowej nie che wtedy nawet widzieć ) no i tak sie zastanawiam czy początek lutego to nie bedzie za późno ? mały bedzie mial 4 miesiace.. ?

[89Beatka]

Napisane przez Anoula

Prawda jest taka, że wiele ludzi bierze ślub bo tak wypada. Ile widziałam niezbyt zgodnych par, które po wpadce od razu organizowały ślub kościelny... albo co gorsza ich rodzice organizowali, a po roku, dwóch rozwód. Dużo ludzi też mimo, że niepraktykujący to ślub w kościele jak najbardziej biorą bo taka tradycja, albo dlatego że to ładniej wygląda niż w USC.
Ja szczerze powiedziawszy gdyby nie TŻ to ślubu kościelnego bym nie brała. Od kilku już lat nie praktykuję mimo iż wierząca jestem nadal, bo z wieloma zasadami i stwierdzeniami KK się nie zgadzam (np jednego z doktorów teologów z mojej parafii, który powiedział, że dzieci z invitro się nie kocha). Wydaje mi się, że jeśli się przynależy do jakiejś wspólnoty to akceptuje się wszystkie jej zasady, ja wszystkich nie byłam w stanie zaakceptować. Mój TŻ co prawda co niedzielę do kościoła nie chodzi, ale czasem tak go nachodzi, żeby iść na mszę i chciałby brać ślub kościelny. Dla niego jestem skłonna trochę złamać swoje zasady i wziąć ślub w kościele również. Ale nie mam zamiaru to traktować tylko jako przysięgę przed Bogiem i przed sobą, bo wierząca jestem nadal tylko rozmijamy się z KK w niektórych kwestiach.

i masz rację, ja sie z tobą zgadzam , KK wchodzi nam na głowę, mnie najbardziej wkurza że jak ide do koscioła to na kazaniu ogłoszeniach wszystko jest złe, albo źle, wszędzie tylko zgorszenie, grzech w ludziach, chyba na żadnym kazaniu nie było nic o tym że ludzie są dobrzy, ja do koscioła to rzadko chodzę, w święta i jak mnie najdzie ochota, i ostatnio pomyślałam sobie że pasowało by się wyspowiadać nawet przed tym chrztem i powiem szczerze obawiam się tego. Księża są różni

[issia88]

Napisane przez nemosek

Śliczne ubranka i bodziaki

Ale malutki brzuszek pewnie niedługo już wyskoczy


Mi znacząco powiększył się w zeszłym tygodniu.Wkleję fotkę jak zrobię bo dawno nic nie wrzucałam

Dziękuje Hehe i tak już duża różnica jest Aż się boję tego wyskoku

Napisane przez anka_85

Finalnie, zapadła decyzja o wózku, z małą pomocą siostry TŻ
http://baby-merc-prams.com/products/q7-pram
tylko nie jestem pewna co do koloru beige... ogólnie wydaje się solidny i ma kilka "gratisów" w postaci fotelika do auta. chyba najlepszy jaki widziałam jak do tej pory.

Hmm... bardzo fajny Jeszcze jak fotelik dają gratis to już w ogóle

Napisane przez naan0007

Przecudowne ciuszki! Też chcę już znać płeć i ruszam na łowy!!!!

A i brzusio jaki malutki - całkiem jak mój a i z tego co pamiętam termin też mamy jakoś dzień po dniu - ja obecnie 01.12

Najpierw miałam na 5.12, potem się przesunął na 1.12, a w karcie ginka wpisała mi 30.11 więc się okażę hehe....

Napisane przez ryba91

Azealia- piękne ciuszki
issia - mały ale już widać, robi sie piłeczka niebawem tak Cię wybije

Rybko dziękuję za pocieszenie

Napisane przez Mya1989

Siemka


20 kg ja od poprzendiej wizyty 1,7 i stwierdził, że to za dużo jak na 3 tygodnie dzisiaj


A tak przyszłam się przywitać z ULĄ!!!!
Przeczucie mnie nie myliło, Trele też nie
tż wparował na USG i mówi do lekarza, że chcielibyśmy płeć poznać, to on najpierw ogląda ogląda, dosłownie ja widziałam siuśka, czekam aż to powie a on, że to raczej dziewczynka, ale nie na 100%, bo pępowina mogła zakryć, ale to mu wygląda na wargi sromowe. Oczywiście tż, ze to nic pewnego, a on potem jeszcze 2 razy powtórzył że dziewczynka, a za 3 razem jak zapisał wyniki i jeszcze raz ogólnie sprawdził to z taką jak dla mnie pewnością powiedział, że nic tam nie ma a tż jaki zakcohany i wgl wszystko z moją niunią w porządku, fikała rączkami i nóżkami, wkładała paluszki do buzi. Jak tak fikała to mi sie z wierzgającym noworodkiem skojarzyła. Ma 272gramy już, więc sporo, ale tp nadal na 18.12 wg USG, więc podejrzewam, że to będzie wtedy.

Tak więc Rybko dopisz mi Ulę w pierwszym watku
a następna wizyta 29.07 o 10.45 z USG

a tż łazi i do mnie gada, że to nie wiadomo, że lekarz powiedział, ze raczej i wgl

ze Uleńka jest Uleńką

Napisane przez domii29

Dziękuję że we mnie/w nas wierzysz
Musiałaś na męża pokrzyczeć i proszę bardzo jaka odmiana .
Ja strasznie dużo krzyczę na tego mojego Damiana ale to przez to że tylko tak cokolwiek do niego dociera

Gratuluję 19 tygodnia a malutką jeszcze poczujesz, nic się nie martw

A czemu mam nie wierzyć? Uważam, że każdemu się szansa należy (no może nie każdemu ) hehe... ale wierze, że jeszcze zaświeci u Was słoneczko i będziecie tworzyć szczęśliwą rodzinę
Na mojego działa mina Kota ze Shreka i głos pełen wyrzutów od razu zmienia zdanie bo krzyczeć to ja raczej nie umiem, a kłócić to się kłócimy naprawdę rzaaadko mój mąż ma spokojny charakter i w ogóle ze spokojem do wszystkiego podchodzi, natomiast ja należę do osób wybuchowych więc gdzieś tam się uzupełniamy

Napisane przez anka_85

no i niestety jasne podoba mi się najbardziej, ech. ja o Merc nie słyszałam, dobrze że siostra TŻ wie więcej ode mnie. ale będzie fajnie iść z małym na spacer za rok


pieniądze, pieniądze... mam taką samą sytuacje jak Ty (brak dochodu póki co) i wiem jakie to bywa frustrujące


ja mam to szczęście że miałam dość sporą niedowagę (45 kilo w najgorszym momencie, kiedy ciągłe wymioty nieźle mnie zassały)... więc nie wyglądam jak wielka kluska teraz wbrew pozorom, ale to "póki co" bo do końca to pewnie kilka kilo lekko wejdzie.
a ja dziwiłam się, czemu to kolana mnie tak łupią każdego dnia od jakiegos tygodnia i dlaczego stopy tak bolą co jak co, dla moich nóg to koniec ciąży będzie nielada wyzwaniem bo ciężar ciała jaki będę mieć będzie abstrakcyjny dla całego ukladu ruchu
a ja wyglądałam tak jakieś 1,5-2 tyg temu:

dzisiaj 21 tydzień

Fajnyyyy brzusio

Napisane przez budowniczka

Witam "Nowy Watek' Nadrabiac nie bede wybaczcie. Byłam na usg 3d/4d
Maksymek waży 297g i ma 18 cm w 21 tc

Pozdrawiamy

Super, że Maksymek zdrowy

[budowniczka]

Dziekujemy
Brzuszek rosnie w zdwojanym tempie
Ja ze wzgledu na pore roku narodzin Maksymka, chrzest bede planowac raczej na wiosne. Temperatura, zarazki ,bakterie w kościele ludzie kichaja, jest to mimo wszystko skupisko ludzi... Raczej stawiam na marzec- kwiecień chrzciny...
takie male dziecko to w zime ciezko werandować a co dopiero ... ale to oczywiscie, rzecz indywidualna

U mnie bratanek byl chrzczony jak mial 5 miesiecy i moim zdaniem nic mu nie uciekło; a dzis znalazlam cytat: Maleńkie dzieci nie potrafią jeszcze mówić, ale modlą się w sercu.W duszy rodzą się anioły.

[89Beatka]

Napisane przez ryba91

a kiedy planujecie chrziny w ogóle zrobić?
bo ja planowałam na BN , ale chyba jednak mi nie wypali, chciałabym zeby moja mama była na chrzcinach i moja siostra, a moja mama najwcześniej może przyjechac na luty,tak samo siostra... Albo mama może przyjechać na święta ale nie bedzie jej jak sie mały urodzi a wtedy też bardzo chce aby była ze mną, pomogłą mi ( teściowej nie che wtedy nawet widzieć ) no i tak sie zastanawiam czy początek lutego to nie bedzie za późno ? mały bedzie mial 4 miesiace.. ?

myślałam o BN, u mnie bez problemu by się chrzciny w domu odbyły, w 2 dzień swiąt, rodzina w komplecie, ale przeraża mnie to że u nas chrzciny są w trakcie mszy i jakoś nie widze tego żeby takie 1,5 miesięczne dziecko w takiej temp, przez ponad godzinę trzymać, no ale skoro dzieci się weranduje a potem na spacer zabiera to jakim cudem nie wytrzymają tej godziny w kościele. Jak się urodzi to się będe szybko zastanawiać, u mnie ejst jeszcze to że raz na miesiąc chyba są chrzciny

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Napisane przez budowniczka

Dziekujemy
Brzuszek rosnie w zdwojanym tempie
Ja ze wzgledu na pore roku narodzin Maksymka, chrzest bede planowac raczej na wiosne. Temperatura, zarazki ,bakterie w kościele ludzie kichaja, jest to mimo wszystko skupisko ludzi... Raczej stawiam na marzec- kwiecień chrzciny...
takie male dziecko to w zime ciezko werandować a co dopiero ... ale to oczywiscie, rzecz indywidualna

U mnie bratanek byl chrzczony jak mial 5 miesiecy i moim zdaniem nic mu nie uciekło; a dzis znalazlam cytat: Maleńkie dzieci nie potrafią jeszcze mówić, ale modlą się w sercu.W duszy rodzą się anioły.

kiedy kolejna wizyta kontrolna? wyniki są w normie? brzuszek nie boli?

[Anoula]

Napisane przez 89Beatka

i masz rację, ja sie z tobą zgadzam , KK wchodzi nam na głowę, mnie najbardziej wkurza że jak ide do koscioła to na kazaniu ogłoszeniach wszystko jest złe, albo źle, wszędzie tylko zgorszenie, grzech w ludziach, chyba na żadnym kazaniu nie było nic o tym że ludzie są dobrzy, ja do koscioła to rzadko chodzę, w święta i jak mnie najdzie ochota, i ostatnio pomyślałam sobie że pasowało by się wyspowiadać nawet przed tym chrztem i powiem szczerze obawiam się tego. Księża są różni

Trzeba trafić na dobrego spowiednika. Ja Ci powiem ze ostatnia moja spowiedź to był żal, poszłam w okresie przedświątecznym rok temu bo ciocia prosiła mnie, żebym była chrzestną matką jej córki. Chrzest miał być miesiac później, ale jej mąż miał wracać do kraju i musieli wszystko przyspieszyć. Może była to wina tego, ze było to w okresie przedświątecznym, ale zostałam totalnie olana, ksiądz chyba tylko szedł na ilośc byle tylko odpukać "idź w pokoju" i chyba w ogóle nie posłuchał z czego ja się spowiadam.

[agnieszka255]

Rybko proszę o wpisanie na pierwszej stronie imie które wybrałam dla córeńki Anna z moim TŻ ustaliliśmy jednogłośnie że będzie mała Ania.

gratuluję że ula została ULą i nie wyrosłuy jej jajeczka

[budowniczka]

Napisane przez 89Beatka

myślałam o BN, u mnie bez problemu by się chrzciny w domu odbyły, w 2 dzień swiąt, rodzina w komplecie, ale przeraża mnie to że u nas chrzciny są w trakcie mszy i jakoś nie widze tego żeby takie 1,5 miesięczne dziecko w takiej temp, przez ponad godzinę trzymać, no ale skoro dzieci się weranduje a potem na spacer zabiera to jakim cudem nie wytrzymają tej godziny w kościele. Jak się urodzi to się będe szybko zastanawiać, u mnie ejst jeszcze to że raz na miesiąc chyba są chrzciny

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------


kiedy kolejna wizyta kontrolna? wyniki są w normie? brzuszek nie boli?

Kolejna wizyta we wtorek 9.07 brzuszek nie boli, a kopie bardzo

od 18 tc kopie wyniki bede miec w poniedzialek

[Anoula]

Napisane przez agnieszka255

Rybko proszę o wpisanie na pierwszej stronie imie które wybrałam dla córeńki Anna z moim TŻ ustaliliśmy jednogłośnie że będzie mała Ania.

gratuluję że ula została ULą i nie wyrosłuy jej jajeczka

O moja imienniczka

[rinco]

Napisane przez ryba91

a kiedy planujecie chrziny w ogóle zrobić?
bo ja planowałam na BN , ale chyba jednak mi nie wypali, chciałabym zeby moja mama była na chrzcinach i moja siostra, a moja mama najwcześniej może przyjechac na luty,tak samo siostra... Albo mama może przyjechać na święta ale nie bedzie jej jak sie mały urodzi a wtedy też bardzo chce aby była ze mną, pomogłą mi ( teściowej nie che wtedy nawet widzieć ) no i tak sie zastanawiam czy początek lutego to nie bedzie za późno ? mały bedzie mial 4 miesiace.. ?

A dlaczego miałoby być za późno? To tylko od Ciebie zależy kiedy ochrzcisz dziecko. Ja pierwsze chrzciłam w lecie, miał wtedy 1,5 miesiąca, a teraz nie wiem, nie zastanawiałam się jeszcze, ale jak urodzę w połowie grudnia to myślę, że najwcześniej w lutym, a może nawet później, może na Wielkanoc?

Napisane przez 89Beatka

myślałam o BN, u mnie bez problemu by się chrzciny w domu odbyły, w 2 dzień swiąt, rodzina w komplecie, ale przeraża mnie to że u nas chrzciny są w trakcie mszy i jakoś nie widze tego żeby takie 1,5 miesięczne dziecko w takiej temp, przez ponad godzinę trzymać, no ale skoro dzieci się weranduje a potem na spacer zabiera to jakim cudem nie wytrzymają tej godziny w kościele. Jak się urodzi to się będe szybko zastanawiać, u mnie ejst jeszcze to że raz na miesiąc chyba są chrzciny

Ale przecież w kościele jest temperatura plusowa, na pewno będzie cieplej niż na zewnątrz, więc nie widzę problemu Ubrać odpowiednio, do kościoła samochodem i po problemie.

[89Beatka]

Napisane przez Anoula

Trzeba trafić na dobrego spowiednika. Ja Ci powiem ze ostatnia moja spowiedź to był żal, poszłam w okresie przedświątecznym rok temu bo ciocia prosiła mnie, żebym była chrzestną matką jej córki. Chrzest miał być miesiac później, ale jej mąż miał wracać do kraju i musieli wszystko przyspieszyć. Może była to wina tego, ze było to w okresie przedświątecznym, ale zostałam totalnie olana, ksiądz chyba tylko szedł na ilośc byle tylko odpukać "idź w pokoju" i chyba w ogóle nie posłuchał z czego ja się spowiadam.

ja jak poszłąm ostatni raz to ksiądz uczepił sie tego nieszczęsnego sexu, i to był największy grzech,pytał sie czy zaręczeni ejsteśmy czy planujemy ślub, czy to tylko ten partner, i powiedział coś w stulu że na kilka miesięcy przed ślubem to sex można uprawiać, a jak długo byłam przy konfesjonaleeeeeeeeeeeeee ee

[anka_85]

Napisane przez ryba91

matko święta.......... 20 kg przytyłaś a Ty nadal taka szczuplutka- zazdroszcze!! Sliczny brzusio

dziekuje wczoraj obstawiałam, że mam tak z 12 kg więcej. tak się to wszystko porozkładało że za bardzo tego nie widać nawet. ciekawe co lekarz powie na ten przyrost wagi

Napisane przez issia88

Dziękuje Hehe i tak już duża różnica jest Aż się boję tego wyskoku

Hmm... bardzo fajny Jeszcze jak fotelik dają gratis to już w ogóle


Najpierw miałam na 5.12, potem się przesunął na 1.12, a w karcie ginka wpisała mi 30.11 więc się okażę hehe....

Fajnyyyy brzusio

Dzieki
to po prostu nagle przychodzi, możesz mieć dziwne wrażenie przed, że jesteś ciastem drożdżowym odstawionym w cieple miejsce i ... bach
ja właśnie czułam się jak ciasto drożdżowe co do wózka, to akurat na tym modelu idzie w cholere zaoszczędzić przez te dodatki. ja już chce mieć ten wózek w domu!