bialko

[Ray]

witam,

niedawno zaczelam przygode z fitnessem i treningami na silowni, dostalam do tego rozpisana diete i tu zaczyna sie moj problem

w kazdym posilku mam okreslona ilosc bialka..... i mam niestety problem przejesc to!

macie pomysly, moze jakies jadlospisy ( nie jestem dobrze obeznana) jak ulokowac ilosc bialka na posilek normalnie zjadlabym plaster twarogu na sniadanie a ja musze nagle 100g chudego twarogu :/

juz na widok twarogu czy piersi kurczaka albo tunczyka mi niedobrze nie przepadam niestety za rybami

skonczyly mi sie pomysly skad czerpac duza ilosc bialka albo jak wykozystac produkty jaja, twarog, ryby zeby nie byly bardzo wyczuwalne

(nie wiem czy ktos mnie zrozumial )

[akot80]

Ja myślę, że jak nie jesteś w stanie zjadać tak dużej ilości białka, to nic na siłę i tyle ode mnie.

[xzora]

to może zamień to, co ci nie pasuje (twaróg, tuńczyk) na coś białkowego co lubisz - jajka, inne mięsa (polędwiczka wieprzowa, schab, wołowina, udka z kurczaka)

ile tego białka masz jeść dziennie i na jaką wagę i wzrost?

[ridja devojka]

Napisane przez xzora

to może zamień to, co ci nie pasuje (twaróg, tuńczyk) na coś białkowego co lubisz - jajka, inne mięsa (polędwiczka wieprzowa, schab, wołowina, udka z kurczaka)

ile tego białka masz jeść dziennie i na jaką wagę i wzrost?

No właśnie, ile masz tego jeść? Ja z wyliczeń wg specjalnych wzorów obliczyłam, że mam jeść B 142g (30%), T 63g (30%) i W 190g (40%) - no chyba, że coś źle policzyłam . Dla mnie te 140g jest nierealne, szczerze mówiąc jak dochodzę do 90-100g białka to jestem szczęśliwa. Kiedyś go nie jadłam prawie w ogóle, więc dla mnie to i tak strasznie dużo. Dostarczam je sobie w twarogu, serkach wiejskich, kurczaku, fasoli, jajkach. Ale nic na siłę, moim zdaniem jak się czegoś nie lubi to nie ma sensu się zmuszać, bo możesz sobie obrzydzić samą dietę i całe to białko. Ważne chyba, żebyś nie jadła go mniej niż jakieś wymagana minimum. Może pogadaj z osobą, która rozpisała Ci dietę?

[xzora]

biorąc rozkład 30 - 30 - 40 to tego białka za dużo wychodzi
lepiej przyjąć od 1,2 do 1,8g na kg masy ciała (o ile waga jest w normie)

[Ray]

Ja musze przyjmowac B 130. T 25 W ok 300

Ja tez ledwo dobijam do 100 bialka...tluszcze i weglowodany jako tako

Cwicze 4 razy w tyg czasem 5

Dla mnie generalnie duzo samego w sobie jedzenia wczesniej jadlam za malo i ale teraz chodze ciagle pelna, mam problem tylko z bialkiem... Za duzo go dla mnie

Mysle jak tu kombinowac zeby zbytnio nie wyczuwac go w kazdym posilku...

[xzora]

Napisane przez Ray

Ja musze przyjmowac B 130. T 25 W ok 300

chcesz sobie układ hormonalny rozwalić???

[*piękna]

Napisane przez xzora

chcesz sobie układ hormonalny rozwalić???

Ale dlaczego?

Ray, dużo białka znajdziesz w wołowinie, drobiu, chudych serach, ryżu, chudych rybach, soi i generalnie strączkowych no i mleku. Mozna z tego przygotować naprawdę różne potrawy A jeśli nie wyrabiasz to zostaje chyba tylko stosowaie jakichś odżywek i suplementów dla sportowców.

[ridja devojka]

Skoro dietę ktoś mądry przepisał może ta ilość tłuszczy jest uzasadniona, ale rzeczywiście bardzo mało.

[*piękna]

Z reguły diety wysokobiałkowe są raczej bardzo obciążające, ja bym się na taką nie zdecydowała ale jednak mimo wszytsko ktoś niegłupi je opracował i jeśli taka diety ma być stosowana tylko przez pewien okres czasu to moze nie zniszczy aż tak organizmu to tylko 4% tłuszczu mniej niż wg minimalnych zaleceń..

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

Mimo wszytsko chyba jednak lepiej zwiekszyć białko kosztem tłuszczy niż węglowodanów. 40-30-40 mniej do mnie przemawia,

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez *piękna

Ale dlaczego?

Ray, dużo białka znajdziesz w wołowinie, drobiu, chudych serach, ryżu, chudych rybach, soi i generalnie strączkowych no i mleku. Mozna z tego przygotować naprawdę różne potrawy A jeśli nie wyrabiasz to zostaje chyba tylko stosowaie jakichś odżywek i suplementów dla sportowców.

Ogólnie pisząc dlatego, że gospodarka hormonalna jest powiązana z tłuszczami. Zbyt mała ilość w diecie może doprowadzić do problemów np. zaniku miesiączki. Przy czym mowa tu o zdrowych tłuszczach, a nie jakichkolwiek tłuszczach.

Chudych serów nie jemy, bo nie mają żadnych wartości. Jemy te półtłuste lub tłuste.
Soi też nie jemy, bo może mieć negatywny wpływ na kobiecy układ hormonalny.

Napisane przez *piękna

Z reguły diety wysokobiałkowe są raczej bardzo obciążające, ja bym się na taką nie zdecydowała ale jednak mimo wszytsko ktoś niegłupi je opracował i jeśli taka diety ma być stosowana tylko przez pewien okres czasu to moze nie zniszczy aż tak organizmu to tylko 4% tłuszczu mniej niż wg minimalnych zaleceń..

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

Mimo wszytsko chyba jednak lepiej zwiekszyć białko kosztem tłuszczy niż węglowodanów. 40-30-40 mniej do mnie przemawia,

130 g białka nie oznacza diety wysokobiałkowej.
Minimalne zalecenia co do tłuszczu dla kobiety to 30-35% całej kaloryczności. Czyli w tym przypadku ok 64-75g. Różnica jak widać spora. W tym przypadku spokojnie można by było zejść niżej z białkiem i nadwyżkę przeznaczyć na zdrowe tłuszcze.

Nie, nie jest lepiej zwiększyć białko kosztem tłuszczy. Każdy z tych trzech składników (bwt) jest potrzebny organizmowi w określonych proporcjach. Więc wszelkie diety opierające się na minimalizowaniu któregoś ze składników (w tym przypadku tłuszczy) lub całkowitej eliminacji są złe. Wyjątki w jakiś ilościowych manewrach stanowią przesłanki zdrowotne, ale nawet wtedy robi się to pod kontrolą osoby, która naprawdę się na tym zna, a nie w zgodzie z własnym widzimisie.

[*piękna]

Napisane przez tygryskowym_okiem

Ogólnie pisząc dlatego, że gospodarka hormonalna jest powiązana z tłuszczami. Zbyt mała ilość w diecie może doprowadzić do problemów np. zaniku miesiączki. Przy czym mowa tu o zdrowych tłuszczach, a nie jakichkolwiek tłuszczach.

Chudych serów nie jemy, bo nie mają żadnych wartości. Jemy te półtłuste lub tłuste.
Soi też nie jemy, bo może mieć negatywny wpływ na kobiecy układ hormonalny.


130 g białka nie oznacza diety wysokobiałkowej.
Minimalne zalecenia co do tłuszczu dla kobiety to 30-35% całej kaloryczności. Czyli w tym przypadku ok 64-75g. Różnica jak widać spora. W tym przypadku spokojnie można by było zejść niżej z białkiem i nadwyżkę przeznaczyć na zdrowe tłuszcze.

Nie, nie jest lepiej zwiększyć białko kosztem tłuszczy. Każdy z tych trzech składników (bwt) jest potrzebny organizmowi w określonych proporcjach. Więc wszelkie diety opierające się na minimalizowaniu któregoś ze składników (w tym przypadku tłuszczy) lub całkowitej eliminacji są złe. Wyjątki w jakiś ilościowych manewrach stanowią przesłanki zdrowotne, ale nawet wtedy robi się to pod kontrolą osoby, która naprawdę się na tym zna, a nie w zgodzie z własnym widzimisie.

Najnowsze normy zalecają 15-30% z tłuszczu a z węgli nawet do 75% białko to 10-15%. Tak wiec 130g białka przy tej kaloryczności to jest wysokobiałkowa dieta, zakładając, że osoba waży około 60kg jest to ponad 2g/kg masy ciała gdzie normy (zależnie od źródła) zalecają 0,6-1,4 przy średniej i wysokiej aktywności fizycznej i normalnej kaloryczności.

To, ze każdy z tych składników jest potrzebny w określonych proporcjach to nie nowośc jednak każdego rodzaju diety specjalne polegają na ingerencji w te proporcje. Osobiście uważam, że nie jest to zdrowe ale ktoś to opracował i akceptuje.

Co do eliminacji skłądników jak soja czy chude sery to dość subiektywna ocena, sama soi nie jadam, co do serów - im chudsze tym więcej białka, logiczne.

[Ray]

No to zglupialam

Moze to kwestia wagi ? Mam 52 kg na 160 cm

Skoro piszecie ze tluszczy za malo zapytam...

Skoro moge je zwiekszyc a zmniejszyc bialko to bylo by dla mnie idealne...bo mam problem ulozyc tak posilek zeby nie przekroczyc 5 g tluszczu

W zasadzie przekraczam do 10

Cwicze 4-5 razy w tyg wiec chyba to optymalnie....co drugi dzien

Chcialam poprawic kondycje i miesnie ktorych nie mam....jestem szczupla ale masa miesniowa znikoma...moze dlatego tak te tluszcze ?

Nie znam sie na tym...co w necie wrzuce rozne opinnie..

Zaczynam lapac dola ze tyle wysilku w to wkladam....siedze wieczorami rozpisuje posilki z kalkulatorem dietetycznym a efektow bedzie brak...

Po dwoch porodach talia ma duzo do zyczenia uda tez sie trzesa....

Czyli krotko mowiac do ilu moge zwiekszyc tluszcze ? 50?

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez *piękna

Najnowsze normy zalecają 15-30% z tłuszczu a z węgli nawet do 75% białko to 10-15%. Tak wiec 130g białka przy tej kaloryczności to jest wysokobiałkowa dieta, zakładając, że osoba waży około 60kg jest to ponad 2g/kg masy ciała gdzie normy (zależnie od źródła) zalecają 0,6-1,4 przy średniej i wysokiej aktywności fizycznej i normalnej kaloryczności.

To, ze każdy z tych składników jest potrzebny w określonych proporcjach to nie nowośc jednak każdego rodzaju diety specjalne polegają na ingerencji w te proporcje. Osobiście uważam, że nie jest to zdrowe ale ktoś to opracował i akceptuje.

Co do eliminacji skłądników jak soja czy chude sery to dość subiektywna ocena, sama soi nie jadam, co do serów - im chudsze tym więcej białka, logiczne.

Spoko, każdy dobiera sobie normy pod swój pogląd.
Efekty takich norm zalecających tylko 15% tłuszczy możesz pooglądać w internecie i płacz, że nagle hormony szaleją a okresu brak.

To nie jest subiektywna ocena, tylko fakty.
Chude sery to syf, bo żeby były chude trzeba pozbawić je tłuszczu, a to tłuszcz jest odpowiedzialny za to, że taki ser się trzyma całości i wygląda tak, jak powinien. Więc gdy usuną ten tłuszcz muszą coś zamiast niego wpakować. I nie pakują super ekstra zdrowych rzeczy. Więc to całkiem bez sensu jeść chudy ser, dla samego białka. Lepiej sięgnąć po normalny ser i mieć białko+tłuszcz lub po prostu po mięcho, które będzie mieć tego białka więcej.

Napisane przez Ray

Mam 52 kg na 160 cm

Skoro piszecie ze tluszczy za malo zapytam...

Skoro moge je zwiekszyc a zmniejszyc bialko to bylo by dla mnie idealne...bo mam problem ulozyc tak posilek zeby nie przekroczyc 5 g tluszczu

W zasadzie przekraczam do 10

Cwicze 4-5 razy w tyg wiec chyba to optymalnie....co drugi dzien

Chcialam poprawic kondycje i miesnie ktorych nie mam....jestem szczupla ale masa miesniowa znikoma...moze dlatego tak te tluszcze ?

Nie znam sie na tym...co w necie wrzuce rozne opinnie..

Zaczynam lapac dola ze tyle wysilku w to wkladam....siedze wieczorami rozpisuje posilki z kalkulatorem dietetycznym a efektow bedzie brak...

Po dwoch porodach talia ma duzo do zyczenia uda tez sie trzesa....

Czyli krotko mowiac do ilu moge zwiekszyc tluszcze ? 50?

U Nas tutaj są takie zalecenia:
Białka wystarczy przyjąć od 1,2 do 1,8 g na kg masy ciała. Im więcej porządnych siłowych tym bliżej tego 1,8. W Twoim przypadku podejrzewam, że można przyjąć coś po środku, dla początkujących to naprawdę wystarczy.
Tłuszczy 30-35% kaloryczności.
Reszta to węgle.
To są standardowe zalecenia, nieco inaczej to wygląda, gdy są jakieś przeciwwskazania do wyższych węgli, itp.

Wiesz jak sobie to wyliczyć?
(wstępnie z tych wcześniejszych danych wyszło mi, że miałaś ustawioną dietę na poziomie ok.1945 kcal ? )

I generalnie powinnaś się uzbroić w cierpliwość, bo organizm też musi przyzwyczaić się, że chcesz dla niego dobrze. Tym bardziej jeśli wcześniej nie zwracałaś uwagi na to, jak jesz, co jesz, i ogólnie nie miałaś takiego jakby to ująć zdrowszego trybu życia.

Sam fakt, że coś już robisz w tym kierunku to sporo

[xzora]

tygrysek już wyjaśniła o co chodziło mi z tłuszczami.

ray, masy mięśniowej nie robi się zabierając tłuszcz z diety. Przy twoich gabarytach130B to też za dużo. 100 - 110g białka będzie wystarczająco, tłuszczy to minimum 60g, a reszta węgle. Ja bym tą rozpiskę wyrzuciła do kosza - może jeszcze facetowi to by nie zaszkodziło, ale dla organizmu kobiety 25g tłuszczu to zabójcza dawka (problemy z okresem, problemy z tarczycą).

Z wikipedii: link
Tłuszcze powinny dostarczać nie więcej niż 30% energii zawartej w pożywieniu i zawierać odpowiednią ilość nienasyconych kwasów tłuszczowych. Ilości tłuszczu spożywanego przez ludzi w różnym wieku powinny się kształtować mniej więcej następująco[2]:

• kobiety
  • 10-12 lat - 62 do 74 g
  • 16-18 lat - 72 do 95 g
  • 26-61 lat - 57 do 97 g

[*piękna]

Nie wiem kto układał Ci tę dietę ale przy takim BMI nie powinnaś aż tak rezygnować z tłuszczy. Wg mnie dobrze by było gdybyś zmniejszyła białko kosztem tłuszczu, bo tak wysokobiałkowe diety zaleca się sportowcom a nie osobom które trenują dla siebie kilka razy w tygodniu.

Co do wszystkich opinii na temat norm odnośnie tłuszczu, jeśli dieta trwa przez pewien czas i ma na celu zrzucenie kilogramów to nie jest strasznym błędem przyjmowanie 15% energii z tłuszczu, zdrowego tłuszczu. Ale co głowa to opinia więc nie ma co się spierać.

Tygryskowym_okiem, masz wykształcenie w tym kierunku czy tak tylko interesujesz się dietą?

[Ray]

Dziekuje w takim razie sama rozpisze diete bo sama nie czuje sie na niej najlepiej...uczucie ciezkosci czuje

Mialam wyliczone na 2060 kcal

Czyli bedzie ok jesli zjem 100 g bialka 60 g tluszczy i reszta wegli ?

Na zajecia chodze bo tez lubie fizycznie i psychicznie czuje sie super boje sie jedynie zeby nie bylo skutku odwrotnego do zamierzonego tzn spale miesnie albo zaczne tyc

[*piękna]

Napisane przez Ray

Dziekuje w takim razie sama rozpisze diete bo sama nie czuje sie na niej najlepiej...uczucie ciezkosci czuje

Mialam wyliczone na 2060 kcal

Czyli bedzie ok jesli zjem 100 g bialka 60 g tluszczy i reszta wegli ?

Na zajecia chodze bo tez lubie fizycznie i psychicznie czuje sie super boje sie jedynie zeby nie bylo skutku odwrotnego do zamierzonego tzn spale miesnie albo zaczne tyc

Ze 135g B, 35 T i 300 W wychodzi 1945 kcal. Ale masz rację, lepiej zmień tę dietę. Ja bym na Twoim miejscu zwiększyła jednak węglowodany, ale węglowodany złożone. Do 60% będzie ok. Wtedy po 20% z białka i tłuszczu, tylko musisz pamiętać żeby tłuszcze ciąć kosztem głównie nasyconych KT.

Nie powinnaś spalić mięśni ani przytyć No w sumie zależy co trenujesz?

[Ray]

2 razy mam trening funkcjonalny dwa razy tbc po nich 30-40 min bieznia i raz w tyg zajecia na rowerkach

[Ray]

dziewczyny skoro juz tu mowa o mnie byla

moze mi podpowiecie

zmodyfikowalam diete rozpisalam na B ok 90-100g T ok 60g W 300g

powiedzcie mi teraz czy ja musze to po rowno rozbic na 5 poslkow czy moge balnsowac???

bo np drugie sniadanie zawiera malo tluszczy ale za to obiad w postaci ryby i dodanej oliwy z oliwek juz duzo wiecej nie mniej jednak sumarycznie cale zapotrzebowanie dziennie wychodzi prawidlowo


drugie pytanie czym podniesc wegle??? kostka gorzkiej czekolady??? bo teraz jak B i T wychodz ok to wegli mi brak

[akot80]

Myślę, że nie ma co na siłę po równo rozkładać BTW. A kostką gorzkiej czekolady to raczej tłuszcze podbijesz niż węgle

Chcesz schudnąć czy utrzymać wagę?

[*piękna]

Napisane przez Ray

dziewczyny skoro juz tu mowa o mnie byla

moze mi podpowiecie

zmodyfikowalam diete rozpisalam na B ok 90-100g T ok 60g W 300g

powiedzcie mi teraz czy ja musze to po rowno rozbic na 5 poslkow czy moge balnsowac???

bo np drugie sniadanie zawiera malo tluszczy ale za to obiad w postaci ryby i dodanej oliwy z oliwek juz duzo wiecej nie mniej jednak sumarycznie cale zapotrzebowanie dziennie wychodzi prawidlowo


drugie pytanie czym podniesc wegle??? kostka gorzkiej czekolady??? bo teraz jak B i T wychodz ok to wegli mi brak

Uważam, że dovrze teraz rozdzieliłaś skłądniki
Nie musisz rozbijać po równa a nawet nie powinnaś Sniadanie powinno dostarczyć największej ilości węgli, na kolacje lepiej zostaw sobie lżejsze posiłki, samo Ci wyjdzie Rób tak żebyś dobrze się czuła. A i koniecznie po treningu posiłek wysokobiałkowy
Węgle podnieś ciemnym pieczywem (ale faktycznie ciemnym a nie barwionym karmelem - zwróć uwagę na skład), do tego kasza, makaron razowy, ryz (od razu białko podskoczy), jak Ci zabraknie to możesz dołożyć owoce, chociaż to w większości cukry proste ale nie zaszkodzi trochę Możesz też użyć łyżeczki miodu do posłodzenia jogurtu czy herbaty.

[Ray]

dziekuje za cenne rady

czy ja wiem czy zrzucic tzn chce wyszczuplic talie (pozbyc sie boczkow) i troche uda wyszczuplic (chodz ja mam taki typ budowy ze raczej na "patyczki" nie mam co liczyc) ale zeby nie trzesly sie

ale chyba to musze wlasnie zgubic troche tluszczyku ja wiem 3 kg??? a rozbudowac miesnie zeby nabrac odpowiedniej sylwetki

wyszlo mi ze moje dzienne zapotrzebowanie powinno wynosic 2272 kalori obcielam to do 2000-2060 wiec powinno mimo wszystko spadac troche (nie spieszy mi sie)

nie wiem czy dobrze wydedukowalam sobie

co do posilkow to wlasnie robie podobnie jak piszecie na sniadanie staram sie wiecej wegli, na kolacje raczej jakas saltka z warzyw i kurczak albo tunczyk a wczoraj juz mi sie nic nie chcialo robic i bob zjadlam na noc niby nie za dobrze ale juz trudno

chleb tak wiem, przymierzam sie do wlasnego wypieku bo rozpoznac ktore z czego ciezko ;( szczegolnie jak nie ma skladu

makarony zastapilam pelnoziarnistymi, ryz brazowy, do kasz musze sie jeszcze przekonac ( nie wiem czym je doprawic zeby mdle nie byly)
uzywam oliwe z pestek winogron albo oliwe z oliwek

cud i tak jest bo zaczelam ryby jadac hehe

dziekuje wam za porady mam nadzieje ze po pol roku efekty juz jakies beda

[*piękna]

Ale oliwy raczej nie stosuj do sługiego smażenia bo ma dość niski punkt dymienia. Do smażenia ok jest właśnie olej z pestek winogron i olej kokosowy (jak już kupisz to możesz też smarować ciało i stosować na włosy ).

Trzymam kciuki za poprawę sylwetki super, że masz chęci i ambicje i chcesz dobrze się odżywiać

[Ray]

Dzieki

Checi mam bo bardzo polubilam cwiczenia dla mnie to relax od kieratu domowego

Wczoraj pierwszy raz zrobilam sama spagetii jestem dumna i w szoku ze dobre a ja glupia kiedys gotowca kupowalam

[Figlak]

Napisane przez Ray

Dzieki


Wczoraj pierwszy raz zrobilam sama spagetii jestem dumna i w szoku ze dobre a ja glupia kiedys gotowca kupowalam

Ja tez od jakiegoś czasu robie sama sos do sphagetii, jest o niebo lepszy od takiego ze słoika no i zdrowszy

A co do tego białka, zdziwiło mnie że nikt nie polecił odżywki białkowej. Mi gdy nie mogłam dostarczyć odpowiedniej ilości z posiłków takie białko w proszku wydawało się idealne. Piłam sobie zwykle po treningu lub na śniadanie czy tam kolacje. A jakie pyszne to było

[Ismenkusia]

Napisane przez Figlak

Ja tez od jakiegoś czasu robie sama sos do sphagetii, jest o niebo lepszy od takiego ze słoika no i zdrowszy

A co do tego białka, zdziwiło mnie że nikt nie polecił odżywki białkowej. Mi gdy nie mogłam dostarczyć odpowiedniej ilości z posiłków takie białko w proszku wydawało się idealne. Piłam sobie zwykle po treningu lub na śniadanie czy tam kolacje. A jakie pyszne to było

A co w tym dziwnego ? dziewczyny tu się odżywiają a nie futrują prochem

[Figlak]

Napisane przez Ismenkusia

A co w tym dziwnego ? dziewczyny tu się odżywiają a nie futrują prochem

No tylko jeżeli ktoś nie jest w stanie spożyć naturalnie tyle białka ile potrzebuje to zastępuje go sobie właśnie prochem. Tym bardziej jeśli się ćwiczy.

[Ismenkusia]

Napisane przez Figlak

No tylko jeżeli ktoś nie jest w stanie spożyć naturalnie tyle białka ile potrzebuje to zastępuje go sobie właśnie prochem. Tym bardziej jeśli się ćwiczy.

130 g białka rozkładając to na 5 posiłków to jest nic

[ridja devojka]

Napisane przez Ismenkusia

130 g białka rozkładając to na 5 posiłków to jest nic

To jest opinia, nie fakt. Dla mnie 130g białka to jakieś monstrualne ilości. Jak dobiję do 100 to jestem szczęśliwa.