Nie ma czasu co marnować, trzeba bimber degustować! PM2014 cz. 15

[missmalezji]

Napisane przez alucior

dzień dobry komu owsianke z truskawkami i malinami?



kocham siatkówkę a naszych siatkarzy mogłabym na okrągło oglądać. fakt, nie mają formy w 100%

Ja poprosze owsiankee "
Witam wszystkich jak zwykle w letnia sobote bede rozgladac sie za parami mlodymi i nasluchiwac trabienia
Za 2h jedziemy z tesciami na dzialke do rodzicow na spotkanie pierwsze.. Trzymajcie kciuki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201605100]

Napisane przez missmalezji

Ja poprosze owsiankee "
Witam wszystkich jak zwykle w letnia sobote bede rozgladac sie za parami mlodymi i nasluchiwac trabienia
Za 2h jedziemy z tesciami na dzialke do rodzicow na spotkanie pierwsze.. Trzymajcie kciuki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

wysyłam gołębiem
nasi rodzice się jeszcze nie poznali

alloffkowa i vixena co raz bliżej ślub, coraz bliżej ślub

[garfieldek]

witajcie

jak tam dziewczyny z obronami? bo moja dopiero we wrzesniu

troche sie tym faktem podlamalam, bo prace mam od 2 miesiecy napisana, no ale sila wyzsza nie ma czasu, wiec.....

[ijaa]

Dobry

Napisane przez alloffkowa

Dziewczyny, chwalę się że zostało 14 miesięcy !!!

Gratuluję.



Ale się wyspałam.
TŻ wybył z samego rana uskuteczniać coś z autem, więc mogłam w spokoju pospać.
Zaraz wraca, więc od razu wybywamy na zakupy - mam szaleńczą ochotę na maliny, jeszcze nie jadłam w ty roku więc muszę dorwać.
Później trochę sprzątania, pewnie rower, a wieczór leniwie we dwoje.
Wpadnę pewnie później, a tymczasem miłego dnia.

[missmalezji]

Napisane przez alucior

wysyłam gołębiem
nasi rodzice się jeszcze nie poznali

alloffkowa i vixena co raz bliżej ślub, coraz bliżej ślub

Cholercia,juz zimna
W miedzyczasie zjadlam nowosc z biedry- mus owocowy za 1.99 kubeczek maly,wisnia albo jakbuszko szkoda tylko ze z dodatkiem cukru i mali ryzowej..co nie zmienia faktu zr ponad 90% owocow

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kroooliczek89]

Nie cytuję, bo musiałabym was wszystkie na raz cytować.
Jeśli chodzi o TŻ-ta i to że wypomniał mi kasę, zrobił to chyba pierwszy raz. Zawsze sam mówił, że przecież to jest nie ważne, że póki on nie miał pracy to oboje korzystaliśmy z tego co ja zarabiałam. Że to normalne że facet zarabia więcej i nie mam się tym martwić... Ehhh

Wydaje mi się że on czuje coraz większą presję na sobie. Że jeśli weźmiemy ten ślub a nie będziemy mieli gdzie mieszkać, to poprostu otoczenie będzie miało pretensje właśnie do niego - mężczyzny, że nie zapewnia żonie warunków, a nie do mnie - kobiety...
Pewnie myślicie że staram się go usprawiedliwiać, ale wydaje mi się że właśnie tak jest

Z jednej strony bardzo chcemy tego ślubu, on też. Ale z drugiej strony robi co może, ale zarabia ile zarabia. Nie może znaleźć nic dodatkowego, albo czegoś innego
Ja to samo... Wysyłam niezliczone ilości CV, pytam po znajomych... aż mi czasem głupio :/
Skończyłam studia, a siedzę w robocie gdzie nie da się zarobić.

To chyba tyle, z tego co chciałam napisać.
Jutro miał do mnie przyjechać... Ale nie wiem Narazie czekam aż się do mnie odezwie.

[alloffkowa]

Króliczku teraz usprawiedliwiasz tż....

[missmalezji]

Kroliczku,tz tak ciebie by nie bronil jak ty jego.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Elrosa]

Napisane przez alucior

dzień dobry komu owsianke z truskawkami i malinami?

Mnie!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[velika]

Witam z rana
Krooliczku przeczytałam to co napisałaś i podpisuję się pod słowami dziewczyn. To nie pierwszy raz jak twój facet odwala coś takiego/ Wg nie jego zachowanie jest skandaliczne i na twoim miejscu poważnie bym przemyślała, czy ciągnąć związek, w ktorym facet nie ma do ciebie szacunku. Bardzo mi przykro, że musisz przechodzić przez coś takiego.
Janowicz wczoraj przegrał, szkoda. Ale serował fatalnie, w ogole mu pierwszy serwis nie wchodził Ale to nic, ten półfinał to i tak wielki sukces, ogrywa się na najwyższym poziomie, a wczoraj mimo słabej gry dobrze wyglądał na tle Murraya przynajmniej do polowy 3 seta. Potem się posypało, ale to cenne doświadczenie i na pewno zaprocentuje.

[kroooliczek89]

Napisane przez alloffkowa

Króliczku teraz usprawiedliwiasz tż....

Może i tak. Ale najgorsze jest to, że on w tym co mówił o pieniądzach,niestety ma rację...

odezwał sie.

[anannke]

Napisane przez kroooliczek89

Nie cytuję, bo musiałabym was wszystkie na raz cytować.
Jeśli chodzi o TŻ-ta i to że wypomniał mi kasę, zrobił to chyba pierwszy raz. Zawsze sam mówił, że przecież to jest nie ważne, że póki on nie miał pracy to oboje korzystaliśmy z tego co ja zarabiałam. Że to normalne że facet zarabia więcej i nie mam się tym martwić... Ehhh

Wydaje mi się że on czuje coraz większą presję na sobie. Że jeśli weźmiemy ten ślub a nie będziemy mieli gdzie mieszkać, to poprostu otoczenie będzie miało pretensje właśnie do niego - mężczyzny, że nie zapewnia żonie warunków, a nie do mnie - kobiety...
Pewnie myślicie że staram się go usprawiedliwiać, ale wydaje mi się że właśnie tak jest

Z jednej strony bardzo chcemy tego ślubu, on też. Ale z drugiej strony robi co może, ale zarabia ile zarabia. Nie może znaleźć nic dodatkowego, albo czegoś innego
Ja to samo... Wysyłam niezliczone ilości CV, pytam po znajomych... aż mi czasem głupio :/
Skończyłam studia, a siedzę w robocie gdzie nie da się zarobić.

To chyba tyle, z tego co chciałam napisać.
Jutro miał do mnie przyjechać... Ale nie wiem Narazie czekam aż się do mnie odezwie.

uważam że takie słowa jak do ciebie powiedział powiedział dlatego że tak czuje... a czuje tak bo stracił szacunek dla ciebie... dla ciebie jako osoby. Osobie którą się kocha, szanuje czegoś takiego się nie powie ani nawet nie pomyśli w ten sposób.

Mało kto ma teraz super warunki na start... wielu młodych się męczy w pracy, haruje żeby chociaż obecną pracę utrzymać bo jak ją stracą to nie będą mieć za co żyć, sytuacja na rynku jest ciężka bo jest spore bezrobocie, trudno znaleźć pracę w ogóle a co dopiero jakąś lepszą. Ale nie wiem po co się samemu pogrążać mając wydumane i nierealne marzenia które się nie spełnią albo nie szybko i się załamywać bo "moje marzenia plany nie realizują się nigdy". Trzeba mierzyć siły na zamiary. Owszem trzeba szukać lepszej pracy dążyć do poprawy sytuacji ale nie patrzyć tak że jak to nie nastąpi to życie jest niemożliwe. Chcecie się pobrać kochacie się? to można wziąć skromny ślub. Kwestia priorytetów. U mnie było tak że jeśli nie byłoby nas stać opłacić wesele max w przyszłym roku to byśmy zrezygnowali z tego i pobrali się w tym roku skromnie ale zależy nam na ślubie a dopiero potem na weselu które jest zaledwie miłym i fajnym dodatkiem ale tylko dodatkiem. Jeśli tylko dwoje ludzi stać na zamieszkanie razem choćby w małym mieszkanku czy tam chcą na piętrze u rodziców w domu prywatnym...

Ostatnio straciłam zdolność żałowania ludzi którzy się pakują w jakąś sytuacji i są nieszczęśliwi ale na własne życzenie... takie osoby wiedzą co robią tkwią w czymś na przekór rozumowi czy sercu a potem oczekują współczucia od innych że oni tacy biedni. Ale jakby się ruszyli z miejsca zaczęli walczyć to już by się coś zmieniło na plus. I ja takie osoby podziwiam bardzo bo wiem ile to kosztuje- walczące, starające się, próbujące. A nie takie co siedzą i się użalają nad sobą...czasem jest trudno - każdy ma etap że musi posiedzieć i się wypłakać poużalać ale ważne żeby umieć ruszyć do przodu zmobilizować się do działania a nie siedzieć w nieskończoność

[anka1897]

Kroliczku nawet jezeli jest tak jak piszesz (chociaż wątpię bo my kobiety zawsze usprawiedliwiamy naszych facetów w oczach innych) to nie ma prawa Cię obrażać. Moze nie dorósł do zawarcia związku małżeństwa. Nawet jeśli wczorajsze zachowanie było objawem stresu to przecież po ślubie mniej go nie będzie. Co każdym razem będzie wyzywal sie na tobie? rozumiem, że go kochasz, ale nie mozesz zapominać o sobie i własnej wartości.

Edit: że stwierdzeniem że od słów do czynów krotka droga się nie zgadzam. Czasami rzeczywiście tak to wygląda, ale jest wiele przypadków gdzie przemoc fizyczna sie nie pojawia, a mężczyźni "poprzestają" na ponizaniu, obrazaniu swoich partnerek.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tinyheart]

Króliczku skoro to nie pierwszy raz, to się zastanów porozmawiaj z nim. Moim zdaniem powinnaś móc i straty przynosić i on nie powinien tego w ten sposób wypominać. Rozumiem, że to na mężczyznę spada wina w naszym społeczeństwie ale to, że się o to martwi nie usprawiedliwia jego zachowania.

Mój TŻ za to był u fryzjera... nie mogę go puszczać samego!! Fryzurę ma niczym parter Barbie Ken :P

[vixena]

Napisane przez anannke

uważam że takie słowa jak do ciebie powiedział powiedział dlatego że tak czuje... a czuje tak bo stracił szacunek dla ciebie... dla ciebie jako osoby. Osobie którą się kocha, szanuje czegoś takiego się nie powie ani nawet nie pomyśli w ten sposób.

Mało kto ma teraz super warunki na start... wielu młodych się męczy w pracy, haruje żeby chociaż obecną pracę utrzymać bo jak ją stracą to nie będą mieć za co żyć, sytuacja na rynku jest ciężka bo jest spore bezrobocie, trudno znaleźć pracę w ogóle a co dopiero jakąś lepszą. Ale nie wiem po co się samemu pogrążać mając wydumane i nierealne marzenia które się nie spełnią albo nie szybko i się załamywać bo "moje marzenia plany nie realizują się nigdy". Trzeba mierzyć siły na zamiary. Owszem trzeba szukać lepszej pracy dążyć do poprawy sytuacji ale nie patrzyć tak że jak to nie nastąpi to życie jest niemożliwe. Chcecie się pobrać kochacie się? to można wziąć skromny ślub. Kwestia priorytetów. U mnie było tak że jeśli nie byłoby nas stać opłacić wesele max w przyszłym roku to byśmy zrezygnowali z tego i pobrali się w tym roku skromnie ale zależy nam na ślubie a dopiero potem na weselu które jest zaledwie miłym i fajnym dodatkiem ale tylko dodatkiem. Jeśli tylko dwoje ludzi stać na zamieszkanie razem choćby w małym mieszkanku czy tam chcą na piętrze u rodziców w domu prywatnym...

zgadzam się w ogóle, a z wyróżnionym bardzo bardzo.


robię dziś kalafiora na obiad, znacie jakieś fajne przepisy?

[alloffkowa]

zostało mi 48 dni do urlopu

[Kishlaczkowa]

Napisane przez alucior

dzień dobry komu owsianke z truskawkami i malinami?



kocham siatkówkę a naszych siatkarzy mogłabym na okrągło oglądać. fakt, nie mają formy w 100%

Gdy mają formę to aż serce rośnie ale i tak jestem z nimi zawsze

Napisane przez missmalezji

Kroliczku,tz tak ciebie by nie bronil jak ty jego.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mam podobne odczucia. Nie znam Twojego TŻ'a, wiec nie chce oceniać, ale uważam, że musisz z nim poważnie porozmawiać. Pisząc swoją wypowiedź odniosłam się do tego, co napisałaś i tego, że jest to kolejny raz. Ty znasz narzeczonego najlepiej i wierzę, że zdecydujesz najlepiej :-*

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[KaEs]

http://www.annalachor.pl/klientki.htm

No, która z Was poszłaby w takim gorsecie do slubu?

ale lipa nie zrobilo mi się tak jak chciałam chodzi o 7 zdjęcie

[tinyheart]

Napisane przez vixena

robię dziś kalafiora na obiad, znacie jakieś fajne przepisy?

U nas w domu jadło się samego kalafiora z bułką, ale można jeszcze fajny ala suflet zrobić. Musisz ugotować kalafiora, ubić jak ziemniaki i zmieszać z ubitym na sztywno jajkiem, potem 20 min w piekraniku. Można posypać serem dobrym i jest pycha

[kroooliczek89]

Idę się wyżyć w ćwiczeniach może mi przejdzie.

A TŻ dzisiaj mnie przepraszał...

[tinyheart]

Napisane przez KaEs

http://www.annalachor.pl/klientki.htm

No, która z Was poszłaby w takim gorsecie do slubu?

ale lipa nie zrobilo mi się tak jak chciałam chodzi o 7 zdjęcie

Ło! Nie w życiu bym nie poszła ... ciekawe jaką minę ksiądz miał jeżeli ślub był kościelny.. a w albumie wiele "ciekawych" gorsetów. Na YT oglądając klipy ślubne widziałam kilka takich sukienek.. ładnie to nie wygląda

[ana909]

Napisane przez missmalezji

cudneee

ja idę mierzyć sukienki jak moja przyjaciółka skończy praktyki uczelniane
nie zapominamy,o nie!

Współczucia...
Jako że siedzę w temacie,to jedno co mogę doradzić to znaleźć bardzo dobrego lekarza, gdybys była z mojego regionu to wiedziałabym do kogo Twoja siostrę wysłać.. trzeba porobić badania, a i hist pat po poronieniu mam nadzieję zrobili. wspieraj ja jak tylko się da

U mnie szalenstwo zakupowe z racji że jutro gościmy na działce teściów. mama obmyśla menu, już mnie to denerwuje,wolę proste jedzenie, a nie takie kombinowane

Szczerze to ona powiedziała, ze po tych bólach to chyba już nie chce starać się o dziecko. W sumie kiedyś bardzo chciała, a teraz jakby już jej przeszło. Chętnie by adoptowala niemowle, ale jej facet chce mieć swoje.

[ParisParisienne]

Napisane przez kroooliczek89

Po dzisiejszej kłótni z TŻ nie mam żadnej ochoty na jakiekolwiek planowanie ślubu. To co mi dzisiaj powiedział (napisał!) to się w głowie nie mieści. Gdyby powiedział mi to prosto w oczy dostałby w twarz...
Między innymi zaczął mi wypominać że on zarabia tyle i tyle a ja po 600-800zł. że to moja wina że nie mamy pieniędzy. Moja wina że nie mamy lepszej pracy. Tego że nie możemy na nic odłożyć... Mam go dosyć... Że jestem do niczego i jestem (teraz będą jego słowa) "tępą dziewuchą"... reszty nie będę cytować bo jest niecenzuralna...

Napisane przez kroooliczek89

Nie cytuję, bo musiałabym was wszystkie na raz cytować.
Jeśli chodzi o TŻ-ta i to że wypomniał mi kasę, zrobił to chyba pierwszy raz. Zawsze sam mówił, że przecież to jest nie ważne, że póki on nie miał pracy to oboje korzystaliśmy z tego co ja zarabiałam. Że to normalne że facet zarabia więcej i nie mam się tym martwić... Ehhh

Wydaje mi się że on czuje coraz większą presję na sobie. Że jeśli weźmiemy ten ślub a nie będziemy mieli gdzie mieszkać, to poprostu otoczenie będzie miało pretensje właśnie do niego - mężczyzny, że nie zapewnia żonie warunków, a nie do mnie - kobiety...
Pewnie myślicie że staram się go usprawiedliwiać, ale wydaje mi się że właśnie tak jest

Z jednej strony bardzo chcemy tego ślubu, on też. Ale z drugiej strony robi co może, ale zarabia ile zarabia. Nie może znaleźć nic dodatkowego, albo czegoś innego
Ja to samo... Wysyłam niezliczone ilości CV, pytam po znajomych... aż mi czasem głupio :/
Skończyłam studia, a siedzę w robocie gdzie nie da się zarobić.

To chyba tyle, z tego co chciałam napisać.
Jutro miał do mnie przyjechać... Ale nie wiem Narazie czekam aż się do mnie odezwie.

Napisane przez kroooliczek89

Może i tak. Ale najgorsze jest to, że on w tym co mówił o pieniądzach,niestety ma rację...

odezwał sie.

Kochana tak Ciebie czytam i czytam i mam wrazenie, ze to jednak jest toksyczny zwiazek niestety
Rozumiem, ze go kochasz i ze nie wyobrazasz sobie bez niego zycia, ale jesli bedzie miedzy Wami tak dalej to po prostu sie wykonczysz nerwowo i psychicznie...
Dziewczyny, nie mowcie, ze ona go usprawiedliwa tylko, bo moze jednak jest w tym ziarno prawdy?? Brak pracy i pieniedzy jest niesamowicie frustrujacy i czasem powie sie o kilka slow za duzo...
Wy nigdy przenigdy nie uslyszalyscie nic przykrego od swojego TZ? Albo same czegos nie palnelyscie?

Ja wiem, ze najwazniejszy jest szacunek i lojalnosc. Kroliczku, on powinien Cie naprawde szczerze przeprosic i powinnicscie sie zastanowic jak poprawic swoja sytuacje ( w sensie miedzy Wami, szacunek itd. ) i czy on naprawde jest gotowy na slub? Czy raczej robi to tez pod Twoja presja?

Kobieta zakochana wiele potrafo wybaczyc, ale pomysl o sobie, czy tak na pewno chcesz zyc?

Jesli macie na prawde trudna sytuacje finansowa, to moze nie wydawajcie kasy na wesele i ograniczcie wydatki slubne do minimum? Nie pamietam dokladie jak to chcialas zaplanowac, ale zastanowcie sie...

W jakim kierunku skonczylas studia? Czy pradzowalas kiedykolwiek w zawodzie? Mieszkasz w wiekszym miescie, czy raczej na wsi?
Moze cos wspolnie wymyslimy

[ana909]

Napisane przez justynkie

Strasznie współczuję

Co do ciąży, myślę że my zaczniemy się starać z rok po ślubie. Swoje lata jednak mamy a ja bym chciała urodzić przed 30-stką. Mam nadzieję, że nie będzie problemów. Tabletki biorę od ponad 5 lat, ponadto moi rodzice przez 9 lat po ślubie mieli problemy z poczęciem dziecka. Na szczęście moja siostra bez problemu zaszła 2 razy w ciążę więc liczę na to że u mnie będzie podobnie.


Rozumiem że chcesz założyć to tylko raz, ale nie boisz się że za taką cenę otrzymasz wyrób tandetny? Ja uważam, że do sukni ślubnej powinna być elegancka biżuteria. Nie znaczy droga, ale elegancka, dobrze wykonana. A w przypadku taniej biżu można otrzymać efekt trochę słaby...

My tez chcemy tak rok po ślubie, żeby coś tam odłożyć (nie chcę urodzić i nie miec ani grosza...)

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Napisane przez Verunka

Wow pokaż jaki, zdradzisz tez może gdzie i za ile? Wy jesteście z krakowa kojarzy mi się? W niedziele tez się wybieramy na poszukiwania, może jakaś podpowiedź?







Gratuluję brawo!!

Ja stosowałam plastry przez jakieś dwa lata, w zeszłym roku po zaręczynach postanowiliśmy odstawić i teraz skrupulatnie obserwuje cykl, zapisuje ile trwa, kiedy owu. Ale po tym czasie widzę ze jeszcze nie jest super regularnie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja brałam tabletki, najpierw chyba 3 lata, prawie rok przerwy, a potem 10 miesiecy i znowu przerwa. I tak już zostanie. Po odstawieniu pierwszy okres dostałam równiutko jak w 29-dniowym cyklu Zobaczymy czy teraz, przy drugim miesiacu, też będzie tak dokładnie.

[anannke]

Napisane przez ParisParisienne

Kochana tak Ciebie czytam i czytam i mam wrazenie, ze to jednak jest toksyczny zwiazek niestety
Rozumiem, ze go kochasz i ze nie wyobrazasz sobie bez niego zycia, ale jesli bedzie miedzy Wami tak dalej to po prostu sie wykonczysz nerwowo i psychicznie...
Dziewczyny, nie mowcie, ze ona go usprawiedliwa tylko, bo moze jednak jest w tym ziarno prawdy?? Brak pracy i pieniedzy jest niesamowicie frustrujacy i czasem powie sie o kilka slow za duzo...
Wy nigdy przenigdy nie uslyszalyscie nic przykrego od swojego TZ? Albo same czegos nie palnelyscie?

Ja wiem, ze najwazniejszy jest szacunek i lojalnosc. Kroliczku, on powinien Cie naprawde szczerze przeprosic i powinnicscie sie zastanowic jak poprawic swoja sytuacje ( w sensie miedzy Wami, szacunek itd. ) i czy on naprawde jest gotowy na slub? Czy raczej robi to tez pod Twoja presja?

Kobieta zakochana wiele potrafo wybaczyc, ale pomysl o sobie, czy tak na pewno chcesz zyc?

Jesli macie na prawde trudna sytuacje finansowa, to moze nie wydawajcie kasy na wesele i ograniczcie wydatki slubne do minimum? Nie pamietam dokladie jak to chcialas zaplanowac, ale zastanowcie sie...

W jakim kierunku skonczylas studia? Czy pradzowalas kiedykolwiek w zawodzie? Mieszkasz w wiekszym miescie, czy raczej na wsi?
Moze cos wspolnie wymyslimy

Zgadzam się że brak pieniędzy jest frustrujący, wychowanie też robi swoje. Tylko wg mnie facet posunął się zbyt daleko... oczywiście nie wiem czy to miało na celu zmobilizowanie partnerki i danie jej kopa do działania czy raczej było przykrym wyrzutem i miało dokopać dziewczynie. Ale temat finansów odbija się u króliczka już któryś raz...

Owszem facet może być już zmęczony odpowiedzialnością finansową za ich związek ale przecież póki co to tak na prawdę nie mają wspólnoty majątkowej i jest sam a co będzie jak będą mieć wspólnotę i to będzie ich majątek? będzie gorzej jeśli to się nie zmieni bo dopiero będą wyrzuty i będą zasadniejsze że on haruje i robi co może żeby zarobić a ona nie przynosi takiej kasy jak on i ciągle musi sobie odmawiać czegoś że nie stać go na nic a ona pasożytuje... a tak się myśli w momencie kiedy się już kogoś nie szanuje tak jak kiedyś. nie ważny jest wkład w to wszystko, starania tylko marny efekt...

[ana909]

Napisane przez handzia600

fajny opis
spora różnica wieku , między mną a tż też jest różnica wieku 6 lat

u nas to 3,5 roku, ja mam 22 skonczone, a M skonczy 26 niedługo

[201605100]

Napisane przez Kishlaczkowa

Gdy mają formę to aż serce rośnie ale i tak jestem z nimi zawsze


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

racja mam nadzieje, że na mistrzostwach przypomną sobie jak grać potrafią chociaż w lidze jeszcze nie wszystko stracone

Napisane przez KaEs

http://www.annalachor.pl/klientki.htm

No, która z Was poszłaby w takim gorsecie do slubu?

ale lipa nie zrobilo mi się tak jak chciałam chodzi o 7 zdjęcie

takie suknie to jedne z tych rzeczy, których mój umysł nie ogarnia...

Napisane przez kroooliczek89

Idę się wyżyć w ćwiczeniach może mi przejdzie.

A TŻ dzisiaj mnie przepraszał...

spróbuj go wziąć na przetrzymanie, nie wybaczaj od razu tylko zachowaj dystans, zobaczysz jak się będzie zachowywał

Napisane przez missmalezji

Cholercia,juz zimna
W miedzyczasie zjadlam nowosc z biedry- mus owocowy za 1.99 kubeczek maly,wisnia albo jakbuszko szkoda tylko ze z dodatkiem cukru i mali ryzowej..co nie zmienia faktu zr ponad 90% owocow

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

na samolot mnie jeszcze nie stac

ciekawie brzmi ten mus, az 90% owoców???

[ana909]

Napisane przez KaEs

Velika ->

Sąd Najmilszy po rozpatrzeniu sprawy
Anny Nowak
i
Michała Wójcika
oskarżonych o miłość wzajemną
uznaje ich winnymi zarzucanego im czynu,
skazując obydwoje na karę dożywotniego związku małżeńskiego.
Wyrok sądu jest prawomocny i nie podlega rewizji.
Ogłoszony zostanie dnia 17 kwietnia 2010 r. o godz. 15.00
w Kościele MB Szkaplerznej w Naramie
Na ogłoszenie wyroku Sąd Najmilszy wzywa
Sz.P. ......................... .................
w charakterze świadków.

Nie zdający sobie sprawy z powagi chwili
Narzeczeni
Nie biorący za nic odpowiedzialności
Rodzice

Po ceremonii kościelnej z przyjemnością ugościmy Sz.P.
uroczystym obiadem w restauracji "Chłopskie Jadło"

---------------------------
Szklaneczko gratuluję pieknej obrony

bedziemy mieli co podobnego

[vixena]

Napisane przez tinyheart

U nas w domu jadło się samego kalafiora z bułką, ale można jeszcze fajny ala suflet zrobić. Musisz ugotować kalafiora, ubić jak ziemniaki i zmieszać z ubitym na sztywno jajkiem, potem 20 min w piekraniku. Można posypać serem dobrym i jest pycha

u mnie zawse tez, ale bułka to złoooooo
dzięki za przepis ale wymyslil juz sos serowo koperkowy, dam znac jak wyjdzie

[say-hello]

Napisane przez kroooliczek89

Nie cytuję, bo musiałabym was wszystkie na raz cytować.
Jeśli chodzi o TŻ-ta i to że wypomniał mi kasę, zrobił to chyba pierwszy raz. Zawsze sam mówił, że przecież to jest nie ważne, że póki on nie miał pracy to oboje korzystaliśmy z tego co ja zarabiałam. Że to normalne że facet zarabia więcej i nie mam się tym martwić... Ehhh

Wydaje mi się że on czuje coraz większą presję na sobie. Że jeśli weźmiemy ten ślub a nie będziemy mieli gdzie mieszkać, to poprostu otoczenie będzie miało pretensje właśnie do niego - mężczyzny, że nie zapewnia żonie warunków, a nie do mnie - kobiety...
Pewnie myślicie że staram się go usprawiedliwiać, ale wydaje mi się że właśnie tak jest

Z jednej strony bardzo chcemy tego ślubu, on też. Ale z drugiej strony robi co może, ale zarabia ile zarabia. Nie może znaleźć nic dodatkowego, albo czegoś innego
Ja to samo... Wysyłam niezliczone ilości CV, pytam po znajomych... aż mi czasem głupio :/
Skończyłam studia, a siedzę w robocie gdzie nie da się zarobić.

To chyba tyle, z tego co chciałam napisać.
Jutro miał do mnie przyjechać... Ale nie wiem Narazie czekam aż się do mnie odezwie.

to chyba raczej on powinien czekać, aż ty się odezwiesz!

dziewczyny dosyć ostro zareagowały, ale zgadzam się z nimi w pełni...
piszesz, że nie mieszkaliście razem - nie boisz się, że on zacznie się tak nad tobą znęcać po ślubie, jak będziecie razem mieszkać? wiadomo, że jak widzicie się raz na jakiś czas to jest milutko, bo się stęskniliście. ale codzienność wyzwala różne zachowania, a później będzie, że zupa była za słona ;/