Autentyczne!!!! ;)))))))))))) Buahahahahah!

[Jolinek]

ale się uśmiałam

[mariolasl]

Napisane przez Jolinek

ale się uśmiałam

Ja tez! I bardzo mi sie humor poprawil

[gadmarka]

leżę i kwiczę

[Karrolla]

Boskie...

Ja kiedyś miałam się zgłosić do nowej pracy. Po powrocie ze starej (a byłam potwornie zmeczona) zadzwoniłam( w celu ustalenia szczegółów)- ku mojemu zdziwieniu odebrał facet chociaż zawsze odbierała kobieta i mówię: "Chciałam rozmawiać z tą panią ale nie pamietam jej imienia- czy mógłby mnie Pan połączyć" Faceta zamurowało, potem się tylko śmiał. Ale pracę dostałam...

[alufa]

ja pamiętam tylko jedną taką wpadkę. ubrałam polo. na lewą strone. siedziałam w nim może z 3 lekcje aż wkońcu się zorientowałam i mówię do kumpeli: o rany! ja mam bluzkę na lewą stronę ona siedziała ze mną cały dzień i NIE zauważyła. szybko poszłam "zmienić strony". KAMIEŃ Z SERCA

[niunieczek]

Innym razem poszłam do szkoły z jedną nogawką od spodni upchniętą do skarpetki Nie wiem jakim cudem

Strasznie często zdarza mi się, że śpie do południa. Oczywiście zawsze rano ktoś dzwoni. A potem patrze na odebrane połaczenia i wydzwaniam do tych osób, żeby się dowiedzieć co ja im odpowiedziałam

Ostatnio 3 tygodnie temu prawie uciekł mi tramwaj. Prawie, bo drzwi zatrzasnęły mi się przed nosem, z tym, że moja siatka z zakupami została w tramwaju, a mi w ręce został tylko jej uchwyt. Na szczęście ktoś się nademną zlitował i wpuścili mnie do środka [/quote]


Zaraz posikam się ze śmiechu, niezła agentka z Ciebie

[Mags1983]

Kiedyś podczas mszy w kościele z lekka mi się przysnęło...I śniło mi się, że jestem na lekcji, pani wzywa do odpowiedzi a ja podnoszę rękę i się zgłaszam... Tylko ze podniosłam rękę w kościele... Porażka


Innym razem w drodze ze szkoły łapałam "stopa"... W pewnym momencie zatrzymało sie obok mnie auto, wiec otworzylam rzwi i wsiadłam zadowolona. Od razu także zaczelam trajkotac. Okazało się, że koleś ztrzymał się obok mnie nie dla mnie tylko, żeby ominąć stojącą przed nim ciezarowke....ale do domku dojechalam

[GOśka T.]

Koleżanka na imprezie włożyła podpaskę do góry klejem. Podobno bolało jak ją odrywała. W każdym razie krzyk było słychać mimo głośnej muzyki. ałaaa

niezłe niezłe wszystkim zdarzają się wpadki
mi sie często zdarza że zamiast"dzien dobry" mówię "dziękuję"
zdarza mi się na zajęciach parsknąć smiechem że nie mogę się powstrzymać....ludzie na mnie patrża jak na nie mówiąc że ten smiech powoduje w większosci przypadków przerwanie zajeć i ostatnio babka z D....przez mój smiech mówi" co sie tak pani smieje? może by tak zechciała pani wykłąd za mnie poprowadzic??zapraszam do mnie..i to szybko...nie było mi już do smiechu tylko wzrok śpuściłam

[Justynka1710]

boooskie
hahaha

[akurat]

Napisane przez logest

Ja jeszcze za czasow studenckich dostalam na zajeciach od swojego TZ sms-a o tresci: tesknie za toba kotku. Pochwalilam sie kolezance z lawki a ta przeczytala polszeptem zdziwiona : tesknie za toba kołku. Myslalam ze umre ze smiechu-musialam wyjsc z zajec.

Ja raz wyszlam rano z domu z walkiem na glowie, zorientowalam sie dopiero w autobusie, jak jakas babka sie zaczela ze mnie smiac
Wychodzenie z domu w skarpetkach na lewa strone to juz standard

[dosienka2802]

Ucząc się prowadzić samochód długo myslałam, ze obrotościomierz pokazuje prędkość I zdawało mi się że jeżdżę 20 km na godzinę

A moje najgłupsze pytanie to:
- Kiedy robicie sylwestra?
- 31 grudnia....

[magda_222]

Moj chłopak kiedys napisał do mnie smsa: " Kocham Cie Bocianie" to ja siedze i mysle o co mu chodzi, czy to mialo byc jakos obrazliwie czy cholera jakas aluzja odnosnie dziecka... no to w koncu pisze do niego " Jaki kurde bocianie????" hehe chodziło mu o "Kochanie".


Kiedys bylam na egzaminie. Po egzaminie akurat mialam wracac z uczelni do mojego miejsca zamieszkania.czekalam na wyniki, ktore otrzymywalismy indywidualnie. Pani profesor mnie jeszcze zagadała tak, ze zostało mi 5 min do odjazdu pociagu. Wiec szybko wyleciałam z sali, poprosiłam kolezanke aby mnie podwiozła. Zdazylam... jade pociagiem... za chwile siedze, rozgladam sie, czegos mi brakuje... zostawiłam torbe z ciuchami na portierni.

Kiedys ta sama torbe zostawiłam w pociagu... ale akurat z indeksem i odesłał mi ktos na uczelnie


Jeszcze jedna sytuacja.. jechałam pociagiem, takim bez przedziałow i mi sie przysneło. Jakis głupi sen...wystraszyłam sie ze az podskoczyłam ( wiecie o co chodzi ) ludzie zaczeli sie ze mnie smiac.

ahh.. jeszcze jedno. Spie sobie( ale juz w łozeczku) tez głupi i sen i tez sie przestraszyłam, ale tak ze od razu sie podniosłam.. tylko ze spałam na boku i z całej siły udezyłam w sciane.


Aj jak jeszcze chodziłąm do liceum, rano trzeba bylo wczesnie wstac. Zawsze miałam ustawiony budzik, ktory na nic sie nie zdawał, bo jak zaczynal dzwonic to owszem brałam go do reki, tylko za nic w swiecie nie wiedziałam jak go wylaczyc wiec wkladałam go albo pod poduszke albo rzucałam o podłoge( oczywiscie w tym polsnie i tak pozniej nic nie pamietałam albo siostra opowiadała, albo jak sie wybudziłam całkowicie to znajdowałam go na podłodze)
Dobra koniec, bo ze snami mogłabym opowiadac i opowiadac... Jak ktos mnie wytraci ze snu to zawsze gadam głupoty....

[oliwk_a]

[dra]

[magda_222]

Ah.. jeszcze mi sie cos przypomniało. Oczywisci ja tego nie pamietam, bo bylam "zasniona" Wiec spie sobie w łozeczku z chłopakiem, podskoczyłam ze strachu. chłopak sie pyta" Co si stało?'' a ja na to " Siadałam... ale krzesła nie było..."

[mdz]

Takie historie z życia wzięte zawsze są najlepsze!

Ile razy wkladalam pilota do lodowki, skarpetki/majtki do smietnika (cale szczescie ze WC mam osobno, bo inaczej wchodzac do wanny zapewne wrzucalabym do kibelka), zakladanie majtek na lewa strone to norma... wysylanie smsow do innych osob rowniez ( do psiapsioly: "sz'k**** spoznie sie, zlapal mnie kanar nie mialam dowodu i na komisariat mnie ciagnie **** jeden, kara 130 zl wiec dupa z zakupami, tylko nie wygadaj sie mamie !!!! " - do kogo wyslalam, dosc latwo zgadnac... :P )


W Holandii. Pociąg powrowny z Amsterdamu do miejscowości w której mieszkaliśmy. fotele 'parami' po 2 odwrocone do siebie, stolik pomiędzy. Baaaardzo zmęczona, położyłam głowę na stoliku... W pewnej chwili ktoś mnie szturcha. Ja oczywiście mruczę 'Dajcie miiii spaaaaać'! Nic, dalej probuje mnie obudzic. 'DAJCIE MI SPOKOJ!!' i łup ręką delikwenta po łapie (myślałam że to koleżanka albo kolega, że znów coś ode mnie ktoś chce...). Słyszę śmiech... podnoszę głowę... UPS! Biedny Holender-Kontroler, chciał tylko bilecik sprawdzić

[agnieszka k]

niezle lol

[sky]

hahaha

[edytak2]

ja kiedys zrobiłam pranie bez ciuchów,nasypałam proszek,nastawiłam temp.i dopiero dziecko po jakims czasie zapytało mnie- mamusiu a dlaczego pralka pierze bez ubranek?

ale to chyba u mnie w domu rodzinne-mąż zrobił sobie kawe bez kawy,posłodził i dolał nawet mleka

[spicegirl]

Ja natomiast zmylam sobie oko (po jednym sie zorientowalam) zmywaczem do paznokci... Myslalam ze sie to gorzej skonczy, ale tylko zaczerwienione bolace oczy przez 3 dni. Od tamtej pory po imprezach (czyt. w stanie wskazujacym) stosuje chusteczki do demakijazu...

[ania_ze_wzgorza]

świetne

ja pamiętam jak kiedyś byłam mała i poszłam do małego sklepu, oczywiście zapytana przez ekspedientkę co podać, nie wiedziałam co odpowiedzieć bo byłam zbyt zajęta uczeniem sie tabliczki mnożenia i zwyczajnie zapomniałam, mruknęłam że "nie wiem", wyszłam przed sklepik, a że niedaleko owego miejsca mam działkę, krzyknęłam głośno (zbyt głośno?) do mamy "co miałam kupić?!" , usłyszałam odpowiedź "ziemniaki!"

i druga sytuacja z moim bratem: otóż pewnego dnia poszedł sobie jak zwykle do szkoły, a już w niej będąc zauważył, że na nogawce spodni wiszą mu majtki oczywiście miał na sobie jedne, a ta druga para się jakoś wplątała

[kvetinka]

Całkiem niedawno wysiadłam z autobusu i poszłam na postój taxówek. Podeszłam do pierwszej i pytam czy mnie zawiezie tam i tam. A facet patrzy na mnie i mówi NIE. Więc pytam Dlaczego? A on mi na to że nie jest taksówkarzem, tylko czeka na kogoś. Dopiero zajarzyłam ze jego auto wogóle nie przypomina nawet taksówki.

Kiedys siedziałam w wannie i brakło światła. Musiałam skończyć kąpiel "po omacku". No i umyłam głowę płynem do mycia naczyń Ludwik. A najlepsze że zorientowałam się dopiero po kilku godzinach czując zapach miety.

[fergieee]

buehehehhehehhe dobre :P

[Zmijka]

Napisane przez Mags1983

Kiedyś podczas mszy w kościele z lekka mi się przysnęło...I śniło mi się, że jestem na lekcji, pani wzywa do odpowiedzi a ja podnoszę rękę i się zgłaszam... Tylko ze podniosłam rękę w kościele... Porażka

Ale chyba nie poszłąs do odpowiedzi

Napisane przez akurat

Ja raz wyszlam rano z domu z walkiem na glowie, zorientowalam sie dopiero w autobusie, jak jakas babka sie zaczela ze mnie smiac
Wychodzenie z domu w skarpetkach na lewa strone to juz standard

Napisane przez mdz

Takie historie z życia wzięte zawsze są najlepsze!

Ile razy wkladalam pilota do lodowki, skarpetki/majtki do smietnika (cale szczescie ze WC mam osobno, bo inaczej wchodzac do wanny zapewne wrzucalabym do kibelka), zakladanie majtek na lewa strone to norma... wysylanie smsow do innych osob rowniez ( do psiapsioly: "sz'k**** spoznie sie, zlapal mnie kanar nie mialam dowodu i na komisariat mnie ciagnie **** jeden, kara 130 zl wiec dupa z zakupami, tylko nie wygadaj sie mamie !!!! " - do kogo wyslalam, dosc latwo zgadnac... :P )

A to pewnie mama Twoja sie zdziwiła

Normalnie śmieszne te opowieści

Mi samej tez sie pare zdarzyło.
Ostatnio podchodząc do kasy powiedziałam dziękuje.

Raz z domu wyszłam z jedna nogawką normalnie spuszczona na kozaki, a druga mega podwinięta, dopiero jak sie na mnie jedna kobieta spojrzałą to się pokapowałam

I miałam kiedyś taką bluzkę z krótkim rekawem, odpinaną i raz sie bardzo spieszyłam, no i jej nie zapiełam do końca, tylko dól był zapięty, więc stanik mi było widać, na szczęscie przed wyjściem z klatki to zauważyłam, bo tak to ludzie by mieli na co popatrzec

[Mags1983]

Zmijka Nie, do odpowiedzi nie poszłam, jak się zorientowałam co się dzieje to udałam, że rękę prostuję bo i ścierpła ale i tak inni podśmiewywali sie ze mnie pod nosem:/ Bo siedzi sobie laska na mszy z ręką w górze...

[edytak2]

wysłałam męża na zakupy,miał po drodze wyrzucić śmieci-poszedł z nimi do sklepu

[magdulec]

Moja siostra poszla sie kapać, chciała umyć głowe, wzięla szampon i przeczytała "Szampon przeciw......." , umyła głowe, rozczesuje wlosy i mówi że ma fajnie gładie włosy ale nie może cos ich zabardzo rozczesać, pyta sie mamy co to za szampon badziewny kupiła, patzry na butelkę i czyta:"Szampon przeciwwszowy dla psów" ale na szczescie nic jej sie nie stało z włosami, wiece najlepiej wszytko

[Agama77]

Mój kumpel poszedł na spacer z psem, po drodze kupił piwo. Wrócił do domu bez psa. (a ten wiernie czekał pod sklepem)

[malutka 166]

mój tata umył sobie głowę odżywką sunsilk (została po parze z szamponem samiutka) i dziwił się że się nie pieni jak mi to potem opowiedział to popłakałam się ze śmiechu ona była strasznie śliska i taka tłustawa (miała nawilżać)

[edytak2]

mój starszy syn poszedł z młodszym do sklepu,kupił mu loda i kazał czekać przed sklepem,zrobił resztę zakupów i wrócił do domu bez brata,pędem pobiegłam do sklepu a młody nawet sie nie zorientował o co chodzi ,siedział i czekał