|
|||||||
| Notka |
|
| Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#4291 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII
Zebro, "księga dźwięków"
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
|
|
|
|
#4292 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII
skąd ja to znam... ale to jest "cug"... a potem płacz.
ale ile zrobiłaś! ![]() ![]() Cytat:
![]() ona śpi całą noc ze smoczkiem w buzi?! wciąż przeżywam moją I (nie jedyną już ) porażkę rodzicielską w postaci smoczka. niby T. jeszcze nie uzależniony, ale wciąż się boję ![]() ależ to zabrzmiało "spontaniczne wypalanie"... 10 lat temu miałam laserowanie nadżerki i zeszłabym chyba na zawał jakby mi ktoś zaproponował taki spontan ale przegląd podbity?! Kocur, rodzisz???? 7.07
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
Edytowane przez pani22ka Czas edycji: 2013-07-07 o 08:35 Powód: ;) |
|
|
|
|
#4293 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII
Witam
Cytat:
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41668244]Bez zmian w zasadzie. Mały Marud je (z problemami: krztuszenie, zasypianie w trakcie), potem nie chce spać, potem chce spać na moich rękach albo obok mnie, dziś udało mi się go 2 razy położyć spać w wózku. Cały ceremoniał zajmuje nam min. godzinę, więc przerwy między jednym a drugim to ok. 2 godziny i średnio po tyle sypiam w nocy Ale nie zamieniłabym tego stanu na nic innego. Dziś mu puściłam kołysanki, to ja już kimałam na drugiej, a on oczy jak 5-złotówki ![]() W środę wizyta u drugiej lekarki i ważenie, ciekawe, ile tam mojego kochanego ciałka jest. Jutro pójdziemy na drugi spacer, o ile będzie ładna pogoda. Ja również Dziewczyny staraczki - trzymam mocno za Was kciuki. Sama dobrze wiem, jakimi nerwami okupiona jest kolejna ciąża, jednak mocno wierzę, że dla każdej z nas pisane jest szczęśliwe zakończenie Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE] Świetnie się czyta ,taka radosć od ciebie bije Cytat:
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek |
||
|
|
|
#4294 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII
Po śniadaniu miałam w brzuchu puk puk
pierwszy raz z wyraźnymi uniesieniami brzucha w miejscu pukania. Mega! Od rana chodze i sie stresuje jutrzejsza wizyta a tu upomnienie żebym az tak nie swirowala
Edytowane przez Kubek29 Czas edycji: 2013-07-07 o 10:46 |
|
|
|
#4295 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII
Ja trochę poszalałam z malowaniem białe ściany przemalowałam na intensywną czerwień z takimi motywami Tż był w szoku jak to zobaczył.
__________________
19.04.2013 r. Staś i Michaś Tracimy coś by zrobić miejsce dla czegoś lepszego.... |
|
|
|
#4296 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII
Cytat:
za wizytę. Który to już tydzień, może poznasz już płeć?
__________________
19.04.2013 r. Staś i Michaś Tracimy coś by zrobić miejsce dla czegoś lepszego.... |
|
|
|
|
#4297 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Odp: Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X
Hej.
Mój 16-dniowy Synek od 6 prawie w ogóle nie śpi, ciągle się budzi.... Matka odchodzi od zmysłów. Wstaje, poje, zaśnie na rękach, po 5 minutach się budzi i tak w kółko. Teraz śpi od jakichś 15 minut, ciekawe jak długo... Cytat:
Dziękuję Ci serdecznie Cytat:
![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
||
|
|
|
#4298 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII
Perse moze np brzuszek go meczy, albo 100 innych powodow
jeszcze w kolko slyszalam jaki jest ruchliwy a przeciez takie dziecko to tylko lezy I patrzy heh nie moje najgorsze bylo to ze takiego maluszka nie ma jak zabawic, ewentualnie na raczki I cyc. Od 3 tygodnia mlody zainteresowal sie karuzela to chociaz tyle ulgi mialamA co do problemowego karmienia to moj do dzis sie krztusi I przysypia, a od urodzenia ma tak ze przy cycu go nie wybudzi, nie ma szans ![]() Pani ja to wogole mam dziwne to karmienie bo do 2 miesiaca nie slyszalam aktywnego ssania przez 5 minut, chyba ze w nocy. I do dzis rzadko takie prawdziwe ssanie slysze. Ale mlody przybiera I chyba tylko dlatego nie schizowalam z tym karmieniem bo byl duzy I nie zalezalo mi zeby tak szybko rosnal ![]() Dzien dobry ![]() Nogi mam jak z waty. Mlody jak zawsze zasypial z pieluszka, ktora uwielbia dawac na twarz ale jak zbyt dlugo ma na twarzy to tak mocno sapie I wtedy lece mu zdjac. A dzis przed paroma minutami jemy sniadanie z tz, mlody zasypia w lozeczku 2m od nas I nagle patrzymy a jego cialko tak skacz jakby jakies drgawki mial I pojekuje, przykryl sobie twarz I sie przydusil juz byl caly czerwony , ale jak tylko mama wziela na rece to zadowolony sobie gugal. Ja do teraz nie moge sie uspokoic... chyba utne mu kawalek pieluszki I z tym kawalkiem bedzie zasypial...
|
|
|
|
#4299 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII
Cytat:
Wiem co czujesz Ja też jestem przerażona jutrzejsza wizytą,dziś już sniły mi się koszmary Chyba bym się już nie podniosla jakby teraz coś się stało..Cytat:
---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ---------- Cytat:
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek |
|||
|
|
|
#4300 |
|
Zakorzenienie
|
Odp: Dot.: Odp: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam -
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41668244]Bez zmian w zasadzie. Mały Marud je (z problemami: krztuszenie, zasypianie w trakcie), potem nie chce spać, potem chce spać na moich rękach albo obok mnie, dziś udało mi się go 2 razy położyć spać w wózku. Cały ceremoniał zajmuje nam min. godzinę, więc przerwy między jednym a drugim to ok. 2 godziny i średnio po tyle sypiam w nocy
Ale nie zamieniłabym tego stanu na nic innego. Dziś mu puściłam kołysanki, to ja już kimałam na drugiej, a on oczy jak 5-złotówki ![]() W środę wizyta u drugiej lekarki i ważenie, ciekawe, ile tam mojego kochanego ciałka jest. Jutro pójdziemy na drugi spacer, o ile będzie ładna pogoda. Ja również Dziewczyny staraczki - trzymam mocno za Was kciuki. Sama dobrze wiem, jakimi nerwami okupiona jest kolejna ciąża, jednak mocno wierzę, że dla każdej z nas pisane jest szczęśliwe zakończenie Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE] Czyli norma. I tak dlugo wytrzymuje bez jedzenia jak 3 godz. Jakub teraz z trudem tyle daje rade. Na poczatku jadl ciagle. Przysypial przy mnie a jak sie budzil juz byl glodny. Chyba ze zasnal porzadnie to 3 godz a tak 1-2. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. ---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ---------- [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41673897]Hej. Mój 16-dniowy Synek od 6 prawie w ogóle nie śpi, ciągle się budzi.... Matka odchodzi od zmysłów. Wstaje, poje, zaśnie na rękach, po 5 minutach się budzi i tak w kółko. Teraz śpi od jakichś 15 minut, ciekawe jak długo... Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE] Moze brzuszek mu dokucza a moze taki typ jak moj synio ze nie potrzebuje tyle snu. Moj teraz jest na etapie przedszkolaka - jedna drzemka w dzien ok 2 max 3 godz na spacerze i koniec. A ma dopiero 3 miesiace.. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
#4301 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII
Cytat:
to jest zawodostwo... dopoki nie zobaczylam, to nie wierzylam... Cytat:
Cytat:
moj zasypia wieczorem z misiem. caly czas sie boje, ze zje siersc... Perse, moj okruszek mial taki maraton w 9 dobie zycia. Jadl 19 razy (!!!), spal od 13:00 do 14:28.... bylam przerazona, zmeczona, wtedy dalismy smoka... wtedy tez przestalam wierzyc w bajki o tym, ze takie maluszki tylko spia i jedza... Dopiero przestalam sie stresowac jak sobie uswiadomilam, ze nie mam na to wplywu (wszak mu powiek tasma nie przylepie...). Moge nakarmic, przebrac, utulic - nawet na spacer wziac noe moglam, bo mial pediatryczny zakaz... i tak do tej pory (tylko + zabawa) - spi kiedy chce a nie kiedy ja chce...
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
|
|||
|
|
|
#4302 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII
Dziękuję. Mi też się podoba.Chciałam coś zmienić. Tak żeby było niebanalnie i chyba się udało.
__________________
19.04.2013 r. Staś i Michaś Tracimy coś by zrobić miejsce dla czegoś lepszego.... |
|
|
|
#4303 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII
Mój z misiem i pieluchą zawsze
tylko że ja czekam aż uśnie i pieluche zabieram z zasięgu łóżeczka a kocyk wkładam pod plecki żeby go przypadkiem nie podciągnął, taka jestem bojaźliwa ale w dzień, jak go cały czas "widzę" to pozwalam zasypiać i bawić się pieluchą. Eh.O 4 rano jak zje to zamiast iść spać, czekam 1 lub 2 godz aż zaśnie żeby mu zabrać pieluchę, nie ma szans żebym mu zostawiła i jak widać po dziś, mam rację
|
|
|
|
#4304 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII
Edytka super! szybko Ci to poszło!! ja mam taką kuchnię
Perse Lunka no to przeszłaś swoje.... ale jak on to zrobił??
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem.... 26,01,2011[*] 23,04,2013[*] Nasze Szczęście- IGOREK |
|
|
|
#4305 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII
Luna Dobrze, że zauważyłaś
Pani ja też chciałam wychowywać bez smoczka. Ale do usypiania zawsze musi być i w nocy. |
|
|
|
#4306 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 7 685
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII
Pisałam wcześniej, ale nie dodało posta..
![]() Od 11 mam skurcze, ale dopiero teraz zaczynam liczyć, bo nie było mnie w domu ![]() Nie boli mnie jednak nic, tylko tam na dole.... No i trochę jak na @
|
|
|
|
#4307 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII
Kooocur to ja czekam
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem.... 26,01,2011[*] 23,04,2013[*] Nasze Szczęście- IGOREK |
|
|
|
#4308 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Lu
Wiadomości: 658
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII
Edytte
za kawał dobrej roboty, ja zawsze lubiłam się tak "zmęczyć" jak mnie coś trapiło - wtedy padałam i nie miałam czasu ani siły myśleća efekty super u Ciebie Luna o kurcze, dobrze, że byliście blisko z dzieckiem to ciągle trzeba mieć oczy dookoła głowy...taki już los rodziców![]() my cały czas pilnujemy, żeby nic gorącego nie stało na brzegu, a tu pewnego dnia jedziemy na wieś do mamy, a Julek wrzask, że siiiiiiiiiiiiii okazało się, że mąż zrobił sobie kawę w termokubku i schował w zamkniętej torbie. Julek wyjął sobie kubek, sam odbezpieczył guzikiem i chciał się napić skutkiem czego oparzył buzię i szyję(na szczęście lekko i troszeczkę)od tej pory na widok tego kubka od razu krzyczy :"kawa siiii, Julek nie....) tak więc można uważać, chować, odstawiać a dziecko i tak znajdzie sposóbPerse może upał mu doskwiera...jeszcze trochę i zacznie się interesować zabawkami i będzie lżej a na razie cyc i rączki![]() Koocur czekaj kurcze na mnie a jak wychodzi liczenie?o ja Cie....zaczynamy??? ________________ no a mnie dziś dopadł chyba syndrom "przeterminowanej" - bez kija nie podchódź chodzę jak gęś kopnięta, prawą nogę mi odejmuje, po ubraniu majtek mam zadyszkę i zakwasy ![]() cały dzień bym spała, nie wiem jak jutro dam radę sama z Julkiem, dziecko wychodzi na dwór dopiero po południu z tatą, bo ja po prostu nie daję rady szkoda mi go, jedynie posiedzimy na balkonie i takie nasze wietrzenie...z jednej strony szkoda, ze zabraliśmy go z tego przedszkola...miałby zabawęjeszcze rano ktg, a nie mam chętnego żeby został z Julkiem ![]() ajś idę chyba znowu spać bo już marudzę bardzo...
__________________
coming soon lipiec'2016
|
|
|
|
#4309 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII
Kocurku trzymam kciuki - czyli ktoś dobrze przepowiedział 07.07
![]() Luna mogę sobie tylko wyobrazić jak się wystraszyliście... Perse dzielna dziewucha jesteś ![]() Kubek ale Ci zazdroszczę...ja też chcę ![]() Edytte ja też lubię takie zmiany ![]() Iza, Kubek za jutrzejszą wizytę wierzę, że będzie wszystko dobrze
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem." Mateuszek |
|
|
|
#4310 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 009
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII
kocuurek i jak?
![]() wieka Twój dzidziuś też niech wybiera się na drugą stronę brzuszka. ![]() :p rosi:pani moi obaj na smoczkach wychowani do 18 miesiąca, odzwyczaiłam ich bez płaczu. i do dziś K. śpi bez misiów, pieluszek (boję się, żeby się nie przydusił... kubek cudowne uczucie "puk puk" Wczoraj pobalowaliśmy na "Lato z Radiem" Zaraz zbieramy się na przejażdżkę ![]() Miłego popołudnia |
|
|
|
#4311 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 7 685
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII
Nie wiem co robic..skurcze mam caly dzien. Niestety sa co 20 do 5 minut.
Jutro o 19 mam wizyte i usg.. Czekac czy nie czekac? Glupia juz jestem.. |
|
|
|
#4312 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII
Koocurek ja bym pojechała już na IP.. Trzymamy kciuki za was
|
|
|
|
#4313 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 7 685
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII
Tylko mnie nic nie boli...
Teraz minelo 10 minut...trwaja ok 60 sekund |
|
|
|
#4314 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII
Cytat:
Cytat:
Byliśmy z tż na spacerze i na mrożonej kawie
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek |
||
|
|
|
#4315 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII
|
|
|
|
#4317 |
|
Zakorzenienie
|
Odp: Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X
|
|
|
|
#4318 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 19 001
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII
Cytat:
pamiętam taki widok falującego brzucha u siostry - coś niesamowitego Cytat:
Mama wpadła do pokoju i jak zobaczyła, to z dzikim wrzaskiem wybiegła na dwór, nawet szafki nie podnosiła, bo jakiegoś szału dostała. Pół wsi się od razu zleciało. A gdy weszli do pokoju, mała zaczęła krzyczeć z tej szafki: Czy ktoś mnie wreszcie uratuje? Masakra! Z Mamą zaraz na pogotowie musieliśmy jechać, bo wydawało się, ze jakiś zawał ma. A ta mała wyszła strzepnęła sukienkę i mówi: Ktoś to teraz musi posprzątać! Do dziś jak o tym myślę, to słabo mi się robi ![]() Cytat:
![]() edytte, kawał dobrej roboty ![]() ---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ---------- oooo, to czekamy na Marcelka
__________________
wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1270304 rękodzieło https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=882341 Moda - wspólne zakupy https://wizaz.pl/forum/forumdisplay.php?f=110 Przeczytaj to, zanim coś kupisz przez wizaż https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...56&postcount=1 |
|||
|
|
|
#4319 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII
Cytat:
mnie wzrusza to, że w ogóle zauważa misia choć teraz mnie trochę nastraszyłyście ![]() no balety dobra rzecz. z chłopcami? Kocurrrek, trzymam kciuki!!!!! trzymaj się Mała! ![]() ---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ---------- Rozumiem zdenerwowanie mamy, powagę sytuacji, ale przy tym zdaniu zarechotałam: Cytat:
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
|
||
|
|
|
#4320 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII
A Kocurek miala blesne skurcze? Z tego co czytalam to chyba nie... ja z takimi malo bolesnymi pojechalam na Ip i niepotrzebnie bo tylko mnie zatrzymali na obserwacji. Oby u niej cos ruszylo, na szczescie jutro jej lekarza bedzie...
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Być rodzicem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:08.







) porażkę rodzicielską w postaci smoczka. niby T. jeszcze nie uzależniony, ale wciąż się boję 

za wizytę. Który to już tydzień, może poznasz już płeć?





juz byl caly czerwony , ale jak tylko mama wziela na rece to zadowolony sobie gugal. Ja do teraz nie moge sie uspokoic... chyba utne mu kawalek pieluszki I z tym kawalkiem bedzie zasypial...


to pozwalam zasypiać i bawić się pieluchą. Eh.
ale jak on to zrobił??

No i trochę jak na @
skutkiem czego oparzył buzię i szyję(na szczęście lekko i troszeczkę)od tej pory na widok tego kubka od razu krzyczy :"kawa siiii, Julek nie....) tak więc można uważać, chować, odstawiać a dziecko i tak znajdzie sposób
