Trymestr pierwszy, drugi, trzeci, już niedługo będą dzieci, mamy IX-X 2013, cz. XII

[tassia]

ehh w ogole dzis na sr to jakies kpiny byly...
niby troche sie dowiedzialam...ale powiem wam ze masakra...zajecia z pielegnacji prowadzily dwie babki, ktore sie ze soba nie zgadzaly w wielu kwestiach i jedna podwazała opinie drugiej
bez sensu
ale to w sumie tez pokazuje jak to wszystko wzgledne jest i nie ma co sie słuchac bezrefleksyjnie opinii innych tylko trzeba ufac sobie; lub probowac co nasze dziecko lubi... bo jedno woli tak, drugie tak

z ciekawych rzeczy których sie dowiedziałam
- mokre chusteczki - babki mialy wszystkie marki i mozna bylo kazda pomacac... i zdecydowanie wygrywa pampers szczegolnie ten sensitive pod wzgledem wilgotnosci, miekkości ale tez składu
-mokre chusteczki - używac tylko w nocy albo na wyjscia bo to jest chemia i nie ma co dziecku tym za kazdym razem pupy przecierac- popieram taki poglad bo staram sie uzywac jak najmniej kosmetykow itp
-linomag uzywac za kazdym razem przy zmianie pieluchy z czym sie nie zgadzam, bo bardziej przemawia do mnie wersja matal...zreszta moja mama tez potwierdza... poza tym mowila mi ze jak juz mialam 2 miesiace, to ona mi pod kranem pupe umyła i do pieluchy...
-dobrze wybrac na poczatek pieluchy z wycieciem na pepuszek, albo takie co latwo sie odwijaja
- uznaje sie ze uzywa sie mydlo+oliwka lub plyn do kapieli +oliwka + linomag zielony i dziecku nic wiecej z kosmetykow nie potrzeba (oczywiscie jeszcze cos w razie odparzen)


Wszystkie Panie byly zachwycone moim tż, bo wiedzial wiecej ode mnie i prezentował reszcie jak sie dziecko myje... a dla mnie mega obciach bo nie wiedzialam jak tą lalke chwycić

Pani od laktacji zmarnowala 40 minut pitoląc glupoty co to jest laktacja i po co to sie robi... ale z praktyki byla niesamowita - jest miedzynarodowym konsultantem laktacyjnym i rzeczywiscie czuć od niej giga wiedze... ale podejście masakryczne... bałam sie zadawać kontrowersyjnych pytan; bo Pani uwaza ze jedyna sluszna decyzja jest karmienie naturalne ... ale naturalne piersią (a odciaganie w wyjatkowych sytuacjach) i ze karmic trzeba przez 2 lata i koniec kropka...

na moje pytanie: jak zabezpieczyc mleko jak wyjade na 2 dni do wawy a dzidzius bedzie mial ok 6-8tyg ... odpowiedziala ze mam jechac z dzieckiem././. to jej mowie ze jak bedzie taka mozliwosc to pojazde ale jak nie bedzie to chce wiedziec jak to zorganizowac... a ona ze jade i odciagam na miejscu, to mowie: ze w takim razie wylewam to mleko co odciagne ... a ta z uporem maniaka tlumacyz mi ze drogocennego mleka nie wolno wylewac i ze mam miec lodowke i je magazynowac... to jej mowie ze nie bede miala lodowki i w nosie to mam, bo nie bede w pociagu jechala z 3 litrami odciagnietymi mleka do krakowa... a ona na to, ze w takim razie najlepeij jak pojade z dzieckiem.;... i tak w koło wojtek...

masakra...
boje sie co by bylo gdybym jej sie zapytala jak pozbyc sie najszybciej laktacji zeby na modyfikowanym ciagnac...
w sumie moglam zapytac dla prowokacji

poza tym upierala sie ze dopoki sie karmi to przez 6 miesiecy nie da sie zajsc w ciaze...to jej mowie ze slyszalam takie przypadki; siostra jednego goscia z sr tez tak miala ze po 2 miesiacach zaszla...
a ta dalej pitoli ze to nie mozliwe, bo jak jest lkatacja to nie ma opcji... ehhhh
szkoda słów...
nie mniej jednak w kwestii ustawiania dziecka i w ogole to bylam pod wrazeniem profesjonalnego podejscia


ahh i mowie do tż...misiek bedziemy musieli gumek używac
tż: ja za duzy jestem zeby gumek uzywac...sorki... ale dorosli faceci takich rzeczy nie robia... dorośli faceci robia kolejne dzieci...
ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh

[rubinka25]

W ogóle to dzisiaj wylądowałam w szpitalu na obserwacji.
Od wczorajszego wieczoru bolał mnie brzuch z prawej strony. Najpierw lekko, ale w nocy obudziłam się z trochę większym bólem, czasem dość ostrym (zwykle przy przekręceniu się). Dałam sobie czas do rana, bo cały czas czułam jak mały hasa sobie w brzuszku. Niestety rano brzuch dalej bolał więc zapakowaliśmy się do szpitala.
Zostawili mnie na obserwacji. Przy okazji przy badaniu ginekologicznym okazało się, że mam szyjkę skróconą do 1,5 cm. Dostałam magnez+B6 i luteinę no i mam cały czas leżeć. Mogę wstawać tylko do wc.
Na razie zostaję na obserwacji 3 dni. Bóle brzucha mi już w zasadzie przeszły, pewnie dlatego, że się nie forsuję.

Dziwi mnie trochę ta skrócona szyjka, bo w poniedziałek miałam normalną wizytę u gina i mówił, że szyjka jest ok. Tak w parę dni się obniżyła? Zapytam o to lekarza na obchodzie, bo wcześniej zapomniałam.


Najlepsze w tym wszystkim jest to, że dziś mam pierwszą rocznicę ślubu. Mieliśmy z mężem ruszyć na jakiś romantic dinner, a się okazało, że ten dinner to zjadłam sobie sama w szpitalu.
No ale najważniejszy synek. Kolację sobie mogę zjeść w innym terminie. Świat się nie zawali.

[tassia]

rubinka co racja to racja... kolacja nie zając

trzymam kciuki zebys wyszla szybko do domku i miala duzo relaksu dla ciebie i dzidziusia

[katarzyna2811]

Rubinko trzymajcie się. Zdrówka

[87czarna]

Napisane przez misia332

Szczęśliwa Para Młoda !!

Dziękujemy za życzenia

Piękna z Was para
Czekamy na Ciebie

Napisane przez rubinka25

W ogóle to dzisiaj wylądowałam w szpitalu na obserwacji.
Od wczorajszego wieczoru bolał mnie brzuch z prawej strony. Najpierw lekko, ale w nocy obudziłam się z trochę większym bólem, czasem dość ostrym (zwykle przy przekręceniu się). Dałam sobie czas do rana, bo cały czas czułam jak mały hasa sobie w brzuszku. Niestety rano brzuch dalej bolał więc zapakowaliśmy się do szpitala.
Zostawili mnie na obserwacji. Przy okazji przy badaniu ginekologicznym okazało się, że mam szyjkę skróconą do 1,5 cm. Dostałam magnez+B6 i luteinę no i mam cały czas leżeć. Mogę wstawać tylko do wc.
Na razie zostaję na obserwacji 3 dni. Bóle brzucha mi już w zasadzie przeszły, pewnie dlatego, że się nie forsuję.

Dziwi mnie trochę ta skrócona szyjka, bo w poniedziałek miałam normalną wizytę u gina i mówił, że szyjka jest ok. Tak w parę dni się obniżyła? Zapytam o to lekarza na obchodzie, bo wcześniej zapomniałam.


Najlepsze w tym wszystkim jest to, że dziś mam pierwszą rocznicę ślubu. Mieliśmy z mężem ruszyć na jakiś romantic dinner, a się okazało, że ten dinner to zjadłam sobie sama w szpitalu.
No ale najważniejszy synek. Kolację sobie mogę zjeść w innym terminie. Świat się nie zawali.

O kurcze;/
Odpoczywaj jak najwięcej!!!!

[bojatoja]

Rubinka to odpoczywaj i leż tak jak lekarz zalecił
Zdrówka życzę

Kurcze mnie dalej ten brzuch też pobolewa ;/ mam nadzieję, że przestanie. Idę się kąpać i wezmę no-spe.

[bajka1807]

Napisane przez misia332

Szczęśliwa Para Młoda !!

Dziękujemy za życzenia

Misia wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia

[matallewar]

Przekazuje info od DIRTY:
"Hejka,tu dirty;-) z nowinek to u mnie tyle,ze dostalam dzis zastrzyk na rozwoj pecherzykow plucnych u niuni,jutro tez dostane i tyle,ponoc dają po 30tc obligatoryjnie w przyp. Ryzyka przdwczesnym porodem.poza tym te siuśki będa mi mierzyc minimum trzy dni tak slyszalam,wiec na bank nie mam co liczyc,ze jutro wyjde,tym bardziej ze cisnienie nie bardzo mi spada,moze mi dawke lekow jutro zwiększą,nie wiem,ale ogolnie czuje sie lepiej,mam nadzieje,ze dlugo tu mimo wszystko nie zabawie i przede wszystkim,ze z córcia wszystko bedzie dobrze.pozdrawiam was kochane"

I przekazuje od niej NAJLEPSZE ŻYCZENIA URODZINOWE DLA MAHARET

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kaska87]

Napisane przez rubinka25

Od wczorajszego wieczoru bolał mnie brzuch z prawej strony. Najpierw lekko, ale w nocy obudziłam się z trochę większym bólem, czasem dość ostrym (zwykle przy przekręceniu się). Dałam sobie czas do rana, bo cały czas czułam jak mały hasa sobie w brzuszku. Niestety rano brzuch dalej bolał więc zapakowaliśmy się do szpitala.
Zostawili mnie na obserwacji. Przy okazji przy badaniu ginekologicznym okazało się, że mam szyjkę skróconą do 1,5 cm. Dostałam magnez+B6 i luteinę no i mam cały czas leżeć. Mogę wstawać tylko do wc.
Na razie zostaję na obserwacji 3 dni. Bóle brzucha mi już w zasadzie przeszły, pewnie dlatego, że się nie forsuję.

odpoczywaj i trzymam kciuki za Was
ja dzisiaj też czuję, że za dużo było tego wszystkiego, dlatego od razu po powrocie walnęłam się na lewy bok i jest lepiej

ale mówię Wam- jaka ja senna jestem, chyba bardziej niż w I trymestrze, teraz walczę ze sobą bo chcę mecz pooglądać do końca, ale czy sie uda?

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Dirty, Wy też sie tam trzymajcie i

[rubinka25]

Dzięki za kciukasy. Jesteście kochane.


Szczęśliwa jestem, że nie wypowiadałam w Plusie umowy na bezprzewodowy internet i kiszę go cały czas w niskim abonamencie, bo jest dla mnie teraz zbawieniem. Teraz w szpitalu przynajmniej mam kontakt ze światem i nie dostaję k**wicy z nudów.

[matallewar]

Napisane przez rubinka25

W ogóle to dzisiaj wylądowałam w szpitalu na obserwacji.
Od wczorajszego wieczoru bolał mnie brzuch z prawej strony. Najpierw lekko, ale w nocy obudziłam się z trochę większym bólem, czasem dość ostrym (zwykle przy przekręceniu się). Dałam sobie czas do rana, bo cały czas czułam jak mały hasa sobie w brzuszku. Niestety rano brzuch dalej bolał więc zapakowaliśmy się do szpitala.
Zostawili mnie na obserwacji. Przy okazji przy badaniu ginekologicznym okazało się, że mam szyjkę skróconą do 1,5 cm. Dostałam magnez+B6 i luteinę no i mam cały czas leżeć. Mogę wstawać tylko do wc.
Na razie zostaję na obserwacji 3 dni. Bóle brzucha mi już w zasadzie przeszły, pewnie dlatego, że się nie forsuję.

Dziwi mnie trochę ta skrócona szyjka, bo w poniedziałek miałam normalną wizytę u gina i mówił, że szyjka jest ok. Tak w parę dni się obniżyła? Zapytam o to lekarza na obchodzie, bo wcześniej zapomniałam.


Najlepsze w tym wszystkim jest to, że dziś mam pierwszą rocznicę ślubu. Mieliśmy z mężem ruszyć na jakiś romantic dinner, a się okazało, że ten dinner to zjadłam sobie sama w szpitalu.
No ale najważniejszy synek. Kolację sobie mogę zjeść w innym terminie. Świat się nie zawali.

No.szyjka do porodu może w kilka godzin się zgładzić i jeszcze się rozwarcie pełne zrobić, więc możliwe to jest.
Odpoczywaj, to będzie dobrze, najważniejsze, ze pojechalas wychodzę z założenia, ze jak jesteś w szpitalu, to się Tobą zajmą

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kaska87]

Napisane przez rubinka25

Dzięki za kciukasy. Jesteście kochane. Szczęśliwa jestem, że nie wypowiadałam w Plusie umowy na bezprzewodowy internet i kiszę go cały czas w niskim abonamencie, bo jest dla mnie teraz zbawieniem. Teraz w szpitalu przynajmniej mam kontakt ze światem i nie dostaję k**wicy z nudów.

heheh my też mamy bezprzewodowy, czasem się przydaje- np małż sobie teraz wziął ze sobą ja w szpitalu tez korzystałam a abonament też mamy mały chyba jakoś 25zł nawet nie pamiętam bo mam fakturę razem z telefonami

[teacherka]

Hej, wracam powoli do rzeczywistości...

piątek, sobota to były bardzo intensywne dni, nie wiem jak dałam radę, ale dałam i cieszę się, że choć tyle mogłam zrobić. Dziś odpoczywam, Tż nie dał mi nic robić, więc Zuza nadrabia dwa dni milczenia...


Misia, wszystkiego dobrego na nowej drodze życia!

Rubinka, Dirty trzymajcie się!

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

Właśnie kliknęłam w suwaczek... 100 dni do TP!!!

[matallewar]

Napisane przez kaska87

heheh my też mamy bezprzewodowy, czasem się przydaje- np małż sobie teraz wziął ze sobą ja w szpitalu tez korzystałam a abonament też mamy mały chyba jakoś 25zł nawet nie pamiętam bo mam fakturę razem z telefonami

My też mamy, ale niestety tz tak to załatwił, ze jak zgubił.mój brat modem, to zamiast kupić nowy, to przedłużył umowę na kolejne 2 lata z dopłatą 15 zl za modem miesięcznie, więc płacimy 75 zl, bo dosyć wysoki abonament mamy szkoda mi na to słów, braliśmy duży, bo tz pracował dużo ze szpitali, bo ja nie mialam pracy, ale teraz prawie nie używamy, a kasę trzeba płacić...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[rusałka_1]

ale spokój w niedzielę

My już po grillu - koniec z mięsem na kilka dni (dla mnie, dla męża pewnie coś będzie trzeba przyrządzić)

Napisane przez bojatoja

Cześć dziewczyny ale duchota na zewnątrz
Ja zaczęłam wakacje, dzisiaj miałam rano ostatni egzamin... i przeżyłam jakoś ten weekend tyle stresu się najadłam, nie znam jeszcze wyników z egzaminów, ale przynajmniej mam wolne przez najbliższe lato
Teraz zajadam pączka z nadzieniem z pomarańczy A mąż mi śpi

.

gratulacje za sesje i ciesz się z wakacji

Napisane przez Larysa88

hej
no wreszcie Was gaduły nadrobiłam wczoraj czytałam Was prawie do 3 i około 2 w nocy udało mi się takie oto nagranie nagrać strasznie jestem zadowolona, bo zawsze jak się ruszała to włączam aparat i nic zero, nemo dosłownie nie rusza się ani nic wstręciuch mały, a tu taka niespodzianka, w ogóle to przed tym nagraniem aż mnie wystraszyła! bo w pewnym momencie taka wieeeelka wysoka górka mi się zrobiła z lewej strony nie wiedziałam co się dzieje czy skurcz czy co, ale zaraz wiedziałam że zaczyna pewnie pełzać i oto efekt, z pół godziny mi tak chodziła później w brzuchu trochę nie wyraźne bo to noc i światło nie tego

jaki świetny filmik super widoki, ciekawe czy mój tak się będzie przechadzał

Napisane przez misia332

Szczęśliwa Para Młoda !!

Dziękujemy za życzenia

pięknie wyglądaliście

Napisane przez rubinka25

W ogóle to dzisiaj wylądowałam w szpitalu na obserwacji.
Od wczorajszego wieczoru bolał mnie brzuch z prawej strony. Najpierw lekko, ale w nocy obudziłam się z trochę większym bólem, czasem dość ostrym (zwykle przy przekręceniu się). Dałam sobie czas do rana, bo cały czas czułam jak mały hasa sobie w brzuszku. Niestety rano brzuch dalej bolał więc zapakowaliśmy się do szpitala.
Zostawili mnie na obserwacji. Przy okazji przy badaniu ginekologicznym okazało się, że mam szyjkę skróconą do 1,5 cm. Dostałam magnez+B6 i luteinę no i mam cały czas leżeć. Mogę wstawać tylko do wc.
Na razie zostaję na obserwacji 3 dni. Bóle brzucha mi już w zasadzie przeszły, pewnie dlatego, że się nie forsuję.

trzymajcie się dzielnie

Napisane przez matallewar

Przekazuje info od DIRTY:
"Hejka,tu dirty;-) z nowinek to u mnie tyle,ze dostalam dzis zastrzyk na rozwoj pecherzykow plucnych u niuni,jutro tez dostane i tyle,ponoc dają po 30tc obligatoryjnie w przyp. Ryzyka przdwczesnym porodem.poza tym te siuśki będa mi mierzyc minimum trzy dni tak slyszalam,wiec na bank nie mam co liczyc,ze jutro wyjde,tym bardziej ze cisnienie nie bardzo mi spada,moze mi dawke lekow jutro zwiększą,nie wiem,ale ogolnie czuje sie lepiej,mam nadzieje,ze dlugo tu mimo wszystko nie zabawie i przede wszystkim,ze z córcia wszystko bedzie dobrze.pozdrawiam was kochane"

I przekazuje od niej NAJLEPSZE ŻYCZENIA URODZINOWE DLA MAHARET

trzymamy kciuki

[teacherka]

Na mojej komórce to sobie mogę co najwyżej z google skorzystać, wizaż ogarniała na początku, potem przestała dawać radę. nie mam androida niestety...Tyle dobrze, że nie płacę.



Ale na pocieszenie: my teraz za 3 internety płacimy ale 1 odejdzie nam za miesiąc (mobilny play z limitem transferu 16gb za 59zł) i zostanie nam od lokalnego dostawcy za 25złplus teraz tv+internet dzięki UE za 20 zl/miesiąc. Wiec będzie bez tragedii, a w tv dużo większy wybór niż do tej pory.

[butterfly20]

Fajnie,że mało pisałyście jak mnie nie było

Od nas właśnie poszli goście, bo mieliśmy grilla na spontanie. Jutro nadrobię

[teacherka]

a w ogóle moja wagapokazała kolejny dodatkowy kg!!!! jak to możliwe, że w ciągu 3 tygodni przybyło mi 4,5kg?!?!?!?!!? wcale nie jem więcej niż dotychczas...

[kaska87]

ja jeszcze walczę ale mam nadzieję, że nie będzie 5 seta

jutro rano dużo nie piszcie bo ja pewnie wstanę o 9-10 bo jestem wykończona

[gorgulek]

Napisane przez butterfly20

http://www.fronda.pl/a/niesamowita-h...ien,29273.html

MasakraNie mogli nic zaradzić?

Nie wklejajcie takich rzeczy Mi po nocach będzie się śniło...

Napisane przez bajka1807

ja przeczytalam, wzruszylam sie, ale moze jakas dziwna jestem, ale nie rozumiem dlaczego ludzie robia takie zdjecia, mowie o tej wiekszej ilosci, gdzie np w jakis tam sposob ukladali tego malego... rozumiem jesli by zachowali je dla siebie, ale rozpowszechnianie ich to juz dla mnie za duzo, to samo tyczy sie filmikow tego typu na youtube. tak samo jak nie czaje robienia fotek zmarlym w trumnach...

Też tego nigdy nie rozumiałam

Napisane przez misia332

Szczęśliwa Para Młoda !!

Dziękujemy za życzenia

Pięknie! Wszystkiego naj na nowej drodze



Rubinka, Dirty trzymajcie się!




Zasnęłam jeszcze na trochę.
Ladan często miewasz takie noce? Bo ja zaczynam się bać. Z Zuzią pod koniec tak miałam, co to była za mordęga

[rubinka25]

OK uciekam spać. To nicnierobienie strasznie męczące jest.

Dobranoc.

[Snow_White1]

Napisane przez rubinka25

W ogóle to dzisiaj wylądowałam w szpitalu na obserwacji.
Od wczorajszego wieczoru bolał mnie brzuch z prawej strony. Najpierw lekko, ale w nocy obudziłam się z trochę większym bólem, czasem dość ostrym (zwykle przy przekręceniu się). Dałam sobie czas do rana, bo cały czas czułam jak mały hasa sobie w brzuszku. Niestety rano brzuch dalej bolał więc zapakowaliśmy się do szpitala.
Zostawili mnie na obserwacji. Przy okazji przy badaniu ginekologicznym okazało się, że mam szyjkę skróconą do 1,5 cm. Dostałam magnez+B6 i luteinę no i mam cały czas leżeć. Mogę wstawać tylko do wc.
Na razie zostaję na obserwacji 3 dni. Bóle brzucha mi już w zasadzie przeszły, pewnie dlatego, że się nie forsuję.

Dziwi mnie trochę ta skrócona szyjka, bo w poniedziałek miałam normalną wizytę u gina i mówił, że szyjka jest ok. Tak w parę dni się obniżyła? Zapytam o to lekarza na obchodzie, bo wcześniej zapomniałam.


Najlepsze w tym wszystkim jest to, że dziś mam pierwszą rocznicę ślubu. Mieliśmy z mężem ruszyć na jakiś romantic dinner, a się okazało, że ten dinner to zjadłam sobie sama w szpitalu.
No ale najważniejszy synek. Kolację sobie mogę zjeść w innym terminie. Świat się nie zawali.

Dobrze, że pojechałaś...daj znać, co Ci lekarz powie odnośnie tego nagłego skrócenia szyjki...mimo wszystko - gratulacje odnośnie rocznicy ślubu trzymaj się !

[katarzyna2811]

Rubinko dobranoc

Dirty trzymam kciuki za szybki powrót do domku i zdrówka.

Matal jak czytałam o twoim synku i basenie to przypomniało mi się jak mój Mati miał może niecałe dwa lata i pierwszy raz był w aqua parku to tak się wystraszył że chyba ze dwie godziny przeleżał w moich ramionach na leżaku, potem stopniowo się przekonywał a na koniec nie można go było z wody wyciągnąć.

[Snow_White1]

Napisane przez teacherka

a w ogóle moja wagapokazała kolejny dodatkowy kg!!!! jak to możliwe, że w ciągu 3 tygodni przybyło mi 4,5kg?!?!?!?!!? wcale nie jem więcej niż dotychczas...

Dzidzia rośnie poza tym, takie wahania wagi się zdarzają, sprawdź jutro albo pojutrze

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Misia - piękna z Was para, jeszcze raz gratulacje

[teacherka]

Snow, po poprzednim tak nagłym skoku wagi (tydzien temu?) na 1 dzien zleciało a potem wróciło... Dzidzia rośnie,ale bez przesady... ;(

[tassia]

Napisane przez teacherka

Snow, po poprzednim tak nagłym skoku wagi (tydzien temu?) na 1 dzien zleciało a potem wróciło... Dzidzia rośnie,ale bez przesady... ;(

u mnie upal i tez doszedl mi znow kilogram bo woda sie zatrzymuje jestem cala jak banka

a krzywa cukrowa mialas juz?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

a mnie meczy taka oto kwestia
jak to jest ze po ostatnim posilku wieczorem mam cukier np 80 a rano 88
dlaczego skoro w nocy nic nie jem, no chyba ze lunatykuje i nic w tym temacie nie wiem


ale mi maciej brzuch obraca, za pozno wlaczylam kamerke eh szkoda bo bylo co ogladac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[bajka1807]

Napisane przez tassia

]a mnie meczy taka oto kwestia
jak to jest ze po ostatnim posilku wieczorem mam cukier np 80 a rano 88
dlaczego skoro w nocy nic nie jem, no chyba ze lunatykuje i nic w tym temacie nie wiem

bo twoja watroba robi wyrzut glikogenu.

Rozkład glikogenu (glikogenoliza) przebiega dwoma torami: fosforolitycznym i hydrolitycznym. Rozkład ten jest indukowany działaniem glukagonu (hormon produkowany przez komórki α trzustki), a skutkiem tego procesu jest podniesienie poziomu cukru we krwi. Rozkład glikogenu w wątrobie spowodowany jest zapotrzebowaniem organizmu na cukier. Odwrotny proces zachodzi w momencie oddziaływania insuliny (antagonistycznego hormonu glukagonu), kiedy to zachodzi wiązanie glukozy z krwi w glikogen w wątrobie (→glikogenogeneza).

[teacherka]

Tassia, miałam, pomagałaś mi interpretować wyniki, lekarz stwierdzil, że to nie cukrzyca.

Przez upały zrozumiałabym jakiś 1 dodatkowy kg ale tyle? Naprawdę nie zaczęłam jeść więcej...


Mogła się "popsuc" tarczyca? na początku miałam dobre wyniki, ale może trzeba to skontrolować? Za tydzień mam wizytę,juz sie boję zrypki...

[tassia]

bajka jestem totalnie zdolowana
z dnia na dzien dieta mi chyba nie wystarcza
dzis restrykcyjna dieta, trzymalam idealnie , wszystko wazone , jedyne co to zjadlam 50gr parowek a nie 30
i co?
cukier dwa razy przekroczony do 127
na pierwsza kolacje zjadlam galke lodow, a na druga normalnie kanapke z wedlina i cukier 156
poryczalam sie juz z bezsilnosci bo nie chce temu malebstwu w brzuchu zaszkodzic



teacherka mysle ze to mozliwe, duzo osob w ciazy ma nagly skok wagi plus upaly ktore moga nawet 2,5 litra wody zatrzymac w organizmie
ale jak kolejny tydzien taki bedzie to tez szukalabym wyjasnienia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

bajka a mozliwe ze po 20minutach od pomiaru 157 mam 95? troche porovilam cwiczen ale takich statycznych przez jakies 7minut i az mi sie wierzyc nie chce ze sam tak spadl

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[bajka1807]

Napisane przez tassia

bajka jestem totalnie zdolowana
z dnia na dzien dieta mi chyba nie wystarcza
dzis restrykcyjna dieta, trzymalam idealnie , wszystko wazone , jedyne co to zjadlam 50gr parowek a nie 30
i co?
cukier dwa razy przekroczony do 127
na pierwsza kolacje zjadlam galke lodow, a na druga normalnie kanapke z wedlina i cukier 156
poryczalam sie juz z bezsilnosci bo nie chce temu malebstwu w brzuchu zaszkodzic

bajka a mozliwe ze po 20minutach od pomiaru 157 mam 95? troche porovilam cwiczen ale takich statycznych przez jakies 7minut i az mi sie wierzyc nie chce ze sam tak spadl

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

niestety z cukrzyca nigdy nie wiadomo, cos co dzis trzyma cukier w ryzach jutro moze puscic :/ z takim cukrem ci nie pomoge, bo ja max ile przekroczylam po jedzeniu bylo 124 i to moze z 5 razy od poczatku diety. a z tym spadkiem po 20 min, to jak najbardziej mozliwe, niekoniecznie przez cwiczenia, poprostu po tej godzinie cukier zaczyna spadac. ja nie raz tak mialam.

nie doluj sie bo nie ma sensu sie denerwowac, tym bardziej ze chyba masz wyrozumialego diabetologa no i masz jeszcze diete bezglutenowa, to tez inaczej. ciezko mi cokolwiek poradzic bo ja sie mecze tylko z cukrami na czczo... tzn tfu tfu od kilku dni nie ma niespodzianek, ale u mnie chwila spokoju i znowu skoki, wiec czekam tylko az sie skoncza te katusze, tym bardziej ze ostatnio za duzo sobie pozwalam :/