kto sie przylacza do diety MZ-WR ??? :) BEZ STRESU :)

[martusieńka]

dziękuje kurcze mobilzuje mnie takie działanie w grupie widze to "nadal" i myśle, że trzeba coś z tym zrobić

[Wirgaa]

Napisane przez norrtalje_girl

Wirgaa. nie rozumiem, czy Tobie chodzi, ze u nas na wątku ktos tak się "odżywia", cyz na innych?? A fakt faktem, ze i mnie czasem zdarza sie zjeść 1000 kcal i jestem naprawdę najedzona... Cóż przeważnie jednak pochłaniam wiecej

chodzi mi o ten wątek, a że na innych takich pomysłów też nie brakuje to prawda.
czasem(czyt. rzadko) to mnie tez się zdarza zjeść mało, ale nie z wyboru. po prostu nie mam wyjścia, (np siedze na uczelni dłużej niż zakładałam i nie mam kasy, itd)
nie ma się czym chwalić, że się je mało i nie jest się głodnym, anoreksja też sie tak zaczyna.
słabe krążenie? więcej ruchu na pewno się poprawi. a te 800kcal kojarzy mi się z dietą kopenhaska (na której mażna być podobno tylko 2 tyg),a niezdrowa.
P.S. a miałą któraś z was doczynienia z anoreksją lub innymi zaburzeniami w odżywianiu? nie koniecznie osobiście?

[norrtalje_girl]

Wirgaa, ja nie miałam do czynienia z żadnymi zaburzeniami żywienia (no chyba żeby w to wliczyć mój wilczy apetyt ). I nie rozumiem o co Ci chodzi, u nas właśnie większość dziewczyn, jesli już zje mało, to pisze, że to nie jest dobre, ale nie było czasu lub podaje jakiś inny sensowny powód. Na wątku jestem codzennie i nie pamiętam postu, w którymś ktoś napisałby, że będzie sie głodził, zeby osiagnąc wymarzoną sylwetkę... (zaznaczam - nie pamiętam, ale pewna nie jestem).

Uaktualniona wersja: straciłyśmy razem 164.5 kg
1. norrtalje girl - zrzuciłam 2 kg (zostało 8 kg...)
2. merry ann zrzuciła 3 kg
3. eleyne zrzuciła 1.5 kg (zostało 4.5 kg...)
4. plameczka zrzuciła 5 kg (już tylko 1 kg!!! TRZYMAMY KCIUKI!!!)
5. skrawka zrzuciła 4 kg (zostało 6 kg...)
6. agrafka90 zrzuciła 1 kg (zostało 5 kg...)
7. justynka87 zrzuciła 2 kg (już tylko 1 kg!!! TRZYMAMY KCIUKI!)
8. Sheloba zrzuciła 1 kg (zostało 6 kg...)
9. Kurczeeli zrzuciła 2 kg
10. B a b y zrzuciła 4 kg (zostały 3 kg...)
11. naanahanae zrzuciła 2 kg (zostało 6 cm...)
12. ślimaczek zrzuciła 2 kg (zostały 2 kg...)
13. Vegetka zrzuciła 4 kg
14. alexia zrzuciła 1 kg (zostały 2 kg...)
15. agata.aa zrzuciła 3.5 kg (zostało 1.5 kg...)
16. marzenka92 zrzuciła 2 kg (zostały 4 kg...)
17. Chezzy zrzuciła 1.5 kg (zostało 3.5 kg...)
18. asiuniekk zrzuciła 4 kg
19. Hosenka* zrzuciła 0.5 kg (zostało 4.5 kg...)
20. orisha zrzuciła 2 kg (zostało 13 kg...)
21. Fafix zrzuciła 1 kg (już tylko 1 kg!!! TRZYMAMY KCIUKI)
22.agolek zrzuciła 3 kg (już tylko 1 kg!!! TRZYMAMY KCIUKI!!!)
23. donia27 zrzuciła 3 kg (zostało 5 kg...)
24. maaddzziiaa zrzuciła 0.5 kg (zostało 4.5 kg...)
25. bassienkaw zrzuciła 14 kg
26. Atoska zrzuciła 1.5 kg (zostało 2.5 kg...)
27. Martinne zrzuciła 4.5 kg (zostało 1.5 kg...)
28. Lynn zrzuciła 2 kg (już tylko 1 kg!!! TRZYMAMY KCIUKI!!!)
29. klaudynka4 zrzuciła 2 kg (już tylko 1 kg!!! TRZYMAMY KCIUKI!!!)
30. dorcia zrzuciła 2 kg
31. Pixy zrzuciła 2 kg (zostały 3 kg...)
32. zuzaleee zrzuciła 2 kg (zostało 5 kg...)
33. kasiag-01 (nadal 10 kg...)
34. MartuFFFia zrzuciła 4 kg (zostały 4 kg...)
35. fairy droppings zrzuciła 3 kg (zostało 12 kg...)
36. Lensky zrzucila 8.5 kg (już tylko 0.5 kg!!! TRZYMAMY KCIUKI!!!)
37. kama98 zrzuciła 1 kg (zostało 6 kg...)
38. Dorota6540 zrzuciła 1 kg (zostało 8 kg...)
39. Korusia$ zrzuciła 2 kg (zostało 2.5 kg...)
40. lacrimaa zrzuciła 2,5 kg (zostało 4.5 kg...)
41. ksh zrzuciła 5 kg (jeszcze 3 kg...)
42. Elainee zrzuciła 3 kg (zostało 10 kg...)
43. girlsh1986 zrzuciła 4.5 kg (zostało 1.5 kg...)
44. ciemka zrzuciła 1 kg (zostało 12 kg...)
45. HulaGirl zrzuciła 2.5 kg (zostało 2.5 kg...)
46. Gizmiatko zrzuciła 0.5 kg (zostało 4.5 kg...)
47. doda22 zrzuciła 1 kg (zostało 6 kg...)
48. Brenda 19 zrzuciła 3 kg (zostało 3.5kg...)
49. kasssikk19 zrzuciła 1 kg (zostały 4 kg...)
50. coquine zrzuciał 1 kg (zostało 5 kg...)
51. naciaa zrzuciła 1 kg (zostało 6 kg...)
52. anita-p zrzuciła 4 kg (już tylko 1 kg!!! TRZYMAMY KCIUKI!!!)
53. meuszar zrzuciła 2 kg (zostało 6 kg...)
54. stokrotka*** zrzuciła 5 kg (zostało 5 kg...)
56. bitn zrzuciła 1 kg (zostało 6 kg...)
57. zanka205 zrzuciła 1 kg (zostały 3.5 kg...)
58. Sweet_21 zrzuciła 2 kg (zostało 9 kg...)
59. blaque (nadal 3 kg...)
60. Kasienia_Kejti zrzuciła 1 kg (zostało 15 kg...)
61. ak8 zrzuciła 3 kg (zostało 6.5 kg...)
62. buzichocho zrzuciła 0.5 kg (zostało 3.5 kg...)
63. Wisnia (nadal 8 kg...)
64. ewaw71 zrzuciła 2 kg (zostały 3 kg...)
65. IR1988 zrzuciła 1 kg (zostało 9 kg...)
66. Wirgaa zrzuciła 2.5 kg (zostało 2.5 kg...)
67. Dolot zrzuciła 2.5 kg (zostało 8.5 kg...)
68. Petra1212 (nadal 5 kg...)
69. Siasiek (nadal 14 kg...)
70. martusieńka zrzuciła 2 kg (zostały 3 kg...)
71. Sahari (nadal 5 kg...)
72. andziutek (nadal 10 kg...)
73. Niagarrra (nadal 3 kg...)
74. memka87 zrzuciła 2 kg (zostało 8 kg...)
75. Smile_Smile (nadal 13 kg..)
76. Svinecka zrzuciła 2 kg (zostały 3 kg...)
77. Marta1106 (nadal 16 kg...)
78. Monika=) (nadal 10 kg..)
79. Magiuska (nadal 2 kg...)
80. szi
81. śnieżka_ zrzuciła 1 kg (zostało 11 kg...)
82. mademoiselle jeanne (nadal 14 kg...)
83. AdelajdaG (nadal 8 kg...)
84. (:Iza (nadal 5 kg...)
85. myszeczka00
86. truskava (nadal 7 kg...)
87. kar0luch (nadal 4 kg...)
88. roxi1980 (nadal 15 kg...)
89. =^.^= (nadal 5 kg...)
90. amenira (nadal 5 kg...)
91. 83monia (nadal 4 kg...)
92. Paulinaaa_ (nadal 8 kg...)
93. aliś (nadal 5 kg...)

[AdelajdaG]

Mi po prostu tak wychodzi jedzenie, nooooo jak zjem wiecej to juz czuje ze to nie odchudzanie, dzis postaram sie zjesc 1000 kcal a 1000 to moim zdaniem jest zdrowo, bo na 1500 to ja nie schudne;/

[aliś]

Ja wczoraj na sniadanko zjadłam 3 kromeczki WASY pszennej z sałata pomidorem i szczypiorem, na drugie jabłko, na obiado - kolację risotto ( pycha: z kurczakiem mnóstwem warzyw, brązowym ryżem,masłem i serem ( trudno może tłuste ale pyszne), na kolację 2 mandarynki.

[bassienkaw]

kolejna osoba co prawie nic normalnego nie zjadla...
ale co mnie to,to indywidualna sprawa kazdego z was... taka jest prawda
sa dni kiedy zje sie mniej, sa dni kiedy je sie wiecej. Nieraz to zalezy od wolnego czasu, od nawalu zajec, od samopoczucia... mysle,ze kazdy wie o czym mowie... ja tez mialam dni kiedy jadlam mniej. Ale staralam sie jesc madrze i racjonalnie
moze nei zawsze wychodzilo,ale wiem,ze glodzenie nic nie da... natomiast czestsze jedzenie mniej niz 1000 kcal (choc i 1000 jest dla mnie na dluzsza mete szkodliwe, wyniszczajace itd) to krok do pogorszenia zdrowia, wyniszczenia organizmu itd

a z mojej strony dzien dobry

[kasiag-01]

witajcie!!
co do jedzonka to ja akurat jadam tzn bardzo się staram jadać regularnie,
trudno mi powiedziec czy to co jem poprawia mi metabolizm,
podobno jedzenia w małych ilościach spowalnia metabolizm a ja tego bym nie chciała bo i tak jest on wolny.....
wczoraj trocha poćwiczyłam, ale czujae ze to i tak za mało
jakoś nie czuje po sobie by mi waga zjechała
w takich sytuacjach najczęściej przestawałamcałą zabawę z odchudzaniem
ktoś kiedyś na innym wątku napisał ze może byc tak ze na początku odchudzania przy normalnym zdrowym jodzonku się troche przytyje a potem organizm naprawi metabolizm i będzie spadało
Ach... juz sama niewiem
muszę dać sobie czas....

[bassienkaw]

nic nie ma od razu... czas to jedyne rozwiazanie, Damian wciaz powtarzal,ze nic nie ma od razu,i ze mam sie nie zalamywac po tygodniu czy dwoch,bo efekty widac dopiero pozniej
ale jakze ciesza

[aliś]

Nie nazwałabym niczym kopiastego talerza rissotta z mięskiem masłem i serem

[bassienkaw]

niech tak bedzie,ale ja i tak swoje zdanie mam
bo dwa posilki w formie 2mandarynek, a drugi w formie jablka...
to chyba nie posilki

[kasiag-01]

Napisane przez bassienkaw

nic nie ma od razu... czas to jedyne rozwiazanie, Damian wciaz powtarzal,ze nic nie ma od razu,i ze mam sie nie zalamywac po tygodniu czy dwoch,bo efekty widac dopiero pozniej
ale jakze ciesza

wiesz ale to sie ciężko czeka
wiesz patrze sobie tak na Ciebie i wiem ze kazdy organizm jest inny, no ale wiesz ..... yez by sie tak chciało
Powiedz mi o co z jedzonkiem?
cały czas jesz tak samo jak pisałaś na swoim wątku???

[bassienkaw]

No to prawda,ze ciezka praca i nic na to nie poradzimy,na pewno nie przyspieszymy. Prawda jest ze kazdy organizm jest inny. Co do jedzenia,to powiem ci szczerze,ze tam opisywalam z poczatkowego okresu jedzenie,ale prawda jest taka,ze jak bym miala sprecyzowac co jem,to sie nie da,bo to roznie,nie mam okreslonego planu itd. Teraz pozwalam sobie na troche wiecej. Bo nie chce juz chudnac, bo chce utrzymac wage. Dlatego tez ja kontroluje raz na tydzien, czasami dwa razy w tygodniu. Teraz raz na jakis czas pozwole sobie na biale pieczywo, na zapiekana bulke, na lody wloskie (juz dwa razy jadlam w tym roku)... na jakas czekoladke, czy ciasto. Ale ciagle przestrzegam godzin jedzenia, nie podjadania, nie jedzenia na wieczor. Grillowy sezon tez juz zaczelam. A teraz planuje ziemniaczki z ogniska,ale moze to w majówkę.
Poza tym dzien wyglada roznie z jedzeniem. Dzisiaj np zjadlam sobie rano dwie kromeczki wazy z pasta z makreli,ogórka i jajka. Chcialam jeszcze kiwi sobie do tego dojesc,ale organizm powiedział stop. Teraz o 10 jadlam duża gruchę i kiwi. Pije duzo wody i herbatek. Na drugie sniadanie w pracy bedzie big grejfrut i jabluszko,a na obiad jeszcze nie wiem,bo jade dzis po pracy od razu do Ukochanego,wiec zobaczymy co tesciowa zrobi. Ogolnie mam dzis dzien oczyszczajacy, nie chce stosowac glodowki, wiec po prostu praktycznie dzien owocowy i lekki.
Ale np wczoraj zjadlam np na sniadanie duzy kubek platek z mlekiem, plus mala garsc do tego tych fitness,bo dla mnie strasznie slodkie są. O 10 jadlam duża bulke z ziarnami, z szyneczka, serkiem, salatka i rzodkiewkami. O 13 zupke chińską z knorra diabole pomidore. Nie jadlam juz czegos takiego od 3 miesiecy gdzies. Wiem,ze nie zdrowe,ze ble,ze cos,ale co ja poradze,ze te z knorra sa pychota i je lubie raz na jakis czas moge. A na obiad fasolka po bretonsku,i wcale sobie jej nie zalowalam. Ale jadlam bez pieczywka, no i gdzies o polowe mniej niz zjadlabym jeszcze 3 miesiace temu, bo zoladek juz zmniejszony jest
Wszystko zalezy od dnia, od tego jak sie czuje, jakie mam zapotrzebowanie na kcal... jaka pogoda, ile czasu, jak zajeta itd

[ewaw71]

Napisane przez aliś

Ja wczoraj na sniadanko zjadłam 3 kromeczki WASY pszennej z sałata pomidorem i szczypiorem, na drugie jabłko, na obiado - kolację risotto ( pycha: z kurczakiem mnóstwem warzyw, brązowym ryżem,masłem i serem ( trudno może tłuste ale pyszne), na kolację 2 mandarynki.

Basia ma rację taki jadłospis nic ci nie da d.Do południa cieniutko a potem jeden obfity posiłek a na kolację nie powinno się już jeść owoców bo to cukier na kol. białko np, rybka,serek wiejski z warzywkami bez pieczywa.Do poł stanowczo za mało

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

to i ja sie przyłącze...ja juz zrzuciłam nadrmiar kilogramów po dzidziusiu...ok 20...pozniej przytyło mi sie 4...ktore ostatnio zrzuciłam i dodatkowo jeszcze 2 czyli razem 6..ale po moich szalenstwach czyli jedzienei codziennie słodzyczy ilosci nieograniczonych jedzenie bardzo poznymi wieczorami grille itp przytyłam 3 kg ktore chce zrzucic...i znalazłam was mysle ze dam rade...daje sobie na to max 2 tygodnie...juz zaczełam skakac na skakance i ograniczam słodycze od wczoraj DO DZIEŁA!
mój synek musi miec szczupłą i ładna mamusię:P

Dam rade!!
moje postanowienie!
1 Od dzisiaj zero słodzyczy!(ewentualnie 2 kostki czekolady max 3 razy w tygodniu do południa)
2 Nie jeśc po 18
3 codziennie skakanka min 200 podskoków, 50 brzuszków, rowerek
połowa obiadu, lub tylko jedno danie
4 kolacja lekkostrawna
5 pic duzo wody lub cherbatek owocowych
6 nie pić napojów gazowanych

Mam nadzieje, że sie uda

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

Napisane przez Paulinaaa_

ewae71, dziekuje!

Kasiag-01, milo mi sie zrobilo, jak uslyszalam ze nie widac tych kilogramow:P z moja waga jest wszystko dobrze, tak mi sie wydaje, gdy chodzilam na rolletic wazylam sie na elektronicznej i wazylam tam samo jak na mojej wydaje mi sie ze ta waga i niezauwazalnosc kilogramow wynika z pokaznych piersi, nosze rozmiar duze D i chyba jeszcze wciecie w talii ;P moze to wszystko mnie optycznie wyszczupla poza tym, kazdy ma inna budowe ciala i gdzie indziej tluszcz sie odklada takze mysle, ze wcale taka o wiele grubsza ode mnei nie jestes!

Co do cwiczen, to dalej 6 weidera, rano o 6,45 dokladnie robie tez brzuszki, zaczynalam od 50, teraz zwiekszam dawke i robie 80 plus skrety? Nie wiem jak to nazwac, leze na podlodze i prawym kolanem dotykam lewego lokcia i na zmiane robie tez rowerek, ale dodatkowe ciwczenia robie tylko jak mam wiecej czasu albo zachce mi sie, A6W to podstawa, ale czuje ze zaprzestane, tzn nie w sensie ze nie bede jej robila, tylko bede robila caly czas ta sama ilosc potworzen, dojde do 10 i na tym stane :P rowniez duzo chodze i z racji tego ze jestem lumpeksomaniaczka, duzo macham rekoma wiec w sumie za wiele chyba nie robie:P

Sprawa jedzenia, tu zostane na pewno skarcona, nie jem sniadania, ani kolacji, jedynie obiad, na ktory mam warzywa gotowane na parze, chinszczyzne, czy serek grani z warzywami a tak to podgryzam sobie wafle ryzowe same lub z chuda szynka z indynka grejfruty, jablka, pomarancze aa i zapomnialam o jogurcie srodziemnomorskim z musli ostatnio tez zjadlam 2 parowki babuni na cieplo :P i zamierzam zrobic sobie zupe prezydencka Narazie menu mi sie nie nudzi, ale z czasem na pewno zacznie.. to zastanowie sie co zmienic, narazie tak jest mi dobrze Pije tez herbatke pu erh 3 razy dziennie, wode 1,5 litra, czasem troche soku jablkowego i przed posilkiem zazywam tabletki z octem jablkowym Cidrex, ale chyba zmienie je na aplefit i to chyba wszystko :P

Dokładnie! po pierwsze nawe z tymi 71 Ci ładnie bo zgrabna jestes! po drugie masz racje, ja mam tez taka figure duze wcięcie w talii duze piersi bo przy wadze 60 kg mam małe F(poniewaz karmie , kiedys było przy tej wadze D srednie)ale wszyscy daja mi mniej
przy tej wadze co ty masz to najbardziej widac efekty odchudzania, przynajmnije ja tak miałam jak po porodzie sie odchudzałam to jak z 68 schodziłam to straznie widac było kazdy zauwazał .. teraz to juz nie tak bardzo...Ale zycze powodzenia ja tez chce 3 kg schudnąc bo mi sie przytyło ostatnio

[bassienkaw]

no to powodzenia życzę

[aliś]

Napisane przez bassienkaw

niech tak bedzie,ale ja i tak swoje zdanie mam
bo dwa posilki w formie 2mandarynek, a drugi w formie jablka...
to chyba nie posilki

Ja rozumiem i zgadzam sie bo tym nawet zaspokoic głodu sie nie da, ale w pracy zjadłam to co miałam, a o 17.30 tego obiadu się najadłam tak , że potem juz mi się nic jeść nie chciało. A na mandarynki się skusiłam, bo miałam ochotę na jakis łakoć przed snem. Dzis na sniadanko zjadłam 3 kromki wasy z sałatka z pomidora, sałaty, ogórka i szczypiorku, a na 2 serek danio z płatkami - to chyba nie tak niezdrowo mało? Na obiad planuje piersi kurki z warzywami

[bassienkaw]

tzn wiesz co jesli ci to wystarczy,to jedz tak... 3 wazy to nie tak zle, jak na sniadanie... piersiatko tez bym sobie zjadla,a nawet nie wiem co dizs na obiad mam
co do owocow to tez slyszalam,ze nie powinno sie jesc na wieczor...
a wogole jak dietkowanie idize?

[kasiag-01]

a co powiecie na to?

- muslii z bananem
- banan+ 2 cienkie kromeczki zytniego cheba+3 ogórki kwaszone
- owoc+ zupa pomodorowa+ warzywa na patelnie (mieszanka Hortex z basylia i tymiankien)
- owoc+ gotowana fasolka szparagowa (niestety jescze mrożonka)+ gotowane skrzydło z indyka małe
- tu jescze nie wiem moze sałatka grecka bo wieczór na miescie

Przed kazdym posiłkiem pije wodę

Co sadzicie?
da się schudnać przy takim jedzeniu???
czy powinnam jeść jeszcze mniej?
posiłki mniej więcej o stałych porach

[ewaw71]

Napisane przez bassienkaw

tzn wiesz co jesli ci to wystarczy,to jedz tak... 3 wazy to nie tak zle, jak na sniadanie... piersiatko tez bym sobie zjadla,a nawet nie wiem co dizs na obiad mam
co do owocow to tez slyszalam,ze nie powinno sie jesc na wieczor...
a wogole jak dietkowanie idize?

u mnie chyba ok trochę poczytałam na trmat zdrowego odżywiania niby wszystko się wiedziało ale z wykonaniem było różnie.
5posiłków o stałej porze dużo białka szczególnie po treningu warzywka ciemne pieczywo ale tylko do południa wieczorem nie jem węgli acha rybki itd. słodycze ograniczam ale jak mam ochotę na kostkę lub 2 to nie robię tragedii.Po okresie zważę się zobaczymy.Na początku miałam problem z tymi słodyczami ale teraz już nie.

[bassienkaw]

wiesz co Kasiu jak dla mnie za duzo owocow... i banany tez przy odchudzaniu nie sa wskazane... z tego co wiem najbardziej wskazane grejfruty i ananasy swieze... ale i jabluszka pozytywnie wplywaja...
ja jadlam jeden owoc dziennie jak cos
a jadlospis wg mnie calkiem calkiem
ale bym fasolke szparagowa zjadla

[navi]

Napisane przez kasiag-01

a co powiecie na to?

- muslii z bananem za mało białka
- banan+ 2 cienkie kromeczki zytniego cheba+3 ogórki kwaszone znowu banan=węgle, a jak węgle to białko też powinno być
- owoc+ zupa pomodorowa+ warzywa na patelnie (mieszanka Hortex z basylia i tymiankien) owoc do obiadu... no nie wiem az tak się nie znam, ale znowu na pewno za mało białka
- owoc+ gotowana fasolka szparagowa (niestety jescze mrożonka)+ gotowane skrzydło z indyka małe tu chyba ok, tylko znowu ten owoc.. owoce je się do południa (chyba że po treningu wieczorem, to ok)
- tu jescze nie wiem moze sałatka grecka bo wieczór na miescie sałatka grecka też raczej ok, bo ma ser feta przynajmniej

Przed kazdym posiłkiem pije wodę to bardzo dobrze, polecam ją pić nie tylko przed posilkiem ale i po i pomiędzy nimi

Co sadzicie?
da się schudnać przy takim jedzeniu???
czy powinnam jeść jeszcze mniej?
posiłki mniej więcej o stałych porach

z tego co mi wiadomo, to ta dieta (patrzac na ten jadlospis) trafiona nie jest. jak chce sie chudnac, to dobrze jest ograniczyc weglowodany, no i bialka u Ciebie maaaalo, za mało! poszukaj inspiracji na wątku "ile dzisiaj zjadłam" i kalorycznie trudno mi powiedzieć jak to wypada... a trenujesz, jesteś aktywna? bo bez cwiczen tez ciezej chudnąć...

ja sie mądrze, a mam ogromny problem w utrzymywaniem stalych por jedzenia.. a to sie zagapie, a to nie mam nic pod reką.. ehh nie dobrze, nie dobrze

[aliś]

A co najlepiej jeść na kolację tzn. jak sie obiad zje tak ok 4 to potem ok 8 coś bym przekasiła by mnie burczenie nie budziło w nocy.
Diete na razie zaczynam, i wiem że u mnie to najtrudniejsze są początki, ale jak juz sie przestawię, zeby nie jeśc co 5 minut to jest lepiej. W pracy jest nas 4 i przeszłysmy na dietę więc jest raźniej (tak to co chwilę się którejś z nas zachciało i biegałysmy, a to po batonik, a to po frytki, a to po ciasteczko itd, a jak odchudzamy się wspólnie to przynajmniej tak jedzonko nie kusi).
Co do obiedów to nie zawsze mam wybór, jem to co jest na obiad w domu, rezygnuję tylko np. z sosu, biore więcej sałatki zamist ziemniaków itp

[bassienkaw]

no i podpisuje sie pod tym co navi napisala,ze bialka malo... ale z drugiej strony to jest przykladowe menu na jeden dzien,a roznie sie je, przynajmniej ja tak mam...
a co do cwiczen... to prawda,ze latwiej schudnac... i uksztaltowac rzezbe ciala... a ja nie cwiczylam nic i jak ladnie mi schodzilo... a bialko tez nie jest takie super wazne... tzn wazne,ale nie ze duzo czy cos
zreszta wszystko zalezy od organizmu nie kazdemu pasuje to samo co innemu

[navi]

aliś, to zawsze coś a wieczorem mozesz bez wyrzutow zrobic omlet z czyms, zjesc twarozku, serek wiejski na slodko albo i na ostro salatke z tunczykiem jakas przyrzadzic. jest w czym wybierac

[bassienkaw]

Napisane przez aliś

A co najlepiej jeść na kolację tzn. jak sie obiad zje tak ok 4 to potem ok 8 coś bym przekasiła by mnie burczenie nie budziło w nocy.
Diete na razie zaczynam, i wiem że u mnie to najtrudniejsze są początki, ale jak juz sie przestawię, zeby nie jeśc co 5 minut to jest lepiej. W pracy jest nas 4 i przeszłysmy na dietę więc jest raźniej (tak to co chwilę się którejś z nas zachciało i biegałysmy, a to po batonik, a to po frytki, a to po ciasteczko itd, a jak odchudzamy się wspólnie to przynajmniej tak jedzonko nie kusi).
Co do obiedów to nie zawsze mam wybór, jem to co jest na obiad w domu, rezygnuję tylko np. z sosu, biore więcej sałatki zamist ziemniaków itp

Ja wlasnie pisalam apropo obiadow normalnych jakie w domu robia, zreszta sporo u mnie w watku jest... co do obiadu o godzinie 4, to proponuje kolacje lekka gdzies ok 19... co zjesc, pewnie dziewczyny poleca kolacje bialkowa, ja sie na tym nie znam... nie patrze nigdy za weglowodanami, bialkami itd... nie zwracalam na to nigdy szczegolnej uwagi,tak samo jak i z kaloriami, nigdy jakos nie liczylam
a co do zbiorowego odchudznaia to dobrze... u mnie np kilka osob tez sie wzielo za siebie,a kilka kusilo pizzami, batonami, zapiekankami itd ale nie bylo zle,dalam rade

[donia27]

Wpadłam się przywitać.

Beznadziejny dzisiaj dzień, taki nijaki a w dodatku zimno. Nic mi się nie chce w takim dniu. Może zmobilizuje się do jakiś ćwiczeń

Basiu gratuluje kolejnych cm mniej i zazdroszczę Ci ze tak łatwo Ci one spadaja z ud. Ja też tak chcę Oporne mam te udziska że szok

kasiag-01 agrafka to nie to samo co nożyce. To taki przyrzad do ćwiczen, który wkładasz miedzy nogi i ściskasz. Na zbicie tłuszczyku na udach.

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

Napisane przez bassienkaw

wiesz co Kasiu jak dla mnie za duzo owocow... i banany tez przy odchudzaniu nie sa wskazane... z tego co wiem najbardziej wskazane grejfruty i ananasy swieze... ale i jabluszka pozytywnie wplywaja...
ja jadlam jeden owoc dziennie jak cos
a jadlospis wg mnie calkiem calkiem
ale bym fasolke szparagowa zjadla

ja uwielbiam ananasy...ale co do bananów sie nie zgodze...bo kiedy sie ochudzam to potrafie zjesc nawet 2 dziennie i nawet lepiej mi idzie odchudzanie...banany zapychaja i nie chce sie juz po nich jesc przynajmniej tak na mnie działaja...jem jednego na sniadanie i drugiego jak mnie na miescie głod napada...moja siostra tez tak schudła...lekarz zalecił diete bananowa mojej mamie...a jabłka jak najbardziej...przynajmnie j jedno dzienne sie powinno zjesc...mysle ze wszystko w granicach zdrowego rozsadku...owoce napewno lepsze niz słodycze...ale pamietajcie ze jedzac duze porcje owoców tez mozna przytyc bo to tez cukier

[bassienkaw]

Napisane przez donia27

Wpadłam się przywitać.

Beznadziejny dzisiaj dzień, taki nijaki a w dodatku zimno. Nic mi się nie chce w takim dniu. Może zmobilizuje się do jakiś ćwiczeń

Basiu gratuluje kolejnych cm mniej i zazdroszczę Ci ze tak łatwo Ci one spadaja z ud. Ja też tak chcę Oporne mam te udziska że szok

kasiag-01 agrafka to nie to samo co nożyce. To taki przyrzad do ćwiczen, który wkładasz miedzy nogi i ściskasz. Na zbicie tłuszczyku na udach.

No właśnie Doniu zastanawia mnie to cholernie, jak to jest, że te cm mimo, że już się nie odchudzam ciągle spadają... jeszcze w dodatku z ud, z bioder również... no i talia... zastanawia mnie to serum z eveline... bo od dwóch tygodni stosuje, czy nawet niecałych... a tutaj tak szybko z ud, bioder i z talii zeszlo... przeciez nie cwicze, nie odchudzam sie, a cm spadaja... moze dziala na mnie kremik i stad utrata cm...
sama nie wiem
juz ostatnio zaczelam sie zastanawiac nad tym

[bassienkaw]

Napisane przez gosiaczek94@buziaczek.pl

ja uwielbiam ananasy...ale co do bananów sie nie zgodze...bo kiedy sie ochudzam to potrafie zjesc nawet 2 dziennie i nawet lepiej mi idzie odchudzanie...banany zapychaja i nie chce sie juz po nich jesc przynajmniej tak na mnie działaja...jem jednego na sniadanie i drugiego jak mnie na miescie głod napada...moja siostra tez tak schudła...lekarz zalecił diete bananowa mojej mamie...a jabłka jak najbardziej...przynajmnie j jedno dzienne sie powinno zjesc...mysle ze wszystko w granicach zdrowego rozsadku...owoce napewno lepsze niz słodycze...ale pamietajcie ze jedzac duze porcje owoców tez mozna przytyc bo to tez cukier

z tego co ja wiem,to zapychac zapychaja ale i tucza, cos tam w sobie maja nie ten tego... tak samo winogrona, w duzej ilosci niewskazane... w malej jak najbardziej...
wiadomo,ze kazdy organizm jest inny, i na kazdego rozne produkty roznie oddzialowuja...
natomiast ja co do bananow to akurat jestem na NIE