Cycki cyckami, ale kolejne śluby są jeszcze przed nami ! :D PM2013, cz. 56 !

[missbennet]

Napisane przez Kin_Ga07

Też o tym pomyślałam
Czas wymyślać nowe tytuły

czyli teściowe do czegoś nam się przydają

[AnonimowaMoni]

Dzisiaj młode PMki i narzeczone a jutro już wredne teściowe

[kaczuszka69]

Napisane przez AnonimowaMoni

Dzisiaj młode PMki i narzeczone a jutro już wredne teściowe

mamy tytuł

[eszanka]

Napisane przez zielona87

Impreza bedzie na wsi - w domku letniskowym moich dziadków. Ognisko, grill. Częśc osób zostanie na noc. A przynajmniej tak to planowalam,ale widze ze ludzie maja mnie gdzieś

Nie wiesz co mówisz...
Myślę, że trochę przesadzasz - moim zdaniem w dzisiejszych czasach trudno zrobić liczną imprezę, ot tak. Ludzie chodzą swoimi ścieżkami... jeśli wiesz, co mam na myśli.
I nie pisz, że mają Cię gdzieś naprawdę nie traktowałabym tego w takich kategoriach, choć rozumiem, że jest Ci przykro.
To co my przeżyliśmy w związku z własnym ślubem mogło nam dać prawo do wypowiedzenia czegoś takiego - brat Munża (od X czasu wiedział, że będzie świadkiem) wyjechał sobie nagle za granicę [na m-c przed ślubem] po czym 2 tygodnie później oznajmił nam, że nie wraca na nasz ślub
Na kilka dni przed ślubem nie mieliśmy świadka, ani kandydata na niego. Nie mówiąc już o tym co czuł TŻ...
Za kilka tygodni wraca, a my (głupi?) chcemy zrobić imprezę poślubną, choć raczej na to nie zasługuje... więc nie wiem jak to będzie

[Viollet87]

Napisane przez eszanka

Widziałam wszystko, widziałam
Meble do salonu mamy (i wypoczynek i meble pod TV, komodę, ławę) tylko salonu nie mamy po łazience tam wkraczamy. Podłogi są kupione, kolory ścian wybrane, kominek pozostaje zagadką no i co najlepsze, będziemy mieć niezależny bar(ek) z ladą i w ogóle

Aktualnie jeśli chodzi o meble to kompletuję sypialnię - łóżko już mamy, teraz czas na szafy (najlepiej chyba zabudować ścianę po długości, a wewnątrz zorganizować sobie wszystko po swojemu, nie?). Dopiero jak to przeskoczę to zacznę szukać komody i chciałabym się pozbyć aktualnego biurka Munża (szklane ) i zastąpić je fajnym drewnianym... do tego regał i fotel z wikliny
Ostatnio na wątku poruszałam też temat mebli w korytarzu - koniec końców nic nie kupiłam

Niemniej jednak... największą zagadką pozostaje dla nas kuchnia gdzie Wy kupowaliście?

Co do szafy - tak szafy przesuwne z systemem szuflad i półek wewnątrz to błogosławieństwo, gdybym nie miała skosów na poddaszu to też bym taką chciała.

Kuchnię robiliśmy na wymiar według własnego "projektu" (dość górnolotnie ujęte, nie ma w tej kuchni niczego wyjątkowego ). Zamawialiśmy w sklepie rodziców TŻ - głupio byłoby pójść do obcego Wykonanie ekstra (wszystkich naszych mebli), mają porządnych podwykonawców. Jakby co, to dam Ci namiar na PW

[Karoloo]

Napisane przez AnonimowaMoni

Dzisiaj młode PMki i narzeczone a jutro już wredne teściowe

[AnonimowaMoni]

Napisane przez Karoloo

Tak w temacie

[naiat]

Tytuł?


Przyszła Teściowo czy chcesz czy nie Twój syn mym mężem stanie się.

Teściowo schowaj swe marne oręże Twój syn i tak będzie mym mężem.

Teściówko możesz płakać w nieboglosy - Twój syn chce ze mną dzielić losy.

[missbennet]

Napisane przez AnonimowaMoni

Dzisiaj młode PMki i narzeczone a jutro już wredne teściowe

mamy tytuł!

Napisane przez Viollet87

Co do szafy - tak szafy przesuwne z systemem szuflad i półek wewnątrz to błogosławieństwo, gdybym nie miała skosów na poddaszu to też bym taką chciała.

Kuchnię robiliśmy na wymiar według własnego "projektu" (dość górnolotnie ujęte, nie ma w tej kuchni niczego wyjątkowego ). Zamawialiśmy w sklepie rodziców TŻ - głupio byłoby pójść do obcego Wykonanie ekstra (wszystkich naszych mebli), mają porządnych podwykonawców. Jakby co, to dam Ci namiar na PW

a teściowie namówieni już na stronę www? bo namiary już mam

[agassek]

Napisane przez bride88

jak tak czytam co piszecie o teściowych to jestem w szoku. Moja teściowa to cudowna kobieta, mam z nią lepszą relację niż z własną mamą. Traktuje mnie jak córkę i nie żebym sobie lukrowała ale mnie szczerze uwielbia
TZta wychowała bardzo dobrze, owszem nie raz mu prasowała czy sprzątała pokój ale TZ od dawien dawna wie co należy do jego obowiązków. Sam sobie nastawia pranie, odnosi brudne ciuchy do kosza, w szafkach ma lepiej poukładane niż ja potrafi też gotować lepiej ode mnie myje naczynia, odkurza, szoruje wannę po sobie. Jedyne czego zdarza mu się zapomnieć to ścieranie kurzy. Pomijam oczywiście typowo męskie sprawy bo chyba nie ma takiej rzeczy której by nie potrafił sam zrobić. Duży wpływa na to, że TZ potrafi wszystko koło siebie zrobić, ugotować, wysprzątać, wyprać itd jest też to, że od dawna pracuje w delegacjach, calymi tygodniami mieszka wiele km od domu i musiał sobie radzić. Szczerze mówiąc to z ręką na sercu mogą powiedzieć, że TZ gotuje rewelacyjnie i lubi to robić (ja nie znoszę gotować i nie za bardzo potrafię), ma ciuchy w szafkach poukładane niemal od linijki (a ja mam wieczny bałagan), mogę na niego liczyć jeśli chodzi o porządki domowe, zawsze mi we wszystkim pomaga i to bez mojego gadania czy proszenia. A co najbardziej w nim podziwiam to szacunek do mamy, to jak on ją traktuje to coś pięknego i powtórzę się ale jego mama to cudowna kobieta nie wtrąca się, nie prawi morałów, zawsze mówi, że to nasze życie i musimy sobie poukładać wszystko tak żeby nam było dobrze. A już do spraw ślubu to ani TZta mama ani moja mama nie wtrącają się absolutnie

Super. Chciałabym tak wychować syna, jeżeli kiedyś będę go miała

Mój TŻ ma dwie lewe do wszystkiego, co trzeba zrobić... Nie sprząta (tzn. sprząta jak mu się powie, co ma zrobić), nigdy w życiu nic nie ugotował

[eszanka]

Napisane przez poziomkapaula

Ja mam tezę, że takie zachowania naturalnie pojawiają się w zachowaniu teściówek w momencie informacji o ślubie moja mama była dla TŻ całkiem spoko, ale im bliżej ślubu, tym częściej pokazuje, że te dowcipy i uszczypliwości o teściowych maja pokrycie w rzeczywistości
Za to ja z moją teściową mam spokój mieszka sobie kobiecina na drugim krańcu PL, do nas nie przyjeżdża, bo schorowana. I w ogóle jakaś taka z niej wyluzowana babka jest

My jak powiedzieliśmy rodzicom TŻa to dwa dni później przy śniadaniu (oczywiście nie w mojej obecności) przeprowadziła na biedaczka atak pt. "Na pewno jesteś pewien?". Na szczęście mówił, że po jego odp.: "Gdybym nie był pewien to bym nie brał ślubu" podobno temat się skończył cholera tylko wie, co działo się wtedy w jej głowie

[tusia0708]

Napisane przez gosius91

No i sie doigralam, przebudzilam sie po 10, jak zasnelam po 5.

Mam 38stopni goraczki, czekam na TZ w lozku, opatulona, juz ledwo kontaktuje musi mnie szybko zawiezc do lekarza.

A co to się dzieje?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ennostiel]

Napisane przez AnonimowaMoni

Dzisiaj młode PMki i narzeczone a jutro już wredne teściowe

Grunt z teściową się nie pożreć, a w małżeństwie będzie dobrze!

[Karoloo]

Napisane przez naiat

Tytuł?


Przyszła Teściowo czy chcesz czy nie Twój syn mym mężem stanie się.

Teściowo schowaj swe marne oręże Twój syn i tak będzie mym mężem.

Teściówko możesz płakać w nieboglosy - Twój syn chce ze mną dzielić losy.

mój faworyt !!

[Kruche Ciastko]

Napisane przez AnonimowaMoni

Jasne, za taką cenę!!

Ja do swoich kolejnych muszę kupić wkładki i sprawdzić jak to wygląda. Ale szczerze?? Czuję,że to się skończy tak,że pójdę w tych pierwszych, co kupiłam i są mi za ciemne

czesto tak jest, ze wraca sie do pierwotnego zamyslu
Masz je w klubie, musze zobaczyc

[Viollet87]

Napisane przez missbennet

a teściowie namówieni już na stronę www? bo namiary już mam

ostatnio nie ma czasu żeby poruszyć ten temat

Napisane przez naiat

Tytuł?


Przyszła Teściowo czy chcesz czy nie Twój syn mym mężem stanie się.

Teściowo schowaj swe marne oręże Twój syn i tak będzie mym mężem.

Teściówko możesz płakać w nieboglosy - Twój syn chce ze mną dzielić losy.

[Kruche Ciastko]

Napisane przez naiat

Tytuł?


Przyszła Teściowo czy chcesz czy nie Twój syn mym mężem stanie się.

Teściowo schowaj swe marne oręże Twój syn i tak będzie mym mężem.

Teściówko możesz płakać w nieboglosy - Twój syn chce ze mną dzielić losy.

[eszanka]

Napisane przez tusia0708

Tak,tak,tak... To nie żarty... Jakbyście wiedziały co ja przez niego przeszłam... Zresztą przez niego też zaczęłam tu pisać,bo miałam go dość...

Czyli w tej historii jest też jakiś pozytyw

[edzka1104]

Napisane przez missbennet

dziękim teściowym wreszcie skończymy wątek

no właśnie trzeba pomyśleć nad tytułami

[Kruche Ciastko]

Napisane przez eszanka

My jak powiedzieliśmy rodzicom TŻa to dwa dni później przy śniadaniu (oczywiście nie w mojej obecności) przeprowadziła na biedaczka atak pt. "Na pewno jesteś pewien?". Na szczęście mówił, że po jego odp.: "Gdybym nie był pewien to bym nie brał ślubu" podobno temat się skończył cholera tylko wie, co działo się wtedy w jej głowie

O mamuniu

Moja powiedziała kiedy TZ, jak pojechalismy do niej na obiad "Po co siedzisz w tym Krakowie, jak juz studia skonczyles i NIC Cie tam nie trzyma? Wracaj do Chrzanowa, Twoj pokoj dalej czeka"

A ja siedzialam przy stole wmurowana w krzeslo od tej pory jej nie lubie

[AnonimowaMoni]

Napisane przez Kruche Ciastko

czesto tak jest, ze wraca sie do pierwotnego zamyslu
Masz je w klubie, musze zobaczyc

Są w pierwszym poście

[ennostiel]

Napisane przez naiat

Tytuł?


Przyszła Teściowo czy chcesz czy nie Twój syn mym mężem stanie się.

Teściowo schowaj swe marne oręże Twój syn i tak będzie mym mężem.

Teściówko możesz płakać w nieboglosy - Twój syn chce ze mną dzielić losy.

Trzeci ciut za długi, a też boski - może "zapłacz" zamiast "możesz płakać"?

[Kyiia]

No wiecie co? Nie było mnie przez weekend bo neta odcięli... I trochę jeżdżenia mieliśmy... A Wy jeszcze wątku nie wykończyłyście? Szok

[poziomkapaula]

Napisane przez ennostiel

Grunt z teściową się nie pożreć, a w małżeństwie będzie dobrze!

A propos tego tytułu przypomniał mi sie stary dowcip (pewnie go znacie):
- Wina za rozwód zawsze leży po obu stronach:
żony i teściowej

[naiat]

Teściowo skończy sie Twoja władza ja jako żona do akcji wkraczam.

[Kruche Ciastko]

Napisane przez Kyiia

No wiecie co? Nie było mnie przez weekend bo neta odcięli... I trochę jeżdżenia mieliśmy... A Wy jeszcze wątku nie wykończyłyście? Szok

Kyiia, ale walnęłąs relacjone długie, zaraz się zabieram czytać

[Karoloo]

Napisane przez Kruche Ciastko

O mamuniu

Moja powiedziała kiedy TZ, jak pojechalismy do niej na obiad "Po co siedzisz w tym Krakowie, jak juz studia skonczyles i NIC Cie tam nie trzyma? Wracaj do Chrzanowa, Twoj pokoj dalej czeka"

A ja siedzialam przy stole wmurowana w krzeslo od tej pory jej nie lubie

mi teściowa podpadła na weselu powiedziała do mojego męża "Synuś coś Ty uczynił".... Na szczęscie tego nie słyszałam... i nie rozumie dlaczego tak powiedziała A na 2 dzień do mnie z tegstem "moja córeczko" WTF

[naiat]

Napisane przez ennostiel

Trzeci ciut za długi, a też boski - może "zapłacz" zamiast "możesz płakać"?

Może

[Kin_Ga07]

Napisane przez naiat

Tytuł?


Przyszła Teściowo czy chcesz czy nie Twój syn mym mężem stanie się.

Teściowo schowaj swe marne oręże Twój syn i tak będzie mym mężem.

Teściówko możesz płakać w nieboglosy - Twój syn chce ze mną dzielić losy.

jest wena, jest moc

Napisane przez Kruche Ciastko

O mamuniu

Moja powiedziała kiedy TZ, jak pojechalismy do niej na obiad "Po co siedzisz w tym Krakowie, jak juz studia skonczyles i NIC Cie tam nie trzyma? Wracaj do Chrzanowa, Twoj pokoj dalej czeka"

A ja siedzialam przy stole wmurowana w krzeslo od tej pory jej nie lubie

Nie będzie go chciała namawiać na powrót do korzeni po ślubie?

[Karoloo]

Napisane przez naiat

Teściowo skończy sie Twoja władza ja jako żona do akcji wkraczam.

Napisane przez poziomkapaula

A propos tego tytułu przypomniał mi sie stary dowcip (pewnie go znacie):
- Wina za rozwód zawsze leży po obu stronach:
żony i teściowej

a wiesz, że nie znałam