Bezpieczne Firmy Czyli Nie Testowane Na Zwierzętach

[dhama]

Dhama jakiej firmy olejki kupujesz do swoich mazideł?

chodzi Ci o olejki eteryczne czy bazowe? bazowe na razie tylko z mazideł - polecam z czystym sumieniem; eteryczne z Polleny Aromy i Avicenny; obie firmy bardzo dobre; z Avicenny dostałam trzy próbki (wielkości 10 ml ) w tym olejku z liści laurowych, nie sprzedawanego w Polsce, a potrzebnego mi do olejku Ylang Decleora ; ale ich olejek melisowy nie jest z melisy lekarskiej, a podobno ta jest najlepsza ; za to Pollena nie odpowiada na maile tzn. odpowiedzieli po trzech tygodniach

[201701160947]

Dhama, dzięki

[truheart]

dhama - Ori to Oriflame, tak w skrócie napisałam
ArtDeco nie testuje, ...chyba tutaj wyczytałam taką informację A kamuflaż to taki korektor, bardzo mocno kryjący, któy dobrze radzi sobie z moimi cieniami pod oczami i naczynkami na nosie
O Givenchy nie wiem, bo nie używam , zerknęłam na ich stronę, ale nie ma tam informacji nie chcę krakać, ale zwykle firmy chwalą się statusem cruelty-free i piszą o tym...

Edit - a wiecie coś o Deborah??

[dhama]

Napisane przez truheart

dhama - Ori to Oriflame, tak w skrócie napisałam
a ja pomyślałam, że to jakiś sklep w Łodzi
ArtDeco nie testuje, ...chyba tutaj wyczytałam taką informację A kamuflaż to taki korektor, bardzo mocno kryjący, któy dobrze radzi sobie z moimi cieniami pod oczami i naczynkami na nosie
a nie wysusza Ci skóry pod oczami?
O Givenchy nie wiem, bo nie używam , zerknęłam na ich stronę, ale nie ma tam informacji nie chcę krakać, ale zwykle firmy chwalą się statusem cruelty-free i piszą o tym...

Edit - a wiecie coś o Deborah??

"Deborah Group sięga korzeniami początku XX wieku. Na przestrzeni dziesięcioleci grupa nabyła rozległe doświadczenie na rynku farmaceutycznym i kosmetycznym, nabrała międzynarodowej renomy już w latach trzydziestych XX wieku dzięki Diaderminie, ulubionemu kremowi pielęgnacyjnemu ówczesnych gwiazd ekranu.
WWF i Bioetyc firmy Deborah: razem bronić morza śródziemnego - W tym roku Bioetyc włączył się w nurt ochrony środowiska i wspólnie z WWF będzie podejmował wysiłki na rzecz ochrony środowiska naturalnego Morza Śródziemnego.
Dzięki marce Bioetyc i finansowaniu przez Deborah WWF będzie w stanie pokryć koszty wyspecjalizowanej kadry i zaopatrzenia medycznego dla ośrodków ochrony zagrożonych gatunków w Lampeduzie i Policoro oraz opłacić wydatki związane z utrzymaniem i odnową tych centrów.
Bioetyc wspiera również aktywny udział WWF w Międzynarodowej Komisji Wielorybnictwa mający na celu tworzenie i rozwijanie obszarów ochronnych, takich jak Sanktuarium dla Śródziemnomorskich Ssaków Morskich w Pelagos.
Od dziś wspaniały wygląd jest naprawdę tego wart, bo jednocześnie spełniasz dobry uczynek.
Za każdym razem, gdy dokonujesz zakupu produktów Bioetyc lub zestawu do makijażu Deborah na stronie www.comproedono.it, pierwszej włoskiej stronie etycznego handlu, część wydanej kwoty wzbogaci konto akcji charytatywnej."

to informacje z ich strony; nawet się nie zająknęli o testowaniu; tak jak pisała Kattrina, jeśli wywodzą się z firmy farmaceutycznej to pewnie testują ale nie wiadomo;
dla niektórych marek zwłaszcza francuskich (deborah jest włoska) informacja o tym nie jest zbyt ważna; ich grupą docelową są kobiety które raczej nie przejmują się tym; napisałam maila do givenchy ciekawe czy mi odpowiedzą;
a Deborah pewnie testuje, kreują się na dbających o środowisko i "fairtrade'owców" to pochwaliliby się nietestowaniem

[truheart]

Dhama, a ja dzisiaj kupiłam cienie Deborah
Kamuflażu nie stosuję codziennie, czasem kremik Avene do miejsc wrażliwych spf50 (on jest tonujący) abo rozświetlacza (też ArtDeco, był L'Oreala, ale poszedł w diabły ) więc nie zauważyłam żebym miała bardziej wysuszoną niż przez kupnem kamuflażu.

[dhama]

Napisane przez silva

Dhama, dzięki

nie ma sprawy

trueheart, no nic, stało się, używaj, najwyżej nie kupisz drugich; byłam na włoskiej stronie Deborah, z tego co się zorientowałam, było tam jeszcze mniej informacji niż na polskiej stronie , do nich też napisałam maila, zobaczymy czy odpiszą

czasem kremik Avene do miejsc wrażliwych spf50 (on jest tonujący) abo rozświetlacza (też ArtDeco, był L'Oreala, ale poszedł w diabły )
ten filtr mi robi siną skórę pod oczami, i dopiero po nim to muszę się namęczyć, żeby zamaskować moje sińce i tę fioletową poświatę , spróbuję rozświetlacza

[dhama]

dostałam odpowiedź od Givenchy! (aż się zdziwiłam)
napisali tak mniej więcej
"polityka Givenchy jest w zgodzie z normami europejskimi i SPA (nie wiem co to jest) więc żadne testy (ani formuł ani gotowych produktów) nie są przeprowadzane. nie używamy też tłuszczów zwierzęcych ani surowców pochodzenia zwierzęcego. Rozumiemy Pani zainteresowanie tym tematem. proszę wiedzieć, że my również jesteśmy bardzo na niego uwrażliwieni i szanujemy zarówno naszych klientów jak i środowisko. pozostajemy do dyspozycji w celu bardziej szczegółowych informacji".
trochę poskracałam, ale wynika z tego że nie testują chociaż na ile można wierzyć dzikim kapitalistom a może ktoś ma pomysł jakiegoś podchwytliwego pytania, które można im zadać?
a od Deborah nie dostałam nic

[Kattarina]

Napisane przez dhama

dostałam odpowiedź od Givenchy! (aż się zdziwiłam)
napisali tak mniej więcej
"polityka Givenchy jest w zgodzie z normami europejskimi i SPA (nie wiem co to jest) więc żadne testy (ani formuł ani gotowych produktów) nie są przeprowadzane. nie używamy też tłuszczów zwierzęcych ani surowców pochodzenia zwierzęcego. Rozumiemy Pani zainteresowanie tym tematem. proszę wiedzieć, że my również jesteśmy bardzo na niego uwrażliwieni i szanujemy zarówno naszych klientów jak i środowisko. pozostajemy do dyspozycji w celu bardziej szczegółowych informacji".
trochę poskracałam, ale wynika z tego że nie testują chociaż na ile można wierzyć dzikim kapitalistom a może ktoś ma pomysł jakiegoś podchwytliwego pytania, które można im zadać?
a od Deborah nie dostałam nic

Jestem mocno skonfundowana: Givenchy nalezy do grupy LVMH (Louis Vuitton Moët Hennessy), do ktorej nalezy rowniez Dior, Kenzo i Guerlain.
Na liscie peta, nie ma ani jednego slowa o tym czy testuja, czy nie
Rowniez na zadnej "tematycznej" stronie w necie, nie znalazlam konkretnych wiadomosci
Juz dawno Leo$ napisala, ze konsultantka Diora deklarowala, iz ten nie testuje. W salonie Guerlain "przysiegano" mi, ze nie testuja. Nie wiem co o tym myslec???? Na pewno stac ich na najnowoczesniejsze testy na sztucznych tkankach i DNA, moze rzeczywiscie nie wykorzystuja juz zwierzat???
Na pewno peta wzywala kiedys, do bojkotu futrzarskich produktow LV

[dhama]

Napisane przez Kattarina

Jestem mocno skonfundowana: Givenchy nalezy do grupy LVMH (Louis Vuitton Moët Hennessy), do ktorej nalezy rowniez Dior, Kenzo i Guerlain.
Na liscie peta, nie ma ani jednego slowa o tym czy testuja, czy nie
dlatego właśnie do nich napisałam, na żadnej liście nie znalazłam nic o Givenchy

Rowniez na zadnej "tematycznej" stronie w necie, nie znalazlam konkretnych wiadomosci
Juz dawno Leo$ napisala, ze konsultantka Diora deklarowala, iz ten nie testuje. W salonie Guerlain "przysiegano" mi, ze nie testuja.
no cóż, konsultantki, kosmetyczki - wszystkie wiemy, jaką one mają wiedzę o sprzedawanych kosmetykach, żeby sprzedać produkt, powiedzą wszystko i raczej nikt ich nie rozliczy z kłamstw(chyba że ktoś pójdzie z dyktafonem do sklepu i potem wytoczy jej proces o kłamstwo ); myślę, że kierownictwo firmy (dostałam mail podpisany Aurelie Bonjour, Assistante Qualite) musi być ostrożniejsze w wypowiedziach
Nie wiem co o tym myslec???? Na pewno stac ich na najnowoczesniejsze testy na sztucznych tkankach i DNA, moze rzeczywiscie nie wykorzystuja juz zwierzat???
Na pewno peta wzywala kiedys, do bojkotu futrzarskich produktow LV

no cóż, bojkot futer to oczywista sprawa dla PETY, ale wyrób futer przez LV nie jest równoznaczny z testowaniem na zwierzętach przez Givenchy; może jest to kwestia podobna jak z L'orealem i Body Shop? nie wiem, ciężko mi powiedzieć; każdy musi rozstrzygnąć sam we własnym sumieniu, czy używać czy nie;
ja chciałam po prostu wiedzieć, jak jest z tą firmą, nie widziałam jej w żadnych spisach, a kiedyś miałam podkład tej firmy
tak jak napisałam, nie wierzę bezkrytycznie w każde słowo, ale niektóre firmy (np. Lavera i Deborah) w ogóle nie odpisują;
może napisać do nich, jak ich polityka ma się do polityki LV?

[Kattarina]

Napisane przez dhama

no cóż, bojkot futer to oczywista sprawa dla PETY, ale wyrób futer przez LV nie jest równoznaczny z testowaniem na zwierzętach przez Givenchy; może jest to kwestia podobna jak z L'orealem i Body Shop? nie wiem, ciężko mi powiedzieć; każdy musi rozstrzygnąć sam we własnym sumieniu, czy używać czy nie;
ja chciałam po prostu wiedzieć, jak jest z tą firmą, nie widziałam jej w żadnych spisach, a kiedyś miałam podkład tej firmy
tak jak napisałam, nie wierzę bezkrytycznie w każde słowo, ale niektóre firmy (np. Lavera i Deborah) w ogóle nie odpisują;
może napisać do nich, jak ich polityka ma się do polityki LV?

Givenchy, to zapewne teraz tylko nazwa, etykietka, wykorzystywana przez bogata
i potezna korporacje LVMH.
Pieniadze, ktore wydamy na produkty Givenchy i tak zasilaja kiese LVMH- a tym samym, wspieramy finansowego molocha, ktory bedzie mogl sobie lekcewazyc zakazy, nakazy i przepisy. Oczywiscie, jesli zalozymy, ze LVMH rzeczywiscie jest taka "zla" firma,(- tylko, jak to sprawdzic?)

Wiadomo, to kwestia sumienia i indywidualnego wyboru, jednak chialabym poznac "prawde", zeby nie stwarzac pozorow i iluzji, dla siebie samej
Chcialabym kupowac i uzywac kosmetykow, bez poczucia winy...

Edit: Nie neguje i nie podwazam tego, co napisano Ci w mailu, od Givenchy.
Jestem b. wdzieczna, ze napisalas do nich i w sumie ta odpowiedz ucieszyla mnie.
Po prostu, podobnie jak Ty, mam ograniczone zaufanie, jesli chodzi o tak drazliwe kwestie, jak zetkniecie sie finansow z etyka, (szeroko pojeta).
Z drugiej strony, jest tak, jak napisalas- przedstawicielka Givenchy nie moze klamac w oficjalnym mailu.

[carolinascotties]

Napisane przez Kattarina

Po prostu, podobnie jak Ty, mam ograniczone zaufanie, jesli chodzi o tak drazliwe kwestie, jak zetkniecie sie finansow z etyka, (szeroko pojeta).
Z drugiej strony, jest tak, jak napisalas- przedstawicielka Givenchy nie moze klamac w oficjalnym mailu.

Kattarino...nie wiem, czy jest tak do końca....że przedstawiciele nie kłamią...
spójrzcie, co odpisuje IAMS - na pytania, czy przeprowadzają testy...


oto list od IAMS:

Thank you for taking the time to write to us regarding our research and feeding studies. We are passionate about cats and dogs with a deep commitment to their health and welfare, so we understand how important this issue is to you.

For several years misleading and inaccurate information has been circulating and I appreciate this opportunity to provide you with the facts.

To ensure that our products are safe and wholesome, we have the responsibility to pet owners to feed our products to dogs and cats. Over 70% of the dogs and cats in our feeding studies live in consumers’ homes; however, some of our feeding studies require a controlled environment and are conducted at our own Pet Health and Nutrition Center or at an organization where pets are already residing—like animal shelters, or groups that train and provide assistance dogs.

The controlled studies are the veterinary equivalent of nutritional or medical studies acceptable on people. These studies are monitored by our own staff of veterinarians, behaviorists and independent experts. Our dogs and cats get the most advanced pet nutrition and health care as we develop formulas to help all cats and dogs live longer and healthier lives.

At our Pet Health and Nutrition Center, dogs are housed with a companion (because dogs are pack animals). Each kennel has a doggie-door that takes them to an outside run, so they have plenty of room to run and play. Each dog is provided with his or her own toys (rotated on a regular basis) and their very own comfortable bed to sleep on. There is also a dog park adjacent to the kennels where the dogs play and interact each day in play groups.

Our cats are housed in compatible play groups. Each room is furnished with beds, toys (to stimulate play) and several perches, which allow the cats to observe things from a higher viewpoint. They also have a very large window, which has a platform for the cats to lie in the sun or just sit and watch the birds feeding at the outside bird feeders.

If you’re interested in reading more, please copy-and-paste the following URLs to your web browser. Please make sure you copy the entire URL, due to different formatting the link can sometimes be broken. If you are unable to open these links, please visit www.iamstruth.com to read the following articles.

Our Research Policy:
http://www.iamstruth.com/iamstruth/e...RP&articleID=2

Videos of dogs and cats at our facility:
http://www.iamstruth.com/iamstruth/e...i=en_US&pti=CV

Facility reports:
http://www.iamstruth.com/iamstruth/e...icleID=20 #a1

You can also read about our nutritional studies and our facilities from the viewpoint of an independent animal welfare organization by utilizing the following URL:www.aspca.org/iams.

Thank you for taking the time to read this message. If you need further information or have specific questions, please contact us at 800-525-4267. We’re very happy to speak with you about this very important issue.

Sincerely,
Tina
P&G Pet Health and Nutrition

z forum- http://www.dogomania.pl/forum/showth...=26480&page=55
----------------

A tak to widzi ukryta kamera...

http://www.iamscruelty.com/

[Kattarina]

Carolino- -wlasnie pomna dzialan i klamstw wyglaszanych, miedzy innymi przez przedstawicieli IAMSa, zareagowalam nieufnoscia, na wiadomosci Dhamy.
Zreflektowalam sie i dopisalam kilka zdan, gdy dotarlo do mnie, ze moglam brzmiec jak paranoiczka, wszedzie weszaca spiski i oszustwa, negujaca wszelkie proby wyjasnien, ze strony "podejrzanych" firm
Mam gdzies w glebi duszy nadzieje, jednak po tym, co widzialam- naprawde moje zaufanie, jest bliskie zeru

[carolinascotties]

Napisane przez Kattarina

Carolino- -wlasnie pomna dzialan i klamstw wyglaszanych, miedzy innymi przez przedstawicieli IAMSa, zareagowalam nieufnoscia, na wiadomosci Dhamy.
Zreflektowalam sie i dopisalam kilka zdan, gdy dotarlo do mnie, ze moglam brzmiec jak paranoiczka, wszedzie weszaca spiski i oszustwa, negujaca wszelkie proby wyjasnien, ze strony "podejrzanych" firm
Mam gdzies w glebi duszy nadzieje, jednak po tym, co widzialam- naprawde moje zaufanie, jest bliskie zeru

Kattarino - małą dawką paranoi nie ośmielę się pogardzić działa pobudzająco

[Kattarina]

Napisane przez carolinascotties

Kattarino - małą dawką paranoi nie ośmielę się pogardzić działa pobudzająco

Widze, ze jak zawsze, rozumiemy sie

[dhama]

postanowiłam rozpocząć małe prywatne "testy na producentach". tak jak napisałam, nie jestem skłonna wierzyć w zapewnienia firm, ale ten wzbudził trochę mojego zaufania, z kilku powodów: 1) to pierwszy, na który w ogóle otrzymałam odpowiedź;2) był podpisany imiennie; 3)był dosyć długi, a nie jakieś ogólnikowe zapewnienia; 4) napisali, że są chętni do dalszych wyjaśnień; 5)Givenchy nie mogłam znaleźć na żadnej liście -testujących ani nietestujących
wczoraj napisałam do L'oreala. tak z głupia frant zapytałam, czy testują na zwierzętach; dzisiaj rano dostałam odpowiedź; co ciekawe, weszłam na stronę międzynarodową L'oreala, napisałam po francusku, a dziś dostałam odpowiedź po polsku, w tytule maila było "odpowiedź na prośbę o próbki" ; mail brzmi: "Szanowna Pani, informujemy, że nie prowadzimy żadnych testów na zwierzętach. produkty przed wprowadzeniem na rynek są testowane w laboratoriach L'oreal na opatentowanej przez naszych naukowców sztucznej skórze. Serdecznie pozdrawiamy, Dział Konsumencki L'oreal Polska".
bez komentarza.
zniechęcam się już trochę do robienia tych list przyjaznych kosmetyków; tak naprawdę szanse sprawdzenia prawdomówności są bliskie zeru; przykro mi, ale organizacjom ekologicznym też nie wierzę na 100% (powiecie, że ja mam nie małą, a dużą paranoję );kiedyś dosyć dobrze znałam niektóre kręgi ekol.w Polsce; PETA wspiera teraz Pradę, bo jest "znudzona futrami"
http://moda.gazeta.pl/moda/1,77803,4040289.html; czy od koncernu LVMH jest lepsza Estee Lauder, która oficjalnie nie testuje a ma pod sobą np. Donnę Karan która produkuje futra? (kosmetyki DK należą do EL, a ubrania do LVMH); tak jak pisałam, ja przerzucam się na własnoręczne robienie kosmetyków, ale kolórowki raczej sama nie zrobię...(niby można, ale średnio wygląda );
kiedyś (kilka lat temu) moja koleżanka znalazła na jakiejś stronie ekologicznej, że L'oreal pod protestami ekologów przestało testować na zwierzętach
muszę już kończyć, b.się spieszę, chciałam tylko ten mail wrzucić

[truheart]

dhama- to ja juz zgłupiałam zupełnie

[dhama]

ja też trueheart , ja też; też już nie wiem co myśleć i co kupować ;

a jako następną zagadkę - odpowiedź od Pupa; zapomniałam już że do nich napisałam a dziś - tada - przyszedł mail:

Our products are not tested on animals according to the EU76/768 legislation on cosmetics.
We choose to respect the UE guidelines that recommend, for ethical reasons, to perform an 'in vitro test' first and then an 'in vivo test' on human volunteers under dermatological control.
The 'in vitro test' can in fact predict any eventual irritating damage, so every volunteer can safely go through the 'in vivo' test.
As far as raw materials are concerned we can say that the ones we started using more than 10 years ago have a toxicological dossier that includes report of tests performed on animals in the past, but for newly discovered raw materials animal testing is strictly forbidden and therefore not performed.
Our products are manufactured according to Italian law on cosmetics (713/86) and to the above mentioned EU law.
Our products do not contain extracts of bovine origin coming from European countries at risk and are produced according to the Good Manufacturing guidelines.
Best Regards,
R&D

co ciekawe, jak na razie tylko mail od Givenchy był podpisany przez konkretną osobę; niby testowanie na zwierzętach jest zakazane, ale zakazane jest też mnóstwo innych rzeczy... teraz przekonałby mnie chyba tylko "włam" do laboratoriów i sprawdzenie osobiste jak to wygląda ; trueheart, piszesz się na wyprawę ; będziemy jak legalna blondynka 2
e tam, staram się żartować, ale wcale mi nie do śmiechu

[carolinascotties]

wiecie co? mam pomysł - może napisac do jakiegoś koncernu farmaceutycznego i zobaczyć, co odpowiedzą...jeśli i oni odpiszą., że NIE testują - to sprawa będzie jasna...

co Wy na to ?

dla zainteresowanych praktykami przemysłu farmaceutycznego - ciekawy artykuł: http://przekroj.pl/index.php?option=...1&limitstart=0

[dhama]

można spróbować..aż boję się, co odpowiedzą ; "Szanowna Pani. nigdy nie testowaliśmy niczego na zwierzętach", napiszę może do Roche; z drugiej strony, może jakaś jedna firma uczciwa się znajdzie i napisze prawdę?...
weszłam na stronę unijno-prawne; jest tendencja do eliminowania testów na zwierzętach, a Francja zaskarżyła to prawo ; tu wyrok http://curia.europa.eu/pl/actu/commu...cp050044pl.pdf
może jednak firmy starają się dostosować do tego prawa i zmieniać praktyki?marzenia...
[FONT='Times New Roman']tu jest debata http://ec.europa.eu/enterprise/reach...l_tests_en.htm -Contributions regarding animal tests – może też wpiszemy nasze zdanie?[/FONT]

[dhama]

Jakoś nie wychodzi mi edycja ; napisałam wczoraj do Roche i Vichy; trochę mi ulżyło; oto mail:
I refer to your mail of April 12. As a healthcare company which is committed to bring innovative treatments on the market for unmet medical needs of patients, we are obliged to work with animal research before going into clinical trials with humans. Please, see our publicly available position in that respect on our sustainability website: http://www.roche.com/home/sustainabi...c-res-anim.htm and the even more detailed document on http://www.roche.com/pages/downloads...f/ropos_at.pdf. I hope that helps. If you have additional questions, don’t hesitate to contact me again. Best regards, Silvia Matile
Silvia Matile-Steiner, Attorney- at-Law
F. Hoffmann-La Roche Ltd
CC/Government Affairs
CH-4070 Basel
silvia.matile-steiner@roche.com

czyli przyznają się do testowania na zwierzętach; jak na razie ten mail i mail od G. wygląda dla mnie najbardziej wiarygodnie; jest konkretna osoba itd. co by szkodziło tej Pani napisać mi ogólniki, że szanują zwierzęta itd. może nie wszystkie firmy kłamią? napisałam też do Vichy, nie mam czasu teraz tłumaczyć tego, ale napisali że gotowych produktów nie testują od 1989roku, a w testach nowych surowców chemicznych - pracują nad wyeliminowaniem testów na zwierzętach; czyli nie napisali bajek kompletnych to już coś
a co wy o tym wszystkim myślicie?


dostałam dzisiaj maila też od koleżanki; "petycja Peta, tu link do BARDZO drastycznego filmu o pozyskiwaniu futer; Podpisz i przeslij dalej, prosze!!!
http://www.petatv.com/tvpopup/video.asp?video=fur_farm& Player=wm&speed=_med
Podpiszcie petycje aby zatrzymac te masakre!!! Potrzeba 500 podpisów"
jeśli ktoś chce się dołączyć, niech napisze do mnie na priva, a ja prześlę mu ten mail; na razie na liście są tylko 22 osoby

[dhama]

Wygląda na to, że tylko ja tu ostatnio zaglądam
wklejam tłumaczenie listu od Vichy:
"W pani mailu z 12 kwietnia, chce Pani poznać pozycję Vichy à propos testów na zwierzętach. Rozumiem Pani pytanie i z przyjemnością podaję następujące informacje.
Od 1989 roku Vichy nie stosuje zwierząt do oceny produktów kosmetycznych. Co do składników chemicznych, ustalenia europejskie i szereg ustaleń krajowych wymagają od dostawców tych surowców przeprowadzenia testów potrzebnych dla zagwarantowania ich bezpieczności.
Mimo uczynionych już postępów, badania przemysłowe i uniwersyteckie musza sprostać dużemu wyzwaniu w nadchodzących latach: rozwinąć i doprowadzić do uprawomocnienia przez odpowiednie władze prawodawcze, nowe alternatywne metody badawcze do oceny składników chemicznych w dziedzinie toksykologii, gdzie te metody jeszcze nie istnieją.
Vichy wspiera całkowicie postulat eliminacji testów na zwierzętach. Nasza grupa jest aktywnym członkiem Partnerstwa europejskiego na rzecz rozwoju metod alternatywnych, powołanej przez Komisję Europejską w listopadzie 2005 roku, i angażuje się, aby zrobić wszystko co w jej mocy, w swoich możliwościach, aby promować ten program wśród całości „aktorów przemysłowych”.
Ostatni nabytek spółki inżynierii tkankowej Skin Ethic dowodzi tej permanentnej troski i potwierdza rolę lidera naszej grupy – Loreal – w dziedzinie poszukiwani alternatywnych metod.
Mam nadzieję, że odpowiedziałam na Pani pytania, odsyłam do odwiedzenia strony www.invitroskin.fr
Dziękuję za zaufanie
Pozdrowienia
Dominique Crouzat"
czyli trochę prawdy (???) i dużo g...owiniętego w papierek.
teraz zmieniają politykę i możliwe że już nie testują, bo od 2009 ma to być zakazane. protest Francji (pewnie L'oreal za niego zapłacił ) nie odniósł skutku(p.3 posty wcześniej), więc musieli zmienić strategię, a że są najwięksi, stać ich na to
tu o sztucznej skórze po polsku http://www.laboratoria.net/pl/module...rticle&sid=593
i faktycznie teraz mogą promować nietestowanie na zwierzętach, żeby pognębić przeciwników tu jak ktoś ciekawy, link do sprawozdania rocznego z działalności L'oreala www.loreal-finance.com/_docs/fichiers_contenu/0000000170/Lettre_actionnaires_37_gb .pdf
-funkcjonowanie molocha
możliwe że nie testują już, ale mnie wkurza płacenie 160zł za olej mineralny i silikony(HR), czy nawet 40zł(L'oreal) ; jak pisałam ja wolę robić sama kosmetyki (w miarę możliwości )
ale tak porównując te maile, to list od Vichy oprócz oczywistego promowania swojej firmy, stara się coś wytłumaczyć, a ten od "działu konsumenckiego L'oreal Polska" to kompletne zlewanie konsumenta

[Agia*]

Dhama nie tylko Ty tu zaglądasz

[Kattarina]

Napisane przez Agia*

Dhama nie tylko Ty tu zaglądasz

Dokladnie- nie tylko. Jednak co, np. ja moge jeszcze napisac? Wszystko co wiedzialam, zawarlam w ciagu ostatniego roku, na poprzednich 14 stronach tego watku Na pytania, dot. konkretnych firm, staram sie odpowiadac na biezaco
Sama wiem juz jakich firm unikac, a jakie wspierac swoimi pieniedzmi.
Przeciez tak naprawde, decyzja jest sprawa indywidualna, rozwazana w zgodzie z sumieniem- i w moim przypadku, niezalezna od tego, co napisza w mailach, przedstawiciele "podejrzanych" firm

[dominikinha]

kazda lista jest inna - i to ze kosmetyk ma znaczek iz nie testuje na zwierzetach wcale nie oznacza ze nie kupuja produktow testowanych od innych firm
co do TBS - cala filozofia tego sklepu opiera sie na nie testowaniu na zwierzetach, nie wydaje mi sie zeby bylo mozliwe zeby testowali po kryjomu. rynek zachodni jest bardzo wymagajacy i nie przejdzie zeby ktos niosacy na sztandarach prawa zwierzat po kryjomu testowal.
swego czasu byl skandal z TBS - okazalo sie ze firma od ktorej kupowali skladniki potajemnie testowala. musieli sie gesto tlumaczyc i dzisiaj sie pilnuja.
zreszta spojzcie na samego mcdonaldsa - jaka byla afera jak sie okazalo ze uzywaja tluszczow zwierzecych.
apeluje natomiast o nie kupowanie eukanuby i iams - to co robia jest straszne. a ta marka jeszcze niedawno byla w polsce uwazana za taka z wyzszej polki ( cenowej

[dhama]

cieszę się Agia

Kattarina - ja tylko wklejam odpowiedzi, które dostaję; myślałam, że może podyskutujemy o nich? cieszę się, że Ty już wiesz, co kupować, ale ja nadal czuję się jak w punkcie wyjścia; nie widzę na polskim rynku firm, które: -byłyby w 100% uczciwe w stosunku do klienta w swoich obietnicach (tzn. nie obiecują 98% mniej tłuszczu po używaniu swojego specyfiku, nie ogłaszają się naturalnymi kiedy ich produkty to parafina i parabeny itd.), - nie testowałyby na zwierzętach na 100%, -nie używają produktów pochodzenia zwierzęcego, - dbają o ekologię(opakowania bez zbędnych kartonów itd.), - dobrze działały na cerę(też by się przydało ) i w jakiejś rozsądnej cenie ;
może Ekosens, ale oni mają tylko mydła;
każde konsorcjum ma swoje "ciemne sprawki" i nie wiem które jest lepsze; gdy szukałam informacji o revlonie, znalazłam stronę, na której Palestyczycy namawiają do bojkotowania jego produktów, bo właścicielem jest Żyd i wspiera Izrael nie mam pojęcia czy jest w tym prawda, ale tak jak nie chcę przyczyniać się do bezsensownego cierpienia zwierząt, nie chcę też finansować wojny
tak jak już pisałam nie wiem czy od koncernu LVMH jest lepsza Estee Lauder, która oficjalnie nie testuje a ma pod sobą np. Donnę Karan która produkuje futra? (kosmetyki DK należą do EL, a ubrania do LVMH); (nawiasem mówiąc, większość kosmetyków Clinique (koncern EL)to drogie buble)

ja postawiłam sobie malutki cel (nie widzę uczciwych firm, którym z chęcią dałabym swoje pieniądze)- chciałabym wiedzieć, czy konkretny kosmetyk, który kupiłam nie był testowany na zwierzętach; i ciągle nie wiem jak znaleźć odpowiedź; myślałam, że poszukamy jej wspólnie

[Kattarina]

Dhama, ja chyba nie do konca Cie rozumiem Jesli w tym watku "nie szukamy wspolnie" takich firm, to nie wiem, co innego robimy

Problem w tym, ze tak naprawde nigdy nie mozemy miec 100% pewnosci, co do zadnej wiekszej firmy, dysponujacej duzym kapitalem. To jest bariera, ktorej nie jestesmy w stanie przeskoczyc, ze wzgledu na nasze ograniczone mozliwosci weryfikacji
Dlatego, jesli nie mozemy obejsc sie bez kupowania kosmetykow , zmuszone jestesmy opierac sie na listach organizacji, zajmujacych sie walka o prawa zwierzat.
Szczerze mowiac (piszac) nie widze sensu w dyskusji, poniewaz zauwazylam, ze ona nic nie daje. Ciagle pojawiaja sie te same watpliwosci, ktorych, tak naprawde, nie da sie jednoznacznie rozwiac. Dobrym wyjsciem jest okreslenie swoich wlasnych kryteriow i dzialanie w zgodzie z nimi. Tylko trzeba skads czerpac konkretne dane....
Jesli akutrat nie wierzysz liscie peta, nic na to nie poradze- mozesz przeciez oprzec sie na bardziej restrykcyjnej liscie, np. SAAV.
Kazda liste mozna podwazyc i zanegowac- ale wowczas, nie zostaje zaden punkt odniesienia
Nie musisz przeciez uzywac kosmetykow produkowanych przez firmy, nalezace do E.Lauder, jesli nie ufasz tej korporacji. Jednak dla mnie, priorytetowe byloby np. zaprzestanie uzywania kosmetykow L'Oreala, czy firm nalezacych do Procter&Gamble.
Co do konkretow: jedna z firm, ktorym ja ufam, jest Weleda- chetnie uzywam jej produktow.

[dominikinha]

zyjemy w swiecie w ktorym rzadza wielkie korporacje. i tego nie da sie obejsc. jezeli jednak w obrebie takiej korporacji wybieramy produkty nie testowane na zwierzetach - np body shop to tym samym dajemy im jasno do zrozumienia ze lepszy biznes dla nich jezeli przestana testowac.
nie czarujmy sie, korporacje produkujace kosmetyki licza na zysk i maja gdzies dobro zwierzat. a kosmetyki nie testowane na zwierzetach to wlasciwie tez chwyt marketingowy. po prostu przyciagaja konsumentow ktorzy maja eko poglady.
jesli wiec jedna korporacja produkuje kosmetyki testowane na zwierzetach a te nie testowane, a popyt bedzie wiekszy na te drugie to pewnie przestana testowac. albo gdy prawo ich zmusi.

[dhama]

Napisane przez Kattarina

Dhama, ja chyba nie do konca Cie rozumiem Jesli w tym watku "nie szukamy wspolnie" takich firm, to nie wiem, co innego robimy
. Jednak co, np. ja moge jeszcze napisac?
Problem w tym, ze tak naprawde nigdy nie mozemy miec 100% pewnosci, co do zadnej wiekszej firmy, dysponujacej duzym kapitalem. To jest bariera, ktorej nie jestesmy w stanie przeskoczyc, ze wzgledu na nasze ograniczone mozliwosci weryfikacji
Dlatego, jesli nie mozemy obejsc sie bez kupowania kosmetykow , zmuszone jestesmy opierac sie na listach organizacji, zajmujacych sie walka o prawa zwierzat.
Szczerze mowiac (piszac) nie widze sensu w dyskusji, poniewaz zauwazylam, ze ona nic nie daje. Ciagle pojawiaja sie te same watpliwosci, ktorych, tak naprawde, nie da sie jednoznacznie rozwiac. Dobrym wyjsciem jest okreslenie swoich wlasnych kryteriow i dzialanie w zgodzie z nimi. Tylko trzeba skads czerpac konkretne dane....
Jesli akutrat nie wierzysz liscie peta, nic na to nie poradze- mozesz przeciez oprzec sie na bardziej restrykcyjnej liscie, np. SAAV.
Kazda liste mozna podwazyc i zanegowac- ale wowczas, nie zostaje zaden punkt odniesienia
Nie musisz przeciez uzywac kosmetykow produkowanych przez firmy, nalezace do E.Lauder, jesli nie ufasz tej korporacji. Jednak dla mnie, priorytetowe byloby np. zaprzestanie uzywania kosmetykow L'Oreala, czy firm nalezacych do Procter&Gamble.
Co do konkretow: jedna z firm, ktorym ja ufam, jest Weleda- chetnie uzywam jej produktow.

w liście SAAV też są błędy - np. Weleda, którą Ty polecasz(też pokładałam w niej nadzieje), jest jako nieużywająca składników pochodzenia zwierzęcego, a w wielu produktach ma lanolinę niestety, wiele kosmetyków Weledy nie odpowiada mojej wrażliwej skórze (alkohol)
EL to był jako przykład - nie ufam żadnej firmie; ja ustaliłam sobie cel, tak jak napisałam, nie kupowanie kosmetyku testowanego na zwierzętach, tylko taki małe kryterium, bo rozszerzonego kryterium (p.mój poprzedni post) żadna firma nie spełnia
więc chciałam zapytać, czy można do firm nietestujących(nie patrząc na politykę i ideologię) doliczyć te, które przysłały mi odpowiedzi pozytywne (Givenchy, Pupa i co sądzić o L'orealu - czy testuje czy nie?

dominikinha - odkąd body shop sprzedał się l'orealowi, podobno przynosi straty , dużo ludzi którzy go wybierali właśnie ze względów etycznych, rozczarowali się(ja też- chociaż rozczarowałam się już wcześniej - też dodają lanolinę, a ich produkty to "zwykłe chemiczne" kosmetyki z odrobiną ekstraktów naturalnych);
to raczej prawo już niedługo ich zmusi do zaprzestania testów (miejmy nadzieję

[Kattarina]

Czy ja wyczuwam w tonie Twoich wypowiedzi pretensje do mnie????
Jak widzisz jestem osoba, ktora podjela "dyskusje" z Toba i jesli tak ma ona wygladac- to ja jednak podziekuje

Edit: Napisalam to juz wyzej: jedynym wyjsciem, dajacym 100% pewnosci, jest zaprzestanie uzywania kosmetykow.

[Agia*]

Dhama wspominałam już wcześniej o firmie Freeman - wg moich wiadomości kosmetyki tej firmy ani ich poszczególne składniki nie są testowane na zwierzętach.

Napisane przez Kattarina

Jednak dla mnie, priorytetowe byloby np. zaprzestanie uzywania kosmetykow L'Oreala, czy firm nalezacych do Procter&Gamble.

Zgadzam sie całkowicie