Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

[Enna19]

Napisane przez bajons

Nie wiem czy to co napisałam teraz i wczoraj coś Ci dało (w każdym bądź razie nie chciałam Ci urazić itp.). Wydaje mi się, że dorzucenie większej ilości ćwiczeń nie sprawdzi się, bo wydatkujesz na nie więcej energii, a i tak malutko jesz. (pomyśl o siłowych - wczoraj po mojej sesji byłam bardziej spocona, jak po 40 minutach z Jill)

Ależ skąd! Dziękuję, że odpowiedziałaś Dam sobie jeszcze troszkę czasu. Podniosę sobie poprzeczkę z ćwiczeniami i będę jadła więcej białka. Jeśli nie doczekam się poprawy - wypróbuję Twój sposób z ćwiczeniami siłowymi Już w tej chwli przy wzroście 157 ważę 50,5 kg, więc nie mam nadwagi, po prostu wyglądam przeciętnie. A jestem z tych ambitnych, co lubią walkę, więc ani mi w głowie odpuścić
Tym bardziej, że poleciał biust, to i reszta ma polecieć!

[Sanria]

Uch, a mi ostatnio się nie chce ćwiczyć. Wszystko przez te upały. Bez przerwy chodzę zmęczona i na samą myśl o ćwiczeniach robi mi się niedobrze. Nie rzuciłam jeszcze aktywności, choć parę ładnych dni mi uciekło przez jakieś różne wydarzenia, ale myślę, żeby sobie zrobić przerwę na coś innego, urozmaicić to jakoś. Kusi mnie siłka z klimatyzacją oraz kusi mnie basen. Zobaczymy, może nawet jutro się wybiorę na któreś z tych dwóch.

[exist_]

Ja dziś skończyłam dzień 10 z 30 day shred, miałam trochę przerw (są dni kiedy pracuję po 12 godzin i zwyczajnie nie mam siły). Jutro też na 12 godz, więc level 2 zacznę w poniedziałek

[delightful_]

Dziewczyny, doradźcie coś
Mam 17 lat, 180 wzrostu, 60 kg i wymiary 90\62\90, więc nie mam już z czego zmniejszać, a moim celem jest sprawić, żeby mięśnie były bardziej widoczne . Ćwiczę regularnie 4-6 razy w tygodniu ponad rok, moja historia z odchudzaniem\ tyciem sięga lata wcześniej i jest bardzo zawiła- jako dwunastolatka ważyłam ok.100 kg, później przez dietę, którą stosowałyśmy z mamą schudłam do mniej niż 50 kg, a taka trzymam się rok i mam zamiar nadal Nie mniej, 30 razy zrobiłam NMTZ ( zakochałam się w nim )- rozpoczął moją przygodę z tą trenerką, ale chciałam spróbować któregoś z usystematyzowanych programów Jillian i padło na Ripped in 30 . Zaczęłam dziś- 1 level był dla mnie niesamowitym zaskoczeniem, bo prawie w ogóle się nie zmęczyłam ! Dołożyłam do tego też 1 level 6 week 6 pack i też w sumie czuję, że NMTZ daje mi więcej satysfakcji w trakcie i po . Do tego dołożyłam 10 min Mel B na brzuch i czułam się bardziej ' spełniona' Myślę o rozpoczęciu porządnego treningu siłowego, ale jeszcze nie teraz- mam problemy hormonalne (po tak dużym spradku masy ciała) , więc aż tak mocne ćwiczenia nie są wskazane i czekam na jakieś ustabilizowanie.. Zdecydowana większość tu ćwiczących ćwiczy dla spadków, a ja mam pytanie- co ćwiczyć, żeby się wyrzeźbić ? I najważniejsze- jeżeli czuję, że Ripped jest zbyt łatwy- kontynuować, zrobić level 2, czy odpuścić i szukać czegoś innego ?
Z góry dziękuję za pomoc

[Enna19]

delightful_
W Ripped im 30 level 2 i 3 są trudniejsze, może warto spróbować?
Myślę, że na rzeźbę trening siłowy byłby najodpowiedniejszy. Może bajons doradzi, jest w tym temacie najbardziej zorientowana Oglądałąm też ostatno na ten temat sporo filmików (dzięki bajons właśnie ) i zaleza się na rzeźbę najpierw robić trening siłowy, a później cardio (najcześciej, różni trenerzey, różne opinie). Jeżeli boisz się nadmiernego wysiłku możesz używać mniejszych ciężarków. Nie wiem jakie masz Ty, ja się zatrzymałąm na 1,5 ale niedługo trzeba będzie kupić 2,5. W razie czego sama możesz dozować sobie wysiłek, a gdy masz jeszcze siły - więcej powtórzeń. Zaróno shred jak i ripped in 30 są stworzone głównie dla utraty wagi. Łączą siłowe, cardio i abs. Reasumując wydaje mi się, że możesz zrobić 2 rzeczy:
- zmienić program i dodać sobie większy ciężar
- dorzucić sobie trening siłowy np. przed cardio (wtedy siłowy na masę mięśniową, a cardio na utrzymanie wagi)
Może ktoś poprawi/uzupełni mój post, ja tak to widzę. P.S. Bajons na pewno zechce dodać, że siłowe również wpływają na utratę wagi - wiem ale nie sądzę, żeby był inny sposób na rozbudowanie i definicję mięśni jak trening siłowy.
Pozdrawiam

Co do mojej skromnej osoby Wczoraj był rest day. Zaczęłam się chyba uzależniać od ćwiczeń Zawsze robiłam 2 rest day w tygodniu. Od poniedziałku nie zrobiłam ani jednego, przeszłam więc na poziom 6 x w tygodniu, a kusiło, żeby poćwiczyć, kusiło. Ale wiem, że mieśnie muszą odpocząć. Mma nadzieję, że się zregenerowały i dziś wracam do pracy (z interwałami, jedziemy z klasycznym i rest interval z Insanity). Trzymajciek ciuki



Dodatek, oto co znalazłam w sieci
http://www.livestrong.com/article/21...e-lose-weight/

Do bajons, przekabaciłaś mnie z siłowymi, już wyszukałam sobie filmiku strictre siłowe i zamamawiam hantle 2,5 kg A może powinnam wybrać od razu 3 kg? Do niektórych ćwiczeń nie ma opcji, żebym wykorzystywała 3 kg (np. uniesienie ramion w przód na wysokość oczu), ale np. podstawowe bicep curl - tu już 1,5 jest zdecydowanie mało...

[j_o_l_e_k]

Cześć dziewczyny
Chciałabym do Was dołączyć i zacząć ćwiczyć Body Revolution czy możecie mi powiedzieć jakie są efekty po tym programie? Do tej pory ćwiczyłam z Ewą Chodakowską, myślicie że dam radę?

[aniuska93]

Dziewczyny, czy ćwiczenie shreda bez obciążeń ma jakis sens? Moge zacząć od 0,5l butelek z woda?

[Enna19]

Napisane przez aniuska93

Dziewczyny, czy ćwiczenie shreda bez obciążeń ma jakis sens? Moge zacząć od 0,5l butelek z woda?

Ja zaczynałam właśnie z butelkami 0,5 l Dobry początek na wyrobienie formy, ale nie przywiązuj się za bardzo i szykuj pieniążki na hantle 1,5 kg Teoretycznie można używać butelek 1,5 l, ale to strasznie niewygodne

[ma.ko]

Napisane przez Enna19

ma.ko witamy Dasz radę! Wszystkie przez to przechodziłyśmy. "To" tzn. straszne zakwasy po pierwszym dniu shreda Cóż, tak wyglądają początki, by później móc się cieszyć POWEREM, hehe

Z pozytywów: pompki głównie męskie (po jakichś 10 przechodzę na damskie i wtedy pruję ) i ta koszmarna tkanka tłuszczowa, która kocha gromadzić się u kobiet z tyłu ud pod pośladkami - nie ma! Zniknęło! Nawet nie zauważyłam kiedy Stan nóg się ogólnie bardzo poprawił + ładnie gładkie i troszkę umięśnione plecy, tak w sam raz

Dzięki
Miałaś rację - jest coraz lepiej. Niektóre ćwiczenia wykonuję już w wersji dla zaawansowanych
za efekty

Napisane przez LadyLynn

hej, dzisiaj mój 4 dzień z Jillian ćwiczę 30 days shred, dorzuciłam do tego jeszcze Tiffany Rothe na boczki, mam wrażenie, że idzie mi coraz lepiej mam nadzieję, że po miesiącu będzie się czym pochwalić;p

ćwiczę to samo co Tu + jeszcze ćwiczenia na pupę od Mel
po miesiącu skalpela zobacyzłam pierwsze efekty, więc mam nadzieję, że po tym też będzie dobrze

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

Czasem organizm po prostu domaga się odpoczynku
Ja też nie liczę kalorii, bo mi się nie chce. Staram się po prostu jeść bardziej zdrowo.

Napisane przez Sanria

Uch, a mi ostatnio się nie chce ćwiczyć. Wszystko przez te upały. Bez przerwy chodzę zmęczona i na samą myśl o ćwiczeniach robi mi się niedobrze. Nie rzuciłam jeszcze aktywności, choć parę ładnych dni mi uciekło przez jakieś różne wydarzenia, ale myślę, żeby sobie zrobić przerwę na coś innego, urozmaicić to jakoś. Kusi mnie siłka z klimatyzacją oraz kusi mnie basen. Zobaczymy, może nawet jutro się wybiorę na któreś z tych dwóch.

Nieważne w jakiej formie - każdy ruch jest dobry.

Napisane przez aniuska93

Dziewczyny, czy ćwiczenie shreda bez obciążeń ma jakis sens? Moge zacząć od 0,5l butelek z woda?

AJ też tak właśnie zaczynam. Szkoda mi kasy na ciężarki, bo nie wiem jak długo będę ich używała, więc używam butelek. Najpierw 0,5, później cięższe

Wczoraj miałąm zrobić 6 dzień 1 levelu shreeda, ale cały dzień praktycznie nie było mnie w domu i spaliśmy u znajomych, więc jeden dzień odpuściłam. Chyba teraz po prostu wydłużę level 1 o jeden dzień.

A propo - idę poćwiczyć.

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------

Jeszcze jedno - dziewczyny skąd bierzecie ćwiczenia z Jillian?
Nie wszystkie są na yt, a chciałabym zobaczyć jak wyglądają inne.

[Enna19]

Napisane przez ma.ko

Jeszcze jedno - dziewczyny skąd bierzecie ćwiczenia z Jillian?
Nie wszystkie są na yt, a chciałabym zobaczyć jak wyglądają inne.

Wszystkie jej ćwiczenia są na 4shared Wpisujesz w google nazwę trening + 4shared --> Po lewej będzie przycisk "Pobierz", Potem po prawej kolejny przycisk (też coś w stylu pobierz z czekaniem), odliczy Ci 20 sekund i się ściąga

[ma.ko]

Napisane przez Enna19

Wszystkie jej ćwiczenia są na 4shared Wpisujesz w google nazwę trening + 4shared --> Po lewej będzie przycisk "Pobierz", Potem po prawej kolejny przycisk (też coś w stylu pobierz z czekaniem), odliczy Ci 20 sekund i się ściąga

Dziękuję CI bardzo

[bajons]

Enna19 , bo siłka jest super!
I jak chcesz ćwiczyć z rozpiską na każdy dzień tygodnia to polecam Ci szczególnie ChaLEAN Extreme . Trening jest bombowy, Szalinka eksploduje energią, zrobiłam cały (3 m-ce) i ciągle wracam do fazy Lean (mojej ulubionej). Szalinka mówi, że mięśnie spalają tłuszcz, że nasze ciała kochają mięśnie, że należy jeść "czysto" i będziemy spalać tłuszcz Uwielbiam jej treningi (jest tam trening siłowy, interwałowy: siłowy+cardio i tzw. BURN IT OFF
I faza BURN
Burn Circuit 1 (37 min)
- Burn Circuit 2 (39 min)
- Burn Circuit 3 (32 min)
II faza PUSH
- Push Circuit 1 (33 min)
- Push Circuit 2 (35 min)
- Push Circuit 3 (35 min)
III faza LEAN
- Lean Circuit 1 (45 min)
- Lean Circuit 2 (40 min)
- Lean Circuit 3 (39 min)

Rozpiska jak ćwiczyć:
Burn Phase - (first 30 days)

Burn Circuit 1
Rest day
Burn Circuit 2
Burn Intervals & Ab Burner
Burn Circuit 3
Burn It off & Recharge
Rest day.
Repeat the week...

Burn It off & Recharge(Day 29)
Track Results (Day 30)

Push Phase(2nd 30 days)

Push Circuit 1
Rest Day
Push Circuit 2
Burn Intervals & Ab Burner (during week 3- this changes to Burn Intervals & Extreme Abs
Push Circuit 3
Burn it Off & Recharge
Rest day
Repeat the week...

Burn It off & Recharge(Day 29)
Track Results(Day 30)

Lean Phase(3rd 30 days)

Lean Circuit 1
Rest day
Lean Circuit 2
Lean Intervals & Extreme Abs
Lean Circuit 3
Burn It off & Recharge
Rest day
Repeat the week...

Burn It Off & Recharge(day 29)
Track your results(day 30)


Opinia Tygryska: http://tygryskowym-okiem.blogspot.co...n-extreme.html

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Napisane przez Enna19

delightful_
W Ripped im 30 level 2 i 3 są trudniejsze, może warto spróbować?
Myślę, że na rzeźbę trening siłowy byłby najodpowiedniejszy. Może bajons doradzi, jest w tym temacie najbardziej zorientowana Oglądałąm też ostatno na ten temat sporo filmików (dzięki bajons właśnie ) i zaleza się na rzeźbę najpierw robić trening siłowy, a później cardio (najcześciej, różni trenerzey, różne opinie). Jeżeli boisz się nadmiernego wysiłku możesz używać mniejszych ciężarków. Nie wiem jakie masz Ty, ja się zatrzymałąm na 1,5 ale niedługo trzeba będzie kupić 2,5. W razie czego sama możesz dozować sobie wysiłek, a gdy masz jeszcze siły - więcej powtórzeń. Zaróno shred jak i ripped in 30 są stworzone głównie dla utraty wagi. Łączą siłowe, cardio i abs. Reasumując wydaje mi się, że możesz zrobić 2 rzeczy:
- zmienić program i dodać sobie większy ciężar
- dorzucić sobie trening siłowy np. przed cardio (wtedy siłowy na masę mięśniową, a cardio na utrzymanie wagi)
Może ktoś poprawi/uzupełni mój post, ja tak to widzę. P.S. Bajons na pewno zechce dodać, że siłowe również wpływają na utratę wagi - wiem ale nie sądzę, żeby był inny sposób na rozbudowanie i definicję mięśni jak trening siłowy.
Pozdrawiam

Najpierw redukcja potem rzeźba.

Napisane przez Enna19

Do bajons, przekabaciłaś mnie z siłowymi, już wyszukałam sobie filmiku strictre siłowe i zamamawiam hantle 2,5 kg A może powinnam wybrać od razu 3 kg? Do niektórych ćwiczeń nie ma opcji, żebym wykorzystywała 3 kg (np. uniesienie ramion w przód na wysokość oczu), ale np. podstawowe bicep curl - tu już 1,5 jest zdecydowanie mało...

Kup sobie sztangielki od razu, po co bawić się w kolejne małe hantelki w domu. Wydatek jest nieco większy, ale można dowolnie modyfikować ciężar i na pewno jest to lepsze rozwiązanie, tym bardziej jak napisałas czy jednych ćwiczeniach 3 kg jest za mało, a już przysiady, wykroki czy MC (martwy ciąg) trójka jest zdecydowanie za mała, tu pracuje się największymi mięśniami (nóg), a one potrafią dźwigać. (mogę Ci podrzucić linka tych sztangielek, które ja zamawiałam - gryf 2 kg, 2 x 0,5 kg, 2 x 1,25 kg, 2 x 2,5 kg)

[Enna19]

bajons no właśnie ten wydatek mnie najbardziej boli, to dla mnie bardzo napięty finansowo okres :/


Dziś będize pozytywnie-moralizatorsko Mam czym się pochwalić! DZIEWCZYNY! Mama kupiła sobie spodnie (na wymówienie, nie mierzyła w sklepie), podobno 38. Przymierza w domu- strasznie ciasne. Zaniżona rozmiarówka, coś między 36/38. Przymierzam ja - IDEALNE! Pierwszy raz ubrałam rurki i dobrze się w nich czułam! Jestem niska i mam okrągłe kształty, więc zawsze ich unikałam, ale teraz czuję się w nich naprawdę dobrze! Ostatnio jadłam ładnie i grzecznie to co zdrowe, warzywka, piersi z kurczaka, pełnoziarniste płątki i wszystko byłoby cacy, ale zaczynałam trochę świrować za słodkim (strasznie ze sobą walczylam i ciągle myślałam o jedzeniu), więc stwierdziłam, że muszę troszkę odpuścić, bo ryzykowałam wieczornym pałaszowaniem lodówki, to była kwestia czasu (już mi się nawet ciastka śniły ). Reasumując, dziś zjadłam słodkie (rogaliki francuskie) i... mam dość już mi za słodko, organizm się przyzwyczaił do zdrowego jedzenia Teraz grzecznie kawkę, później zupa "jarzywowa" a wieczorem Jillian i pozytywny wycisk przez godzinę Jest jeszcze nad czym pracować, ale zaczynam czuć się ze sobą naprawdę dobrze Oto czego się nauczyłąm: można sobie pofolgować raz na jakiś czas (dziś już to wiem - nawet dla zdrowia psychicznego, jakkolwiek to brzmi), nie biczować się za to, a później po prostu wracać do pracy dla zdrowia i figury Po prostu przestaję mierzyć w 100%, bo wpadam w paranoję, że nie jestem "dość dobra" jeśli zawiedzie mnie silna wola (nawet już nie chodzi o figurę). Wyglądam dobrze, dbam o siebie i nie mierzę w rozmiar 36, a w zdrowy styl życia i silne ciało

[zuzanna90]

Cześć! Można się przyłączyć do wielbicielek Jilian?
Odkryłam ją prawie miesiąc temu i zaczęłam ćwiczyć 30DS został mi jeszcze tydzień ostatniego levelu, a już myślę CO DALEJ
Mogłybyście polecić jakiś jej program, bo niestety nie jestem jeszcze w nią mega wtajemniczona. Ale to się zmieni ... Niesamowita kobieta! Sprawiła, że ćwiczę CODZIENNIE, chętnie, nie wyobrażam sobie odpuścić treningu, nawet, gdy mam ćwiczyć późnym wieczorem.
Rezultaty po 3 tygodniach 30DS to ogólne ujędrnienie ciała + redukcja cellulitu w 60-70%, co w 3 tyg jest czymś niemal niemożliwym!
Naładowana pozytywną energią chcę więcej!

[Enna19]

Hej zuzanna90 Wszystkie programy Jillian są opisane w pierwszym poście tego tematu, zachęcam do przewertowania Większość z nas po shredzie zaczynała Ripped in 30, jest trudniejszy, ma 4 levele (1 na każdy tydzień). Osobiście zaczęłam niedawno tydzień 3 Z typowych treningów na utratę wagi masz jeszcze extreme shed and shred (podobno jeszcze trudniejszy) i body revolution (tu również dziewczyny mówiły, że szybko robi się bardzo trudno + trwa 12 tygodni). Shred, Ripped i Shed & shred trwają po 30 dni. Pozdrawiam

[delightful_]

Napisane przez Enna19

bajons no właśnie ten wydatek mnie najbardziej boli, to dla mnie bardzo napięty finansowo okres :/


Dziś będize pozytywnie-moralizatorsko Mam czym się pochwalić! DZIEWCZYNY! Mama kupiła sobie spodnie (na wymówienie, nie mierzyła w sklepie), podobno 38. Przymierza w domu- strasznie ciasne. Zaniżona rozmiarówka, coś między 36/38. Przymierzam ja - IDEALNE! Pierwszy raz ubrałam rurki i dobrze się w nich czułam! Jestem niska i mam okrągłe kształty, więc zawsze ich unikałam, ale teraz czuję się w nich naprawdę dobrze! Ostatnio jadłam ładnie i grzecznie to co zdrowe, warzywka, piersi z kurczaka, pełnoziarniste płątki i wszystko byłoby cacy, ale zaczynałam trochę świrować za słodkim (strasznie ze sobą walczylam i ciągle myślałam o jedzeniu), więc stwierdziłam, że muszę troszkę odpuścić, bo ryzykowałam wieczornym pałaszowaniem lodówki, to była kwestia czasu (już mi się nawet ciastka śniły ). Reasumując, dziś zjadłam słodkie (rogaliki francuskie) i... mam dość już mi za słodko, organizm się przyzwyczaił do zdrowego jedzenia Teraz grzecznie kawkę, później zupa "jarzywowa" a wieczorem Jillian i pozytywny wycisk przez godzinę Jest jeszcze nad czym pracować, ale zaczynam czuć się ze sobą naprawdę dobrze Oto czego się nauczyłąm: można sobie pofolgować raz na jakiś czas (dziś już to wiem - nawet dla zdrowia psychicznego, jakkolwiek to brzmi), nie biczować się za to, a później po prostu wracać do pracy dla zdrowia i figury Po prostu przestaję mierzyć w 100%, bo wpadam w paranoję, że nie jestem "dość dobra" jeśli zawiedzie mnie silna wola (nawet już nie chodzi o figurę). Wyglądam dobrze, dbam o siebie i nie mierzę w rozmiar 36, a w zdrowy styl życia i silne ciało

I tak trzymaj, kochana ! Mam ochotę kliknąć 'lubię to' Ważne, żeby nie przesadzać w żadną ze stron i działać zgodnie z samą sobą i co najważniejsze- nie popadać w paranoję, bo to bardziej niebezpieczne, niż nam się wydaje. Nawet rozmiar 44 może być sexy, jeżeli dbamy o ciało, umysł i duszę . Powodzenia w dalszej walce !

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Napisane przez bajons

Najpierw redukcja potem rzeźba.

Ja już jestem zredukowana

[bajons]

Napisane przez delightful_

Ja już jestem zredukowana

To w takim razie przemyślany trening siłowy i rzeźba murowana

[ma.ko]

Napisane przez bajons

Najpierw redukcja potem rzeźba.

A który zestaw najlepszzy na redukcję?

Coś dziś opadłam zz sił i chęci. Od 3 dni robi,ę Jillian, ale trochę na siłę. Jakoś zniechęciłam się do shreeda

[anulka_nr1]

Dzisiaj mój 6 dzień shreda Jestem z siebie dumna, bo wyjątkowo nie zniechęciłam się do ćwiczeń A u mnie ciężko z motywacją Podczytuje was i to mi daje pewność, że nie jestem sama w tej walce nie jestem gruba, przy wzroście 163 ważę 54-55 kg, ale moją zmorą są nogi, nie dość, są nie proporcjonalnie duże do reszty ciała, przez co tworzy się efekt kaczych nóżek no i oczywiście cellulit... ale wierze, że dzięki Jillian moje ciało będzie coraz piękniejsze 

Napisane przez bajons

Kup sobie sztangielki od razu, po co bawić się w kolejne małe hantelki w domu. Wydatek jest nieco większy, ale można dowolnie modyfikować ciężar i na pewno jest to lepsze rozwiązanie, tym bardziej jak napisałas czy jednych ćwiczeniach 3 kg jest za mało, a już przysiady, wykroki czy MC (martwy ciąg) trójka jest zdecydowanie za mała, tu pracuje się największymi mięśniami (nóg), a one potrafią dźwigać. (mogę Ci podrzucić linka tych sztangielek, które ja zamawiałam - gryf 2 kg, 2 x 0,5 kg, 2 x 1,25 kg, 2 x 2,5 kg)

A czy mogłabyś mi też podrzucić linka?

[MorganLeFay]

Czy któraś z Was kupiła może Vitę z płytą?? Widziałam dziś w kiosku i nie wiem czy to jakiś nowy trening??
http://cyberkiosk.redcart.pl/p/178/3...zasopisma.html

Co do zawartości - http://www.amazon.com/Jillian-Michae.../dp/B006IRQU5S

[bajons]

Napisane przez anulka_nr1

A czy mogłabyś mi też podrzucić linka?

Sprzedający to smjsport. Widzę, że obecnie nie ma ich w ofercie, ale może warto napisać czy będą jeszcze jakieś hantle, sztangielki (10,5 kg).

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:19 ----------

Napisane przez ma.ko

A który zestaw najlepszzy na redukcję?

Przygodę z siłowym polecam zacząć z ChaLean Extreme - Szalinka stawia na progres, zatem początek jest całkiem lekki i przyjemny, potem robi się ciężej. Ja ciągle wracam do tego treningu (szczególnie do fasy III Lean).
Ewentualnie wybierz coś z treningu dla początkujących z sfd. Albo odwiedź nas na https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=694727 (pakernia)

[najfajniejsza]

Cześć
jestem w połowie Shreda, level 2 jest OŁSOM!!!! I mam pytanie do osób robiących Body Revolution, bo do niego się przymierzam po Shredzie. Słyszałam, że potrzebny jest ekspander. Jaki polecacie? Taki: http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:A...8rwcW1cVfXh8hs czy taki: http://allegro.pl/guma-do-cwiczen-ek...316659241.html ?
I gdzie jest dostępne BR, bo nie widzę na YouTubie? Na Chomiku tylko?

[Alexzus]

Hej, nie było mnie tu długo długo długo. Zrobiłam dziś ripped, jestem na 3 dniu week 2 w ogóle mi zbrzydł ten ripped, czułam się jakby nie było w nim nic tylko ręce ręce planki planki.. aż do teraz, dając z siebie 100% doceniłam te wyskoki nóg, to wszystko co działa na partie ciała na której mi zależy, a że planków jest aż do porzygu.. cóż . Jednak czułam się dziś okropnie morderczo, kończyłam jedną masakryczną serie i już zaczynała się kolejna.. ;/ pomimo tego pchałam się do przodu chociaż ciało odmawiało posłuszeństwa, a stopy filmu zajęły ledwie koło 5 min sumując, na całe 35 min ćwiczeń.
Ogólnie miałam załamanie żywieniowe, czuje się ciągle głodna, i bałam się że dziś wyszło mi taak duużo a zapomniałam wliczyć bułkę.. Potem rozpisałam wszystko, policzyłam dokładnie nie zaokrąglając mocno, tylko porównując kcal z internetem (trochę zapomniało mi się ile co może mieć kalorii, i znowu zaglądam do neta) i wyszło ładne 1627, chociaż wcześniej było tyle bez buły Powinno być o 100kcal więcej jako że dzień ćwiczeń, ale ostatnio chciałam trochę odrobić bo czułam się ostatnio, jakbym przesadzała i jadła i jadła i ciągle była nienasycona, pomimo że były to dni niećwiczeń Chciałabym opanować to moje jedzenie, do tego ćwiczyć regularnie, jako że miałam wakacje (wciąż jednak aktywne, chociaż ćwiczyłam tylko raz przez tydz), to po powrocie z nich byłam obolała i przerwa od ćwiczeń była za długa, a ja ciągle wtedy chciałam jeść -.- Ten magiczny kalkulator od Enny pokazał mi że przy 1.1 powinnam jeść 1660, nie wiem jednak czy dokładać więcej niż 1800 w dni ćwiczeń, czy zacznę tyć (chcę dalej tracić na wadze i w cm), boje się nawet te 1800 jeść bo tak długo jadłam mniej.. za nic w świecie nie mogę zepsuć osiągnięć, bo wciąż jednak nie doszłam do ideału pomimo że bardzo się staram, więc myślę że będę trzymać te średnio 1700 i jakoś zreguluję ilość, porę posiłków oraz to co jem. (zdrowiej!)
O ile złe byłoby nie nadrabianie jedzeniem utraconych przy ćwiczeniach kalorii , jeśli chcemy z tymi ćwiczeniami być na redukcji? tzn trzymanie się stałej wartości kalorycznej, chociaż ćwiczenia spalają ze 300 kcal, i nie dojadanie tego bo chce się zrzucić

[Enna19]

Napisane przez Alexzus

Hej, nie było mnie tu długo długo długo. Zrobiłam dziś ripped, jestem na 3 dniu week 2 w ogóle mi zbrzydł ten ripped, czułam się jakby nie było w nim nic tylko ręce ręce planki planki.. aż do teraz, dając z siebie 100% doceniłam te wyskoki nóg, to wszystko co działa na partie ciała na której mi zależy, a że planków jest aż do porzygu.. cóż . Jednak czułam się dziś okropnie morderczo, kończyłam jedną masakryczną serie i już zaczynała się kolejna.. ;/ pomimo tego pchałam się do przodu chociaż ciało odmawiało posłuszeństwa, a stopy filmu zajęły ledwie koło 5 min sumując, na całe 35 min ćwiczeń.
Ogólnie miałam załamanie żywieniowe, czuje się ciągle głodna, i bałam się że dziś wyszło mi taak duużo a zapomniałam wliczyć bułkę.. Potem rozpisałam wszystko, policzyłam dokładnie nie zaokrąglając mocno, tylko porównując kcal z internetem (trochę zapomniało mi się ile co może mieć kalorii, i znowu zaglądam do neta) i wyszło ładne 1627, chociaż wcześniej było tyle bez buły Powinno być o 100kcal więcej jako że dzień ćwiczeń, ale ostatnio chciałam trochę odrobić bo czułam się ostatnio, jakbym przesadzała i jadła i jadła i ciągle była nienasycona, pomimo że były to dni niećwiczeń Chciałabym opanować to moje jedzenie, do tego ćwiczyć regularnie, jako że miałam wakacje (wciąż jednak aktywne, chociaż ćwiczyłam tylko raz przez tydz), to po powrocie z nich byłam obolała i przerwa od ćwiczeń była za długa, a ja ciągle wtedy chciałam jeść -.- Ten magiczny kalkulator od Enny pokazał mi że przy 1.1 powinnam jeść 1660, nie wiem jednak czy dokładać więcej niż 1800 w dni ćwiczeń, czy zacznę tyć (chcę dalej tracić na wadze i w cm), boje się nawet te 1800 jeść bo tak długo jadłam mniej.. za nic w świecie nie mogę zepsuć osiągnięć, bo wciąż jednak nie doszłam do ideału pomimo że bardzo się staram, więc myślę że będę trzymać te średnio 1700 i jakoś zreguluję ilość, porę posiłków oraz to co jem. (zdrowiej!)
O ile złe byłoby nie nadrabianie jedzeniem utraconych przy ćwiczeniach kalorii , jeśli chcemy z tymi ćwiczeniami być na redukcji? tzn trzymanie się stałej wartości kalorycznej, chociaż ćwiczenia spalają ze 300 kcal, i nie dojadanie tego bo chce się zrzucić

Magiczny, nie magiczny, taki podała Jillian w "Slim for Life"
ALE
(zawsze muszę wtrącić jakieś ale...)
alexzus naczytałam się już bardzo dużo artykułów i naoglądałam filmików i tym, co bardzo często się powtarza jest zgodność co do KALORIA KALORII NIE RÓWNA. I wiem to po sobie. Mogę nie liczyć kalorii, ale jeść "czysto" i nie przybieram na wadze, przeciwnie. A gdy jem zdrowo właśnie zwiększam sobie nieco porcje, ponieważ paradoksalnie warzywa i owoce bardzo słabo mnie sycą. Gdy mieszczę się w swojej porcji kalorycznej z jakimś mało zdrowym jedzeniem nie będzie efektów ćwiczeń.
Przyznaję bez bicia, że sama nawaliłam STRASZELNIE z dietą przez 3 ostatnie dni i widzę po sobie negatywne skutki, ale alexzus nie zamierzam z tego powodu popełniać harakiri. Pięknie trzymałam dietę, cudnie, cudnie, aż zaczęły mi się śnić słodycze. Psychika w pewnym momencie siada. I albo siądzie Ci, bo będziesz potrzebować cukru i słodkiego (fizycznie i psychicznie) albo zaczniesz szaleć od liczenia kalorii i patrzeć (jak ja kiedyś) na kawę nie jak na kawę, a zbiór 40-60 kcal, bo dużo mleka dodaję. Kochana, efekty na ciele i zdrowie fizyczne to jedno, ale pamiętaj też o psychicznym.

za nic w świecie nie mogę zepsuć osiągnięć, bo wciąż jednak nie doszłam do ideału - CZY TY SIĘ SŁYSZYSZ, DZIEWCZYNO!? NIE MA czegoś takiego jak ideał. Zniszczysz sobie psychikę. Trzeba sobie uświadomić, że są elementy i cechy ciałą, na które nie mamy wpływu, bez względu na to jak ciężko będziemy pracować. Ja nigdy nie będę miałą długich i smukłych nóg, chyba, że się zacznę głodzić (a wolę być zdrowa na ciele i duchu, dziękuję za głodówkę). I co? I nic! Nie mierzę w figurę Gwyneth Paltrow, mierzę w bdb MOJĄ figurę osiągalną DLA MNIE.

Miałaś, jak to określiłaś, załamanie zywieniowe. I co, świat się wali? No popatrz, wcale nie I jeszcze jedno pytanie. Dlaczego musisz "nadrobić" tą wpadkę NA JUŻ TERAZ, NA GWAŁT, PALI SIĘ! ??? Znowu: świat się zawali, jeśli rozłożysz sobie nieco intensywniejszy wysiłek na 2-3-4 tygodnie...? Bycie FIT to nie dieta, tylko styl życia. Wszyscy czasem mamy odstępstwa i chwilowe zmiany w swoim stylu życia, ale to nie znaczy, że na dłuższą metę drobne potknięcia będą miały katastrofalny wpływ na zdrowie i figurę.
Brzmisz młodo, mogę spytać ile masz lat? Obstawiam, że jesteś jeszcze w szkole (gimnazjum/liceum). Wiesz, że jeszcze rośniesz i się rozwijasz? I czy wiesz, że jeden mikrouraz z powodu nadmiernych/niewłaściwych ćwiczeń może zatrzymać rozwój? Dlatego osoby zaczynające uprawiać sporty walki za młodu są często takie niskie (a to tylko jedna z możliwych konsekwencji).
Reasumując: nie panikuj, ze nawaliłąś - wszystkim nam się to zdarza. Rozłóż "nadrabianie", nie narzucaj sobie ekstremalnego tempa. Nie patrz stricte na to ile kalorii jeszcz, tylko na jakość tych kalorii. Serki wiejskie, warzywa, owoce, piersi z kurczaka, mało tłuszczu i będzie dobrze. Jeśli zaliczysz wpadkę nie biczuj się za to. Zarówno Jillian, jak i Amanda Russel (też dobra trenerka, możesz wygooglować) polecają zasadę 80:20. Czyli np. na 5 posiłków - 4 zdrowe i 1 jaki chcesz. Kaloryczne i słodyczowe "wyposzczenie się" to prosta droga do załamania, gdy rzucamy się na ciacha chipsy itp. Pozdrawiam




Z tego wszystkiego nie napisałam swojej "rutynki" :P Dziś był jeden z tych zdecydowanie gorszych żywieniowo dni, dlatego rano był 2 dzieńlevel 3 Rin30, a przed chwilą skończyłąm po raz pierwszy Yoga meltdown (całkiem przyjemne, choć dłonie bolą). Powodzenia dziewczyny Niech moc (i umiar) będą z nami

[bajons]

Napisane przez najfajniejsza

Cześć
jestem w połowie Shreda, level 2 jest OŁSOM!!!! I mam pytanie do osób robiących Body Revolution, bo do niego się przymierzam po Shredzie. Słyszałam, że potrzebny jest ekspander. Jaki polecacie? Taki: http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:A...8rwcW1cVfXh8hs czy taki: http://allegro.pl/guma-do-cwiczen-ek...316659241.html ?
I gdzie jest dostępne BR, bo nie widzę na YouTubie? Na Chomiku tylko?

Potrzebny jest taki ekspander: http://www.sport-shop.pl/expander-gu...-m-p-2768.html
Mój ma 120 cm i był okey do BR

[najfajniejsza]

Napisane przez bajons

Potrzebny jest taki ekspander: http://www.sport-shop.pl/expander-gu...-m-p-2768.html
Mój ma 120 cm i był okey do BR

Dziękuję, kupię też 120 cm
ja dziś mam ćwiczeniową depresję, mam poczucie, że choć moje ciało chudnie, to nie jest jędrniejsze ani trochę. mimo że zdrowo się odżywiam. to dobija.

[Alexzus]

Enno dziękuję Ci bardzo, jesteś odpowiedzią na wszystkie moje przesadzania i uspokajasz mnie przeczytam to sobie jeszcze ze dwa razy i już długo nie będę przejmować się tym głupim liczeniem i martwieniem się. Ja niestety nie umiem pozbyć się słodkiego eh, chociażby zamiast posiłku =( wszelkie ciasta, lody itp, jednak czekolady już nie jadam (no chyba że białe bueno ostatnio.. ) Mam koleżankę która już od 7 lat nie jadła nic słodkiego, nawet niczego nie posłodziła.. makabra jakaś, gdy myślę o niej to jedzenie słodkich rzeczy przestaje być grzechem :P Ona się z tym dobrze miewa, ale nie chciałabym tego dla siebie. Już wolę ćwiczyć i się obżerać
Pytasz o wiek, mam 18 lat i już wyszłabym z liceum, jednak pozostał mi rok edukacji (technikum ♥ ) a co do rośnięcia to już więcej nie urosnę więc to raczej się mnie nie tyczy mogłabym jednak być 5cm wyższa..
Poczytam sobie troszeńku, jakie posiłki zaliczają się do tych zdrowych i czy jest to chleb z 8 ziaren z wszystkimi szynkami w domu, pasztetem i keczupem, bo pomijając posiłek słodkości, obiad, i omlet z otrębami to tak wyglądała moja kolacja ;p

najfajniejsza don't worry może po prostu tylko Ty to widzisz, być może jakiś krem na cellulit byłby rozwiązaniem. Ja zobaczyłam na nogach rozstępy raz, i to takie chamskie na łydkach, a tam nie zgubiłam ani cm do tego tylko ćwiczyłam.. ;/ szczęśliwie już to trochę opaliłam, ale i tak ciągle nie wiem skąd to mi się pojawia. Mam taki krem rozgrzewający na cellulit który męczę już od roku, ale tak paliło że aż czułam że coś dla tych cellulitisowych raciczek robię

Dziś 4 dzień ripped, week 2. Potu tyle przelałam i kolejny raz dałam z siebie wszystko, jednak crow pushups bez moda nie zrobię choćby nie wiem co ;/ zrobiłam 2 takie pompki do połowy, ale gdzieś na necie znalazłam zdanie że jakaś trenerka mówiła, że lepiej jest zrobić 10 na kolanach niż dwie niepełne, i się do tego stosuję a nawet modyfikowane bolą jak cholera. Mam jeszcze za słabe rączki, zwłaszcza przy tych plankach plankach i plankach za plankami, a te pompki są w połowie takiej uroczej serii, więc po prostu się nie da robić pełnych

Kupuję twistera.. może coś da dla sylwetki, a już napewno będzie super wcięcie w talii

[Enna19]

Napisane przez Alexzus

Enno dziękuję Ci bardzo, jesteś odpowiedzią na wszystkie moje przesadzania i uspokajasz mnie przeczytam to sobie jeszcze ze dwa razy i już długo nie będę przejmować się tym głupim liczeniem i martwieniem się. Ja niestety nie umiem pozbyć się słodkiego eh, chociażby zamiast posiłku =( wszelkie ciasta, lody itp, jednak czekolady już nie jadam (no chyba że białe bueno ostatnio.. ) Mam koleżankę która już od 7 lat nie jadła nic słodkiego, nawet niczego nie posłodziła.. makabra jakaś, gdy myślę o niej to jedzenie słodkich rzeczy przestaje być grzechem :P Ona się z tym dobrze miewa, ale nie chciałabym tego dla siebie. Już wolę ćwiczyć i się obżerać
Pytasz o wiek, mam 18 lat i już wyszłabym z liceum, jednak pozostał mi rok edukacji (technikum ♥ ) a co do rośnięcia to już więcej nie urosnę więc to raczej się mnie nie tyczy mogłabym jednak być 5cm wyższa..
Poczytam sobie troszeńku, jakie posiłki zaliczają się do tych zdrowych i czy jest to chleb z 8 ziaren z wszystkimi szynkami w domu, pasztetem i keczupem, bo pomijając posiłek słodkości, obiad, i omlet z otrębami to tak wyglądała moja kolacja ;p

Cieszę się bardzo, że Cię troszkę uspokoiłaś. Ja samą siebie też czasem muszę postawić do pionu. Też nie potrafię całkowicie zrezygnować ze słodyczy i w sumie nie chcę. Nie da się nawet ze znajomymi na lody wyjść, błe.
Nie urośniesz, cooo? Ja w Twoim wieku mierzyłam 157 (musiałam sprawdzić się do dowodu). Mam 23 lata, ostatnio byłam w szpitalu przez badania i zmierzyłąm się na laserowej wadze - 162 cm. Nie mów hop Myślę, że i tak masz zdrowszą dietę, niż zdecydowana większość społeczeństwa.
Osobiście przestałam mierzyć w "wyrzucam całe dietetyczne zło". Po prostu pewnego dnia złąpałam się na tym, że zaczęłam kupować np. pełnoziarniste płatki śniadaniowe, bo tak zdrowiej (kalorii mają pi x oko tyle samo coc kangus czy cokolwiek innego, a mniej chemii ). Kroczek po kroczku, po kroczku kroczek (nikt tak nie tańczy jak bracia Mroczek)
Trzymaj się dzielnie, Stay Strong Od siebie dodaję wczorajczy 1 dzień 6W6P +dzień 1 L2 30DS (dawno się tak nie zmachałam i zwykle nie przeklinam przy ćwiczeniach , ale w kończu 35 min + 27 min = całkiem ładne bite 60 min )
Pozdrawiam!





Wcięło wszystkich? U mnie dziś było Insanity (40 min). Przeżyłam (jakimś cudem). Widzę poprawę konydcji

[Alexzus]

Właśnie ostatnio maszerowałam i mama uznała że zaraz przerosnę siostrę, chociaż może to ona zmalała xD
Oo robisz level 2 shreda, najbardziej się przy nim nasapałam i naprzeklinałam w moim życiu Ja miałabym dziś ostatni, szósty dzień ripped week 2 (dzięki niebiosa, nie cierpię tego), ale w końcu naszło mnie więcej energii i chciałam 1 raz spróbować banish fat boost metabolism ale nie wiem czy warto zmieniać to co teraz ćwiczę, ale w sumie męczyć się jeszcze dzień z czymś czego nie znoszę.. Pooglądam ten filmik czy dam radę, ale miałam taką wenę że najpewniej odpalę dziś coś innego niż ripped tylko chciałam dziś pospalać więcej bo trochę przesadziłam ze słodkimi soczkami, ALE nie mam co przesadzać bo strasznie się słabo dziś czułam.. podziwiam że możesz zrobić 2 treningi na raz ;o
Rzeczywiście wszystkich wcięło.. :/ mnie trochę też

[Enna19]

Alexzus Kochana, muszę Cię uprzedzić, level 3 ripped jest JESZCZE GORSZY, serio :/ Ja skaczę po filmach Wszystkie mam zapisane na dysku i za każdym razem, gdy skończę jakiś trening danego dnia zmieniam nazwę pliku (wpisuję ile dni przerobiłam). Stoduję tzw. muscle confusion, czyli mylenie mięśni. I bardziej różnicujesz ćwiczenia, tym lepsze efekty, bo mięśnie nie mają czasu się przyzwyczaić i za każdym razem muszą intensywnie pracować. W tej chwili skaczę między 3 levelem Ripped, 2 levelem Shreda, 1 levelem 6W6P, 1 levelem Killer B&T, Yoga Meltdown i Insanity.
Nie martw się jedzeniem. Ja dziś się dosłownie zmusiłam do przegięcia ze słodkim (sporeeeeego przegięcia), żeby się zniechęcić na najbliższe 2 tygodnie do jedzenia ogólnie. We wtorek zakładam dolny aparat ortodontyczny, więc przez te 2 tygodnie przez ból będę mogła jeść najwyżej same zupy i jogurty, zero gryzienia Wiesz... postanowiłam dziś zrobić kolejny krok w stronę zdrowego odżywnia (jakkolwiek głupio to brzmi po przejedzeniu). Zrobiłam co następuje:
- poza "nadrobieniem" jedzenia na 2 tygodnie chodziło mi o to, by pójść za radą jednej z internautek. Gdy jemy duużo za dużo po prostu nas mdli. Strasznie się teraz czuję i staram się jak najintensywniej zapamiętać to uczucie i później przypominać sobie je w pszyszłości przy okazjach słodyczy
- nawyk zaczyna się po 21 dniach. I tak nie będę prawie nic jadła przez 14, bo zęby będą za bardzo bolały. Wytrzymam jeszcze 7 i będzie o wiele lżej rezygnować ze słodyczy. Nie mówię "nigdy nie zjem słodyczy", mówię "nie zjem słodyczy przez 21 dni". A później to już nawyk, a jak wiadomo nawyk to druga natura człowieka
- sprawdziłąm konsekwencje złego odżywiania (tj. sprawdziłam bardizej szczegółowo, niż do tej pory). Wiedziałyście, że 35 % zachorowań na raka u mężczyzn i 50 % u kobiet jest spowodowane jedzeniem niezdrowej żywności? W mojej rodzinie 2 osoby zmarły już na nawotwór. Potem obejrzałam jeszcze filmik z Tony'm Hortonem (prawdziwy bóg sportu ), którego tu zacytuję "It's cancer in a bag. Why would you want to eat it?". To ja dziękuję za chipsy... Kocham cheetosy, ale życie kocham bardziej. Kończę kawę i do boju Mam też propozycję: co byście powiedziały (na pewno są już takie tematy, ale chodzi mi raczej o drobny dodatek do Jillian, niż osobny wątek) zapisywanie krótkich, prostych przepisów na zdrowe posiłki. Np. meldujemy się co ćwiczyłyśmy i czy zjadłyśmy coś zdrowego i ciekawego Sama czytałam ostatnio o połączeniu 1 banan + troszkę masła orzechowego. Wydaje się bardzo ciekawe połączenie, tylko trzeba będzie uważać, żeby się na cały słoik nie rzucić ;D