Mamusie Marzec - Kwiecień 2013 cz.2.

[Nyaa]

Napisane przez kasia86bgo

[/COLOR]ale na dobranoc macie kawal

na Dobranoc :
Do sypialni wchodzi mąż, kładzie się koło żony i mówi:
- Wiesz, nie mam majtek....
- Jutro Ci wypiorę.

przeczytałam na dzień dobry już

Napisane przez kasia86bgo

witam sie - No Co Wy SPICIE ..??


Co do odruchow - moj mnie Bije rekoma po twarzy a takze mne drapie po niej, plus chwycic za nos i uszczypnac po palcach Prosze Bardzo - rzadem problem.

Ale i tak go kocham

ja nie śpię, ale chyba zaraz się jeszcze zdrzemnę, bo mały najadł się i zasnął, to trzeba skorzystać
Waleczny ten Miluś, nie ma co Mój jeszcze na razie łagodny poza tym, że ciągle robi to swoje brrrr i pluje jak lama.


a jednak nie śpi, więc chyba idę zrobić sobie

[pani22ka]

Napisane przez megi-megi

Ale je ogórki maczane w mleku

yaammiiii

Napisane przez despa

no co "górna półka" to większe wymagania

tja. uwielbiam opowieści o pracy z klientem "górnej półki"...

Napisane przez nestelle

co do tempa to dobrze podejrzewasz - ja nie sprzątam

hehe no ja też nie. choć powinnam... (jak chłop wraca to sprzątam )

Napisane przez nestelle

moje normalnie wszystko .no ale jednak podpisują samochody

w końcu można z Tobą normalnie pogadać :P uwielbiam Kubę za tą akcję. Będzie miał chłop - w końcu! - co wnukom opowiadać

Napisane przez kasia86bgo

witam sie - No Co Wy SPICIE ..??

heh... no ja nie. ale jeszcze się oszukiwałam, że się uda od 5:16 oko zamknąć

[Ptaszysko16]

Sorcee
a musisz miec tomografie? nie lepiej rezonans?
Ja mialam oba w tomografi jest taki okropny kontrast ze masakra, fatalnie sie po nim czulam, jest b. duzo powiklan. W ogole dostajesz kartke ze wiesz ze mozesz dostac takich i takich powiklan po tym i ze wyrazasz zgode.... z rezonansem jest duzo lepiej a badanie duzo bardziej dokladne.
dopytaj bo jak masz czekac to moze lepiej na cos lepszego? no albo podpytaj o inne kontrasty bo wiem ze mozna jakis inny nie wstandardzie dostac ten z jodem.

[Moderna]

Ale żeście naskrobały

Napisane przez alliw

Znów zaczynam podejrzewać że nie macie dzieci/nie sprzatacie chałupy/nie chodzicie na spacery/nie jecie/nie śpicie tylko siedzicie na wizażu

despa dziękuje za polecenie mydełka

[bmma]

Witam z rana

Napisane przez kasia86bgo

ale na dobranoc macie kawal

na Dobranoc :
Do sypialni wchodzi mąż, kładzie się koło żony i mówi:
- Wiesz, nie mam majtek....
- Jutro Ci wypiorę.

: hahaha: lubię takie życiowe kawałki, normalnie mi się przypomniał tż 10 godzin temu

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 07:58 ----------

Napisane przez alliw

Cześć
Witam się w drugiej części ale tempo narzuciłyście nie powiem. Znów zaczynam podejrzewać że nie macie dzieci/nie sprzatacie chałupy/nie chodzicie na spacery/nie jecie/nie śpicie tylko siedzicie na wizażu

Bmma za Kingę, żeby przybierała ładnie
I za wszystkie udane wizyty i za kolejne

U nas jakoś leci. Jaś zrobił się bardzo absorbujący, sam rzadko chce się bawić, jak leży na macie i wpadnie mu w rączki jakaś zabawka to od razu pakuje ją do buzi i zaraz jest krzyk, a te wiszące to już w ogóle dramat, bo nie może ich wsadzić do paszczy w niedziele pierwszy raz przewrócił się z plecków na brzuch a no i łysieje, włosy mu lecą jak nie wiem, ale "marian" jeszcze się trzyma

Właśnie dzisiaj w nocy myślałam o tym samym, Wiżanki to chyba dzieci nie mają tylko plotkują

za wagę

Moja też długo się nie pobawi sama, z oballem jest wrzask.
Bardzo towarzyskie mamy dzieci, po mamusiach, tylko by rozmawiać chciały z nami

Spadam nadrabiać.

---------- Dopisano o 08:14 ---------- Poprzedni post napisano o 08:04 ----------

Napisane przez ObserwujeCie

No więc tak jak w zasadzie napisała Ci Ptaszysko, fajnie poszukać przyczyny no i ewentualnie kwestia urody dziecka. Po 3 miesiącu dziecko ma przybierać 110-120 g na tydzień. Czyli Kinga powinna przybrać ok 700 g. Ale to nie kurczaki - więc spokojnie. I teraz wyjścia masz 3: rozbudzać młodą w nocy na karmienie / i ogólnie rozbudzasz ją podczas jedzenia, walczysz z przysypianiem - za dwa tygodnie idziecie się zważyć/. Podawać "zupkę" ale ta rada mnie osobiście dość dziwi bo na ty etapie życia dziecko jedna głównie łapie masę z łatwiej i lepiej przyswajalnego MM ( ewentualnie kaszka bezglutenowa na mm na noc ). I ogólnie MM po prostu jest lepiej strawne dla takiego szkraba, więc 3 opcja to dołączyć sobie porcje MM a nie zupki, której więcej na tym etapie dziecko wypluje niż zje, a z której więcej rzeczy nie przyswoi i tak.




Dupiana ta metoda, pierwsze słyszę. Akurat to ile ona ważyła ostatnio to dość ważne - bo chodzi nam o te zgubione 300 g. Nie masz gdzieś w mieście miejsca gdzie mogą Was normalnie ważyć ?


Raaaaany usypianie mojego syna dziś to gehenna / drugi już dzień/ - godzina na cycu a potem chłop jeszcze 30 min walczył... ale właśnie zastanawiam się czy nie za dużo podźców, drugi dzień z rzędu karmiłam go w dużym pokoju przy muzie i świetle większym... na wyjeździe zasypiał zaraz po cycu, ale cycowałam go w ciemnym wyciszonym pokoju. Może to to, sprawdzę jutro.

Dzisiaj w nocy karmiłam już częściej.
Dorzucę np. 1 porcję mm, lub tej kaszki.
Za tydzień pójdę zważyć tam, gdzie zwykle, tylko DOKŁADNIEJ, oraz poproszę o skierowania na badania. Mogę tam chodzić co tydzień do ważenia, ew. co dwa tygodnie. Następne szczepienie za 7 tygodni to też zważymy.

Trzymam kciuki za usypianie, wg mnie to bodźce, tak jak myślisz

[LiwkaO]

Napisane przez bmma

Również od 6. Różni się składem i napisem, że bez cukru. Też tradycyjna.
:P i nie moja haha. Twoja jak już lepsza.

tzn. Twoja = znaleziona przez Ciebie

Napisane przez pani22ka

rajuuu, może dobrze, że mój donośny

o luddyyy
(koleżanka, która pracowała w Douglasie kiedyś mi opowiadała, jak klientka zobiła aferę, że puder brązujący w kulkach nie działa. Babka, koło 50tki, wpylała po 3 kulki rano i wieczorem )

aaaaaaaaaaaa

Napisane przez anika_s

no ogólnie to bryndza wyszła! wystraszyła się bo zaczął ja boleć brzuch i żołądek a ze jest na patologii na podtrzymaniu to troche stracha miała.
Jadła by do dziś (niedoinformowanie choć powiedzieli jej że to luteina - chyba myśleli że wie o co chodzi )gdyby nie pielęgniarka, która podając jej leki powiedziała "wie pani gdzie to wsadzić?" no i nastapiło wielkie
wiem że nie powinnam się śmiać ale nie mogę wytrzymać

Napisane przez Sorceresss

A moja wizyta nic nowego nie wniosła... mam skiernowanie na tomografię! I powiem Wam, że ludzie to są małpy! Było to opóźnienie... mały najpierw rozrabiał, potem spał, a potem się wybudzał i już z nerwą. I nikt, kur... nikt mnie nie przepuścił... Przykro mi się zrobiło jak jasna cholerka!

co za ludzie

Napisane przez Ptaszysko16

hmm
nie byla mniejsza ja dopochwowe mialam takie same kurduplaste jak pod jezykowe.

co do wpylania kremu
kawal mi sie przypomnial.

przychodz baba do sklepu i prosi o preparat na mole. dal jej sprzedawca kulki na mole.
baba poszla do domu. nastepnego dnia rano stoi juz przed otwarciem sklepu. facet otwiera a baba panie 100 tych kulek poprosze. Facet zdziwiony no ale pyta: Pani a po co pani tyle tych kulek??
Na to ona: A ty myslisz ze taka kulka to latwo w tego mola trafic????

no a jak juz mi sie przyomnial sprzedawca to macie moj ulubiony
Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko.
Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego, żeby go przetestować.
Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:
- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.
- Jedną, szefie.
- Co?! Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?
- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.
Szefa zatkało.
- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?
- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby.
- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?
- Potem przekonałem klienta, żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.
- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?
- On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony, ale zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu, to może pojechałby przynajmniej na ryby.

dobre

Napisane przez Nyaa

Nikoś też troszkę zamilkł na jaieś 2-3 dni, a potem powrócił i to jak- nauczył się robić taki dziwny dźwięk, jak zawsze dzieci robią jak się bawią samochodzikami - brrr brrrr ustami i do tego mega fontanna śliny

fajne to )))

[alliw]

Napisane przez Sorceresss

A moja wizyta nic nowego nie wniosła... mam skiernowanie na tomografię! I powiem Wam, że ludzie to są małpy! Było to opóźnienie... mały najpierw rozrabiał, potem spał, a potem się wybudzał i już z nerwą. I nikt, kur... nikt mnie nie przepuścił... Przykro mi się zrobiło jak jasna cholerka!

Napisane przez Ptaszysko16

co do wpylania kremu
kawal mi sie przypomnial.

kawały dobre
a mi się takie coś przypomniało:
http://www.youtube.com/watch?v=dMAS2S51bM8

Napisane przez kasia86bgo

A CO SIE BEDZIEMY

co do wycieczki - tak jak pisalam na 90% bd w Skierniewicach miedzy 20.08 a 01.09 - wiec jak cos numer mam bd pisala

dzięki

Napisane przez Tasia34

trabanta ma?
No właśnie, córka rosy też się pisała na spotkanie w Wawie, ja też! Kasia pamiętaj o nas!

nie trabanta! to była taka fajna sportowa honda, ale dało się wyklepać
co do spotkania, to z wawy jeszcze maria i megi

Napisane przez bmma

: hahaha: lubię takie życiowe kawałki, normalnie mi się przypomniał tż 10 godzin temu

Cześć
Ja dziś od rana zła jak osa. Przekichaną miałam nockę. Zasnęłam o 23:30. Jaś obudził się o 1, coś tam jęczał więc dałam mu smoka, normalnie zasypia, a tu :dupa: więc wzięłam na karmienie, zjadł i dalej nie chce spać i tak się z nim do 2:40 bujałam Potem pobudka o 5, karmienie i potem o 6 znów się obudził...o 7 go nakarmiłam bo zaczął się awanturować, ja juz totalnie rozbudzona, tż się zwinął do pracy, a Jaś co? Po karmieniu zasnął i jeszcze śpi! Ech, ciężki dzień się zapowiada...:ziewa:

[maria28]

Witam

Napisane przez pani22ka

(koleżanka, która pracowała w Douglasie kiedyś mi opowiadała, jak klientka zobiła aferę, że puder brązujący w kulkach nie działa. Babka, koło 50tki, wpylała po 3 kulki rano i wieczorem )

Poproszę więcej takich historii, bo zarąbiście humor poprawiają

Napisane przez alliw

Witam się w drugiej części ale tempo narzuciłyście nie powiem. Znów zaczynam podejrzewać że nie macie dzieci/nie sprzatacie chałupy/nie chodzicie na spacery/nie jecie/nie śpicie tylko siedzicie na wizażu

Eeeee, ja nie sprzątam, ale bilans wychodzi tak samo, bo w tym czasie jem, czyli jem podwójnie.

Napisane przez Sorceresss

A moja wizyta nic nowego nie wniosła... mam skiernowanie na tomografię! I powiem Wam, że ludzie to są małpy! Było to opóźnienie... mały najpierw rozrabiał, potem spał, a potem się wybudzał i już z nerwą. I nikt, kur... nikt mnie nie przepuścił... Przykro mi się zrobiło jak jasna cholerka!

Napisane przez Ptaszysko16

przychodz baba do sklepu i prosi o preparat na mole. dal jej sprzedawca kulki na mole.
baba poszla do domu. nastepnego dnia rano stoi juz przed otwarciem sklepu. facet otwiera a baba panie 100 tych kulek poprosze. Facet zdziwiony no ale pyta: Pani a po co pani tyle tych kulek??
Na to ona: A ty myslisz ze taka kulka to latwo w tego mola trafic????

no a jak juz mi sie przyomnial sprzedawca to macie moj ulubiony
Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko.
Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego, żeby go przetestować.
Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:
- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.
- Jedną, szefie.
- Co?! Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?
- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.
Szefa zatkało.
- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?
- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby.
- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?
- Potem przekonałem klienta, żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.
- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?
- On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony, ale zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu, to może pojechałby przynajmniej na ryby.

Nie znałam obu. I się uśmiałam

Napisane przez kasia86bgo

na Dobranoc :
Do sypialni wchodzi mąż, kładzie się koło żony i mówi:
- Wiesz, nie mam majtek....
- Jutro Ci wypiorę.

Haha!

Napisane przez Tasia34

No właśnie, córka rosy też się pisała na spotkanie w Wawie, ja też! Kasia pamiętaj o nas!

Ja też, a jakże!

[alliw]

Na rozweselenie
http://www.youtube.com/watch?v=zZH0sNsaAz4

[monicca1989]

Dzieńdobry

Napisane przez ObserwujeCie

Raaaaany usypianie mojego syna dziś to gehenna / drugi już dzień/ - godzina na cycu a potem chłop jeszcze 30 min walczył... ale właśnie zastanawiam się czy nie za dużo podźców, drugi dzień z rzędu karmiłam go w dużym pokoju przy muzie i świetle większym... na wyjeździe zasypiał zaraz po cycu, ale cycowałam go w ciemnym wyciszonym pokoju. Może to to, sprawdzę jutro.

Ja po kąpaniu, zawsze zasuwam rolety i karmie w półmroku, bo jak go karmiłam w normalnym świetle to długo zasypiał a tak nakarmie, odłożę do łóżeczka 5-15min i śpi.
Za to w dzień się popsuł strasznie przez ostatnie dni, widzę, że jest śpiący ale za nic nie uśnie, wczoraj to już tak strasznie płakał i niczym nie mogłam go uspokoić nawet cyca nie chciał, dopiero położyłam go sobie na brzuchu, przytuliłam mocno i kołysałam się z nim i usnął. Tylko co z tego jak na 20min! Ostatnio tylko tyle śpi w dzień.

A wieczorem zrobił mi psikusa zasnął o 16.30 i juz się nie obudził na wieczorną kąpiel ok 20 przysunełam rolety i spał do rana, poleżał chwilę i znów usnął.

Napisane przez nestelle

no ja jem chyba wszystkie warzywa od poczatku no ale dobra ...
dzem to cukier wiec niet .
-z jajkiem (na rózne sposoby)
- z szynką,piers.kurczaka czy tam inne mieso
-z rybą
-z serami
-ja jeszcze jadłam z paprykarzem vege i pasztetem sojowym
-tofu
a dodatki jak nie chcesz ogorka czy pomidora to kielki,papryka ,cebula,oliwki.....

Przeczytałam kleiki i dumam z czym Ty jesz kanapkę

Napisane przez anika_s

no ogólnie to bryndza wyszła! wystraszyła się bo zaczął ja boleć brzuch i żołądek a ze jest na patologii na podtrzymaniu to troche stracha miała.
Jadła by do dziś (niedoinformowanie choć powiedzieli jej że to luteina - chyba myśleli że wie o co chodzi )gdyby nie pielęgniarka, która podając jej leki powiedziała "wie pani gdzie to wsadzić?" no i nastapiło wielkie
wiem że nie powinnam się śmiać ale nie mogę wytrzymać

Szczerze to nie jest śmieszne, szkoda mi dziewczyny ale nie mogę się powstrzymać:hahah a:
Ja w szpitalu też dostawałam tabletki dopochwowe wieczorem i za każdym razem pielęgniarka mówiła do czego służą

Napisane przez alliw

U nas jakoś leci. Jaś zrobił się bardzo absorbujący, sam rzadko chce się bawić, jak leży na macie i wpadnie mu w rączki jakaś zabawka to od razu pakuje ją do buzi i zaraz jest krzyk, a te wiszące to już w ogóle dramat, bo nie może ich wsadzić do paszczy w niedziele pierwszy raz przewrócił się z plecków na brzuch a no i łysieje, włosy mu lecą jak nie wiem, ale "marian" jeszcze się trzyma

A z takich fajnych wieści, to 27 lipca wybywamy na mazury do rodziców Janek w koncu pozna się z dziadkiem Marianem

Jeszcze a propos wyjazdów, Kasia, pisałaś że wybierasz sie na tournee po Polsce i jakiś meeting planujesz w Wawie, przyznam że z chęcią bym się wtedy z wami spotkała, bo z mojego Wieśławka mam tylko 2 h pociągiem do stolicy więc mogłabym wpaść (bez młodego). Tak że jak coś to dajcie znać

No to by było na tyle z mojej strony

Aha, no właśnie, ciekawe co u Trolli i Joanny. Coco jakis czas temu wchodziła i pisała ze bedzie rzadziej zaglądać, bo szkoda czasu a Joanny juz dawno nie było. Luna masz z nią jakiś kontakt?

za osiągnięcia Jasia i za wyjazd na Mazury(zazdroszczę)

Joanna to chyba w ogóle nie pokazała się na odchowalni

Napisane przez moni_ka.g

hehe. Jakub potrafi ugryźć, ale najczęściej wali pięścią po cycku albo szczypie. tłumacze mu, że wiem, że masaż piersi usprawnia wypływ mleka ale jego "masażowi" daleko do ideału

Mój robi dokładnie tak samo.

[LiwkaO]

Napisane przez alliw

kawały dobre
a mi się takie coś przypomniało:
http://www.youtube.com/watch?v=dMAS2S51bM8


Cześć
Ja dziś od rana zła jak osa. Przekichaną miałam nockę. Zasnęłam o 23:30. Jaś obudził się o 1, coś tam jęczał więc dałam mu smoka, normalnie zasypia, a tu :dupa: więc wzięłam na karmienie, zjadł i dalej nie chce spać i tak się z nim do 2:40 bujałam Potem pobudka o 5, karmienie i potem o 6 znów się obudził...o 7 go nakarmiłam bo zaczął się awanturować, ja juz totalnie rozbudzona, tż się zwinął do pracy, a Jaś co? Po karmieniu zasnął i jeszcze śpi! Ech, ciężki dzień się zapowiada...:ziewa:

hahaha dobre

a co do drugiego to faktycznie nocka do dupki

Napisane przez alliw

Na rozweselenie
http://www.youtube.com/watch?v=zZH0sNsaAz4

jaaaaaaaaaaa czadowe a jaki stół

[maria28]

Napisane przez alliw

Na rozweselenie
http://www.youtube.com/watch?v=zZH0sNsaAz4

O, jaa!!! Ale jaki specjalistyczny stół dla czworaczków!
A małe i tak co chwilę patrzą w kamerę, dzieci....

[monicca1989]

Napisane przez alliw

Na rozweselenie
http://www.youtube.com/watch?v=zZH0sNsaAz4

Świetne

[ObserwujeCie]

Bry !

Napisane przez Sorceresss

A moja wizyta nic nowego nie wniosła... mam skiernowanie na tomografię! I powiem Wam, że ludzie to są małpy! Było to opóźnienie... mały najpierw rozrabiał, potem spał, a potem się wybudzał i już z nerwą. I nikt, kur... nikt mnie nie przepuścił... Przykro mi się zrobiło jak jasna cholerka!

No nie dziwne, ale tak to jest niestety jeszcze każdy łypie żeby nikt się nie wcisnął... nieraz jak idę z młodym gdzieś z wózkiem, to widzę jak ludzie jeszcze np przyśpieszają żeby się gdzieś wcisnąć przed nas.

A kiedy terminy na tomografię?

Co do zamiany tomografii na rezonans nie wiem czy tak łatwo pójdzie, bo y rezonans jest chyba droższy.... a te ciule z nfz oszczędzają na czym się da. Ja miałam kiedyś robiony ale przez prywatny abonament medyczny, ale prywatnie jest chyba dość drogi..

Napisane przez klementyna1

No wlasnie teraz jak to robic, zeby go nie paśc więcej, a ten gluten jakos przemycic...?ja chce tylko tę ekspozycję załatwić,a s wiem, ze kaszki to same kalorie i rozpychacze... Poradz moje guru w sprawie zywienia

No ja na ekspozycję wystarczy kilka łyżeczek, bo nie wczytywałam się w te schematy to od biedy od kilku łyżek nic mu się nie stanie. Ale z doświadczenia wiem, że raczej się dokańcza takie rzeczy w domu, więc wydaje mi się że lepsza byłaby ta
http://www.biomaluszek.pl/kaszki-dla...50g-holle.html

lub ta

http://www.biomaluszek.pl/kaszki-dla...50g-holle.html

Obie po 4 miesiącu i z glutenem do dodawania do własnego mleka. A ogólnie to nie ma co się zrażać bo styczniówki pisały chyba, że kaszki nie ścinają się tak na naszym mleku

Napisane przez bmma

Dzisiaj w nocy karmiłam już częściej.
Dorzucę np. 1 porcję mm, lub tej kaszki.
Za tydzień pójdę zważyć tam, gdzie zwykle, tylko DOKŁADNIEJ, oraz poproszę o skierowania na badania. Mogę tam chodzić co tydzień do ważenia, ew. co dwa tygodnie. Następne szczepienie za 7 tygodni to też zważymy.

Co do ważenia wd mnie częściej niż co 2 tyg nie a sensu, bo to rośnie skokowo jednak. A poza tym tak to zaczniesz się stresować. Stres = brak pokarmu więc wiadomo. Co do ważenia to ja bym po prostu zmieniła córce pieluchę zaraz przed wejściem do gabinetu - żeby była pusta. Jak już się boją bez.. rozebrała córkę do pieluchy. Zważyła. A potem poprosiła o zważenie pieluchy i wszystko jasne. Bo tak jak sama widzisz, w Waszym przypadku te 300 g które oni sobie odjęli na dłuższe spodnie, to np może być już prawie ta różnica której brakuje do prawidłowego przyrostu dziecka. A szkoda młodą paść na darmo, jak może po prostu z natury drobna i mała. / co u kobity akurat się chwali i na pewno jako babka będzie Ci wdzięczna w przyszłości za niespieprzenie jej metabolizmu/

[misiulka06]

witam się w nowym wątku...

[moni_ka.g]

Bardzo mnie zdziwilo wazenie w ubrankach. Jakuba raz mi tak zwazono ale tylko po to zeby zobaczyc ile zje i zabronili przebierac. Do okreslenia wagi zawsze bez pieluchy nawet choc u nas w przychodni na tetrze czasem. Nigdy nie siknal na wage. Skad wiedza ile ciuch wazy? Przeciez przy takim dziecku kazde 100 g ma znaczenie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nestelle]

czesc ,
dzisiaj tez miałam pokrecony sen - uciekałam przed złoczyńcami NA tramwaju ,biegałam szybciej po torach niz tramwaj , a potem uciekalismy autem z tztem i olej sie skończył i tz musiał pipetką uzupełnic wkrapiając do cipki .......

Napisane przez kasia86bgo

na Dobranoc :
Do sypialni wchodzi mąż, kładzie się koło żony i mówi:
- Wiesz, nie mam majtek....
- Jutro Ci wypiorę.

Napisane przez Tasia34

trabanta ma?

Napisane przez alliw

a mi się takie coś przypomniało:
http://www.youtube.com/watch?v=dMAS2S51bM8

dobreeeee

Napisane przez alliw

Na rozweselenie
http://www.youtube.com/watch?v=zZH0sNsaAz4

ojejkus BO-SKIE !!!!! uwielbiam takie śmiechy i to w takiej ilosci !!!!
a jki stół pomysłowy ....

Napisane przez monicca1989

Przeczytałam kleiki i dumam z czym Ty jesz kanapkę

to sie rozumiemy .ja przeczytałam ze dymasz ....

to i ja trzasne kawałem:

Przed ślubem:
Ona - Ciał Janek.
On - No nareszcie, już tak długo czekam.
Ona - Może chcesz żebym poszła?
On - Nie! Co Ci przyszło do głowy? Sama myśl o tym jest dla mnie straszna!
Ona - Kochasz mnie?
On - Oczywiście, o każdej porze dnia i nocy.
Ona - Czy mnie kiedyś zdradziłeś?
On - Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz?
Ona - Chcesz mnie pocałować?
On - Tak, za każdym razem i przy każdej okazji.
Ona - Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył?
On - Zwariowałaś? Przecież wiesz jaki jestem.
Ona - Czy mogę Ci zaufać?
On - Tak.
Ona - Kochanie.
Siedem lat po ślubie:
Czytajcie od dołu...

[LiwkaO]

Napisane przez nestelle

czesc ,
dzisiaj tez miałam pokrecony sen - uciekałam przed złoczyńcami NA tramwaju ,biegałam szybciej po torach niz tramwaj , a potem uciekalismy autem z tztem i olej sie skończył i tz musiał pipetką uzupełnic wkrapiając do cipki .......


to i ja trzasne kawałem:

Przed ślubem:
Ona - Ciał Janek.
On - No nareszcie, już tak długo czekam.
Ona - Może chcesz żebym poszła?
On - Nie! Co Ci przyszło do głowy? Sama myśl o tym jest dla mnie straszna!
Ona - Kochasz mnie?
On - Oczywiście, o każdej porze dnia i nocy.
Ona - Czy mnie kiedyś zdradziłeś?
On - Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz?
Ona - Chcesz mnie pocałować?
On - Tak, za każdym razem i przy każdej okazji.
Ona - Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył?
On - Zwariowałaś? Przecież wiesz jaki jestem.
Ona - Czy mogę Ci zaufać?
On - Tak.
Ona - Kochanie.
Siedem lat po ślubie:
Czytajcie od dołu...

co za sen

dobry kawał to tak jak z tym: przed ślubem, gdy dziewczyna przez przypadek wchodzi do kałuży to chłopak mówi: uważaj złotko nie widzisz, że błotko??? a po ślubie: uważaj sieroto, nie widzisz, że błoto?

[klementyna1]

Napisane przez moni_ka.g

___________

My dzis korzystalismy ze tz mial wolne a pogoda ladna. Wyszlismy z domu o 12 i pojechalismy nad zalew i siedzieliśmy do 18. potem do tesciow na obiad, do domu dotarlismy przed 20. To nic ze Jakub spal tylko 1,5 godz w ciagu calego dnia. I tak bylo fajnie. Zaliczylam przewijanie i 2 karnienia w plenerze z szamoczacym sie pod pielucha dzieckiem, tz przytrzymywal pieluche a i tak Jakub sciagal. Dobrze ze tylem do ludzi siedzialam
w ogóle...jakiś spokojny był dzisiaj nie spał, ale nie musieliśmy stawać na głowie żeby go zabawiać. dopiero u teściów troszkę marudził, ale zmęczony już był bardzo. a potem zaczął nagle płakać, łzy mu leciały i nie mam pojęcia czemu jak wracaliśmy zasnął w samochodzie, ale w domu się obudził, kąpiel, karmienie i ciężko było go uśpić, bardzo niespokojnie zasypiał. jeszcze odnośnie nagłego płaczu..dziś w nocy obudził nas pisk/krzyk Jakuba, zerwaliśmy się, wzięliśmy na ręce bo był rozbudzony i przeszło. nie wiem czy coś go zabolało czy się przyśniło czy może kopnął w szczebelki, pojęcia nie mam

A jak nad Zalewem?Komary nie atakuja? Tż w sobote ma wolne więc moze ten zaległy botanik, albo zalew....

Napisane przez megi-megi

Ś Ale je ogórki maczane w mleku

OC (zawsze ten skrót kojarzymi się z ubezpieczeniem samochodowym) dziekuje zakupie...lekarka kazala pol lyzeczki dziennie, ja kupilam dzis lubelli zwykla i zastanawiam sie czy mozna na wodzie mu dawac, jak nie sama zjem;p
Nie to już przegiecie zacytowalam 5 postów a dodało mi się dwa
Z oballem mamy to samo...wqrza się, ze się nie zmiesci do buzi;D

Dziewczyny tani nocleg w centrum Zakopca-kwatera-ma ktos cos?-brat pyta

U nas od rana 5 pieluch poszło...ciagle kupska..a myslałam, ze wystarczy nam do wtorkowej promocji wLidlu (30zł paka pampersów zielonych), ale chyba złudne nadzieje....

[bmma]

Napisane przez Sorceresss

Bmma, a propos rad OC dt karmienia - ja daję małemu 2x dziennie do mm kaszkę kukurydzianą, która dostarcza mu kcal, poniekąd zapycha, zagęszcza mm (przy naszym ulewaniu to zbawienne), a to wszystko dlatego, że Filip potrafił bez problemu wypić 200-250 ml mleka! A bez sensu, żeby sobie żołądek rozpychał...

A, i jeszcze jedno - dla mnie KP to super wygoda! Jakoś nie spodzieałam się będąc w ciąży, że będę miała tyle przejść z tym: od krwawiących sutków, przez ból sutków przez 3 m-ce (przestały dopiero boleć jak przestałam karmić) no i nieprzybieranie na wadze małego. Dobrze, ze Fi przesypia cale noce bo bym padła szykując mu butelki... a tak, wcześniej, kładłam go koło siebie i spałam dalej, a on jadł.
Dziś w gabinecie u lekarza darł mi się wniebogłosy więc dałam mu cyca (resztkówki spija ) i pociumkał... a jak go wzięłam do odbicia to ulał, a raczej wychlustał to co zjadł.

----------------------------
Mamy neta! Monitor na jednostce centralnej, myszka na podłodze, klawiatura na kolanach


A moja wizyta nic nowego nie wniosła... mam skiernowanie na tomografię! I powiem Wam, że ludzie to są małpy! Było to opóźnienie... mały najpierw rozrabiał, potem spał, a potem się wybudzał i już z nerwą. I nikt, kur... nikt mnie nie przepuścił... Przykro mi się zrobiło jak jasna cholerka!

no tacy ludzie są, nie przepuszczą

[moni_ka.g]

Juz wiem gdzie sa kosmici. Jak bedziecie grzeczne to napisze.
Nie zrozumcie mnie zle ale ja sie ciesze ze kosmici czasem podmieniaja dzieci.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nestelle]

i jeszcze jeden :
Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi:
- Jasiek, kupisz chleb, margarynę i kawałek sera. Reszta kasy trafia na stół.
Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to:
- Jasiu coś ty zrobił! Natychmiast idź i sprzedaj tego misia.
Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce.
Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
Jasiu: - Kup pan misia.
Facet: - Spadaj chłopcze.
Jasiu: - Bo będę krzyczał.
Facet: - Masz pięćdziesiąt złotych i siedź cicho.
Jasiu: - Oddaj misia.
Facet: - Nie oddam.
Jasiu: - Oddaj, bo będę krzyczał.

Sytuacja powtórzyła się paręnaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalu jeszcze przytargał). Matka do Jasia:
- Jasiek chyba Bank obrabowałeś!? Natychmiast idź do księdza i się wyspowiadaj!
Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
- Ja w sprawie Misia...
- Spier..... już nie mam kasy!


ehhh ide włosy suszyc -w ten gorąc to jakis sredni pomysł

[bmma]

Napisane przez Ptaszysko16

Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko.
Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego, żeby go przetestować.
Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:
- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.
- Jedną, szefie.
- Co?! Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?
- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.
Szefa zatkało.
- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?
- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby.
- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?
- Potem przekonałem klienta, żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.
- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?
- On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony, ale zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu, to może pojechałby przynajmniej na ryby.

[LiwkaO]

Napisane przez nestelle

i jeszcze jeden :
Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi:
- Jasiek, kupisz chleb, margarynę i kawałek sera. Reszta kasy trafia na stół.
Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to:
- Jasiu coś ty zrobił! Natychmiast idź i sprzedaj tego misia.
Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce.
Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
Jasiu: - Kup pan misia.
Facet: - Spadaj chłopcze.
Jasiu: - Bo będę krzyczał.
Facet: - Masz pięćdziesiąt złotych i siedź cicho.
Jasiu: - Oddaj misia.
Facet: - Nie oddam.
Jasiu: - Oddaj, bo będę krzyczał.

Sytuacja powtórzyła się paręnaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalu jeszcze przytargał). Matka do Jasia:
- Jasiek chyba Bank obrabowałeś!? Natychmiast idź do księdza i się wyspowiadaj!
Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
- Ja w sprawie Misia...
- Spier..... już nie mam kasy!


ehhh ide włosy suszyc -w ten gorąc to jakis sredni pomysł

znam to dobre jest hehehehe

a u nas dziś zimno! i chmuryyyyyyyy

[Malpka]

hej

Napisane przez pani22ka

o luddyyy
(koleżanka, która pracowała w Douglasie kiedyś mi opowiadała, jak klientka zobiła aferę, że puder brązujący w kulkach nie działa. Babka, koło 50tki, wpylała po 3 kulki rano i wieczorem )

Napisane przez alliw

C

w niedziele pierwszy raz przewrócił się z plecków na brzuch a no i łysieje, włosy mu lecą jak nie wiem, ale "marian" jeszcze się trzyma

A z takich fajnych wieści, to 27 lipca wybywamy na mazury do rodziców Janek w koncu pozna się z dziadkiem Marianem

czy twoi rodzice maja agroturystyke przyjmuja wczasowiczów?

Napisane przez Sorceresss

Mamy neta! Monitor na jednostce centralnej, myszka na podłodze, klawiatura na kolanach
!

hmhm cos mi nie pocytowało

[Moderna]

Dziewczyny, jak kupki nie ma juz ponad 3 doby to nadal czekac, czy trzeba cos robic?

Cos czuje, ze jak pojdzie to bedzie armagedon

[LiwkaO]

Napisane przez Moderna

Dziewczyny, jak kupki nie ma juz ponad 3 doby to nadal czekac, czy trzeba cos robic?

Cos czuje, ze jak pojdzie to bedzie armagedon

3 to jeszcze ok jak jest tylko na piersi. a wczesniej jak robil???

[pani22ka]

Napisane przez bmma

Właśnie dzisiaj w nocy myślałam o tym samym, Wiżanki to chyba dzieci nie mają tylko plotkują

zdecydowanie nie maja

Napisane przez moni_ka.g

Nie zrozumcie mnie zle ale ja sie ciesze ze kosmici czasem podmieniaja dzieci.

to ja z checia Ci odstapie moja porcje kosmitow

[Moderna]

Napisane przez LiwkaO

3 to jeszcze ok jak jest tylko na piersi. a wczesniej jak robil???

Tylko na piersi... Wczesniej robil normalnie, kilka razy dziennie, czasami zdarzylo sie jedna na dobe.

[LiwkaO]

Napisane przez Moderna

Tylko na piersi... Wczesniej robil normalnie, kilka razy dziennie, czasami zdarzylo sie jedna na dobe.

u nas na samej piersi to czasami nie było 3-4 dni a rekord był 5 ale wtedy juz dałam czopka glicerynowego i od tamtej pory był już spokój. Więc ja bym poczekała jeszcze z dobę i jak nie zrobi to bym dała kawałek czopka. A pręzy się jakoś? bączki mu się gorzej puszcza czy cos???