Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

[edytte]

Napisane przez Mmedeah88

Dzień dobry!

Monia, brawa dla Kuby! Dzielny chłopczyk. Pewnie Ty się bardziej stresowałaś niż on.

Fiol, czy to jest twórczość Mezagi?


Kochane, utuliłabym Was i wyściskała ze smutków, ale nie ukrywam, że mnie też by się takie coś mocno przydało.

Ja też wirtualnie . Chciałbym więcej napisać...., ale nie jestem mistrzem słowa.

[iza243]

Napisane przez bacharybnik

Odejdzie na pewno jak rączka Tobiaszka się zagoi

Co się stało?

Napisane przez anitaxas

Owulację czułam - albo mi się zdawało byłam u gina w 10 dniu cyklu to były 3 pęcherzyki - z czego jeden wyraźnie przodujący.. niby było wszystko ok..no ale nie wyszło .. Sama nie wiem czemu te cykle tak rozjechane

A teraz mam już w ogóle zagwozdkę czy się starać w tym cyklu bo przyjęłam we wtorek i środę silne leki na których pisze że w ciąży nie wolno i można zażyć je tylko w pierwszych 7dniach cyklu - więc ja tak zażyłam, ale skoro ono takie szkodliwe to czy np. nie uszkadzają komórki jajowej ja już normalnie mam dość i płakać mi się chce

Anitko ja bym się strała mimo tego leku.

Napisane przez moni_ka.g

My po zabiegu. Jakub byl bardzo dzielny. Odpoczywa wtulony w cycka.

Dobrze że już po

Napisane przez Mmedeah88

Kochane, utuliłabym Was i wyściskała ze smutków, ale nie ukrywam, że mnie też by się takie coś mocno przydało.

Przytulam mocno

Napisane przez _Trufla_

Jakbym o sobie czytala dzis jest rocznica okraglego roku od mojego ostatniego zabiegu. jednak, o dziwo nie przezywam ale powracam myslami do tamtegod nia. To bedzie wracac i mysle, ze juz jestem na dobrej drodze do ogodzenia sie. Moze nieco ten dzien pocieszaja mi wczorajze narodziny Marcela. Chyba one nieco odczerowaly mi ten dzien. Tule Cie mocno. Wiadomo, ze sie nie zapomni ale moze z czasem bedzie mniej bolec.

Niestety te daty bedą nas prześladywać do końca życia

Ja mimo że mam innego maluszka pod sercem,czasem myśle ile miesięcy by już miało tamto dzieciątko

[edytte]

Trufla dużo siły mądrze piszesz o tym wszystkim.

Ja może przytoczę cytat dla wszystkich staraczek, który ostatnio spodobał mi się i pomyślała, że idealnie tutaj pasuje.

"Wszystko jest energią.
Wszystko.
Dostrój się do częstotliwości
tego, czego pragniesz,
a w nieunikniony sposób,
stanie się to,
twoją rzeczywistością.
Nie może być inaczej.
To nie filozofia,
to fizyka."

A. Einstein

[Hosenka*]

Mojemu TŻ odbiło

Kupił w Biedronce talerzyk z kotkiem, w różowej tonacji dla dzidziusia

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Kocurek: gratulacje!!!

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Hej.

Po 1 - jestem wściekła, że na aplikacji mobilnej nie widzę zdjęć :/ Nawet swoich!! Bez sensu...

Po 2 - tulę Was mocno wszystkie Dziewczyny, które teraz mają gorszy okres Oj znam dobrze tę sinusoidę. A teraz, mając przy sobie Małego, też często chodzę na cmentarz i dość często wspominamy z mamą Dawida.

Po 3 - mnie trochę ból piersi przeszedł, temperatury już nie mam - DZIĘKUJĘ WAM ZA WSZYSTKIE RADY Pomasowałam i rozgrzałam pierś, w nocy chyba mi się odblokował kanalik, bo czułam dużą ulgę, a po każdym przystawieniu/odciąganiu przykładam kapustę.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Luna0]

Napisane przez moni_ka.g

My po zabiegu. Jakub byl bardzo dzielny. Odpoczywa wtulony w cycka.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez Hosenka*

Mojemu TŻ odbiło

Kupił w Biedronce talerzyk z kotkiem, w różowej tonacji dla dzidziusia

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Kocurek: gratulacje!!!

Jak szaleć to szaleć

[_Trufla_]

Napisane przez iza243

Niestety te daty bedą nas prześladywać do końca życia

Ja mimo że mam innego maluszka pod sercem,czasem myśle ile miesięcy by już miało tamto dzieciątko

no wiadomo, ze to zostanie ja nie moge patrzec na dzieci w odonym wieku do mojego. Do tej pory nie widzialam cory szwagrostwa (czy to poprawna forma na okreslenie rodziny brata mojego meza) bo zwyczajnie nie jestem w stanie. Wiem, ze to glupie, ale nie przeskocze wlasnych uczuc.

Napisane przez edytte

Trufla dużo siły mądrze piszesz o tym wszystkim.

Ja może przytoczę cytat dla wszystkich staraczek, który ostatnio spodobał mi się i pomyślała, że idealnie tutaj pasuje.

"Wszystko jest energią.
Wszystko.
Dostrój się do częstotliwości
tego, czego pragniesz,
a w nieunikniony sposób,
stanie się to,
twoją rzeczywistością.
Nie może być inaczej.
To nie filozofia,
to fizyka."

A. Einstein

A tam madrze. Pracuje nad sobą i staram sie znalezc metode by nauczyc sie z "tym wszystkim" zyc.
A poza tym, nie jestem jeszcze przed @ wiec sampooczucie mam w miare. Dopiero przed @ zacznal sie jazdy

A co do cytatu, to cos mi sie to bardzo kojarzy z podswiadomoscia. Esz, zeby to bylo takie proste.

Napisane przez anitaxas

Medi to ja Cię też ściskam kochana dzisiaj mamy tutaj dzień zbiorowego wirtualnego przytulańca


Trufla
Co do starań to nasz kochany Kubek mnie uspokoił i już mi lepiej.
W ogóle my AM mamy przerąbane w kwestii starań - co byś my nie zrobiły to się zamartwiamy czy w razie "W" nie zaszkodzimy.. a inne kobiety bez takich doświadczeń jak nasze przecież też zachodzą w ciąże i zażywają różne leki, antybiotyki, piją alko, palą i nie prowadzą jakiegoś extra zdrowego trybu życia i zmieniają to dopiero gdy pojawia się ciąża i zazwyczaj rodzą zdrowe dzieciaczki a my od samego początku schizy

Nic dodac nic ujac.

Napisane przez Hosenka*

Mojemu TŻ odbiło

Kupił w Biedronce talerzyk z kotkiem, w różowej tonacji dla dzidziusia
!

Mnie sie podoba

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41736021]Hej.

Po 3 - mnie trochę ból piersi przeszedł, temperatury już nie mam - DZIĘKUJĘ WAM ZA WSZYSTKIE RADY Pomasowałam i rozgrzałam pierś, w nocy chyba mi się odblokował kanalik, bo czułam dużą ulgę, a po każdym przystawieniu/odciąganiu przykładam kapustę.
[/QUOTE]

no i super

[anitaxas]

Ja tak rozmyślam nad tym lekami no i tak na mój babsko-chłopski rozum: skoro dopiero mam @ i już wzięłam ten lek to do owulacji się już go pozbędę z organizmu i chyba nie powinien mieć większego wpływu. A jeśli miałby mi uszkodzić komórkę jajową to wtedy nie dojdzie do zapłodnienia. Chyba prawidłowo rozumuję

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Kocurku Kochana jak strasznie strasznie się cieszę, że Marcelek jest na świecie Gratuluję **

I widzę, że miałaś poród 2w1...

Najważniejsze, że to już za Wami i teraz będziecie cieszyć się sobą


A nam wczoraj odpadł kikut!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[niunka045]

Napisane przez anitaxas

Ja tak rozmyślam nad tym lekami no i tak na mój babsko-chłopski rozum: skoro dopiero mam @ i już wzięłam ten lek to do owulacji się już go pozbędę z organizmu i chyba nie powinien mieć większego wpływu. A jeśli miałby mi uszkodzić komórkę jajową to wtedy nie dojdzie do zapłodnienia. Chyba prawidłowo rozumuję

z tego co mówiła mi moja gin uszkodzone komórki w pierwszych tygodniach ciąży zastepowane są nowymi zdrowymi.

W poniedziałek wizyta u hematologa pod wpływem tego konfliktu płytkowego...

[Luna0]

Napisane przez anitaxas

Ja tak rozmyślam nad tym lekami no i tak na mój babsko-chłopski rozum: skoro dopiero mam @ i już wzięłam ten lek to do owulacji się już go pozbędę z organizmu i chyba nie powinien mieć większego wpływu. A jeśli miałby mi uszkodzić komórkę jajową to wtedy nie dojdzie do zapłodnienia. Chyba prawidłowo rozumuję

Myślę że jak bierzesz ten lek przed owulacją to nie masz się czego bać a podczas @ to już wogóle

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41737970]Kocurku Kochana jak strasznie strasznie się cieszę, że Marcelek jest na świecie Gratuluję **

I widzę, że miałaś poród 2w1...

Najważniejsze, że to już za Wami i teraz będziecie cieszyć się sobą


A nam wczoraj odpadł kikut!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]
Pierońske porody 2w1 najgorsze że w większości przypadków można było ich uniknąć. Czułam że u Kocurka będzie CC skoro rozwarcie się nie ruszało, tak jak i u mnie dziecko było za duże. Zwykłe kobiety bez wykształcenia medycznego to wiedzą i mimo że lekarze wiedzieli to nam kazali próbować, bo co im tam.. a człowiek później ma traume
wybaczcie że sie tak żale ale dalej to przeżywam

No, no brawa za pępęk i czekamy na zdjęcia Artusia

[Wika28]

Napisane przez fiolusiek

Ja chyba tam nadal tkwię Ciągle wszystko wraca.

Napisane przez rena5

Dzis wrocily wspomnienia...dwa lata temu jeszcze bylam w ciazy i juz o tym wiedzialam...to byla moja druga kruszynka...zupelnie niespodziewanie przy rozchwianym organizmie (po pierwszym #) zaszlam w ciaze...nie wiem co bylo wtedy silniejsze - strach czy nadzieja...chyba jednak nadzieja...myslalam sobie, ze przeciez nie moze zdarzyc sie tak, ze dwa razy strace dziecko...to sie nie zdarza...po 2 dniach zaczelam plamic...brat (bo tez bylam wtedy u rodzicow) zawiozl mnie do szpitala...na usg zobaczylam (po raz pierwszy i ostatni) moja kruszynke...
Przepraszam, ale musialam wspomniec mojego aniolka...teraz-mam nadzieje, ze tylko w tej chwili opadam z sil...wierze w lepsze jutro i staram sie nie tracic nadziei...czasem nie wychodzi - tak jak dzis...gdybym teraz mogla krzyczec, to w mojej glowie jest jedno zdanie: CHCE BYC MAMA!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie chce pocieszania, ze tak bedzie...ze trzeba czasu...ze wszystko sie ulozy...nie chce...pragne tylko jednego miec w sobie drugie serce...
Jeszcze raz Was przepraszam...musialam to wszystko napisac...

rena, jesteś mamą i jeszcze będziesz

Napisane przez anitaxas

Wika może od Ciebie przyjdą dobre wieści

no niestety, anitko, dzisiaj czuję się już tak okresowo, że złudzeń nie mam może w następnym cyklu

Napisane przez fiolusiek

Measia widzę, że Stasio i Marysia mają coś wspólnego Za małe łóżeczko

świetne

Napisane przez kooocur

Wiecie co...Kocham mojego Piernika

ba!

Napisane przez agatkaa1

Wika nie rób Nam tego!!

agatko, solidaryzuję się z Wami w następnym cyklu pójdziemy jak burza - wszystkie trzy naraz

Napisane przez anitaxas

Owulację czułam - albo mi się zdawało byłam u gina w 10 dniu cyklu to były 3 pęcherzyki - z czego jeden wyraźnie przodujący.. niby było wszystko ok..no ale nie wyszło .. Sama nie wiem czemu te cykle tak rozjechane

A teraz mam już w ogóle zagwozdkę czy się starać w tym cyklu bo przyjęłam we wtorek i środę silne leki na których pisze że w ciąży nie wolno i można zażyć je tylko w pierwszych 7dniach cyklu - więc ja tak zażyłam, ale skoro ono takie szkodliwe to czy np. nie uszkadzają komórki jajowej ja już normalnie mam dość i płakać mi się chce

starać, starać - co ma być to będzie

[iza243]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41736021]
Po 3 - mnie trochę ból piersi przeszedł, temperatury już nie mam - DZIĘKUJĘ WAM ZA WSZYSTKIE RADY Pomasowałam i rozgrzałam pierś, w nocy chyba mi się odblokował kanalik, bo czułam dużą ulgę, a po każdym przystawieniu/odciąganiu przykładam kapustę.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]
Ciesze się że jest lepiej

Napisane przez anitaxas

Ja tak rozmyślam nad tym lekami no i tak na mój babsko-chłopski rozum: skoro dopiero mam @ i już wzięłam ten lek to do owulacji się już go pozbędę z organizmu i chyba nie powinien mieć większego wpływu. A jeśli miałby mi uszkodzić komórkę jajową to wtedy nie dojdzie do zapłodnienia. Chyba prawidłowo rozumuję

Moim zdaniem ten lek nie zaszkodzi.
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41737970]

A nam wczoraj odpadł kikut!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

[agatkaa1]

Napisane przez Wika28

agatko, solidaryzuję się z Wami w następnym cyklu pójdziemy jak burza - wszystkie trzy naraz

ja odpadam w tym nowym cyklu....także proszę mnie ie liczyć...

[anitaxas]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41737970]
A nam wczoraj odpadł kikut!
[/QUOTE]
byliście już na spacerku z Arturkiem??
No i jak Ty się Perse w ogóle czujesz? jak nastrój? jak fizycznie dochodzisz do siebie po porodzie?

Napisane przez niunka045

W poniedziałek wizyta u hematologa pod wpływem tego konfliktu płytkowego...

Niunka to trzymam kciuki za wizytę żeby coś pomogła, wyjaśniła, dała większy spokój.

Napisane przez Luna0

Zwykłe kobiety bez wykształcenia medycznego to wiedzą i mimo że lekarze wiedzieli to nam kazali próbować, bo co im tam.. a człowiek później ma traume
wybaczcie że sie tak żale ale dalej to przeżywam

Lunka biedactwo wcale mnie nie dziwi, że nadal przeżywasz swój poród. Może z czasem te złe wspomnienia się trochę zatrą.



Przepraszam dziewczyny, że tak biedolę dzisiaj ciągle o tych lekach.. ale wiecie jak to jest - strach, strach i jeszcze raz strach. Ale stwierdzam że będziemy próbować, bo inaczej to zawsze coś będzie co mnie będzie powstrzymywać - teraz jakaś 1 tabletka, a za miesiąc jakiś np.katar, a potem znów coś i tak w koło - oszaleć idzie. Postaram się już o tym nie myśleć i dać na luz - będzie co ma być. Dziękuję że mogłam się Was poradzić i że wysłuchałyście mnie

[Wika28]

Napisane przez agatkaa1

ja odpadam w tym nowym cyklu....także proszę mnie ie liczyć...

a dlaczego?

[agatkaa1]

Napisane przez Wika28

a dlaczego?

bo będę na antykach....

[iza243]

Napisane przez agatkaa1

ja odpadam w tym nowym cyklu....także proszę mnie ie liczyć...

Dlaczego?

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Dziewczyny jestem załamana byłam rano na badaniach krwi i moczu i wyniki są złe

[_Trufla_]

Napisane przez anitaxas

Przepraszam dziewczyny, że tak biedolę dzisiaj ciągle o tych lekach.. ale wiecie jak to jest - strach, strach i jeszcze raz strach. Ale stwierdzam że będziemy próbować, bo inaczej to zawsze coś będzie co mnie będzie powstrzymywać - teraz jakaś 1 tabletka, a za miesiąc jakiś np.katar, a potem znów coś i tak w koło - oszaleć idzie. Postaram się już o tym nie myśleć i dać na luz - będzie co ma być. Dziękuję że mogłam się Was poradzić i że wysłuchałyście mnie

spoko. moze zamiast sie starac wystarcz nie przeszkadzac

[fiolusiek]

Napisane przez iza243

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Dziewczyny jestem załamana byłam rano na badaniach krwi i moczu i wyniki są złe

tzn?

[agatkaa1]

Napisane przez iza243

Dziewczyny jestem załamana byłam rano na badaniach krwi i moczu i wyniki są złe

a co masz źle?

[iza243]

Napisane przez fiolusiek

tzn?

Morfologia:

Leukocyty podwyższone

Limfocyty obniżone

Neutrofile procentowo za wysokie


Neutrofile ilościowo za wysokie

Mocz:

Cieżar za mały

Ph za wysokie bo 7


Jestem przerażona,wizyte mam dopiero za 1,5 tygodnia.Nie wiem co robić czy umówić się wcześniej?

[Wika28]

Napisane przez agatkaa1

bo będę na antykach....

uuuu, ale nic straconego, agatko, następny cykl będzie Twój

Napisane przez iza243

Dziewczyny jestem załamana byłam rano na badaniach krwi i moczu i wyniki są złe

co z nimi nie tak? W ciąży często różne niespodzianki tego typu się zdarzają

[Kubek29]

Iza, skąd wiesz ze złe?

Nie patrz na normy przy wynikach. W ciąży sa inne.

Edycja/
Pokaz dokładne wyniki.

pH moczu jak na ciaze masz super.
Ja miałam 8, gin mówił ze ok.
Po zurawinie mam 7 i jestem w siódmym niebie

Neutrofila w ciąży jest fizjologia.

[agatkaa1]

Iza spokojnie bo normy dla ciężarnych są zupełnie inne niż dla kobiet w stanie normalnym! a zawsze i tak normy są dla tych kobiet które nie są w ciąży!!

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Napisane przez Wika28

uuuu, ale nic straconego, agatko, następny cykl będzie Twój

sierpień jest mój

[Kubek29]

I czemu robisz ta wcześniej badania?
Najlepiej ze 2-3 dni przed wizyta, po co Ci one wcześniej? Zeby sie denerwować?

[iza243]

Napisane przez Kubek29

Iza, skąd wiesz ze złe?

Nie patrz na normy przy wynikach. W ciąży sa inne.

To co jest powyżej lub poniżej normy jest zaznaczone

Martwi mnie ten mocz ph 7,a cieżar obniżonyAle nie czuje żebym miała infekcje.

Nie wiem,czekać z tymi wynikami czy iść jak najszybciej pokazać je ginowi?Boje się że jest jakaś infekcja i coś zaszkodzi maluszkowi

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Napisane przez Kubek29

I czemu robisz ta wcześniej badania?
Najlepiej ze 2-3 dni przed wizyta, po co Ci one wcześniej? Zeby sie denerwować?

Gin mówił żebym zrobiła od razu po wizycie.


Wklejam:


Morfologia krwi Leukocyty 12,5 tys/µl 3,8 10,0 H
Erytrocyty 4,53 mln/µl 4,2 5,4 N
Hemoglobina 13,2 g/dl 12,0 16,0 N
Hematokryt 37,5 % 37 47 N
MCV 82,82 fl 80 99 N
MCH 29,1 pg 27 35 N
MCHC 35,2 g/dl 32,0 37,0 N
Płytki krwi 227 tys/µl 140 440 N
Limfocyty % 18,4 % 20 45 L
Inne(Eo,Bazo,Mono) % 4 % 3 14 N
Neutrofile % 77,6 % 40 70 H
Limfocyty # 2,3 tys/µl 1,4 3,5 N
Inne(Eo,Bazo,Mono) # 0,5 tys/µl
Neutrofile # 9,7 tys/µl 2,50 7,00 H
RDW-CV 14,7 % 12 15 N
PDW 14,9
MPV 11,8 fl 9,00 13,00 N
P-LCR 39,3
Badanie ogólne moczu Przejrzystość przejrzysty
Barwa żółty
Ciężar właściwy 1.010 g/ml 1,015 1,030 L
pH 7.0 5,0 7,0 N
Glukoza nie wykryto mg/dl
Białko nie wykryto mg/dl
Ketony nieobecne
Urobilinogen w normie
Bilirubina nieobecna
Azotyny nie wykryto
Erytrocyty w normie
Leukocyty nie wykryto

[Kubek29]

Iza, ale od normy dla ludzi. Faceta. Baby. Ludzi nie w ciąży.




Edycja:
Iza, mocz masz książkowy.
Morfologie tez.

Leukocyty w ciąży mogą byc ciut podwyższone. Norma jest do ok 15 tysięcy, nie 10.

[Wika28]

Iza, ph jest idealne, u mnie zawsze takie jest i tak mi lekarz mówi. Ciężar moczu może być niższy, jeśli dzień przed badaniem dużo piłaś - to też wiem od lekarza, bo jestem na etapie ciągłego badania siuśków Podwyższone leukocyty mogą sugerować jakiś stan zapalny, ale nie wiem czy takie same normy są dla ciężarnych i jakie Ty masz.
a już widzę

[niunka045]

Napisane przez agatkaa1

Iza spokojnie bo normy dla ciężarnych są zupełnie inne niż dla kobiet w stanie normalnym! a zawsze i tak normy są dla tych kobiet które nie są w ciąży!!

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------



sierpień jest mój

mój jest wrzesień