Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 20.

[gucia6]

Napisane przez Nikita...

Tez jestem ale juz nie na dlugo

na ile jedziesz do PL?

[kaska87]

dobra już ten mały zbój się przemieścił i nie boli

[Nikita...]

Napisane przez gucia6

na ile jedziesz do PL?

Wracam w niedziele wieczorem

[dodaja]

Napisane przez Nikita...

Bosko! witamy wsrod endorfinowych maniakow

Napisane przez metkaa

dodaja

Napisane przez asiuk

Dodaja, gratulacje!

Napisane przez Bika83

[/COLOR]Doda gratulacje kalski:

Dziękuję raz jeszcze za wszystkie gratulacje !!

Dzień dobry

Dziś zdecydowanie chłodniej. Oczywiście jak zbliża się weekend i miał być grill z okazji mgr Trudno, sąsiedzi nie pośpią w sobotę

Drugi dzień 'siedzenia' w domu, a ja już wariuję. Zaraz wysyłam kolejną porcję aplikacji o pracę, a potem może dokończę myć okna... Wczoraj przeleciałam w salonie

Ana widzę, że już porządkujesz Ja wczoraj zaczęłam zgarniać wszystkie wersje pracy mgr- matko ile kartek ! Zostawię siostrzeńcowi, bo zbiera makulaturę

Aaby przypominam o zdjęciach

Nikita baw się dobrze w Polsce

[Ana***]

Napisane przez kaska87

ja byłam z mamą w rosku i greenpoint, no i w spożywczaku
kupiłam sobie 2 bluzki w GP akurat na teraz i dla P. w rosku off! na komary i kleszcze
ale teraz leżę bo tak mnie boli w prawym boku syńcio mnie gniecie chyba

Pokaz pokaz bluzeczki

Napisane przez dodaja

Drugi dzień 'siedzenia' w domu, a ja już wariuję. Zaraz wysyłam kolejną porcję aplikacji o pracę, a potem może dokończę myć okna... Wczoraj przeleciałam w salonie

Ana widzę, że już porządkujesz Ja wczoraj zaczęłam zgarniać wszystkie wersje pracy mgr- matko ile kartek ! Zostawię siostrzeńcowi, bo zbiera makulaturę

Po intensywnych dniach, jeden dzień luzu wydaje się dziwne, beznadziejny, ale potem człowiek się przyzwyczaja dopóki doputy ma jakieś zajęcie, bo potem znowu się nudzi - tzn. ja tak mam

Nie wiem kiedy to uporządkuje chyba z tydzień mi to zajmie wszystko z szafek WON!

[gucia6]

Napisane przez Ana***

Pokaz pokaz bluzeczki



Po intensywnych dniach, jeden dzień luzu wydaje się dziwne, beznadziejny, ale potem człowiek się przyzwyczaja dopóki doputy ma jakieś zajęcie, bo potem znowu się nudzi - tzn. ja tak mam

Nie wiem kiedy to uporządkuje chyba z tydzień mi to zajmie wszystko z szafek WON!

dokladnie...
ja zawsze czuje sie taka rozbita... np wczoraj, nie wiedzialam co ze soba zrobic... chociaz do roboty bylo dosc

[stokrotka24]

Dzień dobry

Napisane przez kaska87

dobra już ten mały zbój się przemieścił i nie boli

to dobrze ja mam dzisiaj przez większość dnia bolące ruchy małego

Napisane przez dodaja

Dziś zdecydowanie chłodniej. Oczywiście jak zbliża się weekend i miał być grill z okazji mgr Trudno, sąsiedzi nie pośpią w sobotę

Drugi dzień 'siedzenia' w domu, a ja już wariuję. Zaraz wysyłam kolejną porcję aplikacji o pracę, a potem może dokończę myć okna... Wczoraj przeleciałam w salonie

to super impreza się szykuje trzeba uczcić obronę

Napisane przez malamaluczka87

I mam jeszcze pytanie...od jakiego rozm. pampersów zaczynałyście? Ja kupiłam od razu nr 2 z Pampersa (od 3 do 6kg) bo nr 1 (od 2 do 4) wydają mi się niepotrzebne...

A w załącznikach wstawiam moje szpitalne faworyty kopertowe - co by łatwo i wygodnie ubierać Adasia;-)w rzeczywistości są dużo słodsze;-)

ja kupiłam 1 op 1 pampersów ale chcę jeszcze jedne dokupić bo mój synek ma być malutki więc pewnie 2 będą za duże

Napisane przez ButterBear

Cześć.
Ale dziś senny dzień, mam wrażenie, że jeszcze się nie obudziłam.


Ja nie rodzina, ale myślę tak samo.
Czasu z dzieckiem nic nie zwróci, a praca to tylko praca. Wiem, że o pracę niełatwo... ale uważam, że trzeba tych cholernych pracodawców rozkapryszonych i rozwydrzonych przez rynek pracodawcy trochę wychowywać. Matka to matka, ma swoje prawa!

dokładnie tak samo myślę

Napisane przez Nikita...

Dobryyyy!!!
Ja dzis tylko pol dnia w pracy i sruuuuuu do PL
Siedze jak na szpilkach hihi.

ale fajnie masz

Napisane przez Bika83

No właśnie tylko Ci ludzie tak pier.olą

Pamiętajcie, zobaczycie ją 20go to macie powiedzieć - oooo..... ale drobniutka i chudziutka

ja też bym chciała Emilkę na żywo zobaczyć, poróbcie dziewczyny jakieś fotki abyśmy my co nie będziemy mogły zobaczyć

Napisane przez malamaluczka87

Bikula- podpisuję się pod dziewczynami - tyś widziała utuczone dziecko;P

A mała właśnie zaczyna organizację torby do szpitala i pranie ciuszków do szpitala;-)
Już wypada by jeździła ze mną w bagażniku;-)

I tu mam dwa pytanka:
1) Na ile przed porodem miałyście robiony wymaz w kierunku paciorkowca? Bo mnie lekarz jeszcze nie zrobił, a kolejna wizyta dopiero 25.07...A położna mówiła mi, że jeśli nie ma tego wymazu to szpital profilaktycznie podaje mamie i dziecku antybiotyk...a niedaj boże badanie wyjdzie mi nie tak i nie będę miała czasu na leżenie (wiem, że termin porodu teoretycznie mam na koniec sierpnia, aczkolwiek ja tak czuję, że jak dochodzę do połowy sierpnia to będzie wszystko;P )

2) Rożek prałyście w pralce? 60 st czy mniej? W proszkach dla dzieci? Pytam tak profilaktycznie

---------- Dopisano o 06:54 ---------- Poprzedni post napisano o 06:54 ----------

I witam się w ten brzydki dzień - jakże cudownie, że pada;P najlepszy dzień na sprzątanie i odpoczynek;D

1. ja miałam w 34 tc, ale w razie czego też w szpitalu Ci mogą zrobić
2. ja prałam w 60 stopniach

dopiero niedawno wygrzebałam się z łóżka, głupio mi znowu wam smęcić ale nastroju nie mam znowu, brzuch mnie pobolewa, mały chyba po żołądku mnie kopie bo boli i aż mnie mdli

[Ana***]

Napisane przez gucia6

dokladnie...
ja zawsze czuje sie taka rozbita... np wczoraj, nie wiedzialam co ze soba zrobic... chociaz do roboty bylo dosc

Mam to samo tak mi idą te papiery, że...

Napisane przez stokrotka24

dopiero niedawno wygrzebałam się z łóżka, głupio mi znowu wam smęcić ale nastroju nie mam znowu, brzuch mnie pobolewa, mały chyba po żołądku mnie kopie bo boli i aż mnie mdli

[kaska87]

Ana nie widzę tych bluzek na stronce

Stokrotko a jak się czujesz? dajesz radę w te upały? ja wczoraj z miasta jak wracałam to się bałam, żeby nie zasłabnąć, ale dzisiaj jest tak chłodno fajnie i daję radę

[stokrotka24]

Napisane przez kaska87

Ana nie widzę tych bluzek na stronce

Stokrotko a jak się czujesz? dajesz radę w te upały? ja wczoraj z miasta jak wracałam to się bałam, żeby nie zasłabnąć, ale dzisiaj jest tak chłodno fajnie i daję radę

od kilku dni się już tak super nie czuję, bardziej psychicznie mnie wszystko dręczy, ale już brzuch ciąży no i dzisiaj pobolewa i chyba lekkie skurcze mam 9 miesiąc już taki fajny nie jest w upały staram się w ciągu dnia nie wychodzić bo też mi się nieraz słabo robi, tylko gdzieś blisko do sklepu. Uważaj na siebie jak robi Ci się słabo, najlepiej wychodź z kimś u mnie też dzisiaj fajnie chłodno

[malamaluczka87]

Doda- a ja ci gratulowałam kochana?już nie ogarniam! W każdym bądź razie cudownie;-*

Stokrotko- pisałam ci stosunkowo niedawno posta, jakby tu sobie humor poprawić. Jeszcze trochę kochana;-****

Kasia- jest to klasyczne jak pewne objawy dochodzą dokładnie w jednym okresie. Mnie się strasznie pogorszyło od 8 miesiąca, ale liczę już czas i pocieszam się;-) Stokrotka ma rację, nie wybywaj nigdzie sama jak masz problem z zawrotami.

[stokrotka24]

Napisane przez malamaluczka87

Doda- a ja ci gratulowałam kochana?już nie ogarniam! W każdym bądź razie cudownie;-*

Stokrotko- pisałam ci stosunkowo niedawno posta, jakby tu sobie humor poprawić. Jeszcze trochę kochana;-****

Kasia- jest to klasyczne jak pewne objawy dochodzą dokładnie w jednym okresie. Mnie się strasznie pogorszyło od 8 miesiąca, ale liczę już czas i pocieszam się;-) Stokrotka ma rację, nie wybywaj nigdzie sama jak masz problem z zawrotami.

dzięki czytałam ale jakoś nic na mnie nie działa. idę wieczorek do koleżanki to może trochę lepiej będzie

[metkaa]

czesc

Napisane przez onyks

U nas słychać komentarze typu: roczny macierzyński to dla tych którym nie zależy na pracy....
Poza tym dziś byłam we firmie i się wkurzyłam bo gościu który siedzi na moim miejscu już tam zostaje, a mnie usadzą "za ścianą" Żal mi bo się zżyliśmy z chłopakami przez te pięć lat

ja nie zamierzam patrzec na to co mowia inni, wiem ze bylo mi bardzo ciezko zostawiac 5 miesieczne dziecko w domu wiec teraz nic innego jak roczny urlop nie wchodzi w gre,
przykro ze tak Cie urzadzili,
kurcze ja tez sie obawiam ze juz dostepu do biurka nie bede miala, bo pani ktora jest niby za mnie i kolezanke juz sie pieknie zaklimatyzowała

Bika odnosnie wagi Emilki to mysle ze nie ma sie co matrwic, szymek w oczach innych tez byl grubaskiem a teraz raczej chudzielec z niego jak Emilka zacznie biegac to bedzie wygladac inaczej,

Napisane przez malamaluczka87

I mam jeszcze pytanie...od jakiego rozm. pampersów zaczynałyście? Ja kupiłam od razu nr 2 z Pampersa (od 3 do 6kg) bo nr 1 (od 2 do 4) wydają mi się niepotrzebne...

A w załącznikach wstawiam moje szpitalne faworyty kopertowe - co by łatwo i wygodnie ubierać Adasia;-)w rzeczywistości są dużo słodsze;-)

ja mialam (i teraz juz tez kupilam) pampers premium care 2-5kg i uwazam ze sa odpowiednie, wielkosciowo pewnie niewiele sie roznia od tych wiekszych a jest ich wiecej, szymek np nigdy nie mial pampersa nr5 bo jak zmierzyłam z 4 to na prawde minimalna roznica,

ubranka super,

co do ubran kopertowych to ja jestem za, tak samo jak za kaftanikami i spiochami

[gucia6]

kurcze, zacielam sie

gapie sie w ten monitor i nie moge na niczym skupic

a jeszcze doszlo mi nowe "zmartwienie", bo taknowalam samochod sluzbowy i karta firmowa nie dzialala, musialam placic z prywatnej...
i wszystko jest do zalatwienia, tylko na rachunku potrzebuje podpisu szefa, ktory do konca tygodnia jest poza biurem, ja mam od poniedzialku urlop, a on od srody... na 4 tygodnie

bede musiala poprosic kolezanke w biurze, zeby mi to zalatwila...

[metkaa]

gucia no niezle

[Ana***]

Napisane przez gucia6

kurcze, zacielam sie

gapie sie w ten monitor i nie moge na niczym skupic

a jeszcze doszlo mi nowe "zmartwienie", bo taknowalam samochod sluzbowy i karta firmowa nie dzialala, musialam placic z prywatnej...
i wszystko jest do zalatwienia, tylko na rachunku potrzebuje podpisu szefa, ktory do konca tygodnia jest poza biurem, ja mam od poniedzialku urlop, a on od srody... na 4 tygodnie

bede musiala poprosic kolezanke w biurze, zeby mi to zalatwila...

no to ładnie... ale jest jeden plus już szefa nie zobaczysz

Piszesz o zacięciu... jeny ja też dzisiaj nie mogę się skupić, jestem strasznie senna... a kawa nic nie daje

[gucia6]

Napisane przez Ana***

no to ładnie... ale jest jeden plus już szefa nie zobaczysz

Piszesz o zacięciu... jeny ja też dzisiaj nie mogę się skupić, jestem strasznie senna... a kawa nic nie daje

generalnie moj szef jest ok, wiec nie ma problemu

a ja z kawa musze uwazaj... w pierwszy dzien szkolenia w zeszlym tygodniu wypilam ciut za duzo i mna doslownie telepalo... takze teraz max 1 filizanka

[Bika83]

Napisane przez Nikita...

Twoja corka jest akurat, zadna tam gruba. Juz sie nie moge doczkac az ja zobacze .



Pozwole sobie jednak wtracic, ze opalanie przyspiesza starzenie sie skory wiec jak kto woli, czerniaka moze miec nie bedziecie ale skore pomarszczona na bank.

O, i dlatego już się nie opalam

Nikita ja też, ja też i wiesz...... tak ciągle się zastanawiam, na tą wycieczką do Pragi.........

Miałyśmy dziś gości - koleżankę i jej synka (miesiąc starszy od Emilki ) więc wesoło było

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Napisane przez gucia6

ale na walke ze zmarszczkami masz kosmetyki...
na czerniaka nie

Mi tam kremy nic nie pomagają a patrząc na moją mamę, to czeka mnie niezły armagedon zmarszczkowy

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Napisane przez gucia6

Bika spokojnie... przeciez Emilka wyglada zdrowo i wcale nie jest gruba... ja nie wiem skad ludzie biora takie wizje... dziecko to nie patyczak... wg mnie d-e-b-i-l-e

zreszta jak Emilka zacznie biegac, to sie nadmiar kalorii spali...

a i dla uspokojenia powiem ci, ze dzieci maja fazy okraglosci, a potem sie wyciagaja...
Sandra miala tak, ze jak zaczela byc puculowata, to za chwile wyskakiwala kilka cm w gore

Dzięki ja tam się jej wyglądem nie przejmuję (pani z ćwiczeń, twierdzi, że Emilka UWAGA "jest drobna" ) ja tam do 3 roku życia byłam gruba, więc zawsze mozę mieć to po mamusi

[blonde_hair]

Napisane przez Bika83

Dzięki ja tam się jej wyglądem nie przejmuję (pani z ćwiczeń, twierdzi, że Emilka UWAGA "jest drobna" ) ja tam do 3 roku życia byłam gruba, więc zawsze mozę mieć to po mamusi

ja nie na zywo, ale ze zdjec tez uwazam, ze jest drobnaa raczej normalnej budowy dziewczynka

[gucia6]

dziewczyny, musze wam to powiedziec, no musze

dzis po raz pierwszy stwierdzam, ze podoba mi sie w pracy ... w koncu bylam w swoim zywiole... i wychodzi, ze jestem stworzona do zarzadzania ... i tak pewnie bede sie czula do kolejnej zalamki

[Debrah]

Cześć!

Napisane przez malamaluczka87

I mam jeszcze pytanie...od jakiego rozm. pampersów zaczynałyście? Ja kupiłam od razu nr 2 z Pampersa (od 3 do 6kg) bo nr 1 (od 2 do 4) wydają mi się niepotrzebne...

A w załącznikach wstawiam moje szpitalne faworyty kopertowe - co by łatwo i wygodnie ubierać Adasia;-)w rzeczywistości są dużo słodsze;-)

Zaczynałam od 1 - zużyliśmy ze 3 paczki. Polecam je mieć, jedną paczkę w razie w bo noworodki są chudziutkie - to, że pampersa da się założyć to ok, ale za duży może przeciekać. Inna rzecz że na początku się pampersa podwia na górze, żeby nie urazić kikuta pępkowego - więc większy pampers = więcej podwijania i niewygodnie chyba.

Napisane przez kaska87

spoko ja tez nie

Napisane przez Malensstfo

Ja też nie..dla mnie więcej roboty z założeniem tego jest niż z normalnymi ciuszkami

Do do kopertowych ciuszków : nie cierpię
A już najgorszym koszmarem są kaftaniki kopertowe wiązane , nie kupujcie broń Boże, straszne ustrojstwo.

Dla mnie najwygodniejsze były normalne body i pajace. W noworodkowym okresie mało używaliśmy bluzeczek, kaftaników bo to niewygodne jak się podwijały dziecku - do śpiochów pod spód wolałam zakładać body, nie było problemu ze zwijaniem się.

Butter: doczytałam na pierścionkowym, jaraaam się Twoimi praktykami
Rozumiem stres - bo miałam podobnie jak robiłam praktyki jeszcze z poprzedniej szkoły.

Dzieć mi śpi przyklejony do mnie ( w nosidle Tula - polecam! najlepszy na świecie dziecięcy gadżet!), a ja piję kawę i nadrabiam.

Dzisiaj kiepskawa nocka, chyba dziecię mi ząbkuje.
Do 2:00 pisalam pracę na studia, idę się położyć, a tu niespodzianka : dziecko się obudziło. Zanim zasnęła ponownie zrobiła się 4:00 rano, a więc zoombie jestem

[zaaaabcia]

Hej!
Mam chwile zeby napisac. Lot minal dosc spokojnie ( myslalam ze bedzie gorzej ) Powiem skromnie ze Domino byl najspokojniejszym maluszkiem w samolocie. Jednej kobiecie dziecko plakalo doslownie cala podroz. Na poczatku poprosilam o gondole ( przysluguje ona dzieciom do 8 miesiaca ale jesli nie ma tylu maluszkow na pokladzie to daja wiekszym ) W samolocie czekalismy prawie godzinie w miedzy czasie Domino mi zasnal na rekach przy starcie spal pozniej polozylam go w gondoli spal jakies 2-3h przebudzil sie troche marudzil plakal wsumie moze 20min. Pozniej zasnal mi znowu na rekach i polozylam go znowy do lozeczka. Przy ladowaniu znowu spal obudzil sie juz jak czekalismy w Monachium na salomot do Krk. Tym samolotem do Krk to masakra dobrze ze lecielismy tylko 1.15min. Jak zaczelismy sie zbierac do ladowania to Domino znowu zasnal i ... obudzil sie dopiero jak dojezdzalismy do domu Takze chlopak zdezorientowany zasnal w samolocie obudzil sie w aucie. Nie wiedzial co sie dzieje. Do jedzenia moglam wzaisc mu sloiczki , mm , wode, rogaliki , jogurty takze nie bylo zle. Mial tez chrupki i takie male przekoski. Jedyny poroblem to zmiana czasu jak w pierwszym dniu zasnal po 18stej tak obudzil sie o 22 gotowy do zabawy Padl dopiero po 2 w nocy. Nastepne noce roznie 12-1:30. Takze jedynie to jest meczace. Nikogo sie nie boi do wszystkich idzie od razu na rece usmiecha sie Tescie go nosza na rekach caly czas tule a pozniej mam problem zeby go wsadzic do wozka bo nie chce siedziec ( a i wozek wkoncu wzielismy ten co mielismy i dobrze bo debile mi go calego pobrudzili i zrobili mala dziurke ) Przy nowym bylo by mi bardziej szkoda. Przed chwila bylismy kupic lozeczko turystyczne bo nie miescimy sie w trojke na polskich wersalkach No ... to chyba tyle Mam nadzieje ze podoga sie poprawi bo dzisiaj pada .... Caluje

[Malensstfo]

Mąż na spacerze z dziewczynami, a ja trochę odetchnę...od wczoraj znów jest marudzenie

[Ana***]

żabciaaa witamy w raju!! jakoś tak poczułam takie uczucie dziwne, ze jesteś już tak blisko

Dominik dzielny

[asiuk]

Cześć!

Dziś Was trochę przeleciałam tylko Mnóstwo miałam roboty.

Ana - moja dobra koleżanka - współlokatorka, która lubiła się opalać i chodzić czasem na solarium (nigdy nie była "zjarana"), zachorowała na czerniaka. Nie ma jakiejś reguły. Słońca unikać i tak się nie da, powinno się po prostu stosować odpowiednio wysokie filtry. Samo rozsądne opalanie nie zwiększa ryzyka, a witamina D też się wytwarza

Butter, to jak wytłumaczyć, że moje dziecko jest radosne, roześmiane i generalnie grzeczne i spokojne (nie patrzę na jakieś pojedyncze, rzadkie wybryki)?
Aaaa, już wiem, sama sobie odpowiem - wychowuje ją teściowa

Jutro są jakieś wioski smerfów w Katowicach - nie wiem, czy się wybierać.

[gochaa_p]

Napisane przez gucia6

dziewczyny, musze wam to powiedziec, no musze

dzis po raz pierwszy stwierdzam, ze podoba mi sie w pracy ... w koncu bylam w swoim zywiole... i wychodzi, ze jestem stworzona do zarzadzania ... i tak pewnie bede sie czula do kolejnej zalamki

to fajnie

[kaska87]

gucia6 Ty rządzicielu

[gochaa_p]

Napisane przez zaaaabcia

Hej!
Mam chwile zeby napisac. Lot minal dosc spokojnie ( myslalam ze bedzie gorzej ) Powiem skromnie ze Domino byl najspokojniejszym maluszkiem w samolocie. Jednej kobiecie dziecko plakalo doslownie cala podroz. Na poczatku poprosilam o gondole ( przysluguje ona dzieciom do 8 miesiaca ale jesli nie ma tylu maluszkow na pokladzie to daja wiekszym ) W samolocie czekalismy prawie godzinie w miedzy czasie Domino mi zasnal na rekach przy starcie spal pozniej polozylam go w gondoli spal jakies 2-3h przebudzil sie troche marudzil plakal wsumie moze 20min. Pozniej zasnal mi znowu na rekach i polozylam go znowy do lozeczka. Przy ladowaniu znowu spal obudzil sie juz jak czekalismy w Monachium na salomot do Krk. Tym samolotem do Krk to masakra dobrze ze lecielismy tylko 1.15min. Jak zaczelismy sie zbierac do ladowania to Domino znowu zasnal i ... obudzil sie dopiero jak dojezdzalismy do domu Takze chlopak zdezorientowany zasnal w samolocie obudzil sie w aucie. Nie wiedzial co sie dzieje. Do jedzenia moglam wzaisc mu sloiczki , mm , wode, rogaliki , jogurty takze nie bylo zle. Mial tez chrupki i takie male przekoski. Jedyny poroblem to zmiana czasu jak w pierwszym dniu zasnal po 18stej tak obudzil sie o 22 gotowy do zabawy Padl dopiero po 2 w nocy. Nastepne noce roznie 12-1:30. Takze jedynie to jest meczace. Nikogo sie nie boi do wszystkich idzie od razu na rece usmiecha sie Tescie go nosza na rekach caly czas tule a pozniej mam problem zeby go wsadzic do wozka bo nie chce siedziec ( a i wozek wkoncu wzielismy ten co mielismy i dobrze bo debile mi go calego pobrudzili i zrobili mala dziurke ) Przy nowym bylo by mi bardziej szkoda. Przed chwila bylismy kupic lozeczko turystyczne bo nie miescimy sie w trojke na polskich wersalkach No ... to chyba tyle Mam nadzieje ze podoga sie poprawi bo dzisiaj pada .... Caluje

no to super

[Ana***]

Napisane przez asiuk

Ana - moja dobra koleżanka - współlokatorka, która lubiła się opalać i chodzić czasem na solarium (nigdy nie była "zjarana"), zachorowała na czerniaka. Nie ma jakiejś reguły. Słońca unikać i tak się nie da, powinno się po prostu stosować odpowiednio wysokie filtry. Samo rozsądne opalanie nie zwiększa ryzyka, a witamina D też się wytwarza

A no pewnie wszystko z umiarem, nie napisałam nigdzie żeby się słońcem parzyć .
Witamina D nie chroni przed czerniakiem oczywiście, ale przecież ja nie to chciałam przekazać Sens tego posta miał pokazać, że słońce go nie powoduje bo wiele ludzie właśnie tak myśli - to co mówisz - nie ma reguły, czy się człowiek opala czy nie... A no i chodziło mi jeszcze o inną zaletę słońca, że zmniejsza ono ryzyko innych chorób nowotworowych (co nie oznacza, że się nie zachoruje).

[blonde_hair]

Napisane przez gucia6

dziewczyny, musze wam to powiedziec, no musze

dzis po raz pierwszy stwierdzam, ze podoba mi sie w pracy ... w koncu bylam w swoim zywiole... i wychodzi, ze jestem stworzona do zarzadzania ... i tak pewnie bede sie czula do kolejnej zalamki

Napisane przez zaaaabcia

Hej!
Mam chwile zeby napisac. Lot minal dosc spokojnie ( myslalam ze bedzie gorzej ) Powiem skromnie ze Domino byl najspokojniejszym maluszkiem w samolocie. Jednej kobiecie dziecko plakalo doslownie cala podroz. Na poczatku poprosilam o gondole ( przysluguje ona dzieciom do 8 miesiaca ale jesli nie ma tylu maluszkow na pokladzie to daja wiekszym ) W samolocie czekalismy prawie godzinie w miedzy czasie Domino mi zasnal na rekach przy starcie spal pozniej polozylam go w gondoli spal jakies 2-3h przebudzil sie troche marudzil plakal wsumie moze 20min. Pozniej zasnal mi znowu na rekach i polozylam go znowy do lozeczka. Przy ladowaniu znowu spal obudzil sie juz jak czekalismy w Monachium na salomot do Krk. Tym samolotem do Krk to masakra dobrze ze lecielismy tylko 1.15min. Jak zaczelismy sie zbierac do ladowania to Domino znowu zasnal i ... obudzil sie dopiero jak dojezdzalismy do domu Takze chlopak zdezorientowany zasnal w samolocie obudzil sie w aucie. Nie wiedzial co sie dzieje. Do jedzenia moglam wzaisc mu sloiczki , mm , wode, rogaliki , jogurty takze nie bylo zle. Mial tez chrupki i takie male przekoski. Jedyny poroblem to zmiana czasu jak w pierwszym dniu zasnal po 18stej tak obudzil sie o 22 gotowy do zabawy Padl dopiero po 2 w nocy. Nastepne noce roznie 12-1:30. Takze jedynie to jest meczace. Nikogo sie nie boi do wszystkich idzie od razu na rece usmiecha sie Tescie go nosza na rekach caly czas tule a pozniej mam problem zeby go wsadzic do wozka bo nie chce siedziec ( a i wozek wkoncu wzielismy ten co mielismy i dobrze bo debile mi go calego pobrudzili i zrobili mala dziurke ) Przy nowym bylo by mi bardziej szkoda. Przed chwila bylismy kupic lozeczko turystyczne bo nie miescimy sie w trojke na polskich wersalkach No ... to chyba tyle Mam nadzieje ze podoga sie poprawi bo dzisiaj pada .... Caluje

witajcie
Super,z e wszystko poszlo dobrze
dla Dominika i cieszcie sie czasem spedzonym z rodzina