Trymestr pierwszy, drugi, trzeci, już niedługo będą dzieci, mamy IX-X 2013, cz. XII

[butterfly20]

Policzanka będzie wszystko dobrze

Ja tego naprawdę nie rozumiem. Jak ludzie mogą być tak chamscy i mówić takie rzeczy?Ja mam chyba w otoczeniu same kulturalne osoby, bo nikt mi z takimi tekstami nie poleciał. A wiadomo-jestem okrąglejsza,jak każda kobieta w ciąży.

[ewacia85]

Napisane przez your Angel

Na NFZ też to robią?

ja miałam na nfz

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Btw hellloołłłłlll

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:30 ----------

nie pisze ostatnio bo wiecie że ciagle kogoś mam kto mi wisi nad głowa
Jeszcze tż mnie wczoraj trochę wkurzył i trochę mu pokazałam ze jestem zła ale wychamowałam bo wiem że jakbym pare słów więcej poweidziała to by była z tego wielka wojna Ja jestem Skorpion a skorpiony maja to do siebie że wiedzą gdzie szpilke wbić

[butterfly20]

Napisane przez ewacia85

ja miałam na nfz

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Btw hellloołłłłlll

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:30 ----------

nie pisze ostatnio bo wiecie że ciagle kogoś mam kto mi wisi nad głowa
Jeszcze tż mnie wczoraj trochę wkurzył i trochę mu pokazałam ze jestem zła ale wychamowałam bo wiem że jakbym pare słów więcej poweidziała to by była z tego wielka wojna Ja jestem Skorpion a skorpiony maja to do siebie że wiedzą gdzie szpilke wbić

I serio jest z dwóch dziurek ten wymaz???

[Diorisha]

Co do prezentów/kwiatów to mój niestety nigdy romantyzmem nie grzeszył. No pomijam sam początek naszej znajomości kiedy to kwiaty dostawałam na każdym spotkaniu. Później niestety najwyraźniej zapomniał drogi do kwiaciarni Czasami Mu podpowiadałam,że bardzo by mi było miło jakby przyszedł raz na jakiś czas z kwiatkiem/kwiatami ale wiecie grochem o ścianę. Urodzinowo to by mi najchętniej dał pieniądze i żebym sama sobie kupiła jakiś giftbo wg. tłumaczeń "On to nie ma czasu wyrwać się z pracy albo nie wie co mi się teraz podoba "


Snow ,Susanna gratuluję Wam usg

Napisane przez papalinka83

Daj przepis. Nigdy nie robiłam skrzydełek, a mój mąż lubi

papalinko to żaden wielki przepis Ja po dokładnym wymyciu skrzydełek,polewam je dwiema łyżkami oleju i nacieram przyprawą do kurczaka "Prymat" (próbowałam wielu firm ale z prymata jest naprawdę najlepsza). Zostawiam w lodówce na minimum 5h a potem sru do pieca na 1h w 180-200 stopniach. 10min. przed końcem pieczenia włączam termoobieg żeby skórka była chrupiąca

Napisane przez tassia

slyszalam taka anegdotke
facet splodzil 4 synow i powiedzial ze5 raz nie probuje bo jak sie ma forme na pustak to ni ch.ja cegla nie wyjdzie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

hahaha co w tym jest

Napisane przez policzanka

Hejka.Ale mam ogromnego stresa przed wizyta...Sama nie wiem czego sie boje...Chcialabym byc juz po..

Będzie dobrze

Napisane przez kaska87

witamy się w 33tc

Gratki Ależ Ty już zaawansowana ciążowo jesteś

Napisane przez maharet1092

Witam w 31 tygodniu

Gratki

[Natala84]

Napisane przez __Paulinka__

hejo

W tym wątku jeszcze nie dalam znać, że zyje.. eh ale to przez przeprowadzkę, pakujemy się w kartony.. masa rzeczy nie wiedzialam, że tyle tego zwieźliśmy tutaj
A jutro jedziemy do PL ja na 6 tygodni Jak wrócę to będę tylko oczekiwać Maluszka


Mam pytanie (pewnie dla Was głupie, ale ja nie wiem..) Czym przykrywać takiego maluszka w łóżeczku? kocykiem? rożek? śpiworek? z rękawkami? bez?

Po pierwsze szczęśliwej i bez problemowej podróży życzę
A co do Przykrywania to zależy od tego jaka masz temperaturę - ja bede używać na początku rożka a potem spiworka bez rękawków. ewentualnie kocyk do przykrycia jakby było naprawdę zimno

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------

Maharet podwyzszone leukocyty w ciazy nie sa niczym dziwnym w końcu wg housa dziecko w brzuchu jest jak pasożyt

Policzanko, nie stresuj się, na pewno wszystko jest ok a dzidzia czuje Twoje zdenerwowanie

[Madziuchna27]

Witam się w deszczowy piątek

Napisane przez kaska87

aaaaaaaaaaa! czemu nikt mi nie mówi, że leci mój ukochany film "diabeł ubiera się u prady"

jutro zaczynamy 33tc

Napisane przez butterfly20

Znaaam to na pamięć

Muszę iść, oglądam ten film i mąż chce komputer w zamian za straty.

To też mój ukochany film i też znam go na pamięć Wczoraj również nie mogłam sobie odmówić tej przyjemności

Napisane przez Snow_White1

Witam wieczorowa pora
Bylam dzis u gin i wszystko ok, szyjka zamknieta, tak jak dotychczas 2-0.
Pobrala mi wymazy na paciorkowca - blee...i raczej sklania sie ku szybszemu terminowi, czyli ze mamy obecnie 33tc skonczony, TP ok 27.08 (od 25.08 mam byc w pelnej gotowosci bojowej, a torbe zaczac juz pakowac ) ale nie bede nic zmieniac na 1-szej stronie, bo to wszystko i tak umowne. Morfo w miare ok (hemoglobina wzrosla), posiew ok-zadnych bakterii. Waga + niecaly kg w ciagu m-ca, wiec ok, bo tyle dzidziol urosl

Super, Snow!

Napisane przez Aaamelkaa

ja już nie chce więcej kg
coraz więcej ludzi mnie otaczających mówi że się powiększam,że sporo mi przybyło itd niektórzy żartobliwie, inny wprost mam dość
przybyło mi 10 kg ,wiem że to nie koniec świata i wcale się tym nie przejmowałam dopóki nie zaczęłam słyszeć tych wszytskich durnowatych komentarzy , no mam ich dość
jedynie Mąż jest ze mną , wspiera i każe się nie przejmować ,ale ja nie potrafie ,jestem kobietą i żadna nie chce słyszeć takich komentarzy
ciąża to wspaniały czas, dlaczego ludzie próbują mi to zepsuć

Oj, już nie gadajmy o tej wadze....
Dla jednej 10 kg to tragedia, inna chciałaby przytyć tylko te 10 kg albo aż te 10 kg. Jesteśmy w ciąży i kilogramów nam przybywa czy tego chcemy czy nie i nie mamy na to wpływu
Ps. Ja jutro zaczynam 31 tc. i mam już 12,5 kg na plusie, i co?

Napisane przez tassia

jejku jutro od rana praca i jeszcze czeka mnie dentysta, sr i spotkanie z polozna srod.

snow dzieki za rade na nogi opuchniete
pewnie skorzystam choc robilam juz podobne rzeczy
zapewne ma to pobudzic krazenie
napewno nie zaszkodzi wiec bede probowac i napisze o efektach

Właśnie sobie przypomniałam, że wczoraj miałam iść na dyżur mojej położnej w przychodni i zapomniałam Za tydzień nie pójdę, bo zaplanowałam wyjazd do rodziców.

Napisane przez kaska87

witamy się w 33tc

Graty

Napisane przez maharet1092

Witam w 31 tygodniu


Kiepsko spałam, budziłam się co chwilę a od piątej to już wogóle nie spię.

Graty

Napisane przez Natala84

Po pierwsze szczęśliwej i bez problemowej podróży życzę
A co do Przykrywania to zależy od tego jaka masz temperaturę - ja bede używać na początku rożka a potem spiworka bez rękawków. ewentualnie kocyk do przykrycia jakby było naprawdę zimno

Ja chyba też tak Pościel planuję gdzieś po pół roku.

[ewacia85]

aha jade dzisiaj do cyrku zalewskiego 120 zł nie moje ale Adi strasznie chce a i ale kase wyciągnełam z jego skarbonki...wredna matka jestem
I właśnie o to poszło z tż bo bierzemy jego siostrzenice Juz mnie to zaczyna wkurzać bo nigdzie się nie możemy ruszyć bez niej bo dziecko płacze i wszystkim jej szkoda. A jej rodzice sa teraz w niemczech więc ona jest z dziadkami. Tz mówi że nie należy nic przy niej mówic bo ona bierze to do siebie i potem płacze ( w niedziele pojechaliśmy z Adim na plac zabaw a potem do teściów to normalne że powiedzieliśmy gdzie byliśmy to później jak pojechaliśmy to siiostrzenica w ryk bo jej nie zabraliśmy ). Teraz ten cyrk wstęp dorosłego 70zł i może zabrać dwoje dzieci do lat 10 za darmo(rzekomo bo w cenie dorosłego są chyba wejściówki dla dzieci bo młodzięż do lat 17 ma bilet za 20zł). No i od tygodnia siostrzenica tż za mną chodzi i nic tylko o tym cyrku i rzebyśmy ją wzieli. Tż sie pyta czy ją bierzemy ja mówie ze pewnie tak ale że już mnie to wkurza (bo mógłby się ktos dołożyć a nie my wszystko sponsorujemy a wiadomo że na miejscu jeszce dzieciakom coś trzeba będfzie kupic). Mówię mu to co wychodzi na to że nic głośno nie można powiedziec ,a ten że nie przy siostrzenicy . no dobra o cyrku mówiłam początkowo do teściowej i nie powiedziałam że siotrzenice zabierzemy....ehhhh normalnie chodze już jak nawiedzona rozpisałam się mniej więcej o co mi chodzi i o co się wkurzam. przepraszam jeśli was zanudziłam

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:44 ----------

Napisane przez butterfly20

I serio jest z dwóch dziurek ten wymaz???

[maharet1092]

Napisane przez Natala84

[/COLOR]Maharet podwyzszone leukocyty w ciazy nie sa niczym dziwnym w końcu wg housa dziecko w brzuchu jest jak pasożyt

Doczytałam, że cholesterol też może być zwiększony.Ale martwi mnie ten cukier, czy ktoś miał za niski cukier w ciąży?W sumie ostatnio mam kiepski apetyt....

[Brydzia_]

Napisane przez Susanna

Snow u mnie podobnie. Szyjka się nie wydłużyła i raczej już się nie wydłuży ale twarda i zamknięta Młody nadal nisko. Jak liczył to też wyliczył 33 tydzień. Mam skierowanie na badania między innymi na wirusa żółtaczki. Wymaz na paciorkowca pobierze następnym razem. Niestety waga mi trochę spadła Pewnie przez te bóle nerki i upały. Obawiam się, że urodzę maleńkiego chłopczyka...
Nadal mam leżeć i nie szaleć do końca lipca ale mogę już wyjść z mężem na krótki spacer zwiększył mi dawkę Fenoterolu bo dobrze go znoszę a poza tym świetnie niweluje skurcze macicy czemu zaprzeczyć nie mogę

No i wózek dziś przyszedł i nosidełko w gratisie strasznie lekko "chodzi" ten Graco, bardzo zwrotny No i laktator też przyszedł mąż nazywa go dojarką

jaki wózek
pokazywałaś ? musiałam przegapić

Napisane przez matallewar

Ja mam tak z tym, co niemieckie

Ale.Paryża nie lubię, ble, już na pewno tam nie pojadę.



Nadal walczę ze zgaga nie da mi spać, mogdaly pomagają.tylko na krótko, q rennie nie mam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja tez a jak słyszę ten język to

Napisane przez ewacia85

aha jade dzisiaj do cyrku zalewskiego 120 zł nie moje ale Adi strasznie chce a i ale kase wyciągnełam z jego skarbonki...wredna matka jestem
I właśnie o to poszło z tż bo bierzemy jego siostrzenice Juz mnie to zaczyna wkurzać bo nigdzie się nie możemy ruszyć bez niej bo dziecko płacze i wszystkim jej szkoda. A jej rodzice sa teraz w niemczech więc ona jest z dziadkami. Tz mówi że nie należy nic przy niej mówic bo ona bierze to do siebie i potem płacze ( w niedziele pojechaliśmy z Adim na plac zabaw a potem do teściów to normalne że powiedzieliśmy gdzie byliśmy to później jak pojechaliśmy to siiostrzenica w ryk bo jej nie zabraliśmy ). Teraz ten cyrk wstęp dorosłego 70zł i może zabrać dwoje dzieci do lat 10 za darmo(rzekomo bo w cenie dorosłego są chyba wejściówki dla dzieci bo młodzięż do lat 17 ma bilet za 20zł). No i od tygodnia siostrzenica tż za mną chodzi i nic tylko o tym cyrku i rzebyśmy ją wzieli. Tż sie pyta czy ją bierzemy ja mówie ze pewnie tak ale że już mnie to wkurza (bo mógłby się ktos dołożyć a nie my wszystko sponsorujemy a wiadomo że na miejscu jeszce dzieciakom coś trzeba będfzie kupic). Mówię mu to co wychodzi na to że nic głośno nie można powiedziec ,a ten że nie przy siostrzenicy . no dobra o cyrku mówiłam początkowo do teściowej i nie powiedziałam że siotrzenice zabierzemy....ehhhh normalnie chodze już jak nawiedzona rozpisałam się mniej więcej o co mi chodzi i o co się wkurzam. przepraszam jeśli was zanudziłam

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:44 ----------

wcale CI się nie dziwię ale faceci takich rzeczy nie kumają

[agusiamaskota]

Napisane przez Aaamelkaa

ja już nie chce więcej kg
coraz więcej ludzi mnie otaczających mówi że się powiększam,że sporo mi przybyło itd niektórzy żartobliwie, inny wprost mam dość
przybyło mi 10 kg ,wiem że to nie koniec świata i wcale się tym nie przejmowałam dopóki nie zaczęłam słyszeć tych wszytskich durnowatych komentarzy , no mam ich dość
jedynie Mąż jest ze mną , wspiera i każe się nie przejmować ,ale ja nie potrafie ,jestem kobietą i żadna nie chce słyszeć takich komentarzy
ciąża to wspaniały czas, dlaczego ludzie próbują mi to zepsuć

Ja też mam pewnie +10kg na plusie, albo i więcej bo +6kg miałam ostatnio na ważeniu 13 maja TŻ mi wczoraj powiedział, że nic się nie zmieniłam, ani po buzi, ani "gdzie indziej", tylko mi brzuchol urósł i piersi I ciągle mi powtarza, że jestem najpiękniejszą kobietą na świecie Takie komentarze durne trzeba wpuścić jednym uchem i drugim wypuścić

Napisane przez kaska87

witamy się w 33tc

Napisane przez maharet1092

Witam w 31 tygodniu


Kiepsko spałam, budziłam się co chwilę a od piątej to już wogóle nie spię.

Ja jestem ciągle zmęczona, zasypiam na stojąco


Wczoraj byliśmy na ostatnich zajęciach ze szkoły rodzenia, a ja po chamsku zasypiałam Byłam taka zmęczona, że jak wróciliśmy do domu TŻ to od razu zasnęłam... Teraz znów zasypiam w pracy, a rano ledwo wyrobiłam się na autobus (aaa i nie wiem jakim cudem budzik nie dzwonił - tzn. teraz już wiem, zadzwoniłby, ale za tydzień w czwartek ). TŻ popsuł mi plany co do niedzieli Jedziemy do jego brata, a mieliśmy jechać do kuzyna po rzeczy dla małej (łóżeczko i takie tam).

[Larysa88]

hej wróciłam po badaniach, kurde ciężko tak dużo godzin wytrzymać i nie iść siku w nocy eh a co będzie jak dzidzia większa? ;p

Napisane przez kaska87

ja czasem mojemu mówię, że go bóg opuścił, głupiec postanowił, że nieee że on sobie w polsce będzie ale spoko, papiery złożone więc jak tutaj w donaldo-kaczogrodzie będzie nadal taki czad to spadam
tylko, że my jak coś to pod nowy jork, bo tam jego sis mieszka ale do kaliforni też bym się kulnęła, ale pozwiedzać

a to jak macie możliwości, już byliście z tego co tu pamiętam, to kurcze, super sprawa ja bym strasznie chciala

Napisane przez kaska87

teraz przez tydzień nie będę mogła spać fuj nie lubię takich badań, dla mnie samolot to już tragedia

o raju mi nic gin nie mówił, mam nadzieję że nie weźmie mnie z zaskoczenia ???????!!!! też nienawidzę samolotu a co dopiero aaaaaaaa

Napisane przez policzanka

Hejka.Ale mam ogromnego stresa przed wizyta...Sama nie wiem czego sie boje...Chcialabym byc juz po..

nie ma się czym stresować czekamy na wieści po

Napisane przez __Paulinka__

hejo

W tym wątku jeszcze nie dalam znać, że zyje.. eh ale to przez przeprowadzkę, pakujemy się w kartony.. masa rzeczy nie wiedzialam, że tyle tego zwieźliśmy tutaj
A jutro jedziemy do PL ja na 6 tygodni Jak wrócę to będę tylko oczekiwać Maluszka


Mam pytanie (pewnie dla Was głupie, ale ja nie wiem..) Czym przykrywać takiego maluszka w łóżeczku? kocykiem? rożek? śpiworek? z rękawkami? bez?

zmieniacie mieszkanie tam w Norwegii? no i udanego pobytu w Polsce odzywaj się czasem!

Napisane przez ewacia85

ja juz o miałam jak mnie in poinformował że z obu i szłam juz na samolot i miałam siadac to rzuciłam hasło:" no to miło będzie"

aaaa

Napisane przez ewacia85

aha jade dzisiaj do cyrku zalewskiego 120 zł nie moje ale Adi strasznie chce a i ale kase wyciągnełam z jego skarbonki...wredna matka jestem
I właśnie o to poszło z tż bo bierzemy jego siostrzenice Juz mnie to zaczyna wkurzać bo nigdzie się nie możemy ruszyć bez niej bo dziecko płacze i wszystkim jej szkoda. A jej rodzice sa teraz w niemczech więc ona jest z dziadkami. Tz mówi że nie należy nic przy niej mówic bo ona bierze to do siebie i potem płacze ( w niedziele pojechaliśmy z Adim na plac zabaw a potem do teściów to normalne że powiedzieliśmy gdzie byliśmy to później jak pojechaliśmy to siiostrzenica w ryk bo jej nie zabraliśmy ). Teraz ten cyrk wstęp dorosłego 70zł i może zabrać dwoje dzieci do lat 10 za darmo(rzekomo bo w cenie dorosłego są chyba wejściówki dla dzieci bo młodzięż do lat 17 ma bilet za 20zł). No i od tygodnia siostrzenica tż za mną chodzi i nic tylko o tym cyrku i rzebyśmy ją wzieli. Tż sie pyta czy ją bierzemy ja mówie ze pewnie tak ale że już mnie to wkurza (bo mógłby się ktos dołożyć a nie my wszystko sponsorujemy a wiadomo że na miejscu jeszce dzieciakom coś trzeba będfzie kupic). Mówię mu to co wychodzi na to że nic głośno nie można powiedziec ,a ten że nie przy siostrzenicy . no dobra o cyrku mówiłam początkowo do teściowej i nie powiedziałam że siotrzenice zabierzemy....ehhhh normalnie chodze już jak nawiedzona rozpisałam się mniej więcej o co mi chodzi i o co się wkurzam. przepraszam jeśli was zanudziłam

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:44 ----------

lubię cyrk, znaczy hm lubię zwierzęta, ale szkoda mi ich bo one takie biedne w tych cyrkach, klatkach, ciągłe przewożenie, biedne.
zoo też lubię, ale tam też żyją pozamykane wiecznie
no ale co tu na to zaradzić
co do siostrzenicy... hm ona ma mniej niż 10lat? choć tyle że w bilecie Twoim by miała wstęp, ale wiadomo jak to dzieci, tam wata cukrowa, tam jakieś świecidełka itd.... też bym się wkurzyła bo co to Ty jesteś...

[ja-ika]

Napisane przez tassia

spac nie moge, obudzilam sie i nie moge zasnac
spie u rodziny w domu i uslyszalam jakis dzwiek i wkrecam sobie jakichs bandziorow co wtargneli na chate
heh chyba nie dla mnie budowa domu, pozostaje mieszkanie w bloku z takimi fobiami

Mam tak samo, całe życie w bloku, na parterze też bym się bała. Jak wynajmowaliśmy, to po 3 miesiącach uciekłam, bo się bałam, że mi ktoś przez okno wejdzie

[butterfly20]

Ewacia ja Ci się nie dziwię. Nie znoszę jak ktoś ciągle na mnie wisi i pasożytuje.
Ale to tylko dziecko i ciężko odmówić, więc pewnie na przyszłość trzeba będzie się wstrzymywać z mówieniem o czymś takim przy niej.


W ogóle to wczoraj do mnie dzwoniła koleżanka (ma termin końcem listopada i podobno ma mieć chłopca) i jej mówię,że będą jaja jak mi się chłopak urodzi, ale spoko, mam ciuszki uniseksowe i pokoik itp. tylko żal tych wszystkich dziewczynkowych ciuszków. Na co ona do mnie: to ich nie wyrzucaj!
A ja mówię,że na pewno nie wyrzucę, bo są śliczne, a nóż widelec jeszcze mi się potem trafi dziewczynka. A ona na to,że ona mi mówi o tych uniseksowych, żebym nie wyrzucała to jej dam.Normalnie mnie zagięła, co to za rozporządzanie moim mieniem?
To jej na szybko ściemniłam,że te uniseksowe to i tak mam w większości od brata itp. pożyczone i kupowałam tylko takie efektowne,wyjściowe dla dziewczynki.
Przecież ja chcę mieć drugie dziecko, mój brat też o tym myśli i wiadomo,że zostawiam to wszystko dla nas. A co mi ktoś pożyczy to mu oddam.
Ja się jakoś nikomu nie pchałam,że ma mi coś dawać-w sumie się zdziwiłam,jak ktoś mi to proponował.

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Napisane przez Larysa88

hej wróciłam po badaniach, kurde ciężko tak dużo godzin wytrzymać i nie iść siku w nocy eh a co będzie jak dzidzia większa? ;p



a to jak macie możliwości, już byliście z tego co tu pamiętam, to kurcze, super sprawa ja bym strasznie chciala



o raju mi nic gin nie mówił, mam nadzieję że nie weźmie mnie z zaskoczenia ???????!!!! też nienawidzę samolotu a co dopiero aaaaaaaa



nie ma się czym stresować czekamy na wieści po



zmieniacie mieszkanie tam w Norwegii? no i udanego pobytu w Polsce odzywaj się czasem!



aaaa




lubię cyrk, znaczy hm lubię zwierzęta, ale szkoda mi ich bo one takie biedne w tych cyrkach, klatkach, ciągłe przewożenie, biedne.
zoo też lubię, ale tam też żyją pozamykane wiecznie
no ale co tu na to zaradzić
co do siostrzenicy... hm ona ma mniej niż 10lat? choć tyle że w bilecie Twoim by miała wstęp, ale wiadomo jak to dzieci, tam wata cukrowa, tam jakieś świecidełka itd.... też bym się wkurzyła bo co to Ty jesteś...

Ja jestem przewrażliwiona na widok biednych, cierpiących zwierząt. Zwłaszcza w ciąży...jak w tv coś mówią na takie tematy to d razu przełączam, bo potem potrafię płakać pół dnia.
Nie sądzę,żebym kiedyś poszła do cyrku. Do zoo pewnie tak,bo z dzieckiem trzeba i wmawiam sobie,że zwierzątka mają lepiej niż w takim cyrku.

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

Napisane przez ja-ika

Mam tak samo, całe życie w bloku, na parterze też bym się bała. Jak wynajmowaliśmy, to po 3 miesiącach uciekłam, bo się bałam, że mi ktoś przez okno wejdzie

Na parterze faktycznie nieciekawie pod tym względem.
Ja się boję spać u rodziców i teściów, za duże domy.
A u siebie jak jest mąż to jest ok

W naszej okolic w zeszłym roku włamali się sąsiadce do domu. Była zima, godz.17 więc już ciemno i jej się przysnęło. Złodzieje chyba myśleli,że nikogo nie ma i włamali się przez balkon ( a trzeba nadmienić,że to dom podpiwniczony i balkony są na wysokości 1 piętra). Ona coś usłyszała, zlazla na dół, zobaczyła ich i wrzask. Na szczęście od razu uciekli, a co jakby coś jej zrobili??

[katarzyna2811]

Witam.
Bardzo dziękuję za wczorajsze życzenia urodzinowe.
Czarna tobie również sto latek , wszystkiego naj naj

[Larysa88]

z tymi ubrankami to jest tak dziwnie właśnie, wsumie cieszę się że narazie nic nie dostałam, bo wiem że później nie będzie nikt oczekiwał czegoś w zamian, a ja tak podejrzewam, że raczej będę sprzedawała na allegro ubranka z których mała już wyrośnie, żeby móc kupować następne a jakby było dziecko jeszcze kiedyś, to znów pokupuje tak jak teraz, w większości śliczne używki

jedna koleżanka tylko zaoferowała pożyczenie ubranek, ale na starsze dziecko chyba na 1-3 lata albo dalej nawet, z tego może skorzystam, mówiła że jest tego z metrowy karton, plus jakieś 5 pudełek i jak zobaczyła te ubranka które mam teraz to powiedziała że ja MAM MAŁO uwierzycie?;d a myślałam że dużo i kazała nic nie kupować bo już mi nic nie będzie potrzebne, a ona ma fajny gust, myślę że te ubranka będą fajne

[ewacia85]

Napisane przez Larysa88

h
lubię cyrk, znaczy hm lubię zwierzęta, ale szkoda mi ich bo one takie biedne w tych cyrkach, klatkach, ciągłe przewożenie, biedne.
zoo też lubię, ale tam też żyją pozamykane wiecznie
no ale co tu na to zaradzić
co do siostrzenicy... hm ona ma mniej niż 10lat? choć tyle że w bilecie Twoim by miała wstęp, ale wiadomo jak to dzieci, tam wata cukrowa, tam jakieś świecidełka itd.... też bym się wkurzyła bo co to Ty jesteś...

idzie do 2 klasy Sp, ale równie dobzre mogłabym inne dziecko z rodziny wziąć (choć wiadomo że nie wezme) ale samo to narzucanie mnie wkurza i to że mam nic nie mówić przy niej. To po jakiego teściowa dzwoni za każdym razem i sie pyta co robimy ręce opadają. Ostatnio jak wzięliśmy ją na lotnisko na balony i wesołe miasteczko i mcdonald to kupe kasy straciliśmy a siostra tż naet dzieki ani nic nie powiedziała.

Napisane przez butterfly20

Ewacia ja Ci się nie dziwię. Nie znoszę jak ktoś ciągle na mnie wisi i pasożytuje.
Ale to tylko dziecko i ciężko odmówić, więc pewnie na przyszłość trzeba będzie się wstrzymywać z mówieniem o czymś takim przy niej.



Ja jestem przewrażliwiona na widok biednych, cierpiących zwierząt. Zwłaszcza w ciąży...jak w tv coś mówią na takie tematy to d razu przełączam, bo potem potrafię płakać pół dnia.
Nie sądzę,żebym kiedyś poszła do cyrku. Do zoo pewnie tak,bo z dzieckiem trzeba i wmawiam sobie,że zwierzątka mają lepiej niż w takim cyrku.

nie da sie bo przecież jak ja nie powiem to przeciez Adi zaraz się pochwali gdzie był Mnie wkurza to ze nigdzie sami nie możemy wyjść rodzinnie. ciul że 2 dzieci może wziąć dorosły a może ja bym chciała tylko ze swoja rodzina pójśc bo nigdzie nie chodzimy razem. Tż liczył że ja sama pójde z dzieciakami a ja mu ż ejak ma iść jedna osoba (wiadomo taniej wyjdzie ) to ma iśc on i koniec!

[matallewar]

Napisane przez tassia

hehe mamy dokladnie na odwrot
kocham wszystko co niemieckie i stany kocham chociaz nie bylam i australia mi sie marzy

Do Australii bym pojechała
Ale że trzeba długo lecieć, to odpada, bo się boję latać

Napisane przez butterfly20

Co do Paryża to zabytki mi się podobają, ale zdziwiło mnie to,że niby jedna ze światowych stolicy mody, a 90% ludzi chodzących po ulicach ubiera się jak fleje...

Magic Mike!!! Hehehe

Miałabym kilka propozycji,ale pewnie wszystkie widziałaś "Jak urodzić i nie zwariować", "Crazy,stupid love", "Wpadka"- taka komedia,ale lubim
Jeszcze koleżanka ostatnio mi polecała "Szczęściarz" ale ja jeszcze nie oglądałam. Nie wiem no, pełno tego jest

No ludzie brudasy, nad miastem smog, na ziemi walają się śmieci Może po zmroku ma swój urok, ale miałam nieszczęście być w dzień

Napisane przez kaska87

witamy się w 33tc

Napisane przez maharet1092

Witam w 31 tygodniu

Napisane przez __Paulinka__

Mam pytanie (pewnie dla Was głupie, ale ja nie wiem..) Czym przykrywać takiego maluszka w łóżeczku? kocykiem? rożek? śpiworek? z rękawkami? bez?

U nas na 1-2 miesiąca rożek.
Potem śpiworek(mam rozmiar 68 z odpinanymi rękawkami)/kocyk.
Od roczku pościek.

Napisane przez butterfly20

I serio jest z dwóch dziurek ten wymaz???

Serio
Z Edim też miałam z NFZ


Hejo, dopiero wstaliśmy

[your Angel]

Napisane przez ewacia85

ja miałam na nfz[

O, to zobaczę co zarządzi nowy gin w nowej przychodni.
5 gin, do którego muszę iść w trakcie tej ciąży, jakby nie dało się załatwić żeby to trochę bardziej spójnie się odbywało

Napisane przez ewacia85

aha jade dzisiaj do cyrku zalewskiego 120 zł nie moje ale Adi strasznie chce a i ale kase wyciągnełam z jego skarbonki...wredna matka jestem
[COLOR=Wheat]I właśnie o to poszło z tż bo bierzemy jego siostrzenice Juz mnie to zaczyna wkurzać bo nigdzie się nie możemy ruszyć bez niej bo dziecko płacze i wszystkim jej szkoda. A jej rodzice sa teraz w niemczech więc ona jest z dziadkami. Tz mówi że nie należy nic przy niej mówic bo ona bierze to do siebie i potem płacze ( w niedziele pojechaliśmy z Adim na plac zabaw a potem do teściów to normalne że powiedzieliśmy gdzie byliśmy to później jak pojechaliśmy to siiostrzenica w ryk bo jej nie zabraliśmy ). Teraz ten cyrk wstęp dorosłego 70zł i może zabrać dwoje dzieci do lat 10 za darmo(rzekomo bo w cenie dorosłego są chyba wejściówki dla dzieci bo młodzięż do lat 17 ma bilet za 20zł). No i od tygodnia siostrzenica tż za mną chodzi i nic tylko o tym cyrku i rzebyśmy ją wzieli. Tż sie pyta czy ją bierzemy ja mówie ze pewnie tak ale że już mnie to wkurza (bo mógłby się ktos dołożyć a nie my wszystko sponsorujemy a wiadomo że na miejscu jeszce dzieciakom coś trzeba będfzie kupic). Mówię mu to co wychodzi na to że nic głośno nie można powiedziec ,a ten że nie przy siostrzenicy . no dobra o cyrku mówiłam początkowo do teściowej i nie powiedziałam że siotrzenice zabierzemy....ehhhh normalnie chodze już jak nawiedzona rozpisałam się mniej więcej o co mi chodzi i o co się wkurzam. przepraszam jeśli was zanudziłam

Wiesz co, ja od razu pomyślałam, że to wynika nawet nie ze złej woli rodziny ze strony Twojego męża tylko z bezmyślności. Tzn chodzi mi o to, że oni nawet się nie zastanawiają nad takimi drobiazgami jak Twój brak czasu i sił, brak chęci robienia za nianię na okrągło i fakt, że musisz jednak wyłożyć jakąś kasę na rozrywkę czy żarełko. Do dobrego człowiek się błyskawicznie przyzwyczaja a w tym wypadku tym dobrem jest to, że świetnie się spisujesz w opiece nad dziećmi i na nic się nie skarżysz.
Ja bym powiedziała, że ok, nie ma sprawy, możemy wziąć małą, potrzebne będzie parę groszy na jakąś wejściówkę (20zł, tak?) i watę cukrową. A np. sprawdziłaś, że w środę jest fajna pogoda więc szwagierka mogłaby wziąć gromadkę gdzieś nad jezioro. Na przykład. W luźnej atmosferze, bez pretensji.

[Larysa88]

Napisane przez butterfly20

Ja jestem przewrażliwiona na widok biednych, cierpiących zwierząt. Zwłaszcza w ciąży...jak w tv coś mówią na takie tematy to d razu przełączam, bo potem potrafię płakać pół dnia.
Nie sądzę,żebym kiedyś poszła do cyrku. Do zoo pewnie tak,bo z dzieckiem trzeba i wmawiam sobie,że zwierzątka mają lepiej niż w takim cyrku.[COLOR="Silver"]


W naszej okolic w zeszłym roku włamali się sąsiadce do domu. Była zima, godz.17 więc już ciemno i jej się przysnęło. Złodzieje chyba myśleli,że nikogo nie ma i włamali się przez balkon ( a trzeba nadmienić,że to dom podpiwniczony i balkony są na wysokości 1 piętra). Ona coś usłyszała, zlazla na dół, zobaczyła ich i wrzask. Na szczęście od razu uciekli, a co jakby coś jej zrobili??

ja też bęczę jak głupia jak widzę różne filmiki nagrane jak ludzie traktują zwierzęta, albo jak widzę zwierzęta już po katowaniu przez człowieka ehhhhhhh nie pojmuje tego... choć staram się już teraz to ograniczać, jak widzę że ktoś wstawił jakiś filmik to omijam.. pamiętam jak było nagrane jak hycel złapał psa na ten sznurek i on miał połamaną miednicę i ciągnął go tak po chodniku!!!!! jakbym była tam obok to bym go ☠☠☠☠^%^%$ ubiła!!! i po tym już miałam taką traumę i jakoś tak przeżyłam ten filmik że od tamtej pory unikam jak mogę...

co do włamania to o matko ja bym na zawał zeszła :/ ale całe szczeście że uciekli a nie rzucili się na nią !!!

Napisane przez katarzyna2811

Witam.
Bardzo dziękuję za wczorajsze życzenia urodzinowe.
Czarna tobie również sto latek , wszystkiego naj naj

i jak minął dzień poza domem?

[butterfly20]

No ale jak ja chodzę prywatnie do gin to ona mi zrobi ten wymaz?I pewnie jej będę musiała płacić?

Napisane przez Larysa88

z tymi ubrankami to jest tak dziwnie właśnie, wsumie cieszę się że narazie nic nie dostałam, bo wiem że później nie będzie nikt oczekiwał czegoś w zamian, a ja tak podejrzewam, że raczej będę sprzedawała na allegro ubranka z których mała już wyrośnie, żeby móc kupować następne a jakby było dziecko jeszcze kiedyś, to znów pokupuje tak jak teraz, w większości śliczne używki

jedna koleżanka tylko zaoferowała pożyczenie ubranek, ale na starsze dziecko chyba na 1-3 lata albo dalej nawet, z tego może skorzystam, mówiła że jest tego z metrowy karton, plus jakieś 5 pudełek i jak zobaczyła te ubranka które mam teraz to powiedziała że ja MAM MAŁO uwierzycie?;d a myślałam że dużo i kazała nic nie kupować bo już mi nic nie będzie potrzebne, a ona ma fajny gust, myślę że te ubranka będą fajne

Mi ubranka dała siostra M. (ma dwoje dzieci i tylko wpadka mogłaby spowodować,że jeszcze jakieś będzie), chce mi dac jej koleżanka (trójka dzieci) i kuzynka (dwójka dzieci). No i żadna nie chce zwrotu, aczkolwiek wolałabym oddać. Nie sądzę,żeby któraś chciała mi dać po to,żeby potem brać ode mnie-najzwyczajniej nie mają co z tym zrobić

Napisane przez ewacia85

idzie do 2 klasy Sp, ale równie dobzre mogłabym inne dziecko z rodziny wziąć (choć wiadomo że nie wezme) ale samo to narzucanie mnie wkurza i to że mam nic nie mówić przy niej. To po jakiego teściowa dzwoni za każdym razem i sie pyta co robimy ręce opadają. Ostatnio jak wzięliśmy ją na lotnisko na balony i wesołe miasteczko i mcdonald to kupe kasy straciliśmy a siostra tż naet dzieki ani nic nie powiedziała.


nie da sie bo przecież jak ja nie powiem to przeciez Adi zaraz się pochwali gdzie był Mnie wkurza to ze nigdzie sami nie możemy wyjść rodzinnie. ciul że 2 dzieci może wziąć dorosły a może ja bym chciała tylko ze swoja rodzina pójśc bo nigdzie nie chodzimy razem. Tż liczył że ja sama pójde z dzieciakami a ja mu ż ejak ma iść jedna osoba (wiadomo taniej wyjdzie ) to ma iśc on i koniec!

Hmmm też fakt. Może jak się wyprowadzicie na swoje to staniecie się dla wszystkich odrębną rodzinką,a Twoje dzieciaki nie będą się widywać aż tak często z kuzynostwem, żeby im coś chlapnąć

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

Dziewczyny a materac termoelastyczny to coś innego niż lateksowy?

[Larysa88]

Napisane przez ewacia85

idzie do 2 klasy Sp, ale równie dobzre mogłabym inne dziecko z rodziny wziąć (choć wiadomo że nie wezme) ale samo to narzucanie mnie wkurza i to że mam nic nie mówić przy niej. To po jakiego teściowa dzwoni za każdym razem i sie pyta co robimy ręce opadają. Ostatnio jak wzięliśmy ją na lotnisko na balony i wesołe miasteczko i mcdonald to kupe kasy straciliśmy a siostra tż naet dzieki ani nic nie powiedziała.


nie da sie bo przecież jak ja nie powiem to przeciez Adi zaraz się pochwali gdzie był Mnie wkurza to ze nigdzie sami nie możemy wyjść rodzinnie. ciul że 2 dzieci może wziąć dorosły a może ja bym chciała tylko ze swoja rodzina pójśc bo nigdzie nie chodzimy razem. Tż liczył że ja sama pójde z dzieciakami a ja mu ż ejak ma iść jedna osoba (wiadomo taniej wyjdzie ) to ma iśc on i koniec!

mi się wydaje że oni myślą, że to wszystko takie normalne, że im się należy to czy tamto, i że mogą robić co chcą, z Tobą, Twoim czasem itd...
ok dziecko jest pod opieką dziadków teraz niby, skoro oni się zgodzili zająć małą pod nieobecność jej rodziców którzy wyjechali, to zgodzili się je finansować w tym czasie, albo tą kasę na uatrakcyjnienie czasu dostali. zresztą nieważne, Ty biorąc ją od dziadków, powiedz im że tego i tego dnia robicie to i to i skoro ona idzie z Wami to potrzebujesz tyle i tyle kasy, bo wejściówka bo coś tam i tym podobne sytuacje

[butterfly20]

Napisane przez Larysa88

ja też bęczę jak głupia jak widzę różne filmiki nagrane jak ludzie traktują zwierzęta, albo jak widzę zwierzęta już po katowaniu przez człowieka ehhhhhhh nie pojmuje tego... choć staram się już teraz to ograniczać, jak widzę że ktoś wstawił jakiś filmik to omijam.. pamiętam jak było nagrane jak hycel złapał psa na ten sznurek i on miał połamaną miednicę i ciągnął go tak po chodniku!!!!! jakbym była tam obok to bym go ☠☠☠☠^%^%$ ubiła!!! i po tym już miałam taką traumę i jakoś tak przeżyłam ten filmik że od tamtej pory unikam jak mogę...

co do włamania to o matko ja bym na zawał zeszła :/ ale całe szczeście że uciekli a nie rzucili się na nią !!!



i jak minął dzień poza domem?

Ja nawet nie mogę czytać Twojego opisu takich rzeczy, bo już ryyyyczę

[Diorisha]

Napisane przez ewacia85

aha jade dzisiaj do cyrku zalewskiego 120 zł nie moje ale Adi strasznie chce a i ale kase wyciągnełam z jego skarbonki...wredna matka jestem
I właśnie o to poszło z tż bo bierzemy jego siostrzenice Juz mnie to zaczyna wkurzać bo nigdzie się nie możemy ruszyć bez niej bo dziecko płacze i wszystkim jej szkoda. A jej rodzice sa teraz w niemczech więc ona jest z dziadkami. Tz mówi że nie należy nic przy niej mówic bo ona bierze to do siebie i potem płacze ( w niedziele pojechaliśmy z Adim na plac zabaw a potem do teściów to normalne że powiedzieliśmy gdzie byliśmy to później jak pojechaliśmy to siiostrzenica w ryk bo jej nie zabraliśmy ). Teraz ten cyrk wstęp dorosłego 70zł i może zabrać dwoje dzieci do lat 10 za darmo(rzekomo bo w cenie dorosłego są chyba wejściówki dla dzieci bo młodzięż do lat 17 ma bilet za 20zł). No i od tygodnia siostrzenica tż za mną chodzi i nic tylko o tym cyrku i rzebyśmy ją wzieli. Tż sie pyta czy ją bierzemy ja mówie ze pewnie tak ale że już mnie to wkurza (bo mógłby się ktos dołożyć a nie my wszystko sponsorujemy a wiadomo że na miejscu jeszce dzieciakom coś trzeba będfzie kupic). Mówię mu to co wychodzi na to że nic głośno nie można powiedziec ,a ten że nie przy siostrzenicy . no dobra o cyrku mówiłam początkowo do teściowej i nie powiedziałam że siotrzenice zabierzemy....ehhhh normalnie chodze już jak nawiedzona rozpisałam się mniej więcej o co mi chodzi i o co się wkurzam. przepraszam jeśli was zanudziłam

Ewcia to Ci tylko powiem ,że na Twoim miejscu też bym miała dosyć opieki nad cudzymi dziećmi -takie narzucanie
U nas Zalewski był 20go maja (ja akurat byłam na połówkowym usg) i M. z Natalką poszli. Bilet wstępu jak już wspomniałaś 70zł no a wiadomo jak to dzieci-popcorn 10zł,wata cukrowa drugie tyle Natalia próbowała jeszcze naciągnąć M. na balonik za 30zł ale nie dał się ...

[butterfly20]

Napisane przez Larysa88

mi się wydaje że oni myślą, że to wszystko takie normalne, że im się należy to czy tamto, i że mogą robić co chcą, z Tobą, Twoim czasem itd...
ok dziecko jest pod opieką dziadków teraz niby, skoro oni się zgodzili zająć małą pod nieobecność jej rodziców którzy wyjechali, to zgodzili się je finansować w tym czasie, albo tą kasę na uatrakcyjnienie czasu dostali. zresztą nieważne, Ty biorąc ją od dziadków, powiedz im że tego i tego dnia robicie to i to i skoro ona idzie z Wami to potrzebujesz tyle i tyle kasy, bo wejściówka bo coś tam i tym podobne sytuacje

Taaa od razu mi sie przypomina sytuacja, jak szwagierka z mężem pojechali sobie na imprezę do Wawy na kilka dni, zostawili dzieciaki teściowej, a teściowa ciągle chciała nam ich wpychać. Przy czym mówiłam,że mamy inne plany już od dawna i nie przewidzieliśmy ciągłej opieki nad dziećmi.

[Larysa88]

Napisane przez butterfly20

No ale jak ja chodzę prywatnie do gin to ona mi zrobi ten wymaz?I pewnie jej będę musiała płacić?




Mi ubranka dała siostra M. (ma dwoje dzieci i tylko wpadka mogłaby spowodować,że jeszcze jakieś będzie), chce mi dac jej koleżanka (trójka dzieci) i kuzynka (dwójka dzieci). No i żadna nie chce zwrotu, aczkolwiek wolałabym oddać. Nie sądzę,żeby któraś chciała mi dać po to,żeby potem brać ode mnie-najzwyczajniej nie mają co z tym zrobić



Hmmm też fakt. Może jak się wyprowadzicie na swoje to staniecie się dla wszystkich odrębną rodzinką,a Twoje dzieciaki nie będą się widywać aż tak często z kuzynostwem, żeby im coś chlapnąć

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

Dziewczyny a materac termoelastyczny to coś innego niż lateksowy?

też się zastanawiam czy mój gin mi to zrobi (wolę już jego, niż przed kimś znów nowym miałabym się rozkraczać :/ ) i czy płatne dodatkowo czy w wizycie to będzie hm

no a u Ciebie no to w takim wypadku to rozumiem dawanie ubranek ktoś już nie planuje, nie chce dzieci, po prostu wydaje to co ma.

A Ewcia raczej nie daleko się wyprowadzi bo dom obok więc raczej to nie rozwiąże sytuacji

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez kaska87

witamy się w 33tc

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Napisane przez maharet1092

Witam w 31 tygodniu


Kiepsko spałam, budziłam się co chwilę a od piątej to już wogóle nie spię.

[matallewar]

Napisane przez butterfly20

Dziewczyny a materac termoelastyczny to coś innego niż lateksowy?

Nie mam zielonego pojęcia


O 6 tż wstawał, a ja leżałam z zacieszem, bo Elena się ze mną bawiła i tż pyta, co ja taka szczęśliwa, że o 6 nie śpię, ja na to przez półsen: "Bo się córka ze mną bawi "


A w ogóle problemów z kompem część dalsza, już wczoraj działał i znów padł Serio działam tysiąc razy lepiej przed serwisem i zaczynam poważnie podejrzewać, że oni tam coś zrobili, że teraz są takie problemy.
Wcześniej się wyłączał, bo miał złe sterowniki, a teraz np. Wifi mi w ogóle nie działa

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez your Angel

O, to zobaczę co zarządzi nowy gin w nowej przychodni.
5 gin, do którego muszę iść w trakcie tej ciąży, jakby nie dało się załatwić żeby to trochę bardziej spójnie się odbywało

Wiesz co, ja od razu pomyślałam, że to wynika nawet nie ze złej woli rodziny ze strony Twojego męża tylko z bezmyślności. Tzn chodzi mi o to, że oni nawet się nie zastanawiają nad takimi drobiazgami jak Twój brak czasu i sił, brak chęci robienia za nianię na okrągło i fakt, że musisz jednak wyłożyć jakąś kasę na rozrywkę czy żarełko. Do dobrego człowiek się błyskawicznie przyzwyczaja a w tym wypadku tym dobrem jest to, że świetnie się spisujesz w opiece nad dziećmi i na nic się nie skarżysz.
Ja bym powiedziała, że ok, nie ma sprawy, możemy wziąć małą, potrzebne będzie parę groszy na jakąś wejściówkę (20zł, tak?) i watę cukrową. A np. sprawdziłaś, że w środę jest fajna pogoda więc szwagierka mogłaby wziąć gromadkę gdzieś nad jezioro. Na przykład. W luźnej atmosferze, bez pretensji.

miałam odpisać coś Ewaciu ale myslę, że Angel super to zrobiła i popieram jej pomysł.

[Larysa88]

Napisane przez butterfly20

Taaa od razu mi sie przypomina sytuacja, jak szwagierka z mężem pojechali sobie na imprezę do Wawy na kilka dni, zostawili dzieciaki teściowej, a teściowa ciągle chciała nam ich wpychać. Przy czym mówiłam,że mamy inne plany już od dawna i nie przewidzieliśmy ciągłej opieki nad dziećmi.

po prostu niektórzy chyba nie wiedzieli na co się pisali planując dzieci

[Lolaaaaaaa88]

a wracając do wczorajszego tematu to ja kocham Francje, Paryż, i francuski styl. Dużo osób mówilo mi, że pojechali zobaczyli i nigdy nie wrócą. Mnie ten kraj zachwycił, zresztą moja Babcia sie tam urodziła więc szybko się zainteresowałam i nawet zaczęłam uczyć się języka. Obalam mit, że to trudny język, trudności ewentulanie może sprawić wymowa, gramatyka w porównaniu z angielskim jest banalna

ale ja w ogóle jestem włóczykij i strasznie lubię podróżować i mogłabym się zaaklimatyzować w wielu krajach. Jestem zafascynowana Holandia, Amsterdam to magia. Stany zawsze chciałam zwiedzić, to był mój cel od gówniarza Hiszpania, Włochy, Chorwacja, Bułgaria, Niemcy, Szwajcaria ahhh rozmarzyłam siE