Cyc ogromny, krągły brzuszek-a w tym brzuszku jest maluszek. Mamy XI-XII 2013. cz. IV

[domii29]

Mam zaledwie 20 lat a wydaje mi się jakbym miała z 60. Mam zupełnie inne myślenie i nastawienie niż "dzisiejsza młodzież". Nie raz nawet rozmawiałam z mamą na ten temat i mówiłam jej że czuję się staro przez to że jestem zupełnie inna niż te wszystkie nastolatki. Dzisiaj odezwała się do mnie dziewczyna która chodziła ze mną do przedszkola, ale była 2 lata młodsza i pisze mi że nie wie co ma zrobić bo była ze swoim chłopakiem rok i kochali się bez zabezpieczenia zawsze z finałem w środku, później się rozstali ona komuś innemu do łóżka wskoczyła po czym z powrotem wróciła do chłopaka i się dowiedziała że jest w ciąży i nie ma pojęcia z kim... co to się dzieje, no masakra jakaś

[Dzastin08]

Napisane przez ktosiula

Hejo!
Ja dzisiaj poszłam w regały i Mikołaj się wzbogacił w 3 pajace i 2 śpiochy Dobija mnie ta rozmiarówka, nawet z jednej firmy śpiochy tego samego rozmiaru na metce różnią się w rzeczywistości...
Sobie kupiłam 2 sweterki w H&M, w promocji z działu MAMA po 40 zł za sztukę. Myślę, że na jesień/zimę będą jak znalazł.


2 godziny nadrabiania za mną... to teraz odpisuję:

Kyte ja zamawiałam pościel i jest dużo mniej nasycona (kolory) niż na tych zdjęciach. Na zdjęciach jest ładniejsza, ale jakościowo jest bardzo fajna i myślę, że za tą cenę warto.
Dobrze, że napisałaś o tym gulaszu bo mi się przypomniało, że od godziny mi się ziemniaki gotują - wyskoczyłam jak z procy



Pisiorka się nie mogę za cholerkę dopatrzyć, ale śliczna buziunia! Skoro TŻ mówi, że widzi sisiorka to tam jest - w końcu sam ma więc wie jak to wygląda



Gratuluję 25 tygodnia i udanej wizyty! Mam nadzieję, że na tym echu wszystko wyjdzie ok, bądź dobrej myśli. Łupy świetne! Kappahl ma cudowne ubranka tylko ceny mnie troszkę dobijają. Ostatnio kupiłam tam 2 pajacyki



dzielna kobitka!

Domii odnośnie glukozy to weź i dopytaj jeszcze raz w laboratorium bo dla mnie to dziwne, że mają Ci tylko raz pobrać krew. Pierwsze pobranie jest przecież po to, żeby móc je porównać z kolejnym i wiedzieć jaki masz cukier na czczo. Szkoda by było gdyby się okazało, że wypijesz tą glukozę a badanie trzeba będzie powtórzyć. Zawsze robi się 2 pobrania, czasem nawet 3 jeśli lekarz zaleci.



Ojojjjjj kiepskie te wyniki bardzo, musisz być mocno osłabiona. Pilnuj diety bo same tabsy mogą nie pomóc.

Pisałyście, że źle znosicie Tardyferon, ja nie mam większych problemów, czuję się dobrze, czasem luźny klex ale nie często. Kończe już 2 opakowanie. A żelazo właściwie działa zapierająco więc nie wiem skąd te luźne kupki.



Extra! Jakie góry i doliny Majka ma już dużo siły!



I co nie robisz tych ubytków w ciąży????



Wczoraj też trafiłam na te ćwiczenia! Dokładnie te same. Zamierzam zacząć ćwiczyć, ale dzisiaj byłam cały dzień poza domem. To zacznę od poniedziałku Trzeba formę trzymać to i plecki będą mniej bolały i w ogóle chyba będzie łatwiej.



Kamień z serca! Dziecię nadrabia aż miło!



witam! Masz TP w moje urodzinki i muszę Ci powiedzieć, że 19 grudnia to się same fajne dzieci rodzą
Witam też dwie kolejne nowe mamusie! Jest nas z każdym dniem więcej!



Zwykle 2D, bo tylko na takim sprawdza się wszystkie parametry i tylko ono ma szczególną wartość medyczną. 3d/4d to raczej tak dla frajdy, jak lekarz ma taką opcję to Ci zawsze może włączyć.

Widzę, że mi sporo nie pocytowało.
Ktoś wklejał takie słodkie ciuszki dla dziewczynki - sukieneczka, żółte body z pszczółką i komplecik różowy, ale cuda! Dobrze, że będę miała synusia bo bym naprawdę nie umiała się powstrzymać w sklepie i nakupowała tych piękności tyle, że pewnie bym nie miala ich kiedy założyć.

Ryba dzięki za fotorelację z Tesco Mam te kapcioszki w paski tylko beżowe i taki kombinezon, ale z poprzednich kolekcji jakiś używany, gruby jest ale jak urodzę na przełomie listopad/grudzień to wydaje mi się, że nie bedzie za gruby. A te pierwsze buciki są przesuperowe! Ale nawet nie wiem jaki rozmiar kupić jakby co... no i kiedy ja mu te buty założę :P

Domii fajny kombinezon! Wydaje mi się, że rozmiarowo będzie ok i Ci starczy na całą zimę. Taki granat jest super dla chłopaka! Będzie w nim ślicznie wyglądał! Ja mam jeden jasny 56 i granatowy 62/68 i myślę, że to wystarczy.

Dziewczyny a w jakim wieku mniej więcej dzieciak zaczyna wyrastać z 62 i trzeba przeskoczyć na 68??? 3 miesiące ?

Też się nad tym zastanawiam...
Wydaję mi się,że tak od 4 miesięcy... no ale niech jeszcze doświadczone mamusie się wypowiedzą.

Domi...szkoda gadać, to ma dziewczyna teraz problem, i co będzie wciskać temu obecnemu chłopakowi że to jego dziecko jak niej est pewna?

[Trele_Morele]

Poki pamietam .. PAULA !!!!!!!!!!!!!!!!
U mnie jutro wyprzedaze w NEXT 80% !! Sklepy otwieraja o 5 rano a przez neta start 8.00 . Sprawdz bo u Ciebie napewno tez !


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[domii29]

Napisane przez Dzastin08

Też się nad tym zastanawiam...
Wydaję mi się,że tak od 4 miesięcy... no ale niech jeszcze doświadczone mamusie się wypowiedzą.

Domi...szkoda gadać, to ma dziewczyna teraz problem, i co będzie wciskać temu obecnemu chłopakowi że to jego dziecko jak niej est pewna?

Ręce, nogi i cycki mi opadły jak mi to wszystko napisała... Napisałam jej grzecznie że nie umiem jej nic doradzić bo nie byłam w takiej sytuacji i nie zamierzam być i nie wiem co bym zrobiła na jej miejscu

[malinka123108]

ktosiula chociaz tak niedawno to bylo.... dokladnie nie pamietam,wdyaje mi sie ze ok 3 m lub 4 zalezy jeszcze od dzidziusiawiem ze 62 moja miala jako pierwszy bo ten 54 byl za maly mala jak sie urodzila miala juz wiecej\

[ryba91]

Trele, powiem Ci szczerze że w tym kraju normalnie nigdy bym nie zdecydowała się na dziecko, ale z racj tego że ja kocham dzieci i chciałam mieć swoje a do wyjazdu nam duzo brakuje, chociaż jakiegoś punktu zaczepienia to nie chciałam czekać. Moja mama urodziła nas pięcioro. Pierwszą ciąże miała zagrożoną, całe 9 misięcy leżała w szpitalu i pracować nie mogła. Potem z kolejnym dzieckiem było wszystko ok, ale wyjść nie chciało .. 3 z nas przy porodzie zaplątało się w pępowine, lekarze nie wiedzieli co zrobic, nie było specjalistycznych badań itd.. potem przeprowadziła sie na ślask bo zamknęli jej zakład pracy, mój ojciec pracował w kopalni pod ziemią moja mama na powierzchni. Zaszła ze mną, ale że mój ojciec alkoholik to wypłaty nie było, liczyła tylko na siebie, pracowała dopóki nie zaskoczył ją poród w 7 miesiącu. urodziła mnie i kilka dni później wróciła na tydzień do pracy, żeby zarobić choć na chleb dla reszty i mleko dla mnie ( ja leżałam w inkubatorze ) potem wróciłam, pół roku po mnie wróciła do pracy i harowała dzień i noc, dwie zmiany po 8 godzin, żyła na kawie i kromce chleba bo było ciężko. Mój ojciec nagle przestał pić mama wyluzowała, zaczęło sie nam jakoś wieść... potem na świat przyszła moja sis, mój ojciec wrócił do % i tak jest do dzisiaj ... nie bede mówiła co sie działo, ale moja mama 3-4 dni nie jadła bo było ciężko.. i wiem e mnie też moze spotkać los taki jak ją, głód i strch przed jutrem, ale historia mojej mamy pokazuje mi jak ona nas bardzo kocha ze tyle dla nas poświęciła, ze złamaną ręką chodziła do pracy.. i wiem ze gdybym była rozpieszczonym dzieckiem bogatych rodziców, dziś siedziałabym sobie dupą do góry i nie robiła w zupełności nic.. ani sie nie uczyła, ani nie pracowała. Mama mi dużo pomaga bo wie jak ciezko jest żyć, ale jednak zdaje sobie ssprawe ze moze być ciężko. Z tym że dla maluszka zrobie wszystko, choćbym miałą iść do sklepu i bułke ukraść to ukradnę ( wiecie o co chodzi )

[Sylwiaaa88]

Napisane przez ryba91

Trele, powiem Ci szczerze że w tym kraju normalnie nigdy bym nie zdecydowała się na dziecko, ale z racj tego że ja kocham dzieci i chciałam mieć swoje a do wyjazdu nam duzo brakuje, chociaż jakiegoś punktu zaczepienia to nie chciałam czekać. Moja mama urodziła nas pięcioro. Pierwszą ciąże miała zagrożoną, całe 9 misięcy leżała w szpitalu i pracować nie mogła. Potem z kolejnym dzieckiem było wszystko ok, ale wyjść nie chciało .. 3 z nas przy porodzie zaplątało się w pępowine, lekarze nie wiedzieli co zrobic, nie było specjalistycznych badań itd.. potem przeprowadziła sie na ślask bo zamknęli jej zakład pracy, mój ojciec pracował w kopalni pod ziemią moja mama na powierzchni. Zaszła ze mną, ale że mój ojciec alkoholik to wypłaty nie było, liczyła tylko na siebie, pracowała dopóki nie zaskoczył ją poród w 7 miesiącu. urodziła mnie i kilka dni później wróciła na tydzień do pracy, żeby zarobić choć na chleb dla reszty i mleko dla mnie ( ja leżałam w inkubatorze ) potem wróciłam, pół roku po mnie wróciła do pracy i harowała dzień i noc, dwie zmiany po 8 godzin, żyła na kawie i kromce chleba bo było ciężko. Mój ojciec nagle przestał pić mama wyluzowała, zaczęło sie nam jakoś wieść... potem na świat przyszła moja sis, mój ojciec wrócił do % i tak jest do dzisiaj ... nie bede mówiła co sie działo, ale moja mama 3-4 dni nie jadła bo było ciężko.. i wiem e mnie też moze spotkać los taki jak ją, głód i strch przed jutrem, ale historia mojej mamy pokazuje mi jak ona nas bardzo kocha ze tyle dla nas poświęciła, ze złamaną ręką chodziła do pracy.. i wiem ze gdybym była rozpieszczonym dzieckiem bogatych rodziców, dziś siedziałabym sobie dupą do góry i nie robiła w zupełności nic.. ani sie nie uczyła, ani nie pracowała. Mama mi dużo pomaga bo wie jak ciezko jest żyć, ale jednak zdaje sobie ssprawe ze moze być ciężko. Z tym że dla maluszka zrobie wszystko, choćbym miałą iść do sklepu i bułke ukraść to ukradnę ( wiecie o co chodzi )

aż się popłakałam


u mnie w Tesco też były te czerwone buciki i bez sznurówek, ale ogólnie nic ciekawego więc kupiłam tylko sobie legginsy bo nie mieszcze się w żadne spodnie chociaż przytyłam dopiero może z 2 kg.

[domii29]

Napisane przez ryba91

Trele, powiem Ci szczerze że w tym kraju normalnie nigdy bym nie zdecydowała się na dziecko, ale z racj tego że ja kocham dzieci i chciałam mieć swoje a do wyjazdu nam duzo brakuje, chociaż jakiegoś punktu zaczepienia to nie chciałam czekać. Moja mama urodziła nas pięcioro. Pierwszą ciąże miała zagrożoną, całe 9 misięcy leżała w szpitalu i pracować nie mogła. Potem z kolejnym dzieckiem było wszystko ok, ale wyjść nie chciało .. 3 z nas przy porodzie zaplątało się w pępowine, lekarze nie wiedzieli co zrobic, nie było specjalistycznych badań itd.. potem przeprowadziła sie na ślask bo zamknęli jej zakład pracy, mój ojciec pracował w kopalni pod ziemią moja mama na powierzchni. Zaszła ze mną, ale że mój ojciec alkoholik to wypłaty nie było, liczyła tylko na siebie, pracowała dopóki nie zaskoczył ją poród w 7 miesiącu. urodziła mnie i kilka dni później wróciła na tydzień do pracy, żeby zarobić choć na chleb dla reszty i mleko dla mnie ( ja leżałam w inkubatorze ) potem wróciłam, pół roku po mnie wróciła do pracy i harowała dzień i noc, dwie zmiany po 8 godzin, żyła na kawie i kromce chleba bo było ciężko. Mój ojciec nagle przestał pić mama wyluzowała, zaczęło sie nam jakoś wieść... potem na świat przyszła moja sis, mój ojciec wrócił do % i tak jest do dzisiaj ... nie bede mówiła co sie działo, ale moja mama 3-4 dni nie jadła bo było ciężko.. i wiem e mnie też moze spotkać los taki jak ją, głód i strch przed jutrem, ale historia mojej mamy pokazuje mi jak ona nas bardzo kocha ze tyle dla nas poświęciła, ze złamaną ręką chodziła do pracy.. i wiem ze gdybym była rozpieszczonym dzieckiem bogatych rodziców, dziś siedziałabym sobie dupą do góry i nie robiła w zupełności nic.. ani sie nie uczyła, ani nie pracowała. Mama mi dużo pomaga bo wie jak ciezko jest żyć, ale jednak zdaje sobie ssprawe ze moze być ciężko. Z tym że dla maluszka zrobie wszystko, choćbym miałą iść do sklepu i bułke ukraść to ukradnę ( wiecie o co chodzi )

Twoja mama jest cudowną kobietą, urodziła Was 5 i mimo trudności jakie spotykała na swojej drodze dała sobie radę i choć było napewno nie raz ciężko nie żałowała nigdy że Was wszystkich ma . Moja mama też opowiadała mi że było jej ciężko, nie raz nie miała co jeść i za co zapłacić rachunków ale wiedziała że dla mnie i dla mojego brata musi sobie z tym wszystkim jakoś poradzić, do dzisiejszego dnia stara się żeby niczego nam nie brakowało i łapie się każdej możliwej pracy żeby tylko mieć jakieś pieniądze. Wiem że u mnie też nie raz będzie ciężko ale wierzę w to że mimo wszystko dam sobie radę i zrobie wszystko dla mojego Jasia

[Sylwiaaa88]

Napisane przez malinka123108

troche was poczytalam troche posmialam,poki cora spi ...tak siedze i mysle ...za 2 dni corka ma 2gie urodzinki zamowilam torta zrobie salatke dokupie ☠☠☠☠☠☠☠ i bedzie....

na mojej buzi pojawilo sie pelno "syfow" zaczyna mnie to upewniac w fakcie ze chyba bedzie druga corcia...kurcze jakos zaczyna sie przyzwyczajac do teJ myslI ZE BEDZIe DRUGA CORA!oby za tydzien sie potwoerdzilo!!! tymczasem bedzie raczej ŁUCJA!

oj ja też mam straszną buzię (nigdy nie miałam tylu krostek ) a wczoraj się dowiedziałam że chłopak

[De28]

trele-zazdroszcze mamy...moja mi zawsze powtarzala, ze zaluje ze nas urodzila, ze po co jej dzieci byly, ze z dzieci nic sie nie ma...I choc nas wychowala i dbala -a czasami uzywala % to na tym jej udzial sie skonczyl. Nie chce brac udzialu w naszych zyciach. Jej teoria to masz 18 lat to won z domu. Jedynie najmlodsza traktuje inaczej. A ja sie boje, czy bede umiala normalne relacje stworzyc z synem. Ale nie wyobrazam sobie, bym miala go tak traktowac.

[domii29]

Jaka tu cisza, aż dziwnie

[89Beatka]

Cisza jest bo mało nas siedzi na kompieeeee, reszta to chyba aktywna innaczej jest


a ja jestem złaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
spisaliśmy imiona z Tż-tem, każde osobno jakie podobają się nam, i całkiem się rozmijamy

Żadnego wspólnego imienia
czyli nie jest dobrze i jeszcze mi powiedział że moje imiona to takie zaspane sa i nie wiem o co chodzi

[ania_cz79]

Cześć wszystkim, a ja sie wczoraj dowiedziałam że chyba będe musiała szukać mieszkania. Właścicielka mieszkania w którym mieszkam dała mi wczoraj do zrozumienia że ma jakieś plany co dotego mieszkania.
Oczywiście nas nie wyrzuca ale chyba musimy się rozgladać żeby sie nie obudzić z reką w nocniku:confuse d:

A może poprostu nie odpowiada jej dziecko za ścianą...

[domii29]

Napisane przez 89Beatka

Cisza jest bo mało nas siedzi na kompieeeee, reszta to chyba aktywna innaczej jest


a ja jestem złaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
spisaliśmy imiona z Tż-tem, każde osobno jakie podobają się nam, i całkiem się rozmijamy

Żadnego wspólnego imienia
czyli nie jest dobrze i jeszcze mi powiedział że moje imiona to takie zaspane sa i nie wiem o co chodzi

Weekend się zaczyna to i dziewczyny ucichły
Napewno w końcu dojdziecie do porozumienia i coś wybierzecie

Napisane przez ania_cz79

Cześć wszystkim, a ja sie wczoraj dowiedziałam że chyba będe musiała szukać mieszkania. Właścicielka mieszkania w którym mieszkam dała mi wczoraj do zrozumienia że ma jakieś plany co dotego mieszkania.
Oczywiście nas nie wyrzuca ale chyba musimy się rozgladać żeby sie nie obudzić z reką w nocniku:confuse d:

A może poprostu nie odpowiada jej dziecko za ścianą...

Trzymam kciuki za to żebyście się nie musieli wyprowadzać i żeby sprawa się szybko wyjaśniła

[zwariowane-serduszko]

Och kobietki, czytam na bieżąco, ale żeby się odezwać, to już ciężko

Napisane przez domii29

No więc tak, mój TŻ od początku naszego związku 12 dnia każdego miesiąca przynosi mi różyczkę i zabiera na kolacje albo miło spędzamy wieczór (nasz związek zaczął się 12.12.2008r i zamiast uroczyście obchodzić rocznice to on uroczyście obchodzi każdą kolejną miesięcznice). No i wczoraj pojechałam do niego i on w pewnym momencie mówi do mnie tak "Kochanie jutro 12 chciałbym zrobić Ci taką małą przyjemność i pójdziemy jutro do złotnika zanieść obrączki, jak będziemy wiedzieli ile zejdzie ze zrobieniem obrączek to ustalimy datę ślubu" więc ja oczywiście cała w skowronkach napisałam mojej najlepszej przyjaciółce że idziemy dziś załatwić sprawę z obrączkami a ta do mnie dzwoni z krzykiem że jak to ślub skoro on mi pierścionka nie dał, że to jest du*pa a nie facet bo pierścionek najważniejszy... wytłumaczyłam na spokojnie że pierścionek w tym momencie nie jest najważniejszy i da mi go jak będzie miał coś więcej kasy, a ta dalej z pretensjami że ona nas nie rozumie bo jak można ślub bez pierścionka planować... ale mnie zdenerwowała

Nie ma co się denerwować! Cudnie, że tak się układa, życzę powodzenia, szczęścia i w ogóle wszystkiego co naj naj z okazji kolejnej miesięcznicy i oczywiście rozwoju wydarzeń

Napisane przez lineczka1989

ja bym pewne grzebała w samochodzie, bo nie widzę żadnej przyjemności w bawieniu się wackiem

Napisane przez lineczka1989

to moja teściowa tak kiedyś gulasz smażyła że włączyła go poszła grać w madżąga (nie pamiętam jak to się pisze ) TŻ wrócił do domu, gulasz oczywiście spalony, śmierdzi i pyta "mamo, a ten gulasz to nie już przypadkiem?" a ona odpowiada "nie jeszcze niech się trochę posmaży"

a o tym że jak kiedyś gotowała zupę i zamiast mięsa wrzuciła drewno, bo akurat miała pod ręką

Napisane przez anka_85

Twój sąsiad jest wg. mnie... debilem od kiedy to narodowość jest wypisana na czole? taki paszport może tylko ulatwić, ale jak widze... polaków wracających z dziećmi do kraju "z tej przekletej Anglii" wciąż dużo, śmiać mi się chce, jak widze na ulicach tych ludzi, mówią "wracamy" a nie dalej jak pół roku po tym, widzę ich znowu w UK, wrocili, ale dlaczego, nikt głosno tego nie mówi bo przecież kochamy PL.

Tęskniłam za Polską, za tym co zostawiłam. Po jakimś niecałym roku w UK "obudziłam się"i zadalam sobie pytanie - za czym tu tęsknić? za rozwalonymi butami i brakiem gotówki na nowe? za jedzeniem śmieciowego jedzenia i dziękując, że w ogóle moge jeść? za wybieraniem rachunków, które pilniejsze do zapłaty? za szukaniem pracy? za posiadaniem pracy nie dającej gwarancji utrzymania się bez pomocy rodziny? za łażeniem w tych samych łachach non stop? za cenami i relacja do zarobków, gdzie durny stanik z sieciówki był miarą jakiegoś chorego luksusu? NIE!


jestem ze śląska, dokładnie Jastrzebie Zdrój. zero pracy i zero perspektyw... 5 lat zyłam w Poznaniu jak się wyprowadziłam mając 19 lat, póżniej pół roku w Olsztynie i wspominam to źle, bo często było tak, że nie miałam na jedzenie PRACUJĄC.

ciesze się że moje dziecko będzie dalekie od moich uczuć mając 20-25 lat. a ja sama doceniam to, że nie martwie się o pieniądze, kupując podstawowe artykuły.

Też tak uważam, trzeba się stąd wynosić jak najszybciej i tyle.. Chcę tylko skończyć studia, żeby jakiś fach w ręku mieć, żeby konkretną pracę znaleźć, czy tam sobie coś samemu ogarnąć i wypad! Z tym, że mi od zawsze marzyły się Stany Zjednoczone..

Napisane przez lineczka1989

zobaczcie jakie fajne sukienki http://store.orsay.com/viewCatalog.s...l&ori=facebook

Fajnee, ale raczej nie dla Nas

Napisane przez ktosiula

witam! Masz TP w moje urodzinki i muszę Ci powiedzieć, że 19 grudnia to się same fajne dzieci rodzą
Witam też dwie kolejne nowe mamusie! Jest nas z każdym dniem więcej

Zgadzam się, mój TŻ też z 19 grudnia

Napisane przez domii29

Też mam zgagę, codziennie wieczorem mnie dopada Moja mama zawsze powtarza "jak masz zgage to znaczy że dziecku rosną włosy" jakby tego słuchać to wyobraź sobie jak bujne czupryny będą miały te nasze dzieciaczki

Haha, też tak słyszałam, ale w moim przypadku to możliwe, bo mój TŻ to taki kudłaty jest, że masakra Ciemna karnacja, ciemne oczy, ciemne włosy, gęste, grube no po prostu już widzę tego małego latynosa wychodzącego ze mnie

Nie było mnie 2 dni, ale czytałam na bieżąco! Witam wszystkie nowe mamusie Gratuluje udanych wizyt, poznanych płci i rozpoczętych tygodni Sama zaczynam właśnie 26!

Mój maluch tak się wczoraj ułożył, że oddychać nie mogłam :O Myślałam, że ducha wyzionę! Głową mnie cisnął w przeponę, a stopami kopał na dole Po prostu cudaczy niesamowicie.. Wieczorem z kolei wbijał mi się, prawdopodobnie stopą, w okolice lewego jajnika.. ale cierpiałam
Dziś to jest chyba jakoś w poprzek, bo też mi ciężkoo się siedzi i oddycha.

Tż wrócił wczoraj z delegacji, powitałam go z Feminum żel bardzo dziękuje za polecenie mi go!

I głowa mi pęka od wczoraj,.. koszmar. Nawet paracetamol wzięłam i nic.

[domii29]

Napisane przez zwariowane-serduszko

Nie ma co się denerwować! Cudnie, że tak się układa, życzę powodzenia, szczęścia i w ogóle wszystkiego co naj naj z okazji kolejnej miesięcznicy i oczywiście rozwoju wydarzeń

Haha, też tak słyszałam, ale w moim przypadku to możliwe, bo mój TŻ to taki kudłaty jest, że masakra Ciemna karnacja, ciemne oczy, ciemne włosy, gęste, grube no po prostu już widzę tego małego latynosa wychodzącego ze mnie

Nie było mnie 2 dni, ale czytałam na bieżąco! Witam wszystkie nowe mamusie Gratuluje udanych wizyt, poznanych płci i rozpoczętych tygodni Sama zaczynam właśnie 26!

Mój maluch tak się wczoraj ułożył, że oddychać nie mogłam :O Myślałam, że ducha wyzionę! Głową mnie cisnął w przeponę, a stopami kopał na dole Po prostu cudaczy niesamowicie.. Wieczorem z kolei wbijał mi się, prawdopodobnie stopą, w okolice lewego jajnika.. ale cierpiałam
Dziś to jest chyba jakoś w poprzek, bo też mi ciężkoo się siedzi i oddycha.

Tż wrócił wczoraj z delegacji, powitałam go z Feminum żel bardzo dziękuje za polecenie mi go!

I głowa mi pęka od wczoraj,.. koszmar. Nawet paracetamol wzięłam i nic.

No więc po kolei
Po pierwsze dziękuję
Wiem że nie warto się przejmować i denerwować tą pseudo "przyjaciółką" ale zamiast mnie wspierać takie cyrki odstawia że serio wyprowadza z równowagi.

Ja bym się nie obraziła gdyby mój Jasiek odziedziczył włosy po tatusiu, mój Damian ma baaardzo gęste włosy i do tego kręcone , ja mam za to 5 włosów na krzyż i do tego marne więc zdecydowanie wolałabym tą pierwszą opcje

za 26 tydzień

Ale te nasze maluchy rozrabiaki ale mimo tego że tak kopią, ugniatają itd i tak są najwspanialszymi dzieciaczkami na świecie

Widzę że nie tylko ja wypróbowałam Feminum żel moje życie znów nabrało sensu, a świat stał się piękniejszy nawet nie zdawałam sobie sprawy jak niewiele mi do szczęścia potrzeba

[zwariowane-serduszko]

Napisane przez domii29

No więc po kolei
Po pierwsze dziękuję
Wiem że nie warto się przejmować i denerwować tą pseudo "przyjaciółką" ale zamiast mnie wspierać takie cyrki odstawia że serio wyprowadza z równowagi.

Ja bym się nie obraziła gdyby mój Jasiek odziedziczył włosy po tatusiu, mój Damian ma baaardzo gęste włosy i do tego kręcone , ja mam za to 5 włosów na krzyż i do tego marne więc zdecydowanie wolałabym tą pierwszą opcje

za 26 tydzień

Ale te nasze maluchy rozrabiaki ale mimo tego że tak kopią, ugniatają itd i tak są najwspanialszymi dzieciaczkami na świecie

Widzę że nie tylko ja wypróbowałam Feminum żel moje życie znów nabrało sensu, a świat stał się piękniejszy

mój tak samo! Aż TŻ puściłam na piwo z kolegami, taka teraz wyluzowana jestem

Ja mam kilka włosów na krzyż, szału nie ma, ale tragedii też nie Więc będzie mały włochacz

[domii29]

Napisane przez zwariowane-serduszko

mój tak samo! Aż TŻ puściłam na piwo z kolegami, taka teraz wyluzowana jestem

Ja mam kilka włosów na krzyż, szału nie ma, ale tragedii też nie Więc będzie mały włochacz

Patrz jak niewiele człowiekowi do szczęścia potrzeba
Też dzisiaj mojego na piwo z kolegami puściłam a zazwyczaj są o to wojny, cały dzień byłam milutka, przytulałam się do niego, całowałam - co mi się raczej ostatnimi czasy nie zdarzało


Mówisz że mały kudłaty Leonek będzie ?

[Trele_Morele]

Napisane przez ryba91

Trele, powiem Ci szczerze że w tym kraju normalnie nigdy bym nie zdecydowała się na dziecko, ale z racj tego że ja kocham dzieci i chciałam mieć swoje a do wyjazdu nam duzo brakuje, chociaż jakiegoś punktu zaczepienia to nie chciałam czekać. Moja mama urodziła nas pięcioro. Pierwszą ciąże miała zagrożoną, całe 9 misięcy leżała w szpitalu i pracować nie mogła. Potem z kolejnym dzieckiem było wszystko ok, ale wyjść nie chciało .. 3 z nas przy porodzie zaplątało się w pępowine, lekarze nie wiedzieli co zrobic, nie było specjalistycznych badań itd.. potem przeprowadziła sie na ślask bo zamknęli jej zakład pracy, mój ojciec pracował w kopalni pod ziemią moja mama na powierzchni. Zaszła ze mną, ale że mój ojciec alkoholik to wypłaty nie było, liczyła tylko na siebie, pracowała dopóki nie zaskoczył ją poród w 7 miesiącu. urodziła mnie i kilka dni później wróciła na tydzień do pracy, żeby zarobić choć na chleb dla reszty i mleko dla mnie ( ja leżałam w inkubatorze ) potem wróciłam, pół roku po mnie wróciła do pracy i harowała dzień i noc, dwie zmiany po 8 godzin, żyła na kawie i kromce chleba bo było ciężko. Mój ojciec nagle przestał pić mama wyluzowała, zaczęło sie nam jakoś wieść... potem na świat przyszła moja sis, mój ojciec wrócił do % i tak jest do dzisiaj ... nie bede mówiła co sie działo, ale moja mama 3-4 dni nie jadła bo było ciężko.. i wiem e mnie też moze spotkać los taki jak ją, głód i strch przed jutrem, ale historia mojej mamy pokazuje mi jak ona nas bardzo kocha ze tyle dla nas poświęciła, ze złamaną ręką chodziła do pracy.. i wiem ze gdybym była rozpieszczonym dzieckiem bogatych rodziców, dziś siedziałabym sobie dupą do góry i nie robiła w zupełności nic.. ani sie nie uczyła, ani nie pracowała. Mama mi dużo pomaga bo wie jak ciezko jest żyć, ale jednak zdaje sobie ssprawe ze moze być ciężko. Z tym że dla maluszka zrobie wszystko, choćbym miałą iść do sklepu i bułke ukraść to ukradnę ( wiecie o co chodzi )

Rybko ja nie bede przytaczala tu mojej histori ale swietnie Wiem o czym mòwisz .. Tez to przechodziłam , swietnie pamietam I zrobie wszystko zeby moje dziecko nawet czasteczki takiego zycia nie zaznało !


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zwariowane-serduszko]

Napisane przez domii29

Patrz jak niewiele człowiekowi do szczęścia potrzeba
Też dzisiaj mojego na piwo z kolegami puściłam a zazwyczaj są o to wojny, cały dzień byłam milutka, przytulałam się do niego, całowałam - co mi się raczej ostatnimi czasy nie zdarzało


Mówisz że mały kudłaty Leonek będzie ?

Będzie, będzie!

Kurcze, u mnie to samo Byłam chwilkę obrażona, ale potem pomyślałam o TYM WSZYSTKIM i mi bardzo szybko przeszło

Pomalowałam sobie pazurki, nadrobiłam wizaż i czekam teraz, aż wróci Ma być max 24, zobaczymy

[Trele_Morele]

Napisane przez 89Beatka

Cisza jest bo mało nas siedzi na kompieeeee, reszta to chyba aktywna innaczej jest


a ja jestem złaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
spisaliśmy imiona z Tż-tem, każde osobno jakie podobają się nam, i całkiem się rozmijamy

Żadnego wspólnego imienia
czyli nie jest dobrze i jeszcze mi powiedział że moje imiona to takie zaspane sa i nie wiem o co chodzi

Zaspane? tzn jakie ?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[domii29]

Napisane przez zwariowane-serduszko

Będzie, będzie!

Kurcze, u mnie to samo Byłam chwilkę obrażona, ale potem pomyślałam o TYM WSZYSTKIM i mi bardzo szybko przeszło

Pomalowałam sobie pazurki, nadrobiłam wizaż i czekam teraz, aż wróci Ma być max 24, zobaczymy

Dzięki feminum mogłabym nie wychodzić z łóżka

Ale że paznokcie u rąk czy u stóp ? bo jak u stóp to pełen podziw u mnie malowaniem paznokci u stóp zajmuje się TŻ bo ja nie sięgne

[zwariowane-serduszko]

Napisane przez domii29

Dzięki feminum mogłabym nie wychodzić z łóżka

Ale że paznokcie u rąk czy u stóp ? bo jak u stóp to pełen podziw u mnie malowaniem paznokci u stóp zajmuje się TŻ bo ja nie sięgne

Jezusie, ale z nas napalone mamuśki

Tu i tu Zawsze byłam rozciągnięta, więc JAKOŚ sobie radzę jeszcze Gorzej z depilacją pod prysznicem

[domii29]

Napisane przez zwariowane-serduszko

Jezusie, ale z nas napalone mamuśki

Ale jakby co możemy się tłumaczyć że to hormony !

[Trele_Morele]

Wiecie co ?! Meczy mnie od wczoraj jakas nerwica w stopach mam tak ze jak siedze to normalnie musze co chwile nimi poruszyc bo mi sie wydaje ze zwariuje .. To samo mialam wczoraj jak kladlam sie spac , co chwile misialam zmieniac pozycje


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[domii29]

Napisane przez zwariowane-serduszko

Tu i tu Zawsze byłam rozciągnięta, więc JAKOŚ sobie radzę jeszcze Gorzej z depilacją pod prysznicem

o mamooo ! nawet nie wspominaj o depilacji

[zwariowane-serduszko]

Napisane przez domii29

Ale jakby co możemy się tłumaczyć że to hormony !

Tak to sobie tłumaczmy


Nudzi mi się i bolą mnie plecki więc spróbuje sobie porobić te ćwiczonka dla kobiet w ciąży
A tak w ogóle to ułamałam kawałek laptopa

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ----------

Napisane przez Trele_Morele

Wiecie co ?! Meczy mnie od wczoraj jakas nerwica w stopach mam tak ze jak siedze to normalnie musze co chwile nimi poruszyc bo mi sie wydaje ze zwariuje .. To samo mialam wczoraj jak kladlam sie spac , co chwile misialam zmieniac pozycje


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mam tak samo codziennie wieczorem !! Koszmar, nie wiem wtedy co mam ze sobą zrobić
W ogóle beznadziejnie mi się śpi ostatnio, za zimno, za ciepło, siku, coś mi drętwieje, znowu siku ..

[domii29]

Napisane przez zwariowane-serduszko

Tak to sobie tłumaczmy


Nudzi mi się i bolą mnie plecki więc spróbuje sobie porobić te ćwiczonka dla kobiet w ciąży
A tak w ogóle to ułamałam kawałek laptopa

Powiem Ci że porę na ćwiczenia wybrałaś sobie idealną Wyobrażam sobie minę Twojego TŻta kiedy wejdzie do domu i zastanie Cię w jakiejś dziwnej pozycji
Luuuuzik może TŻ nie zauważy że laptop zbrakowany

[zwariowane-serduszko]

Napisane przez domii29

o mamooo ! nawet nie wspominaj o depilacji

Ja wczoraj stwierdziłam, że to był chyba ostatni raz kiedy dałam radę A przedtem Was czytałam i zastanawiałam się, czemu mnie ten problem nie dotyczy

[domii29]

Napisane przez zwariowane-serduszko

Ja wczoraj stwierdziłam, że to był chyba ostatni raz kiedy dałam radę A przedtem Was czytałam i zastanawiałam się, czemu mnie ten problem nie dotyczy

Wiem że nie powinnam się cieszyć z cudzego nieszczęścia ale muszę to napisać... jak dobrze że nie jestem z tym problemem sama !!